Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    Teo, ja zachęcam do konsultacji u neurologa. U nas też niby Adaś według pediatry rozwija się prawidłowo i żadnej konsultacji nie było trzeba. Ale był problem tej dużej głowy i przede wszystkim wiadomo było, ze przez 1/4 ciąży lykalam środki rozkurczowe. W końcu poszliśmy do neurologa po znajomości i okazało się ze te głowę trzeba było sprawdzić bo mógł np. powstać jakis krwiak spowodowany długim okresem parcia. Na szczęście z głową ok ale zdaniem neurologa i rehabilitanta Adaś rozwijalby się szybciej gdyby główka była mniejsza. Hugo tez ma sporą główkę i więcej do dzwigania. No i Adaś jest dość wiotki jak na swój wiek. Więc żeby go wspomóc raz w tygodniu chodzimy z Adasiem na ćwiczenia i ja w domu potem codziennie te ćwiczenia powtarzam. I naprawde widzimy efekty. Choć jak słyszę ze tutaj szesciomiesieczniaki raczkuja, same siadają to dla mnie sajens fikszyn. Adas posadzone siedzi sam z pół minuty podpierając sie raczkami. Przemieszcza sie ale tylko do tylu. Probuje do przodu ale poki co nie wychodzi. I kombinuje teraz jakby tu ruszyc do przodu takim ruchem gasiennicy, to ten gibon, tak? Obraca się na boki ale się nie turla, kręci się wkoło własnej osi. I to wszystko. Ale po ćwiczeniach jest dużo bardziej aktywny niż był.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    Teo tylko musimy pamietac ze te normy sa plus minus 3mc czyli zarowno szesciomiesieczniaki czworakujace tworzą norme jak i roczniaki ;) . Neurolog zapewne powie ze jest zdrowy ew sprawa napiecia pozostaje.
    No i nie wiem co np pisze szeliga o siadaniu z lezenia bokiem ale nas uczyli ze to jeden z prawidlowych siadow(sami uczymy tego siadu przez prawidlowe podnoszenie dziecka), a jesli ktos mowi ze to zle to niech sam przeanalizuje jak siada... bo przynajmniej ja rzadko siadam przez czworaki.

    pozostaje jeszcze jedna kwestia: jak rozumiemy rehabilitacje bo np my cwiczymy gutka od 5mc zycia ale powodem cwiczen jest asymetria a nie opozniony rozwoj i wierzcie mi ze przez te mc nie zrobilismy z moim kol nic by przyspieszyc jego rozwoj ruchowy, az mnie to czasami frustruje ze tylko dzialamy na ta asymetrie, a on dalej idzie tak powoli...mysle ze matka nie fizjo juz dawno by zmienila rehabilitanta bo takie pitu pitu i nic specjalnego.

    Wiec pytanie czy skoro dziecko jest zdrowe, proste, a napiecie mm jest w normie (znow norma szeroka)to czy warto go na sile pchac do przodu??w koncu to wszystko to statystyka.. choc wiecie kazdy chce zarobic wiec powie ze cwiczenia niezbedne, tylko ja kretynka uzdrawiam dzieci przez telefon i trace ilestam zlotych.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    mkd: siadaniu z lezenia bokiem ale nas uczyli ze to jeden z prawidlowych siadow


    No co Ty ??!!
    Dobrze, że mówisz bo ja go zaczęłam blokować trochę gdyż mi się ubzdurało, że siad to tylko z czworakow.
    No to niech próbuje zatem :wink: Wczoraj prawie mu się udało, tylko tyłek podjechal (bo w wannie ćwiczył) i się zsunal.


    No nic, może faktycznie podejdziemy. Tylko u nas jest jedna neurolog dziecięca. W całym mieście. I ona u Ninki nic złego nie widziała a jednak coś było. Chyba że wtedy było ok a potem się popsulo?

    Bo powiedz mi Gosia. Takie np obniżone napięcie to dziecko ma od urodzenia, czy np do 4-go msca może mieć napięcie w porządku, a potem się ono popsuć może?

    Isia no ta wielka głowa to może być jakiś trop :tooth:
    Bo u mnie oboje takie czerepy posiadawszy, może za ciężkie i przeszkadzają? :smile:
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    TEORKA: Bo powiedz mi Gosia. Takie np obniżone napięcie to dziecko ma od urodzenia, czy np do 4-go msca może mieć napięcie w porządku, a potem się ono popsuć może?



    pytanie nie do mnie , ale wkrece sie w temat.


