Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJun 17th 2014
     permalink
    U nas zawsze na kocyku.
    Bo tak to wcina trawsko na potęgę, a jednak nie mam pewności czy tam psina i koty nie załatwiały się wcześniej.
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJun 17th 2014
     permalink
    Mk, ja nie kładłam na trawie. Na kocyku tak. Na trawie mogę położyć na chwilkę, do zdjęcia :) Jednak co kocyk to kocyk.
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    Gratuluję ząbków. U nas 2 dolne jedynki 3tyg temu bez objawów. I w tym czasie cos na gorze bo zgrzyta. Ale nie da sprawdzić.
    Kiss a jak łososia robilas? Jakiego i gdzie kupilas?

    Treść doklejona: 18.06.14 07:25
    Ja na trawie tez nie kładę. Kleszcze odchody itp
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    Ja też nie kładę na trawę. Te kleszcze... ale ciężko jest bo z kocyka raczkuje na trawę i pasie się jak jałówka :P
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJun 18th 2014 zmieniony
     permalink
    bonim: Kiss a jak łososia robilas? Jakiego i gdzie kupilas?


    Bonimku, nic odkrywczego. Poszłam na łatwiznę :)

    llll
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    Aaa myślałam że sama robilas. Ja kupilam lososia z cukinia to tak mloda trzepalo ze nie ma mowy zeby zjadła
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    Ja robiłam sama takiego łososia z marchewką, pietruszką i ziemniakiem na parze. I chyba ryż dodawałam jeszcze. Nie raz Jaś dostał też rybę (np. dorsza) ode mnie z talerza,
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJun 18th 2014 zmieniony
     permalink
    hahahah Kissek mistrz kuchni poleca :cool:

    moja jeszcze nie jadła.no ale ona to inna para kaloszy bo dopiero zaczyna akceptować smaki warzyw
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    jak juz kiedys wspominalam, moja lubi rybę w pomidorach (gerber bodajże) jako jedyny słoik obiadkowy, ale niestety ma uczulenie na pomidory ;] o ironio losu... :) nasze obiadki ostatnio wyglądają tak, że nie chce papki warzywnej/mięsnej/rybnej więc zje kawałek kurczaka z zupy w kawałeczkach, trochę skórki chleba, kawałek owoca... Nie jest lekko z panną moją.
    --
  1.  permalink
    Uśku, gratuluję pierwszego ząbka :)
    .
    U nas też 3 dni temu małemu przebiła się jedynka, ale wczoraj patrzę i jest też druga jedyneczka! :jumping:
    Mały tego na szczęście nie odczuł, nie był marudny etc. Ale w noc przebicia ich mężowi całą noc nie mógł spać :tooth:
    Jeszcze do tego momentu śmiać mi się chce, ja wracam po pracy z nocki o godz 5, wchodzę do salonu a oni nie śpią mąż zaspany ledwo na oczy patrzy a mały się śmieje :))
    .
    Dziewczyny a jak dużo podajecie maluchom jedzonka?
    Tzn. nie wiem ile małemu podawać za bardzo :/
    .

    Bonimku, nic odkrywczego. Poszłam na łatwiznę :)

    Też małemu podawałam już rybkę, ze słoiczka :) Wcina aż mu się uszy trzęsą.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJun 18th 2014 zmieniony
     permalink
    uś: Kissek mistrz kuchni poleca


    Doskonale ujęte :) hi hi hi :)
    Ja jak nie mam czasu ani weny na gotowanie, to korzystam z gotowców. Mała wcina aż się uszy trzęsą. Nie zauważyłam nic niepojącego, to czemu by nie korzystać z gotowców? :)
    Uś, rozbawiłaś mnie :D taka ze mnie perfekcyjna pani domu i mistrz kuchni w jednym :D


    Elyanno, moja uwielbia chlebek wcinać. I kurczaka podanego na tacy, łapie w rączkę i sama je. Kalafior Jej nie podchodzi i wszystko, co doprawione koperkiem jest. A tak to idzie wszystko. Owoce, warzywa (ugotowane). Z mięsa to kurczak, indyk.
    Wcina i papki i większe kawałki. Chrupki kukurydziane. Wodę pije z bidonu. Nic oprócz wody do picia nie daję :)
    Kaszkę mannę wcina!
    i MM z kleikem ryżowy też :)
    Taki typ, że z jedzeniem zaprzyjaźniona od małego. Ma to po mamusi! Oby mimo wszystko figurę miała po tatusiu :)




    biedronka28: Dziewczyny a jak dużo podajecie maluchom jedzonka?


