Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 24th 2010
     permalink
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJun 27th 2010
     permalink
    Kobieta ma prostatę?? wow. tego nie wiedziałam..
    a już doczytałam "w wikipedii":http://pl.wikipedia.org/wiki/Wytrysk_u_kobiet#.22.C5.BBe.C5.84ska_prostata.22_i_ejakulacja_u_kobiet
    __
    "Żeńska prostata" i ejakulacja u kobiet

    Kobiety nie posiadają dokładnego odpowiednika prostaty, która jest częścią męskiego układu rozrodczego. Posiadają natomiast struktury homologiczne do prostaty, to znaczy rozwinięte z tych samych tkanek zarodkowych. Są nimi parzyste gruczoły przedsionkowe mniejsze (przycewkowe) blisko ujścia cewki moczowej.

    Rozmiary i struktura gruczołów przedsionkowych mniejszych mogą różnić się znacznie pomiędzy kobietami. Płyn, który produkują, jest podobny do płynu produkowanego przez gruczoł sterczowy u mężczyzn i podobnie jak u nich trafia do cewki moczowej, a w pewnych przypadkach może trafić do pochwy. Gruczoły wypełniają się płynem w czasie podniecenia seksualnego i można je wyczuć przez ścianę pochwy. Obrzęk tkanki otaczającej cewkę może wynikać z łącznego efektu wypełnionych płynem gruczołów oraz wypełnionego krwią ciała gąbczastego.

    Wydaje się, że rytmiczne skurcze występujące w czasie orgazmu powodują wyrzucenie zgromadzonego płynu, który jest składnikiem kobiecego ejakulatu. Objętość uwalnianego płynu może być znaczna ze względu na powtarzające się napełnianie i opróżnianie gruczołów w czasie orgazmu[18].
    __
    •  
      CommentAuthorKris
    • CommentTimeJun 28th 2010
     permalink
    Też mnie zaskoczyło jak to przeczytałem w linku od Agi. Dzięki za sprostowanie vicky bo lekko zdębiałem ;)

    Poradniki seksualne.. temat rzeka. Ale najważniejsze jest tak czy siak osobiste doświadczenie. Ja się trochę naczytałem o różnych pozycjach, technikach, sposobach wzajemnego rozpieszczania. Ale co innego czytać a co innego robić. Doskonale wiem, że sporej części z tego, co jest opisywane z poradnikach nigdy nie spróbuję bo zwyczajnie mnie to nie kręci.
    Przytoczę Wam fragment mojej ostatniej rozmowy z ciut młodszym kumplem... mniej więcej tak to leciało.

    - Cześć Kris .. tak sobie ostatnio myślałem. Fajnie byłoby mieć większego człona.
    - Cześć. No ale w sumie to po co Ci większy?
    - No żeby niektórych pozycji spróbować.. kiedyś w przyszłości.
    - Ale może wcale nie musisz ich próbować? Mam wrażenie, że niektóre pozycję są po to, aby były.. po prostu - bo tak się da. Ale w niektórych ciężko czuć się komfortowo czy blisko z kochaną osobą.
    - No ale ..ale znając siebie ,wiem z internetu że można mieć inne .. tj ... po prostu iini mają inne
    - tylko po chuj Ci inny chuj, skoro najlepszy jest TWÓJ?! :D


    Wybaczcie wulgaryzmy, ale niektóre fragmenty to były cytaty dosłowne :)
    No i tak oto dochodząc do sedna sprawy.. męskie kompleksy odnośnie wielkości członka. Mam wrażenie, że ostatnio podobne rzeczy dzieją się w świecie kobiet odnośnie wielkości biustu. Powiększanie, pomniejszanie, ujędrnianie... cuda. Tylko mam dziwne wrażenie, że tak jak podstawową funkcją członka jest funkcja rozrodcza, tak samo kobiecych piersi rola w wykarmieniu potomstwa. A reszta to jakieś dziwne wynaturzenia. Nie chcę być tu zbyt radykalny, ale w plemionach nie skażonych pornografią kobiety biegają z radośnie obwisłymi piersiami i nikt im z tego powodu przykrości nie robi, nikt krzywo nie patrzy, nikt się nie śmieje.. zdrowe spojrzenie na piersi. Szkoda, że większość poradników patrzy tylko w wąskim kontekście seksualnym pomijając istotę sprawy - wzajemną miłość.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJun 28th 2010
     permalink
    Apropo pornografii - to też mam takie odczucia że pewne pozycje- propozycje i pomysły nie przyszyły by do głowy gdyby się nie widziało ich gdzieś. i ma to swoje plusy i minusy o których publicznie mówić nie zamierzam.

