Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Katka, idź do lekarza, bo nawet jeśli to nie szkarlatyna to panuje takie paskudne grypsko, że warto dmuchać na zimne...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    zobacz jak bedzie z goraczka. u nas przy anginach i tej szkarlatynie (do tej pory nie mam pewnosci ze to byla szkarlatyna, ale byly takie objawy jak u was + panowala w przedszkolu) byla goraczka nagla, spadala po ibumie do 38 i zas za 2-3 godziny rosla. dziecko PARZYLO doslownie, no i zwlokiem byl, spal, spal, lezal.
    nie wiem jak twoja, ale im szybciej antybiotyk tym dziecku bardziej ulzysz (jesli to paciorkowiec a nie wirus - ale to juz lekarz od tego jest)
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Zobaczymy, na dzis już miejsc nie ma ale mama pogada z pediatrą, pokaże to zdjęcie i może nas przyjmie. Miśka generalnie bawi się normalnie, nie widać, że chora. Ale tak, jak piszesz Ewa, parzy - rączki i stopy to ma takie gorące, że szok.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    U nas też szkarlatyna przebiegała nietypowo (nie miał klasycznych objawów podczas ostatniej szkarlatyny, a latem miał wszystkie objawy, ale wychodziły jakoś nie w tej kolejności)... Ale dziecko faktycznie cierpiało... I ta gorączka do 40...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 18.02.16 10:29</span>
    Zobaczymy, na dzis już miejsc


    U nas w poniedziałek zapisywali dopiero na środę i czwartek... W poczekalni pełno... Nie ma gdzie upychać pacjentów...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    dziewczyny, ale nie ma czegos takiego ze nie ma miejsc!!! to sa dzieci i MUSZA je przyjac. łaski nie robia.
    u nas jak raz nie bylo miejsca u pediatry, to nas przyjal internista, i nie ma zmiluj. wszyscy wiedza jak przy dzieciach szybko moze isc. Mi wlasnie ten internista wtedy powiedzial - o jest dziecko i moze sie sytuacja zmienic w ciazgu godziny wiec jakby cos to od razu do szpitala uderzac.
    Po tych naglasnianych sprawach lekarze sie boja, i jak powiesz ze goraczka 40 stpni, bol gardla, wymioty to wam miejsce na bank znajda, lekarz miedzy pacjentami obejrzy dziecko, lekarz dyzurny, badz w najgorszym wypadku rodzinny/internista.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    raz nie bylo miejsca u pediatry, to nas przyjal internista, i nie ma zmiluj.


    No widzisz, u nas w przychodni przyjmuje tylko dwóch lekarzy, z czego ten drugi nie codziennie... No i ta jedna lekarka zwyczajnie fizycznie nie ma takiej mocy...

    Jedyne co pozostaje w takiej sytuacji, to wieczorem udać się do przychodni w szpitalu.

    Po tych naglasnianych sprawach lekarze sie boja


    To prawda... Bo jednak jak mówiłam, że dziecko ma 40 stopni, to gdzieś nas upchnęli... Ale jak jest np. 38 to nie wiem czy się ulitują...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    wiesz, zawsze mozesz tupnac noga albo polozyc po sobie uszy. jesli chodzi o zdrowie mojego dziecka to ja niestety nie dam sie zbyc
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Ewa, masz rację, tylko nasza pediatra właśnie skonczyła pracę - bo jest w tygodniu tylko parę godzin(pracuje w 3 przychodniach) i nawet gdybym mogła wpaść, to nie dałabym rady dotrzeć na czas. Może gdybym się ogarnęła wcześniej... Zobaczymy, może do rodzinnej pójdę, tak jak piszesz.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Dodam tylko, że Dawidka rok temu lekarz nie przyjął, bo byliśmy dzień wcześniej... Wówczas nie przepisał antybiotyku, bo uznał, że to wirus. W nocy 39 i niczym nie mogłam zbić. Gorączka ani drgnęła - chyba, że w zwyż :P...
    Dzwoniłam od rana, że dziecko gorączkuje, jest apatyczne i nie mogę zbić gorączki. Co chwile kazali dodawać po 2ml ibufenu... O 16 pielęgniarka kazała zadzwonić za godzinę i wówczas z panią doktor miałyśmy zadecydować co dalej. Zadzwoniłam i co? "Pani doktor już nie ma".... Zasugerowano mi udać się o 18 do przychodni w szpitalu... A o 18 moje dziecko już traciło przytomność... Wylądowalismy w szpitalu...

