Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Pandora no takiego prosto od krowy to nie można...wiesz choroby były zawsze i pewnie część ciąż utraconych była właśnie przez nie (jakby nie patrzeć w tamtych czasach poronień czy martwych urodzeń było bardzo dużo, pewnie więcej niż teraz) ale nikt kobiecie badań na obecność wirusów/ bakterii nie robił :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    sardynka85: wiesz choroby były zawsze i pewnie część ciąż utraconych była właśnie przez nie (jakby nie patrzeć w tamtych czasach poronień czy martwych urodzeń było bardzo dużo, pewnie więcej niż teraz) ale nikt kobiecie badań na obecność wirusów/ bakterii nie robił :wink:

    Dokładnie.
    --
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    No tak.
    A takie ze sklepu, które ma napisane 'świeże'? W sensie, że nie uht. Bo ja bardzo lubię mleko, a szczerze to się nad tym nie zastanawiałam.
    --
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Tylko mleko prosto od krowy jest niepasteryzowane,resztę spokojnie można. Poza tym wszystko w granicach zdrowego rozsądku.
    Wiadomo,pewne "smakołyki" są zakazane. Mam na myśli surowe ryby, surowe mięso, alkohol...
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Pandora1: No tak.A takie ze sklepu, które ma napisane 'świeże'? W sensie, że nie uht. Bo ja bardzo lubię mleko, a szczerze to się nad tym nie zastanawiałam.


    to mleko też jest pasteryzowane tylko w niższej temp...ale ponoć bakterie wszelakie giną ;) (w każdym bądź razie ja takie piję :p)
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Moya a masz pojedyncze zastrzyki czy 10.?Ja wolalam pojedyncze bo mniej siniakow mialam i musze przyznac ze po porodzie odetchnelam z ulga ze wiecej kuc sie nie musze.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
  1.  permalink
    Nas jednak zostawili dziś w szpitalu, lekarz który nas przyjmował i badał stwierdził "że ktoś nam klode włożył i mały nie ma szans wyjść sam " cokolwiek to oznacza, ale potwierdził ze to wynik wydluzajacej się szyjki zamiast skracajacej i wysokiego brzucha zamiast obnizajacego :) no więc wesoły lekarz. I jutro rano cesarka , ponoć , a mój lekarz mnie dorwal i stwierdził że jeszcze dziś zrobi , a ja tyle co obiad zjadłam bo powiedzieli ze to ostatni posiłek i żebym sobie zjadla :) więc teraz siedzę jak na szpilkach heh
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Magda trymam kciuki.

    Kurde troche mnie tym lososiem zalamalyscie bogo tez nie wolno?ocebuli juz nawet nie wspominam.

    Ja ostatnio zjadlamtroche niedopieczonego kurczaka nad morzem i poziomstresu lekko wzrosl, na szczescei za dwa tyg bede robic tokso.

    Kurde ja to sie czesto lapie na tym ze nie myje owocow przed jedzeniem,musze zaczac tego pilnowac

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 07.08.14 16:39</span>
    Moya ja tez cala zeszla ciaze robilam zasrrzyki jeszcze na poczatku to luz ale po 250dniach to juz trudno bylo znalesc miejsce bez zasiienia nie mowiac juz o zlpaniu faldu skornego;(
    --
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Magdzikk, kciuki zaciśnięte !

    Ja słyszałam, ze toxo jest widoczna po ok 3 m-cach od ewentualnego zarażenia. Dlatego powinno sie raz na trymestr robić badanie.

