Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 14th 2020 zmieniony
     permalink
    Katka niech mi będzie wolno nie zgodzić się z Tobą. Nie chcę też kontynuować tej duskusji. Mam nieodparte wrażenie, ze nikogo, no chyba że jeszcze Ciebie, juz to nie interesuje. Dla mnie to kaliber „pierdoła”. Naprawde mam wiecej na glowie. Mkze sie tez juz zestarzalam i w sumie to dla mnie po prostu bez znaczenia :)
    Z Mojej strony EOT. Jakas absurdalna dyskusja w ogóle :) Albo za rzadko forum używam.
    .
    Wasze Historie z pessarem moga byc tez przerazające ;) po prostu chce wiedziec jak to moze przebiegac. W sieci sa raczej wersje optymistyczne, ale ja to zawsze zalapie sie na 1-2% „przypadków” ;)

    Treść doklejona: 14.10.20 13:14
    Środa: trochę dużo przybrałam na wadze w ostanim czasie, bo 3 kg w 3 tygodnie, ale.od początku ciąży to jakieś 9 kg.. Gin uspokaja, że 6 kg to woda, łożysko, dziecko, macica, wody płodowe, ale tragedii nie ma, jeśli ma rację

    Ee to w normie! Nie wiem ile „zostawialas w szpitalu” po poprzednich porodach, ale ja wyszlam po Mikolaju ze szpitala 10kg lżejsza.
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeOct 14th 2020
     permalink
    Ja się z Tobą katka też nie zgadzam i uszanujmy to, że każda może mieć inne zdanie.
    Ty miałaś nisko łożysko i po przeczytaniu kilku postów uspokoiło Cię to, chociaż z tylu głowy miałaś to co lekarz Ci powiedział, ale weź pod uwagę, że są dziewczyny, które po przeczytaniu tylko tych dobrych historii mogłyby olać swój stan i żyć tak jak do tej pory, a gdyby miały porównanie do tych kiepskich historii, to może by się jednak dwa razy zastanowiły.
    Ja uważam, że powinno się uświadamiać w każdy możliwy sposob: Ty na ciężkie historie zareagowalabys paniką, a inna zaczęła bardziej o siebie dbać.
    Ty natomiast, mam wrażenie patrzysz przez pryzmat SWOJEJ TYLKO OSOBY, a to trochę egoistyczne, nie sądzisz?
    Kończę dyskusję, bo każda ma swoje racje i tyle w temacie 😉
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 16th 2020
     permalink
    Tak tak, juz skonczmy to bo nam siara tryśnie i co wtedy? :wink::bigsmile::bigsmile:
    .
    Ja tylko z kronikarskiego obowiązku dodam, ze cukrzycę ciążową zalecono mi leczyć dietą i w zasadzie z miejsca sie cukier uregulowal. Elegancko miedzy 80-105 sobie oscyluje w zależności od pory pomiaru.
    Nie mialam jak isc do diabetyka, bo mnie przykuło do wyra, ale w szpitalu jak zobaczyli, ze mam glukometr to po prostu powiedzieli, zebym sobie darowała wizyty, chyba ze dieta nie pomoże.
    Tak wiec nie to zebym zachęcała do leczenia sie w google, ale jakby ktoras miała slaby wynik OGTT, a na wizyte musiala dlugo czekac, to polecam kupic sobie jakis glukometr (ja dostałam po kumpeli), poczytac o diecie (bardzo dobry poradnik na stronie Szpitala na Karowej) i do czasu wizyty mozna juz sobie trochę pomóc.
    ... chociaz wpychanie w siebie kolacji o 22 jest ciężkie...
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeOct 17th 2020
     permalink
    Magdalena, dobre chociaż to, że z tą cukrzycą nie taki diabeł straszny.

