nigdy nie liczyłam zgodnie z tymi wytycznymi. poza tym 9 miesiąc to już raczej taki okres kiedy aktywność dziecka jest regularna i przewidywalna i czuć kiedy jest coś nie tak.
natomiast wydaje mi sie, że 4h przerwy to zdecydowanie za mała przerwa by podnosić alarm.

Ainaa: Dziewczyny, jak liczycie ruchy maluszków w 9 miesiącu: raz dziennie do 10, czy co godzine, czy jak? I czy słyszałyście o tym, że jesli maluch nie ruszy sie przez 4h to należy jechac do szpitala?

ja nie liczyłam też nigdy zgodnie z "wytycznymi", od początku odczuwania ruchów. Przecież każde dziecko jest inne, z resztą też od pory dnia i ułożenia zależy jak często i jak mocno się rusza, szczególnie w 9 m-cu. Jak mam jakąś niepewność to jem coś i kładę się na chwilę - od razu zaczynam czuć ruchy, no i wieczorem przy zasypianiu codziennie harcowanie w brzuchu.

Podnioslyscie mnie na duchu. Wystraszylam sie, ze zbyt mała wagę przykładam do ruchów, tym bardziej ze Mała często ma czkawkę i trochę to brałam za ruchy, a jak sie okazuje czkawka sie nie liczy. Wczesniej dzidzia byla aktywna często. Teraz jest spokojniejsza, ale jak trzeba to kładę sie i liczę i zawsze te min 10 jest.

Treść doklejona: 13.01.17 22:15
Mi tez gin mowil, ze raz dziennie 10 policzyć i tyle, ale wpadłam na te info o 4h i zdębiałam, bo pewnie mamy i dłuższe przerwy, tzn.czas kiedy nie zwracam uwagi ba ruchy bo jestem czymś zajęta. Niektórzy każą liczyć 3 razy dziennie, inni tylko raz... Trochę sie dxis wystraszyłam, straszna wkrętka, i teraz Mała rusza sie juz od 19-wyczuwa moje nerwy biedactwo. Nie g juz bedzie ten 40 tc!

Dziś mam kiepski dzień, chyba tez nerwy 36 tc mnie zżerają. Dzis sie rozkleiłam, polały sie łzy przez te ruchy, ze czegoś nie dopilnowalam :( na męża krzyczę od dobrych paru dni...a tu jeszcze tyle czasu zostali... Tak bardzo chciałabym juz 40 tc i Malutka w ramionach.

Ainaa, ja też burczalam na męża bez powodu zupełnie. Płakałam, bo mi coś nie przypasowalo... to wszystko hormony.

Anecia84 gdybyś nawet teraz musiała dietę zacząć to nie byłoby tak źle, bo to raptem parę tygodni. A ja teraz widzę u siebie, że mam coraz słabszy apetyt i waga stoi w miejscu, więc może to nie będzie aż takie duże wyzwanie dla Ciebie? :) Poczekajmy na wizytę u lekarza, może okaże się że to jakiś fałszywy alarm.
Odnośnie ruchów - niestety też się nie przykładam zbytnio bo mam wrażenie, że moje dziecko się wierci non-stop. Dziś w nocy wstawałam 3 razy na siku i za każdym razem kopał mnie po żebrach.

Jak byłam w upragnionej i wyczekiwanej ciąży z córką to nigdy nie liczyłam ruchów. Bałam się że niepotrzebnie się nakręcę i zestresuję. Wystarczyło że od czasu do czasu przycupnęłam i wtedy czułam jej ruchy.
Zosia miała bardzo często czkawkę więc też dość często czułam jej aktywność.

