azja, u nas byl ten sam problem przy niektorych pieluchach. ostatecznie pozostalismy przy pampersach i problem sie skonczyl.

Magdalena: Mikołaj ma takie WZM

Dorit: zastanawiam sie czy nie mamy tez WZN

dziewczyny, czy chodzi Wam o WNM? Bo zgłupiałam...
Myślę, że fajnie by było przejść się do jakiejś fizjoterapeutki, która zaprezentowałaby, jak pielęgnować takiego malucha. Ja miałam wytyczne, jak nosić, jak przewijać i inne takie.

Max miał 10 tyg jak zaczął się przewracac z brzuszka na plecy ;)

Regularnie. Robil i w sumie robi tak jak mu już znudzi się leżenie na brzuszku;) teraz już w sumie prawie na brzuszek z pleców się przewraca. Ćwiczy namietnie

Magdalena, z tego, co opisujesz, to napięcie mięśniowe Twojego syna jest dosyć znaczne. Ja nie wiem, czy bym nie poszła skonsultować. To prawda, że każde dziecko po porodzie, do 3 miesiąca ma to napięcie wzmożone, ale pytanie co powinno zaniepokoić rodzica przed ukończeniem tego 3mż. Moja Misia miała podobnie (choć z Twojego opisu wydaje mi się, że jednak nie aż tak bardzo, bo leżąc na brzuszku nie prężyła się do tyłu) jak Twój synek i niestety, nie minęło po 3mż. Lekko zelżało ale nadal było za duże, do rehabilitacji. Po 3mż ustąpiła nam jedynie całkowicie asymetria. Jednak przez te 3 pierwsze miesiące już sporo wyćwiczyłyśmy, trzeba przyznać.
Chusta jak najbardziej polecana jest przez rehabilitantów.
Moze MKD niech się wypowie???

Magdalena: Że jak jest na brzuchu to sie pręży do tylu i traci rownowage.
To samo z podnpszeniem glowy. Wazne jak wtedy są rece ulożone

Hmmm no to Hug się tak prężył [delikatnie] kilka tyg temu. Potem przestał a teraz ewidentnie przewrót spowodowany jest odepchnięciem się nóżką.
Więc chyba ok, ale poczekam co Goszka napisze

ladybird27: teraz już w sumie prawie na brzuszek z pleców się przewraca

Skubaniec taki szybki ?

U nas ospa po woli idzie w zapomnienie, świadkami niełatwego przebiegu są setki strupów, z czego połowa na twarzy i głowie. Dobrze, że dziecię moje nie umie jeszcze drapać, jest szansa, że w przyszłości nie będzie mieć sitka na twarzy.
Za to już sitko mamy w rowku, gdyż drugie tyle co na twarzy, wywaliło dupkę i okolice jajców.
Jesteśmy na etapie regeneracji okolic pieluszkowych, bo wygląda to nieciekawie. Ale z każdym dniem jest jakaś poprawa.
Jak już się podreperujemy i podniesiemy nieco odporność (jakieś pomysły co takiemu maluchowi poza probiotykiem?), to też się muszę za motorykę małego wziąć, bo nie jestem pewna, czy wszystko ok, a już nie pamiętam, jak to z Krysią było.

Kudre oczywiscie napisalam elaborat i sie skasowal wiec juz teraz bedzie w skrocie.
1. Tmaja nie martw sie.
2 obrot z brzucha na plecy rozwojowo nie jest nam do niczego potrzebny bo wszystko co wazne zaczyna sie od poz na brzuchu.
3. Pierwotne obroty wynikaja najczesciej z fizjologicznej asymetrii i ciezaru glowy i mijaja gdy dziecko ogarnie lezenie na brzuchu i minie asymetria.nie martwimy sie tymi obrotami ale gdy my obracamy mslucha dbamy o wydluzenie boku przez ktory obracamy.ten pierwotny obrot nie jest prawidlowy bo jest przez skrocony bok.
4. Nigdynie slyszalam by wzmozone napiecie w prostownikach bylo fizjologia ale moze tak jest. Mnie uczono ze w pierwszych trzech mc dominuje wzorzec zgieciowy bo dziecko darzy do pozycji mbrionalnej.
5. Prawidlowy obrot z brzucha na plecy zaczyna sie od nogi czyli pewnie tak jak to robi hugo.
6.pielegnacja prezacego sie dziecka:

