annie128: Jak na złość nie mogę się do dotorro dodzwonić, bo nie mam pojęcia, czy to powinno w ogóle mieć miejsce przy założonym szwie....

zadzwoń na IP może coś Ci doradzą.... ale jak czop odszedł to raczej do 13 nie dociągniesz!

annie128:czy to powinno w ogóle mieć miejsce przy założonym szwie....
W sumie szew jest po to aby podtrzymywać wszystko i on nie "ściska" całkowicie szyjki
Więc możliwe jest by czop odszedł
Jak nie możesz dodzwonić się do lekarza to na IP się udaj.
Wiesz nie wszystko jeszcze przesądza o porodzie-bo może się "zatrzymać" odchodzenie czopa albo to tylko jednorazowo będzie i spokojnie doczekasz.
ps...chyba się gryznę w dupsko jak urodzisz szybciej niż ja

kiarus: Wiesz nie wszystko jeszcze przesądza o porodzie-bo może się "zatrzymać" odchodzenie czopa albo to tylko jednorazowo będzie i spokojnie doczekasz.

Czop, wydaje mi się, odszedł cały. Strasznie dużo tego było. Lekarz mówi, że mam jechać na IP, zrobić KTG i USG i dopiero wtedy decyzja co dalej.

kiarus: ps...chyba się gryznę w dupsko jak urodzisz szybciej niż ja

Tylko wiesz, ja wcale nie chcę jeszcze rodzić. Aż się poryczałam jak mi powiedział o tym szpitalu. Mieliśmy jeszcze odrobinę wytrzymać. Z Julkiem czop mi odszedł 2 dni przed porodem...

Trzymam kciuki za wszystko co tam zdecydują.Może nie urodzisz a poleżysz jeszcze :-)

annie128: Tylko wiesz, ja wcale nie chcę jeszcze rodzić. Aż się poryczałam jak mi powiedział o tym szpitalu.

Będzie dobrze, lepiej sprawdzić co i jak. Najważniejsze, że jesteś w skończonym 36tc.

Wiem, kiarus, wiem, że dla Ciebie to nic przyjemnego... Niunia ma swoje zdanie, czeka na odpowiednią porę i już :)

kiarus: Przecież ja się nie oszczędzam nic a nic.

Kiarus, może właśnie zacznij się oszczędzać! Weź się połóż i leż plackiem. Popatrz, ja leżę a moje dziecko i tak konsekwentnie chce mnie poznać szybciej niż ustawa przewiduje

No i kurde zaczęło boleć @... a mąż jeszcze w drodze :/

Mam nadzieję, że ze stresu.

annie128: Ja pierdziele ja nie jestem gotowa!

Właśnie pranie, kurka wieszałam!

to się lepiej przygotuj... przyszykuj mężowi wszystko bo nawet jak nie urodzisz to pewnie Cię zatrzymają

Ja dziś też mam wizytę :) I zapewne przy okazji usg połówkowe.

Annie a się porobio... Informuje nas w miarę możliwości! Kciuki zaciskam

Słyszałam że dziewczynki częściej się rodzą 'po terminie'
Ja Łucje urodziłam w 40w6d i śmiem twierdzić że pomogło serducho wieczór wcześniej
Kiarus działaj z mężem :p

Z mężem działamy,chodze też na szybkie spacery od wczoraj -właśnie z jednego prawie godzinnego wróciłam,ćwiczę na piłce i ogólnie ćwiczę......za moment zacznę chyba skakać i biegać
Co do dłuższego chodzenia jeszcze w dwupaku-nie widzę tego.........bo nie wiem czy bym wytrzymała jeszcze te 12 dni w ciągłych skurczach i bólach krzyżowych
I chyba prędzej w depresję wpadnę od tych bóli

____
A każdy ze znajomych twierdzi,że chłopacy są uparci i póżniej wychodzą.Ja urodziłam syna na 8 dni przed terminem.........moja siostra 3 dziewczynki w okolicach terminu-jedną chyba dzień po tylko
-----------
Annie trzymam kciuki i czekamy na wieści

Annie, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Fakt, że z tym czopem różnie bywa - jednym odchodzi dwa tygodnie wcześniej, innym pół godziny przed finałem (to ja).
Ważne, że dzieć już duży i na pewno sobie poradzicie.

Co do tego poprzecznego położenia, to byłam przekonana, że mój syn tak właśnie leży, bokami mi nogi wypychał.
Ale położna go wczoraj dokładnie wybadała, i zdecydowanie leży główką w dół. Więc chyba szpagaty ćwiczy :)

Za to po obejrzeniu moich żylaków jest zdania, że powinnam brać clexane.
Niestety mój gin jest innego zdania.
Nie to, że marzę o codziennych zastrzykach, ale wolałabym uniknąć komplikacji.
Na szczęście mówi, że o ile nie rosną bardziej, ani nie wyjdą w środku, to nie powinno być problemu z SN.
18 października mam wizytę u chirurga naczyniowego, może on zadecyduje o wdrożeniu leczenia?
Co prawda z doplera wyszło, że zakrzepicy nie ma, ale wg położnej to nie znaczy, że nie może się pojawić.
A i nogi wyglądają gorzej niż ostatnio...

Annie kciuki !!