    Także u nas to jest tak, że czasami lekarze się boją, a czasami dają ciała ;(
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    przejdz sie do rodzinnej. niech obejrzy dziecko. najwyzej jutro dodatkowo sobie do pediatry podrepczesz
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    jesli chodzi o zdrowie mojego dziecka to ja niestety nie dam sie zbyc


    Po wielu moich i Dawidka doświadczeniach - ja już też... Niestety kończy sie to "awanturami", bo ja nie odpuszczam, a lekarze tez nie chcą odpuścić... Teraz udaję, że się zgadzam, ale pod warunkiem, że mi pisemnie poświadczą... Podobnie było teraz w szpitalu, gdy chcieli dzieciaka wywalić bez badań kontrolnych... Powiedziałam, że jeśli w wypisie napisze, że wypuszcza dziecko na własna odpowiedzialność bez badań kontrolnych to wyjdę :P... Nie odważyła się... A i miała tez dopisać, że dziecko jest niedoleczone, gdyz nadal ma stan zapalny... Nie chciała tego robić i zostawiła jeszcze na trzy dni Dawidka, az lek zaczął działać...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 18.02.16 11:00</span>
    A w ogóle przymierzam sie do napisania skargi na oddział pulmonologii na Chodkiewicza... Koleżanka moja z łózka obok spotkała w przychodni dzieci i ich rodziców z naszego "sortu" i okazało się, że nie ja jedyna..

    Matka, która tam była wypisała dziecko na własne żądanie, bo nie miało podawanych zleconych leków...

    Czyli tak jak Dawidek... Tylko, że ja tam w końcu zrobiłam aferę, szczególnie jak się okazało, że leki Dawidka zostały "wydane" i owe wydanie było podpisane przez pielęgniarką. Więc ja się pytam kto dostał leki mojego syna???? One mi wmawiały, że mój syn :P... Potem oczywiście panikowały....