    Fizoterapeuta ani rehabilitantem nie jestem ale pewnie ze tak moze byc ze w ktoryms momencie cos sie "popsuje". Wiec Teo jesli masz jakies watpliwosci odnosnie Hugo to warto sie przejsc do specjalisty.
    Tez bylam kiedys przeciwna takiemu sprawdzaniu wszystkiego. No ale zmienilam zdanie w tej kwestii dosc mocno.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    No to jak może to widzisz, warto iść do tej neuro która Ninke oglądała. Bo ja myślałam że ona niezbyt skoro wszystko wg niej było w porządku a potem jednak Nina zaniemogla.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    Kurde yolka mysle czy sie z toba zgodzic i chyba sie nie zgadzam. Bo napiecie jest cecha wrodzona, zmienna w czasie u uszkodzonych dzieci( z regoly dzieci ze spastycznym mpd sa na poczatku wiotkie i najczesciej im bardziej wiotkie tym potem bardziej spastyczne, przy uszkodzeniach obwodowych dziecko bedzie wiotkie co nie znaczy ze nie bedzie miec przykurczy bo to znow co innego.)

    No i co ma sie popsuc u zdrowego dziecka???no chyba ze mowimu o wypadkachach nopach czy pojawieniu sie innego niekorzystnego bodzca jak padaczka guz czy cos takiego, ale to raczej wykluczamy.

    Moja teoria oparta na moim doswiadczeniu jest taka ze, po pierwsze ocena napiecia zawsze jest subiektywna tak jak i badanie sily mm bez specjalistycznych sprzetow, po drugie napiecie mm u malych dzieci powiedzmy (umownie) do 3-4 czasem 6mc zycia jest "markowane"przez odruchy pod wplywem ktorych jest dziecko. Najczestrza ocena jest taka ze dziecko ma podwyzszone napicie na obwodzie czyli stopy , dlonie ,czesciowo globalnie konczyny, a ma wiotkie centrum czy tam w osi glowa tulow. I to sa czesto te dzieci co sie wszedzie podciagaja i nie ma to nic wspolnego z silnym brzuchem.
    I tu taka dygresja jesli dziecko ma sily odruch chwytny w dloniach, a pediatra czy inne guru robi probe trakcji wsadzajac mu kciuk w raczki, to dziecko nic innego nie robi tylko zaciska rece bardziej i sie podciaga (slyszymy silne dziecko trzyma pieknie glowe) jesli natomiast zlapiemy to dziecko za nadgarstki tym samym ominiemy odruch chwytny ta sama proba moze wygladac zupelnie inaczej...

    Nie wiem czy widzialyscie takie doswiadczenia ze noworodek ma tak silny odruch chwytny ze mozna by go powiesic na "drazku a on by wisial ;)

    Wiec jesli rozpatrujemy taki motyw ze zostaly zintegrowane odruchy wczesnoniemowlece to moze istotnie to napiecie moze inaczej wygladac
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    Moj Adam np ma obnizone napiecie miesniowe co wyszlo dopiero po 4 latach prawie. Tez bylam z nim u nerurologa jak byl mniejszy i bylo ok.

    U niego to np objawia sie tzw siedzeniem w iksa. Obnizone napiecie w okolicach brzucha i nog. Musimy z nim cwiczyc siadanie po turecku bo przy takich problemach sam tego nie jest w stanie sobie korygowac (bo juz mu weszlo w nawyk to po pierwsze a po drugie tak mu jest latwiej - siedzenie po turecku sparwia mu trudnosc ze wzgledu na niewycwiczone miesnie ). I tak jak do ktoregos momentu dzieci dosc czesto tak siadaja tak po jakims czasie takie siadanie powoduje problemy ktore potem dlugo sie odkreca.

    Gdybym szybciej na to zaragowala moze szybciej daloby sie pewne rzeczy odkrecic.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    Teo nie wiem co ci doradzic, nie widzac huga, moim zdaniem z tego co piszesz jest zdrowym dzieckiem.
    Jeslj sama mam watpliwosci czy wszystko jest ok zawsze odsylam do neurologa, ale jesli znajomi maja watpliwosci czy wszystko jest ok czy nie mowie by poszli do (dobrego )rehabilitanta oczywiscie tu w warszawie wiem kogo moge polecic.

    Nie wiem co bym zrobila w twojej sytuacji, bo wiadomo ze moje patrzenie na dzieci, moja "zabawa"z dziecmi gdzies tam sie laczy z fizjoterapia (warszawiankk wiedza ze zawsze zmienie jakas aktywnosc dziecka, chociazby zwykle lezenie na brzuchu czy obracanie gabryni uli) i to bedzie drobiazg a znaczaco wplynie na jakosc aktywnosci dziecka

    iwiem tez ze nie kazda mama czuje nasze zalecenia i woli chodzic z dzieckiem niz robic to samemu w domu

    Treść doklejona: 26.10.15 10:45
    Yolka a jak siadal majac dwa lata?
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    mkd: Yolka a jak siadal majac dwa lata?


    wtedy siadal jeszcze normalnie , potem im byl starszy tym zaczal siadac nie prawidlowo.