Unikamy noszenia przodem do siebie tak by dziecku nie robily sie skrzydelka, ja nie lubie tej pozycji o dodatkowo bo trudno w niej zachowac symetrie bo dziecko najczesciej patrzy w jedna strone. Mozna takue dzieci odbijac na ramieniu ale raczki muszs byc daleko przerzucone a nozki podgiete.
Co do naszenia w fasolke to rozumiem ze mowimy o takim koszyczku na naszej jednej rece? To jest ok pod warunkiem ze my zmieniamy nasze rece by zachowac symetrie.
Ja zawsze doeadzsm noszenie w krzeselku przed soba z duzym wydluzeniem kregoslupa. Dla mjie fasolka starcza na krotko bo normalnie jest mi potem ciezko, dodatkowo nie uczy trzymania glowy w przestrzeni. Moim zdaniem lepsze jest noszenie przodem i modyfikacja tej pizycji. Przodem do swiata oczywiscie.
Chusta ok jesli nie ma duzej aymetrii.
Jesli jest problem ze"zgieciem" konczyn czy miednicy to pamietajcie ze rotacja normaluzuje napiecie a lekkie potrzacanie rozluznia.
Dodatkowo dobrze takim dzieciom robi lezenie na kolanach ze zgietymi bioderkami.
Magda jak nie chcesz klasc malego na brzuchu to kladz go w poprzk na kolanach i koryguj rece jak podwyzszysz noge od strony glowy bedie mu latwiej.
A w czasie przewijania staraj mu sie wlasnie wydluzac kregoslup i dopiero potem zginac bioderka, no chyba ze przewijasz obracajac na boczki.
No i unikamy podchodzenia od glowy i silnych bodzcow z tylu by dziecko nie odginalo glowu

mkd: Co do naszenia w fasolke to rozumiem ze mowimy o takim koszyczku na naszej jednej rece?

Tak tak, tylko większe / cięższe dziecko już trochę trudno nosić na jednym ręku. Ja noszę w takim "krzesełku", ale dodatkowo asekuruję drugą ręką w okolicy klatki piersiowej. Głowa w przestrzeni.
Czy tak, jak opisałam, jest ok? Oczywiście przodem do świata.

Magdalena: Spokojnie, ja nie z tych mam, co sie spieszą

Wiem wiem Madzia, nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało

mkd: napięcie w prostownikach

Chyba nie kumam o co chodzi z tymi prostownikami : schocked: ale domyslam sie, ze takie prężenie sie nie jest. No w kazdym razie Mery zachowywała sie tak samo: patrzenie w jedną stronę, wyginanie sie w pionie i na plecach.

mkd: mozna takie dzieci odbijać na ramieniu, ale rączki musza być przerzucone daleko, a nóżki podgięte

Aaaa no to gra gitarra, bo my tak właśnie nosimy do odbicia.
--> GOSZA wielkie dzięki za rady!!!!! Część rzeczy robię tak jak piszesz, czyli cos tam mi jednak świtało w głowie. Tylko nie ogarniam tego koszyczka przodem do swiata, ale zaraz zbadam temat. Bo to trzeba jakoś specjalnie, nie? Zeby nie dawać podparcia dla wyginania się.
I będę pamietać o tym wydluzaniu kręgosłupa.
Muszę sie z nim pobawić w te wszystkie triki zanim sie zacznie zwijać w rogalik jak Mery.
GOSZA, a on spi na klinie - to moze cos komplikować?

Treść doklejona: 08.04.15 21:10
A w ogóle to faceci są niewdziecznikami od małego!
Wykazaliśmy Młodego, umoscilam łóżio, przykładam do cyca z myślą o błogim tulenie do snu, a syn moj pomamlal z degustacja cyca i ewidentnie odmówił towarzystwa. Potem leżał 15 minut w ciemności i sam usypiał.
Foch!
(Ofc żartuje, ale trochę mi tez dziwnie, bo Marysia wymagała cudowania na wszystkie sposoby).

Dzięki, oblukam na wczesniakach. Nie przypominam sobie tej dyskusji po prostu.
Kurczę, jak wszystko ucieka z pamieci... Pamietam, ze sama 3 lata temu wrzuciłam zdjęcia jak nam fizjoterapeutka kazała pielęgnować i nosic Mery. A dzis pytam o to samo.

Treść doklejona: 08.04.15 22:04
Buahahaha, dobra, zajrzałam tam, GOSZA, i sie okazuje, ze sama tam sobie odpowiedziałam na cześć pytań, ktore dzis tu zadałam, LOL.
Chyba mi to idiotus pregnantus przerodził sie w cos chronicznego

Dawidek ma wirusa żołądkowego nawet nie to ze źle go znosi ale mi się chce wyć po prostu. Boje sie ze dopadnie mnie a co gorsza Oliwerka. No i znów to rozdarcie tulić starszego czy leżeć z malym przy piersi. Straszne to jest ze sie czlowiek nie rozdwoi. Jak tak dalej pojdzie czeka mnie depresja poporodowa.

Dziewczyny pomóżcie bom zielona kompletnie.

Właśnie wróciliśmy od pediatry. Mały za mało przybiera - jesteśmy na Bebilonie Pepti plus na moim zamrożonym mleku (tylko 150 ml dziennie). Mały przybrał 100g w przeciągu 2 tyg. Je malutko i bardzo małe porcje ok 90 ml co 3.4 h max 120.
Moje mleko wtrąbi całe. Na śpiocha zjada od 90 do 120 ml.
Karmie go na żądanie bo pór karmienia nie udało się ustalić mimo, że próbowałam ....
Zjada może 500 ml do 600 ml dziennie. Zgłaszałam ten problem na poprzedniej wizycie to mi dr powiedziała że Marcel ma mały brzuszek (przybierał dobrze).
Mieliśmy przejść na zwykły bebilon tzn spróbować. Jej pomysł to zakup puszki nutramigenu i spróbowania czy małemu zasmakuje.... a jak nie to stopniowo przechodzić na zwykły bebbilon. Zmienię też smoczki na 2.