    Ja ostatnio walczę ze zgagą :cry:
    Dramat po prostu, teraz jest godzina 3.44 nad ranem, ja nie śpię od ponad godziny, bo mnie zgaga obudziła :devil:
    Wzięłam Rennie i trochę przeszło, ale zasnąć za cholerę nie mogę :confused:
    Echh, jak ja tęsknię za spaniem na brzuchu... :shamed:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 17.10.20 03:48</span>
    Apropo siary, to ja już bym wykarmiła jakiegoś głodomora :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2020
     permalink
    Madzia Ty mi lepiej powiedz czy macie już jakieś fajne imię dla trzeciej córy i czy też będzie ono roślinno kwiatowe ?:heartbounce:

    A zgaga wiadomo. Toż Twoje dzieci się turbo rodzą owłosione no to ten :updown:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 19th 2020
     permalink
    TEORKA: Madzia Ty mi lepiej powiedz czy macie już jakieś fajne imię dla trzeciej córy i czy też będzie ono roślinno kwiatowe ?

    Też czekam na to info :bigsmile:
  1.  permalink
    Właśnie zastanawiałam się co na zgagę w ciąży zapomniałam co można :) dzięki!
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeOct 22nd 2020 zmieniony
     permalink
    Mamy kilka pomysłów, ale jedno dość oklepane, drugie trochę wymyślone przez nas, nawet nie wiemy czy istnieje, trzecie nie.do końca uznane przez nasze państwo z tego, co marion pisała, no i kolejne, które jest na tyle orygonalne, że strach je nadać :shocked:
    Generalnie marzyliśmy o imieniu na "L", bo nasze imiona to Jaśmina, Kalina, Łukasz, Magda, więc JKŁM, zatem do pełni szczęścia brakuje imienia na "L", ale są dwa imiona kwiatowe i oba mąż wetuje :devil:
    Więc albo będzie naprawdę oryginalnie i nie na L, albo go przekonam... jakoś...

    Sąsiadka moja w piątej ciąży i ma dzieci o imionach Liliana, Józef, Benjamin i Samuel, w drodze kolejny syn, ale nie chciała mi dzisiaj zdradzić pomysłów na imię...
    Generalnie trochę załamana, bo liczyła na córkę...
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 22nd 2020
     permalink
    No to by Wam wychodzilo, że jak nic Lila.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 23rd 2020
     permalink
    Lila, a drugie kwiatowe na L to jakie ?:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeOct 23rd 2020
     permalink
    Może Lukrecja? :)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    • CommentAuthorkasia200kh
    • CommentTimeOct 24th 2020
     permalink
    Hey melduje ze 21 pazdziernika o 9:10 przez cc przyszla na świat nasza druga corka Laura . Całe 2900 kg i 50 cm .
    • CommentAuthorhaniask
    • CommentTimeOct 26th 2020
     permalink
    Gratuluje :) zdrówka dla całej rodzinki :)
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 26th 2020 zmieniony
     permalink
    Środa: więc JKŁM, zatem do pełni szczęścia brakuje imienia na "L",

    Jeśli Liliana/Lilianna i Laura są dwa Was zbyt popularne, Lilia nie przejdzie, a Lukrecja zbyt odjechane, to darujcie sobie L i szukajcie na inną literę wśród owocowo-kwiatowo-roślinnych: Dalia, Hiacynta, Flora/Florentyna, Rozalia, Róża, Sylwana.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 26th 2020
     permalink
    Florcia jest boskie 😍
    .
    Dziewczyny w III trymestrze - puscilyscie dzieci do pdkola/szkoly?
    Ja mam sciagniecie pessara w I tyg grudnia. Dzieci od 2 tyg trzymamy w domu, uczą się zdalnie dzięki życzliwosci wychowawców. Mikolaja to juz zostawię do porodu w domu, czyli de facto do świąt BN. Bo jest w 5latkach.
    Ale Mania w 3 klasie, nie mogę jej tyle trzymac bo w koncu bedzie nieklasyfikowana.
    Jednoczesnie obawiam sie, ze mi sie przypląta covid na sam porób, naprawdę wystarczy mi przygód w każdej ciąży...
    i sie zastanawiam czy w listopadzie juz jej nie puscic chociaz na 3 tygodnie.
    Jak to u Was wyszlo? Dzieci chodzą do szkoly/pdkola?
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeOct 27th 2020
     permalink
    Magdalena, my żyjemy w miarę normalnie.
    Kalina chodzi do szkoły, Jaśmina aktualnie ze mną w domu, bo przedszkole zamknięte z uwagi na pozytywne testy Pan z przedszkola.
    Na pięć grup, pracuje jedna.
    Jaśminy wychowawczyni ostatni dzień w przedszkolu była 19.10. w poniedziałek, test robiła we środę, a wynik miała dopiero wczoraj :confused:
    Jaśmin miała z nią ostatni kontakt 19.10. w poniedziałek, więc zgodnie z wytycznymi jest na kwarantannie do najbliższego czwartku włącznie, chociaż do przedszkola nie chodzi już od środy 21.10.