    Krucze... cebuli nie wolno ? A ja wciągam kilogramami chleb z pomidorem i cebulą :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorWredi_
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Widzę, że lista stanęła w miejscu.
    Mnie od wczoraj brzuch pobolewa jak na @ i brzuch się spina.. nie wiem co to oznacza?
    jutro wizyta to jestem spokojniejsza..
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Magdzikk, zaciskam kciuki :thumbup::thumbup::thumbup:
    Co do cebuli to mnie podłamałyście. Jem sałatkę z pomidorów z cebulką w ilościach wręcz nieprzyzwoitych :devil: Co do serów to też wiem że liczy się pasteryzacja i że nie wolno jeść tych z niebieską pleśnią ale to chyba z uwagi na pleśń. Od początku ciąży tylko łakomie się przyglądam rokpolowi i lazurowi.
    Dziś mięliśmy kolejne badanie, tym razem u gina prowadzącego. Szyjka mocno trzyma, brzuch miękki, wyniki krwi i moczu w normie. I znów mięliśmy okazję podglądnąć Zosię. Oczywiście znów beczałam. Nie wiem kiedy uwierzę w to nasze Wielkie Małe Szczęście :rainbow::rainbow::rainbow:
    --
  2.  permalink
    Moya witam w gronie pokłutych ;) Ja kłuję się od 30 czerwca. I czasem siniaczki wychodzą. Jeden miałam taki mega, zrobiłam zdjęcie na pamiątkę. Ja stosuję metodę raz lewo, raz prawo i szukam miejsca, czy nie ma jakiegoś zrostu. Jak nie chcę wejść, to przesuwam się kawałeczek dalej. Wpuszczam pomału, bo mniej rozrywa tkanki. A Ty bierzesz clexane ze względu na mutację MTHFR?
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 7th 2014 zmieniony
     permalink
    mkd: Kurde troche mnie tym lososiem zalamalyscie bogo tez nie wolno?


    No nie wolno...jak byłam w ciąży z Miśkiem to znalazłam w necie artykuł, że badano właśnie łososie wędzone paczkowane i miały sporo przekroczone normy listerii...ogólnie nie można niczego wędzonego na zimno
    --
    •  
      CommentAuthorWredi_
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Dziewczyny orientujecie się jak to jest z biegunka przed porodem?
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    WREDI, ale w sensie? Bo nie kumam pytania :wink:
    Ale orientuje sie tyle, ze jest normalnym objawem naturalnego przygotowania organizmu do porodu - taka natarlna lewatywka :wink:
    .
    Ej, a numer jeden na liscie, Kasia Tasia, to sie chyba juz rozpakowala, co nie?
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Kasitasi nie bylo od 4dni na forum wiec pewnie juz.


    Wredi cos czuje ze i za ciebie trzeba trzymac kciuki :)
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeAug 7th 2014 zmieniony
     permalink
    Pandora :_Co miesiąc to chyba przesada._ ( nie wiem jak cytowac z poprzedniej strony)

    Dlaczego uwazasz , ze to przesada ? Wszedzie gdzie czytam o toxo, to jest napisane , ze zaleca sie badania co 4-6 tygodni lub przynajmniej raz na trymestr.
    Info z bociana brzmi : " Przeciwciała klasy IgG pojawiają się w surowicy po 1-2 tygodniach od zakażenia, ich miano narasta w ciągu 6-8 tygodni do wartości około 1:1000 lub więcej...", wiec chyba najbardziej bezpieczenie to robic te badania wlasnie co miesiac.
    Jednakze bylam dzis u lekrza na konsultacji wynikow i mi zaproponowala , ze badanie bedziemy robic raz na trymestr. Powiedziala, ze jesli chce to mozemy robic co miesiac, ale jesli bede przestrzegac wszystkich zasad, to nie ma takiej potrzeby. I raczej tak zrobie.

    Quelle: Moya a masz pojedyncze zastrzyki czy 10.?


    Mam te zastrzyki kazdy w osobnym opakowaniu, juz napelnione odpowiednia dawka i gotowe do wstrzykniecia. W sumie to musze tylko zdjac ochrone z igielki i wbic ja w brzuchol.
    Sam zastrzyk nic nie boli, lekko piecze zaraz po. Ale kurcze te siniaki mi powychodzily :confused:
    --
    • CommentAuthorRoksana87
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Osinek: Roksana, ależ zazdroszczę plaży !!

    Od poniedzialku moczę moją pupę w ciepłym Bałtyku :)))
    Magdzikk10: Nas jednak zostawili dziś w szpitalu

    Powodzenia!!!! trzymam kciuki :)
    Dziś plamiłam, zmartwiłam się :( dzwoniłam do mojej gin i mam dbać o siebie a w razie "W" mam jechać na IP.