    Co do rozmiaru - dla mnie ma znaczenie, ale bez przesady - takie wielkie jak na niektórych zdjęciach to naprawdę na pokaz tylko potrzebne... kolega mi mówił że jemu czasami... słabo się robi jak ma wzwód... tyle krwi się tam na raz zbierze albo partnerkę .. zwyczajnie to boli..
    więc umiar we wszystkim tak myślę:)
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 29th 2010
     permalink
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeJul 5th 2010
     permalink
    Kris: A reszta to jakieś dziwne wynaturzenia. Nie chcę być tu zbyt radykalny, ale w plemionach nie skażonych pornografią kobiety biegają z radośnie obwisłymi piersiami i nikt im z tego powodu przykrości nie robi, nikt krzywo nie patrzy, nikt się nie śmieje.. zdrowe spojrzenie na piersi


    trochę naciągane, to tak jakby powiedzieć że małe dziewczęce stopy- atrybut kobiecości w dawnych Chinach, blizny na twarzy mężczyzn (a gdzieniegdzie i kobiet) w niektórych plemionach Afryki, czy krążki w naciągniętych wargach (bodajże w Etiopii) to zdrowe spojrzenie na te części ciała, bo przecież nieskażone przez naszą cywilizowaną kulturę.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeSep 1st 2010 zmieniony
     permalink
    no dobra, ożywmy trochę ten pożyteczny temat. mam fantazje nie zawaham sie jej użyć, że się tak wyrażę.;)))
    szczerze uważam, że odrobina fantazji jeszcze nikomu nie zaszkodziła. w temacie gadżetów wielkiego dświadczenia nie mam, aczkolwiek ubranie się od czasu do czasu w coś innego niż strój ewy lub piżama naprawde moim zdaniem nie niesie żadnych śmiercionośnych skutków dla związku. popieram więc gorąco wszelkie miłe ciuszki:) ja kiedyś uszyłam sobie nawet biały fartuszek z falbanką;)
    osobiście zamiast gadżetów wolę fantazję. szepnięcie sobie do ucha czegos, co nam się szczególnie "dobrze kojarzy", albo umówienie sie na role. (niektóre z Was niechaj teraz sobie oszczędzą umoralniających gadek, że takie fantazje to uprzedmiotowienie, które sprawia, że nie kocham sie z mężem, tylko z kims innym).
    Mimo tego wszystkiego nasza więź sie pogłębia, rozumiemy się, nikt nikogo nie traktuje jako odczłowieczonego dostarczyciela przyjemności i woógle jesteśmy w szczęśliwym związku.:)
    •  
      CommentAuthoragapeel
    • CommentTimeSep 1st 2010 zmieniony
     permalink
    A co myślicie o uprawianiu miłości w plenerze? Blisko natury. Sama przyjemność i ten dreszczyk emocji ;) W wysokiej trawie, w zwiewnej sukience, najlepiej na boso i z wiankiem na głowie, romantycznie i ekologicznie :swingin:
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeSep 1st 2010
     permalink
    Jestem 11 lat po ślubie, fantazji i gadżetów używaliśmy, używamy i będzimy używać - wszystko jest dla ludzi. Oczywiście w granicach rozsądku i zgody nas dwojga. Kochamy się nawet mocniej niż na początku związku, szanujemy się, lubimy się, ładnie za rączkę razem przeszliśmy przez leczenie niepłodności, jesteśmy dla siebie wsparciem, nie było mowy o kryzysie, o jakiś rozstaniach. A mycie naczyń czy sprzątanie w samym fartuszku, zawiązywanie sobie oczu, zlizywanie miodu czy czekolady z naszych ciał, uzywanie innych gadżetów - gdzie tu miejce na uprzedmiotowienie? Gdzie brak szacunku? Gdzie topniejąca miłość? W życiu jest miejsce na miłość ale i na namiętność. Jedno drugie nie wyklucza.
    *Annalena* ale czemu mamy nie dostarczyć przyjemności mężowi? :) Przecież robimy to z miłości, nie? Kocham go i chce żeby widział gwiazdy jak jest ze mną:)). Nasi meżowi robią to samo dla nas, prawda?
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeSep 1st 2010
     permalink
    no prawda! przecież mi chodziło o traktowanie kogoś "wyłącznie" jako dostarczyciela przyjemności. ech, te słówka:)
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeSep 1st 2010 zmieniony
     permalink
    No:)
    Aga- - w naturze jak najbradziej:)). No w końcu chyba od tego nasi przodkowie zaczynali, nie?
    Nie ma to jak obtarta od kory drzewa pupa:)).
    •  
      CommentAuthorbe_atka
    • CommentTimeSep 1st 2010
     permalink
    Dorah pisze: "(...) największym zagrożeniem dla więzi seksualnej jest skupienie na dostarczaniu i przezywaniu przyjemności, a temu mają powyższe służyć" ja rozumiem że miłość, zaufanie, wiernosć to podstawy udanego pozycia małżeńskiego, ale seks jakby nie patrzeć ma służyć przyjemnosci ! bez względu na to, czy używamy gadźetów, przebieranek, pieprznych opowiastek, czy czegokolwiek ! w seksie chodzi o przyjemność, o jej dawanie i odczuwanie ...
    •  
      CommentAuthorbe_atka
    • CommentTimeSep 1st 2010
     permalink
    pelnerki ? jestem za :)) to się nazywa ekologiczna prokreacja :) hehehe
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeSep 1st 2010
     permalink
    że tak sie posłużę cytatem, ekologia łona:)
    •  
      CommentAuthorbe_atka
    • CommentTimeSep 1st 2010
     permalink
    vicky80: (...) kolega mi mówił że jemu czasami... słabo się robi jak ma wzwód... tyle krwi się tam na raz zbierze albo partnerkę .. zwyczajnie to boli..
    zdaża sie, ze współżycie jest po prostu niemożliwe, a próby jego podjęcia kończą się okładami z rumianku przez 4 dni i chodzeniem jak kaczor :))) wiec nikt mi nie wmówi, że rozmiar nie ma znaczenia oraz, że "każdy mężczyzna pasuje do każdej kobiety" to jakaś ideologiczna paplanina mająca na celu niewspółżycie przed ślubem :)
    •  
      CommentAuthoragapeel
    • CommentTimeSep 1st 2010
     permalink
    My w sumie nie używaliśmy żadnych gadżetów poza własną fantazją ;) No może poza tym pierścionkiem z Durexu, co za beznadzieja, jakie to niewygodne, zaraz został śmignięty w kąt ;) Na mojego faceta chyba najbardziej działa niezałożenie dolnej części bielizny ;) Np same pończoszki i spódniczka. Potem wystarczy szepnąć mu o tym do ucha podczas kolacji, filmu w kinie, spacerku itp i nie może przestać o tym myśleć ;):swingin:
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeSep 1st 2010
     permalink
    o, popieram. pierścionek z Durexu jest do bani. mój to prędzej ściągął niż zakłądał. żadna przyjemność, raczej zabijacz nastroju. może ktos to lubi, ale my nie.
  1.  permalink
    My też używaliśmy, używamy i bedziemy używać dodatkowych gadżetu, ale to służy jako smakowity dodatek do dania głównego... :-) Nie oznacza to, że nasze ciała już nas nie kręcą, ale wprost przeciwnie lubimy różne urozmaicone pomysły. Wkoncu ktos to wymyślił i jest na to popyt, czyli jednak jest to atrakcyjne. A co do natury... Wkoncu nie dla żartu się tez mówi MATKA NATURA... a matka wiadomo, że chce jak najlepiej dla swoich dziatków... :-)))
    Poza tym jakiś małe bałamucenie w kinie albo na spacerze... ach... az mi ochota naszła... a na zewnątrz tak pada... że wtedy będę już CAŁKOWCIE mokra ... ;-)
    -- ___
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeSep 1st 2010
     permalink
    hola hola, nie mówcie że _ideologiczna paplanina_, bo to brak szacunku.Ten wątek służy do dzielenia się pomysłami i każdy z niego weźmie, co mu odpowiada.
    Dla mnie bardzo sexy jest właśnie utrzymywanie kontaktu szeptano-aluzyjnego z ukochanym w miejscach publicznych, w prozaicznych sytuacjach, by niecierpliwie czekał aż będziemy sami :-) . Ewentualnie SMSy typu "chcę Cię mocno wytarrrrrrrrmosić po pracy"
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 2nd 2010
     permalink
    "każdy mężczyzna pasuje do każdej kobiety" to ideologiczna paplanina seksuologa Depko, który nikogo nie zachęca do wstrzemięźliwości.
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeSep 2nd 2010
     permalink
    Nie wiem, czy jest możliwe takie kompletne niedopasowanie... Nigdy nie słyszałam o realnym przypadku takiego czegoś.

