Ja zawsze wozilam tyle, a jak mlody przestal sie miescic to przesiadlam go na "normany" fotelik z wkladka.

A ten mały fotelik można w ogóle wozić przodem do kierunku jazdy? On chyba jest tylko tyłem.

No właśnie jak zaczęła chodzić donprzedszkola to teraz jak ja sama odbieram to siedzi tam sama z tylu i nic bidula nie widzi ani ja jej. Wiec dlatego sie zastanawiam czy nie będzie lepiej i dla niej o dla mnie ja odwrocić.
Moya gratulacje!!!!

Dziękuje za opinie nt rozszerzania diety ;-)
Olewam temat, jak cos mi wyrwie z reki i włoży do paszczy to bedzie po sprawie, jak nie to poczekam na powrót.
Na razie hipnotyzuje usta ruszające się podczas jedzenia ;-)

dżasti: O matko, dziewczyny- ja mam plaska potylice jak deska. Wezcie mnie nie straszcie, ze przez to ze mna cos nie tak. Zreszta nie czuje sie, zeby bylo ze mna cos nie tak- no, ale moze o tym nie wiem
u mnie rozpuszczone wlosy zaslaniaja, ale okropnie wygladam w kucyku. Bo wygladam jakby mi kto patelnia od tylu przylozyl. Jedynie w wysokim kucyku, gdzie ogon przykrywa.

Przez chwilę myślałam, ze to mój post ;-) Bo chciałam to samo napisać i nie wiedziałam czy juz napisałam i mam sklerozę, czy jak ;-))

Oleńka, ostatnie badania mówią, że im dłużej dziecko jeździ tyłem, tym bezpieczniej. Chodzi o przeciążenia w razie ewentualnego zderzenia, o proporcje wagowe głowy dziecka do reszty ciała. Poczytaj sobie o skandynawskim test plus, jeśli masz chwilę. Podkurzanie nóżek nie jest wyznacznikiem za malego fotelika- ważne, żeby główka nie wystawała poza krawędź.
Przy Krysi wydawało mi się, ze pas mocujacy ciśnie ją w nóżki i jak miała 16 m-cy przesadziłam ją z 0-13 do 9-18 i jeździła już przodem, choć ledwie się łapała wagowo i wzrostowo na ten drugi fotelik.
Teraz przy Wojtku odkryłam, że nóżki mogą być nad pasem i wtedy jest mu całkiem wygodnie :)
Także jeśli można odwlec przesadzanie dziecka z tyłu do przodu to dobrze to zrobić. Pewnie gdybym wiedziała wcześniej to co teraz, kupiłabym Krysi 0-18 czy 0-25 tyłem. Ale ponieważ mam maxi cosi tobi, który mało nie kosztował, nie będę się rzucać na kolejny fotelik, bo te RWF kosztują ponad 1000 zł...
Ale odwrócenie Wojtka odkładam w czasie. Choć fotelik 9-18 zaraz się zwolni, bo Krysia już jest do niego za wysoka...

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 09.02.16 22:53</span>
Oleńka, masz bardzo dobry fotelik. I właśnie czytam w jego opisie "Możliwość montażu tyłem do kierunku jazdy, aż do osiągnięcia wagi 18kg - zalecane ze względu na większe bezpieczeństwo i komfort podczas podróży." Także jak ci dziecko nie marudzi, to go nie odwracaj, nawet jesli piszą,że po 9 kg można. Takie moje zdanie :)

Ola moj Oliwerek juz od miesiaca jezdzi w tym drugim, najnormalniej sie nie miescil, nogi i glowa wystawaly, duzych mam chlopakow po prostu. Sa dzieci co n roczek ledwie do 10kg dobijaja a sa tacy co 13kg maja. Almelka niby dziewczynka wiec drobniejsza pewnie. Na szczescie jezdzimy tylko w naszym malym miescie wiec predkosci nie rozwijamy, no ale jednak juz przodem jezdzi Oli od nowego roku. A jaka ma radoche

Ja Maksia przesadziłam do fotelika 9-18 kg jak miał 9mcy i 3 tyg. Ale Maks był bardzo duży i już wyrósł z tego małego fotelika (pasy były już za nisko). No, ale Maksiu siedział już. A Aleks jeszcze nie siedzi i jest dużo mniejszy, więc myślę, że spokojnie pojeździ do roku w tym pierwszym foteliku.

Jeśli już mowa o wózku to kiedy przesadzić do sportówki? Ja planowałam w maju jak Oliwia bedzie miała około 7 miesiecy .Mój pulpet juz tez ma coraz mniej miejsca i widać ze nie bardzo interesuje ją leżenie gdzie nic nie widać bo spacery w ostatnim czasie to w wiekszosci płacz

Pomóżcie! Mała dzisiaj miała szczepienie. Cały dzień wszystko było ok, nawet się dziwiłam że nie marudzi. Po kąpieli zaczęła strasznie krzyczeć i nie może się uspokoić. Przestaje tylko jak z nią chodzimy i lulamy, jak tylko usiade to znowu krzyk dałam już przeciwbólowy, co mogę jeszcze zrobić? Dodam że to nie płacz tylko straszy krzyk, aż tchu czasem złapać nie może :(

Teraz niby śpi, ale cały czas zaciąga się tak dziwnie powietrzem. Robi przy tym takie yYyh.