    Treść doklejona: 07.08.14 22:42
    A propo "SIARY" właśnie się pojawiła :wink:
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    moya to masz pojedyncze zastrzyki bo sa takie 10 w jednym (zmienia sie igly i po nacisnieciu igla wbija sie w skore cos jak insulinowe zastrzyki ).Z tymi siniakami jest tak ze moga wystapic jak przebilo sie jakies naczynko lub przy delikatnej skorze.Nie martw sie o te niebieskie slady bo to nic groznego :wink:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorWredi_
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    No właśnie czy wystepuje naturalnie przed porodem, od Wczoraj pobolewa mnie brzuch i się spina, a dzisiaj doszła biegunka.. ciekawa bylam czy to objaw zbliżającego sje porodu..
    Matko jaki stres, boję się znowu tego co mnie czeka.
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Quelle, a ile czasu bralas te zastrzyki ? pierwszy trymestr czy cala ciaze ?
    Ja mam na razie brac do konca 1 trymestru.

    Jagoda, przeoczylam Twoje pytanie. Nie mialam badan na mutacje o ktora pytasz.
    Zastrzyki dostalam prewencyjnie ze wzgledu na dlugie starania, poronienie,nieuduane stymulacje, nieudane in vitro.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    sardynka85: miały sporo przekroczone normy listerii...


    Co to znaczy normy listerii? Listerii to raczej w ogóle nie powinno w niczym być.. to tak jakby powiedzieć, że normy gronkowca są przekroczone gdzieś;)

    Tak czy siak, ja jem teraz i w pierwszej ciąży jadłam: sery pleśniowe, ryby wędzone, cebulę (no w to, że w cebuli listeria to ciężko mi uwierzyć, wręcz znalazłam artykuł gdzie wspomniano o tym, że cebula jako naturalny konserwant działa zabójczo na bakterię gronkowca i właśnie listerii, link poniżej:
    http://kopalniawiedzy.pl/cebula-emulsja-konserwant-zywnosc-bakterie-utlenianie-spowalniac-mikroorganizmy-Jonathan-Santas,10148)

    Oczywiście, że to kwestia każdej osoby indywidualnego wyboru:) Ale szczerze - nie nakręcajcie się nawzajem dziewczyny, nie czytałam forum cały dzień i jak nadrobiłam to aż mnie to uderzyło jak się strasznie przejęłyście tym wszystkim:)

    Powiem Wam, że wychowałam się w domu pełnym kotów, które łaziły gdzie chciały (w tym po ogródku warzywnym), rzodkiewkę się z ziemi wyciągało, wycierało z grubsza z piachu i do paszczy;) Toxo - ujemne, a jakże. Więc jak widać rzeczywiście nie tak łatwo to złapać. Ogólnie - nie jadam surowego mięsa (tylko kiedyś tatara od czasu do czasu), nie próbuję jak robię mielone - ale to dlatego, że mnie brzydzi, po prostu nigdy tak nie robię. Myję warzywa i owoce, bo też mnie brzydzi, że ktoś łapkami zbierał, wycierał nos i dalej zbierał;)

    Lady - nie bardzo wiem co masz na myśli pytając kiedy zaczęły się rozchodzić mięśnie proste. Ja nie zauważam w ogóle u siebie czegoś takiego - a może źle patrzę?:)

    Co do spania w nocy to u mnie masakra... nie dość że na siku trzeba wstawać ze dwa, trzy razy, to jeszcze tak mnie wszystkie kości w okolicach brzucha bolą - biodra, kość łonowa, plecy, że ledwo wstać mogę:cry:
    Ciężko jest, ale już na szczęście nie tak długo.
    Dobrej nocki!
    --
    •  
      CommentAuthordynamitka
    • CommentTimeAug 7th 2014
     permalink
    Werdi - najprawdopodobniej to przygotowanie do porodu więc sie ciesz ;)))))


    Ja jutro mam glukozę proszę zacisnąć kciuki ;)
    A dzisiaj mi przykro bo spotkałam znajoma co rodzi zaraz i ma podjęta decyzje o cesarce ( bo dziecko na USG ma 4100 g) i zaczęła mowić ze to lepiej bo przynajmniej nie bedzie miała problemów z popuszczaniem moczu na starość. I tak sie dziwnie poczułam ze co ze niby ja zle zrobiłam ze rodziłam naturalnie dziecko ważące 4300 ??? Ludzie nie myślą co mówią.
    --
  3.  permalink
    Wszem i wobec oświadczam ze mały jest już z nami od wczoraj od 21:05 :) Oliwier waga 4050, długość 55 :)
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Magdzik, gratulacje wielkie!!