    Co do gadżetów i urozmaiceń to ja bym się chyba bez nich nie obeszła!
    •  
      CommentAuthorbe_atka
    • CommentTimeSep 2nd 2010
     permalink
    Amazonko, raczej ten pan wypowiedział to w jakimś innym kontekście, bo jeśli przyjąć, że jednak każdy mężczyzna pasuje do każdej kobiety to wstrzemięźliwość przed ślubem ma sens, gdyż każdy kot kupiony w worku będzie do nas pasował ... ale znając takie przypadki, że nie każdy facet do każdej kobiety pasuje to jednak warto to sprawdzić przed ślubem zamiast potem całe zycie cierpieć
    •  
      CommentAuthoragapeel
    • CommentTimeSep 2nd 2010
     permalink
    Ja słyszałam o takim realnym przypadku, aczkolwiek zdarza się to rzadko.
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeSep 2nd 2010
     permalink
    Nie wiadomo też, czy kompletnie niemożliwe jest wtedy współżycie.
    •  
      CommentAuthoragapeel
    • CommentTimeSep 2nd 2010
     permalink
    Pewnie możliwe, tylko bolesne dla kobiety.
  2.  permalink
    I mało przyjemne... a chyba to powinno nam sprawiać przyjemnośc. Czyż nie tak?
    -- ___
    •  
      CommentAuthorbe_atka
    • CommentTimeSep 2nd 2010 zmieniony
     permalink
    alfaromeo, wyobraź sobie że masz współżyć z mężczyzną, który ma penisa wielkości puszki piwa ... możliwe? jasne że możliwe, jak to mówią, "jak się popieści to się zmieści" ... ale czy to o to chodzi, by się meczyć ? i przed i po i w trakcie? nie sądzę :)))))
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeSep 2nd 2010
     permalink
    no właśnie a faceci myślą że to im większy tym lepszy. jasne że rozmiar ma znaczenie;) ale nie gigant;)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 2nd 2010
     permalink
    To nie jest mój wymysł, tylko słowa seksuologa, który powtarza je regularnie.
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeSep 2nd 2010
     permalink
    No oczywiście, że nie jest to przyjemne. Ale patrząc na człowieka i życie z nim całościowo, to raczej ma to mniejsze znaczenie. I nie przesadzajmy: takie puszki piwa to się chyba nie zdarzają :)
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeOct 20th 2010
     permalink
    I jeszcze jeden artykuł o kobiecej przyjemności:-)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 22nd 2010
     permalink
    Wytrysk - fajna sprawa... Chociaż też uciążliwa nieco...:devil:
    Muszę zawsze coś pod tyłek kłaść, żeby pościeli nie ufajdać :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorPaaula82
    • CommentTimeFeb 22nd 2011
     permalink
    no taki fajny temacik a takie pustki się zrobiły:bigsmile:
    -- [url=http://lb2f.lilypie.com/Lw8Vp1.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorasia_
    • CommentTimeMar 10th 2011
     permalink
    fajny temacik a ja go znalazłam jak się "uciszył' . Na poprzednich stronach znalazłam książke "jego orgazm później " czytałyście ją ? jest tam coś fajnego , jakieś masarze erotyczne czy cuś ? :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorasia_
    • CommentTimeMar 10th 2011
     permalink
    ortografia i komp nie idą mi w parze :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeMar 14th 2011
     permalink
    "jego orgazm później " - tak ja czytałam, fajnie napisana pod kątem emocji OBU osób w związku, masaże.. to zależy jakie masaże erotyczne masz na myśli:wink:
    •  
      CommentAuthoragapeel
    • CommentTimeMar 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Kilka fajnych pomysłów tam znalazłam, ale nie pamiętam, czy były tam jakieś masaże ;)
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeMar 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Inne spojrzenie na życie seksualne
    Seks - radosna hojność

