Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 25th 2014 zmieniony
     permalink
    A ja dzisiaj z rana miałam wrażenie jakbym brzucha nie miała.
    Wczoraj pół dnia twardniał,młoda dusiła od dłuższego czasu na przeponę i ciężko mi było.Zipałam jak parowóz
    Dzisiaj leciutko mi się oddycha,młoda nie ciśnie.................mam wrażenie,że brzuszek musiał dzisiaj ciut opaść-że nie czuję ucisku na przeponę.No chyba,że to moje tylko wrażenie


    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    Dziewczyny, czemu i po co Wy sobie gmeracie za tymi szyjkami? Jezu, ja to nawet kiedy luteinę musiałam sobie aplikować, to robiłam to szybko, bez niepotrzebnego gmerania. To działa na niekorzyść szyjki, pamiętajcie. Możecie sobie tym więcej złego narobić, niż dobrego. Moja ginekolog zawsze była zdania, by "tam" grzebać jak najmniej.

    Treść doklejona: 25.08.14 14:58
    Magiczko, dodam jeszcze, ze wydaje mi się, iż skoro nie możesz dosięgnąć szyjki, to jest ona wysoko a to oznacza, że jeszcze niegotowa do porodu.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 25th 2014 zmieniony
     permalink
    katka_81: To działa na niekorzyść szyjki, pamiętajcie.



    Myślę, że jeśli chodzi o szyjkę a właściwie wpływ na nią to magiczka juz nie bardzo musi się tym przejmować :wink: natomiast gmerać i tak bym nie radziła, żeby sobie przed porodem jeszcze jakiegoś zakażenia nie zrobić zwłaszcza jeśli jest już rozwarcie.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    hopelight: Myślę, że jeśli chodzi o szyjkę a właściwie wpływ na nią to magiczka juz nie bardzo musi się tym przejmować :wink:

    Hope, pisząc to oczywiście miałam na myśli również przeróżne bakterie, które mogą wyrządzić wiele złego.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeAug 25th 2014 zmieniony
     permalink
    katka_81: Magiczko, dodam jeszcze, ze wydaje mi się, iż skoro nie możesz dosięgnąć szyjki, to jest ona wysoko a to oznacza, że jeszcze niegotowa do porodu.


    Ja to porównałam z objawami płodności, gdzie szyjka przed owulacją jest właśnie otwarta, miękka i jest wysoko. Nisko, twarda i zamknięta jest w okresie niepłodnym. Zresztą chyba właśnie długa szyjka byłaby wyczuwalna niżej?

    Co do palców to ja mam dłuuuugie;)))) Więc z dosięgnięciem nie miałabym problemu, a co do bakterii - zdaję sobie z tego sprawę i ręce mam zawsze mega wyszorowane - to chyba zresztą normalne przy badaniu szyjki:smile:

    No nic, tak czy siak - jutro idę na wizytę to się dowiem. Wiecie jak to jest na końcówce - człowiek już szuka jakichkolwiek objawów porodu:)
    A dziś byłam u ordynatora raz jeszcze i porozmawiałam z nim tak na spokojnie, wyjaśniłam o co chodzi i że chciałabym spróbować naturalnie. Doszliśmy do takiego "porozumienia", że on skreśla mnie z terminu na ten czwartek, czekamy do 2 września, jak się samo zacznie to mam przyjechać i jak będzie dobrze szło, to spróbujemy. Jak cokolwiek będzie "nieksiążkowo", to znaczy, jeśli odejdą wody a nie będzie skurczów, albo mój mały akrobata się źle ułoży - to tniemy. Jak nic się nie zacznie to mam 2 przyjechać na konsultację i wtedy pewnie 3 albo 4 cc. Więc jest jeszcze cień szansy:)
    Uskuteczniam chodzenie po schodach, spacery, sprzątanie i inne bardziej przyjemne rzeczy na literę "s" i liczę na to, że się coś ruszy:bigsmile:

