Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 28th 2017
     permalink
    Madzik, a może własnie trzeba by jakieś "zakazy" wprowadzić. Mój był (i z reszta nadal jest) taki okaz, że gdyby nie moje uporczywe "nie wolno", to by mi chałupę zrujnował :P. Kupiłam zabezpieczenia, ale rozszyfrował je szybciej niż moja matka :P. Trudno było, bo "nie wolno", "zostaw" dla autysty to jak zwyzywać kibola pod blokiem. Ale z czasem weszło dziecku w krew, że szafek otwierać nie wolno, że naczynia się tłuka, że kawa gorąca, etc... Był czas, że na szczytach moich szaf stało wszystko co cenniejsze lub niebezpieczne. Nadal zdarza mi się coś "upchnąć", bo choć niedługo 6 lat, to wiem, że ciekawość zwycięży ;).
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMay 28th 2017
     permalink
    Wg mnie, szczególnie przy dzieciakach które są nadmiernie ciekawe świata trzeba wprowadzać zakazy.
    Bo dziś złapie w rączkę pustą szklankę a za 3 miesiące stwierdzi, że kawa mamy wygląda interesująco i wyleje na siebie wrzątek...
    Poza tym, jeśli dziś kiedy dziecko ma 1-2-3 lata nie zaczniemy jakoś reagować na jego czasem niebezpieczną ciekawość, to co będzie kiedy "nagle" znajdzie sie w miejscu np w przedszkolu, gdzie tych zakazów ma multum?
    Jedne dzieci są "bezproblemowe" a inne trzeba pilnować na każdym kroku...trzeba swoje zachowanie dostosować do dziecka...

    Treść doklejona: 28.05.17 10:46
    "Wiem co mowię" bo wlasnie jestem z dziecmi w sanatorium...:bigsmile:
    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeMay 28th 2017 zmieniony
     permalink
    Nie no, jak nie wolno to nie wolno, tylko, ze im bardziej nie wolno tym bardziej dzieciaka tam ciagnie. U mnie dziala po prostu zablokowanie dojscia i schowanie. O piekarnik goracy juz 2 razy sie "zlapal" i mimo to nadal jak sie swiatelko swieci to ciekawosc zwycieza, mimo mojego stanowczego "nie wolno".
    I nie kazde dziecko tak latwo sie dostosuje.. Pamietam do dzisiaj jak mojemu 3-letniemiu siostrzencowi powiedzialam, ze laptopy sa dla dziewczynek i nie moze dotykac... no i nie dotykal kolejnych pare lat, az ktos go uswiadomil, ze to nie prawda :devil: Z moim Maksem by nie przeszlo...

    IwonkaLA: oza tym, jeśli dziś kiedy dziecko ma 1-2-3 lata nie zaczniemy jakoś reagować na jego czasem niebezpieczną ciekawość, to co będzie kiedy "nagle" znajdzie sie w miejscu np w przedszkolu, gdzie tych zakazów ma multum?
    - wiesz.. ale 3-4 latek ma troche wiecej rozumu niz roczniak i jednak mozna z nim dojsc do porozumienia, gdyz moj ciekawski Maks, ktory WSZYSTKO musial dotknac i sprawdzic wyrosl z tego.. owszem, dalej jest ciekawski, ale moge mu na spokojnie wjasnic ze cos jest niebezpiecznie i moze zrobic krzywde i mlody kuma baze ;)
    --
    • CommentAuthorkasiadrozd
    • CommentTimeMay 29th 2017
     permalink
    Witajcie,

