Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    [quote=Yvoonne][/quote] to jak z grzbami po deszczu haha
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    niunia32: Moje pierwsze dziecko ważyło 3960 g a podobno drugie rodzą się większe więc już sie boję...

    No u mnie się sprawdziło jak diabli :P
    ladybird27: Mowia ,ze kazde kolejne jest wieksze tzn jakby byla dziewczynka to nie

    A no nie :) Nadia pierwsza urodzona z wagą 3110 g, dł. 54 cm, Liwcia 4040 g długa na 62 cm, całe 8 cm dłuższa i prawie 1 kg cięższa :devil:
    Oba porody Sn i bez nacięcia, więc fajnie. Ale na trzecie to ja się już nie skuszę :P:P:P Dziękuję bardzo :D

    Ale to prawda, że dzieci teraz rodzą się większe niż kiedyś, bo raz, ze są witaminy dla ciężarnych, moim zdaniem zbędne, bo dwa : po prostu jedzenie w dzisiejszych czasach jest dobre i różnorodne i to powinno wystarczyć :) Ja sama urodziłam się z wagą 2800 :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Penny racja. Mialam na m,ysli ze dziewczynki kolejne mniejsze od chlopcow ale dziewczynka po dziewczynce tez wieksza :)
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeSep 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Dzieki dziewczyny za opinie w sprawie tego twarogu.
    Wychodzi na to, ze jednak twarog jest z mleka pasteryzowanego. Ale dla pewnosci pogotuje te pierogi troche dluzej :wink:
    *******
    A jak juz tak o jedzeniu, to wczoraj maz przyniosl mi wieczorem cala torbe kolby kukurydzy :cool:
    Kupil mi wracajac z pracy, bo wie, ze uwielbiam; takze, ja dzis objadam sie kukurydza :boogie:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Dlatego ja w tej ciąży żadnych witamin nie biorę w nadziei, że dzieciak tak maksymalnie do 3,5 kg dobije :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Teściowa rodziła dzieci: chłopiec, chłopiec, dziewczynka, dziewczynka. Każde kolejne dziecko było cięższe od poprzedniego, pierwsze ważyło 2800 a ostatnie 3800g.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Moja teściowa miała tendencję spadkową :wink:
    Pierwszy syn 4150 gr, drugi 4050 gr, córka 3800 gr.
    A moja mama odwrotnie:
    Pierwszy syn 2000 gr [wcześniak], drugi syn 2200 gr [po terminie, prawdopodobnie hipotrofik], ja ostatnia 3050 gr.

    Wg mnie chyba nie ma reguły i żadnej zależności jeśli o wagę dzieci się rozchodzi.
    --
    •  
      CommentAuthorlampka2
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    To ja już się boję ile bedzie drugie u mnie ważyło ,Adi 4170 o masakro ;/////
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    TEORKA: Dlatego ja w tej ciąży żadnych witamin nie biorę w nadziei, że dzieciak tak maksymalnie do 3,5 kg dobije

    Och ja też miałam nadzieję, że jak witamin nie biorę to będzie Liwcia taka do 3.5 kg ... taaa .... klocka wychodowałam na praktycznie samych jarzynach i owocach :shocked::devil:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    PENNY: Och ja też miałam nadzieję, że jak witamin nie biorę to będzie Liwcia taka do 3.5 kg ... taaa .... klocka wychodowałam na praktycznie samych jarzynach i owocach :shocked::devil:


