Ha zdążyłam jeszcze wejść na forum przed porodem. Tak mi szybko ta ciąża zleciała, że nie wiem kiedy. Przez to, że cały czas pracuję (właśnie siedzę też teraz w pracy) to w ogóle czasu na wszystko brak. Ale przynajmniej czuję się dobrze, bo jak postanowiłam trochę odpocząć któregoś dnia, to myślałam, że jajo zniosę. Przysnęłam w ciągu dnia i wstałam zła jak osa, wszystko mnie bolało, nie miałam ochoty na nic. A tak jak cały czas coś robię to nastrój świetny i dobrze się czuję. Kornelcia jest dość mała. Na ostatnim USG tydzień temu ważyła ok. 2800, ale brzuszek ma dużo mniejszy od reszty, więc myślę, że waga urodzeniowa będzie jeszcze niższa. Może 2800 będzie miała, ale biorąc pod uwagę, że Alkes miał ważyć 3100 a ważył 2850, a też miał mniejszy brzuszek, więc kolosa teraz się nie spodziewam.
Jutro idę już do szpitala. Mam być między 8 a 10 w szpitalu i pojutrze cc. Jeszcze dziś ostatnie przygotowania mnie czekają. Bo dopiero wyprałam kocyki, więc muszę je poprasować i wszystko do torby spakować.
Remont w domu się mega przedłużył i jak wrócę z małą do domu, to jeszcze będziemy musieli na dole mieszkać, a na dole nie ma miejsca nawet na łóżeczko u nas w sypialni. No trudno, przez pierwsze dni będzie z nami w łóżku spała. Tylko chłopcy do nas też przychodzą się poprzytulać. Jakoś trzeba będzie to ogarnąć. Jutro się wynudzę w szpitalu, ale przynajmniej będę miała czas na 28 dni.....
No to ja też się melduję.. w dwupaku nadal. Gosik gratuluję bardzo i zazdroszczę:) Też bym chciała być już po, bo niezbyt dobrze się czuję. Codzienne zastrzyki, bóle pleców, senność i ogólnie poczucie bycia niepełnosprawnym nie poprawia mi nastroju. Na wizycie w zeszły czwartek dzidzia ważyła ok.2800, szyjka się skróciła o 1cm do 2,5cm. Z oznak porodu to chyba jedynie opadnięty brzuch i zmienność nastroju;) Także czekamy, bo w domu już w wszystko gotowe.
Gosik po pierwsze gratuluje. Supe4 że już córcia z Tobą. To jest najpiękniejsza rzecz w życiu. Waga rzeczywiście słuszne. Ja się ostatnio zastanawiałem z czego to wynika. Ja jestem wysoką i postaw na osoba. Może nie jestem jakaś gruba, ale chudsielcem też nie jestem. A moje dzieci chuchra takie porodzone. Teraz to A i owszem duzi są, ale urodzeni dość mali.
Ale fajnie się poukładało tutaj ostatnio :) Bardzo Wam gratuluję i trochę zazdroszczę, bo jakoś tak będę spokojniejsza jak już będzie styczeń i synek się urodzi :)
Ja dziś w szpitalu. Jutro przed godz. 6 mam być już gotowa wykapana i w koszuli szpitalnej. Kazali mężowi przyjechać koło 8.30. Ci3kawe czy tak rano zrobią cc czy będziemy czekać...
Dziewczyny, w czwartek o godz. 9.35 na świat przyszła moja kochana córeczka Kornelia. Waga 2740, dł. 53, 10 pkt. Jest malusia, sliczniusia.tak pięknie pachnie. Karmimy się od początku.
Gosik i Dżasti - gratuluję :) U mnie się trochę sytuacja zmieniła, bo z racji cukrzycy ciążowej na insulinie mam rodzić 22.10. Antoś na razie ułożony miednicowo, więc prawdopodobnie będzie cesarka.
My od wczoraj w domu. Szybko nas wypuścili. Mała jest cudowna. Bardzo grzeczna. Ze względu na niska wagę zakwalifikowali ja jako hipotrofika i mamy zlecone badania w poradni neonatologicznej. Choć po urodzeniu lekarz mówił, ze to taka typowa hipotrofia nie jest, ale wolą dmuchać na zimne.
MrCreme zleci zobaczysz :D . Dziewczyny potrzebne cudo które pomoże mi z trawieniem. Normalnie koszmar jakiś, wieczne zaparcia.. Śliwki pomagają ale na chwilę, herbatka z rumianku raczej delikatnie działa.
Agata dodawaj ziarenka siemienia lnianego do np jogurtu naturalnego. Codziennie rano i przed snem szklanka przegotowanej wody z plasterkiem cytryny. Cieplej lub ostygnietej jak wolisz, i generalnie więcej pij najlepiej wody w ciągu dnia.
Agata moim przyjacielem staly się czopki glicerynowe:) Ostatnio tez w biedronce byly mini kiwi i jak zjem na czczo parę sztuk, to jak w banku jelita przyspieszają do pracy.
A mnie po kawie zamula mimo że mam na nią ogromną ochotę. Czasem się skuszę ale później kara mnie dopada ;) w pierwszej ciąży też kawa pomagała ale tylko gorzka, tak samo herbata.
Agata ja tez sie broniłam przed tymi czopkami, ale one daja taka ulgę, że już teraz nie zwracam na to uwagi;) Bylam dzis na KTG zapis prawidlowy, umówiłam się na czwartek na kolejną wizytę do gin, aby sprawdzić stan wód.Wg USG już mam 40tc.