    .


    Co do tego wzmozonego czy obnizonego napiecia to fakt nie znam sie na tym. Opieram sie na tym co mi mowia nasi lekarze do ktorych chodzimy.
    Natomiast MKD Ty sie na tym znasz wiec pewnie masz racje :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    Siadanie w iksa zawsze jest siadem nieprawidlowym tolerowanym tylko i wylacznie wtedy gdy jest to jedyny mozliwy samodzielny siad.
    No i pytanie czy w siadzie po turecku potrafi sam utrzymac miednice w odpowiednim ustawieniu, czy dalej jak kazde wiotkie dziecko bedzie siedzialo w tylopochyleniu miednicy i z okraglymi plecami? Wez go posadz na piety i zobacz czy plecy nie beda ladniejsze...

    Jestem niemal pewna ze u adasia napiecie mm sie nie popsulo, czy neurolog mial mozliwosc ocenic dziecko w roznych aktywnosciach?? Bo to znow przewaga fizjoterapeutow dzieciecych ze wola obserwowac niz badac.
    I zeby nie bylo ja absolutnie nie dyskredytuje lekarzy.bardzo szanuje ich wiedze i czesto odsylam swoich pacjentow ale wiem ze czesto realia wizyty nie pozwalaja na swobodne ogladanie dziecka w aktywnosci spontanicznej.

    Treść doklejona: 26.10.15 11:04
    Ja nie wiem czy mam racje, zawsze bazuje tylko na swojej wiedzy i doswiadczeniu. Dlatego tez sama z gutem jezdze do mojego starszego kolegi z nadzieja ze cos tam wypatrze i czegos sie naucze, zreszta jak sie zbierze w jednym gabinecie 3fizjo to zawsze mozna sie tym doswiadczeniem podzielic.

    No i jeszcze co do lekarzy. Moja przyjaciolka jest poczatkujacym pediatra bardzo czesto zdarza jej sie do mnie dzwonic czy to i to to norma i co mowic rodzicom, ale nie ma sie co dziwic skoro na calych 6letnich studiach mieli cale dwa tygodnie na cala rehabilitacje a przeciez zakres rehabilitacji jest niemal tak duzy jak samej medycyny, moze dermatologia nam odpada choc mozna by tu podciagnac drenaze i fizykoterapie.

    Zdarzalo mi sie tez byc na wizycie prywatnej u kilku pediatrow, gdzie kilka minut zajmowal instruktaz pielegnacyjny dziecka a potem odpowiadalam na spisane na karteczce lekarskie watpliwosci..
    Stad uwazam ze neurolog to jedno a dobry fizjo to drugie, z reszta dokladnie tak samo jest w przypadku ortopedii a o tym ula juz cos wie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    mkd: moja "zabawa"z dziecmi gdzies tam sie laczy z fizjoterapia (warszawiankk wiedza ze zawsze zmienie jakas aktywnosc dziecka, chociazby zwykle lezenie na brzuchu czy obracanie gabryni uli) i to bedzie drobiazg a znaczaco wplynie na jakosc aktywnosci dziecka

    `dokładnie. Choć dla mnie to nadal Twoje czary działaja :)
    yolka32: mkd: Yolka a jak siadal majac dwa lata?


    wtedy siadal jeszcze normalnie , potem im byl starszy tym zaczal siadac nie prawidlowo.


    Yolka - a jest możliwość, że taki idiotyczny siad podpatrzył u innego dziecka???
    Bo u mnie jest taka sytuacja - Martynka siadała od zawsze pięknie (w sensie, że nie w iksa - bo pięknie to ona nic ruchowo nie robiła :cool:), a od jakiś 2 m-cy patrze a ona iksa uskutecznia - zaczęłam poprawiac i drazyc temat skad taki pomysł na siadanie - okazuje sie, że Krzyś w przedszkolu tak siada..... i papuga papuguje...!

    Treść doklejona: 26.10.15 11:17
    mkd: dokladnie tak samo jest w przypadku ortopedii a o tym ula juz cos wie ;)