    Mało tego Dawidek spacerując po korytarzu ( w dniu wypisu) podniósł z podłogi jakiś lek i go ssał... Dobrze, że zauważyłam. Wzięłam go za rękę do pokoju lekarzy i oznajmiłam, że wiem dlaczego dzieci leków nie dostają - walają się po korytarzu... Głupio im się zrobiło... Przepraszali...
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Katka, u nas była gorączka też tylko w nocy i torchę następnego dnia.
    Co prawda poza tym ksiązkowe objawy szkarlatyny (lekarz powiedział, że gdyby miał studentów to zawołałby ich stu ;) ) ale tak jak Ewa pisze- leżał, leżał, leżał. 3 dni - u naszego Kajtka niemozliwość a jednak. No i gardło miał ropne z kolei języka nie miał takiego wg mnie.
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeFeb 18th 2016 zmieniony
     permalink
    Katka mi ten język wygląda na tzw. malinowy/ truskawkowy. To m.in. objaw szkarlatyny.
    --
  1.  permalink
    Katka jak sie nie uda to po 18 jedz na opieke nocna do danej przychodni/szpitala i powiedz ze cie zwyczajnie nie przyjeli do pediatry.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Katka nie wiem czy to szkarlatyna ale wiem, że przy szkarlatynie/ podejrzeniu szkarlatyny warto zrobić ASO - po chorobie również bo jak pozostanie wysokie to trzeba obserwować
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 18th 2016 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, Misia na razie bez zmian. Nie zbijam gorączki, ma coś koło 38 ale funkcjonuje normalnie. Bawi się właśnie piachem kinetycznym. Poza tym wariuje i bryka normalnie. Jutro wizyta o 11.30. Kontaktowałam się z pediatrą, mówi, że język rzeczywiście ma strukturę truskawki ale spokojnie mam obserwować, czy wystąpi wysypka a jutro ją dokładnie obejrzy. Wysypka do jutra powinna wyjść, bo powiedziała, że zazwyczaj wychodzi z pierwszym rzutem gorączki lub do 24h od jej wystąpienia.
    Dziękuję za sugestie.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Katka, kto jest waszym pediatra? W której przychodni?
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Prywatnia Praktyka dr Baran, a pediatra jest p. Skomerska-Rutkowska. Chyba najlepsza pediatra w Gorzowie. Stąd taka rozrywana. Przyjmuje tez od niedawna u Bąblińskiego i w przychodni w Strzelcach.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Katka Adaś miał identyczn y język przy szkarlatynie, dwa tygodnie temu. Prawie nie miał gorączki ( 37,5 do 38 ), wysypkę miał tak delikatną, że ja myślałam, że to alergia jakaś nieduża.
    Moim zdaniem to szkarlatyna u Misi.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    moze niech pediatra misie obejrzy, co?;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Winni, dziękuję. Jutro się okaże :) czyli Adaś przeszedł lajtowo szkarlatyne?
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    O patrz, nie słyszałam o niej. A szukałam pediatry jak byłam w grudniu, gdy mały mi goraczkowal.
    byliśmy wtedy u Ostrowskiej, a później na wizycie domowej była czernicka, bardzo fajna babka.
    Zapisze sobie nazwisko na zaś. Dzięki.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 18th 2016
     permalink
    Katka, tak lajtowo bardzo. Właściwie od drugiego dnia antybiotyku roznosił dom 😊
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 19th 2016 zmieniony
     permalink
    katka_81: Chyba najlepsza pediatra w Gorzowie


    Chyba nie:wink: z tego co sie czyta to najlepszy Joniec i ta nasza:fingersear: a "rozrywana" to pewnei tak jak Joniec, bo ma po kawalku etatu w roznych przychodnaich i byc moze jeszcze prywatnie przyjmuje, co? Jak Joniec wlasnie. Tez ciezko sie do niego dostac, nawet jesli jest rodzinnym. Ostatnio wlasnie o tym czytalam.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Katka, i co tam u was pediatra stwierdzila?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 19th 2016 zmieniony
     permalink
    Fran, no tego "nie zbadamy" ;) Ja tam swojej ufam bardzo. Ty pewnie swojemu pediatrze. I takie nasze prawo ;) A ponieważ mam mamę w służbie zdrowia, to jednak trochę opinii znam, nie z opinii rodziców a innych lekarzy. A swojej ufam chociażby dlatego, że jeśli Misia ma się kiepsko, to chce nas widzieć codziennie do osłuchania, aż do poprawy na tyle, by myśl o podaniu antybiotyku można było spokojnie odstawić na bok :) Za to ją cenię. Bardzo.
    Ewa, dziękuję, ze pytasz. Misia nie ma szkarlatyny, dziś już jęzor piękny, jednolity - prawdopodobnie była to reakcja na temperaturę. Od wczoraj już nie gorączkuje, tylko ten katar się utrzymuje okropny. Osłuchała ją, całą wymacała, ponaciskała gdzie trzeba... Gardło czyste. Osłuchowo czysta. Włączyła mukofluid i inhalacje. Poza tym euphorbium s i jakiś tam syropek na bazie bzu.
    Oby miało się ku lepszemu :)
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 19th 2016 zmieniony
     permalink
    [quote=katka_81][/quote]
    ja też właśnie mam mamę w służbie zdrowia. Dla naszej rodziny od"wiekow" najlepszy jest zienkiewicz. Tyle że wtedy jak młody gorączkowal to jego akurat w pracy nie było. On nam polecił tą czernicka i naprawę bardzo miło się zaskoczylam.

