Domian to dla dzieci jest fairy proszek i plyn do plukania badz comfort pure.
a co do imienia to bedzie Maximilian jesli to chlopiec a dziewczynka Lillian :) bo my czekamy na niespodzianke hihi
mysle,ze jak sie urodzi i popatrzycie na niego wtedy bedzie latwiej z imieniem ,wszytsko tez zalezy czy zamierzacie tu zyc czy wrocic do Pl bo jesli tu to bardziej international imie bym radzila .

Właśnie ja wyprałam w tym fairy w takiej tableteczce co niby jest łagodna :) Bardzo ładne masz typy! Raczej chcielibyśmy wrócić a Wy? Twoje typy będą również brzmiały ładnie po angielsku i wydaje mi się, że nie będzie żadnego problemu z wymówieniem po angielsku jakby coś... Ciekawe kim okaże się Wasza niespodzianka! Troszkę sobie pozwolę zboczyć z tematu przyszłych mamuś ale tylko jedno zdanie obiecuję W firmie mojego męża, która jest między narodowa uczą się wymawiać imiona oryginalnie wypowiadane dokładnie tak jak w oryginalnym kraju pochodzenia, łamią sobie języki ale to im się wydaje atrakcyjne

Dziewczyny, nie wiem czy to normalne?
33 tygodnie, boli mnie spojenie łonowe. To akurat w normie.
Ale po nawet krótkim spacerze umieram Boli mnie mocno, ledwie chodzę.
Dziś poszłam córkę do przedszkola odprowadzić i na badania krwi do przychodni (15 min piechotą).
Wracając zrobiłam drobne zakupy i ledwie doszłam.
A w domu ledwie chodziłam. W końcu się położyłam i spałam 2 godziny...
A ja generalnie jestem raczej ruchliwą osobą, dużo chodzę w domu i w pracy i zwykle nie mam z tym problemu.
Owszem, czasem mnie boli, ale kręgosłup w dolnym odcinku, a teraz taka nowość...
W poprzedniej ciąży nie miałam podobnych dolegliwości.

33 tygodnie, boli mnie spojenie łonowe.

Miałam to samo... Przyczyną było niskie ułożenie główki... Ale spoko - donosiłam ciążę ;). Nie mniej ból był zacny ;)

[quote=Dominam][/quote]

my nie planujemy wracac,ja prawie 10 lat tu .odrazu po szkole.tu studiowalam i mam dorosle cale zycie .moj maz to samo juz prawie 15 lat.
ja sobie nie wyobrazam powrotu,zawsze chcialam wyjechac z Pl moja mama to nawet pamieta :p jak przyszlam do neij w 3 kl podstawowki i zazadalam aby mnie zapisala na ang prywatnie hihi
a co do naszej niespodzianki to ja jestem jakos z mezem od poczatku przekonana ,ze to bedzie MAX i tak mowimy ciagle do brzusia .moj Synek,ktory nie kapuje zbyt ze tam dzidzi siedzi mowi Max ale to na kazde brzuszki czy moj czy meza czy mojej siostry :)

a co do spojenia to ja mam tak blisko od 20 tyg ciazy plus bol miednicy i kosci ogonowej.chodze dlatego na fizjo i robie cwiczenia.od prawie 2 tyg jest ok,znaczy boli alwe to taki bol do wytrzymania.

Treść doklejona: 27.10.14 13:59
mkd ale on kochany:) a helena czemu?to mialobyc ewentualne imie dla coreczki??

