Eeeee, moja panna do tej pory śpi w nocy 10-12h i w dzień 1,5 lub 2h :) Choć na cycu budziła się, owszem ale possała 2min, odwracała sie dupką i spała dalej :)

Daga mój maź mi to samo dziś powiedział:)

daga310: kurcze czemu jak zawsze wklejam link do strony to cały tekst jest zaznaczony razem z linkiem?

Sprawdź "składnię".
Powinno być tak: <a href="http://www.adress_strony.pl> Twój tekst </a>

wracając do snu to ja uważam jak Teo to zależy od dziecka
Milka zawsze słabo i krótko spała
jak była malutka to tylko bujana noszona telepana itd
w buajku FP usypiana była prawie do 2rż
łóżeczko dla niej istniało jedynie do zabawy
za to Wiki od samego początku odkładana spała sama zasypiała
i nie robiłam zupełnie nic innego ona od samego początku nie lubiła noszenia bujania itd
także tu mam plaże;P w dziń na drzemkę zasypia sama na noc też zasypia sama
nieraz jak nie może zasnąć na wieczór to trzeba ze 2-3 razy iść podać smoka którego wyrzuca az w końcu się poddaje i idzie spać

o właśnie miałam pytac kiedy wasze maluchy zaczęły się przekręcać z brzucha na plecy albo odwrotnie bo Amelka leniwa..
Wika w jej wieku już ten patent przewrotów miała opanowany
a ta dopiero niedawno zaczęła zabawki łapac w łapy he
kiedy należy się niepokoić brakiem przewrotów?

a no może i tak, bo starsza to w wieku Amelki 1kg mniej wazyła he
ta to klocuś mały to i może faktycznie ograniczenia ruchowe z tego powodu mogą byc

Dziewczyny co robicie z temperatura przy zębach? Podajecie cos na zbicie? Jak tak to przy jakiej temp? Czynpodajecie cos bardziej jako przeciwbólowo?
Amelka od wczoraj nawet po 38,5... Wtedy już podałam. A tak to ok 37,7 przez większość dnia. Ale duzo płacze i marudna strasznie. Żel to może na 5min pomaga. A gryzaki wyrzuca, nawet nie chce chwile pogrywać zimne z lodówki.

Zgadzam się z karolcią. Jezeli w dzień w miarę dziecko znosi ząbkowanie, to staram się nie podawać przeciwbólowych środków, ale na noc juz tak, żeby chociaż trochę spokojnie pospało i wypoczęło.
A co do aktywności, to moja córka chyba forum czyta. Kilka dni temu pisałam, ze nie siada i następnego dnia zaczęła "stać" na kolanach i kolejnego siadać sama. Wytrzymuje niedługo i się kończy przewróceniem zwykle, ale ćwiczy zapamiętale :-)

agigi: moja córka chyba forum czyta. Kilka dni temu pisałam, ze nie siada i następnego dnia zaczęła "stać" na kolanach i kolejnego siadać sama.

Chyba dam mojej do poczytania, może wreszcie ruszy na dwóch nogach, leń po matce...

Kurcze taka malenka i juz noc przespala
Nie powiem, zazdraszczam
A wczesniejsze noce jak spala? Ile razy na karmienie sie budzila? Tak z ciekawosci pytam ...

Dziewczyny, Monia siedząc u mnie na kolanach pręży się i wierci tak , że w rezultacie staje na nogach trzymana pod paszki. Czy mam jej na to pozwalac? Skoro nie można sadzac czy prowadzac za raczki to może i ta pozycja dla niej jest niewskazana?
A i od wczoraj Mloda czasem sapie, oddycha ustami . Nosek ma czysty, kataru nie ma. O co kaman?

wiesz co ja przy Milce szybko przeszłam na turystyczne bo każde dotknięcie jak już była mobilna szczebelków ją wybudzało
Wiki śpi w zwykłym ale też uderza coraz silniej i jak tylko łóżeczko wróci do teściów to w nie ją przeniosę;)

iris30: że w rezultacie staje na nogach trzymana pod paszki.

no raczej bym jej na to nie pozwalała do puki sama nie wstanie to lepiej jej nie pokazywać bo zacznie wymuszać

Iris, rehabilitanci mojego dziecka mówią że to co samo zrobi, to ok, pozwalać. Ale jeśli robi coś z moją pomocą to mam zaprzestać. Nie wolno zatem sadzac, brać pod paszki i pozwalać chodzić. Jak Ci tak szaleje na kolanach to kladziesz na podłodze i tyle. Jeśli by się sama o coś złapała i podciagnela do stania, to wtedy jest ok.