    O właśnie! zapomniałam Wam tu napisać - a przeciez tak naprawde uczymy sie na naszych wspólnych doświadczeniach, wiec warto sie nimi dzielic...
    Przepuklina pępkowa u Gabryni - duuuży balon na brzuchu
    Wizyta u chirurga: "uu, prosze pani - operacja na 95%, ale chwile pokleimy (plastrami) i poobserwujemy" - i nic wiecej...
    ja - tel do Goszy, roztrzesiona - ze jak to ? Od razu tak operacja? i nic więcej?
    Gosza z kolei oczy takie :shocked: że lekarz NIC nie zajaknal sie nt ćwiczeń miesni brzucha, rehabilitacji, klejeniem tejpami (plastry dla sportowców, które "pracują" razem ze skóra a nie sztywne, nie pracujace plastry, którymi mi zalepił G)
    No wiec - Gocha zaleciła ćwiczenia, pokazała co i jak, i powiedziala o co mam podpytac i poprosic tego chirurga,
    Druga wizyta u pana... - "żadna rehabilitacja jest nie potrzebna, plastrów nie zmienie na tejpy (zakupiłam i miałam na pooredziu gdyby pan doktor nie posiadal) - rokuje operacje....
    To była moja ostatnia wizyta u tego pana, poszlam do innej Pani chirurg (płec - o przypadek:) - i zalecila dokladnie to co Gocha.... a teraz po zdjeciu plastrów (zaraz nalepimy nowe tejpy, ale skórke na brzuszku musze podreperowac, bo odparzona) dzieki ćwiczeniom brzuszka - pępol o połowę, ba o 3/4 mniejszy!
    Tak właśnie jest z lekarzami :/
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    Nie mnie oceniać. Moje dziecko znacznie poprawiło swoje zdolności ruchowe wiec moze skonsultuj. To juz jest większy chłopczyk niz przy poprzedniej konsultacji :cool: Gdyby tak każdy obstawiał, ze nic sie nie dzieje to nie miałabyś Gosiu roboty :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    A nieee no pewnie ze przyspieszyl, bo kazda prawidlowa stymulacja przyspieszy, pytanie czy to konieczne, ale wiadomo nasz klient nasz pan ;) ( w granicach rozsadku oczywiscie ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    TEORKA - i jak Nina, ma bostonkę po raz czwarty?
    WŁAŚNIE! dziewczyny, czy to prawda, że bostonka zaraża przez 3 tygodnie od pierwszych objawów? Farmaceutka mi powiedziała, że powinnam 3 tygodnie z Leonem siedziec w domu, a on juz nie ma zadnych objawow poza strupkami na brodzie, mialam go dac do przedszkola od nastepnego poniedzialku! Trzymalyscie dzieci przez 3 tygodnie w domu?!
    Teo, jesli to prawda to moze w waszym przedszkolu niektorzy rodzice tego nie przestrzegają i ta bostonka tak krąży od dziecka do dziecka
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    po wyschnięciu strupków posłałam do żłobka. Na to zajęło jakieś półtora tygodnia. Ale dużo zależy od przebiegu choroby. Niektórym dzieciakom z Krysi grupy poschodziły paznokcie (2 przypadki chyba) i tych nie bylo ponad 3 tygodnie właśnie. A w międzyczasie wykosiło 3/4 dzieciaków z placówki. Jak się potem okazało przywlókł dawny wychowanek, bo został zaproszony na bal andrzejkowy, a wtedy bostonka panowała w przedszkolach. I sprzedał dość skutecznie. Jak Krysia wracała po swojej chorobie było mniej niż połowa dzieci.
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    mkd: bo skoro jas sie podciaga z lezenia do siadu to podciaga sie na rekach a nie brzuchu, sprezynuje???


    może w skrócie napisałam, ale nie lubię śmiecić na forum

    a więc, na przykład ma takie krzesełko do karmienia ze stolikiem, krzesełko ma trzy pozycje - leżącą, półleżącą i siedzącą, mleczko mu daję na leżącej, on potrafi się z leżącej podnieść do siedzenia łapiąc się stolika

    a sprężynuje na przykład jak próbuję go położyć na przewijaku to podkłada stopy, prostuje się cały i się odbija - nie wiem czy dobrze tłumaczę albo używam złych nazw, albo u lekarza miałam go posadzić na kolanach do badania to nie mogłam go "złamać" w pół bo się prostował

    wiem, że jest na to za mały, Julia usiadła jak miała 8 mcy, nigdy nawet nie próbowałam jej posadzić, ale Julia była inna, spokojniejsza

    a teraz jak mały ma katar dużo leży na brzuchu ale też sporo siedzi na krzesełku w pozycji półleżącej (mało go kładę na plecach w dzień żeby mu ten katar nie spływał do gardła) i widzę co wyprawia, łapie się stolika i siada
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 26th 2015 zmieniony
     permalink
    _azja_: i jak Nina, ma bostonkę po raz czwarty?
    .

    No najprawdopodobniej. Wysłałam mmsa do pediatrzycy, że zdjęciem bąbli.
    Odpisala, że wyglądają a i owszem, ale pewność będzie jak jej potem skóra zlezie z tych miejsc.
    Nince.zawsze się po bostonce skóra luszczyla, nie wiem czy to taki pewnik ze bostonka ale u nas się sprawdza za każdym razem.

    Oraz bankowo jej w domu trzymać nie będę skoro jej zupełnie NIC nie jest. Tzn w sensie nie trzy tygodnie, powariowali chyba.


