Budzi się bo głodna. Bo ja na początku zamiast ja butelką dokarmiać dawałam jej często pierś w nocy też.

Treść doklejona: 11.12.16 10:38
I jeszcze jedno pytanie logistyczne.
W piątek musze Tosie od wieść do przedszkola. Misia musi jechać z nami bo będziemy same.
I teraz nie wiem czy Misie wnosić do przedszkola do wszystkich dziecięcych zarazków. Samochodem parkuje przy bramie przedszkola. Tylko ze Tosi to z 5 minut zajmuje przebywanie w szatni. Nie wiem chyba na tak długo nie można małej zostawić w samochodzie ( oczywiście latem i jak by było ciepło to nigdy bym jej wtedy tak nie zostawiła w samochodzie ale teraz jest zimno), a z drugiej strony jak mi coś złapie od przedszkolnych dzieciaków to tez nie wiem.
No i teraz nie wiem jak to rozwiązać.

Treść doklejona: 11.12.16 10:40
A noc bez zmiany pieluchy się nam prawie sprawdziła. Bo tym razem ulało jej się mleko a jej nawet nosem się ulewa. I tym razem coś tam się zatkało w nosku i tez się rozbudziła.

W szpitalu kazali podawać jedzenie z butelki. A moje piersi nie współpracują z laktatorem. I przez jedną dobę w szpitalu dostawała mm.
W domu tylko na piersi.
A Tosia przez dwa pierwsze miesiące życia była na karmieniu mieszanym tzn. pierś i mm. Potem wyrobiła sobie odpowiednią ilość mleka w piersi i do 2 lat nie widziała mm.

Treść doklejona: 11.12.16 19:20
madziik1983 ile maluch miał tygodni jak odwoził starszaka do przedszkola. I czy był już po szczepieniach. Po za tymi dwoma pierwszymi. My dopiero 5 stycznia się szczepimy.

ja wozilam mala dopiero po szczepieniach. wczesniej sie balam.
ale zrob tak - zadzwon rano do przedszkola i powiedz, ze puscisz starsza sama, ta sie rozbierze, przebierze i ci przez okno pomacha. albo panie jej pomoga.
w druga strone tez to tak dziala. dzwonisz, ze jestes na dole i panie ubieraja i sprowadzaja starszaka.
w aucie bym nawet na minute nie zostawila dziecka samego.

acia, ja tez juz planuję jak z tym przedszkolem będzie jak młode się pojawi... też nie mam z kim zostawić na te 30 minut rano zeby starsza odprowadzic. A jak widze teraz w szatni w nosidelkach malenstwa, a starsze sie guzdrze z ubieraniem, matka cala spocona od nerwow, ze młode się spoci/złapie coś... dziękuję bardzo. Zwlaszcza, ze sama prawdopodobnie w przedszkolu złapałam teraz w ciąży wirusa ospy... Myślę nad opcją taką, żeby umawiać się ze znajomą, która też będzie rodzić w podobnym do mnie terminie a ma starszaka w tym samym przedszkolu i jedna będzie na dworze z młodymi z wózkach, a druga szybko pomoże przebrać i do sali odprowadzić starsze. Ale to słaba opcja, bo mieszkamy w roznych miejscach no i jak się umawiać o konkretnej godzinie przy niemowlakach, kiedy raz uleje, raz kupa tuz przed wyjsciem i przebieranie...

Ewa, ta opcja z telefonem do przedszkola - super by bylo! ale tez sobie tego nie wyobrazam jakos u nas... jakby tak wszystkie matki niemowlakow chcialy robic to jednak to jest to problem dla babek z przedszkola...

U mnie tez tak wyjscie z domu wyglada. Ja ubrana, spocona, mlody drze sie w nosidelku a corka ma gdzies ubieranie albo jeszcze ucieka i sie cieszy bo to "super" zabawa. A jeszcze nie umie sie sama ubrac wiec jeszcze potem ja musze ubrac:((

acia20: Nie wiem chyba na tak długo nie można małej zostawić w samochodzie (

Serio chcesz zostawic dziecko samo w samochodzie???
Sory ale dla mnie to mega nieodpowiedzialne i nigdy w zyciu bym dziecka samego w samochodzie nie zostawila nawet na 1minute..
Ja normalnie wozilam starsza core do przedszkola i mloda bralam ze sobą juz od samego poczatku,wyjscia nie mialam
Nic jej nie bylo,nie wiem czemu tak sie tego bac.przeciez chodzisz na spacery,do sklepow itp wiec kontakt z innymi ma..
Co do dokarmiana to czasami jest tak ze to nic nie daje i dziec budzi sie tez bardzo czesto..na moja to nic nie dzialalo..starsza karmiona mm i pobudki miala co 2h jak dziecko cycowe hehe
___
A co do ubierania to ja mloda ubieralam w pajaca na to dresik i w fotelik w ktorym mialam spiwor,na to kocyk zalezy ile na minusie bylo w przedszkolu sciagalam kocyk odpinalam spiwor i mloda ani razu spocona nie byla..
I dodam ze mieszkam na polnocy Norwegii a zima to u mnie jest i to ostra😉

efcia, może być z z układem moczowym. postaraj się pobrać mocz i oddać do analizy. i ja bym się przeszła do lekarza. skoro to pierwsza gorączka, nie wiesz jak mała reaguje a tym bardziej, że to jednak niemowlę.

koniecznie do lekarza. lekarz zbada objawy oponowe, brzuch i inne takie. koniecznie lekarz przy tak malym dziecku.