Tak temat o spaniu... Ja tez staralam sie mlodego nie nosic. Na wieczor cyca dawalam, potem tulilam jakis czas na siedzaco i ukladalam do lozeczka. Jak plakal znow bralam i siadalam na chwile i tak nawet oo kilka razy byleby z nim nie stac.

No właśnie ja też dumam czy zwykłego na turystyczne nie zamienić bo ostatnio Hug w nocy śpi w łóżeczku. Do momentu aż nie zacznie się rzucać i obijac. Wtedy go biorę do siebie bo szkoda mi tej małej pałki
W turystycznym chyba by nie było tego problemu.
Tylko co z materacem?
Ten z łóżeczka ma chyba inne wymiary co nie?
Musimy rozłożyć kojec i zobaczyć....

Te same mówisz ? To ja nie wiem, czy mam jakieś inne turystyczne czy tylko mi się zdaje, że nie będzie pasował. Koniecznie zatem muszę sprawdzić :)

Moja koleżanka już drugiego syna kładzie spać w turystycznym łóżeczku. Tylko ona kupiła już takie "na wypasie" z zamiarem właśnie używania go na co dzień. Dokupiła do niego normalny piankowy materac. Łóżeczko ma jakieś melodyjki już w sobie, dwa poziomy i coś tam chyba jeszcze. My mamy turystyczne jako łóżeczko na dzień u babci no i na wyjazdy (ale to dla Maksia wtedy). Przy czym moje łóżeczko jest dłuższe niż 120. Jest chyba 130 x 60. A mojej koleżanki 120 x 60.

Wg mnie wcale nie za szybko. Co za różnica czy wyjdziesz z czterodniowym czy ośmiodniowym. Dla mnie żadna
I jeszcze raz gratuluję.
Pokaż Martuchę na dzieciakach

Co do łóżeczka turystycznego. My wczoraj wyciagnelismy, materac z normalnego idealnie pasuje, dzieciaki pół dnia się bawiły, wchodziły, wychodziły, zamykaly się etc.
Ale najważniejsze jest to, że Hug po raz pierwszy od urodzenia przespal cała noc sam !!
No dobra, prawie całą bo od 20 do 5:45 a potem go wzięłam i spał ze mną do 8-smej.
Ale to i tak sukces.
Także normalne łóżeczko już rozkrecone i dzisiaj trafi do znajomych co są w ciąży

Mój Hug do wczoraj też spał w łóżeczku od 20 do maksymalnie 24 a potem brałam go do siebie bo się rzucał uderzając w szczeble i budził.
Tylko że u Was jeszcze jest kwestia cycowania, więc zmiana łóżka pewnie nic nie da.
Mój Hug odkąd się odstawił w ogóle w nocy nie je, więc ten.

Ewa wcale nie za szybko, jak dla mnie to normalne takie szybkie wyjście

Mi zawsze gadali ze zwykla czarna herbata przemywac.

Czarna herbata to nie bardzo. Ma jakieś związki, które mogą podrażnić oczko.

kolejne pytanie - noworodka tez kladzie sie na brzuszku zeby cwiczyl plecy i kark?
pamietam ze z piterem reha kazala nam cwiczyc, ale nie pamietam od kiedy. czy moge zaczac juz teraz? czy to za wczesnie na taka gimnastyke? wiadomo ze to na 5 minut, ot tak zeby sie przyzwyczajala i wzmacniala miesnie karku i plecow.

Treść doklejona: 29.02.16 12:04
i tak wam powiem jeszzce, nie wiem czy t kogos zainteresuje. Piotrek ma obnizone napiecie miesniowe, wczesniak, wielowodzie i takie tam, a Marta ma nizsze napiecie niz przecietna. wprawdzie w normie, tak powiedziala pediatra, ale tez jest nizsze nize przecietnego noworodka. Tak sie zastnawiam czy my to jakos osobniczo w genach nie mamy...
Bo ja tez orlem na wfie nigdy nie bylam, zawsze musze sie podpierac, bo mi ciezko ustac dlugo, podpieram glowe i takie tam..

Ewa, ja kładłam na brzuszku od pierwszego tygodnia życia. Wiadomo, że na chwilę, ale nie czekałam z tym.
Używasz poduszki do karmienia? Ja po karmieniu czasem na niej do odbicia kładłam na brzuszek. Położna środowiskowa przy pierwszej wizycie to mi zasugerowała.

Szczerze nie pamiętam już dokładnie kiedy to było, ale wydaje mi się, że to bliżej 2-3 miesiąca. Po pierwszym miesiącu to chyba raczej nie. Mojej bratowej synek ma miesiąc a nawet trochę nie trzyma głowy.