    Treść doklejona: 19.02.16 18:02
    Cieszę się że z Misia wszystko dobrze.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Kasia, tak polegam na opiniach innych rodziców z różnych forum i ze znanylekarz.pl. a takze pracowników sluzby zdrowia. Ale do rzeczy. Ta Wasza tez znam. Ona tez w Lux Medzie pracuje. W sylwestra 2014 byla u nas na wizycie domowej i faktycznie zrobila na mnie dosc dobre wrazenie. Skrupulatna i to ona uswiadomila mnie, ze malym dzieciom nie powinno sie podawac lekow rozszerzajacych oskrzela np, co tu na forum jest nagminne, ale jest stosunkowo mloda, a dla mnie w pediatrii jednak wazne jest doswiadczenie. Niemniej jednak zapisalam sobie jej nazwisko wlasnie na wypadek wizyt domowych.

    Nie chodzilo mi o to, by sie z Toba licytuwac czyj lekarz lepszy, ale by zaznaczyc, ze po prostu nie jest to najlepsza pediatra w Gorzowie. DLa WAS moze i jest.

    Aktualnie jestem na biezaco i wypytywalam i mamy gorzowskie i pracownikow sluzby zdrowia w naszym szpitalu. Chcialam chlopakom zmienic pediatre, by byc moze uniknac ponaglen o szczepienia i no wyszlo, ze najlepszy jest Joniec, drugie miejsce Karczewska (u ktorej jestesmy aktualnie i ktora byla tez moim pediatra). Ale pewna pielegniarka uswiadomila mnie, ze wlasnie lekarze jak to napisalas "sa rozrywani" bo pracuja po kilka godzin w roznych przychodniach. Ja naiwnei myslalam, ze przepisze ich do Jonca (bo akurat mial nabor) to beda chodzic do Jonca, ale tak nie jest po prostu. Jak nie ma Twojego lekarza to ma obowiazek przyjac inny. No i wlasnie dlatego zostalismy u naszej, bo nasza tylko w jednej przychodni przyjmuje i nie ma gabinetu prywatnego . Moim zdaniem "stary" moze czekac na wizyte. Natomisat dziecko...no pediatra powinien byc dostepny codziennie. Minimum te 4- 6 godzin (i tak ma nasza). Takze taki to wlasnie "rozrywany" pediatra:wink:

    Ale zgadazm sie z Wami jak najbardziej. Kazdy ma swojego najlepszego i najwazniejsze to miec do niego zaufanie. Chcialam tylko obalić mit
    katka_81: Chyba najlepsza pediatra w Gorzowie.
    bo to po prostu nie jest prawda. To dla Was najlepszy pediatra:wink:

    Treść doklejona: 19.02.16 19:47
    katka_81: jeśli Misia ma się kiepsko, to chce nas widzieć codziennie do osłuchania, aż do poprawy na tyle, by myśl o podaniu antybiotyku można było spokojnie odstawić na bok :)


    No to jest akurat normalna procedura. ZApewniam Cie, że nie tylko ona tak robi:wink: Moi chlopacy np jeszcze nigdy antybiotyku nie dostali:wink:

    moya212: Dla naszej rodziny od"wiekow" najlepszy jest zienkiewicz


    On przyjmuje w Medice? Tej kolo Was? Tak gdzie Twoi rodzice mieszkaja? Bo tak mi cos to nazwisko mowi...i w sumie to "nasza" przychodnia.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Tak, właśnie tam . To pediatra naszej rodziny tzn był jak byliśmy mali ;)
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Dlaczego nie można podawać leków rozszerzających oskrzela i jakie to na przykład leki?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    ze malym dzieciom nie powinno sie podawac lekow