    Wiem, że miałam spytać o to, czy na Ujastku zabierają dziecko mamom po cc, ale kurcze taka byłam zdenerwowana dziś, że zapomniałam:( Jutro sobie ustawię przypomnienie w telefonie (jadę na KTG):)

    Dagus - gdzie Ty nam tam w kolejkę się wpychasz, co? Kto Ci pozwolił?:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    magiczka: Zresztą chyba właśnie długa szyjka byłaby wyczuwalna niżej?

    moja ginekolog zawsze przy badaniu mówiła mi, że szyjka wysoko, a długa była na 5,5cm ;)
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    A widzisz, to już sama nie wiem;)
    Ja tylko wiecznie słyszałam: szyjka super, długa, twarda, zamknięta, zarówno w pierwszej ciąży jak i teraz i szlag mnie trafia z tym tekstem już teraz pod koniec;)
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    magiczka: Ja tylko wiecznie słyszałam: szyjka super, długa, twarda, zamknięta, zarówno w pierwszej ciąży jak i teraz

    No kobiecie nie dogodzisz niektore kobitki muszą lezec lub pessar zakladac
    ( mialam problem z szyjka w 3 trymestrze i lezakowani)
    aiec naprawde dluuuga szyja to skarb!
    teraz jest poki co 4 cm...
    magiczko- rozumiem ze juz chcesz rodzic:) mozesz cwiczenia porobic na skracanie i rozwieranie- przysiady, chodzenie po schodach

    dagus- kciuki moze i teraz sie uda w sierpniu
    ja ledwo zdazylam rok temu 31 sierpnia w nocy a chcialam bardzo jeszcze przed wrzesniem :)))

    Podpowiedzcie mi kochane od ktorego tygodnia moze polozna przez brzuch tetno wyczuc maluszka?
    bo zaczynam miec lekką obsesje i chyba bede sprawdzac co tydzien...potem jak sa ruchy to ok :))
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    Dorit: No kobiecie nie dogodzisz


    No, to to jest jasna sprawa;)

    Ja się bardzo cieszyłam, że długa szyjka przez całą ciążę, ale teraz to już by se dała spokój:)

    Z tętnem nie pomogę bo nie wiem, wydaje mi się, że od ok 12-13 tygodnia jak ma dobry sprzęt, ale mogę się mylić.
    Dorit: magiczko- rozumiem ze juz chcesz rodzic


    Nie tyle, że chcę, tylko wiem, że jak się samo ładnie nie zacznie i nie będzie szło, to mnie pokroją znowu:cry:
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    Ja jutro to męża zapraszam na małe bara bara :) aby poszło szybciej.
    --
    •  
      CommentAuthorannie128
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    Dorit:
    Podpowiedzcie mi kochane od ktorego tygodnia moze polozna przez brzuch tetno wyczuc maluszka?


    Dorit, jak leżałam w szpitalu (24tc) to jeszcze niechętnie położne słuchały tętna, bo mówiły, że trudno znaleźć i mamy się wtedy bardziej denerwują. Jedna powiedziała, że po 25tc. Ale z drugiej strony domowe detektory podobno już od 14tc- chociaż nie dam ręki obciąć, że to co maszyna wyłapuje to rzeczywiście tętno dziecka.
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    magiczka: Wiem, że miałam spytać o to, czy na Ujastku zabierają dziecko mamom po cc, ale kurcze taka byłam zdenerwowana dziś, że zapomniałam:


    Tak zabieraja przynajmniej na noc kiedy nie możesz do dziecka wstawać, później możesz powiedzieć, ze chcesz je miec przy sobie- w kolejnych nocach.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    Moja położna tętno zaczęła badać chyba coś między 16 a 18 tygodniem. Za pierwszym razem dużą głowicą nie znalazła, ale małym detektorem już tak. Jak za pierwszym razem nie usłyszałam, to mnie uspokoiła, że te inne dźwięki to były kopniaki więc mnie uspokoiła. A teraz to już tą dużą głowicą od ktg znajduje, więc nie ma problemu.
    Jesteśmy na urlopie, dużo chodzimy i syn mój jakiś mniej aktywny się zrobił. Za to często kopie po pęcherzu :)
    Czy to możliwe, że męczy się razem ze mną i częściej śpi?
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    Doritku jak leżałam w szpitalu w 16tc to położna dała mi posluchać ,choć nie mają tego badania w tym czasie ciąży w "standardzie przedobchodowym" tak samo jak i KTG:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    U mnie nie zabierali dziecka-jak już oddano mamie gdy wstała po cc tak dziecko zabierane było tylko i wyłącznie na kąpiel.
    Ale w kolejnym szpitalu znowu dziecko przynoszą tylko na zawołanie mamy......nie wiem czy to dobre rozwiązanie-bo wtedy szybciej podkarmią mm.


    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    _mag_: Tak zabieraja przynajmniej na noc kiedy nie możesz do dziecka wstawać, później możesz powiedzieć, ze chcesz je miec przy sobie- w kolejnych nocach.


    Ja wiem, że kiedyś tak robili, bo miałam tam cc pięć lat temu. Ale milka pytała jak jest teraz i jak jest w przypadku planowanych cc (ja miałam nieplanowane). Miałam o to spytać dziś i zapomniałam.
    A z kiedy masz te informacje?
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    Wszystko zależy od szpitala. U mnie Adaś czekał na nas z tatą na sali, od razu został i co jakiś czas zaglądały do nas położne.
    Całą noc nikt nie przyszedł, wieczorem wsadzili mi Adasia do łóżka, barierki podnieśli i cyckowaliśmy całą noc :D o 5 rano pobudka i pionizacja i wtedy to już jak coś chciałam to sama musiałam iść :) kąpali u nas na salach. Ja tam sobie to chwalę, bo od razu musiałam dojść do siebie i zajmować się dzieckiem, a nie miałam czasu na użalanie się nad sobą, co czasami mi się zdarza :P:P
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    magiczka: A z kiedy masz te informacje? --


    Ja rodziłam tam w 2012 i tak było wtedy i myślę, że teraz jest podobnie.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    dzięki za odpowiedzi :*będę musiała nieco zaczekać i przestać wariowac :p
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeAug 25th 2014
     permalink
    dzieki dziewczyny za info, co prawda raczej bylam pewna swojego wyboru Zeromskiego a teraz jeszcze bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze to najlepszy wybor. niewyobrazam sobie zeby mi dziecko zabrali na noc. przy 1 porodzie Kubus narodzil sie o 13.00 wiec o 22 bylam pionizowana ale w nocy srednio jeszcze moglam wstawac to pielegniarki przychodzily jak wezwalam. teraz pewnie cc bedzie rano wiec do nocy moze juz bedzie lepiej ale tym razem mam zamiar synka wziac do lozka i lezec z nim cala noc, ewentualnie na zmiane pieluchy wezwac kogos do pomocy. w ogole slyszalam ze w Zeromskim jakies nowe przepisy weszly i ze ojcieec dziecka moze byc przy cc i ponoc nawet matka moze dostac dziecko od razu na piers w czasie szycia. ale ile w tym prawdy to sie dowiem jak bede w 35 tyg rozmawiac z ordynatorem.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMalgoska15
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    Dziewczyny, czy możecie poradzic coś na całodzienne nudności ? No ciągle jest mi niedobrze, mdli mnie przez cały dzień, a przez ostatnie dni to jakaś masakra. Gin powiedział bym zakupiła sobie witaminy które mają w składzie imbir, ale nie zapamiętałam nazwy, może Wy kojarzycie?
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    [quote=Malgoska15][/quote]
    Prenatal Complex :-)
    --
    •  
      CommentAuthorannie128
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    Malgoska15: Dziewczyny, czy możecie poradzic coś na całodzienne nudności ?