Treść doklejona: 27.10.14 14:02
Joanna bedzie dobrze wszystko i czekamy na szczesliwe wiesci !

a mnie czeka wizyta u jakiegoś fizjo, bo mam od jakiegoś czasu problemy z kręgosłupem, tylko to nie takie pobolewania jak to w ciąży się zdarza
teraz nie mogę wstać, paraliżujący ból przy próbie przeniesienia cięzaru ciała na prawą nogę,
wczoraj na ławie stała herbata schyliłam się żeby ją podniesć i się z bólu popłakałam
nie mogę na stojąco zmienić spodni na piżamę, bo nie potrafię ustać na prawej nodze
moja ginka stwierdziła że może mi dysk wypada ?!
jestem po wypadku samochodowym( 2007 roku) mam przestawione kręgi szyjne i może coś mi się dzieje bo środek ciężkości zaczyna się zmieniać
w pierwszej ciąży od ok 30 tc spałam na pół siedząco bo inaczej nie dałam rany... ale takich akcji jak teraz nie miałam
póki co jeszcze wytrzymuję, ale z czasem jak przyjdzie mi nosić wielki brzuch i dodatkowe kilogramy to może być srednio...

karolcia rozumiem Cie bo ze mna wczesniej bylo gorzej bo do tych dolegliwosci doszly mi bolace nogi,normalnie jak z kamienia mialam ale zmienilam buty na plaskie i kupilam skarpety poprawiajace krazenie i jest duzo lepiej.bol kosci no coz przejdzie..moze :) juz niedlugo trzeba jakos wytrzymac.
u mnie najgorsze to bylo ze nie mam nikogo do pomocy i praca,dom i Synek na mojej glowie bo maz wieczorami wraca takze wiesz..

Dzieki mkd, to zostawiam jednak ten pierwszy. Zreszta miedzy om a usg to tylko 2 dni roznicy, wiec nie ma to az tak duzego znaczenia.

Ja jestem właścicielką małego cyca i do tego nic mi nie urósł nawet w ciąży ;P Chyba dopiero napływ mleka je ruszy. A może można podłożyć poduszkę albo zawinięty jakiś kocyk, żeby mały sięgnął nawet drugiego bez zmiany boku? ;P

Dwa dni różnicy to chyba żadna różnica moim zdaniem. Ja zmieniłam, ale rozbieżność jest prawie 10 dni.
A nad takim karmieniem się zastanawiałam nawet ha ha :)
Da się tak?

OIa: Chyba, że się karmi z obu piersi na jednym boku (szczyt lenistwa, wiem ), to wtedy taka dostawka się sprawdzi?

Ja karmiłam z obu piersi na jednym boku, ale jak już Lila była starsza. Tzn. miała może z pół roku. Wygodne to za bardzo nie było, ale wolałam to, niż dziecia przekładać. Przed ciążą miałam małe B, a potem urosły mi do D, niestety. Do dziś nad tym ubolewam, bo mimo że pół roku temu skończyłam karmić, to nadal są D.
Wiem, ze u mnie to wcześnie na takie planowanie, ale też zamierzam mieć dostawkę. Tzn. już mam i po prostu nie chce się jej pozbywać (zamierzam na niej urządzić kącik przewijakowy w nocy). Poza tym u nas jest jeszcze Lila, więc zawsze to dodatkowe miejsce do spania, gdyby ona zmieniła zdanie co do samodzielnego spania u siebie w pokoju.
...
A ja mam wizytę w środę i tak jak nigdy mnie takie rzeczy nie stresowały, tak teraz trochę się denerwuję. Cały czas wierzę w jedną małą dzidzię :)

Ja też karmiłam Miśka z obu piersi na jednym boku ale dopiero jak był starszy, przy noworodku/ małym niemowlaku to jednak ciężko - z Gajką póki co by nie przeszło a z niej kawał baby przecież :)

Witam!
Jestem po raz pierwszy na tym wątku, ale na 28dni od dawna... mam pytanie do Was, jak sobie radzicie/radzilyscie z mdłościami, zapachami na poczatku ciąży? Długo to trwało?
Jestem w 12tc i od konca 3 tc ledwo zyje.... nie mam apetytu na NIC, mdli mnie non stop, wymiotuje, i wszystko mi śmierdzi... :( chcialabym sie wkoncu cieszyc tak dlugo wyczekiwana ciążą.

