Montever, wow, jaka waga! Wspaniale ze pomimo różnych kłopotów udało się donosić!

Perła, to jednak Oliwia dostała status wczesniaka? Myślałam że 37 tc to już nie wcześniak. No i waga tez wcale nie wczesniacza u Was.

Agnieszko, nadaj Ani taki sam numerek na liście jak mój ;)

Czekamy jeszcze aż się vitani rozpatruje a potem ma nastąpić chwilowy przestoj

Montever, gratuluję :)

Montever gratulacje :) Moja babcia też urodziła bliźnięta po 4kg każde ale to było dobre x lat temu, także wielkie WOW :D
Wiadomo przynajmniej dlaczego miałaś taki duży brzuszek ;)

Vitani gratuluję
Ale się maluchy zagrały z tym wychodzeniem

Pełnia była wczoraj czy co? ;)

Agnieszko, dla Ani numer dwa i juz wszystko gra ;)

U mnie do donoszenia z om jeszcze 10 dni. Zaczynam ostatnie odliczanie ;)

Vitani Gratulacje ☺

Treść doklejona: 18.07.17 09:34
Ale sie zgadalyscie dziewczyny☺

Monte to chyba syn podjadlal siostrze jej dzienna racje zywieniowa ;) Gratulacje. Swietny wyczyn.
Ja kiedyś oglądałam porodowke na tlc i tam była mama co rodziła trojaczki w 36tyg i wszystkie łącznie miały ponad 7kg, więc też super wynik. jeszcze ciąża naturalna, mąż po wazektomii, ona też nie mogła mieć dzieci - ale wiadomo jak za granica diagnozuja.

Gratulacje Montever nie wiem jak to zrobiłaś ale szacun Dałaś radę mamusiu

No ale zescie dziewczymy poszalaly,...jestem 5 na liscie!
Chyba powoli musze sie pakowac -:)

Właśnie sporo jest przyszłych mam których tu nie ma.

Mnie tam się nie spieszy ;) Choć do 40 tygodnia turlac się to też chyba bym nie chciała. Adasia donosiłam do terminu i juz naprawdę miałam dość. Teraz chciałabym dobić 37, a jak da rade to 38. Co będzie to będzie.

Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych , montever twój synek wagowo nie do wiary , biedna siostrzyczka, pewnie jej wszystko co najlepsze podkradał
Agnieszka79r,
Możesz mnie w sumie dopisać , rzadko sie udzielam ale lista sie zwiększy - 30.08 chłopak

Koleżanki a powiedzcie mi gdzie można dostać naprawdę dobre gatunkowo ciuszki dla dzieci , chcę kupić kilka sztuk takich naprawdę porządnych , trochę tez żeby nacieszyć oko ;) Ogolnie wszędzie jakaś porażka totalna ..

Gratuluję dziewczyny!

Ja ciuszki kupuje w h&m, Zarze, nexta, f&f i uwielbiam kolekcje newbie by kappahl...

A ja się załamałam... Dzwoniła do mnie położna z którą kosme rodziłam. Okazało się że po ponad 20 latach żelazna wypowiedziała jej umowę i teraz będzie przyjmować porody tylko w medicoverze koszt ok 10tys... Jak trzy byliśmy w stanie zapłacić tak teraz.. Mam doła

w Warszawie normalnie kosztuje 2 tys ale ja rodziłam z Jeannette Katyta i ona 'bierze' 3... no ale to było w szpitalu Św. Zofii a teraz będzie w prywatnym i tam sam poród z położną 6 tys ( bez znieczulenia najniższa wersja) a jak sama powiedziała że ona ma inne stawki i bedzie trzeba liczyć 8-10 także chyba po proswtu olejemy sprawę, a że to mój trzeci poród będzie raczej szybki to też mnie nie zdążą odesłać.

mój M mi na poczatku ciaży mówił że choćby się zastawić miał to będziemy z Jeannette rodzić no ale takiej kwoty sie chyba nie spodiewał

Flavka, ale to ona czy medicover?
a orientujesz się może ile ona bierze za domowy?

