Mnie ostatnio stawiał się mocniej brzuch więc magnez zsiększyłam i przeszło. Tzn. stawia się jakieś 2 czy 3 razy dziennie ale już nie tak często jak wcześniej. Tak ogólnie to w tej ciąży mam najbardziej tkliwy ten brzuch, denerwuje mnie każdy dotyk. A dzieciaki nie patrzą i czasami mnir mocniej grzmotną, pies zresztą też, wczoraj mi na brzuch skoczyła jak leżałam na sofie bo głupawka jej się włączyła i w końcu odkryła że bez problemu wejdzie na łóżko. Ale dla mnienlepiej bo ona nie ma wstępu na kanapy, gonię ją za to. Bo ona jest wielka ma już 60 cm w kłebie, a jeszcze może trochę urosnąć bo pół roku kończy w sobotę. A to owczarek niemiecki więc trochę miejsca zajmuje jak tak wskoczy.

Treść doklejona: 30.04.19 14:42
Co taka cisza ?? Ja wczoraj wyprałam pierwszą partię ubranek. Jutro wstawiam drugą. Wszystko pakuje w specjalne worki próżniowe, żeby po remoncie tylko otworzyć i poukładać w komodzie.

Ja od kilku dni zjadłam się wyprawką na poważnie .
Kupiłam na Gemini mnóstwo rzeczy od podkładów po szczotke do włosów ,vit.D3,maście itd itd .
Zamówilismy wózek , koszule do karmienia i ręczniki dla małej. Na dniach wyciągam kołyske(mam tą plastikową z oszyciem materiałowym) i mąż będzie czyścić. Fotelik też już czeka i wstępnie wyprane rzeczy po starszej .
Ostatnio zakupiłam rampersy leginsy i body.
Mimo tylu kupionych rzeczy lista nie ma końca: smoczki,laktator,pieluchy,pampersy, butelkę w razie wu, wanienka, staniki do karmienia itd itd to wszystko jeszcze czeka w kolejce na zakup .
Sali ja na skurcze też brałam aspargin 3x2 i mi pomógł...

Natalia i jak ? Wypuścili Cię?

Super body kopertowe w Lidlu od soboty będą też rampersy,opaski,czapeczki.
Ja już dziś kupiłam 2 paczki body , rampersy i czapeczki, wszystko bardzo fajne .Zawiedziona jestem ostatnio kolorystyką dla dziewczynek w lidlu,mam wrażenie że 3/4 kolorów dla chłopca ale cóż...

Obe zerknij w gazetke na kolorystykę np.rampersów
Ostatnio były body kopertowe na długi rękaw 5-pak granatowo-niebieski tylko i wyłącznie jedna kolorystyka

Hyde oglądałam wszystkie kolory, wybrałam biały i koralowy, dla dziewczynek był tylko ten .Reszta była niebiesko-szara lub żółto-zielona ... słaby wybór,słaby...

Pict Lidl wprowadził sprzedaż online . Jest tam większość rzeczy z gazetek, sprawdź może akurat będą te ubranka w sobotę .

z tego co patrzyłam to na stronie nie ma ciuszków z ostatnich promocji

Powiedzcie mi dziewczyny ile w 32tc wazyly wasze maluchy.
Dzisiaj na wizycie lekarz stwierdził że mój z tych dużych bo wazy 2kg na chwilę obecną. No i za dużo wód plodowych więc ruchy czuje ledwo co i sporadycznie. W związku z czym jutro mam się zgłosić do szpitala na badania.
Nakupowalam ciuszków na 56 a położna że mogą się nie przydać wcale

marysia_23: ile w 32tc wazyly wasze maluchy

Starszy - w 34 tc 2235 g (urodzony w 40 tc z wagą 3060 g)
Młodszy - w 33 tc 1965 g (urodzony w 40 tc z wagą 3235 g)

Moim zdaniem u Ciebie (tzn. Twojego dziecka) z wagą jest w porządku. Pamiętaj że to waga szacunkowa.

Mój w 31 tygodniu ważył 1668g. Teraz mam kontrolne usg z powodu łożyska w czwartek więc uaktualnie wagę po usg.

Moje oba w 32 tc około dwóch kilogramów. Urodzeni oboje w terminie z waga 3500 gr, czyli takie przeciętniaki.
W rozmiarze 56 oboje dość długo, bo dziecko na początku pokurczone takie

Moj w 31 ok 1650g , w szpitalu nie podali mi wagi Ale myślę że już 3kg przekroczył... może się dowiem w piątek...z moimi.nerkami to o tyle że ból ustąpił...A tak to eh pojechalam wczoraj na konsultacje która mi umowili lekarze że szpotala w innym szpitalu siedziałam 2h i poszłam bo nikt nic nie wiedział:/ jestem rozzalona i dziś będę szukała urologa z usg który przyjmie ciężarna....komedia mówię wam...

