Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 31st 2016
     permalink
    madziik1983: Jak dlugo trwa etap fascynacji siusiakiem??


    Z moich obserwacji - do końca życia :tooth::tooth::tooth:
    --
  1.  permalink
    No wiem Frag, ale od kiedy zacznie to robi w ukryciu :P
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 1st 2016
     permalink
    madziik, to tlumacz. ja mojemu piotrkowi tlumaczylam, ze moze grzebac w siusiaku, ale wieczorem przed zasnieciem. i zaakceptowal te ugode. fakt, ze zdarza mu sie, ale wtedy zwracam mu uwage i jest ok.
    -- ;
  2.  permalink
    No ja wlasnie niewiem czy olac temat i czekac az przejdzie, czy cos gadac by nie robil, ale soe martwie, ze im wiecej bede gadac tym wiecej bedzie robil
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 1st 2016
     permalink
    niech robi, tylko intymnie, nie w sklepie, nie na placu zabaw. ale w pokoju u siebie czemu wlasciwie nie?

    Treść doklejona: 01.08.16 08:04
    grzebanie w siusiaku to cos jak pierdzenie czy dlubanie w nosie. raczej kazdy robi. byle nie publicznie, co nie?
    -- ;
  3.  permalink
    No o to chodzi... byle nie przy ludziach..

    Mlody lubi u kolezanki bawic sie wozkiem dla lalek i sie zastanawiam czy mu kupic.. ale maz gada ze to niespecjalnie bedzie wygladac:/
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 1st 2016
     permalink
    u nas przed blokiem wiekszosc chlopcow przerabialo fascynacje wozkiem dla lalek.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2016
     permalink
    Moja mama się przyjaźniła z taką babeczką, która miała 2 synów. No i odwiedzaliśmy się nawzajem. Oni zafascynowali sie lakami i wózkami, do tego stopnia, że matka "musiała" im kupić, a ja z siostrą samochodami.

    madzik, Wy się nie przejmujcie tym jak to będzie wyglądać. Dzieci nasladują dorosłych i nie bardzo rozumie dlaczego tata może pchać wózek z Błażejem, a on nie może z lalką...
    Co w tym "zdrożnego"? :P. To się tak utarło z pokolenia na pokolenie, że chłopcy to Ci od autek, a dziewczynki od lalek... No i potem wyrastają nam panowie co to dzielą obowiązki na typowo kobiece i męskie, z czego w dzisiejszych czasach z męskich obowiązków, to facet nawet gwoździa nie przybije (są oczywiście wyjątki :P). A kobieta sprząta, opiekuje się dziećmi i gotuje, bo to takie "kobiece" przecież :P.
    --
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeAug 1st 2016
     permalink
    dziewczyny u nas goraczka dalej ,,, nie zdiagnozowana … ;/ dziś rano zaniosłam mocz do badania i wszytsko ładnie . jedynie trochę ketonów ale to przy tak wysokiej gorączce normalne … w nocy był jeszcze płacz że boli brzuszek … rano byliśmy u innego pediatry i wszystko ok. mamy przytrzymać dietę … jeśli do jutra nie przejdzie (będą to 3 doby pełne ) jade z nim do szpitala, niech porobią dokładne badania i usg …:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 1st 2016
     permalink
    tejsha jedź na SOR może już dzisiaj, niech mu zrobią badania i usg brzucha
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 1st 2016
     permalink
    tejsha, a posiew tego moczu też robiłaś?
    Bo jak na nefrologii z młodym byłam, to nefrolog mówiła, że u co u któregoś tam chorego na ZUM występują bakterie w moczu pomimo idealnego wyniku badania podstawowego. U nas tak było przy zakażeniu pałeczka ropy błekitnej i ten brzuszek bolał.

    Ale też podobne objawy mój syn miał przed wystąpieniem objawów szkarlatyny: gorączka i ból brzucha.