    Magiczka, wczoraj pisałam podobnie jak ty, ale mi sieć w pracy wywaliło i post się nie zachował.
    Obie z siostrą wychowywałyśmy się w tym samym domu pełnym psów i kotów, sprzątałyśmy te same kuwety, żarłyśmy wszystko prosto z ogródka i piłyśmy ciepłe mleko prosto od krowy.
    Siostra młodsza 4 lata więc o te 4 lata krócej narażona.
    A jak przyszło do badań w pierwszej ciąży, to wyszło, że ona toxo przechorowała, a ja nie.
    Także miała problem z głowy, a ja nadal co jakiś czas się kontroluję i nadal wyniki ujemne.
    Do zakażeń dochodzi bardzo rzadko.
    Poza tym i późniejsza ciąża, tym mniejsze ryzyko dla dziecka.
    Wiadomo, że najgorsze w I trymestrze.
    Znam dwa przypadki toxo w ciąży - kuzynki i sąsiadki.
    Sąsiadka nie miała badań w ciąży wcale i o chorobie dowiedziała się dopiero jak urodziła chorego niestety synka. Młody pozostał niepełnosprawny do dziś :(
    Kuzynka zaś nauczona doświadczeniem tej pierwszej wymogła na lekarzu badanie, test wyszedł pozytywny około 4-5 m-ca. Dostała leki i syna ma całkiem zdrowego, ma dziś 14 lat :)

    Trzeba uważać, ale nie ma co dać się zwariować. Podobnie jak mkd łapię się na tym, że nie pamiętam o myciu warzyw i owoców. Jak się zorientuję to oczywiście wracam pod kran, ale nie zawsze tak jest...
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Magdzikk10 gratulacje :)

    magiczka: Co to znaczy normy listerii? Listerii to raczej w ogóle nie powinno w niczym być.. to tak jakby powiedzieć, że normy gronkowca są przekroczone gdzieś;)

    no właśnie w przypadku literii określa się normy - bo to bakteria lodówkowa, występująca dość powszechnie w pożywieniu
    artykuł o listerii i łososiu wędzonym

    magiczka: Tak czy siak, ja jem teraz i w pierwszej ciąży jadłam: sery pleśniowe, ryby wędzone, cebulę

    wiesz mnie akurat takie "gadanie" nie przekonuje...bo jedna będzie jadła i nic jej i dziecku nie będzie a druga zje raz i może się coś stać...
    dlatego uważam, że lepiej o czymś wiedzieć niż nie wiedzieć a jeśli ktoś pomimo tej wiedzy robi dalej to co uważa za słuszne to już jego wybór - nie moja ciąża nie mój problem :wink:

    A toxo wcale nie tak trudno się zarazić...wiele osób przecież przeszło (o czymś to świadczy) a założę się, że część z nich nawet nie miała kota w domu ;)

    dynamitka powodzenia :) gadaniem koleżanki się nie przejmuj...to, że miała cc wcale nie oznacza, że nie będzie popuszczać moczu na starość :devil:

    Treść doklejona: 08.08.14 07:23
    karolciat: Do zakażeń dochodzi bardzo rzadko.

    karolciat: Znam dwa przypadki toxo w ciąży - kuzynki i sąsiadki.


    jeśli osobiście znasz aż dwa przypadki toxo w ciąży to serio uważasz, że do zakażeń dochodzi aż tak bardzo rzadko?
    --
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Magdzikk10 wielkie gratulacje :clap::cheer::clap::cheer::clap::cheer::clap:
    Co do toxo to zrobiłam badania po 2 poronieniach i wyszło że już dawno odchorowałam a teraz mam przeciwciała i mogę być spokojna. Jako dziecko uwielbiałam koty które nawet spały w moim pokoju oraz, jadłam nieumyte warzywa i owoce prosto z ogrodu. Przyznam też że w tych czasach miałam częste problemy z owsikami :devil: Nie byłam brudnym dzieckiem ale uwagi i długie pogadanki na temat mycia ogródkowego jedzenia nie były w stanie zmusić mnie do zmiany poglądów na ten temat. :shocked: Dziś starannie myję owoce i warzywa jeśli chcę je spożyć na surowo bo to już nie chodzi tylko o mnie ale o nasz największy skarb :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorPandora1
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    moya212: Dlaczego uwazasz , ze to przesada ? Wszedzie gdzie czytam o toxo, to jest napisane , ze zaleca sie badania co 4-6 tygodni lub przynajmniej raz na trymestr.