No właśnie śpi już ze 20 minut Ale wciąż się zaciąga dlatego się martwię. Bo że dzieci tak robią to wiem, no ale myślałam, że zaśnie i przestanie

Niestety nie mam możliwości zadzwonić do pediatry. Zaciąga się raz mocniej raz słabiej co około 10 s. Nie wiem może znajdę jakiegoś prywatnego Ale o tej godzinie to chyba graniczy z cudem :(

Przebudziłam ja trochę żeby zobaczyć czy wszystko ok. Otworzyła oczy i zasnela dalej. Teraz już się tak nie zaciąga. Kurde normalnie w takich chwilach to serce w gardle się ma. Mam nadzieję, że już wszystko dobrze będzie. Te szczepienia są straszne, zawsze po nich 3 razy bardziej obserwuje małą. Tyle się słyszy, że się to źle skończyło. :(

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.02.16 22:30</span>
A nie szczepić tzn ta szczepionka akurat? I po co zgłaszać do pediatry? Coś zrobia czy tylko do ich wiadomości?

ikaan, a jaka szczepionka szczepilas? jaka nazwa? te darmowa czy jakas platna atenuowana?

Ja przez pierwsze 2 miesiące nie używałam żadnych kosmetyków. A łuszcząca sie skutki sama pięknie sie zluszczyla.

Efciu, moja Ola po urodzeniu łuszczyła się na całej powierzchni ciała Nawet na powiekach.
Ale to chyba dlatego, że po terminie się urodziła.
W każdym razie samo przeszło, nie używałam balsamu.

Treść doklejona: 13.02.16 19:23
A ja chciałam jeszcze do wszystkich mam dzieciaków w wieku 3-9 miesięcy:
zerknijcie sobie na najnowszy wpis mataja.pl i jeśli macie ochotę przysłużyć się nauce (angielski wymagany), podzielcie się waszym doświadczeniem karmienia lub nie karmienia piersią.

Gratulacje dla Ilyaska
Mój dziad ani nawet nie próbuje. Nawet jak go za rączki wezmę, czy pod paszki.
Leń patentowany

Zawsze mówiłam, że Nina takie dziecko stateczne, że bawi się większość dnia na dywanie. Ale ten łobuz ją bije na głowę. W swej stateczności

Mój mąż - od dziecka zapalony sportowiec - ofc załamany

Yyyyy moglyby wasze maluchy dac szanse starszakom.. teo nie boj zaby gut dalej nie chodzi

Dżasti, Ola też w gondoli jeszcze. Bijemy rekord na osiedlu i wzbudzamy zdziwienie dookoła.
Posadzona siedzi bardzo dobrze, więc może i dałaby radę w spacerówce, ale że zima i mi się wciąż ta moja iskierka malutka w gondoli mieści, a w wózku i tak zwykle śpi, to sobie myślę, że jej i cieplej, i wygodniej.

Gajka też się jakoś do chodzenia nie garnie... Łazi przy meblach i to wszystko. Żadnego postępu od dawna

Moja gibonuje, a mojej koleżanki córka- trzy tygodnie starsza od Jaśki CHODZI (!!!) przy meblach, raczkowała (czworakowała) cały tydzień i jak wstała do mebli, tak już nie raczkuje za bardzo. Jak miala 6,5 m-ca stanęła pierwszy raz w łóżeczku, taka zdolna bestia.

Ul_cia: Gabinka z aktywnosci - kreci głowa

Kłamczucha Osobiście widziałam jak pięknie i obraca się na boczki i usiłuje fiknąć na brzuch

Ul_cia, no nie żartuję. Jak mi przysłała mms-a ze zdjęciem 6,5 miesięcznej Zuzi stojącej w łóżeczku, to zbladłam.

Ula wygralabys te lucytacje jakbys napisala ze z aktywnosi to gaba robi dziubek ;)

No to mój chłopak starszy wcześniej zaczął mówić niż chodzić. Na czworakach zaginał a potrafił sklecić już dwa słowa a nawet trzy słowa. (np. tata nie ma mniam mniam).
Moja mama mówi, że ja zaczęłam chodzić jak miałam 8 mcy i zaraz też gadać pierwsze słowa. Choć tak przez palce wierzyłam jej z tym gadaniem, to potwierdziły to moje ciotki same z siebie. Coś przy rozmowie ostatnio powiedziały, że dużo dzieci widziały, ale moja siostra i ja najwcześniej zaczęłyśmy gadać. Mówiły, że pamiętają jak dziś jak moja siostra mając 1 rok i 2 mce potrafiła się przedstawić, powiedzieć jak się nazywają rodzice i gdzie mieszka.