    Biedroneczko, ale pytasz o stałe pokarmy czy ilości mleka?

    Podejrzewam, że o pokarmy po rozszerzeniu diety, bo o tym mowa jest teraz :)
    Ja daje słoiczek i wcina cały. Czasem nie. Po prostu widzę, że jak jest najedzona, to nie wciskam Jej więcej np. wg zasady "nooo, jeszcze jedna łyżeczka za mamusię, druga za tatusia" (...) i tak całej rodziny w Nią nie wpycham ;) Potem popija wodą. Później się bawimy. Jak zgłodnieje dostaje owoce (słoiczek albo sama robię). Uwielbia banana z jabłuszkiem. Jak podaję jedzonko nie ze słoiczka, to kroję na paseczki i układam Jej na tacy w krzesełku. Np. kilka kawałków kurczaka, ziemniak rozdrobniony na mniejsze kawałki (ale nie papka) i warzywka, żeby kolorowo było (marchewka, brokuł- to podaję w takich drzewkach, fajnie się małej łapie taki kawałek w rączkę itp.). Zje ile zje, trochę psa nakarmi zrzucając jedzenie na ziemię ;) Ale nie naciskam na Nią, że ma zjeść i koniec kropka :) Jak zgłodnieje to wtedy zje.
    No i mleko to nadal nieodłączna część posiłkowego dnia.
    --
  2.  permalink
    Dzięki Kissku :)
    Właśnie chodziło mi o pokarmy stałe, bo myslałam nad tym czy czasem malemu nie podaję za dużo lub mało.
    Ale widzę że karmimy maluszki podobnie :-)
    Ja w malego też nie wciskam jedzonka, ile zje to zje a jak nie ma ochoty to próbuje póżniej i chętnie zjada kiedy zgłodnieje.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormysiamm
    • CommentTimeJun 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Mk28dni: Dziewczyny, pozwalacie dzieciakom bawić się na trawie?

    Dawałam na kocyk, ale i tak uciekała i wolała raczkować na trawce i zwiedzać ogród, więc pozwalałam.
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    biedronko moja Kamila dopiero zaczyna akceptować warzywa i na jedno posiedzenie idzie nam ok 1/3 słoiczka

    Kissku my też słoiczkowe,mała zbyt małe ilości je bym sie fatygowała stać przy garach :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    Biedroneczko, Uśku :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    Pytam o trawę bo mała zaczęła mi wychodzić z namiotu na trawę i jest nie do zatrzymania. Mówię oczywiście o trawie ogródkowej, na którą nasz pies nie sika.
    U nas jedzeniowy rozkład dnia wygląda na dzień dzisiajeszy tak: (Elyanna, to od razu info dla Ciebie bo pytałaś :))
    - rano każdy dzień zaczynamy od mleka mamy, później II śniadanko kaszka mleczno-ryżowa lub bezmleczna 120-130 ml, później surowy owocek do rączki, w między czasie mleko na żądanie, obiadek słoiczkowy, zazwyczaj cały mały lub pół dużego, czasami ja coś ugotuję, generalnie papki, mleczko, deserek owocowy. W między czasie daję jej czasami sok około 120 ml pół na pół z wodą. Pierś dostaje na żądanie, ale zauważyłam już że w określonych porach oczekuje czegoś więcej do jedzonka. Co drugi dzień (jak nie zapomnę :) dostaje pół żółtka. Słoiczki 2-3x z mięskiem, 1xz rybką, reszta warzywka. Czasami chrupek. Zdecydowanie za mało glutenu jej podaję...
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    Dobrze Mk pisze :D

    Mk28dni: Co drugi dzień (jak nie zapomnę :) dostaje pół żółtka.