Ja obecnie jestem w 36 tc i też warczę na wszystkich , normalnie niczym rodwailer w spódnicy , wrzeszczę i wyrzywam się na wszystkich , wszyscy i wszystko mnie w kurr.........a. Śmieję się ża jak do porodu komuś nie przyłożę to bedzie chyba cud . To jest moja pierwsza ciąża , nie liczę ruchów córki , bo wystarczy że tylko posadzę cztery litery , a mała juz się wierci .W poniedziałek ponowna kontrola wód płodowych ,zobaczymy co wyjdzie - od wyniku zależy decyzja lekarza , czy położy mnie do szpitala czy nie .

A ja zaliczyłam wczoraj wieczorem pierwsze pożądne ciążowe nudności plus mega wymioty ... Dzisiejszy dzień też zaczęłam wymiotami ... W poprzednich ciążach o tym czasie (10tc) już było po takich akcjach :-) A teraz takie kwiatki ... może tym razem dziewuszka będzie :-P

Hormony, hormony.
A mnie dzisiaj tak krocze boli... najlepiej mi jak siedzę, najgorzej jak leżę. Brzuch też nisko. Przyjechałam do rodziców z torbą szpitalna, w razie wu.

Nicto, byłaś u Barwinskiego w Medicover? Ciezko sie dostać ale na każdej wizycie masz USG na dobrym sprzęcie i zawsze znajdzie czas na wizyty jak cos Cie niepokoi.

ja prowadzilam 2 ciaze u Myszczyszyna. Ten plus, ze praktykuje na Klinikach.
Jest jeszcze jeden wg mnie swietny lekarz, Marek Blitek, ale bylam u niego tylko na echo serca plodu. On chyba nie jest z Wroclawia. Ale bardzo sensowny, skrupulatny.
Mozesz zobaczyc tez w Dolnoslaskim Centrum Ginekologii, Łukasz Jagielski. robilam u niego 2 usg prenatalne. Bardzo dokladny i rzeczowy.

U mnie tez dziwna noc, bo mały mi sie troszke przekrecil. Nogi bardziej wysrodkowal a tak mial po prawej stronie brzucha, no i w ogole chyba mu sie ta pozycja spodobala bo tak spal, ze w ogole nie czulam ruchow przy pobudkach. Dopiero uzmyslowilam to sobie po godz. 5ej zaczelam sie martwic i wyczekiwalam ruchow. Wstalam i usiadlam w salonie na sofie i naciskalam brzuch by sie w koncu ruszyl. Nic cisza...Przez glowe zaczely mi przechodzic mysli. W koncu mi zaczal pod sama klatka piersiowa kopniaczki fundowac....co za ulga. Czemu ta koncowka taka stresujaca musi byc?:(

Dzięki Ewa za namiary

Treść doklejona: 15.01.17 13:27
Swoją droga tez bede robić badania prenatalne ze względu na wiek, wiec podwójne dzięki za namiar ;)

Barwinski tez jest od prenatalnych i jesli raz sie dostaniesz to zagadujesz pozniej mailowo o termin w porze dogodnej dla Ciebie. Nigdy nie miałam z tym problemów. Trzeba tylko zacząć

A tak a propos Myszczyszyna- na sile chciał mnie zatrzymać na Klinikach kłamiąc, ze czekamy na wyniki posiewu, którego nigdy nikt nie pobrał

Badania prenatalne na nfz zrobisz w doln centr ginekologii.szybkie terminy są.i wsjo za darmo.mnie skierowanie wystawili w enelmedzie.potem echo tez na nfz bo ten Jagielski wystawia na drukach zony.

Nicto, ja trafiłam na poczatku na dr Rozdolskiego. Kiedyś przyjechałam do niego zgięta w pół płacząc, ze mnie boli brzuch a on stwierdził, ze nie ma czasu. Wtedy wpadłam na Barwinskiego i wcisnął mnie na wizytę miedzy pacjentkami. Co prawda musiałam czekać godzinę ale sprawdził, dał leki i uspokoił. Przez ten czas doktor R. Nie miał prawie pacjentek i wyglądał co chwile na korytarz (gdzie siedziałam ja). Nigdy więcej do niego nie poszłam. Barwinski jako jeden z nielicznych tam ma dostęp do lepszego usg,

Spróbuj u niego (sprawdzaj wieczorami i rano wolne wizyty w internecie-'moze cos wyłapujesz, potem zawsze Cie gdzieś wciśnie). Niektóre mówią, ze ma dziwne poczucie humoru a ja tam akurat jego humor bardzo lubię.

