Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Oj tak dziewczyny niedawno robiłam pierwsze testy, później nudności, ulga, obchodzenie stu dni do narodzin, a teraz tylko czekać, aż coś się zacznie i jazda do szpitala, żeby wydać na świat swojego bobasa!! Kurcze to już trzecia ciąża człowiek dorosły, a dalej wydaje się to takie nierealne i niesamowite. Tyle czasu obcy kobie od środka a za chwile leży przy mnie i pewnie będę ryczeć ze wzruszenia jak przy tamtych porodach. Mąż też płakał szczególnie mocno przy pierwszej córce :-)
    Co do kamienia ja chcę na sam koniec usuwać więc moje obawy są mniejsze.
    Anecia co do kamicy nie podpowiem, ale myślę, że nawet lekarze nie bardzo będą w stanie odpowiedzieć Ci na to pytanie. Być może u każdej kobiety bywa inaczej więc zostanie gdybanie chyba że poród nie wpływa na oczyszczanie z załogów
    -- `` ``
  2.  permalink
    Dziewczyny, obawiam się, że w ciągu najbliższych dni dostanę opryszczki na wardze (już czuję charakterystyczne "swędzenie"). Nie jest to pierwszy raz, więc wiem, że dziecku nic nie grozi. Jednak zbliża się weekend, więc w razie potwierdzenia moich obaw nie będę miała gdzie się udać do lekarza. Pytanie, co mogę bezpiecznie stosować z preparatów dostępnych w aptece bez recepty?
    •  
      CommentAuthorDorotta_a
    • CommentTimeApr 5th 2019
     permalink
    Daisy 1991
    "My bankujemy starszej córy i teraz podpisaliśmy umowę na drugie bankowanie, dziś dostałam pakiet do pobrania. Ale u nas jest spore obciążenie jeśli chodzi o nowotwory i nie tylko, a ja z tych co lubią mieć wykupione dodatkowe ubezpieczenie :wink:"

    Fajnie, że jest tutaj ktoś, kto jest w temacie. Ja też lubię być dodatkowo ubezpieczona :D Poza tym na pewno chcemy mieć więcej niż jedno dziecko, dlatego też bardzo mocno zastanawiamy się nad zbankowaniem od naszej pierwszej dzidzi :)
  3.  permalink
    Uff A my po wizycie, Leon waży ponad 1500g :) ma się dobrze, Afi w normie Ale mam wskazane pić dużo wody , z tym jestem na bakier:/ wyniki makabra morfologia , mocz...także mam leki...
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeApr 5th 2019
     permalink
    Anecia, no z kamicą nie jest tak jak z cukrzycą ciążową. Sama z siebie nie zniknie. Oczywiście, kamienie (złogi) mogą wydostać się z pęcherzyka żółciowego ale wtedy istnieje ryzyko zatkania ujścia przewodu żółciowego wspólnego (połączenie trzustki z wątrobą) i wtedy ostre zapalenie trzustki murowane.
    Obecnie usuwają kamienie z pęcherzyka za pomocą ECPW :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorgosik88j
    • CommentTimeApr 5th 2019
     permalink
    Hej my już po prenatalnych przeziernosc karkowa Wporzatku kość nosowa widoczna serduszko mózg głową rączki wszystko na miejscu i prawdopodobnie dzieczynka ;)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 5th 2019
     permalink
    Bosko Gosik <3
    --
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeApr 5th 2019
     permalink
    Gratulacje gosik :)
    Caffe ja stosowałam plastry compeed żeby się nie roznosilo i erazaban. Miałam i w 1trymestrze pierwszej ciąży i teraz też w pierwszym. Z racji tego młodej przysługiwało dodatkowe badanie słuchu poza tym pierwszym w szpitalu.

