Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    TEO sprawdziłam przed chwilą i Milka w 25t4d ważyła 895g.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    flavia: Zazdroszczę wszystkim ciezarnym co nie wymiotuje.. Mi dziś znowu wróciło, dopiero 16 a ja mam już za sobą 10 pawi. Jestem koszmarnie głodna bo co zjem to laduje w kiblu.Nienawidzę tego stanu...--

    Wspolczuje Flavia. Ja akurat mam to szczescie, ze ani razu nie mialam mdlosci ani nie wymiotowalam. Wogole znosze ciaze bardzo dobrze i nic specjalnego mi nie dolega. wiadomo, ze czasem sa jakies niedogodnienia typu zaburzenia snu czy rozdrazenienie, ale tak to czuje sie bardzo dobrze.
    Miejmy nadzieje, ze jednak przejda Ci szybko te wymioty !
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    TEORKA: Bom strasznie ciekawa :smile:
    Wiem, że nie ma co porównywać no ale jednak :wink:

    wiesz co właśnie na ostatniej wizycie mi jej nie zmierzyła tylko pokazała mi buziaka sprawdziła podwozie i żyłam od połówkowego w niewiedzy...jak patrzę na internecie to jest w 95 centylu.... na tej samej stronie dla 25 tyg 944g to też 95 centyl:P
    -
    TEORKA: Od początku wychodzi mi , że przytyłam ok 10 kg czyli podobnie do Ciebie... :neutral:

    no tyle że ty startowałaś z mniejszą wagą ja już miałam słuszną....

    Treść doklejona: 09.10.14 16:36
    TEORKA: Może któraś z Was by go znała :wink:

    ja też jednego znam:) prowadził Milkę ale on pewnie dalej jest tu
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    kasiakuzniki: stronie dla 25 tyg 944g to też 95 centyl:P


    No, ale ja chyba jestem w tygodniu 26-tym co nie ? :wink:
    Czy 25 ?
    Bo właśnie nie wiem jak na to patrzeć....


    kasiakuzniki: prowadził Milkę ale on pewnie dalej jest tu


    No to na pewno inny.



    FLAVIA współczuję.. :sad:
    --
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    Ojoj a Marcel na wizycie wtorkowej ważył 700g - czyli taki średniaczek ...a Wasze maluchy takie duże. Kurcze może to przez tą moja hipoglikemię. Natomiast widziałamm że wszystkie pomiary miał raczej idealne - brzuszek chyba troszkę mniejszy ale nie jestem pewna.
    Ja od 2 dni próbuję się dodzwonić na odział diabetologi do szpitala i nikt nie odbiera ;/ więc jutro wycieczka do szpitala i jak mnie zbyją to czeka mnie wizyta prywatna ...
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    A ja zazdroszczę dziewczyną, które mają ciąże bezproblemowe :)
    -- ,
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    Wiesz co Teo ja sama nie wiem jak z tymi tyg niby u Ciebie 26 u mnie 30 a lekarz i tak bierze pod uwage tydzien skonczony:cool: ale ogolnie rzecz biorac nasze maluch sa w gornych granicach:wink::wink:
    -
    Flavia wspolczuje Ci bardzo

    Treść doklejona: 09.10.14 17:48
    Teo a ten lekarz jak sie nazywa??
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    karolciat: Czy tylko ja uważam, że to nienormalne?


    Nie tylko :D

    Flavia, współczuję strasznie, wiem jak to jest :((( Życzę Ci, żeby chociaż przeszło w II trym...
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    Mój tez zawsze patrzy na skończone. I ja tego się trzymam. Pamietam jak w pierwszej ciąży liczylam inaczej i przez to ta końcówka dłużyła sie jeszcze bardziej.

    dla mnie te amerykanskie porody z jedzacymi rodzinami to jakas masakra
    --
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    Witam Was moje drogie po smutnej, długiej przerwie...
    Jakoś powracam do codzienności...

