Dziewczyny pomocy czy ktoras miala moze do czynienia z rwa kulszowa w ciazy? Nie jestem do konca pewna czy to rwa bobw sumie juz od 10tc zdarzaly mi sie co jakis czas bole w prawym poslaku np przy wstawaniu ale teraz to juz jest masakra! Jest wlasnie 4:30 a ja spac nie moge bo sie obudzilam przy probie obrotu z jednego boku na drugi to jest taki przeszywajacy bol w posladku i nie wiem czy jakies masci mozna stosowac czy jakies cwiczenia? U mnie to ma raczej niewiele wspolnego ze zwyrodnieniem kregoslupa a raczej z uciskiem dziecka na jakis nerw wiec nie wiem czy jest jakakolwiek pomoc dla mnie
night Współczuje bólu, znam to dziadosteo ja to zaweze mawialam ze mi dupe urywa :/ Z maści to w ciąży można stosować Neuro Terapia Nes Pharma, żel z ekstraktem z goździka korzennego, Ja sie tym ratowałam i bez ciąży na rwe czy kregoslup a teraz jak mi bark przewiało to właśnie tym smarowałam Tylko smaruj w rękawiczkach bo zapach jest intensywny i cieżko fi z rak zmtc
Kurde night.. współczuje... pamiętam, że kilka mam się tu skarżyło na rwę.. Mnie czasami jak się przerobię w domu, to łapie taki ból ze się przekręcić nie mogę, ale na szczęście mija...
Wlasnie chyba zakupie sobie termofor poki co. Na szczescie we wtorek mam wizyte u ginki to ja popytam co jeszcze i nad fizjoterapia sie zastanowie bo mam nawet problemy z chodzeniem teraz, nie mowiac juz o tym ze jak siade to 5min zastanawiam sie jak sie ulozyc zeby wstac...
Night przeszło Ci trochę? ja nie widzę suwaczków więc nawet nie iwem na jakim etapie jesteś
A mój młody ma anginę ropną, czosnku wyjątkowo w tej ciąży nie przełknę ale staram się wit C i probiotykiem faszerować, żeby nie podłapać
Treść doklejona: 03.09.18 21:35 Byłam dzisiaj w poradni chorób zakaźnych; babka przede mną w rejestracji usłyszała ze termin na grudzień; byłam wiec ciekawa ile mi karta ciąży przyspieszy... jakiez było moje zdziwienie gdy Pani wyznaczyła mi wizytę na najbliższa środę na 14stą.
A dzìękuję Hyde, znacznie lepiej. U mnie 32tc sie zacząl i albo sie po prostu maly lepiej ulozyl albo to zasluga termoforu z ktorym sie w nocy nie rozstaje co jakis czas mnie tam cos strzyknie ale ogolnie moge sie ruszac wiec nie narzekam
A Tobie juz przeszly mdlosci i inne zwiazane z tym nieprzyjnosci czy dalej tak samo? Herbatka z miodem, duzo owocow i warzywa i jest szansa ze nic nie zlapiesz.
Odnosnie bolaczek - to mnie od 2 tygodni pobolewa spojenie lonowe, a od tygodnia moge przejsc raptem kilkaset metrow, potem to czlapanie (jak pingwiny w bajce Bingo i Rolly).. Jutro mam wizyte u gina i az sie boje, ze bedzie zalecenie LEZEC.. Znajoma z ciaza 2 tygidnie starsza wczoraj urodzila - przeciez to jeszcze 1,5 miesiaca - szok
Mnie na szczęście chwilowo omijają większe nieprzyjemności ale to się może dopiero zacząć! Jutro mam w końcu pierwsza wizytę na którą tak długo czekałam bo to już prawie 9 Tydzień ale strasznie się boję. Jeszcze nie byłam nie wiem co tam się dzieje i stres strasznie mnie dzisiaj dopadł :-(
Uff ja odetchnelam troche z ulga - szyjka zwarta, wiec jesli tylko bol pozwala moge chodzic - Mala ulozyla sie glowka do dolu i mam nadzieje ze tak zostanie.. Tylko duza dziewczyna sie szykuje - ledwo skonczony 34tc i juz wazy 2600 (pierwsza cora na poczatku 36tc wazyla 2500) :-)
Pict pierwsza wizyta jest najbardziej stresujaca , w ogole tyle na nia trzeba czekac bo wlasnie nie ma tez co isc za wczesnie bo to dopiero stresy.. ale trzeba byc dobrej mysli! Trzymam kciuki za jutro!
-
Aa ja juz w te pomiary nie wierze, pamietam jak u mojej ginki na sprzecie w przychodni w 28tc wychodzilo ze dziecie ma juz 1650g! 2 tygodnie pozniej bylam na prenatalnych, gdzie sprzet juz jest wysokiej klasy bardzo dokladny i wg obliczen wychodzilo 1530g :) czyli ciaza starsza o dwa tygodnie a 100g mniej... ciekawe :) u mnie wczoraj ma USG na standatdowej wizycie wyszlo cos kolo 2100g (31+2) ale lekarka od razu mi mowi.. nooo... minus 200g
Dzięki night. Ja ogólnie wcześniej bym poszła ale nie było terminów wolnych na wcześniej ani na nfz ani nawet prywatnie :-(:-(
U mnie jeśli chodzi o pomiary w usg były dość precyzyjne. Pamiętam na ostatniej wizycie jakieś 4-5 tygodni przed porodem lekarka mówiła że mała rodzi się około 2900 do 3 kg max no i Kornelka urodziła się 2990 :-) więc wyliczenia idealne.