    Pewnie właśnie patrząc na ryzyko zarażenia (przy zachowaniu zasad) nie ma sensu robić częściej niż raz na trymestr.

    Haniutka: nie wolno jeść tych z niebieską pleśnią ale to chyba z uwagi na pleśń

    Ja pytałam o to dokładnie położną i powiedziała, że to nie prawda i można jeść.. U mnie w kalendarzu ciążowym (przygotowanym przez jakieś towarzystwo medyczne) też jest, że to plotka. Żeby patrzeć tylko na pasteryzację jeśli chodzi o sery.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    sardynka, tak, nadal uważam, że toxo nie jest takie groźne i powszechne. Oba przypadki o których pisałam dotyczą okresu przed co najmniej 15 lat, wtedy i świadomość i diagnostyka stała na innym poziomie.
    Do tej pory z siostrą się zastanawiamy, dlaczego ona przechorowała, a ja nie. Zwłaszcza że to ja zbawiałam świat i leczyłam wszystkie kocie przybłędy na osiedlu... Choć odpowiedzi pewnie nie poznamy.
    Ale to tylko moja opinia i nie każdy musi się z nią zgadzać. Nie namawiam do nieostrożności, każdy robi tak, jak uważa za stosowne.
    W pierwszej ciąży robiłam toxo w I i II trymestrze. W III już nie, bo zwykle i tak leczy się wtedy dzieci po porodzie, jeśli doszło do zakażenia. Oczywiście, jeśli lekarz nie wprowadził mnie w błąd taką informacją...
    W obecnej ciąży na razie miałam jedno badanie, znów ujemne. O powtórce zadecyduje lekarz.
    Zdecydowanie lepiej bym się czuła wiedząc, że mam to za sobą. Ale nie było mi to dane.

    Mam pytanie z innej beczki, do dziewczyn które biorą heparynę w zastrzykach.
    Rozumiem, że jak się zacznie brać, to już trzeba codziennie?
    Wczoraj na połówkowym u drugiego lekarza spytałam o te moje żylaki.
    Stwierdził, że dość duże już i lepiej nie będzie.
    Kazał czekać jeszcze na konsultację u naczyniowca, ale mówi, że on swoim pacjentkom zaleca doplera i heparynę podskórnie.
    I mówi, że prowadzący powinien mi przepisać.
    Ale mój prowadzący olał temat, więc póki co jestem zdana na siebie.
    Wizyta u chirurga albo dziś albo za m-c, zobaczymy.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Magdzik gratulacje! Czyli wczoraj Cie jeszcze wzieli pod nóż? :wink:
    A jak sie czujesz po?
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    karolciat: sardynka, tak, nadal uważam, że toxo nie jest takie groźne i powszechne


    no groźne nie jest pod warunkiem, że nie choruje się w ciąży (bo branie antybiotyku wcale nie gwarantuje zdrowego dziecka)...powszechne pewnie też nie jest, jednak dużo częściej słyszy się o przypadkach zachorowania na toxo w ciąży niż o innych chorobach jak np. ta listerioza...więc jednak występuje całkiem często...

    Ja w poprzedniej ciąży powtarzałam testy co trymestr...teraz oprócz badania na początku powtórzyłam je jeszcze raz (w 30tc) i więcej nie zamierzam...no ale ogólnie staram się uważać, a czyszczeniem kociej kuwety zajmuje się tylko i wyłącznie mąż ;)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Magdzik gratulacje!:)

    sardynka85:
    magiczka: Co to znaczy normy listerii? Listerii to raczej w ogóle nie powinno w niczym być.. to tak jakby powiedzieć, że normy gronkowca są przekroczone gdzieś;)


    no właśnie w przypadku literii określa się normy - bo to bakteria lodówkowa, występująca dość powszechnie w pożywieniu

    No a gronkowiec też powszechnie występuje, np na skórze.
    Dlatego robiąc wymaz określa się jaki wzrost można zaobserwowac, czy jest obfity itd.
    karolciat: Do tej pory z siostrą się zastanawiamy, dlaczego ona przechorowała, a ja nie. Zwłaszcza że to ja zbawiałam świat i leczyłam wszystkie kocie przybłędy na osiedlu... Choć odpowiedzi pewnie nie poznamy.