    Niestety, nie ogarnę wszystkich wpisów, więc gratuluję wszystkim rozpakowanym i nowym mamusiom:)

    Ja również śpieszę Wam donieść, iż wczoraj odbyliśmy połówkowe i mogę z wielką radością oświadczyć, że w moim brzuszku mieszka malutka Klementynka i jak to p doktor określił: " jest zdrowiutka, idealnych wymiarów i z zadartym noskiem"
    :bigsmile::bigsmile:

    Także równowaga zachowana, 3 na 3 :)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    Flavia, łączę się z tobą w mdłosciach... Pocieszam się jednak tym, ze zwykle mijają zmpoczątkiem drugiego trymestru. U Ciebie to już lada moment!
    --
    •  
      CommentAuthorkama27
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    migotynko gratuluję córeczki ;)
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    Migotynko gratuluję zdrowej Klementynki! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    TEORKA: Dziewczyna przyszła rodzić z chłopakiem, jego siostrą, matką, swoją matką, babką, kuzynką i kimś tam jeszcze.

    Ja mieszkam w NY i w moim szpitalu tylko jedna osoba (najczęściej ojciec dziecka) może być przy porodzie. Reszta "kibiców" czeka w specjalnym pokoju/poczekalni. To co widzicie w TV to na pokaz, jedno wielkie "show" i nie prawda.

    karolciat: A jeszcze tak z innej beczki - w tych amerykańskich i brytyjskich serialach często dziecko się rodzi z jakimś sznureczkiem przyczepionym do główki. Wiecie co to?
    Nie umiem znaleźć w necie odpowiedzi...

    Ten sznureczek, to specjalna elektroda do monitorowania dziecka podczas porodu. Mierzy ona przepływ krwi z łożyska do dziecka, a tym samym ilość tlenu, jaki dziecko dostaje.

    flavia: Jestem koszmarnie głodna bo co zjem to laduje w kiblu.

    Flavia, witaj w klubie :devil: Od dwóch dni nic nie mogę jeść. Po każdym kęsie "czegokolwiek" jest mi okropnie niedobrze. Na szczęście nie wymiotuję, ale może to jeszcze gorsze, bo mdli mnie cały dzień. W pierwszej ciąży (z Emilką) nie wiedziałam co to mdłości. Przykoksowałam 19 kg, to chyba mówi samo za siebie. Teraz już schudłam 1 kg :sad:

    Migotynko, gratuluję córy
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    Flavio i ja wspolczuje i przytulam, tez miewam wymioty i na razie chudnę
    co przy mojej małej wadze wygląda źle :(, tylko brzuszek mam juz sporawy
    pisalam, pisalam i mi skasowało
    bylam na wizycie kontrolnej takiej dodatkowej, szyjka dluga, trzyma ładnie
    skurcze sie uspokoily, mam brac nospe jakby co, magnez, nie szalec no i nie glaskac brzucha(pobudza skurcze)
    w nocy juz brzuch spokojny, bez spinek, ufffffff
    sluchalam pierwszy raz dopplerem serducha:)

    acha Teo juz wiem skad te stawianie sie macicy, wiesz, ekhem, seks nasila
    przeciez je! zapomnialam juz.
    --
  1.  permalink
    flavia: Zazdroszczę wszystkim ciezarnym co nie wymiotuje.. Mi dziś znowu wróciło, dopiero 16 a ja mam już za sobą 10 pawi. Jestem koszmarnie głodna bo co zjem to laduje w kiblu.
    Nienawidzę tego stanu...
    - bardzo wspolczuje, wiem co czujesz, nie umialam czerpac radosci z ciazy na poczatku przez ten stan:/
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    Ja nigdy nie zapomnę jak mnie przyjmowali na porodówkę, a chwilę przede mną laskę już niemal rodzącą...
    z izby przyjęc migiem pojechała juz na wózku na porodówkę, a na korytarzu rodzinka, bankowo ze 3 osoby mąż i chyba rodzice krzyknęli "DASZ RADĘ!"
    no , ale na porodówkę nie poleźli za nią :D

    Teo lekarze zawsze posługują się tygodniami skończonymi. Natomiast po prostu jestes w 25t4d czyli trwa 26 tydzień ciąży... ja zawsze mowiłam , że jestem w tym tyg który aktualnie trwa :D ale oczywiscie mając świadomosc , że lekarz i tak będzie posługiwał sie skończonymi :)
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    karolciat: Ale nie wyobrażam sobie całego porodu przeleżeć plackiem - cierpiałam, jak musieli mi ktg zrobić. Poza tym cały czas byłam na nogach...