    Ale ja bym na ten sor jechała, żeby wykluczyć czy dziecko czegos nie połknęło. Niech to USG chociaż zrobią, czy morfologię z rozmazem...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 1st 2016
     permalink
    Tejsha, a nie ma opcji, zeby to zwykla trzydniowka byla? Trzy dni wysokiej temperatury to chyba ok, jutro juz powinno byc lepiej....tego zycze
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 2nd 2016
     permalink
    Co do anginy to ja chorowałam na nią bardzo często. Średnio raz w miesiącu mama była ze mną dwa tyg. na zwolnieniu. Dostawałam zastrzyki z penicyliny. Nawet w tamtych czasach przychodziła do domu pielęgniarka robić zastrzyki, żebym nie wychodziła z angina. Angina jest bardzo niebezpieczna choroba, właśnie ze względu na powikłania. Trzeba nie tylko podać antybiotyk, ale tez porządnie wyleczyć ja w domu. Sory, ale nie mogę czytać jak piszecie, ze z angina nad morze. Raz, ze podróż, a dwa samo wychodzenie na dwór. To, ze spadnie temperatura nie oznacza, ze sie jest juz zdrowym. Trzeba wyleczyć do końca. Morze nie ucieknie. A jeszcze jak bedą inne dzieci... Ja bym sie mega wkurzyła jakby znajomo pojechali z chorymi dziećmi.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 2nd 2016
     permalink
    Jeśli o anginę, czy szkarlatynę chodzi to własnie nam pediatra tez zawsze powtarza - "nie przeziębić tego". To jest w sumie jedna z niewielu infekcji, którą lekarze zalecają "wyleżeć, wygrzać", Przy całej reszcie proponują spacery, czy zmianę klimatu o ile nie występuje wysoka gorączka. Także u nas przy anginie jest na "grzeczno" :P

    Treść doklejona: 02.08.16 20:15
    No to i Dawidek się rozkłada. Póki co paskudny katar, ale przez te niedobory odporności drżę o to co się wydarzy. Włączyłam sanprobi (to taki probiotyk mocniejszy) i czosnek. Oby nie poszło w poważniejsza infekcję.
    --
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeAug 3rd 2016
     permalink
    dzieki dziewczyny za rady.
    na ip jednak nie pojechaliśmy poczekaliśmy do rana.. tak zeby były 3 doby pełne i dziecko wstało zdrowe. żadnej gorączki nic.:bigsmile: czyli jednak to była ta trzydniówka ... zmyliła mnie babka trochę bo jak pojechaliśmy w poniedziałek to stwierdziła, ze 3-latek na tą trzydniówkę jest już za duzy ... a jednak nie /... uf dobrze że to już za nami :D
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 5th 2016
     permalink
    Miśkowi wyszła aktywna infekcja krztuśca (ponoć wskazuje na to wynik Iga ale szczegółów nie znam bo wyniki konsultowane przez tel) - jest tylko jeden mały szkopuł - brak objawów
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 7th 2016
     permalink
    Poruszaliśmy tu temat anginy. Czy "zapalenie gardła" od "anginy" czymś się różni w sytuacji, gdy na migdałach są ropne wykwity?
    Pytam z ciekawości, bo jak w pt byłam z Wojtkiem na świątecznej (mamy armagedon- wysypkę alergiczną, afty i chyba coś jeszcze- dowiem się jutro), spotkałam mamę z córką z bólem gardła i gorączką. I jak się chwilę potem spotkałyśmy w aptece, to diagnoza była "zapalenie gardła" i antybiotyk...
    Dla mnie "angina" to czarna magia, bo nigdy nie miałam. A z dzieciństwa mi się tylko kojarzyła z chorobą, podczas której zalecają jeść lody...
    W sumie u Krys też nikt tego anginą nie nazwał...
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    Przy Angina jest ropa najczęściej w i na migdałkach. Czasem aż na języku jest nalot. A zapalenie gardła to gardło jest czerwone.
    -- ,
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeAug 8th 2016 zmieniony
     permalink
    Moja Tośka po raz pierwszy pojechała do teściów bez rodziców.
    Dostała ubranek na 3 dni. Ciekawi mnie czy będą dziś wracać czy da rade bez nas.
    Do tej pory jeszcze nie usypiała beze mnie, nie było potrzeby i też nikt jej nie chciał brać.
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    Moim zdaniem angina to białe ropnie na migdałach, zapalenie gardła to mocno czerwone gardło
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    Acia, mojego syna do dziś nikt na noc nie brał :P. No, nie raz śpi z moją mamą, ale mieszkamy w tym samym domu :P. Trzymam kciuki, by Tośka dała radę ;).
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeAug 9th 2016 zmieniony
     permalink
    Dziś ja odebraliśmy wytrzymała noc u dziadków.
    Podobno o 23.00 powiedziała do dziadka.
    "Dziadku masz mój fotelik w samochodzie to pojedzmy do mamy", ale wytłumaczyli jej ze samochód się popsuł.
    I około 23:30 poszła spać
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    Ja chcę wrzesień!!!
    Moje dziecko dostało totalnej mamozy, ciągle tylko "mama" i "mama", czuję, że zwariuję, muszę się z nią bez przerwy bawić (a nienawidzę się bawić). Nie mam pomysłu, czym ją zająć, aby dała mi chwilę wytchnienia. Nawet ostatnio ciężko mam obiad zrobić, bo ciągnie mnie za ręce, woła, płacze, że nikt się z nią nie bawi. Jak mnie starci z oczu, to płacze. Wczoraj musiałam iść do urzędu i Gosia chciała zostać u mojej mamy, babcia zażartowała, że może na noc zostanie, to taką syrena zawyła, że szok. Mówi, że jej się nudzi. Staram się atrakcje zapewniać, basen, kino, teatrzyk, sala zabaw, no ale nie jestem w stanie każdego dnia tak organizować. Czuję się już zmęczona na maksa. Czasu dla siebie nie mam prawie wcale, bo wstaje koło 7-8 a idzie spać o 22.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    Madzinka rodzenstwo by sie jej przydalo:wink:
    --
  4.  permalink
    Frances: Madzinka rodzenstwo by sie jej przydalo:wink:
    - zwazajac na problem, to chyba pozostaje adoptowac "gotowca" 3-letniego hi hi
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    co ja moge zaproponowac kompletnie niewychowawczego to bajki albo komputer, hyhy.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    Madzinka, znam ten ból, jak też nie cierpię się bawić :/ A co by było, gdybyś jej zaproponowała, żeby ci na przykład pomogła przy obiedzie? No i u nas się sprawdzają rzeczy typu farby, plastelina itp. Rozkładam folię na stole kuchennym i malują - czasem i trzy godziny spokoju.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    Jezu! Nieeee... Żaden wrzesień :P
    I tak już mało wakacji zostało :P. Niech trwają :P. Tak mi się nie spieszy do września, że z przerażeniem patrzę jak sierpnia ubywa ;(.
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    madziik1983: zwazajac na problem, to chyba pozostaje adoptowac "gotowca" 3-letniego hi hi