    My mamy specyficzny stosunek do tego co się dzieje, więc staramy się żyć normalnie.
    Ja jestem aktualnie po krótkim przeziębieniu, które wyleczylam syropem z cebuli i sokiem z malin własnej roboty.
    Aktualnie całą rodziną wspomagamy się syropem z cebuli podnosząc odporność i póki co, odpukać jest ok.

    Nie ukrywam, że boję się porodu w tym czasie, rozważaliśmy nawet poród domowy, ale nic nie zrobię, urodzić muszę, więc co będzie to będzie i staram się być, jako niepoprawna optymistka dobrej myśli :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeOct 27th 2020
     permalink
    Ja aktualnie 29 tydzień. Moja córka chodzi do I klasy i również się obawiam, że coś przyniesie, ale ją puszczam do szkoły. Poza tym mąż pracuje w delegacji i chociażby zamkneli klasy I-III, to budowy nie zamkną:) Staram się nie chodzić w skupiska ludzi, ograniczyliśmy kontakty i chyba tylko tyle możemy zrobić...
    Ale liczę po cichu, że jednak zamkną całą podstawówkę.
    -- •••
  2.  permalink
    Jak tam Kobietki coś się ruszyło? Czy ja jestem teraz pierwsza na liście :cool:
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeNov 4th 2020
     permalink
    U mnie spokój, w poniedziałek byłam na wizycie i póki co jest 2szystko ok, szyja zamknięta i twarda, młoda koksuje, bo przez trzy tygodnie przybrała 800 g i aktualnie waży 2300 g, ułożona głową w dół, wyniki mi się poprawiły odkąd żelazo przyjmuję.

    Doła mam trochę, bo chcą zrobić szpital, w którym chciałam rodzić szpitalem COVIDOWYM :cry:
    Obie córki tam urodziłam i za każdym razem byłam.bardzo zadowolona, a teraz będę musiała się szwendać po porodówkach warszawskich...
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 4th 2020
     permalink
    No co Ty gadasz, ze covidowy tam zrobią? Co to za pomysl! Jak to byl najblizszy szpital dla tamtej części „zamiasta”... ech... wspolczuję. Ale w razie czego to wbijaj na Żwiry. Warunki super i opinie rodzących też ma bdbre. Choc wiem, ze to nie o to chodzi w Twoim przypadku...
    .
    U mnie też ok, nadal w dwupaku, pessar trzyma, a to najwaznjejsze - dzisiaj koncze 32tc, czyli pierwszy check point, donktorego chcialam dojsc. Teraz juz kazdy tydzien do przodu to będzie duża ulga . Janko szykuje się byc moze nie taki kloc jak jego rodzenstwo, bo w 30t5d mial 1740. A Maryśka i Miko w 32tc okolo 2kg.
    Środa, Twoja mała dorodna na maksa jak w 32tc ma 2300! Marysia rodząc sie w 32 miala 1940 i mowili, ze duza jak na ten wiek. Także teges, mozesz miec pod 4kg mlodą :)

    Treść doklejona: 05.11.20 10:55
    Wkleję listę, bo dawno nie było. Mało nas jak nigdy, zakladam, że kasia200kh juz rozpakowana. Gdzie te czasy, że się tu nie dalo na bieżąco ogarniać postów ;)
    Środa, ja Cię byc może wyprzedzę, bo pessar zdejmują mi na pocz. grudnia i będę się chciala umowic na cc w 38tc, po 10.12.