    O to, to! :) Moja też żółtko dostaje.
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Hmmm widzę, że nie dajecie dzieciom jeszcze śniadań jako śniadań, ja od kilku dni serwuję Jasiowi posiłki stałe na śniadanie właśnie, dziś w programie jajecznica na parze :wink:
    Potem jest pierś, drzemka, zupka (gotuję sama na parze, ale ilości takie jak w słoiczku ok.180g.), pierś, drzemka, owoc, pierś, kaszka, kąpiel, pierś, noc :smile: Czasami jeszcze w międzyczasie dziecko moje wyżebra coś z mojego talerza :tooth: Nie wiem czy nie za dużo mu podaję posiłków stałych, nie chciałabym go utuczyć :wink:

    A przyprawiacie już jedzenie maluszkom? Bo ja jeszcze nie.
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Kurcze to moja je kaszki zupki czy deserki ale po pól sloiczka małego. Od razu woli zapic cycem.
    Kawalki jedzenia pochlania z ochota niestety nie radzi sobie z gryzieniem tylko troszkę rozdrobni a często łyka. Wtedy ja cofa i zwraca ten kawał. Z 6x dopiero jadla kawałki. Na wczasach 3 tyg papki bo nie chcialam jej tam uczyc i ryzykować zakrztuszenia. A przed wyjazdem 2x brokuły blw. Małe porcje je ta moja dziewczyna.
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Bonim moja tez tak malutko jadła. Ale na cycu to by mogla caly dzien siedziec :)
    Teraz w ciagu dnia juz nie jemy cyca ale ilosci pochlanianego jedzonka nie sa jakies wielkie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Uf. Czyli standart :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    _K_i_n_g_a_: jajecznica na parze

    hmmm cały czas myślę jak ją robisz?? ;p
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    _K_i_n_g_a_: A przyprawiacie już jedzenie maluszkom? Bo ja jeszcze nie.


    Kinga doprawiam majerankiem, koperkiem, natką pietruszki itp. Soli, Vegety (czy tego rodzaju mieszanek) nie używam.

    Dziś była pierwsza próba risotto z marchewką i kurczakiem. Nie podeszło, tak jak koperek. No nic! Za jakiś czas zrobimy podejście nr 2.
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    salinos: hmmm cały czas myślę jak ją robisz??

    Mam Thermomix :bigsmile: Stawiam nasadkę parową i talerzyk z rozbitym jajkiem, kilka minut i gotowe :wink: Wcześniej używałam parowaru do robienia dla siebie tylko tam bez talerzyka już, bo on ma taką fajną miseczkę.

    Treść doklejona: 19.06.14 13:43
    Kissku, mi właśnie o sól i pieprz chodziło, bo reszta to wiadomo, że spoko :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Dziewczyny, a gdzie kupowałyście swoim Maluchom kask na rower ?
    Bo kurde, albo nasz Adaś ma taką małą głowę albo ja już nie wiem :( bo najmniejsze są 48-52 a on ma może z 45 i ten kask lata, ze hoho.;/
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJun 19th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas wczoraj było nieciekawie, bo młody dostał uczulenia, nie wiem po czym, obstawiam że ja coś zjadłam, bo jadłam obiad na mieście. Przyszliśmy ze spaceru, dałam mu pierś a potem się bawił, normalnie pełzał, potem wsadziłam go do krzesełka do karmienia a on zaczął pokaszliwać, tak jakby mu jedzenie do góry podchodziło albo coś przeszkadzało. Przyszła pora kaszki a on nie chciał tylko zaczął strasznie trzeć oczy, myslę co jest taki śpiący, ale nic, za 45 minut znów spróbowałam z kaszką zjadł trochę gdzieś koło 50 ml, dobre i to, ale był taki płaczliwy, myślałam że zęby go meczą. zjadł pierś na noc, poszedł spać za godzinę obudził się z rykiem, patrzę a on miał całe powieki spuchnięte, że ledwo otwierał oczy i wysięk z nosa, mimo iż kataru nie ma. Od razu mu dałam mu kropelki fenistil i pojechałam do nocnej apteki po wapno dla maluchów, ale po tym fenistilu puściło i potem spał już ładnie, ale ja co chwilkę wchodziłam do pokoju sprawdzać czy czasem nie puchnie mu buzia bo już gdzież z tyłu głowy obawa że się udusi, normalnie co się strachu najadłam to moje.Dziś jest okey, dziecko radosne, oczu nie trze, kropelki mu też podałam i tak bedę podawać dwa razy dziennie po 4 krople jak mi przedtem zalecił lekarz przy rozszerzaniu diety. We wtorek idę z nim na szczepienie to zapytam lekarza. Aha wiecie co mi jeszcze lekarz powiedział, aby przed szczepieniem 72 godziny i 72 h po podawać właśnie te kropelki fenistil
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    kachaw: aby przed szczepieniem 72 godziny i 72 h po podawać właśnie te kropelki fenistil