    I co to znaczy "małym dzieciom". do którego roku życia... Bo sobie myślę, że mój takie leki dostawał...
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    katka, no to uff :bigsmile: Bo język wyglądał szkarlatynowo...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Aneta, jej chodzilo o berodual np, ze.ponoc.pulmunolodzy bija na alarm, ze dzieciom ponizej 5 roku nie powinno sie, no ale wiadomo ze czasem nie ma wyjscia;) szzegolow nie dopytywalam, bo jak pisalam wyzej to byla taka domowa wizyta w sylwestra. Nie mialo jej byc, bo w sumie chlopacy tylko katar mieli, ale ze Ulci Martynka wtedy ze zwyklego kataru zapalenia pluc dostala to wolalam osluchac, zwlaszcza z e to jakos weekend sie zblizal;)

    A on stroni od antyboli ten Zienkiewicz? Bo wrazie czego bede wiedziala do kogo zapisac chlopakiw jakby naszej juz nie bylo. Tam w przychodni tez jest jedna taka lekarka (nazwiska celowo nie podaje) co antybiotyki jak tic taki przepisuje.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Frances: est stosunkowo mloda, a dla mnie w pediatrii jednak wazne jest doswiadczenie


    A to też może być plusem Fran ;) Nowsze informacje, szkolenia, obeznanie z netem chociażby... My mamy młodą lekarkę (stosunkowo, w naszym wieku) i powiem Ci, że takiej ze świecą szukać. Za to starszą porzuciłam, bo uważała, że antybiotyki to samo zdrowie - przecież kiedyś na każde choróbsko się antki przepisywało ;) Także wiesz, akurat wiek nie ma tu nic do rzeczy.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Aneta, jej chodzilo o berodual np, ze.ponoc.pulmunolodzy bija na alarm, ze dzieciom ponizej 5 roku nie powinno sie,


    No to mojemu i pediatra i pulmonolog zlecili... ;(
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Else, ale moze chodzilo o to, ze pediatrzy na zwykly katar przepisuja. Dawidek ma "ciezszy kaliber" z plucami, nie?

    Frag, nasza jest po 50 (swoja droga wyglada na 30, mojemu tacie zawsze sie podobala:wink:) i nawet w latach 90 nie przepisywala antybiotykow. Tylko wlasnie sozek z.malin i lezec i osluchac codziennie. A szkola sie chyba oni wszyscy, no taka dziedzina, ze nie dala by rady bez szkolen i neta.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Else, ale moze chodzilo o to, ze pediatrzy na zwykly katar przepisuja. Dawidek ma "ciezszy kaliber" z plucami, nie?


    Na katar to nie było... Nie mogę powiedzieć, ale wtedy, gdy pierwszy raz pediatra przepisała to w sumie nie wiem czy słusznie... Miał mocny kaszel, zmiany osłuchowe... Ale teraz jak padła tu informacja, że małym dzieciom się tych leków nie podaje, to gdybym cofnęła czas, to na pewno skonsultowałabym się z pulmonologiem...

    Teraz w szpitalu to może bardziej jestem przekonana, bo trzech lekarzy sugerowało...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    a mnie sie wlasnie bardzo spodobalo podejscie katki.
    zapytala na forum, przyjela do wiadomosci. zadzownila do pediatry, obserowala dziecko a na drugi dzien przeszla sie do pediatry, ktorej zaufala.
    nie wydaje wam sie, ze tak to powinno wygladac?
    a nie - ze jakas lekarka uswiadomila Frances, ze sie nie powinno podawac lekow rozszerzajacych oskrzela (byc moze i nie powinno, nie wiem), ale juz dziewczyny zaczynaja watpic. A z tego co wiem Berodual na recepte jest i lekarz chyba wie czy przepisywac czy nie, kazdy przypadek jest indywidualny...
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    ale juz dziewczyny zaczynaja watpic.