Olej Panią, zmień lekarza i ciesz sie ciąża !

Kurcze ciekawa jestem jak duzy brzuch macie, bo moj od wielu miesiecy mi nie pozwala na swobodne golenie...

Tylkonadzis Dwa lata temu jak wychodzilam z Adasiem ze szpitala to ubrany byl w dlugiee body plus pajac, cieply kombinezon plus ciepla czapka

Imagnolia - ja nie jestem w stanie sie zdepilowac sama przynajmniej od miesiaca. Jutro mam ostatnie podejscie przed porodem bo ktoś tu na forum wspominał, że na Żelazna w Wwie nie można się depilować 2-3 tyg przed porodem ze względu na ryzyko infekcji. '
Wiem, że jest inny wątek o brzuchach ale nic się nie stanie jak pokażesz nam swój tutaj. To mój z wczoraj - obwód ponad 112 cm i gdzie się nie pokaże to słyszę "ale masz wielki brzuch" :P ale jakoś mnie już to nie rusza - teoretycznie za 12 dni rodzę więc brzuch musi być duży :D

Tylkonadzis - to moje 1 dziecko, ale mam przygotowane na wyjście kombinezon ciepły, ciepłą czapkę i do tego body z długim rękawem plus taki zestaw z ciepłego materiały, coś w stylu pluszu, półpajacyk i kaftanik. W zależnosci od temperatury to jeszcze ewentualnie ubiorę spiochy na body, ale wydaje mi sie, że to bedzie za duzo.
edit - niestety nie umiem dodawac zdjec na formum :D

Mi węzeł wyskoczył w pachwinie, więc lepiej się nie golić ;) myślałam,że to jakaś żyła powiększona, ale dr mowi,że raczej węzeł.

Ja zastanawiam się nad zakupem otulacza - kocyka do fotelika samochodowego.

Anecia84: jakby trzeba było golić na porodówce.

Pewnie gdzies sa takie wymagania ale niee wiem po co.
Poza tym nie oszukujmy sie jak rodzi sie dziecko co przeciez boli to przynajmniej ja niee myslalam o tym czy mam idealnie wydepilowane krocze, raczej było mi wszystko jedno

gingerka_: ja niee myslalam o tym czy mam idealnie wydepilowane krocze, raczej było mi wszystko jedno

Ja przy pierwszym tez nie myslalam o tym :P wrecz przeciwnie, olalam temat calkowicie :P zlapalo mnie niespodziewanie, co prawda lezalam w szpitalu, ale nie dalabym rady ogolic sie sama :P

Matko, ja dzisiaj cala noc kolendowalam, usnelam przed 5, po 6 pobudka, zeby mlodego wyprawic do przedszkola, pojechal z mezem, a ja dopiero usnelam twardym snem... i spalam do 11. Masakra, z Matim tak nie mialam.

MrsCreme: I położne, i lekarze sobie poradzą, bez przesady.

No dokladnie. CHociaz ja ogolilam dla siebie, bo nie lubie dlugich wloskow. W pierwszej ciazy to pamietam, ze zgolili mi tylko pasek pod brzuchem, w razie cc. Reszte zostawili.

jakaka: obwód ponad 112 cm

asieksz: jeju dziewczyny to ja teraz mam w obwodzie 110cm a gdzie jeszcze do końca ;)

ale wszystko zależy z jakiego obwodu się wychodziło
inaczej wygląda brzuch jak na początku było 60cm w talii a inaczej jak było 90cm

Ja właśnie wróciłam z 3 prenatalnego. Wszystko ok, Jasiek ślicznie rośnie i jest zdrowy. A buźkę ma taką pulchniutką