    Dorotaa w razie co to pisz, może coś pomogę chociaż nie wiem czy umiem wszystko dobrze wytłumaczyć bo nie mam żadnego medycznego wykształcenia. Tylko u mnie różnie bywa z częstotliwością zagladania na forum ;)

    Pict bo to jest niesamowite, cud narodzin, też niezmiennie jestem zafascynowana możliwościami organizmu ludzkiego i tego jak z dwóch komórek powstaje wspaniały mały człowiek <3 ja już nie mogę się doczekać porodu i zazdroszczę że masz ten moment tak bardzo na wyciągnięcie ręki
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeApr 6th 2019 zmieniony
     permalink
    Anecia, złogi nie robią się w miesiąc czy dwa. Poza tym, nie ma takiej możliwości aby złogi zniknęły samoistnie, bo to są już „kamienie”, których Twój organizm nie jest w stanie rozbić aby sie ich pozbyć.
    A poród nie ma z tym nic wspólnego. To dwa rożne układy - rozrodczy i pokarmowy.
    Poza tym, przewód żółciowy odprowadzający żółć jest cieniutka rureczką przystosowaną do przepuszczania cieczy a nie elementów stałych. Jest bardzo delikatny. Każdorazowe zatkanie przewodu zolciowego grozi jego rozerwaniem a to jest niebezpieczne to raz, a dwa wydłuża leczenie, które tak czy siak prowadzi do usunięcia woreczka z „kamieniami”.
    I jeszcze kwestia, że złogi utworzyły się w woreczku żółciowym, wiec znikąd tam się nie przeniosły, a tym samym nie maja jak „wyjsć” samoczynnie...jedynie wlasnie blokują przewód żółciowy i stad ból...
    Ja pierwszy atak miałam miesiąc po porodzie...jedna koleżanka ataki miała w ciąży i lekarz mowil, że po porodzie się tym zajmie, Ona myślała, że da radę oszukać przeznaczenie, ale ataki były tak silne, że 3-4 miesiące po porodzie była już po operacji, druga koleżanka tak samo jak ja, akcja się rozwinęła po porodzie i 8 miesięcy pózniej miala operacje, moja mama także 8 miesięcy po porodzie nie mając w ciąży objawów...
    Być może uda Ci się prowadzić zdrowy tryb życia - wątrobowa dieta i zero stresu. Bo to główne czynniki wywołujące ataki, przynajmniej u mnie i osób mi znanych z problemami woreczkowymi.
    Ale jeśli masz potwierdzone na USG złogi, to one po prostu z Tobą bedą.
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeApr 6th 2019
     permalink
    Iwonka dzięki za sprowadzenie na ziemię :bigsmile: ja od jakiegoś długiego czasu nie jem pewnych tłustych rzeczy bo mi po nich po prostu było źle. Więc podejrzewam że to się za mną ciągnie już kilka lat, a wyszło po prostu przy tej ciąży. Moja mama ma usunięty woreczek, moja babcia też, więc liczę się z tym, że i ja będę musiała. No nic zobaczymy jak to będzie, mam tylko nadzieję że uda mi sie małego odkarmić tyle iletrzeba
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorŻabka221
    • CommentTimeApr 6th 2019
     permalink
    Współczuje tych problemów z woreczkiem mi wystarczająco 2 ataki kolki nerkowej dały w kość w 1 ciąży... Teraz też się martwię czy nie będzie powtórki,pocieszam się tym że pije w zasadzie tylko wode i pije dużo więcej niż wtedy więc może się obejdzie bez atrakcji...
    Pict jesteś? :wink:
    Sprawdzam obecność :wink:
    Gosik gratulacje zdrowej córci :bigsmile:
    Muszę się pochwalić że zaczęłam ściągać rzeczy ze strychu i wstępnie je wypralam. Okazało się ,ze tyle tego mam że w zasadzie nie muszę nic kupować
    :bigsmile:
    --
  4.  permalink
    Gosik gratulacje bardzo dobrych wieści!!! Zaraz do listy dopisze córkę później w razie czego się edytuje!!