    Ożesz !!!
    Nie łykałaś witamin ?
    Rany boskie, lecę do apteki zanabyć, odstawiam jarzyny i owoce, będę się tylko piksami żywić :cool::cool::cool::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeSep 5th 2014 zmieniony
     permalink
    pierwsze slysze ,ze witaminy tucza dzidzie?serio?
    ja cala ciaze z Synkiem bralam witaminy dla ciezarnych,magnez ,DHA i urodzil sie z waga 2910g :D
    plus codziennie pilam swieze soki ok 1-1.5 :D
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    No. Poprawione :-)
    Pisalam na malym ekranie i nawet nie zauwazylam.
    ...
    Nie wiem czy sama nie wprowadze zamieszania bo nigdy nie mialam podczas tej ciazy dwoch takich samych dat porodu na USG. A data wg mojej przypuszczalnej owu nie powinna sie pokrywac z data ostatniej miesiaczki. I w sumie nie wiem kiey rodze. Gdzies w okolicach 2.11 :-)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Ja tez obie ciaze z corkami miałam na wtaminach i starsza corka 3130g, mlodsza 2880g.
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Myślę,że nie ma reguły co do wagi dzieci. Moja mama rodzila mnie-3040, siostrę-3700, brata 3550.
    Z.jak ją urodziłam miała 2700 i brałam witaminy. Urodziłam 36+4.
    --
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Ja rowniez biore witaminy. I bralam poprzednio, ale slyszalam o tym ze witaminy wplywaja tez na wielkosc dziecka, tak samo jak bardzo bogata w weglowodany i tluszcze dieta i w ogole przetworzona zywnosc. Tak wiec byc moze to taki znak czasow.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Moja przyjaciolka ma trzech synow i tez tak jest, ze kazdy kolejny byl ciezszy od poprzedniego... Moi chlopcy tak samo, roznica niewielka, ale Gugi, pomimo, ze sie w 37 tygodniu urodzil byl ciezszy od Krasnala.

    Ja od lekarza slyszalam o tych witaminach, nie wiem ile w tym prawdy...
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    No ja o tych witaminach słyszałam od moich dwóch lekarzy i jeszcze od mojej koleżanki, któej lekarz powiedział, że jak będzie łykac witaminy Materna to urodzi Manna :devil: także skoro tylu lekarzy to mówi, to chyba ziarnko prawdy w tym jest...

    Teorka no kurna nie zjadłam ani pół witaminki, a jaka Liwcia duża co :) Ty się tak nie ciesz, heheheeheh :tongue: bo ja coś czuję, że i Tobie klocka przyjdzie rodzić, bo jak chłopak i jeszcze rodzony jako drugie dziecię, tararararraara :devil:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    ramatha: tak samo jak bardzo bogata w weglowodany i tluszcze dieta i w ogole przetworzona zywnosc. Tak wiec byc moze to taki znak czasow.

    Z tym to się chyba nie zgodzę. :wink: Wg mnie może bardziej chodzić o ilość jedzenia (+zawartość białka w diecie), obecnie jemy go dużo więcej, jesteśmy lepiej odżywieni niż nasi przodkowie - wtedy bazowało się głównie na węglowodanach i tłuszczach, mięso/jaja/nabiał to był rarytas, przynajmniej dla większości... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Ja jak juz pisałam byłam 'bezwitaminowa ciezarna' a moje dziecko 4kg, nie straszcie mnie z tym drugim-wiekszym!
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    A ja biorę witaminy (anemia, jak zwykle) i moje Dziecię jest tydzień do tyłu wymiarami i wagowo względem OM.
    No ale Miki też nie był (i nie jest) koksem - 2800 i 56 cm (ur. 39 t.c.).
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeSep 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Ale to nie jest tak, ze witaminy tuczą. No pomyslcie same: gdyby tak bylo, to dostarczanie ich w żywnosci tez by skutkowalo tym samym. To duze uproszczenie.
    Chodzi o to, ze te prenatale i inne materny mają calą tablice Mendelejewa, jak to mowi moja ginka, i to wplywa na zaburzenia łaknienia - np na wzrost apetytu. Kobiety czuja sie glodne, wiecej jedzą, tyją one i dzieci.
    .
    Ja łykam Pregna Plus, tam jest jod (musze, bo mam tsh wysokie), folik i D3 (zalecane nawet nieciężarnym doroslym) oraz DHA (na pewno tego nie dostarcze w żywnosci). Ityle. A jak patrzylam na prenatal to tam jest wszystko, z wit C włącznie.
    .
    Nie zalamujcie mnie z tą wagą. Jak Mery w 32tc rodzila sie z 49 i 1900 to by pewnie do 4kg dobila w 40. A ja teraz bym chciala naturalnie. A jak będzie klocek po tatusiu (4,5kg i 62cm) to przeciez mnie rozerwie :wink:
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Magdalena: to przeciez mnie rozerwie
    --
    albo przekonasz się jaka elastyczna jesteś :surprised:
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeSep 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja łykałam w pierwszej prenatal jak i w drugiej ciąży-w pierwsze przytyłam prawie 20 kg ale bardziej z stylu życia-sporo leków na podtrzymanie i oszczędny tryb -wręcz bardzo oszczędny
    Teraz tez tabsy podtrzymujące-tyle,że w mniejszej ilości ale ruchowo-niebo a ziemia do poprzedniej-latam teraz nawet na grzyby.Ruchowo jestem intensywna,że szok..........przytyłam jak dotychczas 12,5 kg(ostatnio zbyt szybko przybieram...ech).........albo i już...haha

