Moi rodzice od razu po ślubie chcieli mieć córkę i dać jej jedno z najpopularniejszych ówcześnie imion. I tak się stało. Jestem Magdaleną :)
Wiele, wiele lat temu jak się zastanawiałam (tak teoretycznie) nad imieniem dla córki najpierw myślałam o Alicji (mój brat cioteczny dał tak swojej córce urodzonej w lutym br. na imię) a potem o Anecie (nadal uważam to imię za interesujące, ale mam już złe skojarzenia). Chłopak miał być Piotr lub Paweł (przestały mnie już czarować te imiona).

Ale z czasem wiele rzeczy się zmieniło :) Jak poznałam obecnego męża i jak zaczęliśmy się starać o dziecko (i myślałam, że nie zajmie to długo) na poczekaniu wymyśliłam, że syn będzie miał na imię Mateusz. Wybór imienia dla córki pozostawiłam mężowi, a jemu najbardziej podobało się imię Karolina.

No i Karolina w drodze :)

wiemywiemy

aga1976: Kojarzy mi się... no wiecie :)

Ja nie wiem

Aga1976 - padłam Ja też miałam babcię Lodzię, teraz i mnie się będzie kojarzyło

Babci mojego męża, która ma na imię Janina i ma już 94 lata, nie podoba się imię Szymon :-) wolałaby Antoniego , a w miejsce Zuzi wolałaby Bogumiłę :-)

Aga ponieważ mój mąż ma przyjazny stosunek do swojego imienia to owszem napiszę, że ma na imię Witalis (to jest oczywiście imię, bo wiele osób w Polsce ma tak na nazwisko) ale nazwiska nie napiszę, dla Waszego, dobra bo niejedna osoba jak usłyszała pełne zestawienie to popuściła w majtki
Tak jak pisałam mój mąż ma dystans do siebie samego i naprawdę zawsze obraca to na swoją korzyść :) Ja bardzo długo przed ślubem bo aż 9 lat byłam święcie przekonana, że zostaną przy swoim panieńskim nazwisku :) Wszyscy w rodzinie zaczęli mi gadać, że ludzie będą dziwnie patrzeć jak ja będę miała inne nazwisko niż dziecko, że będą różne dziwne domysły. Zrobiłam małą sondę wśród znajomy, tych młodszy i tych starszych. Prosiłam wszystkich o szczere odpowiedzi na moje pytanie co sobie pomyślą jak usłyszą, że matka ma inne nazwisko niż dziecko. Po tej sondzie stwierdziłam, że nasze społeczeństwo ma jednak dziwną mentalność i dla dobra dziecka, które już jest w drodze :)))) przyjęłam nazwisko męża. Po dwóch latach się przyzwyczaiłam :) zresztą niektórzy mają jeszcze gorsze nazwiska i żyją. Trzeba podejść do tego na luzie i od razu łatwiej się żyje.

rzeczywiscie oryginalne imię. Rozumiem,że nie chcesz pisac o nazwisku, chociaz ja bym bardzo chętnie popuściła w majtki ;)

Albo może Kita? większy smaczek by był ;-)

Agunia05: no to Julitko zaciekawiłaś Agnieszki nazwiskiem :P

Kaonaszki też zaciekawiłaś ;-)

Heheee. mój mąż ma ogromy sentyment do wiersza "SZELMOSTWA LISA WITALISA" ale Lis się nie nazywa ;). Właściwie Lis to zwykłe nazwisko ale w zestawieniu z Witalisem czy Alwinem to już nabiera całkiem nowego wyrazu.

Julita, a jeśli zwracasz się do męża imiennie to jak? :)

Dziewczyny już napisałam, że tylko 3 chłopów w Polsce nosi takie nazwisko a Wy tu takimi popularnymi nazwiskami sypiecie :D
A z drugiej strony wiecie, że nazwisko musi pasować też do wykonywanego zawodu ;) U męża w pracy kobieta nazywa się Szparka i nie byłoby sensacji gdyby nie była sekretarką ;)

Kurnik!

aga1976: Kao- _juz był w ogródku, juz witał sie z gąską_ Nie z kurką :) Dla mnie takie zestawienie byłoby niesamowite :))

~
Fakt, ale mnie się kojarzy z polowaniem na kurki... chociaż gąski też :)

JULITA1610: A z drugiej strony wiecie, że nazwisko musi pasować też do wykonywanego zawodu ;) U męża w pracy kobieta nazywa się Szparka i nie byłoby sensacji gdyby nie była sekretarką ;)

Chytry?

Szczwany :)

Błahahah:) Kao- uspokój sie bo smieje sie w głos :)))

Popuszczam!!!

Ale tej sekretarce z pracy Twojego męża Julitko to chyba nie przeszkadzało, skoro go nie zmieniła.
Także ma kobieta dystans

SZELMA!

daj na sekunde i zaraz skasujesz :) nie znecaj sie nad nami

Szalone jesteście! Wyję ze śmiechu

Ale, ze co zgadłam i przegapiłam odp???

Nie, ale mysle ze sie nie myslisz. Chyba :)