Treść doklejona: 07.05.19 09:30
2kg A nie 3 :/ co ja pisze

Treść doklejona: 07.05.19 09:32
P.s. chyba dziś się zmobilizuje i poprasuje wyprawkę bo czasu jakby mało:/

Ja już mężowi powiedziałam że na dzień mamy od dzieciakow poproszę kupon na pedicure. O ile jakoś nogi sobie nasmaruje, to już porządne ich wypumeksowanie to jest hardcore. Już o malowaniu koloru nie wspomnę. Ja się zastanawiam jak ja sobie nogi ogole, nie ma źle bo w ciąży włosy na nogach baardzo powoli mi odrastają, i gole co wizytę u gina ostatnio bo nie daję rady golić częściej. O miejdcach intymnych nie wspomnę bo to już w ogóle kosmos. Jeszcze teraz u mamy pomieszkuje więc musze jakoś sama dać radę. Nic najwyżej mój gin będzie podziwiał mój nieład tam heh.

Treść doklejona: 08.05.19 18:13
3 dni remontu za nami i dopiero jeden pokój gotowy. Masakra jak to się ciągnie jak flaki z olejem. O ile roboty idą szybko tak przenoszenie jednych rzeczy z pokoju do pokoju to istna masakra i to zajmuje najwięcej czasu. A sprzątaniu po remoncie już nie wspomne bo całe mieszkanie trzeba posprzątać na tip top później. Najwyżej zatrudnię jakąś panią do pomocy, bo nawet z mamą nie dam rady. No nic pierwsze koty za płoty. Remont trwa ja u mamy robie pranie dla małego. A dzisiaj byliśmy ogarnąć pierwszy pokój, żeby tam rzeczy poprzenosić i zacząć kolejny pokój. No nic remont i tak był konieczny, bo rezygnujemy z sypialni na rzecz pokoju dla dzieci, więc malowanie niezbędne. Teraz leżę i odpoczywam bo dzisiaj się trochę narobiłam.

Treść doklejona: 09.05.19 09:50
Ja już po wizycie, mały przykoksował, waży ok 2400 g i wyprzedził o ponad tydzień termin z OM. Bo z om wychodzi mi 32w4d a z pomiarów 34w0d. Dostałam skierowanie do szpitala na obserwacje bo łożysko z pomiarów ma 68 mm i na skierowaniu mam podejrzenie przerostu łożyska. Więc we wtorek najprawdopodobniej stawiam się do szpitala i zobaczymy czy mnie przyjmą, czy stwierdzą że nie ma takiej potrzeby.

Ja mam nadzieję że poobserwują, zrobią badania i wypuszczą do domu, bo nie uśmiecha mi się tyle w szpitalu leżeć.

U nas jeszcze od 20 maja zaczyna się remont w szpitalu, oddział położniczy i neatoligiczny będą remontować, ale przyjecia ponoć normalnie robią, więc zobaczymy jak to będzie z tym porodem.

Akirko ja też czułam chłopca i też imię mieliśmy wybrane ale jednak dziewusia

A my właśnie logistycznie rozplanowujemy przestrzeń... Mamy salon jakieś 20m2, małą sypialnię (na szerokość łóżka i stolika nocnego - 2,1m i długość jakieś 3,1m), w której nijak nie zmieści się łóżeczko 120x60... Także chyba jedynym wyjściem jest wstawienie łóżeczka do salonu i moje spanie na kanapie w pierwszych miesiącach życia dziecka żeby być bliżej, a przy okazji mąż się wyśpi do pracy. Tylko znów mamy wygospodarowane półki dla dziecka w naszej mini-garderobie, która jest za sypialnią, więc będę musiała latać po ciuszki za każdym razem przy przebieraniu... Myślałam jeszcze o kołysce na początek, takowa by się zmieściła zamiast stolika nocnego obok łóżka w sypialni, a na dzień i na późniejszy okres i tak łóżeczko w salonie, tylko nie wiem, czy gra jest warta świeczki na te trzy miesiące używania kołyski.