Macie może jakieś pomysły ? Dodała jeszcze, że to może być coś poważniejszego ....
Nawet nie wiecie jak bardzo żałuję, że nie karmię piersią :(:(:(

jeteśmy w 3 centylu ,,,

ladybird27: Zawsze możesz wrócić do kp.

Dokładnie.

maxiulka myślisz, że pco i io miały miały wpływ? bralas jakieś leki? może jakas dieta zwiazana z io?

Ja Dawidka tulę, problem jest tylko wtedy gdy Oliś chce jesc a Dawidek prosi zebym z nim zostala. Staram sie ograniczyc ich kontakty żeby Maluch sie nie zarazil. W dzien byl problem bo nie moglam zbić Dawidkowi gorączki, teraz juz jest lepiej, moze przewalczyl wirusa i teraz juz będzie lepiej. Narazie nikt inny nie choruje, ja sie z Dawidkiem nie rozstawalam przez ostatni tydzień wiec moze mnie nie rozłoży, a Oli dostanie przeciwciala.

maxiulka: jesteśmy na Bebilonie PeptiMieliśmy przejść na zwykły bebilon tzn spróbować. Jej pomysł to zakup puszki nutramigenu i spróbowania czy małemu zasmakuje...

dziwne ma podejście...
między zwykłym bebilonem a nutramigenem jest ooogromna różnica...
rozumiem wybierać między pepti a nutra
ja bym na Twoim miejscu poczekała, smoczka zmieniła na tego z szybszym przepływem i skonsultowała go z laryngologiem żeby zobaczyła buziaczka czy ma wędzidełka ok i napięcia
nieraz podcięcie za krótkiego wędzidełka bardzo pomaga

Treść doklejona: 09.04.15 20:45

lecia_28: Ja Dawidka tulę, problem jest tylko wtedy gdy Oliś chce jesc a Dawidek prosi zebym z nim zostala. Staram sie ograniczyc ich kontakty żeby Maluch sie nie zarazil. W dzien byl problem bo nie moglam zbić Dawidkowi gorączki, teraz juz jest lepiej, moze przewalczyl wirusa i teraz juz będzie lepiej. Narazie nikt inny nie choruje, ja sie z Dawidkiem nie rozstawalam przez ostatni tydzień wiec moze mnie nie rozłoży, a Oli dostanie przeciwciala.

no oby Wam się udało
u na Milka dwa razy przywlokła rota całe szczęście jeszcze przed porodem
współczuję i Wam a szczególnie Dawidkowi ja czułam się paskudnie... a mieliśmy bardzo delikatne objawy bo jednorazowe wymioty i rozwolnienie około 2dób

Jeszcze sie dopytam o tych przewrotach, Dawidek byl "silny" nie wiem moze to bylo wzmożone napięcie, dlugo trzymal glowke w pozycji na brzuszku, no i te obroty robil ale to niby Glowa przeciazala. A Oliwerek sie obraca z boku na brzuch i z pleców na bok tego jeszcze nie widzialam żeby 3tyg dziecko robilo. Moze on ma wzmożone napięcie w brzuchu? Mozliwe to żeby jednoczesnie w brzuchu i plecach?

Ja biore inofolic przy karmieniu.
Jak zmienisz smoczek na 2 to trudniej bedzie wrocic do kp, i bez tego bedzie to cholernie trudne.
Nie chcesz sprzedac snsa?

Treść doklejona: 09.04.15 23:04
Lecia jak nagrasz film to zobacze.

mkd dzięki. To sobie poszukam na necie i kupię. A pijesz 1 opakowanie czy 2?

mkd niestety sprzedałam ...

hej dziewczyny mam pytanie robiłam wczoraj wiki wyniki krwi ciut zły czas bo kończy antybiotyk miała to zapalenie uszka
ale byłam u laryngologa w takim dużym centrum a tam maluszki kłują bez obaw i chciałam skorzystać
i tak
hemoglogona jak Cię mogę 9,9 mieści się bo jest od 9,2
wcześniej miała poniżej 9 więc jest poprawa
obniżone ma za to
MCV 78 a jest od 98
Neutrofile 18,9 a jest 30
podwyższone ma PLT 609 a jest do 550
Limfocyty 72 a sa do 60
i z rozmazu mikroskopowego jakieś
Podzielone 15%
Limfocyty 82%
a opis: Mikrocytoza

Kasia, też myślę, że to wynik infekcji - zwłaszcza te płytki.

a właśnie tych płytek miałam nie pisać bo dziś rozmawiałam z koleżanką która pracuje w krwiodawstwie i mówiła że z racji tego że maluchom nie pobierają normalnie krwi a wyciskają to tych płytek jest więcej
nic powtórzę gdzieś za 2-3tyg bo teraz nie ma sensu bo przez infekcje i antybiotyk zaburzone...

a rumien zakazny? albo alergia na cos?