    Łut szczęścia. I wielokrotnie tu było mówione, że normalnie to łatwiej się zarazić z nieumytych warzyw i surowego mięsa niż od zwierzat. No chyba, że miałaś styczność ze schroniskiem, gdzie jest wylęgarnia wszelkich chorób. Wtedy na pewno jest łatwiej na toxo odzwierzęce.
    A czy zachorowań jest mało?
    Wpisz sobie na forum gazety.pl w wyszukiwarkę toxoplasma gondi IgG dodatnie ciąża to zobaczysz, że to wcale nie odosobnione przypadki.

    Osobiście popieram dużo większą ostrożność w tym zakresie.
    Ja np zachorowałam na początku starań (w ciąży z Milką miałam jeszcze IgM dodatnie ale awidność wysoką...)
    i aż mnie ściska w dołku na samą myśl co by było gdyby w czasie chorowania lub krótko przed nam się udało... To byłyby chyba najbardziej stresujące 9 miesięcy w życiu.
    A jak wiecie mało kto robi badania na toxoplazmozę przed staraniami.
    --
    •  
      CommentAuthorDominam
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    W Anglii pytałam się kilka razy o te testy i tutaj mówili mi za każdym razem, że nie trzeba chyba, że mam kota. Teraz czytam co piszecie i strach mnie obleciał. W prawdzie myje bardzo starannie owoce i warzywa i tylko mąż sprząta po cudzych!!!!!!! :angry: kotach kupy z naszego mini ogórdka ale zastanawiam się czy nie powinnam może zrobić sobie prywatnie nawet teraz (nie za późno?) tego badania...
    --
    •  
      CommentAuthorYvoonne
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Ja robię toxo raz na trymestr. Tyle że ja juz przechodziłam i mam przeciwciała. Mysle, że jak się zachowuje pewne zasady to raczej tylko formalność. Ale sprawdzić zawsze warto.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Yvoonne: Ja robię toxo raz na trymestr. Tyle że ja juz przechodziłam i mam przeciwciała.

    Mi lekarz powiedział, że jak mam IgG dodatnie, IgM mam teraz wątpliwe ale przechodziłam to wcześniej i mam wysoką awidność to już w ogóle nie muszę robić. :wink:
    Bo przecież przechorowanie oznacza odporność. ;)
    No chyba, że masz IgM dodatnie i musisz kontrolować?
    --
    •  
      CommentAuthorYvoonne
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Nie nie, jedno mam dodatnie drugie ujemne. Podobno zachorowanie nie oznacza pełnej odporności... Nie wiem, każą to robię ;)
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Ja nie mówię, żeby olać temat, tylko, żeby nie dać się zwariować:)
    Sama mam zamiar poprosić lekarkę o skierowanie na badanie jeszcze w tym trymestrze, bo miałam na razie dwa w tej ciąży i obydwa ujemne.

    O żylakach nawet już mi się pisać nie chce, jedna wielka masakra:cry:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Yvoonne: Podobno zachorowanie nie oznacza pełnej odporności... Nie wiem, każą to robię ;)

    Przechorowanie i posiadanie przeciwciał (IgG dodatnie, IgM ujemne) oznacza PEŁNĄ ODPORNOŚĆ. Płód jest bezpieczny.
    Podobnie jak z różyczką.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    MArzenka, kciuki, ajak :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 8th 2014 zmieniony
     permalink
    mangaa: Przechorowanie i posiadanie przeciwciał


    No właśnie u tej kuzynki mojego męża w obu ciążach poziom przeciwciał rósł? Tzn. nie chcę mieszać bo dokładnych wyników badań nie znam i nie wiem co tam rosło...w każdym bądź razie pierwszy raz toxo wykryli jej w pierwszej ciąży i musiała brać antybiotyk a syn po urodzeniu miał bardzo wysoki poziom przeciwciał? i przechodził przez jakieś dodatkowe badania (np. słuchu)...w drugiej ciąży (po 2 latach) nie wiem czy brała leki czy nie ale też jej coś tam rosło i córka identycznie jak syn też urodziła się z przeciwciałami? i też miała badania