Czasami objawy infekcji (szczególnie tej wirusowej) wystepuja dopiero po trzech dniach gorączki bez innych objawów. Ale faktycznie zbadałabym mocz, bo zawsze coś będziesz wiedziała.

Fajnie, że masz możliwość wizyt domowych. U nas nie ma. Zawsze się wkurzałam, że z takim maluszkiem musiałam po przychodniach jeździć ;(.

Madzik, mój tak dziko ząbkował, na roczek miał komplet ząbków. Teraz nie inaczej... Idą stałe zęby hurtowo.

Był u nas lekarz. Osłuchowo czysto, uszy, gardło też. Albo trzydniówka, albo ZUM, albo rozwijająca się infekcja. Jutro zawiozę mocz (kupiłam te woreczki mam nadzieję że mi się uda złapać), no i czekamy.

U nas goraczka leci 3 dzien, osluchowo czysty, gardlo oki. Tylko ten mega katar a co za tym idzie ciezkie noce..

No jutro ide znow do lekarza, lekarka sprawdzala uszy na wizycie, ale jutro ide ponownie (do mojej lekarki, ktorej we wtorek nie bylo). Gdzies czytalam ze dziecko na uszy to sie za nie lapie itp czy cos takiego. Ale widze ze katar bardziej wodnisty i jasniejszy sie zrobil i jakby mniej cieklo niz wczoraj. Zobacze sytuacje rano.
Dziekuje za rady.

Srebrzynka: Ewciu i jak udało się złapać mocz?

U nas dziś już bez gorączki, ostatni raz ibuprofen dałam w nocy koło 4 rano. Do teraz żadnych innych objawów, nie wiem co to było, mam nadzieję że już nie wróci. Nie udało mi się złapać moczu dzis, bo założyłam ten woreczek a tej się zachciało siku ale i kupkę, a ze przy tej gorączce ciągnęła cały dzień cyca i nic innego nie tknęła wiec miałam kupkę na rzadko, mocz się nie nadawał (sorki za szczegóły he he)
Jutro bedę łapać. Moze to ta trzydniówka? ale krostek też żadnych nie ma. Albo może zęby? ale czy to byłaby taka wysoka gorączka i to nawracająca?

efcia81: Moze to ta trzydniówka? ale krostek też żadnych nie ma

- Efcia u mojego starszaka wlasnie tak juz bylo kilka razy. 3 dni goraczka i nic wieciej. po 3 dniach zdrow jak ryba, zadnych wysypek ani nic. Wychodzi ze 3-dniowki mial. Po dwoch razach to juz nawet do lekarza nie chodzilam. On goraczke dobrze znosi, biega bawi sie, zero oslabienia. Tylko, ze ja przy 38 juz zbijam, nie czekam az urosnie.

Kupilam termometr MICROLIFE w aptece, alektoniczny, bez dotykowy. Moge polecic. Cena nie za niska ale u mnie sprawdzil sie super.

Aciu a co chcesz dokładnie wiedzieć?

Jak sobie radzilyscie jak starsze dziecko miało wirusa A młodsze np miesiąc.

Tosia dziś była u pediatry bo noc była nie przespana. Ma zatkany nos skarży się na gardło kaszle i 38.8.
Pediatra stwierdził że to jakiś paskudny wirus. Tosia przez 3 dni może być taka marudna a potem powinno przejść na święta powinna być juz zdrowa.
Jak M spytał pediatre o młodszą. To ta powiedziała ze Tosi wirus bardzo zarazliwy i że powinny siedzieć w innych pokojach i się do siebie nie zbliżać.
No ale jak to wykonać teraz zostałysmy same mała wisi na piersi a Tosia powiedziała ze potrzebuje się bardzo przytulic.

Treść doklejona: 19.12.16 10:13
Jeszcze pediatra powiedziała ze leki przeciw gorączkowe podawać ale nie dziwić się jak nie będą działać a niepokoić się gorączką dopiero jak mimo podania leku gorączka będzie rosła.

Treść doklejona: 19.12.16 10:19
Ja już sama chyba coś złapałam tzn leci mi z nosa i kaszel.
Ale o ile dobrze pamiętam mała może spokojnie jeść z mojej piersi.

Można to podawać dziecku które ma miesiąc

Madzik, też obstawiam "trzydniówkę".
Acia, probiotyki można nawet tak małemu dziecku. Biogaia, dicoflor, floractin- w kroplach. Dajesz do buzi albo na pierś. Chyba że dasz radę z łyżeczki, ale to zwykle marnowanie leku, bo więcej na łyżeczce zostaje niż w buzi.
Postaraj się tylko, żeby Tosia często myła ręce i nie kichała/kaszlała na małą. Trzymanie ich w osobnych pokojach mija się z celem, bo powietrze rotuje i na tobie też siłą rzeczy się zarazki przenoszą. Jest spora szansa, Ze mniejszej nic nie będzie, bo dajesz jej swoje przeciwciała. Ale nie ma recepty na 100 procentowe niezachorowanie.

parę dni. pamiętaj tylko o wzmocnieniu bo trzydniówka porządnie osłabia organizm.

u mnie wysypka trwała 2 dni, na trzeci juz ledwo widoczna była.

Prenalen - jest taki syrop na odpornosc i tabletki na gardlo i syrop na problemy z gornymi drogami oddechowymi. Sama biore bo non stop cos mnie bierze :(

Ja moją bujałam w tym od początku w nocy. Bo ona w nim spała obok mojego łóżka. I jak ją karmiła w nocy, to ja później odkładałam, bujnęłam kilka razy i spała :)

Znacie te kropelki "bobotic forte" podobno od 28 dnia życia .
Babcia dziś w aptece kupiła.