    No tak jest... U mnie to wynika z tego, że z Dawidkiem z roku na rok jest coraz gorzej (z odpornością, z przebiegiem infekcji, etc.)... i łapię się na tym, że doszukuję się swojej winy, lekarzy winy... Jestem w takim punkcie, że nie wiem kto i gdzie popełnił błąd...
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Ja się zgadzam, Ewa. Jednakowoż wiedzy i opinii nigdy za wiele - dzięki za informację, Frances. Ciekawe, czemu niby nie można.
    Else, ja myślę że przy każdym kaszli cięższym trudno lecieć od razu do pulmonologa. Jak pediatra jest dobry, to wie co robi.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Ja mam najbliższego pulmo 50 km od domu, więc na pewno nie byłoby to proste... ;)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Dziewczyny, a powiedzcie, dlaczego ibuprom jest zakazany przy ospie wietrznej? i czy idzie odróżnić gorączkę rozpoczynającą ospę od zwykłej infekcji? W przedszkolu Młodego ospa właśnie jest i się zastanawiam, czy to oznacza, ze każdą gorączkę paracetamolem traktować (chociaż zwykle lepiej ibuprom działający przeciwzapalnie podać?).
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Else wg pulomonologów z którymi ja miałam do czynienia berodual można małym dzieciom podawać (my obecnie mamy zlecony przy każdej infekcji z kaszlem aby nie dopuścić do skurczu oskrzeli)

    Agigi też się nad tym niedawno zastanawiałam i doczytałam że podawanie ibupromu może powodować gorsze gojenie się krostek...także chyba dopiero po wsytąpieniu wysypki należy z niego zrezygnować....a gorączki rozróżnić się nie da, szczególnie że pierwsze objawy ospy są identyczne jak zwykłej infekcji
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 19th 2016
     permalink
    Ewasmerf, ja pisalam, ze to wlasnie ta lekarka (ta od Katki) powiedziala mi o tych lekach. Osobiscie bardzo mi sie to w niej spodobalo. To znaczy, ze jest jednak "uwazna", ze nie przepisuje lekow na byle co. I co tu dziewczyny zaczynaja watpic. Po prostu dopytaly o szczegoly, a ja tych szczegolow nie znam, przekazalam tyle, co ta lekarka mi powiedziala.
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeFeb 20th 2016
     permalink
    Else my też na boredualu byliśmy jak młody miał 9 Mc. ..potem każda infekcja z duszności to tak samo...i właśnie pierwsze podanie w szpitalu...i takie zalecenia potem od pulmonolog
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 20th 2016
     permalink
    A ja wczoraj byłam z Dawidkiem na Chodkiewicza, na USG... Zawitaliśmy na oddział, bo to z oddziału skierowanie. W świetlicy znajoma twarz. Chłopiec, który leżał w sali po sąsiedzku. I co? I i niedoleczony wypuszczony - kwalifikacja na oddział... Baaa mama tego chłopaka twierdzi, że jak przyszli na oddział po raz pierwszy to syn był w dużo lepszym stanie niż teraz... To już kolejne dziecko z naszego pobytu...

    mało tego nasza prowadząca lekarka się gdzieś zaszyła i wyszła jej koleżanka do nas. Pytała jak mały. Powiedziałam, że forma niezła, ale nadal ma stany podgorączkowe do 37.9. A ta mi na to, że "My tego nie łączymy z poprzednia infekcją. To coś nowego"... Baba mojego syna widzi pierwszy raz na oczy i patrzcie jaka ma wiedzę :P... Z kosmosu wnioski... Nawet go nie obejrzała, nie osłuchała, w gardło nie spojrzała i ona wie, że to nowa infekcja :P... jak już lekarze diagnozują "na odległość" to znaczy, że jest źle... ;)

    Dziewczyny, a czy któreś z Waszych dzieci miało robiona cystografię mikcyjną? Na czym to polega, jak to przebiega oraz jak długo dziecko cierpi po tym przy siusianiu?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 20th 2016
     permalink
    Else,przeslij mi te wyniki! :)
    Te stany podgoraczkowe moga byc od tego niedoboru odpornosci.
    Moja znajoma wczoraj wyladowala na pulmunologii z dwiema corkami,takze z niedoleczonym obustronnym zap.pluc. wyszla jakos 2 dni po was.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 20th 2016 zmieniony
     permalink
    Frances: ale jest stosunkowo mloda, a dla mnie w pediatrii jednak wazne jest doswiadczenie.