    (1. kasia200kh - 26.10.2020r. (dziewczynka)) <— ?
    2. Domisia0407 - 25.11.2020 r.(dziewczynka)
    3. Środa - 29.12.2020 r. (dziewczynka)
    4. Magdalena - 02.01.2021 r. (chłopiec)
    5. kermitka - 14.01.2021r.
    6. am-71 - 17.01.2021 r.
    7. Haniask - 02.02.2021 r.
    8. karolajnas - wg OM 23.02.2021 r., wg USG 21.02.2021 r. (dziewczynka)
    9. gosik88j - 6.03.2021r(dziewczynka)
    •  
      CommentAuthorgosik88j
    • CommentTimeNov 5th 2020
     permalink
    Kasia napisała wyżej
    Hey melduje ze 21 pazdziernika o 9:10 przez cc przyszla na świat nasza druga corka Laura . Całe 2900 kg i 50 cm .

    Treść doklejona: 05.11.20 14:03
    1. Domisia0407 - 25.11.2020 r.(dziewczynka)
    2. Środa - 29.12.2020 r. (dziewczynka)
    3. Magdalena - 02.01.2021 r. (chłopiec)
    4. kermitka - 14.01.2021r.
    5. am-71 - 17.01.2021 r.
    6. Haniask - 02.02.2021 r.
    7. karolajnas - wg OM 23.02.2021 r., wg USG 21.02.2021 r. (dziewczynka)
    8. gosik88j - 6.03.2021r(dziewczynka

    Treść doklejona: 05.11.20 14:04
    U mnie w przyjaciółkach są dwie ciężarne może dołącza do nas na forum zapytam zawsze raźniej gdyż nas jest więcej
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeNov 5th 2020
     permalink
    Magdalena, najgorsze jest to, że od początku pandemii odizolowali położnictwo i całą ginekologię, jest tam osobne wejście i nie ma kontaktu z resztą szpitala, generalnie więc bardzo bezpiecznie... Mogliby chociaż ten oddział zostawić... Dyrekcja złożyła odwołanie do wojewody, bo to już trzeci szpital tej spółki, który chcą zamienić na covidowy. Mam nadzieję, że się uda coś wywalczyć. Podobno do końca listopada działa normalnie, liczę, że przedłużą do końca grudnia. Oby!
    Ale dzięki za polecenie Żwirek, bo jego generalnie nie bralam pod uwage, a mam w miarę blisko, bliżej niz do innych i szybki dojazd, więc na pewno biorę go pod uwagę. Dzięki :kiss:

    To, że młoda może dobić do 4 kg to duża szansa, bo Jaśmina prawie 4kg, bez 60 g 😬
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeNov 5th 2020
     permalink
    marion: Jeśli Liliana/Lilianna i Laura są dwa Was zbyt popularne, Lilia nie przejdzie, a Lukrecja zbyt odjechane, to darujcie sobie L i szukajcie na inną literę wśród owocowo-kwiatowo-roślinnych: Dalia, Hiacynta, Flora/Florentyna, Rozalia, Róża, Sylwana.
    --


    Jak będzie trochę seplenić to z Róży wyjdzie Lóża i też będzie na L :P Taki żarcik :P

    Florka jest naprawdę genialna :) Jakby nieroślinne to Ludwika, Liwiana, Lina, Lara? A roślinne - Hiacynta, Melisa, Malina - to ostatnie świetnie się zestawia ze Kaliną i Jaśminą i też da się ciekawie odmieniać (Mala, Lina, Linka)