Ja już po wizycie,oczywiście wszystko w porządku. Lekarz chciał podać płeć,aleja nie chce jej znać, maleństwo waży tylko 198g czyli idziemy na 95centyl :/ za to mamusia ma tylko 2kg na plusie

Madziik jak widać z lenistwa można wszystko :p (ja też nie mam specjalnie dużych piersi)

OIa: Chyba, że się karmi z obu piersi na jednym boku (szczyt lenistwa, wiem

mkd: Aaaa ok. O tym nie pomyslalam bo mam za male cycki ;)

sardynka85: Ja też karmiłam Miśka z obu piersi na jednym boku ale dopiero jak był starszy, przy noworodku/ małym niemowlaku to jednak ciężko - z Gajką póki co by nie przeszło a z niej kawał baby przecież :)

A ja mam małe cycki od dwóch tygodni i karmię czasem z obu na jednym boku, jak mi się w nocy nie chce przelatywać nad małą. I karmię tak chyba od dwoch miesięcy, Liwci wsio ryba, mnie trochę mniej wygodnie. No ale coś za coś, nie trza się ruszać specjalnie, a że karmienie u mnie trwa ze trzy minuty, to tak robię czasem

mkd: Madzik no to u mnie podobnie, musialbym chyba polozc sie prawie na brzuchu nad dzieckiem, ale to juz bym chyba wolala usiasc.

- tez ja karmilam glownie na siedzaca, w dzien i w nocy, przynajmniej bez streesu.. a ze trzeba bylo wstaw w nocy?? Nic nie trwa wiecznie, bylo minelo:)

Witam po 3 usg prenatalnym wg dr wszystko ok :)
Co po naszych granicznych wynikach pappa jest bardzo dobra prognoza....mały ułożony główkowo :)

Dziewczyny ale ja z innym pytaniem
Błagam pomóżcie bo oszaleje !
Bolą mnie łydki jak na zmianę pogody, takie ciągniecie mięśni ... Rozmasowuje to i nic ...
Nie sa to skurcze :( biorę 3 tabletki magnezu dziennie i nic.
Jakieś rady ?

Livia: Moje Młode jest oporne i zrobiło sobie z mojego brzucha kołyskę

- mi na usg w 33 tygodniu tez nie lezal glowka w dol, a jakos dal rade do porodu, wiec na pewno i Tobie sie uda :) a nie wyczynialam zadnych cudow, sam sie obrocil :)

[quote=maxiulka][/quote]
po pierwsze więcej wapnia,magnezu i potasu w diecie. Tzn jedz banany,pomidory lub sok z nich .
bierz asparagin bo moim zdaniem najlepiej działa a do tego ruch. Rowerek stacjonarny lub orbitrek delikatnie zeby krążenie poprawić ,basen .naprzemienne prysznice na nogi :-)

mkd: musialbym chyba polozc sie prawie na brzuchu nad dzieckiem,

Ykhm, to teraz taka sytuacja: Mery miala z 6mcy, trasa Wwa-Kato, korek. A ta chce cyca. Wypiąć jej nie wypnę, bo co chwila ruszamy, kierowcy nerwowi.
Azatem się nachyliłam nad fotelikiem, wystawilam cyc i karmilam. Sobie zwizualizujcie no ale bezpieczenstwo przede wszystkim, matka potrafi
Mina kierowcow obok bezcenna. Na wszelki wypadek odwrócilam twarz, co by sie potem na Demotach nie zobaczyć.
.
Ps: sorry za moje posty ostatnio. Slownik mi sam zmienia i jak nie zauwaze to potem sa glupoty w stylu "body z Kraków rękaw"...