    Dokładnie! A mnie KTG co chwilę podłączali i to na 1,5h za każdym razem.. ale przy ostatnim to już stałam, bo powiedziałam, że leżeć nie dam już rady, nie ma opcji. Nie wiem jak można cały poród w łóżku przeleżeć.

    MamaFilipa: Otóż nasz synek od paru ładnych tygodni ułożony jest poprzecznie

    MamaFilipa: po 36 rzadko się zdarza że się przekręci


    No to przytoczę jeszcze raz przykład mojego akrobaty, który w 38 tygodniu był poprzecznie, potem na pupie, a potem w końcu na głowie - w ciągu 4 dni zaliczył wszystkie te pozycje:) Spróbuj mu pomóc troszkę ćwiczeniami, tak jak dziewczyny sugerują, a bliżej porodu to mycie podłogi w pozycji na kolankach podobno jest dobre:)


    biri: Juz poprzednio zabronilam przychodzic komukolwiek


    Ja to zabroniłam komukolwiek dzwonić nawet :devil:
    Przy pierwszym porodzie teściowa dzwoniła co chwile i co mi skurcze zaczęły wzrastać to znowu zanikały. Więc teraz już było jasne, że ma nie dzwonić.

    kama27: jeśli młody będzie ważył do 3500g to pozwolą mi na sn


    A ja już nie rozumiem o co z tą wagą chodzi. Nie tylko przy sn po cc, ale w ogóle. Moim zdaniem to rozmiar główki powinien kwalifikować, bo jak ona przejdzie to już z górki. Nawet jeśli dziecko ma więcej "tłuszczyku" i jest ciężkie, a głowę może mieć nawet mniejszą niż inne które jest długie i chude (patrz mój Szymek:)
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 10th 2014 zmieniony
     permalink
    Mnie najbardziej wymioty meczyły między 5-9tc wtedy wymiotowałam wszystkim... Po naście razy dziennie... Potem tylko z rana a przez ostatnie 3 tyg może ze 4 razy
    Drugi trymestr juz mi się tydzień temu zaczął dlatego się tak dołuje.. W pierwszej ciąży wymiotowałam dużo do 2
    22 tc miałam 0 kg na plusie, wymiotowałam do końca ale raz na kilka dni
    Wczoraj 18 razi, wzięłam nawet Torecan bo tak mnie wymęczyło ze z wysiłku w trakcie bełtania miałam krwotok z nosa..

    Zdecydowałam się na drugą ciążę bo liczyłam ze będzie inna niż pierwsza, niestety
    Póki co nie potrafię się cieszyć
    Niech ktoś mi powie ze ' ciąża to nie choroba ' to się chyba popłaczę!!
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Naprawdę tylko dlatego zdecydowałaś się na 2. ciążę? ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Amazonaka wiadomo, że nie... wybacz ale nie mam teraz siły ani fizycznie ani psychicznie na takie dyskusje :)
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Flavia, wspolczuje ogromnie!!! Ja uwazam ze ciaza to nie choroba:) Szkoda ze tak pozno zaczelismy sie starc... Ja nawet do tej pory mam problem z zalapaniem ze mam dzidzie pod serduchem... Poza rosnacym brzuchem I spadkiem apetytu nic a nic nie dolega. Oby jak najdluzej:bigsmile:
    -- []
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 10th 2014 zmieniony
     permalink
    Oj Amazonko czytaj między wierszami i nie bierz wszystkiego tak dosłownie, przeca wiadomo...

    Ja chyba wolę mieć tę cukrzycę ciążową z dietą niż mdłości i wymioty przez całą ciążę. Współczucia Flawia.

    Mężu umawia mnie do diabetologa i pewnie w przyszłym tyg. konsultacja, a od dziś już sobie sama dietę zaordynowałam i będę mierzyć cukier bo mam glukometr i paski w domu.

    Treść doklejona: 10.10.14 09:00
    Dziewczyny czy makrelę w ciąży można? Ja to zawsze myślałam, że to surowa ryba wędzona i że nie ale widziałam gdzieś w rozpisce dietowej i się zdziwiłam, że można.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Makrela jest wędzona na ciepło, więc nie jest surowa.
    U mnie w lodówce czeka właśnie wędzony pstrąg :)

    Zaczynam mieć permanentną zgagę, pewnie do końca ciąży, podobnie jak w poprzedniej, Rennie będzie moim przyjacielem...