    Ciekawe. Będziesz tak podawać?

    Współczuję przeżyć, Kasiu, na szczęście dobrze się skończyło, też bym nie mogła spać w takiej sytuacji...

    Asiula_6_9_91: gdzie kupowałyście swoim Maluchom kask na rower ?

    Asiu, my kupiliśmy taki jest od 46cm.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    asiula, podjezdz do decathlonu. za 40 zl czy jakos tak kupisz.
    http://www.decathlon.pl/kask-na-rower-dla-dzieci-300-id_8246808.html
    decathlon ma sprzedaz wysylkowa. teraz chyba gratis.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Kasiu, oooo jezu :( Ja bym zobaczyła, takie zapuchnięte oczy u Małej to na zawał pewnie bym zeszła.
    Dobrze, że ładnie zareagowałaś i dziś już lepiej.

    Z tymi kropelkami przed szczepieniem i po, to moja pediatra też polecała kropelki, ale kropelki THUJA - tak się nazywają.


    Asiulka, nie polec nic, bo nie znam tematu. Wiem jedno, moja mała ma taką główkę, że znaleźć dobrą czapeczkę to CUD :)


    Kinga :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Kasiu wspolczuje przezyc, ciekawe co tak uczuliło silnie? ryby, owoce morza, orzechy?? to chyba najbardziej uczulające produkty.
    a fenistil prosze jaki skuteczny! My mamy tez zyrtec kupiony.
    Łał Asiu to juz na rowerku Adas smiga? ciekawa jestem w jakim wieku dzieci zaczynaja, chyba jak juz stoją bez trzymanki no nie?

    Bylysmy z Agą na kawalku procesji, byla jak zaczarowana, a potem na Mszy w kosciele ...spiewała razem z nami...potem kazanie z księdzem mówiła
    zywo gestykulując :crazy:
    niesamowicie byla energiczna i pogodna...

    acha co do bicia...to Agatka od paru dni mnie po twarzy usiłuje tłuc...jak cos sie nie podoba...przytrzymuje raczki
    tłumacze...nagle tak sie jej emocje uwidocznily....szok..
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    A ten fenistil przed i po szczepieniu to dlaczego?
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Dorit: juz na rowerku Adas smiga? ciekawa jestem w jakim wieku dzieci zaczynaja, chyba jak juz stoją bez trzymanki no nie?

    Doritku, to na fotelik rowerowy, my też już mamy pierwszą przejażdżkę za sobą - było super!
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Dzieki, chyba troche niewyspana jestem :).
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Dziewczyny masakra dziś to samo i chyba wiem od czego, to nie to co ja jadłam, tylko mleko mm. Po wczorajszej rozmowie z pediatrą, byłam zważyć małego i okazało się, że przybrał przez 4 tyg tylko 340 gr, lekarz powiedział że trochę mało. Zapytałam się go jakie mleko dodać do kaszki i powiedział, że ha, więc wczoraj kupiłam nan ha i wczoraj i dziś dodałam do kaszki po 3 miarki. Dziś cały dzień było super, aż przyszła pora kolacji, zrobiłam mu kaszkę na mleku nan ha, dodałam owoce jak zawsze, ale dałam zapobiegawczo właśnie kropelki fenistil. Już pod koniec kaszki zaczął kaszleć jakby mu coś przeszkadzało, zaczęło mu lecieć z nosa i potem tak jakby zwrócił ale nie kaszkę tylko śluz, flegmę, takie coś rozciągliwe i znów zaczęły się robić czerwone powieki, na szczęście chyba po tym fenistilu, wszystko zaczęło się cofać i już pił pierś bez problemu, nie ma kaszlu, nos odetkany, powieki okey. Cholera znów byłam posrana w gacie bo dziś zjadł całą porcję kaszki i bałam się że spuchnie. Obstawiałam moje wczorajsze jedzenie na mieście, ale dziś normalnie ja jadłam i on, z nowych rzeczy było tylko to mleko i probiotyk, bo w weekend mąż wymiotował a w pon Ninka i lekarz kazał dać probiotyk na wszelki wypadek gdyby miał go dopaść wirus.
    Jutro idę do lekarza obgadać z nim co i jak, a wiecie co jest najciekawsze, że jak byłam w styczniu na pogrzebie poza miastem, to moja mama dała mu wtedy butlę mm to był nan bezlaktozy i nic mu nie było, więc teraz nie wiem co za cholera