MONALIZA, szkoły są różne. Jedne dziewczyny lubią spodenki i półspiochy, a ja np. ich nie znosilam, bo sciaganie ich z malej pupy i nakladanie na wierzgajace giry zawsze wybudzalo mi dziecko.
U mnie najlepiej sprawdzaly sie pajace, ale takie cale rozpinane (przez brzuch i na nogawkach). Dzieki temu nawet jak w nocy byla kupa czy siku, to mloda spala, a ja rozpinalam nogawki i byl wolny dostep do tyłeczka.
W pierwszym okresie po szpitalu, gdy bylo tez zimno, zakladalam pod pajaca body z krotkim rekawem. Przy okazji dobrze trzymalo pieluche i kupa nie wylatywała.
Rodze tak jak Ty i szykuje sobie 3 pajace i kilka krotkich body na 56, a reszte na 62. W razie czego nakladasz skarpetki i przytrzymaja przydlugie nogawki na swoim miejscu.
Krotkie rekawy body sobie kup na 62, bo choc w marcu zimno, to ci sie przydadza na wyjscia z domu pod bluze czy sweterek, jako taki podkoszulek.
Spiochy w ogole u mnie sie nie sprawdzaly. Jak dziec byl wiekszy niz 62 zakladalam tez body dlugi rekaw i wtedy dopiero spodenki. Ale to na wyjscia. W domu na leniwca trzymalam w pajacach ;)

Magdalena - u nas karmienie w samochodzie wyglądało identycznie ;-))))
Ja na początku karmiłam Martynkę tylko na siedząco - tak mi było wygodnie karmić, ale to wstawanie, branie dziecka z łóżeczka, usadzanie się żeby wygodnie było, karmienie, wstawanie, odkładanie młodej do łóżeczka i potem problemy z zaśnięciem az do nastęnego karmienia za 2 godziny - było to strasznie męczące.
Potem odkryłam karmienie na leżąco (miała chyba z 8 m-cy i dopiero sie nauczyłysmy) z obydwu cycochów na jednym boku! Matko, jakie to wygodne było!!!! Dlaczego ja na to wczesniej nie wpadłam??
Dziewczyny mi o tym tu pisały, ale jakos sobie nie mogłam tego wyobrazic

to ja na wyrodną matkę przy Was wychodzę, po po miesiącu KP się poddałam, bo wymiękałam fizycznie, siłowo przy pozycji jaką preferowało moje dziecko
mianowicie, podczas gdy Luśka leżała na wznak ja wisiałam nad nią oparta na łokciu coby jej niedaj boże nie dotknąć... pominę fakt, że nierealne było wyjście z domu bo przecież w miejscu publicznym się z dzieckiem nie położę taki nietykalski model mi się trafił
a te Wasze wygibasy wprawiają mnie w kompleksy, szacun dziewczyny!
już się boję jak to teraz będzie

Carlain: mam pytanie do Was, jak sobie radzicie/radzilyscie z mdłościami, zapachami na poczatku ciąży?

ja miałam takie atrakcje w obu ciążach, jak MKD Ci napisała kwestia indywidualna, są przypadki że kobietę tak strasznie męczy CAŁĄ ciąże
ale zwykle z dnia na dzień samo przechodzi, albo jak w moi przypadku łagodnieje
ja to prania robić nie mogę, mam kolekcję płynów do płukania, każdy z nich mi przeszkadza i wywołuje odruch wymiotny
mężowi zabroniłam używania perfum, bo w samochodzie nie dawałam rady, swoje ulubione też odstawiłam
ginekolog mi radziła jeść często małe porcje, łatwo mówić jak ma sie totalny jadłowstręt..
miałam dni, że byłam na samej wodzie bo na nic ochoty nie miałam a jak coś w siebie wmusiłam to od razu zwracałam...

mkd: na niektore dzialaja migdaly na inne mleko musisz byc dzielna i poszukac wlasnego sposobu.

migdały i mleko to raczej na zgagę TEORETYCZNIE pomagają, na nudności polecają imbir :)
ja złotego środka nie znalazłam teraz dziękuję że mi trochę odpuściło, ale z doświadczenia pierwszej ciąży wiem, że trzeba się cieszyć jak jest lepszy dzień, bo to nie zawsze przechodzi na amen... mi wróciło w 8 miesiącu :(

i znowu muszę się pożalić
zostałam bez telefonu :( moje dziecko pomogło mi robić pranie... mój teoretycznie wodoodporny telefon nie przeżył kilku minutowego prania :(
a już w niejednym basenie pływał, eh
w obecnych czasach bez telefonu cieżko żyć