    BioAnacid do ssania.
    --
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    Co za okropna pogoda :-(
    Zimno i pada. Boli mnie gardło i mam straszny katar.
    Chyba jednak upały były lepsze ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    Mi na nudności pomagało żucie gumy miętowej...haha....wprawdzie mieliłam gębą po 3-4 sztuki dziennie w najbardziej "nudnościowym" czasie dnia
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    lija: Chyba jednak upały były lepsze ;-)


    eeee nie, ja już wolę ten deszcz :wink:

    Wreszcie dzisiaj spakowałam torbę (no prawie całą :p) także gotowość w pełni :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 26th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja też wolę taką pogodę-chociaż męczę się z chorobą już ponad tydzień.
    ps.............................jak "cytujecie" kogoś post?




    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    kiarus: ps.............................jak "cytujecie" kogoś post?
    zaznaczasz post lub fragment i klikasz cytuj.:))

    warto znac ten bioanacid- kupie sobie, ostatnio sie rennie i smektą ratowałam
    a co do gum, to lepiej uwazac bo czesc z nich zawiera slodziki...
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    Dorit: czesc z nich zawiera slodziki...


    Chyba raczej wszystkie coś zawierają:)

    Dzisiaj byłam na KTG, dzidziuś ok, a jak chodzi o skurcze to jak to ujęła położna: "zapisała się nam nizina sandomierska, płasko..."
    No nic, przynajmniej tyle, że mały akrobata jest głową w dół i ciśnie, więc może coś ruszy.

    Przy okazji zapytałam o to, czy zabierają dziecko po cc (w Ujastku - Krk, bo o tym szpitalu mówiłyśmy)- powiedziano mi, że kiedyś tak było, a teraz dziecko jest na początku z mamą, potem zabierają do mierzenia, ważenia, ubrania itp i odwożą do mamy. I wychodzi się po 3 dobach, tak jak po porodzie sn a nie tak jak kiedyś było, że po pełnych 4, o ile oczywiście jest wszystko ok.
    Nie pytałam o obecność ojca przy cc, ale raczej nie, bo wczoraj jak tam byłam na konsultacji to akurat jakieś dziecko wywozili z sali operacyjnej a tata czekał w korytarzu i tam mu młode przedstawiono:) Jego pytanie bezcenne: "To moje??":smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    fajnie ze to zmienili :)
    --
    • CommentAuthorendodar
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    Pytanie tego ojca zasadne w sumie :-)
    Hehe, ja jak urodziłam i widziałam jak synek wychodzi z brzucha zadałam pytanie: "To moje dziecko?". Zupełnie bez sensu ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorSilverLove
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    endodar: Hehe, ja jak urodziłam i widziałam jak synek wychodzi z brzucha zadałam pytanie: "To moje dziecko?". Zupełnie bez sensu ;-)--


    dobre:bigsmile:

    Dziewczyny czy są tu mamy które borykają się z buntem dwulatka? Kurcze ja już siadam nerwowo. Męża nie ma 2 tygodnie (na szczęście jutro wraca) a mój młody jakiś tydzień temu wszedł w ten okropny okres. W domu jeszcze jest jako tako, natomiast na dworze - masakra. Kładzie mi się na ziemi i sobie leży i spróbuj go ruszyć, proszę, tłumaczę, czekam i nic. W końcu muszę go wziąć na siłę wsadzić do wózka i zapiąć pasami... i szybko spierdzielać do domu, bo się drze jakby go ze skóry obdzierali. Do domu też muszę go wnieść na siłe bo awantura że on chce latać po ulicy :/ kończy się na tym że jestem zdenerwowana, synek w brzuchu zaczyna mnie kopać i najczęściej z tego wszystkiego boli mnie brzuch :(( wiem że trzeba to przetrwać ale coraz częściej się boje że urodze przedwcześnie :((
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0a83lm90mk.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mml08uyszl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
  1.  permalink
    MamaFilipa: Dziewczyny czy są tu mamy które borykają się z buntem dwulatka?
    - ja to mam wrazenie ze moj od urodzenia ma bunt dwulatka... mam codziennie podobnie do Ciebie...
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    MamaFilipa a pytałas na wątku Maluchy 1-3 lata? Tam pewnie duzo więcej dziewczyn udzieli Ci jakiejś porady.
    -- []
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    Ja nie pomoge bo takiego buntu nie przecodzilismy. Zadnych rzutow nie byl
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    My po wizycie mamy raczej dobre wiesci, syjka dkuga jak u zyrafy, wszystkie wyniki dobre, glukoza75/75/61, morfologia,mocz ok
    Jedyne co mnie jakos martwi to ze poki co dziec pupa do dolu i wolniej rosnie bo wymiary ma na 23 i 4dni ale dr nic nie powiedzial, wazy 730gr.
    Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze ma jeszcze sporo czasu na obrot.