    Zapytam jutro czemu kazał podawać fenistil przed szczepieniem
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Dziękuję dziewczyny, jutro pojadę do rowerowego i poszukam jakiegoś mniejszego a jak nic nie będzie to zamówię ;)
    Kasiu zdrówka dla Dominika :)
    Dokładnie Dorotko na rower taki mój :D tzn przyszły :P Mój Mąż się śmieje, bo mamy zamówiony fotelik dla Adasia, szukam kasku a roweru swojego nie mam :D tzn upatrzony w necie ale chcę jutro jeszcze pojeździć po sklepach stacjonarnych zobaczyć co mają :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJun 19th 2014
     permalink
    Kachaw u mnie podobnie ostatnio było z truskawkami. Na początku jadłam parę sztuk i było okej potem rzuciłam się na większe ilości i Olcię mocno wysypało pokrzywką :cry::cry: Trochę zdurniałam bo wcześniej było okej. Dziwię się tylko że lekarze pozwalają podawać leki antyhistaminowe w kropelkach. Mi alergolog nic nie chciała dać bo Olcia za mała. Wkurzyłam się bo dziecko mi cierpi, swędzi ją buzia, trze oczka a ja jedynie chłodne okłady jej mogę robić na tą pokrzywkę:confused: Poszłam do dermatolog to pozwoliła mi tylko smarować fenistilem...a ten z kropelkach od ilu miesięcy jest?bez recepty? W środę mamy szczepienie druga dawka wzw b, zapytam pediatrę czy mogę coś podawać...Alergolog zaleciła podawać też większą dawkę wit D...wiecie coś o podawaniu dziecku większej dawki tej wit w związku z alergią skórną?

    Treść doklejona: 19.06.14 23:57
    A przed szczepieniem pediatra pewnie polecił podać fenistil żeby w razie W uniknąć silnej reakcji alergicznej na składniki szczepionki....
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    Współczuję akcji z uczuleniem. Moze laktoza? Tylko po laktozie to chyba rzyganko by bylo? Moja mala zwracala jak zjadlam nabial. Jak pilam mleko bez laktozy to nic jej nie było. A jak skonczyla 6 m to juz moglam wprowadzic nabial.
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    kachaw: przybrał przez 4 tyg tylko 340 gr