    Ja jestem opiekunką rocznego malucha dlateo chętnie czytam wasze porady :). Co do "ciekawości" to z Małym którym się zajmuje bardzo często działa po prostu brak reakcji. jak się interesuje czymś, co może być dla niego groźne to po prostu chowam to przed nim bądź zagracam dostęp. A jeśli to mój telefon, tablet czy ważne dokumenty z pracy, to daje mu dotknąć ale w tym samym momencie duaję że kompletnie mnie to nie interesuje i sama zaczynam się bawić jego zabawkami - w 90% przychodzi do mnie i się dołącza do zabawy
  1.  permalink
    U mnie nie dziala ha ha
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 29th 2017
     permalink
    U mnie też by nie działało... Uznałby, że "pozwolono" :).
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeJun 3rd 2017
     permalink
    Bo inaczej reaguje maluch na słowa opiekunki niż rodzica 😀😜
    Moje też by na takie coś nie poszly
    --
  2.  permalink
    Dziewczyny troche martwie.. Moj maluch nie pokazuje palcem, nie bije brawo, nie robi mniam mniam, nie pokazuje palce... Jedyne co robi to czasem papa i tanczy do muzyki. Po problemach ze starszym troche mam stresa. Duzo gaworzy i czasem powie "mama"..
    --
    •  
      CommentAuthorkalfasek
    • CommentTimeJun 3rd 2017
     permalink
    Hm moja mała tez długo zanim zaczęła ale jak już zaczęła to jej się teraz dziobek nie zamyka. Daj mu jeszcze chwilę ale to rylko moje zdanie i nie wiem co miałaś z starszym dzieckiem
  3.  permalink
    Ale mi nie chodzi i mowe,bo to wlasnie na plus jest, tylko o reszte...

    kalfasek: nie wiem co miałaś z starszym dzieckiem
    - starszy ma afazje.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 3rd 2017
     permalink
    Madzik, ja Ci poradzę tak jak zawsze. Zamiast zyc w zawieszeniu, w błogiej nieświadomości... Jeżeli się martwisz leć na diagnozę/ konsultację. Nie masz nic do stracenia. Najwyżej usłyszysz "panikuje Pani"... Ale jeśli jednak coś jest, to chwalić Boga, że szybko reagujesz.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 3rd 2017
     permalink
    madziik, przy pierwszym masz zabuzrenia to przejdz sie z mlodszym na konsultacje.
    ja z moja mloda juz zapowiedzialam w promitisie, ze jak skonczy 1,5 roku to sie pojawie, zeby ja obejrzeli.
    taka konsultacja przeddiagnostyczna to tylko/az 150 zl. a przynajmniej profesjonalisci ocenia.
    nie wiem jak afazja, ale autyzm jest genetyczny.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeJun 3rd 2017 zmieniony
     permalink
    Ale gdzie na te konsultacje, bo przeciez nie do pediatry... Neurolog?
    No wlasnie afazji nie obstawiam bo cos tam gada ale ta cala reszta mnie martwi :( No imie i wolanie reaguje, kojarzy fakty - pokazuje miskie i wolam "chodz na jedzenie" to idzie..
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 3rd 2017
     permalink
    Ja bym poszła albo do neurologa (tylko takiego sprawdzonego, co sie w róznych zaburzeniach orientuje). Możesz też do PPP iść lub p[sychiatry, albo jakiegos ośrodka (zalezy jakiego zaburzenia sie obawiasz). Ale neurolog i PPP to chyba "najbezpieczniejsze" instytucje. I tak jesli pójdziesz państwowo to terminy są, więc w tym czasie poobserwujesz. Aczkolwiek znając mnie poszłabym prywatnie, aby nie zyć w niepewności.

    Może on po prostu taki typ, ale... No własnie skąd to wiedziec... Niech sie tam specjaliści wypowiedzą.

    Treść doklejona: 03.06.17 20:40
    Ooo, Promitis, też dobry... No i afazja chyba tez może być na tle genetycznym...Oraz u jednego dziecka może objawić się własnie afazją, a u drugiego innym, zaburzeniem... po prostu jak z jednym dzieckiem jest problem to warto wykluczyć u drugiego, bo ryzyko wyższe. Tak naprawdę nie znasz przyczyn afazji Maksa, więc nie znamy źródła i jakie konsekwencje to źródło moiże miec dla potomstwa. Dlatego warto dmuchać na zimne...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 3rd 2017
     permalink
    Ja bym poszla do psychiatry dzieciecegi
    -- ;
  4.  permalink
    Wiec musze poczytac kto jest w gliwicach dobry i sie umowic. Dziekuje za rady. Jeszcze podpytam mojej neurologopedki od Maksa, moze kogos poleci.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 4th 2017
     permalink
    No, może kogos zna.
    Na szczęście Błażej jest w takim wieku, że wszystko może jeszcze ruszyć, ale tego nie wiemy. Przezorny zawsze ubezpieczony.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 5th 2017 zmieniony
     permalink
    madziik1983: Dziewczyny troche martwie.. Moj maluch nie pokazuje palcem, nie bije brawo, nie robi mniam mniam, nie pokazuje palce... Jedyne co robi to czasem papa i tanczy do muzyki. Po problemach ze starszym troche mam stresa. Duzo gaworzy i czasem powie "mama"..