    Żabko ja jestem jestem. U mnie taka cisza nic kompletnie się nie dzieje, że mam wrażenie jakby to była pomylka że termin mam już tuż tuż
    -- `` ``
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeApr 6th 2019
     permalink
    Ja też już praktycznie wszystko mam został do kupienia fotelik ale to musze iść do smyka zamówić bo na stronie jest tylko jeden kolor. Resztę mam po starszakach, łóżeczko nowe kupiłam, i takie pierdoły też już mam pokupowane. Teraz tylko remont muszę zrobić i wszystko poprać i poukładac na swoje miejsce :bigsmile:
    -- ;;;;
  5.  permalink
    U mnie łóżeczko czeka już złożone i gotowe w suszarni. Tylko mąż później przywiezie, umyje i założy pościel która przygotowałam. Ciuszkow mam bardzo dużo. Ostatnio robiłam segregacje i po dwa worki ciuchów w różnym przedziale do roku i po roku do 4 lat poodkladane i podpisane żeby później nie robić chaosu tylko wiedzieć, które prac na teraz :-)

    U mnie dalej spokój i cisza. Trochę plecy bolą ale takie uroki. I dzisiaj jakoś tak ciężko mi się oddycha!! Nie wiem czym to spowodowane, ale ciężko złapać oddech pełną piersia
    -- `` ``
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeApr 7th 2019
     permalink
    Ja dzisiaj też mam problem z oddechem. Byłam w kościele i albo śpiewać albo oddychać, więc wiadomo co wybrałam. Jeszcze na siedząco jako tako, a jak stałam to jakbym biegła taka zadyszka, a gdzie tu do końca. Może pogoda też ma na to wpływ. Sama nie wiem. Ale to u mnie normalne syndromy 3 trymestru. Bajek dzieciom już nie poczytam, bo dysze po 20 minutach jak parowóz. Dobrze, ze są jeszcze słuchowiska to im przed spaniem włączam. :bigsmile:
    -- ;;;;
  6.  permalink
    U mnie ostatnio z oddychaniem było super, ale dzisiaj kiepsko. Mam nadzieję, że to tylko chwilowo bo naprawdę ciężko.
    -- `` ``
  7.  permalink
    Udało nam się dojść do porozumienia i będzie Radosław.
    --
    •  
      CommentAuthorgosik88j
    • CommentTimeApr 7th 2019
     permalink
    Klementyna super my też już doszlismy do porozumienia będzie Emilka:)
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeApr 7th 2019
     permalink
    Cafe a po co Ci lekarz do opryszczki? Miejscowo możesz smarować jodyną, wit d3, olejkiem z drzewa herbacianego. Już teraz, przy swędzeniu.

    Dorota, ja nie bankowałam mimo wady cewy mojej małej. Nawet podnosiłem temat tutaj. Musiałabyś się cofnąć troszkę ponad dwa lata na wątku. Możesz też wpisać w lupkę żeby było szybciej.
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeApr 8th 2019
     permalink
    Coś dzisiaj cicho od rana, też strajkujecie ??? :bigsmile:
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorpictbridge6
    • CommentTimeApr 8th 2019 zmieniony
     permalink
    Hahaha tak ja strajkuję a przynajmniej miałam strajkować w domu i się lenić, ale wiadomo nic z tego nie wyszło. Nie dam rady zbyt długo leżeć i nic nie robić a jak widzę ile pracy jest do zrobienie (a zawsze coś się znajdzie) to mój strajk znajduje powód na odwołanie. Doszłam sama ze sobą do ugody :-)))

    Treść doklejona: 08.04.19 12:55
    1. Pictbridge6 – 17.04. (dziewczynka)
    2. Daisy1991 – 13.05. (dziewczynka)
    3. Magda86090504 – 06.06.