    W każdym bądź razie mi też się zawsze wydawało, że jak już się chorobę przeszło to odporność na całe życie i zagrożenia nie ma ale, że w rodzinie taki przypadek to musiałam zmienić zdanie, chociaż i tak nie bardzo rozumiem dlaczego u niej tak się działo...
    --
  4.  permalink
    Habiutka gratuluję bułeczki; ) Magdzikk gratuluję rozpakowania i Synusia! Ja toxo nie przechodziłam. Mam kota, ale kuwetą zajmuje sie mój P. Jak Go nie ma i hestem zmuszona wyrzucić smrody, to zakladam jednorazowe rękawiczki, myje dokładnie ręcę i tyle. Co do wędzonego łososia, którego uwielbiam, to zjadam go od czasu do czasu. Moha ginka mówił, że mogę go jeść tak samo jak sery pleśniowe, ale nie za czesto. Co do cebuli to się nie wypowiem, bo nie zgłebialam wiedzy na ten temat;) owoce i warzywa szokuje jak głupia, ale to juz taki nawyk:)
    My dzisiaj z Marcelkiem idziemy na usg połówkowe i prosimy o kciuki:)))
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Sardynko a jaka jest różnica pomiędzy dziećmi? Być może po prostu w trakcie obydwóch ciąż przechodziła jedną infekcję... cały czas miała np IgM dodatnie. (a przy IgM dodatnim u kobiet w ciąży się leczy toxo, bada się awidność czy to zakażenie jest starsze czy obecnie trwa).
    Kobiety w ciąży na pewno ciężej przechodzą chorobę.
    Dlatego napisałam, że IgG dodatnie i IgM ujemne, co świadczy o starszym zakażeniu.
    Choć patrz, ja zaraziłam się we wrześniu 2011 roku, a wynik IgM wątpliwy mam teraz (na granicy dodatniego)... a z Milką IgM miałam dodatnie, tylko awidność wskazała, że to zakażenie przed ciążą.
    --
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Ja uważam, ze nie ma co wariowac i cebuli nie zamierzam przestać jeść :) po prostu trzeba uważać, badać raz na trymestr żeby w porę moc zareagować i tyle :)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja cebuli też nie odstawiłam, szukałam info i się nie doszukałam. :wink:
    Jak któras będzie dysponowała jakimś linkiem to proszę o wrzucenie tu.
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    ja już po wizycie u gina wiec rozwarcie bez zmian na 2 cm, tętno maluszka 143-152/min
    mam się w poniedziałek stawić na oddział z kuli CRP, rozwarcia od 3 tygodni, które może powodować infekcje
    jak mnie nie przyjmą to w czwartek jeszcze do niego przyjść bo 15 święto
    wystarczy akcja skurczowa i rodzę a skurczy jak nie było tak nie ma
    znaczy się brzuch się spina ale to nie są skurcze porodowe.
    Dzisiaj już posprzątałam całe mieszkanie, robię pranie, na wieczór machnę se masaż brodawek może coś ruszy:confused:
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Mangaa różnica pomiędzy dziećmi to dwa lata bez 2 tygodni....
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Hmmm, no to możliwe, że albo chorowała długo albo to wznowienie... Ale z tego co wiem to baaaardzo rzadko się pojawia, przy jakiś wielkich zaburzeniach odporności matki.
    Może dlatego niektórzy lekarze zalecają powtórne badanie i kontrolę?
    To chyba i ja zbadam powtórnie w III trymetrze, nie zaszkodzi.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 8th 2014 zmieniony
     permalink
    No właśnie dziwne to wszystko było u niej...może faktycznie coś z układem immunologicznym nie tak...chociaż to raczej zdrowa kobieta :)
    --
    • CommentAuthorRoksana87
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Gratulację dla rozpakowanej mamusi :cheer:
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeAug 8th 2014
     permalink
    Gratuluję rozpakowanym i witam nowe mamusie :-)

    Dziewczyny,jaka jest norma hemoglobiny i hematokryt w ciąży?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.