    I jeszcze jeden ciekawy artykuł:
    Tantra jak terapia
    •  
      CommentAuthorameliaba
    • CommentTimeJan 2nd 2013
     permalink
    odświeżam trochę wątek :)

    A co powiecie o kulkach gejszy? Podobno świetnie ćwiczy się dzięki temu mięśnie Kegla. Ma któraś? Może coś powiedzieć na ten temat?
    •  
      CommentAuthorAlexisA
    • CommentTimeJan 5th 2013
     permalink
    Nie mam, ale czytałam trochę o nich i kto wie? Chciałabym sobie kiedyś takie sprawić :D Może ktoś ma i się szerzej o nich wypowie
    •  
      CommentAuthoraravls
    • CommentTimeJan 5th 2013
     permalink
    Ja dostałam kulki gejszy na wieczór panieński, niestety. Wkład z twardego plastiku w otoczce z silikonu, każda wielkość piłki do tenisa stołowego. Nie wiem, jak miałabym tym ćwiczyć mięśnie Kegla, bo po włożeniu do środka wypełniały mnie na tyle, że trzymały się same. Być może, gdyby były trochę mniejsze i z bardziej poślizgowego materiału, to miałoby to jakiś sens.
    Teraz piszę z komórki, ale z komputera spróbuję wkleić link do tych, które mam, bo moim zdaniem - nie warto.
    Może kiedyś sobie kupię inne do ćwiczeń.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeOct 2nd 2018
     permalink
    Ale jak sobie chce pisać sama do siebie, niech pisze...
    pozostaje nie reagować, bo moderator/administartor już dawno na nas lachę położył, więc calego tego burdelu nie wyczyści...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.