    Dokładnie, zaczynam żałować, że 3 lata temu o tym nie pomyślałam :tongue:.

    Pomaga mi w robieniu obiadu, ale nie bardzo chce i marudzi - jedynie lubi ciasta robić, ale ile możemy??? :smile:
    Malowanie farbami - tylko z mamą, ciastolina - tylko z mamą :cool:. No więc malujemy, rysujemy, kleimy, gramy - tylko to wszystko ja i ona. Inaczej zaczyna wyć i jęczeć, że to nuudne. Mam abonament wykupiony na printotece (nie z powodu Gosi, tylko dla potrzeb szkolnych) i coś tam drukuję jej i się bawimy.
    Właśnie wróciłyśmy z aquaparku, który zaliczamy co najmniej raz w tygodniu (dzięki Bogu za multisport), potem biblioteka, zjadła zupę i już mnie ciągnie do zabawy
    :devil:.
    Tęsknie za moimi dorosłymi dziećmi w szkole :cool:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 10th 2016 zmieniony
     permalink
    madzinka83: Malowanie farbami - tylko z mamą, ciastolina - tylko z mamą :cool:. No więc malujemy, rysujemy, kleimy, gramy - tylko to wszystko ja i ona. Inaczej zaczyna wyć i jęczeć, że to nuudne