    To mało? Przecież w tym wieku nasze maluszki nie będą już tak przybierały jak w pierwszym półroczu, bo ile by musiały ważyć na roczek. Ja bym się nie przejmowała Kasiu, ważne, że przybiera i moim zdaniem wcale nie tak mało. A na siatce jak to wygląda?
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    Z tą wagą to są cyrki. Pamiętasz Kachaw jak było u mnie? jedna lekarka panikowała że mało i kazała badać krew, inny lekarz mówił że wszystko jest jak najbardziej ok. I bądź tu mądra. Na dzień dzisiejszy moje szczęście warzy 7800 więc dla jednych niewiele, dla mnie to ładny przyrost w stosunku do poprzednich przygód więc się nie przejmuję dopóki mała rozrabia i zdrowo wygląda. A tak jest. Co do uczulenia nie pomogę. Podziwiam cię za stalowe nerwy. Ja bym już siedziała u lekarza :)
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJun 20th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny dziś jest okey, wszystko normalnie, nie dostałam się do lekarza, a ponieważ nie ma niczego poważnego to przeniosę wizytę na wtorek na dzieci zdrowe, idę go szczepić, wtedy obgadam też przypadek Dominika. Co do truskawek to nie jadam zbyt wiele, od kilku dni nawet jednej nie spróbowałam.
    Fenistil jest na receptę i można podawać od skończonego 3 m.ż. Mój Dominik w grudniu jak miał tę mega wysypkę na buzi, (pokazywałam tu zdjęcia), to zabrakło mu dwa dni do skończonego 3 m-ca i lekarz nie dał tych kropelek. U nas w rodzinie jest poważny wywiad alergiczny, bo i ja i mąż jesteśmy alergikami, Ninka ma alergię i astmę dziecięcą, teraz Dominik, więc może dlatego lekarz trochę inaczej do nas podchodzi.
    A jeśli chodzi o stalowe nerwy, to ja jestem z tych mam panikar, tzn byłam bo jednak prawda jest w tym że z drugim dzieckiem już bardziej zachowuje się zimną krew. Ale gdy tak mu powieki spuchły pierwszego dnia, nie powiem miałam stracha, patrzyłam tylko czy uczulenie po lekach się cofa czy nie, do szpitala mam 6 minut samochodem, więc nie daleko.
    Za to jeśli chodzi o zadławienia, czy krztuszenie to jest to mój lęk największy, bardzo się tego boję i jak wczoraj Dominik ssał ogórka małosolnego i odgryzł kawałek to nawet nie czekałam na to co się będzie działo tylko wpakowałam palca do buzi i wyjęłam, nie wytrzymałam napięcia :bigsmile:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.06.14 12:02</span>
    Ps mój waży 8860 gr, czyli nie mało, gdzieś znajduje się na 30 centylu chyba, mówię o normach who bo na tych siatkach w książeczce jest nisko

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.06.14 12:04</span>
    No i dziś mój synio skończył 8 m-cy, no ja się Was pytam kiedy to śmignęło ?? :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    sto lat i zdrówka dla Domina! :heartbounce:
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    Kasiu, dobrze, ze dziś jest okej.
    A co do panikowania, to ja jestem jakaś dziwna w tej kwestii :) Jak Mała dostała mini wysypki, to ja myślałam, że mi serducho pęknie, popłakałam się w telefon przyjaciółce, że nie wiem co Małej jest i martwię się, co będzie. Tak samo by było pewnie, jakby tak Jej oczka puchły itp.
    A jeśli chodzi o zakrztuszenia, zadławienia to jakoś tak nie panikuję. Mała odgryza sobie kawałki jedzonka (wspomnianego ogórka, ziemniaka, kawałek mięsa, chleba) i mieli sobie w buzi to jedzenie. Czasem ma odruchy wymiotne, ale zaraz potem śmieje się :) Jak jednak mieli za długo w buzi albo odruch wymiotny jest mega mocny, to też wsadzam palca i wyciągam co trzeba. Ale na pewno nie panikuję tak, jak t zrobiłam przy tej mini wysypce.

    Oczywiście najlepszego dla Prezesa :)
    [jest równo 1 miesiąc i 1 dzień starszy od Naszej Gwiazdy].


    bananowiec: Alergolog zaleciła podawać też większą dawkę wit D...wiecie coś o podawaniu dziecku większej dawki tej wit w związku z alergią skórną?


    Bananku, ja nic o tym nie słyszałam. Ja podaje jedną kapsułkę, ale nie mamy alergii skórnej ani nic takiego zdiagnozowanego.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    A u nas dziś 9 miesięcy i z tej okazji syn mój bije sobie brawo :p
    https://www.youtube.com/watch?v=szs2k90IZhY&feature=youtube_gdata_player
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    Gratulacje Asiulku! Jaś też od kilku dni namiętnie bije brawo, nawet przez sen ostatnio klaskał, myślałam, że padnę ze śmiechu :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    Asiu gratulacje! Adasko jaki zdolny synek! :):clap:
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJun 20th 2014 zmieniony
     permalink
    pięknie Asiulka!!!:)))))))))) a u nas z jedzeniem coraz lepiej, Dominika od 3 dni je znacznie więcej niż przedtem i nie wiem czy to jest z tym związane ale zasypia o 18 (również od 3 dni) i śpi do 6 nad ranem z kilkoma pobudkami na karmienie :)))))) nie sądziłam, że doczekam takich nocek, wspaniałych oczywiście :) dzisiaj miałyśmy kąpiel o 17,25 a od 17.45 Księżniczka już smacznie śpi ;DDD

