Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
: Kompletnie nie rozumiem nadawania imion i zwracania się do dziecka zupełnie inaczej, np Gabi, Pysia (Gabriela)
... to jest to po prostu żena i tyle.
Chociaż przyszły mi na myśl 2 wyjątki w przypadku których dzwine zrobnienie mi się podoba "Kostek" od Konstantego i "Gutek" od Gustawa :)
że dobrze jest mieć kilka typów i jak urodzi się maleństwo wybrać to z którym w pierwszej chwili nam się skojarzy :)
A mi nie przeszkadza, że ludzie nazywają swoje dzieci w różny sposób, zazwyczaj to oznaka czułości przecież.
Czyli jak widać "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
nie przepadam za tymi zakończonymi na -eńka i -eczka
to sama przyjemność, kiedy mówię do niego Wojtusiu, Wojtuniu, zwłaszcza,że wiem,że w ten sposób przemycam cały ładunek pozytywnych emocji..
Ha
Jest wyjątek :
HANECZKO :D
Dla Ciebie, dla mnie i dla wielu innych to jest oczywiste, ale są rodzice, którzy nie potrafią uczuciowo zbliżyć się do swoich dzieci stąd np tekst :Katarzyno, proszę na obiad.
Dla Ciebie, dla mnie i dla wielu innych to jest oczywiste, ale są rodzice, którzy nie potrafią uczuciowo zbliżyć się do swoich dzieci stąd np tekst :Katarzyno, proszę na obiad.
Ja nie wiem czy zostalam dobrze zrozumiana, wiec mała parafraza: żenuja mnie sytuacje, kiedy rodzice oczekuja od omnych, ze beda mowic do ich dziecka tylko w jeden konkretny sposob
A ciekawa jestem jak Wy czujecie się ze swoimi imionami.
Ja np od razu wiem, kiedy em jest na mnie zły:), bo nie zdrabnia wtedy mojego imienia:)