Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

, przetwory wyszły koncertowo więc mam wreszcie czas, aby powrócić do żywych:)gdzieś w głowie siedzi mi, że coś jest kurna z tym moim organizmem nie teges skoro dziecka nie potrafię bez zaszycia piczki na 6 spustów donosić. Po Julku miałam ogromne wyrzuty sumienia, a dziecko przecież zdrowe, wspaniale się rozwija, jest moim wszystkim.

ze mleko siedzi w glowie i kazda kobieta jest w stanie wykarmic dziecko to mnie cos strzela..
No prawda, u mnie niby spoko szpital pod tym względem i większość kadry dawała radę, ale na jednej zmianie nocnej przyszła piguła, która na każde zakwilenie małej wpadała do pokoju z tekstem "może chce Pani dokarmić? ona jest bardzo głodna!", "ojeeej ale głodna! nie ma pani pokarmu, czy co?", a jak jej mówiłam, że nie może się porządnie przyssać to nie chciało jej się pokazać co i jak, tylko od razu gały wybałuszała z pytaniem "czy dokarmić" by był spokój na oddziale.
Moje mleko siedziało w głowie, dlatego tak piszę:)))
W sensie - jak mnie wkurw łapał to kurek się zatykał, a jak był luz to tryskało niczym rzeka i naprawdę siedziałam np z tym nieszczęsnym laktatorem w czasie jakiegoś kryzysu i taka pospinana pompowałam aż mi mało cyca nie urwało i nic, NIC. A wystarczyło, że sobie pomyślałam o czymś przyjemnym, już nawet nie pamiętam o czym, parę głębszych wdechów i taka myśl - a trudno, najwyżej się nie uda i nagle w magiczny sposób kurek się odkręcał i już:)


na co babcia z dumą i fałszywą troską w głosie "nie chcesz? nie chcesz do musi?"
Przecież to jest tak ważny czas dla matek, i trudny do tego... nie mogłyby mieć choć trochę zrozumienia...
parę dziewczyn wolały swoje zdania ciagle pisać i mnie szkalować (moje odczucie)
Dla mnie głupi zakup nie świadczy o tym,że nie chce się karmić itd.......ale niektóre z nas tutaj(piszę ogólnie o osobach na tym portalu) są jakimiś fanatyczkami co rozum pozjadały i wiedzą co najlepsze dla każdego
kilka osób próbowało Ci uświadomić by nie zniechęcac się zbyt szybko do KP (o ile chcesz karmić piersią) a nie narzucały swojego zdania.jakbyś napisała z góry że chcesz karmić MM a ktos by cie namawiał na siłę na KP to wtedy to jest szkalowanie i narzucanie swojego zdania
ale cieszę sie, ze mam świadomość tego ze może być ciężko i ze w szpitalu nie jest łatwo. Moja przyjaciółka przy pierwszym dziecku myślała ze to takie proste. Potem, jeszcze okropne położne/pielęgniarki w szpitalu jej różne rzeczy nagadały i ostatecznie dwóch miesięcy nie ukarmiła. Przy drugim sie zaparła, wiedziala ze jest ciężko ale dała radę i ponad rok karmiła
ze dopiero w domu zaczniesz ogarniac temat bo bedzie za pozno
ja znam kilka dziewczyn, ktore wlasnie przez to przedwczesnie zakonczyly przygode z kp
przy pierwszym dzieku myslalam, ze to bedzie magia
Były inne momenty w życiu moim i mojego Synka, które były dla nas magiczne, niekoniecznie ssanie cyca było jedną z nich:)
najwyrazniej za duzo chcialam...
magiczka a czemu dostalas dziecko dopiero rano? nadal to praktykuja na ujastku?
kilka osób próbowało Ci uświadomić by nie zniechęcac się zbyt szybko do KP (o ile chcesz karmić piersią) a nie narzucały swojego zdania.

poniekąd karmienie rodzi się w glowie
I coś w tym jest. Jak się koncentrowałam na samym wysiłku to było mało, malutko, jakby coś hamowało. A jak się odrywałam i grałam na telefonie to sikało równo ;)
. Mogla Ci kanaliki mleczne pouszkadzac. Takich rzeczy nie robi się w zadnym wypadku!