    Gosia dzięki za wszystkie opinie i uwagi, jesteś wielka i nieoceniona :wink:
    A Hug już do neuro na czwartek zarejestrowany :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    Ale jestem ciekawa co powie
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeOct 26th 2015
     permalink
    Azja, mi pediatra powiedziala,ze bostonka przestaje zarazac jak przestaja sie pojawiac nowe bable,
    ale ze wirusa dziecko moze jeszcze wydalac z moczem i kupa nawet przez kilka tygodni.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 28th 2015
     permalink
    U nas rotawirus :cry::neutral:
    Raz jedna raz druga
    Mnie brzuch boli i głowa i tyle narazie
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 28th 2015 zmieniony
     permalink
    kasiakuzniki: U nas rotawirus :cry::neutral:

    zdrowia Kasiu.
    Dziewczyny a powiedzcie mi, bo tak sie zastanawiam, po czym Wy poznajecie, że to rota? Tak z ciekawości pytam.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 28th 2015
     permalink
    To chyba ogolna nazwa w sensie naduzywana, ale dla mnie wirusowa kupa pachnie zupelnie inaczej niz zwykla sraczka i jest z regoly zolta.a zapach jest tak charakterystyczny i gryzacy w nos ze trudno sie pomylic
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeOct 28th 2015
     permalink
    Kasiu zdrowka ! Ale.to rota czy jelitowka ? Ile razy mozna miec rota ?
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeOct 28th 2015
     permalink
    Rota to wysoka gorączka, plus specyficzny zapach stolca nie koniecznie wymioty. To co występuje w domu w środowisku poza szpitalnym to adenowirusy. Rota wirus jest mocno nadużywaną nazwą tak jak MKG prawi...tak tłumaczył mi też lekarz z zakaźnego.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 28th 2015
     permalink
    nie to raczej jelitówka....
    choć kupy jeszcze nie było na razie w nocy wymioty
    i Milka teraz rano całą herbatę wydaliła...;/
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeOct 28th 2015
     permalink
    U nas Wojtek nie miał ani gorączki ani wymiotów, kupy śluzowate. A jednak to było rota- potwierdzone badaniami pod katem rota i adenowirusów.
    Infekować się rotawirusem czy adenowirusem można w nieskończoność- jest ich kilkadziesiąt co najmniej rodzajów, a przechorowanie nie daje trwałej odporności. Po prostu jedne znosi się lepiej, inne gorzej - mnie i córkę sponiewierało lekko, a u małego wyszło dopiero w badaniu, które zrobilam po naszym chorowaniu. Jemu przeszło bezobjawowo niemal (bo 5-6 kup u 3 miesięcznego dziecka to jeszcze nie tragedia).
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 28th 2015 zmieniony
     permalink
    Nie wiem co to będzie ale kupa W była wodna i do tego smierdziala jak lek jakiś okropny :cry:
    Dziewczyny co dawać jej jeść ona jest Bardzo Mleczna....
    i coś na jelitka mam lupić zwykły dicoflor czy jakiś enterol??
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    Kasiu jak tam ? Sawaj smecte dicaflor napewno
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    wiesz co nie wiem czy smecte dawać
    bo robi taką kupę straszną raz dziennie....
    na noc nie zjadła mleka ale w nocy już płakała i wiedziałam że tylko to ją uspokoi
    no i po 5sek wszystko zwróciła potem leżała taka biedna i uśmiechała się do mnie z pod smoka....
    mam jakiś enterolak baby
    ale wypija może połowę dawki
    a o elektrolitach mogę zapomnieć....cofkę ma jak nie wiem co
    -
    idziemy do lekarza na 11-45 to może coś przepisze lepszego
    Milka kaszle trzeba ja osłuchać
    wiki jak wczorajszej noc zwymiotowała to zalała se ucho chciała bym zobaczyć czy nic tam się nie zamieniło w st zapalny
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    O lasie Kasia ale Was dopadlo:sad: u nas tydzien przerwy na halloween w przedszkolu i wreszcie mam zdrowe dzieci, chwilo trwaj!
    Dziewczynny czy ktoras z Was ma jeszcze taki Okaz w domu? chodzi o Oliwerka, On nadal nic poza piersia nie je:cry: nie da sie nakarmic lyzeczka, zamyka buzie, calym soba protestuje a jak nawet mi sie uda mu cos wsadzic to pluje. BLW hmmmm no co odgryzie to wymiotuje, to sa nawet malenkie kawaleczki ktore sie rozplywaja w ustach a jemu i tak przeszkadza. Biorac pod uwage ze On nadal na piersi to jak zwymiotuje to mleko to nie zawsze mam wiecej w cyckach:cry: z butelka bylo by latwiej bo bym dorobila i luz a tak:sad: butelek probowalam juz 4 i nie chce ssac. Sam smak mleka raczej mu nie przeszkadza tylko ssac nie chce. Kubeczkow, szklaneczek nie uznaje. No strasznie ma wrazliwa ta buzie. Powoli zaczynam sie martwic, On ma juz 7,5miesiaca i nadal tylko cyc jest grany. Macie jakies pomysly ktorych ja jeszcze nie zastosowalam?
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    Lecia u nas tez ostatnio bunt na inne jedzenie niż cycek. Wszytko odrzucił, ani kaszki ani zupki ani nawet ulubionego kompotu nie chce. Pije tylko wodę z kubeczka. Z butli nie umie/nie chce. ..nie wiem.
    A już tak pięknie jadł. Nie wiem co jest grane, zresztą pisałam o tym kilka dni temu (2 razy nawet) ale nikt nie odpisał. ...:/
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    Lecia, moja Hania przez 10 miesięcy była tylko na piersi. Nagle któregoś dnia zaczęła jeść, i już jej tak zostało :wink: 7 miesięcy to maluch jeszcze taki...
    Teraz jest czas na rozszerzanie diety Zosi. Spróbowaliśmy jak na razie jeden raz dać jej warzywa, ale tylko zmiażdżyła i koniec. Bardziej się jarała tym, że siedzi (posadzona, chociaż gibała się bardzo), i już jej nie wystarczyło chyba zasobów poznawczych, żeby jeszcze zrobić coś sensownego z jedzeniem. Ja zamierzam odczekać, dawać raz na jakiś czas, ewidentnie nie jest jeszcze gotowa. Skoro Oliwer zamyka buzię i nie chce, to też chyba nie jest gotowy. Ja bym zaufała dziecku :wink:

    Moya, skoro jadł i już nie je, to ja nie wiem, bo takiego przypadku nie miałam :wink: ale też bym zostawiła w spokoju. Dzieci najlepiej wiedzą, co jest dla nich dobre.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    Ja tez bym zostawila w spokoju i czekala. skoro jadl i nie je widsc ma taka faze i tyle. Przeciez to pol roku to znow jest jakies umowne, maja cale zycie na jedzenie normalnych rzeczy teraz dajcie im sie rozkoszowac cyckami.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    Wiem ze niczego nie przyspiesze bo niby jak, ale kurcze martwie sie ze to jakas nadwrazliwosc czy cos. Oli jest zainteresowany jedzeniem, siedzi juz pewnie. Na obiad dalam na tacke ugotowanego ziemniaka i marchewke, z zapalem zajal sie wladaniem do ust i od razu cofka i wymioty. Jakis mikro kawaleczek sie znalazl w buzi. Papki to wogole do ust nie wzmie. Ale chyba nie pozostaje mi nic jak tylko podawac codziennie to jedzonko, moze w koncu przywyknie:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    Gajka tez ostatnio jakoś nie bardzo chce jeść :-/ Zawsze była żarłokiem, ale nie chciała, żeby ją ktoś karmił. A ostatnio nie bardzo chce czegokolwiek próbować, a jak już spróbuje, to najczęściej wszystko ląduje na brodzie, wypchnięte jęzorem. Już nie wiem co robić, tym bardziej, ze do gigantów nie należy - nosi rozmiar 74 i waży jakieś 7500g, a zaraz kończy rok :-(
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    Mamusie maluchów śpiących na brzuszku - jak okrywacie dzieciaki do spania?
    Ola odkąd skończyła miesiąc śpi w śpiworku, ale od kilku dni, nocy właściwie, odkryła, że w łóżeczku też można się na brzuch przekręcić. I coraz częściej tak zasypia. Śpiworek nie wydaje się być dla niej przeszkodą w samym przekręcaniu, ale nie jestem pewna, że to najlepsza opcja do spania na brzuchu. W sensie, że trochę się w nim plącze, bo długi jest, no i tak go pod buzią ma...
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    Blackberry, mój synek od urodzenia śpi na brzuchu i był etap, że zakładałam mu śpiworek, ale średnio wygodnie jest mi nim i śpiworkiem operować np. przy karmieniu. Obecnie śpi pod kołdrą po siostrze - taką 100x130cm.
    --
  1.  permalink
    lecia_28: Dziewczynny czy ktoras z Was ma jeszcze taki Okaz w domu?
    - moj taki byl. do 9 miesiaca tylko cyc lub butla (dokarmialam bo mialam wracac do pracy). Zadnych zupek, deserkow, kaszek nic, ile ja sie nafrustrowalam i wypisywalam na forum to moze ktos pamieta, zaskoczyl z dnia na dzien jednoczesnie sam rezygnujac calkowcie z cyca :)
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeOct 29th 2015 zmieniony
     permalink
    Migg, Luk sobie tej kołderki nie skopuje/ nie naciąga na głowę? Przykrywasz go od razu czy dopiero jak uśnie?
    Tak wypytuję, bo Ola zanim zaśnie, to jeszcze fika trochę, nogi do góry podnosi i o materac tłucze albo właśnie przekręca się z pleców na brzuch - dlatego dotychczas śpiworek nam najlepiej służył, ponieważ niezależnie od jej brykania, zostawała przykryta.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    Na głowę nie naciąga. Raczej się spod niej wyczołguje przez sen ;) Ale faktycznie przykrywam go dopiero, gdy uśnie i to mocno, bo wcześniej ma radar w tyłku i przykrycie czymkolwiek go rozbudza. Mi się wydawało, że w śpiworku jest mu na brzuchu niewygodnie. Córce też chyba jakoś w tym wieku zmieniałam śpiworek na kołderkę.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 29th 2015
     permalink
    A czemu spiworek nie bardzo? Moi spali w spiworkach baaaardzo dlugo franio to nawet nauczyl sie w nim chodzic. Mi sie spiworek wydawal bezpieczniejszy od koldry.a to ze trudniej sie w nim poruszac to byl atut;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 30th 2015
     permalink
    Moje oba śpią na brzuchach i oba odkryte i totalnie nieprzykrywalne. Hug na początku lubił ciepełko ale już został pingwinem.