    No dobra, tyle o imionach :P
    --
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeNov 5th 2020
     permalink
    Hej Dziewczyny.
    Czy któraś z Was brała luteinę dopochwową od 30tc. Byłam wczoraj na wizycie i szyjka ma ok. 26,5mm. I tak się zastanawiam czy już zacząć brać czy przeczekać do poniedziałku bo mam wizytę u innego gina.
    -- •••
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 5th 2020
     permalink
    Jeśli gin Ci zaleCil, to bierz zgodnie z zaleceniem. Ja teraz biorę w od 27tc 2x dziennie. Bralam tez w poprzednich ciazach.
    To progesteron, nie zaszkodzi dziecku. A przy tej dlugosci szyjki jest on wskazany.
    Mnie jeszcze dolozono nospe i magnez, zeby ewentualne skurcze nie skracaly szyjki dodatkowo.
    Ps: Zwróć uwagę jaka bedzie dlugisc szyjki na tej kolejnej wizycie. Mnie sie dosc szybko skracala. Wielu lekarzy zaklada pessar juz przy 2,5cm. W razie czego nie obawiaj sie, zakladanie nie boli, a pessar jest cudownym wynalazkiem. Dzieki temu nadal jestem w dwupaku juz 5 tydzien (a zakladali mi na szyjke 12mm i naprawde nie wierzylam, ze ta „uszczelka do pralki” moze tak skutecznie zatrzymac skracajacą sie szyję).
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeNov 6th 2020
     permalink
    Biorę od wczoraj tą luteinę, magnez też ma brać 3x1. Kupiłam Magne b6 Forte, bo stwierdziłam, że chyba jeden z lepszych. W poniedziałek ma III prenatalne u innego gina to poproszę o zmierzenie szyjki.
    -- •••
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 9th 2020
     permalink
    Kermitka, no i jak po wizycie?
    .
    Ja sie dzisiaj wstępnie umówiłam na ciecie po skonczonym 38tc. I mam zamiast na kolejnej wizycie docisnąć na termin 38tc0d ;) bo to wypada 17.12, wiec myślę, ze sciaganie szwow gdzies w wigilię to i tak będzie wyzwanie ;)
    W kazdym razie pessar zdejma mi 9.12, wiec mysle, ze Boże Narodzenie spędzę w potach poporodowych we wlasnym lóżku :wink:
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeNov 10th 2020
     permalink
    Kermitka, no i jak po wizycie?

    Z dzidkiem wszystko jak w najlepszym porządku. Ale zgłupiałam z szyjką...według gina ma 3,5cm czyli w normie. Pomiar przez brzuch - nie wiem czy to ma jakieś znaczenie??
    Luteina nie zaszkodzi więc mam brać ale najpóźniej do 33tc, i mam pokazać wydruki z pomiarami lekarzowi prowadzącemu...
    Z tego wszystkiego to jestem tak zagubiona, że nie wiem czy odstawić czy brać?? Bo jeśli wszystko ok to po co??
    -- •••
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 10th 2020
     permalink
    No nie chce Cie martwić, ale szyjkę to sie mierzy transwaginalnie. Tak mi mierzył moj gin prywatnie, lekarka w szpitalu klinicznym w Warszawie na izbie przyjęć, a potem w drugim szpitalu gdzie lezalam miałam szyjkę mierzona 3 razy przez 3 rożnych lekarzy w czasie pobyty i wszyscy oceniali przez pochwe.
    Poproś prowadzącego, zeby ci zrobił na wizycie transwaginalne usg.
    Jak mnie to wk***a w lekarzach!! Przeciez to jest moment zrobic takie usg, a pomiar jest dokładniejszy. Zwłaszcza, ze szyjka Nie ma zdolności wydłużania sie, wiec kurde to jednak warto sie nawet zastanowić jak mierzysz lekarzu i widzisz centymetr dłużej niz twój kolega po fachu, ech....
    Z luteiną, jak z wszystkimi lekami, lepiej samemu nie odstawiać. To nie szkodzi dziecku, wiec po co ryzykować.
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeNov 11th 2020
     permalink
    No nie chce Cie martwić, ale szyjkę to sie mierzy transwaginalnie.