    Madziik - u nas identycznie z Fryckiem. NIC nie mówi oprócz papa (mówi i pokazuje). Nie pokazuje, nie oddaje przedmiotu jak mówię "daj", nie tańczy. Czasami jeszcze powie "mama", ale do końca nie wiem, czy to do mnie, bo mówi w różnych sytuacjach "mamamam". Ale z drugiej strony nie widzę, żeby wyraźnie coś z nim było nie tak. Reaguje na imię, na "choć do mnie", na "choć jeść/pić", na "nie wolno". Uwielbia zabawę w a kuku, szczególnie z Heniem, uwielbia oglądać siebie na filmikach - rechocze wtedy jak szalony.
    Ja jeszcze czekam. Straszy też ciut wolniej niż rówieśnicy się rozwijał.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Wojtek mając rok z okładem też nie gadał, o czym z resztą też tu pisałam. "Mama" świadomie też mu nie wychodziło, podobnie jak Fryderyk mamował w różnych sytuacjach. I też się martwiła,. Tyle że u mnie kontrastem była rozgadana i elokwentna Krysia. Konsultowałam się z logopedą przy okazji wizyty z Krysią, a ta mnie trochę nastraszyła. Niemniej Wojtek ruszył po skończeniu 2 lat.
    Za to teraz mamy problem z mega niewyraźną mową- odkąd poszerzył zasób słownictwa, zjechał z jakości. A przy okazji w badaniu tympanometrycznym wyszedł mu niedosłuch na lewym uchu. Może był spowodowany infekcja, może szczepieniem na świnkę (badanie miał tydzień po), a może migdałem. Mam się zgłosić na kolejne badanie w niedługim czasie i sprawdzimy, czy się wynik powtórzy. Miałam iśc teraz, ale się zasmarkał, ma zapalenie spojówek, więc wynik byłny o kant tyłka. Pójde po długim weekendzie.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 5th 2017 zmieniony
     permalink
    karolciat: I też się martwiła,. Tyle że u mnie kontrastem była rozgadana i elokwentna Krysia. Konsultowałam się z logopedą przy okazji wizyty z Krysią, a ta mnie trochę nastraszyła. Niemniej Wojtek ruszył po skończeniu 2 lat.

    Była kiedyś taka akcja - "Dwa słowa na dwa lata to o 270 słów za mało". Mój Henryk bardzo mało mówił. Do przedszkola trafił w wieku 2 lat i 9 mies. - mówił wtedy 10-15 słów! Panie nie mogły się z nim dogadać. Po 3 miesiącach w przedszkolu ruszył z mową. I gęba mu się nie zamykała.
    karolciat: przy okazji w badaniu tympanometrycznym wyszedł mu niedosłuch na lewym uchu

    Mój starszak miał w pewnym momencie niedosłuch - wyszedł podczas bilansu 4-latka. Wina kataru - miał go wtedy całą zimę, a że nie potrafił jeszcze wydmuchać nosa, to katar siadł na uszy. Chodziłam z nim do laryngologana na przedmuchiwanie nosa (co powodowało odetkanie ucha). Po ponownym badaniu tympanogram wyszedł prawidłowy.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Dziewczyny, tylko sprawa wygląda tak, że jeżeli któraś z nas ma dziecko z zaburzeniami, to my nie możemy sobie "jeszcze poczekać". U nas ryzyko jest większe. Musimy reagować szybko. Ja w sumie z moim synem na pierwszą diagnozę szłam gdy miał 1,7 roczku. Z drugim dzieckiem o ile zauważałabym jakieś nieprawidłowości na pewno poszłabym szybciej. U swojego syna jakieś pierwsze dziwne zachowania zauważałam w wieku 3-4 mcy (kiedy to nie reagował na mnie kiedy wchodziłam, czy wychodziłam), fascynacja światłem (szczególnie migającym), etc.). Jak miał 9 miesięcy to już więcej tego niepokoju było, a im dalej w las tym wiadomo... Ale w koło wszyscy uspokajali, krzyczeli, krytykowali, że wmawiam coś... No i okay. Przekonali mnie :P. Wszak to chłopiec, chłopcy wolniej... Dzieci w różnym tempie...