Witam was dziś po 15dniach od amniopunkcji zadzwonili że mają wynik i zapraszają w poniedziałek do genetyka na 15 nie mogli udzielic żadnych informacji nawet jak bym przyjechała na miejsce jeszcze czekanie noz kuzwa zwariuje
To akurat chyba standardowa procedura, że nie powiedzą co i jak przez telefon. Znajoma miała pobieranie wycinki z szyjki macicy do badania i mimo, ze wyszło wszystko ok tez musiała jechać go odebrać na wizytę. Byleby do poniedIalku :)
Katka - chyba niedlugo rodzisz - czy masz juz zalecenie na KTG? Wczoraj moj ginek mnie zaskoczyl - to ze KTG raz w tygidniu od 36tc to przechodzilam z pierwsza ciaza, ale badanie moczu raz w tygodniu?! Po co?
Milkycia, byłam w poniedziałek na pierwszym KTG. Teraz, po niedzieli w poniedziałek, mam kolejne. Prawdopodobnie w czwartek pójdę na oddział a w piątek cesarskie cięcie, jeśli się nie zacznie samo ;)
Gosik niestety z tymi wynikami to chyba standard. Ja mialam ostatnio wymaz z ucha pobierany, wyniki u lekarza.. pojechalam do przychodni bo na wizyte 2 tygodnie trzeba czeka.. to dostalam.. wynik niepawidlowy.. myslalm ze te Panie w recepcji wysmieje. Bo co tzn nieprawidlowy.. i uslyszalam ze tylko lekarz moze mi takich informacji udzielic. Paranoja! W kazdym razie trzymam za Ciebie i dzidziusia mocno kciuki!
Night no nie ale wiesz jak to jest my kobiety chyba lubimy panikowac w każdym bądź razie ja zawsze zaraz się denerwuje i martwię. Ale powoli się uspokajam
Gosik, trzymam mocno kciuki. Możesz spróbować podjechać i poprosić o ten wynik ale może jednak lepiej poczekać na konsultacje i omówić z genetykiem. Zawsze to specjalista i wszystko powie dokładnie.
Dziękuję za kciuki jeszcze tylko weekend jakoś przeżyje i będzie wiadomo w poniedziałek mam wizytę o 14:30 Trochę jestem zajęta bo dziadek stlukl porządnie żebra pomagam mu z psem którego wyprowadza i załatwiam mu meble i dywan do pokoju bo ma w opłakanym stanie A dużo wydaje na leki to nie stać bo kupić nowych jeszcze są na tym świecie dobrzy ludzie którzy pomagają ja niestety pomagam mu w innych sprawach więcej nie daje rady. Powiem szczerze wciagnelo mnie to i tak nie myślę często o tych wynikach może nawet lepiej buziaczki
Gosik88j i bardzo dobre podejście, dobrze jest się czymś zająć, żeby nie myśleć za dużo, a przy okazji jak przy tym komuś pomagasz no to już w ogóle super sprawa...
Gosik, trzymam kciuki za wizytę. Daj znać jak tylko będziesz miała jak
Zaczęłam 16tydzień, nie wiem kiedy ten czas mija, nim się człowiek obejrzy a tu końcówka zaraz będzie. W zeszłym tygodniu poczułam takie hmmm smyranie, jakby mi się alien w środku przemieszczał, w sumie w środę i w piątek takie 'doznanie' i później już cisza, zapomniałam już jakie to fajne uczucie :) A w ogóle to byłam dzisiaj w zakaźniaku na kolejnej wizycie w związku z podejrzeniem toxo, na szczęście nowy wynik nie pozostawił żadnych wątpliwości, toxo przeszłam lata temu a teraz jest wszytko ok, wizyta profilaktycznie kontrolna z ponownymi wynikami za 2miesiące (ale chyba i tak przy ujemnym toxo badanie się w ciąży powtarza, prawda?)
Gosiku! Współczuję Ci bo to co teraz czujesz to naprawdę blisko końca świata... Ale znam tyle rodzin które z takim dzieckiem świetnie funkcjonują... Jest dużo miejsc do których możecie się udać. To że wiecie już teraz pozwoli się Wam przygotować na przyjście waszego wyjątkowego malca najlepiej jak to możliwe. Trzymam za Was kciuki!