    4. Dorotta_a - 09.06. (chłopiec)
    5. Nataliaaa_ – 15.06. (chłopiec)
    6. Salinos – 21.06. (chłopiec)
    7. Marysia_23 – 29.06. (chłopiec)
    8. Anecia84 – 30.06. (chłopiec)
    9. Żabka221 – 27.07. (dziewczynka)
    10. Tamara6 - 18.08. (chłopiec)
    11. Klementynaaa – 05.09. (chłopiec)
    12. Sisi1992 - 09.09.
    13. Caffe_latte - 27.09.
    14. Dżasti - 09.10. (dziewczynka)
    15. akirka - 15.10.
    16. gosik88j - 16.10. (dziewczynka)
    -- `` ``
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeApr 8th 2019
     permalink
    Ja też mialam odpoczywać, a sprzątnełam balkon, odkurzyłam chałupe i pochowałam zimowe kurtki dzieciaków bo duzo miejsca zajmują. I tak ciagle coś robie odpoczywając. Teraz robie sobie popoludniową sjeste bo o 16 po dzieciaki idę i spokój się skończy :)
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorŻabka221
    • CommentTimeApr 8th 2019
     permalink
    A ja dzisiaj rano byłam na krzywej cukrowej i byłam kłuta 10 razy , za cholerę krew nie chciała lecieć :sad: Mam sieczke na rękach A boli jak diabli....
    Poza tym skończyliśmy malowanie i mamy spokój z remontem uff ...
    Teraz na spokojnie będzie można zająć się ogrodem ,póki co trawa zasiana bo jesienią równalismy podwórko koparką A później ruszamy z resztą :bigsmile:
    --
  8.  permalink
    Ja w tym roku nic nie robię na podwórku a przynajmniej nie sieje bo jak po porodzie dojdę do siebie to pracy zawsze się znajdzie i w domu i na podwórku a trochę kawałka mamy. No ale nic nowego nie robię i warzyw w tym roku żadnych nie będzie bo nie mam jak. Ale przynajmniej nie zmarnuje mi się jak będę zajęta dziećmi. Za rok to co innego ;-)
    -- `` ``
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeApr 8th 2019
     permalink
    U nas będzie elewacja robiona od maja w bloku więc tylko porządek na balkonie zrobie, w ogródku też w tym roku nic nie robie, bo w zeszłym roku porobione było. W tym to tylko trawę trzeba ogarnąć po zimie, ale to już mąż się tym zajmuje. Miałam tulipany puściłam psa na ogródek i wszystko sobie pogryzła. Ale dzisiaj widziałam odbiły sie i jeden nawet zakwitł.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthormarysia_23
    • CommentTimeApr 8th 2019 zmieniony
     permalink
    Jak mnie tu dawno niw bylo. Nie nadrobie. Gratuluje wszystkom rozpakowanym i tym, ktore dolaczyly pod moją nieobecność.
    U nas synus pozostal synusiem. Nic sie nie zmienilo. Brzuch rosnie jak u wieloryba. Od 2 mcy mam problemy z nerkami, w szpitalu stwierdzili zeby leczyc ambulatoryjnie. Antybiptyk wziety i po mcu znow wyniki kiepskie, anemia to chyba norma w tym stanie.
    No i najważniejsze przebrneliamy krytyczny poczatek 28tc. Byle do terminu przetrwac 🙂
    --
    •  
      CommentAuthorŻabka221
    • CommentTimeApr 9th 2019
     permalink
    Ja ogrodu z warzywami nie mam(to nie dla mnie ) my mamy 21 arów działkę więc jest co kosić,mamy głównie trawę...
    Na podwórku położylismy sporo metrów polbruku a teraz chcem zrobić koło domu taką część wydzieloną tylko na krzewy i róże i obsypać korą (nie wiem co moje psy na to:devil:). No i rabata mi się marzy ,mam już w tym miejscu krzewy posadzone ale teraz chcemy dac ozdobne obrzeża i to podnieść o jakieś 10-15cm i na ten rok spokój :wink:
    --
  9.  permalink
    Marysia dopisalam u Ciebie chłopca, bo na liście nie było tej i formacji ;-)
    W nocy dzisiaj łapały mnie straszne skurcze łydek :-( musiałam wstawać co chwilę na spacery po domu żeby to rozchodzić! A poza tym cisza
    -- `` ``
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeApr 9th 2019
     permalink
    Mi się śniło że pojechałam na porodówke, a lekarka nwet nie sprawdziła który to tydzień i kazała przeć. Mnie nic nie bolało, ale jakis ciężki przypadek się pojawił i pod dwóch godzinach poszlam se do domu bo to potrwa. Sny masakra. A mały strasznie w nocy dzisiaj szalał, więc może stąd te sny ;)
    Pictbridge może mała na święta czeka z wykluciem ??
    -- ;;;;
  10.  permalink
    Anecia to akurat będzie się zgadzać odpowiednie święta na wyklucie z jajka :-):-) chociaż wolałabym jednak troszkę wcześniej bo już ciężko no, ale i tak wyjdzie kiedy ona tego będzie chciała więc mi zostaje znosić te trudy.
    Co do snów hmmmm też mam dziwne sny chodź ostatnio nie związane z porodówką raczej jakieś erotyczno głupie
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 9th 2019 zmieniony
     permalink
    pictbridge6: mam dziwne sny chodź ostatnio nie związane z porodówką raczej jakieś erotyczno głupie