    I po raz pierwszy mój stan mnie spowolnił. Zaspałyśmy z córką do przedszkola, szybie ubieranie, przebieranie (bo dziś ma mieć zdjęcia grupowe, więc trzeba być jak gwiazda :) ) i pognałyśmy.
    Do tego stres, bo się okazało że koncert o 9 (przyjechała filharmonia) i śniadanie było wcześniej (mogliby uprzedzać, zawsze jest o 9 właśnie :angry: ), a ona tylko kakałko w domu wypiła.
    No i jak już wyszłam z tego przedszkola i pognałam w kierunku domu, to tak mnie zaczęło ciągnąć, że musiałam wracać w żółwim tempie...
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Jejku, Amazonko... naprawdę czasami zastanawiam się, co powoduje tego typu komentarze z Twojej strony... FLAVIA, współczuję, trzymaj się, pewnie to minie i jeszcze bedziesz cieszyła się ciążą
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 10th 2014 zmieniony
     permalink
    KARKO: Jejku, Amazonko... naprawdę czasami zastanawiam się, co powoduje tego typu komentarze z Twojej strony...

    ja też....
    nie piszesz nie odzywasz się
    a jak się pojawiasz to siejesz zamęt...
    tak Flavia chciała drugie dziecko tylko po to żeby zrobić test tego czy się będzie lepiej czuła niż z Lu:shocked::neutral::devil:
    mam nadzieję że nawrót tych wymiotów jest jedynie chwilowy!!!
    a i ja uważam że niektóre ciąże to naprawdę jak choroba... moja znajoma też tak wymiotowała do tego miała tragiczne wyniki wątrobowe więc o chorobę się to obija
    -
    i u mnie zgagi zaczynają się pojawiać.. z M tak nie miałam ale ona nie miała tak pupki i udek na samym moim żołądku.... a ta wypycha mi się tu pod żebra najbardziej:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    OK to super, że można :)))
    --
    •  
      CommentAuthorSilverLove
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    migotynko to faktycznie akrobata :) problem w tym że mój Marcel jest z serii leniuchowatych i tylko kopanie bądź boksowanie mu w głowie ;) no nic, pożyjemy, zobaczymy :) kurcze co do mycia podłogi to właśnie ja z bratem w ten sposób zaczęliśmy się rodzić tyle że pod koniec 8 miesiąca... no ale to były lata 70-te wiec pewnie mama nie zdawała sobie sprawy że dzięki temu można przyspieszyć poród :wink:
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0a83lm90mk.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mml08uyszl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Przecież Amazonka wstawiła tam ";-)"....
    Aczkolwiek rozumiem, że Flavia nie ma teraz siły na takie tam nawet z ";-)".
    --
    •  
      CommentAuthorandzik81
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Tak po cichu i lekka niesmialoscia chcialam sie przywitac na przyszlych mamusiach, dzis zaczynam swoj 9tc. Planowany termin porodu to 13.05.2015. Pozdrawiam i podczytuje a nawet czesc nikow rozpoznaje z weteranek. :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    No właśnie mnie też denerwuje jak ktoś mówi, że ktoś przesadza bo "ciąża to nie choroba". A przecież są różne sytuacje i ma się różne b uciążliwe dolegliwości w ciąży :)
    Flavia, współczuję wymiotów :( ale dla pocieszenia mogę napisać, że ciesz się bo masz silną dobrze rozwijającą się ciążę :)

    Amazonka, przecież nie napisała tego złośliwie :)

    Treść doklejona: 10.10.14 11:33
    Andzik, gratuluję :)
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    flavia:
    Zdecydowałam się na drugą ciążę bo liczyłam ze będzie inna niż pierwsza, niestety