    ______
    Ale szczerze mówiąc nie zauważyłam aby stosowanie Prenatalu wzmagało apetyt..dla mnie zero różnicy
    I raczej wpływ ma ruch lub jego ograniczenie,dieta bogata w węglowodany na przyrost wagi a nie witaminy
    A nasze mamy mało kiedy były na l4...........pracowały-był inny styl życia.....nie było polegiwania i jedzenia kiedy się chciało.No i główna sprawa to jedzenie było zdrowsze od tego naszego


    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Mnie moje 4 kg rozerwało na ponad 20 szwów (w środku) plus 6 po nacieciu
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Co za dzień dzisiaj?!
    Rano po badaniu krwi wsiadłam w autobus do do domu, mijając Kaufland przypomniałam sobie, że miałam tam iść. Chciałam wysiąść na najbliższym przystanku zapomniałam, że jest n/ż i nie wcisnęłam stopu. Musiałam wysiądź na następnym przystanku. Po zakupach stoję już na przystanku to przypomniałam sobie, że miałam iść na targowisko. No to szybko po pomidory.
    Piekąc ciasto zapomniałam dodać masło, nic będzie biszkopt.
    A teraz zapomniałam jechać po dziecko do przedszkola, dobrze, że mogę pojechać następnym autobusem.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    A moje 4kg i 61 cm poszło jak po maśle ;) córa niby póki co zapowiada się mniejsza ale różnie może być :p

    Disiejsze ktg za to idealne :) także następne dopiero w czwartek ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    sardynka85:Disiejsze ktg za to idealne :)

    To tylko się cieszyć.
    A żadne skurczyki się nie zapisują?


    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    mangaa: Z tym to się chyba nie zgodzę. Wg mnie może bardziej chodzić o ilość jedzenia (+zawartość białka w diecie), obecnie jemy go dużo więcej, jesteśmy lepiej odżywieni niż nasi przodkowie - wtedy bazowało się głównie na węglowodanach i tłuszczach, mięso/jaja/nabiał to był rarytas, przynajmniej dla większości...