    Madzia a to nie jest tak, że ją troszke do tego przyzwyczaiłaś? U nas tak było swego czasu - ciężko było na początku, kiedy jej tłumaczyłam, że czasu nie mam, proponowałam zabawy. Teraz świetnie bawi sie sama, potrafi sobie zorganizowac czas. Taka bardziej kreatywna się zrobiła. Codziennie jednak staram się choć z godzinkę poświęcić dla niej. Nie licząć spacerów i wyjść.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 10th 2016 zmieniony
     permalink
    A bo to tak jest, też to przerabiałam kiedyś. Jak dzieciak zaczyna marudzić, że się nudzi, to rodzic się spina, żeby koniecznie jakąś rozrywkę zapewnić. I potem dzieciak czeka aż rodzic znowu z czymś wyskoczy. Tak samo robiłam ja. Ale tak się nie da na dłuższą metę. Teraz, jak mi zaczynają jęczeć, że nudno, to im mówię, że pewnie zaraz sobie znajdą jakieś zajęcie i w 99% przypadków tak właśnie jest. Nuda jest twórcza :)
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    Katka trochę tak :-).
    Ona nie nawykła do takiej samotności, bo w roku szkolnym to wiadomo przedszkole, po przedszkolu albo ona idzie do sąsiadki, albo sąsiadka do niej, potem kąpiel i sen. Plus często wieczorny spacerek i tyle naszej "zabawy".
    A teraz - przedszkola nie ma, sąsiadki nie ma (jest wywożona do babci), jest tylko MAMA :-). Na początku to się obie chyba cieszyłyśmy tym wspólnym czasem, ale po półtora miesiąca ja wysiadam. Godzinkę to chętnie się pobawię, ale u nas to urasta do całego dnia - na pewno z 5 godzin się bawię i okropnie mnie to męczy. Tablet też jest w ruchu :-), ale mama jest ciekawsza.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    No nie da się ukryć, że z rodzeństwem jest łatwiej. Choć w początkach klęłam na tę małą różnicę wieku, bo było ciężko, to teraz sobie chwalę bardzo. Nie ma to jak siostra ;)
  5.  permalink
    No ja tez nie lubie sie zbytnio z dzieckiem bawic:/ Czasem pobudujemy z klockow, czy mu pomaluje bo on nie lubi, ale ogolnie bawi sie sam, szczegolnie teraz gdy drugi maluch w domu. Ale potrafi sobie super sam znalezc zajecie, szczegolnie w porze wieczornej gdy ma isc spac :)
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    Nie ma "lubię to", więc jest "ooo" :)
    Moje dzieciaki się kłócą i przepychają, ale i genialnie bawią we dwoje. Chociaż i w pojedynkę idzie im nieźle.
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    _hydro_: No nie da się ukryć, że z rodzeństwem jest łatwie