    Flavia, przytulam :sad: i czytam jakby o sobie sprzed 2 mcy. Życzę Ci z calego serca, zeby tym razem trwalo to krocej. U mnie z Mery do 20tc, a teraz jakos w 13-14 sie skonczylo.
    Też sądzilam, ze druga bedzie inna, a tu i rzyganie, i znowu zagrożona ciąża.
    I rozumiem Cie, ze w takim okresie spania przy wc to sie czlowiek zalamuje.
    Ale wiesz, ze bedzie dobrze, nie? Pilnuj, zeby sie nie odwodnic, jak ja. Chociaz po kroplowie mdlosci zaczely mijać. :wink:
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Flawia współczuję bardzo :/ Mnie od 5 tyg. męczą mdłości, jak pisałam i jestem kompletnie bez siły na cokolwiek, bo do masy rzeczy do jedzenia na które nie mogę patrzeć doszła jeszcze kawa. I z jednej strony nie uważam, że ciąża to choroba (w poprzedniej, jak już się skończył pierwszy trymestr, byłam bardzo aktywna do samego końca), aczkolwiek w chwili obecnej nie wyobrażam sobie, że miałabym pracować i błogosławię te cztery godziny, kiedy Lila jest w żłobku.
    Andzik - gratulacje!
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    niunia32: Amazonka, przecież nie napisała tego złośliwie :)
    _mad: Przecież Amazonka wstawiła tam ";-)"....

    wiecie co nie wiem jaki był zamysł Amazonki ale dla mnie pisanie tego typu wypowiedzi w stronę wymiotującej i z tego powodu mającej krwotok Flavi jest porostu nie na miejscu, wątpię że na takiego typu wsparcie psychiczne liczyła.... nic koniec off topa
    -
    ja dziś wielkie sprzątanie bo okazało się że z ciemnym ryżem przyniosłam do domu larwy mola i mole... więc jestem po pachy zakopana w kuchni mam już 3 wory śmieci bo wyrzucam wszystko na czym widzę pajęczynki i wszystko otwarte..... aj masakra nie miał człowiek co robić to teraz remanent generalny kuchni :sad:
    a z tym moim gigantycznym brzuchem łatwe to nie jest... oby tylko przyniosło to rezultat mam nadzieję że wszystkie uda mi się wytępić
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Po wczorajszej wizycie ok. Pobrali mi wymaz na chlamydie, urea i myco cośtam:bigsmile: Malutka dalej jest dziewczynką. Przez ten m-c przytyliśmy niecały kg a od początku ciąży 5,5 kg. W szoku jestem, bo w pierwszej ciąży miałam już 8 kg na plusie na tym etapie.:bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Andzik gratuluję :))

    Dzięki dziewczyny , kasiakuznik Tobie w szczególności
    Dziś już bez rewolucji , w nocy byłam bardzo spragniona ale torecan chyba pomógł bo przestałam zwracać wodę :)
    Bałam się reż cokolwiek zjeść...
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Amazonka jest jaka jest, kto jest tu dłużej o tym wie. Wielce pomaga pod wykresami, ma sporą wiedzę, nie obruszajcie się na nią.
    Mnie osobiście też zadziwiło stwierdzenie, że zachodzi się w ciążę bo się myślało, że będzie inaczej. Moja pierwsza ciąża była bezawaryjna, bezobjawowa, druga daje ostro do wiwatu, obie są nie do porównania.
    Chyba każda z nas ma świadomość, że to rosyjska ruletka :devil:
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorsheam
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Ja również Flavia współczuję bardzo tych wymiotów, ja w tej (drugiej ) ciązy mam cały czas mdłości, całe dnie i noce i nie wymiotuję a i tak skutecznie utrudniają one życie, nie jestemm w stanie nic jeść tak mi niedobrze;( także mogę sobie tylko wyobraźić że czujesz się jeszcze gorzej;(
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Flavia - ja z Maksiem wymiotowałam b. dużo do końca I trymestru, a potem do końca ciąży to tak raz na kilka dni. Mdłości, zawrotu itp. były okropne, coś strasznego. Marzyłam, żeby mieć ciążę bez tych wszystkich upierdliwości. No a w tej ciąży nic mi nie było, czułam się wyśmienicie. Oczywiście naczytałam się zaraz w necie, że jak dobrze się czuje, to to wcale nie jest dobrze, że pewnie za niski poziom BHCG i tego typu historie. Zaczęłam się tak się stresować, że nie umiałam się w ogóle cieszyć ciążą. No i jak przyszły mdłości, to ja normalnie wzięłam i się ucieszyłam, że wszystko jest ok. Oczywiście teraz już gderam, że okropnie, że ble, że nie wytrzymam. I weź tu kobiecie dogódź. Masz mdłości- źle, nie masz mdłości - jeszcze gorzej, przychodzą mdłości - dlaczego mnie to spotyka????????
    -- ,
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    dżasti ja właśnie nie miałam mdłości i wymiotów, ale tak jak mówisz w pewnym momencie się zastanawiałam, czy oby to db, więc i tak źle i tak nie dobrze :)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Olenka01: Ja uwazam ze ciaza to nie choroba:)