    Niestety ja mam takie spostrzeżenia, że często doświadczeni lekarze traktują każdego pacjenta tak samo, lecą "taśmowo", przepisują te same leki, idą na łatwiznę. A ona bardzo jest ostrożna, podchodzi do każdego indywidualnie, stara się. Może właśnie dlatego, że jest młoda i jej się po prostu chce pracować? Poza tym Fran, coraz mniej mnie przekonują lekarze starej daty... no chyba, że są na tyle ambitni, że na bieżąco się szkolą.
    Kiedy moje dziecko leżało po porodzie na intensywnej terapii i walczyło o życie, nasza pediatra dzwoniła na oddział, by się wypytać, dowiedzieć, potłumaczyć mi na spokojnie - rozmawiała wtedy z lekarzem prowadzącym Michasię. Dla mnie jest rewelacyjna. Ja sama do niej chodzę z każdą pierdołą. Bo ilekroć pójdę do mojej rodzinnej, to dostaję duomox.
    No a licytować się kto lepszy, nie zamierzam. Bo to bez sensu. Może masz rację, że Wasz pediatra bije naszą na głowę. Natomiast prawdą jest, że żadnemu pediatrze nie zaufam tak, jak naszej.
    Frances: Moi chlopacy np jeszcze nigdy antybiotyku nie dostali:wink:

    Fran, ale tak szczerze... :D Na co niby mieliby dostać ten antybiotyk, skoro sama piszesz, że nie chorują? :wink: A Wy nie braliście tego półantybiotyku czasem??
    Dla mnie choroba, to 39-40st gorączki i dziecko nie do życia, śpiące non stop. Bywało tak niestety i nawet półantybiotyku nie dostałyśmy. Wyprowadzała mi dziecko osłuchując je codziennie. Owszem, był ze 2 razy antybiotyk od niej ale to na odrę tą nieszczęsną i uszy. Mus to mus, sytuacje jak dla mnie bezdyskusyjne. Ostatni antybiotyk na gardło przepisała moja rodzinna. No i dziecko moje nigdy nie doświadczyło zapalenia płuc czy oskrzeli (poza tym poporodowym) a chorób za sobą mamy tyle, że hohoooo i jeszcze trochę ;)
    Apropo leków rozszerzających oskrzela... nam zleciła raz czy dwa te inhalacje. I one nas wyprowadziły z niemałej choroby. Raz na jakiś czas chyba nie zaszkodzi.
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeFeb 20th 2016
     permalink
    Że się tak wtrącę :-)... Tak mi się wydaje, że pediatrzy (nasze dwie lekarki z przychodni przynajmniej) niechętnie właśnie antybiotyki przepisują. My różnych chorób przedszkolnych mieliśmy sporo, a dopiero teraz na zapalenie płuc Gosia dostała antybola. Natomiast lekarze rodzinni, to niestety taśmowo - doumox. Może dlatego, że dorosły musi szybko do pracy wrócić, nie wiem z czego to wynika, ale zawsze jak szłam na L4 (chyba 2 razy to było), to dostawałam ten antybiotyk. Nie brałam go potem i jakoś dochodziłam do zdrowia. Nie wiem, czy rodzinny nie może po prostu przepisać L4 i leżenia w łóżku? ;-).
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 20th 2016
     permalink
    Mont no omal bym zapomniała o tym wypisie. Zabrałam się za porządki w domu (a mam ładny metraż) i o Bożym świecie zapomniałam....

    Co do Twojej znajomej to chyba kojarzę te dziewczynki ;)...

    Zaraz będę skanować i wyślę maila. Dopiszę tam tez objawy, żeby ten immunolog miał komplet ;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.