    A co do buntu dwulatka to ile dzieci tyle medot, nasz franio najgorsze ma juz chyba za soba, twardym trzeba byc i tyle, dobrze ze maly przechodzi to teraz a nie jak masz na rekach jeszcze noworodka. Taki pozytyw
    --
  2.  permalink
    Ja miałam dzisiaj pomiary robione. Wszystko jest ok. Mała waży ok. 2260 g. To chyba dobrze, jak na 33 tc, co nie?
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5ticwifh.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorSilverLove
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    mkd: dobrze ze maly przechodzi to teraz a nie jak masz na rekach jeszcze noworodka. Taki pozytyw


    Co racja to racja, mam nadzieje że do mojego porodu mu przejdzie ;)
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0a83lm90mk.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mml08uyszl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorbiri
    • CommentTimeAug 26th 2014
     permalink
    Mała waży ok. 2260 g.
    to wcale nie taka mała ;p wg mnie dobrze waży
    -
    ja też dziś byłam na usg i mój synuś waży 1640g czyli taki średniaczek
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeAug 27th 2014
     permalink
    MamaFilipa: Co racja to racja, mam nadzieje że do mojego porodu mu przejdzie ;)


    NA pewno- taki bunt trwa 3-4 m-ce później przechodzi. My już mamy go za sobą ufff :D
    --
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeAug 27th 2014
     permalink
    Witam sie z mglistego i ponurego Wrocławia... my dzisiaj wizyta na 16.30. Krew i mocz oddane, ciekawe jakie będą wyniki.... dzisiaj jak spojrzałam rano za okno przypomniała mi sie jesień i zima :cry: Taka byłam mądra cale lato, ze Adasia bedziemy odkładać w nocy do łóżeczka, to już nie jestem taka przekonana :smile: jak sobie pomyśle o wstawaniu kilka razy w nocy w zimno :shocked: coś czuje ze bedziemy sie cyckowac w łóżku do wiosny :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeAug 27th 2014
     permalink
    A jak pospicie do wiosny to Adaś się nie da tak łatwo wykurzyc z łóżka ;p :devil:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorannie128
    • CommentTimeAug 27th 2014
     permalink
    Osinek: coś czuje ze bedziemy sie cyckowac w łóżku do wiosny :bigsmile:


    Widzę, że mamy podobne plany:bigsmile:

    I fakt, we wrocławiu mglisto i ponuro.

    Trzymam kciuki za wizytę. Już Twój lekarz przestał się urlopować?

    _Asiula: A jak pospicie do wiosny to Adaś się nie da tak łatwo wykurzyc z łóżka ;p :devil:


    Spoko, spoko. Mój Starszak do dziś wędruje. Z resztą ja nawet to lubię, jak przychodzi na kokoszki nad ranem:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 27th 2014 zmieniony
     permalink
    _Asiula: A jak pospicie do wiosny to Adaś się nie da tak łatwo wykurzyc z łóżka ;p


    Bo ja wiem, ja z Miśkiem spałam przez pierwszy miesiąc noc w noc, bo wygodniej, później trafił do łóżeczka (stało zaraz obok naszego łóżka) ale i tak nad ranem zawsze lądował u nas/ u mnie i spał na cycku...i tak do 8mc (wtedy się odstawił)...obecnie w naszym łóżku za chiny ludowe nie zaśnie (chociaż czasem by się przydało, bo jak np. wychodzą mu zęby/ ma katar i marudzi to trzeba z nim kursować między pokojami) - śpi w łóżeczku u siebie w pokoju :)

    Dlatego z Gajką szybciej zakładam spanie wspólne niż osobne...a już na pewno w naszej sypialni ( w jej pokoju nadal graciarnia po przeprowadzce :p)
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeAug 27th 2014
     permalink
    _mag_: NA pewno- taki bunt trwa 3-4 m-ce później przechodzi.


