Nasza forumowa koleżanka biri też 1.11urodzila jeśli się niecmylę :-)
Siostra moja z 2.11, zadusznych patronów tez bez liku :-)

Zaglądam tu nieśmiało bo jeśli wszystko jest ok to niebawem się do listy dopisze trzeci raz!
Swoją drogą wyjątkowo krótka ta lista, mniej aktywne ciężarówki czy tak mało ciąż ?!

Kaamii, tak, teraz mam cukrzycę od 11 tc, w poprzedniej ciąży miałam zdiagnozowana później, chyba w 26 tygodniu. Nie pamiętam dokładnie. Wtedy rodzilam na Karowej, tam też prowadziłam ciaze choć nie byłam zadowolona ze swojej lekarki. Teraz mam inną i jest super.
Pierwszy mój poród był pełen interwencji medycznych wszelakich. Od początku miałam kroplowke z glukoza (która znów chce miec), non stop ktg. Zdarzył się jeden zbyt mocny skurcz ze spadkiem tętna wiec dozylnie dostałam leki rozkurczowe. Z tego też powodu nie można mnie było odłączyć od ktg i zamiast toalety mogłam skorzystać z basenu. Ale że dostałam znieczulenie i przy okazji znieczulil mi sie pęcherz to i na cewnik się załapałam ;) Na końcówce partych konieczna była oksytocyna bo ten lek rozkurczowy oslabil mi skurcze. Parte trwały 65 minut wiec w trakcie dostałam też tlen. No i niestety nacięcie krocza, które pomimo tego i tak pękło w drugą stronę. Szyjka też pękła.
Także wiedząc jak mój poród może wyglądać to chce rodzić w naprawdę dobrym szpitalu i podejście do rodzącej ma mniejsze znaczenie niż kompetencje lekarzy i dobry oddział noworodkowy. Gdy nie miałam jeszcze cukrzycy to myślałam o Inflanckiej o której słyszałam tylko dobre opinie ale moim zdaniem na poród z ciąży patologicznej tej szpital w ogóle się nie nadaje.
Kaamii, a Ty rodzilas na Karowej? Bo Ty chyba też miałaś w drugiej ciąży wcześnie wykryte cukrzycę, prawda?

Agnieszko, popraw jeszcze neverminder i vitani. Powinny być j jednej pozycji wspólnie bo mają ten sam termin.

Isia tak obydwa porody na karowej. Pierwszy wygladal podobnie do Twojego. Mialam cukrzyce wykryta w 8 tc. Orientowalam sie na zelaznej, w praskim i brodnowskim to powiedzieli ze mnie odesla na karowa badz starynkiewicza (cukrzyca, waga dziecka i invitro).
Pociesze Cie bo drugi porod o niebo lepszy ( wymarzona polozna Agnieszka Mucha) mimo ze wywolywany w dniu terminu to trwal ok 3 h ( oczywiscie naciecie i pekniecie szyjki bylo bo blizna nie wytrzymala). Corka miala tez tachykardie wiec non stop monitorowanie ktg. Ale kabel dlugi wiec skakalam na pilce i chodzilam po sali. gdybym miala pewnosc ze trzeci tez taki by byl to moze bym sie skusila na trzecie dziecię ;)

Tylko dieta. Diabetolog tez spodziewala sie pogorszenia po 30 tygodniu. Ale tragedii nie bylo, chociaz dziecko gdzies po 32 tygodniu zaczelo dopiero wyprzedzac wiek ciazowy. Ostatecznie 4100 osiagnela w dniu terminu :)
Bedzie dobrze, trzymam kciuki :)

O kurcze jestem na 13tym miejscu. Oby nie pechowym, bo nie najlepiej się dzisiaj czuję ... mała tak ciśnie od rana na szyjke ...

Flavia gratuluje:))) !

My po ktg wszystko ok jeden skurcz i to wszystko;)

Flavia gratuluje :))

Agnieszka79r: kuleczka a co tam u Was,młody już ma dwa miesiące :) a dopiero rodziłaś :)

A dziekuje, u nas wszystko dobrze. Mlody grzeczny, spi, je i pieluszki brudzi :P w porownaniu z Mateuszem to aniolek. Przesypia mi prawie cale dnie, karmimy sie cyckiem z powodzeniem. Tak, czas leci szybciutko, te dwa miesiace miney w oka mgnieniu :)

Flavka wielkie gratulacje!!!!!!!!

Perła, może się mała obrocila na głowę i stąd te Twoje odczucie.

Kaamii, dzięki! Myślałam ze cukrzyca leczona dietą szpitale chętniej przyjmują. A tu jednak nie. Prawdopodobnie zostaje przy Karowej. I tam też najłatwiej dojechać. No i już znam ten szpital.
Moja prowadząca mówiła, że zwykle pierwsza ciąża z cukrzycą jest leczona dieta, druga wymaga insuliny a po trzeciej ciąży cukrzyca już zostaje. Miała na myśli ciężarne bez żadnej nadwagi, jak ja, i z dość wysokim choć w normie wynikiem ogtt po ciąży. Na razie bardzo dobrze sobie radze na diecie i mam nadzieję, ze insulina nie będzie mi potrzebna. Choć właściwie przybieram symbolicznie. 20 deko przez ostatni miesiąc. Ale prowadząca mówiła, ze póki nie chodzę głodna, dziecko rośnie i nie chudne to nie ma się czym martwić.