Annie, trzymam kciuki, żeby wszystko poszło dobrze- niezależnie od okoliczności!
Na pocieszenie- rodziłam w klinice i w przypadkach chorób u mam/dzieci lekarze rozwiązywali ciąże po skończonym 35 tc- widocznie to jakaś magiczna granica.
Będzie dobrze!!!

Dziewczyny, my już w domu. Na KTG zapisały się 3 skurcze w okolicach 70, ale zdaniem położnej i lekarki związane z ruchami dziecka i w sumie faktycznie w tych momentach młody nie tyle się ruszał ile wypinał mocno główkę lub dupkę.
Na fotelu odszedł mi jeszcze porządny kawał czopa Ja pierdziele ile tego jest. Pani dr potwierdziła, że z niczym tego nie pomyliłam i mówi, że w sumie może sobie tak odchodzić.

Szew- chyba mnie jakimiś stalowymi nićmi dotorro zaszył- trzyma!
W usg też ok wszystko, poza złośliwymi komenatrzami p. doktor na temat nadmiaru tkanki tłuszczowej przez co nie mogła zmierzyć przepływów...

I odesłali nas do domu, chociaż ja przyjechałam z pełnym ekwipunkiem- spakowana i gotowa na wszystko.

Kiarus, nie martw się, wszystko wskazuje na to, że nie rozpakuję się przed tobą. Przynajmniej taką mam nadzieję

annie128: Dziewczyny, my już w domu. Na KTG zapisały się 3 skurcze w okolicach 70,

no miejmy nadzieję że mały za bardzo się nie pośpieszy;) te 2 tyg w brzuszku to jeszcze cenne ale wiadomo będzie jak będzie siła wyższa;)
-

annie128: poza złośliwymi komentarzami p. doktor na temat nadmiaru tkanki tłuszczowej przez co nie mogła zmierzyć przepływów...

uwielbiam takie komentarze.... mi po 36h skurczy że mdlałam już z wycieńczenia lekarz na sali też marudził coś o wadze... tak o tym marzy wykończona kobieta martwiąca się o dziecko taaa rozmowa o wadze... gdyby nie to że on operował to bym go pocisnęła jak psa!

mkd: Nadmiaru tkanki tluszczowej??aniee burzysz mi swój obraz ja myslalam ze ty jakims chuchrem jestes:)

Yvoonne: Dokładnie takie samo wyobrażenie mam ;)

Hahahaha! A byłam kiedyś, byłam. A teraz nie jestem. Może się zmobilizuję i przedstawię wam domek Wojtusia cobyście sobie mogły zwizualizować mnie na nowo

kasiakuzniki: uwielbiam takie komentarze.... mi po 36h skurczy że mdlałam już z wycieńczenia lekarz na sali też marudził coś o wadze... tak o tym marzy wykończona kobieta martwiąca się o dziecko taaa rozmowa o wadze... gdyby nie to że on operował to bym go pocisnęła jak psa!

No Kasiu, kobiety już tak mają. Nigdy bowiem od lekarza mojego nie usłyszałam, że sorry, nie widzę dzieciaka, bo takaś tłusta kobieto. Ja spokojnie, z opanowaniem odparłam, że bardzo mi przykro, że grubość mojej tkanki tłuszczowej jej nie odpowiada, ale niestety aktualnie nic nie jestem w stanie z tym zrobić, chociaż dr. P nigdy problemu z oceną przepływów nie miał
Chyba się opamiętała, bo dalej już była dla mnie bardzo uprzejma.

no to zaszalałaś annie ale... ale... czop odszedł to i tak jesteś bliżej jak dalej a pewnie 13.10 utulisz już swojego maluszka...
-
no właśnie wrzuć wrzuć fotke bo ja też święcie przekonana jestem, że ty z tych chucherek jesteś...
a w sumie co to za lekarz, że nie potrafi przepływów zbadać... coś sie chyba nie chciało bo gdyby tak to by spore babeczki miały zakaz bycia w ciąży bo jasnie lekarze nic by nie widzieli... ehhh
-
czy was też tak wszystko wkurza jak mnie?! brakuje tylko żebym ludzi zaczęła gryźć i byłby komplet - masakra jakaś

biri: czy was też tak wszystko wkurza jak mnie?! brakuje tylko żebym ludzi zaczęła gryźć i byłby komplet - masakra jakaś

Taaaak! Zwalam to na ciążę i pogodę. Ani pojechać gdzieś dalej od domu, ani ściorać się na fitnessie nie mogę... Wrrr... Czuję tylko, że ciśnienie mi rośnie i chce mnie rozsadzić ;)

Mi odchodził czop w niewiarygodnych ilościach jakiś tydzień, więc może uda Ci się przekroczyć jednak 37tc

chce_byc_mama: Też mi się wydawało, że chudzina jesteś :)

Ej, no co wy laski Aż mi teraz głupio, że ja z tych większych

OIa: Czuję tylko, że ciśnienie mi rośnie i chce mnie rozsadzić ;)

Polecam dobry seks

Annie super ze wrocilas

TEORKA: Polecam dobry seks

Chyba z sąsiadem , bo mąż wyjeżdża A że jesteśmy teraz u mojej mamusi, to nawet się nie "pożegnamy"

Annie mam nadzieje ze wiesz ze ciężarnym sie nie odmawia:)