    Też o tym wiedziałam, dlatego się przygotowałam bo myślałam, że jeśli powiem mu o skracającej szyjce to takie badanie mi zrobi...no nic trzymam się wytycznych prowadzącego. Wizyta za 2 tygodnie, zobaczymy...
    -- •••
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 11th 2020 zmieniony
     permalink
    Będzie dobrze. „Łykaj” lutkę dołem i nie przemęczaj się :smile:
    Swoją drogą, jak lezalam w szpitalu, to mi przynosili luteinę, magnez i nospe w takich plastikowych kieliszkach. I pierwszego dnia ze stresu to polknęłam dopochwową luteinę. Na szczęscie to nie szkodzi. Lekarz na obchodzie zapytal tylko czy smakowało ;)

    Treść doklejona: 11.11.20 17:10
    Dziewczyny, a w co sie pakujecie do szpitala? Ja bym chetnie wziela taką normalną dużą walizkę, bo jak nie ma odwiedzin, to mnostwo rzeczy trzeba wziąć ze sobą. I trudno mi sie spakowac w taką walizkę co dawniej - przy poprzednich dzieciach wystarczala mi taka „kabinowa” jak do samolotu + torba sportowa. Ale mąż mi mógł donosic rozne rzeczy, zwlaszcza spieworek na wyjscie etc.
    Ale nie wiem czy to jakos nie głupio tak z taką walizką jak na wakacje wparować do szpitala...? :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeNov 11th 2020
     permalink
    Ale nie wiem czy to jakos nie głupio tak z taką walizką jak na wakacje wparować do szpitala...?


    Ostatnio byłam na IP, ze mną siedziały 3 dziewczyny do przyjęcia do planowego CC. Wszystkie 3 miały dużą walizkę na kółkach + mały plecak podręczny, czy jakaś torebka.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 11th 2020
     permalink
    Dzięki!
    No poza tym, przeciez mnie nie wyrzucą :-)
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 11th 2020
     permalink
    karolajnas: Wszystkie 3 miały dużą walizkę na kółkach + mały plecak podręczny, czy jakaś torebka.

    Ja w 2016 wzięłam na porodówkę właśnie torbę na kółkach plus torebka i malutki plecak. Nikt mi uwagi nie zwrócił.
    Co więcej, byłam najpierw na patologii ciąży - wzięli mnie na badania, ale od razu po nich odesłali na porodówkę. Wszystko zostawiłam więc w pokoju na patologii - współlokatorka mnie spakowała i gdy już z Fryckiem weszłam do pokoju na poporodowym, to mój dobytek już czekał przy łóżku.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 11th 2020
     permalink
    Marion, ale taką dużą podróżną?
    Bo ja zaweze bralam na kolkach, tylko taką kabinową, czyli wielkosc, z ktora wpuszczają na poklad (chyba 60cm wysokosci). A teraz chce taką wiesz, do bioder siegającą :-) :cool:
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeNov 11th 2020
     permalink
    Magdalena: Marion, ale taką dużą podróżną?
    Bo ja zaweze bralam na kolkach, tylko taką kabinową, czyli wielkosc, z ktora wpuszczają na poklad (chyba 60cm wysokosci). A teraz chce taką wiesz, do bioder siegającą :-)
    --