    Ha ha, no na pewno młodszy brat zapewnia rozrywkę zabierając farbki, czy chowając zabawki :)))
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 10th 2016 zmieniony
     permalink
    Caris, spokojnie, doczekasz się :) U mnie dzisiaj cały dzień leje deszcz. Dziewczyny od rana siedzą w namiocie z koców i bawią się w kwiaciarnię czy coś podobnego. Na obiad łaskawie wylazły i od razu po zjedzeniu wróciły do swojej nory - i tyle je widzieli ;)
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    Hydro zazdrość!!! Zaraz wpadamy do tej kwiarni :-).
    No zaczynam żałować, trzeba było dwójkę dzieci wydać na świat, a nie jedynaczkę. Chociaż znam jej problem z autopsji i bardzo dobrze rozumiem. Nawet pamiętam, jak mojej mamie trułam głowę z zabawą :-). Historia zatoczyła koło.
    Ale pssss... bawi się sama :tongue:.
    Ona z wymyślaniem zabaw nie ma problemu, to nie ja wymyślam atrakcje (poza wyjściami z domu oczywiście), tylko potrzebuje kogoś, kto będzie np. drugą lalunią, która idzie do zoo :confused:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeAug 10th 2016
     permalink
    O dżizas dziewczyny, o mnie to samo plus roczniak. Dramat, to mało powiedziane. Jak już starsza się czymś zajmie, młodsza próbuje zabrać i jest krzyk, płacz obu. Wszystko sobie wyrywają a ja usiłuje ogarnąć śniadanie, zupy, obiad , posprzątać... nie mam czasu na zabawę, a starsza zawsze czegoś chce, sama nie zrobi, ciągle mam patrzeć, chodzić za nią. Ledwo żyję :((
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 11th 2016 zmieniony
     permalink
    Wiem, ze temat był nie raz wałkowany ale mam problem. Dotychczas Dominik chodził po domu na bosaka albo w zimie w paputkach. Niestety zaczął mi nieprawidlowo stawiać stópki.
    Żałuję, że używaliśmy paputek ...:/ przy drugim dziecku nie chcę ich choćby za darmo. Problem w tym, że Dominik nie jest nauczony na sztywne buciki, no po prostu żadne typu pantofle nie przejdą. Lubi tylko paputki bądź skarpetki. Teraz chodzi w skarpetach ale mi juz samej zaczyna być zimno od podłogi. Zastanawiam się czy są jakieś mieciutkie pantofelki w których dziecko nie daje byle jak stopy jak w paputkach (niestety one się trochę krzywią). Buty typu ren-but, befado odpadają:((((
    Czeka nas ortopeda za niedługo :( wada nie jest tak widoczna no ale jednak jest....
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 11th 2016
     permalink
    Karolyn, jeśli już to wybierzcie się do dobrego fizjo. orto spojrzy tylko na stópki i znając życie da wkładki a problem może iść np od kręgosłupa albo miednicy [Bianki koślawość kolan i przez to złe ustawienie stóp wynika z nieprawidłowej rotacji miednicy m.in] no i problemem nie muszą być paputki.
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 11th 2016
     permalink
    Karolyn- ja założyłam Maksiowi dwa dni paputki.... jak zobaczyłam jak się one wykrzywiaja przy wstawania tak od razu jest wywaliłam.
    U nas Maks biega cały rok w skarpetkach. Jak jest zimno to na cienkie skarpetki zakładam jeszcze takie grube z antyposlizgiem. Co prawda Maksio nauczony jest sztywnych kapci-przedszkole, ale ja w domu takich kapci nie uznaje.
    -- ,
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 12th 2016
     permalink
    u mnie dzieciaki w domu na boso/ w antyślizgach, w "tenisówkach" w żłobku/przedszkolu. Raz kupiłam Krysi skarpety ze skórzana podeszwą. Też tak jej się nogi wykrzywiały (ten spód się przesuwał względem stopy), że jak mąż zobaczył to od razu kazał wyrzucić. Więcej nie próbowałam. Teraz podobne dostał Wojtek, ale leżą gdzieś u babci "na czarną godzinę".
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 12th 2016
     permalink
    Dawidek też chodził boso, bo w każdych kapciach dziwnie wyginał nogi aż do kostek. Ku rozpaczy mojej mamy, bo wg niej kapcie muszą na nogach być.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 12th 2016
     permalink
    Elfika dzięki, poszukamy dobrego fizjoterapeuty ...aczkolwiek naprawdę ciężko u mnie w mieście o dobrego specjalistę..pewnie pojedziemy dalej.

    Zamówiłam mu z decatlonu o takie. ZObaczymy jak będzie stawiał nogę...najwyżej oddam kuzynce albo sprzedam...

    klik
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 12th 2016
     permalink
    Karolyn: aczkolwiek naprawdę ciężko u mnie w mieście o dobrego specjalistę..

    u mnie tak samo... dlatego jeździmy do Warszawy.

    u nas te paputki z decathlonu nie nadawały się. nie trzymały się stopy choć powinny przylegać. ale u nich można dokonać zwrotu jak coś.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeAug 12th 2016
     permalink
    Czy on maja futro w środku? Nie za ciepło mu bedzie?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 12th 2016
     permalink
    Skoro o stopach mowa, to mam pytanie - co może być przyczyną smrodu stóp u 6-letniego dziecka? Od jakiegoś czasu młodej tak śmierdzą stopy, że masakra. A chodzi w sandałach i boso (sandały nie są źródłem tego zapachu, sprawdzałam), nogi myjemy porządnie co wieczór. Nawet jak rano wstaje, to już mają zapaszek. O co chodzi?
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 12th 2016
     permalink
    _hydro_: O co chodzi?

    dobre pytanie. mamy ten sam problem...
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeAug 12th 2016
     permalink
    Dorastają Wam córki... :wink::wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.