    Oj, nie chcę być złym prorokiem, ale u nas jak się zaczęło około 1,5 roku, tak koło 3 się skończyło :devil:
    No ale u nas było długo, ale za to nie tak intensywnie, różne fochy mniejsze i większe, problemy z zasypianiem itp, ale żadnego rzucania się na ziemię nie było.

    annie128: Spoko, spoko. Mój Starszak do dziś wędruje.


    "Starszak" hehe, ja mam codziennie w nocy pobudkę i rozwalającego się po łóżku pięciolatka;) Co z tego, że zasypia pięknie sam w swoim pokoju, jak i tak potem "chce się przytulić". Już nawet taki odruch mi się wyrobił, że jak normalnie człowiek zasłania głowę przed ewentualnym ciosem, to teraz ja przez sen brzuch zasłaniam, żeby mnie nie kopnął czasem. W związku z tym jak kiedyś mi pociągnął przez sen z łokcia w oko to zobaczyłam wszystkie galaktyki.
    --
    • CommentAuthormarycary
    • CommentTimeAug 27th 2014
     permalink
    Hej.
    Osinek mnie też dziś wizyta czeka. Wyniki takie sobie, znów mi hemoglobina spadła:confused:
    Mam nadzieję że wszytko w porządku. USG dopiero za 3 tygodnie a ja bym chciała już bo strasznie ciekawa jestem co tam w brzuchu słychać
    W Lublinie chłodno ale piękne słońce.
    Niby zaczął się III trymestr ale energii mam bardzo dużo. Nawet za dużo bo chętnie bym wsiadła na rower i pojechała na wycieczkę.
    Kompletowanie wyprawki w trakcie tzn jak rozpuściłam wieści że zaczynam kompletowanie to ubranek dla Franka mam tyle że zastanawiam się gdzie ja to wszystko upchnę:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeAug 27th 2014
     permalink
    Dlatego trochę sie boję, ze potem go nie "wystawimy" do własnego łóżeczka. A niestety wszyscy razem sie się wyspimy:devil: zresztą.... wszystko wyjdzie w praniu :smile: bedziemy działać na bieżąco :smile:

    marycary, to kciuki za wizytę :smile:
    --
  3.  permalink
    Fajnie macie z tymi dzieciaczkami:) ja już się nie mogę doczekać kiedy wytulę Marcelka! Dzisiaj miałam glukozę i muszę przyznać, że z cytrynką nie było źle, a tak bardzo się bałam, że obrzygam pielęgniarkę;)
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 27th 2014
     permalink
    Ja młodego uczyłam od poczatku w łóżeczku spać(urodził się w grudniu),w planach miałam nie kłaść go do nas-tyle,że w nocy jak mąż dawał na cycucha go to w rzeczywistości młody spał już z nami do rana...haha..bo zasypialiśmy i nikt go już nie odłożył.
    Mając 8 mc młody już za diabła nie chciał spać w łóżeczku-finał taki,że sypiał z nami............jak podrósł to spał z mężem dopóki nie kupiliśmy mu łóżka-od dawna sypia w swoim tyle,że jak coś nie teges mu w nocy to przychodzi do nas
    Chwilowo śpi syn z mężem bo ja niestety nie daję rady spać w dwoje...............wygodniej mi samej.Niekiedy syn wygania mnie i chce spać sam-więc nie ma problemu u niego by sypiać sam


    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeAug 27th 2014
     permalink
    Z nami luska śpi od zawsze i nie mamy zamiaru tego zmieniać ( o ile będzie to bezpieczne dla drugiego) tylko trzeba będzie kupić większe łóżko ;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.