    Wykorzystaj to - weź męża w obroty. Seks to naturalny sposób na wywołanie porodu. U mnie się poskutkowało przy drugiej ciąży - groziło mi wywołanie, ale na szczęście "wywołaliśmy" sami :bigsmile:

    Zalecenia fundacji "Rodzić po ludzku", gdy minął termin porodu - można te metody wykorzystać też w sytuacji, gdy termin jeszcze nie minął, ale zbliżamy się do niego.
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeApr 9th 2019
     permalink
    Mam wyniki testu sanco, będzie zdrowiutka dziewczynka. Kamień z serca nam spadł. A że dziewczynka to już taka wisienka na torcie!!!!! Chłopcy moi będą bardzo zadowoleni, bo oni cały czas powtarzają że chcą mieć siostrzyczke (o ciazy jeszcze nie wiedza). Dziś im powiemy. :crazy::crazy::crazy::jumping::clap::cheer:
    -- ,
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeApr 9th 2019
     permalink
    Super :) gratuluje dziewczynki :)
    -- ;;;;
  11.  permalink
    Marion tak tak przy drugiej córce próbowaliśmy tych metod "wykurzania" i faktycznie pomagałoplus masowanie sutek bo też groziło mi wywołanie. Teraz szczerze jakoś nie mam ochoty na te sprawy, ale będę chyba musiała męża wykorzystać tym bardziej że po porodzie na pewno szybko nie powrocimy do kwesti sexu. A przynajmniej przez okres połogu. A po to ciekawe czy zmęczenie i dzieci dadzą nam taką możliwość

    Treść doklejona: 09.04.19 13:37
    Dzasti świetne wiadomości! Gratulacje!!
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 9th 2019
     permalink
    pictbridge6: Teraz szczerze jakoś nie mam ochoty na te sprawy