Umowę na żelaznej podpisywałam z "fundacja szpitala" wynajmojac konkretną położna tylko ona brała tysiaka więcej niż pozostałe.
Z tego co zrozumiałam poród z indywidualna opieka 'jakiejś' położnej bez znieczulenia kosztuje 6tysiecy-
pisze o medicoverze ofc. Znieczulenie pewnie kolejny... Rozliczasz się że szpitalem a oni już między soba załatwiają.

A domowych od kilku lat nie przyjmuje bo najzwyczajniej nie ma na to czasu, kobita cyborg.. Porody, szkolenia, wykłady, szkoła rodzenia.. Nie mam pojęcia kiedy ona śpi i zawsze wygląda super

heheh... no tak rób to co kochasz a ani jednego dnia nie będziesz pracować

szkoda że u mnie tak to nie działa lubię zajmować się dziećmi (do tej pory nie zdecydowałam na jakie studia mam iść) niestety nie zawsze wyglądam super
śmiem nawet twierdzić że rzadko

Flavia, szkoda. Ale może jakaś inna polozna tez spełni Twoje wymagania?
Ja do pierwszego porodu miałam prywatna położną. Teraz już nie braliśmy tej opcji pod uwagę. Wybrana przez nas położna, która nas znała i moja historię nie mogła dojechać. Była więc przypadkowa. Tez fajna ale nie o to nam chodziło. Nas prywatna położna kosztowała 1500 zł. Nie wiem ile teraz.

Nicto, szukasz ciuszków dobrej jakości czy jakiegoś wyjątkowego wzornictwa? Ja potwierdzam ze H&M i F&F mają super jakość. H&M drogi, F& F ma bardzo fajne ceny. KappAhla sama nie kupowałam, mam trochę z prezentów. Jakoś nawet ok. Nexta nie używałam, smyk ma teraz kiepska jakość ale i tak tam kupuje bo można sporo rzeczy dostac w dobrych cenach. A taki maluch to zanim zniszczy ciuch to i tak już odkladasz na półkę bo się robi za mały.

Wg mnie najładniejsze i najlepsze gatunkowo ciuchy dla maluszków ma Next, z Zara, hm bywa różnie (jakościowo), Smyk jak dla mnie porażka, zawiodłam się tyle razy że teraz omijam szerokim łukiem raczej ;)

Dzięki wszystkim, Smykiem i wszystkimi sieciowkami jestem mega rozczarowana , taka jakość kupię w Tesco albo w Pepco za grosze

Treść doklejona: 19.07.17 10:31
Sofija wydają się naprawdę Ok , maja we Wrocławiu gdzieś sklep stacjonarny?

W Lidlu jest bardzo różnie. Bodziaki i pajace są super. Ale np lekkie bawełniane spodenki, które i teraz mają być na dniach w sklepie, są strasznie rozciągliwe i się tyłka nie trzymają ;) ale kupuje je bo sa lekkie i wygodne po domu, wzywam w nie gumkę i jakoś daje rade.

_Isia_: W Lidlu jest bardzo różnie. Bodziaki i pajace są super. Ale np lekkie bawełniane spodenki, które i teraz mają być na dniach w sklepie, są strasznie rozciągliwe i się tyłka nie trzymają ;)

Ja kupiłam na wiosnę 2 zestawy - body z krótkim rękawem + spodenki z długą nogawkę (cienkie). body super, ale spodenki jak Isia pisze - rozciągliwe bardzo w pasie i z tyłka lecą.
Wcześniej kupowałam same body i wg mnie są OK.
Pepco - bardzo słaba jakość (szmata po dwóch praniach). Ale mam kilka za kilka zł od sztuki, ale zakładam tak na co dzień, do ubrudzenia i wywalić nie żal.

Mam jeszcze ciuszki używane (po kuzynie Fryca) z NEXT i Coccodrillo - w miarę OK.

Ale tak czy inaczej nie będę kombinować. Mam dobre doświadczenia z poprzedniego razu, właśnie te "zwykłe" z dyżuru były naprawdę w porządku.
A jeszcze pytanie: robią zawsze lewatywę przed porodem? Bo akurat tego nie wspominam najlepiej i zastanawiam się, czy to standardowa procedura wszędzie.

ja też nie miałam lewatywy, ale u mnie przy oby dwóch porodach, jak tylko zaczęły się skurcze, organizm oczyścił się sam ;-) myślę, że i tym razem tak będzie.