    A widzisz z tym to ja sie nie zgodze, kury czy krowy nie slyszaly o komunizmie czy innych kryzysach. Tego bylo pod dostatkiem, albo inaczej to zalezy gdzie kto mieszkal. Warzyw tez bylo pod dostatkiem.
    Tak naprawde taka dyskusja szczegolowa to nie bedzie miala sensu bo zalezy od diety w ktora sie wierzy a ich jest mnóstwo :-)
    To co sie zmienilo napewno to przetworzenie zywnosci i niezdrowe tluszcze. Wszelkie fast-foody, cukry i ulepszace smaku dodawane do wszystkiego, przez co tak jak mowisz je sie wiecej. Jemy duzo wiecej maki, makaronow, ciast itd.
    No w kazdym razie nasza dieta jest inna niz 30-50-100 lat temu.
    Witaminy tez nie sa zle, ale nie sa tez potrzebne wszystkim. Powinno sie suplementowac to czego brakuje. A nie wszystko jak leci :-)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Kiarus skurczy zero ;)
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Ej ale to tez nie jest tak ze jak matka duzo je to dziecko będzie duże dziecko i tak wyciaga tyle ile chce tak samo bym watpila w to ze to co jemy,ma znaczenie bo przecież do lozyska i tak idzie wszystko juz przetrawione. A co do witamin to ja slyszalam ze one powoduja lepsze ukrwienie lozyska poprawiają przeplywy stad dziecko moze byc większe ale ile wtym prawdy to nie wiem
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    hmm ciekawe to z witaminami ale kto wie.
    musze popytac znajomych.wiem o jednej ktora cala ciaze brala witaminki a dzieci mikro , syn nr 1 2500 a nr 2 3000 tzn normalny :D
    ale ona w iazy tylko 10 kg tyla..takze fajnie ! dzieci zdrowe i szybko w formie byla choc ten mniejszy tak ja porozrywal ze szok.Miala sporo szwow i tez w srodku a a to wiekszy nic.zero pekniec i naciecia tez nie ale mowi ,ze po 2 porodzie dluzej dochodzila do siebie.

    a wy jak myslicie..czy 2 porod jest latwiejszy?szybszy?
    •  
      CommentAuthorannie128
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    ramatha: A widzisz z tym to ja sie nie zgodze, kury czy krowy nie slyszaly o komunizmie czy innych kryzysach. Tego bylo pod dostatkiem, albo inaczej to zalezy gdzie kto mieszkal. Warzyw tez bylo pod dostatkiem.


    No właśnie. U nas od zawsze obsiewało się ogród warzywami, z resztą robimy to do dziś. O świniaka gdzieś ze wsi też nie było trudno, a do dziś mama nam opowiada jak ojciec na przepustce z wojska przywoził walizki wypełnione...kiełbachą.

    mkd: i tak wyciaga tyle ile chce


    Dokładnie to mi powiedział lekarz, jak mu powiedziałam, że póki nie ma potrzeby to nie biorę witamin. One nie są dla dziecka, tylko dla mnie, bo młode wysiorbie wszystko czego potrzebuje od matki tak czy inaczej. Tylko jak już się morfologia sypnęła to włączyliśmy suplementację.

    Osinku, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie ok i że już jesteście z Adasiem w domku :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Lady moja polozna mowila ze wiekszosc kobiet mówi ze drugi poród jest najcudowniejszy. U mnie to sie sprawdzilo nie mniej jednak licze ze 3bedzie co najmniej tak samo piekny
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Moja siostra miała gorszy poród drugi. Więc chyba róznie bywa?
    -- ,
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    mkd: ale to tez nie jest tak ze jak matka duzo je to dziecko będzie duże dziecko

    zdecydowanie nie, ja w pirwszej ciazy przytyłam 16 kg (z niedowaga na poczatku spora) Teraz bedzie podobnie. No w kazdym razie przytyłam 16 kg a dziecko 2680 :P
    Natomiast napewno na wzrost dziecka maja wpływ cukry i tempo przemiany naszej materii.
    annie128: jak mu powiedziałam, że póki nie ma potrzeby to nie biorę witamin. One nie są dla dziecka, tylko dla mnie, bo młode wysiorbie wszystko czego potrzebuje od matki tak czy inaczej.