    Leżałam we wrześniu w szpitalu (nie do porodu wprawdzie) i miałam ogromną walizę na kółkach, bo wiadomo - odwiedzin nie ma, dom 160 km do szpitala, zakaz wychodzenia z sali i przewidywany 10-dniowy pobyt. Nikt mi nic nie powiedział, co więcej, z każdą zmianą sali sprawnie mi tę walizę przenoszono :) Oraz, taka ciekawostka, ponieważ musiałam dużo pić dostawałam nieograniczone ilości wody niegazowanej 1,5 l.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
  3.  permalink
    Hmm a ja sie spakowałam w taka mniejsza... to juz nie wiem co tam jeszcze wziąsć :devil:
    Fotelikz otulaczem przywiezie mi chłop i z tego co wiem to mozna przeciez bedzie podac przez polożne.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 12th 2020
     permalink
    Teraz można, ale przyznam, ze nie wiem jak bedzie za miesiąc. Po drugie, dwa reczniki dla mnie i recznik dla dziecka zajmują mi pol malej walizki. Jak wlozylam do tego pampersy, ubranka, jakies podklady, to juz na nic miejsca nie ma.
    Dobra, pakuje sie w duzą torbe i heja :-)
  4.  permalink
    hmm oststnio w szpitalu raz wykapali mi dziecko i tyle nie przypominam sobie zebym miała recznik dla niego.. z tym ze w tym szpiatlu ubran dla dziecka na czas pobytu nie trzeba miec.. a cos do jedzenia bierzecie? bo ja nie wiem, ostatnio nie miałam apetytu i prawie nic nie jadłam.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 15th 2020
     permalink
    Ja żyłam tym co było podawane w szpitalu. Z dodatkowych miałam herbatniki i biszkopty jakbym chciała "coś" więcej. I wodę. Dużo wody. I to chyba największy problem. U nas jest też kuchnia oddziałowa i czajnik na korytarzu, więc wody gotowanej jest pod dostatkiem, herbaty i inne zioła można sobie parzyć
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeNov 15th 2020
     permalink
    karolciat, myślę, że teraz nie ma już kuchni dla pacjentów. Wszędzie wszystko pozabierali i pozamykali. Raczej nie ma spacerów po korytarzach. Takie czasy.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 15th 2020
     permalink
    Jak lezalam na patologii w pazdzierniku tonjeszcze mozna bylo isc do kuchni. W maseczce i bez pogaduch, ale można bylo. Teraz nie wiem jak jest.
    Natomiast co do wody, to ja zabieram taki bidon z filtrem do kranówki (brita i dafi na przyklad takie robią), bo po porodach zawsze mnie mega suszylo i żeby produkcja mleka byla to jednak trzeba sporo pić.
    Polecam też takie „cold brew” jak ktos lubi smak herbaty - ja robię z pokrzywy latem, a po karmieniu to z herbatke z koperku wloskiego. Wrzuca sie po prostu torebke do zimnej wody i ona sobie naciąga.
    Nie jest to hot tea :wink: ale zawsze cos.
    Z rzeczy do jedzenia biore jakies wafle ryżowe na przekąskę i moze troche jablek. Bo tak to jest 5 posilkow dziennie, wiec nie bardzo byl nawet czas zglodniec jak teraz na pato leżałam.
    .
    Ubranka trzeba miec swoje. Ale z tym recznikiem dla dziecka to wlasnie kurde w ogole nie pamietam jak to bylo poprzednio, choc i tak wtedy w innym szpitalu (niestety) rodzilam. Na wszelki wypadek zabieram.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 19th 2020
     permalink
    U nas nie było ręczników - dzieci wycierane w tetrę. I powiem wam, ze też ten patent do domu przeniosłam. Tetra wchłaniała wodę a ręcznik była raczej "ogrzewaczem".
    Tak nas uczyła położna w szkole rodzenie i mi przypasowało.
    U nas ubranka szpitalne były i beciki, tetry też.
    Magda, 5 posiłków? to raj jakiś? :) U nas 3 i ostatni o 17... Do 8 rano można było uschnąć z głodu.
    Obe, nie wiem, może tak jest jak piszesz. Choć wydaje mi się, ze czajnik na położniczym musi być, chociażby do wyparzania laktatorów :)
    U nas był wrzątek i mikrofala.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 19th 2020
     permalink
    karolciat: Tetra wchłaniała wodę a ręcznik była raczej "ogrzewaczem".

    Ja tez tak robilam przy Miku. To jest super patent.
    .
    karolciat: Magda, 5 posiłków? to raj jakiś? :) U nas 3 i ostatni o 17... Do 8 rano można było uschnąć z głodu.