    Kasia zdrówka dla Was !! Mam nadzieję że już jest lepiej.


    MKD byliśmy wczoraj u tej pani neurolożki :wink:
    No więc jej zdaniem z Hugiem jest wszystko w jak najlepszym porządku. Możnaaaaaaaaaa by (ale to tak na siłę, bo potwierdziła to co mowilas o indywidualnej ocenie różnych lekarzy) dopatrzyc się delikatnie obnizonego napięcia w rękach, ale to tak na siłę jakby chciała się przyczepic.
    Hug ruchowo jest na poziomie 7-8 mscy ale to absolutnie nie jest nic złego. Po prostu dzieci się różnie rozwijają i nie każde siada oraz czworakuje w wieku 6 mscy.
    Oraz wiecie co mnie zaskoczyło?
    Bo ona mówi że to jest uwarunkowane genetycznie. Tzn to, że moje dzieci się wolniej ruchowo rozwijają. Wspomniałam jej wtedy o tych mięśniach brzucha Niny ale ona była sceptyczna, bo badała Nine kiedy ta miała 14 mscy (bo to ona nas do Prokocimia skierowała wtedy, zapomniałam o tym badaniu) i poza głową nic wtedy nie tak nie było. Wczoraj była z nami Nina i ona od razu skojarzyla i mówi, że jak ją dwa razy badała ( 4,5 msca i 14 mscy) to nic obnizonego/wzmożonego nie było. Rozwój był prawidłowy, acz w dolnych granicach wiekowych. No i to samo z Hugiem.
    Ta lekarka mówi, że to mogą być genetyczne predyspozycje, albo jakieś konsekwencje z życia płodowego, w sensie coś z moją macica :shocked: :tooth:

    No nie wiem, ja się tam ofc nie znam co nie. Każdy mówi co innego i weź tu człowieku nie zglupiej.
    W każdym razie ona nie widzi potrzeby rehabilitacji żadnej. Pokazała kilka cwiczen które możemy z nim robić (bardzo podobne do tych, co Gosiu pisałaś) no i mamy go jak najwięcej sądzac żeby wzmacnial plecy. Oraz mogę go stawiać też kilka razy dziennie po 2-3 minuty.

    No i tyle.
    Aha. Od razu zauważyła, że on bardzo spokojnym jest dzieckiem. Oraz pytała o wiele rzeczy w sensie co on umie. Pokazaliśmy więc jak robi pa pa, pokazuje buzia jak je, pokazuje gdzie jest kot, mówi na niego "kiiiiii" etc no i ona stwierdziła że po prostu talk góruje kosztem walka. Ale że to nic nie jest złego, zwłaszcza że Nina była identyczna.

    No i tyle.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 30th 2015
     permalink
    Bardzo sie ciesze ze doktor ma podobne zdanie do mojego ;) ze stawaniem bym nie przesadzala ale na pewno bawilabym sie juz z nim w siadzie. Ja teraz staram sie czasami zmobilizowac gucia do wstawania. Bo jest tez tak ze jesli zaczniemy z dzieckiem cwiczyc kolejny etap (wyzszy )w rozwoju, to wplywa to napoprawe jakosci poziomu nizszego.

    Ja boje sie pisac ale gutek od wczoraj wyraznie wiecej czworakuje, choc dalej wybiera pelzanie.