    DO-KŁA-DNIE... nie dla dziecka tylko dla siebie. No i dla siebie czasem trzeba. Chyba ze nie ma czegos konkretnego jak u mnie, to trzeba suplementowac, bo skad dziecko ma wziac jak ja nie mam :P

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 05.09.14 17:17</span>
    mkd - jak tak patrze na te Twoje suwaczki... normalnie moje marzenie, takie cudowne odległosci miedzy dziecmi :P hmmm pozazdroscic :P
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Magdalena, ale to ile matka je nie powoduje mniejszej/większej wagi dziecka! Kurczę, wkurza mnie ten przesąd, bo wychodzi, że urodzilam małe, bo za mało jadłam. Tymczasem jak miałam na połówkowym wskaźniki hypotrofii to pytałam lekarzy co robić, czy jeść czegoś więcej . Jadłam w ciąży normalnie, tyle, że bardziej eko, zero śmieciowego jedzenia i pustych kalorii, brałam witaminy, przybierałam równomiernie po 1 kg na miesiąc i nie miałam anemii, raz hemoglobina zahaczyla o dolną granicę normy a synek urodził się mały (2240), Uslyszalam jedną poradę: po pierwsze nie przemęczać się. To, co mam sobie do zarzucenia to właśnie zbytnie forsowanie się przy przeprowadzce, pucowanie podłogi szczoteczką do paznokci, nerwowe porządkowanie, przesuwanie mebli, bo mi się nie chciało nikogo poprosić, wszystko chciałam sama, bo mialam siły i mnie to nie męczyło. Tym razem będzie jeszcze trudniej, bo mam pod opieką starsze dziecko, ale zamierzam na pewno więcej odpoczywać, żeby maluch lepiej rósł.
    -
    I małe dziecko niekoniecznie łatwo urodzić. Mój poród byl z oksy i nie szło jak po maśle, tyle tylko, że po wyparciu główki było już z górki.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 5th 2014 zmieniony
     permalink
    mkd: wiekszosc kobiet mówi ze drugi poród jest najcudowniejsz


    Ja się zgodzę - pomimo większego dziecka był i szybszy i łatwiejszy :) To chyba po prostu tak jest, o ile nie ma jakiś komplikacji. Przy drugim wiedziałam już co to znaczy "śmigać po porodzie", czego przy pierwszym nie doświadczyłam (dopiero po połogu).

    _azja_: ale to ile matka je nie powoduje mniejszej/większej wagi dziecka!


    Dokładnie. Ja byłam na diecie cukrzycowej (pomimo braku cukrzycy), małe i częste porcje, a dzieci koloski. Moja znajoma z anoreksją, w ciąży też unikała jedzenia, wszyscy się o dziecko bali, a jej dziecię 4 kg...

    Tak samo jak z tym stereotypem, że cukrzyca jest od jedzenia słodyczy :wink:

    _azja_: małe dziecko niekoniecznie łatwo urodzić


    Od miednicy, obwodu główki to zależy, chyba do znudzenia bedę to mówić ;)) Tak samo jak ludzie (mamy, ciotki) mówią, że jak dziecko ciężkie, ale długie to łatwiej... Helou? A główka? To, że ma długie ciałko nie ma nic do rzeczy ;)
    --
    •  
      CommentAuthorlampka2
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Zgadzam się wszystko zalezy od naszej miednicy.proporcji miedzy cialkiem dzieci a nasza miednica
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    A jak sie mierzy miednice?
    wedlug usg to moj glowe bedzie mial wielka i zaczynam sie bac..
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Tamaja, możesz położną na wizycie poprosić - bierze taki "cyrkiel", przykłada pod brzuch i mierzy rozstaw miednicy :)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    _azja_: Magdalena, ale to ile matka je nie powoduje mniejszej/większej wagi dziecka! Kurczę, wkurza mnie ten przesąd, bo wychodzi, że urodzilam małe, bo za mało jadłam.