    Ale, gdybym miała drugie dziecko i miałoby podobne objawy, chociażby jak Błażej Madzik, to dla własnego świętego spokoju poszłabym... teraz są takie możliwości terapeutyczne dla takich maluszków, że warto w razie "W" dać szansę.

    A dodam jeszcze, że mój syn nie był taki 100% autystą, bo on w wieku 9 miesięcy tez uwielbiał zabawę w "ku-ku", był śmieszkiem, zawsze lubił ludzi... dotyk...
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Else: zawsze lubił ludzi... dotyk...

    Hm, mój Fryc nie za bardzo lubi dotyk... Nie lubi zbytnio się przytulać, chwytany za dłonie wyrywa je :confused:
    Czyli chyba jednak powinnam to z kimś skonsultować, co?
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Teraz jest tak duzo tych przypadków zaburzeń u dzieci, że nie zaszkodzi. Przecież konsultacja to tylko konsultacja. Nic złego się podczas niej nie dzieje, a lepiej wiedzieć na czym się stoi, bo to i człowiek spokojniejszy. Ale... Też trzeba nie dać się uśpić. Nasza pierwsza diagnoza - dziecko zdrowe, ewentualnie zaburzenia SI. Nie mniej przyznam, że poszłam do niesprawdzonego ośrodka. Warto nim się gdzieś udasz poczytać, skonsultować, dowiedzieć się czegoś na temat danego ośrodka, żeby nie iść na daremno.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    marys, nie wszyscy maja autyzm;-P
    ale jak cos cie niepokoi to sprawdz
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Poza tym Marysia mnie się wydaje, że ta umiejętność świadomego przytulania, obejmowania mamy/taty za szyję etc to się dopiero wykształca teraz u Frycka właśnie.
    Dlatego jeszcze on nie musi tego robić, umieć.
    Moje dzieci na pewno mając 13 mscy się przytulać nie chciały też :wink:

    Natomiast odnośnie mojego Huga.
    Pożaliłam się tu ostatnio, bo mnie wiele rzeczy martwiło i niepokoiło.
    Jak za dotknięciem czarodziejskiej forumowej różdżki wszystkie te niepokojące mnie zachowania zniknęły, ostro ruszył chłopak z mową a liczenie zmniejszyło się o dobre 10 razy. Już normalnie wychodzi po schodach nawet, jak ich nie policzy :bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    No własnie, bo tez mało kto sobie zdaje sprawę, że co za duzo to tez niezdrowo. Mój to się tuli aż za bardzo, bo nawet do obcych.
    Ale dokładnie tak jak pisze Ewa. Niepokoi coś to do specjalisty można podejść. Tam na pewno więcej powiedzą niż my tutaj na forum.

    Teo, super, że Hug tak ruszył :).
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 5th 2017 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Poza tym Marysia mnie się wydaje, że ta umiejętność świadomego przytulania, obejmowania mamy/taty za szyję etc to się dopiero wykształca teraz u Frycka właśnie.