Bardzo proszę :)
.
1. Pandora1 - 24.04.2017 (chłopczyk)
2. Karolyn - 26.04.2017 (chłopczyk)
3. Asiunia892 - 03.05.2017
4. Lina88 - 14.05.2017 (dziewczynka)
5. staraczka1986 - 04.06.2017 (dziewczynka)


6. Stokotka - 06.06.2017 (dziewczynka)
7. Anixx - 02.07.2017 (chłopiec)
8. Neverminder - 10.07.2017 i vitani_82 - 10.07.2017 (chłopiec)
9. Obe - 15.07.2017 (chłopiec)
10. montever - 4.08.2017 (dziewczynka i chłopiec)
11. bananowiec - 8.08.2017 (chłopiec)
12. _Isia_ - 13.08.2017 (dziewczynka)
13. perła2010 - 14.08.2017 (dziewczynka)
14. Haniutka - 24.08.2017 (chłopiec)
15. kredowatablica - 05.09.2017 (dziewczynka i chłopiec)
16. Mysiorek80- 10.09.2017 ( dziewczynka)
17. Aguśka90 - 20.09.2017 ( chlopiec)
18. Dorotki - 30.09.2017
19. jagodalg84 -05.10.2017
20. maxiulka - 14.10.2017
21. bonim - 21.10.2017
22. Agnieszka79r - 26.10.2017
23. japonka - 28.10.2017
24. WalkaTrwa - 29.10.2017 (chłopiec)
25. szonik1 - 6.11.2017

Treść doklejona: 14.04.17 07:39
walka trwa musiał mieć gin nie zły sprzęt ,że już w 12 tyg. zobaczył ,ja mam prenatalne 20.4 .

Karolyn u mnie tak właśnie w 2 ciąży się zaczęło......trzymam kciuki
.
Mój gin ma taki sobie sprzęt i nigdy tak wcześnie nie podawał,ale teraz mam prenatalne i pappa na nfz w innym miejscu i możliwe że sprzęt będzie lepszy i może będzie widać,ale my nastawieni jesteśmy na 4 córkę :)

Glukoza fuuuu:)

Agnieszko moja gin ma okropny sprzet. Zawsze mi.drukuje zdjecia a ja na nich nic nie widze...:/ pappe i usg mialam w profamili na nfz:)

Skurczy nie mam...z D. Bolalo cos tam na dole teraz nic oprocz napiecia lekkiego ale moze to moja wyobraznia

W sumie u mnie na 80% też jest chłopiec, właśnie po prenatalnych w 13t, ale czekam jeszcze na potwierdzenie, już w wyzszym tygodniu :P

Ja mam prenatalne 28.04, koniec 13 tygodnia, więc liczę, że dowiem się, jaka płeć. Mam nadzieję na dziewczynkę... Poprzednim razem, tyle że wtedy jakoś ponad tydzień wcześniej było to badanie, lekarz stawiał na chłopca, co się 4 tyg. później jednak nie potwierdziło.
I chyba będzie mi szybciej brzuch widać, bo teraz 11/12 tydzień już coś wieczorem jest zaokrąglone, podczas gdy w pierwszej ciąży cokolwiek widziałam dopiero w 14-15 tyg. Nie spieszy mi się do okrągłości:)

Ja też liczę na mały przyrost wagi, poprzednio było +9 kg:) No ale mała urodziła się 2050 gr w 34 tyg.

No ja po Bartoszu też mam sporo niebieskich i neutralnych ciuszków. I jak widzę fajne różowe to normalnie muszę kupić hehe.

Ja chyba skonczę z 4 kg na plusie, waga jak zaczarowana od 25 tyg pokazuje 53 kg. Oczywiscie tak wyszło, nie zależało mi wcale na tym:) najwazniejszy dzidziuś.
Z Dominikiem jakies 7,5 kg :)

Nadal lekko plamię....hmmm jak będę więcej to sama nie wiem czy juz nie jechac. Koleżanki mnie nastraszyły, że po takim czyms zaraz rodziły....

Karolyn ja po kilku godzinach od plamien urodziłam :) jeszcze skurczy nie miałam, dopiero na ip kilka się zarysowalo na ktg. Powodzenia ! :)

japonka miałam usg prenatalne - w klinice niepłodności, więc myślę że sprzęt dobry. z pierwszym synkiem lekarz nie miał wątpliwości i się potwierdziło że chłopak. teraz powiedział, że 90% chłopak więc myślę, że tak będzie :))
ja w pierwszej ciąży w 10tyg miałam już spodnie ciążowe, teraz jest 12 i powoli się przymierzam ale jeszcze chodzę w zwykłych. Wtedy przytyłam 18kg, teraz już 3kg w ciągu ostatniego miesiąca :/ a wcale dużo nie jem, ale chyba taka moja uroda. chociaż mam plan max 15kg ;)

No karolyn w takim razie to już niedługo :))) u mnie też rano krew a w nocy jechałam :) powodzenia :)

Mam wyniki dzisiejszych badań. Mocz i morfologia ok. Gorzej z glukozą ... po 2 godzinach 8,8 :-(

Lina a nie za wcześnie zaczęłaś to przyspieszanie..? Abstrahując od tego czy to działa czy nie, bo nie wiadomo.

Ja zapomniałam o tej herbatce. A teraz to i tak przed Świętami nie kupię.