Po wielu latach i kilku nieudanych próbach ,udało się i obecnie 33 tc, dziewczynka, termin na 25.11 ale czeka mnie cc więc teoretycznie będzie 18.11. Całą ciąże dobrze się czuje, pracuje, dlatego też szybko ten czas zleciał. Od wczoraj zalecenia by więcej odpoczywać bo szyjka tylko 3 cm i Młoda mocno główką napiera, więc miałam czas forum nadrobić :)
Cały czas forum podczytuje, mimo że się nie udzielałam.
Ewer-super wiadomość i witamy na wątku!!!!! Akirka ale to znaczy, ze duża chyba dzidzia będzie. Nie śledziłam przez dłuższy czas wątku, wiec nie wiem czy pisałaś o tym, ale macie już imię dla córci? U nas chłopcy są zakochani w siostrze. Codziennie rano i po przyjściu do domu chcą ja przytulać, całować, głaskać i trzymać na rękach. Muszę ich trochę pacyfikować, bo ledwo małą uśpie a tu już ją budzą.
To jest termin porodu ustalony z usg z 12 tyg ciąży i tego terminu sie trzymamy z gin, bo ja mam krotkie cykle - 25 dni i owulacja byla ok. 8-10 dc. Bylam dziś na wizycie u ginki i okazało się że wód malutko, ledwie AFI 4 przy dobrych wiatrach. Mam skierowanie do szpitala, jutro pojadę i prawdopodobnie będą wywoływać.
Jestem na oddziale od 12. AFI siw potwierdziło i jest 4. Zero rozwarcia, zero skurczy. Miałam próbę założenia cewnik Foleya ale wypadał i pdzez te manewry na szyjce zrobiły się 3cm rozwarcia. Teraz czekam aż mąż wróci najedzony i idziemy na porodówkę na oksy.
Treść doklejona: 12.10.19 12:14 Zwalniam listę. 0 1.35 urodziła się Gabrysia z wagą 3520 gr i 56cm. Poród indukowany, bardzo bolesny. Ale na 2 partych wyszła;)
Dziewczyny wy tam nie szalejcie z tymi poradami hehehe.My w sumie też powolutku się szykujemy,u mnie poród może być szybciej,ze względu na moja częściowo amputowana szyjke.Ostanio przymusowe lezenie w szpitalu bo lekarz narobił paniki,gdyż szyjka ma 2,5 cm ale z taka miara mnie przyjęli i z taka wypuścili.Synus waży 2kg tak pokazywalo usg tydzień temu,rośnie zdrowo od strasznie daje mi popalić
Ja sobie wymyśliłam dostawkę, stale otwartą do naszego materaca, żeby móc spokojnie podłączać malucha do karmienia w nocy :) Wózek będzie po siostrzeńcu. Niezbyt piękny ale solidny... wpłaciłam pierwszą ratę za chustę, bo ja mam koce, idealne dla większych dzieci :) I mam pół wyprawki pieluszek wielorazowych. I na razie tyle...
No dobra, mam trochę artykułów higienicznych do szpitala, ale i tak nie wiem czy nie za mało. Podpaski duże, podkłady, mam korę dębu, dwa nutridrinki :) i tyle...
Ja to nawet nie wiem kiedy przeleciało te 29 tc. Wyprawka w 90% skompletowana. Rzeczy dla małego mam już uzupełnione. Zdążyłam wydać po Piotrze do rozmiaru 86 :-) Teraz tylko wózek, fotelik-nosidełko i coś dla mnie z higienicznych.
Akirka i Izzie już urodziły:) . Mnie się wydaje że każda ciąża leci szybciej. Moja pierwsza ciągła się strasznie a teraz tydzień za tygodniem i nie nadążam.
30 tydzień u nas, Józinek ma około 1,5 kilograma i jest całkiem spory gościu :) Kuzynka moja ma termin ledwo 2 tygodnie po mnie, ma brzuch 2x mniejszy ale i jej córeczka jest znacznie mniejsza wg USG :)
Witam po dłuższej przerwie!! Na szczęście miałam mało do nadrabiania z czytaniem. Gratuluje wszystkim rozpakowanym
Tak pisałyście o wagach i pomyłkach to muszę powiedzieć, że u mnie jakoś na szczęście nie było pomyłek z wagą na usg. Pierwsza córka ważyła 2800 a na usg było do2900 więc niewielka różnica. Z dróga córką gdzieś na 3-4 tygodnie przed terminem lekarka mówiła, że mała powinna się uodzić max 3 kg i urodziła się 2990 :-) a trzecia 2900 więc u wszystkich trzech dość podobna waga
U mnie waga z prywatnego gabinetu się sprawdziła a z NFZ tak średnio. Pokazywalo 3600 i dopuszczono mnie do porodu SN (przy zwezonej miednicy). Syn urodził się z waga 4040 g.
Jestem pierwsza?I co ostatnią z tego roku My już gotowi,czekamy na synka,niestety nadal nie mamy dla niego imienia,mam nadzieję że jak się urodzi i spojrze na niego samo przyjdzie...
Sucharku, no jesteś bo tu mało kto na liście a jeszcze mniej pisze... smutne to...
Ja zamawiam elementy wyprawki, szczególnie tej wielo-pieluszkowej :) Idzie też do mnie fanaberia -silikonowa lampka LED z pilotem :P i pierdółki- zabawki.
Ja Wam napiszę że przy dwójce dzieci, czekając na trzecie, to ani zbytnio czasu nie ma na pisanie na forum, ani też nie ma takiej spiny aby szukać informacji. Wyprawka w 95% skompletowana, pokój w 97% uszykowany. Tygodnie lecą jeden za drugim... Oczywiście jest ekscytacja, wyczekiwanie, ale nie ma już takiego stresu:-)