    No jak teraz na patologii lezalam to tak bylo. Co prawda o 17 dawali podwieczorek i kolacje na raz, ale w porcjach wystarczających. Oczywiscie bez szału. Jajka trójki bleeeh, ale dalo sie przeżyć. I to w państwowym szpitalu.
    Mam nadzieje, ze na oddzie polorodowym dają;)
    Bo w poprzednim szpitalu to tez wlasnie 3 posilki i to takie fuuu, ze glodowalabym gdyby mi mąz nie donosil bułek z szyną i rosołu w sloiku ;))) Jak sobie przypomne surowe parówki albo kapuste duszoną (wzdęcia po CC super sprawa!) to brrrr.
    .
    Ja od wczoraj jakies lekkie skurcze jak tylko wstane z lóżka to mi się macica stawia. Leżę więc grzecznie (wtedy spoko). Ale wydygalam i dopakowalam do torby brakujące rzeczy na wszelki wypadek.
  5.  permalink
    Dziewczyny ja byłam w szpitalu ale to był falstart skurcze cała noc i nic tylko 1 cm i przeszły :) zczyscilo mnie ale czop jeszcze nie odszedł ( w poprzedniej i to i to bylo na 2 dni przed porodem)
    A że mam cukrzyce ciążowa to chciałoby mnie zostawić już no ale miejsca na izolatce nie było , zrobili najpierw szybki test a potem na pcr i w piątek mam iść już do szpitala. Co prawda moja gin dziś mówi że skoro mam unormowane cukry to powinni mnie brać dopiero w dniu daty porodu czyli 25 za tydzień ale ja to myślę że może uda się szybciej bo przyznam że już mi ciężko i ledwo chodze ...
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 19th 2020
     permalink
    Kurcze, ale to robią testy przed przyjęciem? To ciekawe czy tylko na porodówkach /czy na wszystkich etc.
    Bo jak mc temu na tej pato bylam to nic nie sprawdzali, nawet w sali obok byla tak kaszląca laska przyjęta, ze sie cieszylam, ze dostalam dzien pozniej wypis...
    • CommentAuthorhaniask
    • CommentTimeNov 19th 2020
     permalink
    No to wygląda na to, że nie wszędzie test tobią. W Gliwicach wiem, że na chwilę obecną nie, tylko wywiad przeprowadzają. Mają też porody rodzinne - info sprzed kilku dni. Ale jak bedzie za jakiś czas - nie wiadomo.
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeNov 20th 2020 zmieniony
     permalink
    Mi szpital, w którym chce rodzić chcieli zrobić Covidowy, ale dyrekcja złożyła odwołanie i zrobili tylko 21 miejsc dla takich pacjentów- prodówka działa bez zmian, porody rodzinne są, więc nie jest źle, oby taki stan utrzymał się do stycznia włącznie :wink:

    Treść doklejona: 20.11.20 12:47
    Magdalena, a Ty leż grzecznie i się oszczędzaj, niech koleżka jeszcze trochę z Tobą posiedzi :wink:
    --
  6.  permalink
    Tak to tutaj robią testy (Bydgoszcz) przynajmniej jak ktoś na patologie ma iść , w każdym razie to chyba ok że tak jest , ja od razu na oddział jestem położona, a nie w izolatce :wink:
    Dalej 1 cm rozwarcie ale dziś już nie będą nic robić mam sama działać.
    Mam cykora, niby drugi poród powinno byc lepiej ale chyba boje się bardziej...
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 20th 2020
     permalink
    Domisia, trzymam kciuki! I wcale mnie cykor nie dziwi! U mnie bedzie to trzecia cesarka, a boje sie bardziej niz przy poprzednich.
    Z testami - jak najbardziej ok. Ja przy tej kaszlącej na patologii to naprawde aie obawialam. W koncu personel ten sam chodzi miedzy salami.
    .
    Kurcze, a na stronie mojego szpitala zero info o procedurach - czy mąż moze byc po cesarce przy mnie czy w ogole nie wpuszczają na oddział poporodowy... Muszę sie gina zapytac choc pewnie mi kaze zadzwonic do szpitala i dopytać.
    .
    Laski, a jak to jest z KTG? Od kiedy sie chodzi? Kurde nic juz nie pamietam! Wczoraj sie zastanawialam nawet czy do cesarki to ide w majtach czy bez hahahahah

    Treść doklejona: 20.11.20 20:20
    Środa, super, ze jednak nie zamkneli Ci szpitala. To zawsze spokojniej rodzic „u siebie”.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.