    Hm... Ale Henryk się w tym wieku przytulał - i nie mówię tu o obejmowaniu za szyję, choć mam fotki, że tak go trzymam na rękach. I generalnie mam wiele takich zdjęć z nim na rękach (w wieku przed i po ukończeniu roczku) i pamiętam doskonale, że trzymany w ten sposób był "grzeczny". A ten mały harpagan nie wytrzyma - zaraz się wije, pręży, obraca, wychyla i trzeba go puścić wolno.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    moja sie tez przytula. jeszcze chodzic nie umiala a piotrka obejmowala za szyje i sie tulila.
    moj piter tez sie przytulal jakos, ba, na dworze jak mial jakies 2 lata to co jakis czas do mnie przyiegal, przytulal, lecial bawic dalej.
    no ale moj piter musniety aspergerem jest. marta pewnie tez bedzie, bo my wszyscy mam wrazenie jestesmy autystami.
    -- ;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Oczywiście uważam, ze jeśli jest coś niepokojącego to sprawdzić należy. Dlatego mimo uspokajania całego środowiska konsultowaliśmy się z logopedą i robiliśmy to badanie słuchu. I teraz też myślę, że niezależnie od wyniku drugiego badania zgłoszę się z Wojtkiem do poradni. Muszę i tak odwiedzić naszą panią psycholog, to przy okazji logopedę umówię.
    Marion, to co opisujesz może być jakimś zaburzeniem SI. Być może z tego wyrośnie, a może się pogłębi. Jeśli masz możliwość poptyać o terapię to poszukaj ośrodka diagnostycznego. U nas terapeuci SI działają przy fundacjach, przy przedszkolu integracyjnych w w szkole specjalnej. tylko ja o tym nie miałam pojęcia.
    nie ma co popadać w paranoję, myślę że w zdecydowanej większości przypadków wszystko okaże się normalnym cyklem rozwojowym, niemniej trzeba mieć rękę na pulsie...
    U mnie Wojtek ma teraz fiksacje na punkcie wszelakich służb ratunkowych, dziki pisk radości wywołują u niego karetki, radiowozy oraz wielką miłością darzone wozy strażackie. Od kilku tygodni główną zabawą jest "pożar", "pali się" i "dzwonię po patrol policyjny" :)
    Na szczęście laki też przewija i karmi, bawi się z Krysa w dom i w króla, bo inaczej też bym już szukała fiksacji...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Ewasmerf: na dworze jak mial jakies 2 lata to co jakis czas do mnie przyiegal, przytulal, lecial bawic dalej


    No moje dzieci mając dwa latka też tak robiły, ale w wieku Frycka [14 mscy] to raczej niebardzo.
    Jak patrzę na zdjęcia to absolutnie przytulań na nich nie ma :wink:

    Oczywiście nie mówię, że Marysia ma nie iść co nie.
    Jak ma wątpliwości to po to są specjaliści.
    Tylko mnie chodziło o te widełki rozwojowe, w których się chęć i umiejętność przytulania rozwija.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    No, widełki rozwojowe oczywiście... U zdrowego dziecka tez są obsunięcia, z rożnych przyczyn.

    Ale z ciekawostek to mój autysta tez osiąga pewne etapy, które ma spowolnione, opóźnione, zaburzone, ale z takim opóźnieniem, że hej. Ale osiaga. Teraz Jestem ciekawa ile z tych obecnie zahamowanych szczebelków jeszcze nadrobi. Obecnie przechodzi etap, który ja przechodziłam gdy miałam 4 lata. Nożyczki... Co wejdę do pokoju to tam pocięte kartki :P Teraz oczekuje, kiedy se grzywkę obetnie :P. heheheh


    Karolciat, tu nie chodzi o paranoję. chodzi o to, że teraz wg badań aż co 80 dziecko rodzi się z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. po to sa teraz możliwości by szybko diagnozować/ konsultować, aby tym dzieciakom w życiu wiodło się jak najlepiej. Skoro można, to dlaczego nie rozwiewać wątpliwości u specjalistów. To nie ma nic w spólnego z paranoją.

    W przedszkolu w którym pracuję w kazdej grupie mamy 1-3 dzieci u których obecnie diagnozowane są zaburzenia ze spektrum. I to nie jest tak, że cos wmawiamy, że przedtem po było tak samo, tylko mniej sie wiedziało... Autentycznie my to odczuwamy własnie po zaburzeniach. To nie jest tak, że dawniej po prostu "przegapiłyśmy" bądź teraz "wyolbrzymiamy", czy szukamy dziury w całym. Pracując 15 lat w zawodzie naprawdę widać róznice/ problem ;(.