    Ale to wcale dla mnie nie wyplywa z tego przesądu (czy raczej blednego przekonania, bo przesad to co innego), Azjo. Ale rozumiem, ze w związku z przeżyciami możesz to tak odbierać. W życiu by mi do glowy nie przyszlo, ze niedowaga dzieci czy hipotrogia to kwestia ubogiej diety - chyba nikt by nie byl w stanie przez nieuwagę az tak ją ograniczyć.
    Natomiast jak czytam tę dyskusję, to rozważam i wydaje mi się, ze najbliższa prawdy może byc teoria mkd (o ukrwieniu łozyska).
    Tak czy inaczej coś jest powodem, ze dzieci sa teraz większe. Albo witaminy i ich wplyw, albo przetworzona żywnosc, albo... ewolucja :wink;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Magdalena: albo... ewolucja


    Nie strasz :))) Będą giganty kiedyś ;)

    Ale czytałam kiedyś chyba w Science, że każde pokolenie jest o ileśtam mm wyższe niż poprzednie (średnia oczywiście), także może coś w tym jest. Za kilka tysięcy lat będą 2,5 metrowi ludzie i noworodzie 7kg :D
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Jak przeczytałam opis porodu Arielli na innym wątku (dziecko 4900 urodzone w 18 minut) to szczękę zbierałam z podłogi.
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Fragile,dzieki, jutro akurat sie widze z polozna to ja poprosze.mam nadzieje ze natura to jakos przemyslala i ze jak dziec ma miec wielka glowe to ja mam miednice super szeroka;)
    Chociaz bioder nie mam specjalnie szerokich,ale nie wiem czy to jedbo z drugim jest zwiazane?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Tamaja, kompletnie nie, ja mam biodra jak u chłopaka a miednicę jak dzwon :DDD I może iść w drugą stronę - można wyglądac jak Monica Belluci, a mieć miednicę tyci-tyci :)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Fuuuuuck, 4900 w 18minut? To jakis cud Boży albo turbo trolling ;)))))
    .
    FRAG, wlasnie to mialam na mysli piszac o ewolucji. Jak sie ogląda ubrania z czasow sredniowiecza czy starozytnosci, to takie europejski chlop 165cm to był wysoki adonis :wink:
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Tak tylko to jej drugi poród. Pierwszy nie był taki super :)
    Ariella była bardzo aktywna w ciąży plus dużo cwiczyla na piłce itp myślę że dlatego tak super dała.radę :-)
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Fragile, bardzo mi humor poprawilas;) chociaz chyba musze jakies madre rysunki poogladac bo ciezko mi sobie wyobrazic jak to jest z ta miednica:)

    od wczoraj meczy mnie okropny bol plecow ale tylko po jednej stronie i promieniuje mi na posladek i kosc ogonowa,jak posiedze dluzej czy poleze to potem jak wstane to az ciezko mi chodzic.domyslam sie ze to dziec mi jakos na nerw uciska,miala ktoras cos takiego?da sie cos z tym zrobic?jakos namowic dzieciaka zeby sobie gdzie indziej ponaciskal?;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    ladybird27: Tak tylko to jej drugi poród. Pierwszy nie był taki super :)
    Ariella była bardzo aktywna w ciąży plus dużo cwiczyla na piłce itp myślę że dlatego tak super dała.radę :-)


    Ale to I i II faza, czy tylko jedna z nich? :shocked:

    Treść doklejona: 05.09.14 21:11
    tamaja: tylko po jednej stronie i promieniuje mi na posladek i kosc ogonowa,jak posiedze dluzej czy poleze to potem jak wstane to az ciezko mi chodzic.domyslam sie ze to dziec mi jakos na nerw uciska,miala ktoras cos takiego?


    Ja miałam, dopiero rehabilitacja i masaże pomogły :((( Średnio raz na kilka dni mi się odzywało...
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeSep 5th 2014
     permalink
    Ja mysle, że wspolczesne jedzenie, jego modyfikacje, opryski. To to ma najwiekszy wpływ na to że dzieci rodzą się duże, silne, szybko dostaja pierwsze ząbki.
    Bo jakby zrobic badania zwykłej marchewki to kilka niezłych związkow by wykazało. Pracuję z owocami i to ekologicznymi, ale i tu można prowadzic opryski, używać różne środki, oczywiście w znacznie ograniczonych ilościach. A pewnie nie ma zbyt wiele badań jak to wszystko na nas wpływa, ale musi.
    -- []
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.