    Ja też nie miałam ochoty, ale się zmusiłam - wizja wywoływania na tyle mnie przerażała, że się zmobilizowałam :wink:
    •  
      CommentAuthorgosik88j
    • CommentTimeApr 9th 2019
     permalink
    Dzasti gratuluję zdrowej córeczki to tak jak u nas :)
  12.  permalink
    Marion, ale muszę CI powiedzieć, że mój pierwszy poród wywołany wspominam jakoś lepiej, ale tylko ze względu takiego że mniej bolało. Poród trwał długo, bo u mnie jeszcze nic nie było gotowe do porodu, ale mniej bolesny i mniej mnie nacięli niż przy drugim porodzie. Po mimo dostania znieczulenia bolało jak cholera, a zszywanie to była tragedia!! dostałam trzy, albo cztery zastrzyki znieczulające miejscowo, a i tak wszystko czułam, aż mi córkę z rąk zabrali żebym jej nie upuściła :-( teraz po wizji tamtego porodu boje się strasznie, ale i nie mogę się doczekać :-)
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthortamara6
    • CommentTimeApr 9th 2019
     permalink
    Dzasti, wlasnie dzisiaj o Was myślałam :-) bardzo sie ciesze, ze mała jest zdrowa :-)
    My jutro wyniki amnio:neutral:
    •  
      CommentAuthorŻabka221
    • CommentTimeApr 9th 2019
     permalink
    Dziewczyny chwalcie się brzuszkami w galerii! Ostatnio tam taka cisza ...
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeApr 9th 2019
     permalink
    Ja się pochwaliłam :bigsmile:
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeApr 9th 2019
     permalink
    Dzięki dziewczyny. Tamara, trzymam mocno kciuki.
    Ja już amnio robić nie będę. A zapewne skierowanie na takowe dostane.
    -- ,
  13.  permalink
    Żabko ja później wrzucę jakieś zdjęcie, bo zaraz muszę dziewczyny do siostry zawieźć i do kosmetyczki jechać a potem kawka u siostry więc na spokojnie jak wrócę. Chociaż dużej różnicy w kształcie czy ułożeniu nie ma, ale wiadomo troszkę się powiększył :-)
    -- `` ``
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeApr 10th 2019
     permalink
    Ja przy Frydku też poszłam do kosmetyczki przed porodem i po 5 dniach urodziłam, 2 tygodnie przed terminem. Więc może relaks u kosmetyczki u ciebie też zadziała i jak mama zrobi sie na bóstwo to maleństwo zechce wyjść :bigsmile:
    -- ;;;;
  14.  permalink
    Nooo jakbym urodziła od dzisiaj po 5 dniach to bym nie narzekała!!!! Wręcz bym się cieszyła, bo już jest tak ciężko!!! Cały czas jestem aktywna, ale zdecydowanie mniej i wolniej wszystko mi idzie :-( Dzisiaj do kosmetyczki musiałam wejść na pierwsze piętro co zajęło mi chyba z 5 minut jak nie dłużej i byłam taka zziajana i dyszałam jak astmetyk w ciężkim stanie!!!!! W dodatku w nocy ni z tego ni z owego zaczęło mnie gardło boleć i mam teraz zatkany nos przez co ciężko mi powietrze złapać. Ogólnie teraz na tej końcówce jest mi ciężej niż we wcześniejszych końcowych ciążach(albo po prostu zapomniałam jak wtedy było). Aaaaa i do galerii brzuszków dodałam swój dzisiejszy więc zapraszam do oglądania i komentowania czy są szanse na wcześniejszą akcje hehe
    -- `` ``
    •  
      CommentAuthorŻabka221
    • CommentTimeApr 10th 2019
     permalink
    Kurczę, szyjka z 43mm na 27mm się skróciła:/
    Miałam silny stres przed wizytą i już myślałam że nie pojade na nią i gin mówi że to też może być od tego...
    Mam odpoczywać i nadal brać luteine,kontrola za 2 tygodnie.
    Z dobrych wieści to pozbyłam się anemi.
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeApr 10th 2019
     permalink
    Zabko a nie proponowal zalozenia pessara?
    Pytam bo z racji swoich "przejsc" troche jestem przewrazliwiona na tym punkcie.
    -- ,
  15.  permalink
    Kurczę a czemu tak się bałaś tej wizyty?? Własnie ze względu na szyjkę czy ogólnie?? Jak stres może powodować skracanie to kochana jakąś meliske przed wizytą pij
    -- `` ``