    Ja dzis siedze z dwojka w domu bo fran tuz przed wyjsciem do przedszkola obrzygal nam pol domu, wyglada to na za duza ilosc serka na sniadanie, ale zobaczymy czy cos sie wykluje.oby nie. Bo juz teraz mialam dosc latania z mopem i sprzatania po sikajacym wszedzie szczeniaku, rzygajacym franiu i dbaniu o to by gut w tym wszystkim nie robil chlap chlap
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 30th 2015
     permalink
    A i jeszcze o jedzeniu chciałam.
    Piszecie że Wasze dzieci tylko mleko a mój zaś odwrotnie. W ogóle prawie mleka nie je. Może dlatego się od tego cycka mi odstawił ? :sad:
    W każdym razie trochę się martwię bo jednak on za mały na takie bezmleczne odżywianie.
    W ciągu dnia je wszystko inne, normalnie śniadanie, potem obiad, owoce, kaszke jakaś. Butla dopiero wieczorem (ok 220 ml) i albo przesypia do 8-9 bez pobudki żadnej, albo się ok 5 rano budzi, zjada 180 ml i śpi dalej. Mało tego mleka co nie?
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeOct 30th 2015
     permalink
    Teo a ta kaszka z mlekiem ? Ok 600 ml powinien wypijac idealnie 660ml ale jak je wzzystko inne to zapotrzebowanie na skladniki odzywcze ma.
    Ciesze sie ze lekarka nie dala Wam powodow do zmartwien.
    Max tez wypija podobne porcje jak Hugo. Mial etap ze pil 4 razy 150/180 a teraz o jedna porcje ma mniej.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 30th 2015
     permalink
    Hug wypija 220 ml wieczorem i czasami o tej 5/6 180 ml. Kaszka na mleku też no to jeszcze 150-200.
    E to nawet styknie.
    On też potrafi na raz kubek jog greckiego zjeść a to też nabiał :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeOct 30th 2015
     permalink
    Teo, super ze wszystko ok. Nasza pediatra tez mowila kiedys, kiedy sie martwilam ze Adaś sie tak ruchowo wolno rozwija, ze dzieci albo inwestuja w rozwój spoleczny/mowę albo w rozwój ruchowy. No i u Adasia ten społeczny zdecydowanie góruje nad ruchowym, co także zauważył neurolog, który Adasia konsultował. Tzn. wszyscy lekarze którzy go widzieli dziwili się, ze on taki wesoły i rozgadany.
    A, i wreszcie glowencja szanowna zwolniła z przyrostem :)) Przez miesiąc nie urosła nic, mamy 47 cm i tylko pół cm dzieli nas od zmieszczenia sie w siatce centylowej. Wiec bardzo licze na to, ze sie jakos wyrowna.
    Teo, a jakie to ćwiczenia robicie? Może gdzieś na Youtube są?
    My na razie od tygodnia nie ćwiczymy bo Adaś chory. A już mu tak blisko było do staniecie na czworakach. Mam nadzieję ze jak wyzdrowieje to czegoś nowego sie nauczy. Póki co przemieszcza się do tylu bardzo sprawnie i nauczył się turlac.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 30th 2015
     permalink
    Isia mój Hug na czworakach już stoi, tylko ze dziad mały zamiast na dłoniach to się na lokciach podpiera. No więc pani dr (oraz nasza Gosia MKD) kazała mu jak najwięcej przeszkód dawać do pokonywania. Poduszki, koc, nasze nogi - głównie to robimy. Bo on wtedy potrafi ręce wyprostować bez problemu. Nie wiem czemu normalnie używa tylko łokci :neutral:
    Robimy mu też taczki trzymając pod biodrami, mąż go czasami potrzymuje jeszcze pod klatkę piersiową. No i sadzamy dużo, już siedzi dużo lepiej a jak ma dość to fajnie umie sam przejść bokiem do czworakow. Tych lokciowych znaczy :tongue:

    Jeszcze mi się przypomniało że neurolog sprawdzała czy on ma dłonie na podłodze (jak robi tego niedorobionego gibona na lokciach) otwarte czy zamknięte, tak jakby chciał się złapać dywanu. Ma otwarte, to dobrze bo zamknięte świadczyć mogą o problemach z napięciem.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 30th 2015
     permalink
    Dziewczyny jeszcze jedna wazna sprawa o ktorej teo wspomnialo, wazne by jak dziecko juz posadzimy na podlodze to by zabawke mu podawac z boku a nie z przodu, bo ono ma wyjsc do czworakow przez bok a nie przez przod.
    Isia skpro twoj syn ma 7mc i juz prawie byl w czworakach to zupelnie nie wiem pi co chcesz go przyspieszac.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 30th 2015
     permalink
    No właśnie Gosia. Dawalismy mu zabawki po bokach, zgodnie z Twoimi radami. I efekty są ogromne. Tzn z siadu już mi syn nie leci do przodu czy do tyłu, a pięknie na boki, do pozycji czworaczej.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.