Gosia ja osobiście spotkałam dwie mamy, którym urodziły się dzieci z zespołem Downa. Obie nie wiedziały, że rodzą chore dzieci... Jedna bardzo młoda, tak pewnie okolice 25. Mówiła, że cieszy się, że Oliwerek ma tylko zespół Downa. Spotkałam ją na rehabilitacji. Druga leżała ze mną na patologii ciąży. Nie wiem co ona czuła, ale dla niej to było jej dziecko, nie ważne czy zdrowe czy chore, przynajmniej tak to odczułam. Trzecią mamę ''poznałam'' w internecie. Widać, że to silna mama. Nie mogąc wrócić na pełny etat założyła ze znajomą sklepik z zabawkami.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Gosik też na prawdę nie wiem co napisać. I za pewne cokolwiek bym napisała to pewnie nie podtrzymał Cię na duchu :-(:-( mam nadzieję że jakoś się pozbierasz. Ja niedługo też będę miała prenatalne i strasznie się boję!!!
Pewnie nie wiesz, czego do końca się spodziewać. Jeśli masz potrzebę porozmawiania z matką dziecka z ZD, napisz do mnie. Poza tym polecam : www.bardziejkochani.pl www.zespoldowna.info.pl bo to mi poleciły osoby w tej samej sytuacji co Ty.
Gosik, seduszko rozpada się na milion kawałków słysząc taka diagnozę. Macie dużo do przemyślenia. Kazdy moze Ci pisać co by zrobil na Twoim miejscu, ale nie jest i nigdy nie będzie. Masz wiele obaw, ale to Ty musisz podjąć decyzję. Każda droga będzie ciężka Czy będzie wlaściwa? Tego możesz być tylko pewna po jej podjęciu. W takim przypadku ciężko polegać na radach innych ale czasami dodaja odwagi w dokonaniu wyboru. Jednak nikt nie prawa cię krytykować za to co zrobisz, tylko niech będzie wybor świadomy i przemyślany. Przytulam Cie Gosik wirtualnie, tyłko tak mogę chociaż w takiej sytuacji chciałabym inaczej...
Gosik wspolczuje Ci przeogromnie, nawet nie wyobrażam sobie co czujesz... Mam siostrę z ZD i powiem, że nie jest kolorowo i patrząc z boku na to wszystko powiem, ze osobiscie nie byłabym w stanie tego dzwignąć.
Gosik - współczuję... Masz teraz czas do porodu - poukładaj sobie wszystko, szczególnie w głowie. Skorzystaj z sesji u specjalistów, jeśli to konieczne. Poszukaj instytucji i palcówek które zrzeszają ludzi z ZD i oferują pomoc rodzinom takich dzieci.
Była tu kiedyś dziewczyna - nie robiła badań PAPPA w ciąży. Dopiero na porodówce okazało się, że synek z cechami ZD. Tak więc szok, bo nie była na to kompletnie przygotowana. Po badaniach okazało się, że to nie było pełne ZD, a mozaika - synek wprawdzie miał cechy fizyczne ZD (m.in. wygląd twarzy plus podwójny kciuk, który miał operowany), ale rozwijał się fizycznie i psychicznie bardzo dobrze, nawet szybciej od rówieśników. Tej dziewczyny już tu nie ma, a szkoda, bo jestem ciekawa co u Nich.
Melduję, że jutro o 8.00 mamy cc :) wszystko dobrze, tylko ja nieporodowa a jestem po wcześniejszym cc. Laski, strasznie w tym 9 miesiącu mam nos zatkany. Na oddziale duszno a jeszcze ten nos... uduszę się. Czy xylo gel nie zaszkodzi już na tym etapie?
O jejkulu - to ja bede teraz na podium . Katka a cesarke zalecili lekarze, czy sama podjelas taka decyzje? Ja tez mialam pierwsze cc, dzis polozna zapytala na jaki porod sie szykuje - i jestem w totalnej kropce bo nie wiem co zrobic :-(
Milkycia a masz wskazania do cc? Ja rodziłam córkę SN a syn cc ze wskazania medycznego (maly miał operacje po kilku godzinach) i mimo ze poród SN sie komplikował to za nic bym nie wybrała cc na zyczenie; duzo gorzej do siebie dochodziłam a skutki uboczne znieczulenia podpajęczynówkowego i blizny odczuwałam z dobre 1,5rokuvjqk nie lepiej
PS. Jeśli dobrze pamietam to maluch u Katki jest źle ułożony bo checi na SN miała
No i u mnie Mala przekreca sie raz na glowke raz na poslady - ciekawe jak bedzie siedziec na nastepnej wizycie... no i cukrzyca a teraz i cisnienie cos szwankuje (w domu mam do 120, ale u lekarza ponad 140) Pierwsza cesarka byla 10 dni po terminie (bez jakiejkolwiek naturalnej akcji porodowej) przy takich samych obciazeniach, w sumie dopiero przy cesarce okazalo sie tez ze cora byla owinieta pepowina... Mam nadzieje, ze druga cora sama podejmie decyzje i zacznie akcje porodowa przed terminem by poszlo naturalnie - jesli bedzie po terminie to bede w kropce... Samej cesarki nie wspominam zle (tylko to ze dziecka nie widzialam 24h - to byla tragedia jak dziecko plakalo myslalam ze to moje) bolalo oczywiscie, ale naturalnego porodu tez sobie nie wyobrazam :-)