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeApr 10th 2019
     permalink
    Hej dziewczynki
    Dzasti gratuluje :*
    Żabka ja pamiętam jak miałam rozdarcie na opuszek na wizycie A w szpitalu nic zero , tłumaczyli mi że to może być przez stres...dawno temu to było...
    Dziś czuje się fatalnie, jeszcze nie panikuje bo skurczy nie mam, ale ruchu czuje w pipce...okropne klucia... leżę, odpoczywam, jutro nigdzie nie wychodzę...
    Zdjęcie mam świeże mnie z brzuchem Ale nie wiem znowu jak skopiować żeby je wkleić...muszę jakoś wymyśleć...
    --
    •  
      CommentAuthorŻabka221
    • CommentTimeApr 10th 2019 zmieniony
     permalink
    Wyobraźcie sobie że dzisiaj wyjątkowo mąż nie jechał ze mną na wizytę. Myślę sobie wyjade pół godzinki szybciej bo muszę wyniki odebrać A jednak mam kawałek (60km) do lekarza .
    Wychodzę z domu ,wsiadam do auta i co??? Nie pali! Nosz kur## mać, o co chodzi ??
    Mówię okej akumulator padł,już mnie trzęsie z nerwów co mam robić.
    Dzwonię do męża,on po sąsiada, przychodzi i podłącza mi auto pod prostownik .
    Spoko myślę-pół godzinki i jadę .
    Ponad godzina minęła a auto dalej nie paliło...
    3 telefony do gina co mam robić czy jechać czy nie bo mam tyle spóźnienia A on do południa przyjmuje- nie odbiera :fierce:
    Wykonałam i ja i mąż z 1000 telefonów po wszystkich znajomych/rodzinie/ludzi od nas ze wsi i wyobraźcie sobie że co?? Nosz kurde żadnego chłopa w domu nie było żeby podjechać i podpiąć mi się kablami z drugiego auta!!! Szok!! 11:20 wizyta A ja co ? O 11:20 Stoję pod domem z 10 wartwami dodatkowych kurtek i bluz bo tak zmarzłam i czekam jak to cholerne auto odpali ...zamarznięta,rozmazana(bo już z bezradności łzy leciały) wsiadlam po raz ostatni bo już miałam odpuścić i załapał!!!:swingin:
    Jechałam 60 km bez świateł i radia żeby się naładować w tym wyobraźcie sobie tankowalam samochód na odpalonym silniku :thumbup: z prostownikiem i przedłużaczem w bagażniku A po drodze z 1000 osób mi mrygało żebym zapaliła światła :tooth:
    Gin oddzwonil jak dojezdzalam na miejsce i całe szczęście bez problemu mnie przyjął...
    A to wszystko dzięki naszej kochanej córci która w niedzielę w dzień jak byliśmy na wycieczce zapaliła z tyłu maleńkie światełko którego ni chu chu nie idzie w dzień A nawet pod wieczór dojrzeć ,że świeci A tymbardziej gdy ma się orzyciemniane szyby w aucie :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorpictbridge6
    • CommentTimeApr 10th 2019 zmieniony
     permalink
    No to się nieźle nastresowalas przed ta wizytą!! Nerwy i stres i pewnie temu szyjka skrócona. Teraz odpocznij ładnie i wszystko będzie dobrze!! Moje córki sobie też włączają światełka nie wiem po co ale nawet w dzień tyle, że widać je jak są włączone ale dopiero w nocy więc czasem wychodząc z psem po 22 widziałam te światła :-/
    Teraz jest godzina 01:20 A ja wyjątkowo spać nie mogę. Chyba już przeżywam poza tym ni z tego ni z owego rozłożyło mnie :-/:-/ nos zawalony, gardło boli i na zmianę raz ciepło a raz zimno mi. A jutro wizyta pewnie i tak nic u mnie nie sprawdzi dupek tylko jakieś skierowanie da brrr

    Treść doklejona: 11.04.19 01:22
    Nataliaaa jeśli chodzi o zdjęcie to np dodaj zdjęcie u siebie pod kartą. Jak już doda to wyświetl i na dole pojawi się kod, który skopiujesz i jak będziesz tu na forum pisać komentarz to nad ramką z treścią jest adres obrazka wyskoczy taki pasek i musisz wkleić skopiowane kod. Po zatwierdzeniu jeszcze raz wyskoczy więc wklej jeszcze raz i zatwierdź i powinno być. Aaaa jak wklejam w pierwsza ramkę po kliknięciu adres obrazka to wyskakuje tam napis http i ja to usuwam, bo z tym nie http plus kod obrazka nie wyświetla
    -- `` ``
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.