    Dlatego ja wolę jak rodzic idzie na wyrost do ośrodka, niż jak rodzic czeka na nie wiadomo co... Tutaj czas ma znaczenie. Olbrzymie.
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Teo, po etapie cyferek teraz czekają Cie literki. Szykuj sie hihi..:smile::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    E nie, cały alfabet [oczywiście w języku angielskim] to on razem z tymi cyframi przerobił, więc luz :wink:
    Pisałam chyba wtedy i tym :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Teo, a ja nie mowie ze Marysia ma isc.
    Bo brak przytulania i niechec do usmiechu to wprawdzie moga byc objawy ze spektrum, ale z drugiej strony na dworze mamy jedno dziecko, mruk jakich malo i ciagle naburmuszony chodzi, a autyzmu zadnego nie ma. ot taki typ.
    -- ;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Else, z tą paranoją to ja trochę sama do siebie pisałam. Bo ja często popadam. Mam spore skłonności do wyolbrzymiania i czarniwidztwa. Więc tak jakbym siebie uspokajała. Generalnie jestem za poszukiwaniem przyczyn różnych zjawisk. Ale z drugiej strony sobie sama wmawiam, że pewnie przesadzam, że jest inaczej. Nawet teraz - rano nie rozumiałam Wojtka i gotowa bylam z marszu isc do logopedy. Teraz wieczorem stwierdziłam, że w sumie to jest całkiem nieźle. A rano znów się będę zastanawiac...
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Marion a ja dla świętego spokoju bym poszła.
    Jest w ZG bardzo dobry ośrodek do diagnostyki zaburzeń.
    Ja planuje wyprać się z Amelka bo też trochę rzeczy u niej mnie niepokoi i idę dla świętego spokoju. Jak będzie wsio ok to super jak nie to będę działać.
    Ale wolę szybciej niż czekać nie wiadomo ile.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 5th 2017
     permalink
    Karolciat, ja myślę że chyba taka natura rodzica, że popada w paranoje (mniejsze, większe, częściej, rzadziej :P) . Ja w pierwszą paranoję wpadłam już tuz po porodzie kiedy koleżanka z łózka obok naopowiadała mi o śmierciach łóżeczkowych. Zamiast spać to co 15 minut sprawdzałam czy dziecko oddycha. Cały czas "widziałam', że mu usta sinieją :P. Na samo wspomnienie pukam się w czoło hehehe. No, ale tak mam. Oczywiście też się hamuję, bo to zgłupieć można. Często chowam swój strach, żeby dziecko miało normalne dzieciństwo, a nie z matką wariatką.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    daga310: Marion a ja dla świętego spokoju bym poszła. Jest w ZG bardzo dobry ośrodek do diagnostyki zaburzeń.

    Dasz namiary? Chociaż nazwę podaj, resztę znajdę.
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Czesc, sory ze sie wcinam dziewczyny. Doradzcie mi prosze czego potrzebuje aby lagodnie przejsc ospe:cry: taku pech ze ja nie mialam w dziecinstwie, no i mnie dopadlo. Mecze sie strasznie. Mieszkam w Irl i tu wirus to wirus nie ma czym sobie ulzyc. A jest jakis pudrokrem ale podobno od tego sie odchodzi. Ja to jakos przezyje ale za 2-3tyg zachoruja moi chlopcy... wszyscy mamy egzeme, Oliwerek i bez ospy co noc sie drapie. Nie wiem jak to bedzie z nimi przezyc. Moge sobie wyslac z Pl paczke. Doradzcie jakie specyfiki mi sie przydadza. Mam w domu neosine, myslicie ze troche pomoze, zaznaczam ze mamy problemy skorne.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 6th 2017 zmieniony
     permalink
    poszukaj czy nie ma u was czegoś podobnego:
    1. pianka
    2. lotion .
    To pierwsze łagodzi świąd, drugie też łagodzi i delikatnie zasusza. Myślę że nadmanganian w aptece dostaniesz- kąpiel odkaża, łagodzi, przyspiesza gojenie.
    Nam się neosine przysłużyła przy hamowaniu bostonki, ale Krysia brała na przeziębienie, nie wiedzieliśmy że nam się bostonka kluje. Teoretycznie neosine jest celowane w wirusa ospy właśnie. Można probować, choć opinie o leku są różne.
    Od pudru w kremie/płynie się odchodzi (choć na mnie mama wylewała litrami) bo podobno zamyka dostęp powietrza do bąbli i paradoksalnie wydłuza gojenei. Choc ja myślę, że wszystko zależy od przypadku.
    W przypadku moich dzieci używałam pianki i nadmanganianu. Gdybym o tannohermal usłyszała zanim dzieci wyzdrowialy, prawie na pewno bym używała.
    I ważna uwaga- przy wystąpieniu gorączki nie wolno jej zbijać ibuprofenem.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Nam przy ospie lekarka odradzila pudodrem i zalecila smarowanie fioletem.
    No i jakiś fenistil można p.świądowo.
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Ten puder w płynie u nas pomógł, ale smarowałam nim tylko największe wykwity. On łagodzi świąd. I smarowałam nim dopiero kiedy zaczynały pękać. On wysusza też. I tani jest, chyba około 6 zł, można spróbować.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Oooo, Teo słusznie prawi. O gencjanie zapomniałam, a moje oba były niczym fioletowo nakrapiane muchomorki :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    To u mnie jeszcze inaczej było - tylko octenisept dwa razy dziennie. Zero pudru, bo ponoć zakleja, utrudnia dostęp powietrza i w rezultacie wydłuża czas gojenia. A fiolet tylko na rozdrapane wykwity - każda miała takich może ze 3. W sumie schodziło wszystko dość sprawnie.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Dziewczyny, może Wy mi doradzicie.