ja bym rozdzielności łóżkowej nie zniosła. Dziecko dzieckiem ale ja swoją porcję wytulania też muszę mieć
a co do kołyski to ja proponuję inne rozwiązanie, u nas się świetnie sprawdza i katka też zadowolona
popatrz na tiny love 3w1
ja odkupiłam swój w super stanie, dokupiłam materacyk i używamy go zamiast łóżeczka a potem będzie jako leżaczek (do tej pory ani razu nie użyłam funkcji bujania, wibracji nie sprawdzam bo nie kupiłam nawet, zawieszka zabawkowa to nie karuzelka bo się nie kręci ale gra i świeci i mały lubi)

marion, dostawka jakaś toporna mi się wydaje, jeśli już to kołyska na kółkach wchodzi w grę, ale faktycznie, jak MrsHyde pisze, myślimy nad tiny love, szczególnie, że mogłaby mieć jeszcze zastosowanie pt. znieść go i dziecko na dół do teściowej, jakbym na szybkie zakupy musiała wyskoczyć, żeby za każdym razem Maleństwa nie ciągać na zakupy (o ile się z teściową dogadam w kwestii podejścia do dziecka i o ile teściowa, jak obiecała, przestanie po porodzie palić w domu). MrsHyde masz wersję z budką czy bez, bo podobno dwie są?

Ja wiem że u nas od początku będzie spanie z dzieckiem +kołyska w razie potrzeby łóżka tylko dla nas A na dole w salonie albo dokupimy łóżeczko turystyczne albo póki co będę wprowadzać wózek bo i tak będzie w domu stał.
Przy pierwszej mąż wstawiał normalnie w nocy i nie było czegoś takiego,że on pracuje . Podawał mi młodą do karmienia bo ja na początku miałam tak obolałe krocze po nacięciu ,że ciężko było mi się ruszać i schylić w pozycji siedzącej.
Tym razem mamy kokon i myślę że będziemy go używać na łóżku sypialnianym .
Wiem z własnego doświadczenia ,że dużo rzeczy możemy sobie w ciąży zaplanować a taki maleńki szkrab wszystko weryfikuje

U nas tinny love też się sprawdziła (może nie do spania w nocy, bo to rozwiązaliśmy inaczej) ale jako leżaczek/kołyska w salonie super :) Mieliśmy wersję bez budki (chociaż super przydatna na zewnątrz) w kolorze czerwonym i dodatkowo brązowym. Odsprzedałam z zyskiem w 5 minut po zamieszczeniu ogłoszenia :)

Oj my też zaczynamy remont. Wielki remont. Zaczynamy robić gore domu. Trzeba wstawić okna dachowe, postawić ściany (najpierw zburzyć te co sa). Będziemy z dwóch przygotowanych pokoi robić trzy pokoje i łazienke. Teraz na górze mamy jedne wielkie zbiorowisko wszystkiego. Stare meble, rowery, rzeczy po dzieciach, jakieś końcówki materiałów budowlanych itp. Całą podłogą zestawiona. Projekt góry będzie ostatecznie gotowy za tydzień, ale kto to wszystko z tej góry powynosi...
W tej chwili mamy malutka sypialenke, że tam żadne łóżeczko nie wejdzie. A chłopaki mają wspólny pokój 21 m2.

Treść doklejona: 10.05.19 18:23
A co do wstawienia nocnego to mąż mój nie wstawał do żadnego chłopaka. Nie było konieczności. Sama szybko ogarnialam. Ale też i ja i on nie wyobrazalismy sobie spania w oddzielnych łóżkach. A dzieci często spały z nami.

Spania osobnego to my też sobie nie wyobrażamy, ale mąż boi się spać w łóżku z dzieckiem, śpi dość mocno i bardzo się kręci w nocy. A że to pierwsze dziecko, to może chwilę potrwać zanim się przyzwyczai

akirka z Laurą też upierałam się że będzie chłopak, w sumie to do samego porodu, ale jest dziewucha jak się patrzy
A co do łóżeczka to my z Laurą mieliśmy klasyczne szczebelkowe łóżeczko, ale ostatecznie młoda spała z nami w łóżku, w sumie do tej pory śpi, bo ma łóżko dostawione do naszego i i tak często między nami ląduje w nocy. Tym razem kupiliśmy łóżeczko dostawne chicco, akurat sąsiedzi sprzedawali więc w dobrej cenie się udało, ciekawe jak się sprawdzi, już nie mogę się doczekać
Termin lada dzień, a u nas cisza, był moment że już myślałam że urodzę i nie wytrzymam dłużej a tu psikus i w sumie niewiele się dzieje, przepowiadacze są i to chyba tyle. Czekamy. W niedzielę jadę na KTG, a w poniedziałek mam wizytę u gin, zobaczymy co powie, strasznie jestem ciekawa co i jak czy coś się ruszyło i czy szykuje się do porodu cokolwiek.