    p.s. teraz nie wiem co mam ze sobą zrobić, tyle czasu wolnego hi hi hi :) ale ćśśśśśśśś, coby nie zapeszyć!
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeJun 20th 2014 zmieniony
     permalink
    gratulacje asiula:-) moja mnie tym klaskaniem zawsze rozbraja:-)A ja przychodze z pytaniem. Moja tesciowa w ten weekand wymyslila sobie zabawe : podnoszenie mala pod paszki w gore i dol, tak zeby mala lekko dotknela- blatu, podlogi. Mala prostuje nozke i dotyka paluszkami podloza. No tesciowa sobie spiewa cos przytym i generalnie jej sie podoba bardzo - malej zabawa jest obojetna, wiec generalnie nie wiem po co tesciowa w to sie z nia bawi. ;-)
    Mi natomiast srednio sie taka zabawa podoba... ? mam racje? A moze mozna tak sie bawic z maluchem, ktory nawet nie za bardzo siedzi ( a o stawaniu przy meblach to mowy nie ma jeszcze pewnie dlugo)?
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    Mi się takie zabawy nie podobają i zawsze zwracam uwagę, żeby tak nie robić (mąż lubi od czasu do czasu małą postawić przy meblu jakimś, ona się przyssiewa do mebla i szczęśliwa stoi sama, ale jej kręgosłup pewnie taki szczęśliwy już nie jest :neutral: ), czuję, że to nie jest dla niej dobre.

    U nas smoczkowe noce się zaczęły... :shocked: Nigdy wcześniej tak nie było. Juz chcielismy malej odstawić smoka, bo wlasciwie i tak byl uzywany tylko 1-2 razy dziennie na chwilę jako uspokajacz-pomoc przy usypianiu, ale od kilku nocy mała zaczęła się budzić 1-2h po zaśnięciu i niecierpliwie szukać rączkami i usteczkami smoczka, jak jej nie dam to zaczyna marudzić półsennie, coraz bardziej, w końcu rozbudza się, przewraca na brzuch, na kolanka przy szczebelkach, woła mnie i generalnie proces usypiania od nowa. Jak dam - zasypia od razu i przez min pół godz. nie można jej go wyjąć bo tak ciumka zajadle. Sama wypluwa jak ma dość. O co chodzi? Nie chcę, żeby przyzwyczaiła się do niego, ale inaczej nie da się jej uspokoić jak tylko ssaniem. Nie jest głodna, ząb raczej żaden nie idzie. Hmm...
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    Ely mamy identyko ze smoczkiem od kilkunastu dni!!! W ciągu nocy czasami też się domaga, a do tej pory tylko się nim bawił, jak mu daliśmy do buzi to za chwilę wyjmował i gryzł z innej strony, a teraz smoczuś to największa miłość zaraz po cycusiu :wink: Za to jak już nad ranem ląduje w naszym łóżku to za chiny ludowe nie da się smokiem "zapchać", musi ciumkać cycusia do pobudki, czasami i 3 godziny to trwa :shocked:
    moly123: Mi natomiast srednio sie taka zabawa podoba... ? mam racje?

    Po stokroć i jeszcze raz masz najracniejszą rację! Nie pozwoliłabym na taką zabawę na Twoim miejscu.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    Kachaw, a po co dodajesz mm do kaszek? Przeciez Twój maly cycowy? Moja mala po każdym mm wymiotowala,nawet tym w składzie kaszki. Ja kupowałam zwykle ryzowe smakowe,a potem kupowałam tylko kleik ryzowy lub kukurydziany i dodawałam owoce przetarte lub musy ze słoiczka.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.