    Olenka, to tylko pozazdrościć, że się dobrze czujesz. Ja po dwóch ciążach stwierdzam, że zdrowy człowiek nie wymiotuje dzień w dzień, nie ma siadającego kręgosłupa, wysiadających kolan, rwy kulszowej, rozrywającego bólu przy rozejściu spojenia czy też mojej ukochanej kolki nerkowej... A to pikuś przy tym przez co inne dziewczyny przechodzą.
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Dlatego na razie ciesze sie ile mogę:) Bo kto wie na jak długo... Nie zdziwie się jak przyjdzie mi zmienic szybko zdanie. Mam dyskopatie i blokady porobione, na razie jest OK.

    Treść doklejona: 10.10.14 18:43
    Andzik, super że sie pojawiłaś:)
    -- []
    •  
      CommentAuthorbiri
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Wspolczuje wam dziewczyny wszystkich dolegliwosci ciazowych.
    Ja dwie swoje to praktycznje bez objawowo przechodzilam, pomijajac zatrzymanie miesiaczki i powiekszajacy sie brzuch.
    Szwagierki to na mnie jak na chodzaca anomalie patrzaly bo one wymiotowaly jak koty praktycznie do konca, niedobrze im bylo od niektorych zapachow itp itd a ja nic... w sumie ja to bym mogla powiedziec to samo bo dla mnje to bylo anomalia hehe. Albo zachcianki hmmmm co to sa zschcianki ;p czy trzeba byc w ciazy zeby je mic? Wcale nie.
    No ale rozne dolegliwosci ciazowe chodza po mamusiach. Trzymajcie sie jakos. Na szczescie ciaza to tylko 9 mies ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Ciąża to nie choroba, ale słowo daję, jak jestem chora, to się lepiej czuję. I żadna choroba nie wymagała ode mnie regularnych konsultacji u czterech specjalistów ani zwolnienia, które trwa kolejne tygodnie bo nijak nie mogę poczuć się lepiej. Także ten... :confused:
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Ja w pierwszej ciąży w czwartym miesiacu usłyszałam od szwagierki, ze teraz to dopiero będzie mi ciężko bo brzuch dopiero zacznie rosnąć. A ja mialam takie mdłości do 16-18 tygodnia, że nie dawałam rady normalnie funkcjonować. Po 18 tygodniu zaczęło byc wspaniale, nic mi nie przeszkadzało, nawet wielki brzuch.
    Współczuję bardzo wszystkim wymiotujacym i z mdłościami:sad:
    W drugiej ciąży mdlosci byly sporadyczne i inne mam wspomnienia z pierwszego trymestru
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 10th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: zdrowy człowiek nie wymiotuje dzień w dzień, nie ma siadającego kręgosłupa...


    .... i sraczki dzień w dzień :wink:
    --
  2.  permalink
    U mnie tez kazdy gadal ze ciaza to nie choroba, a ja wymioty, anemia, mega zgaga, kosc lonowa obolala ze siedziec nie szlo, nawet zapalenia pecherza mialam... wiec tez uwazam, ze jednak przed i po to bylam zdrowa ;)
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Oo właśnie, anemia też :wink: Ale powiem Wam, że udało mi się w 3 tygodnie podnieść hemoglobinę i hematokryt zwykłym Chelaferrem bez recepty :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    i mi sie udalo poprzednio poprawic wyniki tym preparatem...plus duzo owocow, bo na mnie zelazo dziala zapierająco
    ale jak piszesz wyzej raczej nie masz z tym klopotu ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbiri
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Livia: .... i sraczki dzień w dzień :wink:


    ja mając mega zaparcia to bym chciała w końcu dostać sraczke... ale chcieć to sobie mogę :neutral:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.