    Ula we wrześniu idzie do przedszkola. W ubiegłym roku nie udało jej się odpieluchować- nocnik i ubikacja parzyły... Zabrałam się za to w tym roku. W kwietniu zdjęłam jej pieluchę i... no właśnie... Posadzona na nocnik/ubikację zrobi co trzeba. Niestety przez te dwa miesiące nie nauczyła się wołać. Po domu chodzi bez pieluchy, na plac zabaw bez pieluchy, jeśli idziemy do kogoś zakładam jej wielorazową. W domu jeśli się posika, zdejmuje z siebie mokre rzeczy i bawi się dalej. Z kupą różnie, albo powie, że zrobiła, albo twierdzi, że nie, choć nosa nie da się oszukać.
    Nie mam pomysłu co dalej z tym fantem zrobić.... Nie chcę jej znów zakładać pieluchy, bo to chyba mija się z celem. Nie mam jak jej wzmacniać za samodzielne załatwienie się na nocnik, bo ona sama z siebie nie siada. Za każdym razem po tym jak się zasika itd. przypominamy jej o nocniku/ubikacji. Ona sama z siebie też mówi, że to tam należy się załatwiać... No tylko co z tego...?
    Któraś miała podobny problem? Czas nas goni. Mamy tylko albo aż trzy miesiące na naukę samodzielności, ale nie wiem jak do tego podejść.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Ze wzgledu na nasze problemy skorne ( ja od dziecka jestem pod opieka dermatologa) rozwazam podanie hevuranu. Ktoras z Was podawala?
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    lecia_28: rozwazam podanie hevuranu. Ktoras z Was podawala?

    My podawaliśmy Wojtkowi przy ospie. Przeszedł ją bardzo lekko.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    Jahe, Olafek poszedł o przedszkola polowicznie odpieluchowany - po kilku tygodniach załapał i ciągnął ciocie za ręce o wc, bo nie mówił...
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    _Fragile_: Jahe, Olafek poszedł o przedszkola polowicznie odpieluchowany - po kilku tygodniach załapał i ciągnął ciocie za ręce o wc, bo nie mówił...

    Frag, tak liczyłam na Ciebie :bigsmile:
    Rozwiniesz może? Bo nie wiem co znaczy połowicznie odpieluchowany? Poszedł do państwowego przedszkola? Ile miał lat wtedy? No i jak sobie poradziliście?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 6th 2017
     permalink
    lecia_28: rozwazam podanie hevuranu. Ktoras z Was podawala?


    Ja. Natalia miała podany już przy wysypie i nie było szału. Hania jeszcze przed, przy pierwszych objawach (gorączka) i rzeczywiście przeszła dość lekko - większość kropek w ogóle nie przeszła w wykwity. Więc jak masz podawać, to lepiej jak najwcześniej.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.