Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeAug 9th 2007 zmieniony
     permalink
    Witajcie Kochaniutkie !!

    Już jesteśmy po chrzcinach - chłopaczki były spokojne i impreza się udała [fotoski innym razem].
    No niestety "dopadła" nas skaza białkowa :cry: szczególnie Szymcio przechodzi to ostrzej, te czerwone malutkie krosteczki mnie przerażają a Filip ma ich o wiele mniej... Jesteśmy już na BEBILONIE Pepti 1 - swoją drogą straszny smród z tego mleka :confused: - ale dobrze, że Maluchy w ogóle chcą go pić !! Oczywiście jakby tego było mało, to jeszcze zaczęła męczyć je kolka [pediatra powiedziała, że właśnie przez ta skazę]. Jestem straaaaaaasznie zmęczona :cry:
    M już powolutku remontuje mieszkanko a ja wybieram się do mamy :wink:

    AniuM ja mam 16.08.07 wizytę u okulisty w ICZMP - ale ostatnio jak M był z Szymonem to ze względu na STRAJK nie chcieli nas przyjąć - z wielką łaską przyjęli wcześniaki :devil::devil::devil:
    A co do badania słuchu to nie wiem jakie wykonywali - chyba to podstawowe... 02.10.07 mam kolejną kontrolę.

    Kfiatuszku zrobione !!

    Aga1976 GRATULKI Haneczki i zdróweczka dla Was :flowers:

    Dziewczyny cieszę się, że Wasze Maluszki rosną i są zdrowe - buziaczek dla nich ode mnie i moich BĄBLI :rainbow:
    Do następnego razu - trzymajcie się cieplutko pa.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 10th 2007
     permalink
    Aga gratuluje całej Waszej TRÓJCY !!! relacja z porodu rewelacyjna i aż miło się czyta :D
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeAug 10th 2007
     permalink
    Aga, uśmiałam się przy Twojej relacji z porodu, cudna jest, na konkurs się nadaje :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeAug 10th 2007 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny ja też używam tylko maści CEPAN i blizna jest już płaska i ładnie się "zabiela" jestem zadowolona - fakt faktem śmierdzi bardzo no ale efekt jest pożądany - bynajmniej u mnie :bigsmile: no i jak się nanoszę przez dzień a mam co nosić hehehe [2xpo "prawie" 5 kg] to również mnie pobolewa dół brzuszka - trza ostrożniej - pozdrawiam pa.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 10th 2007
     permalink
    Izunia ja nie daje rady uzywac tego smierdziela. posmarowalam moze ze 2-3 razy w sumie ale i tak blizna jest juz jasniutka. swoja droga plaska sie zrobila z dnia na dzien. Ja mam do noszenia odwaznik 5kg ale i corcia tez sie na rece pcha a to juz 19kg, przedwczoraj byla mala kontuzja nogi wiec troche ja ponosilam i caly wieczor bol brzucha i takie dziwne sciskanie w srodku... wkurza mnie to ze nie mozna cwiczyc, gin powiedzial ze po 3miesiacach rowerek i delikatne spinanie brzucha bo o brzuszkach tych pelnych i stepperku moge myslec dopiero po l roku od cc :confused:
    • CommentAuthorewaroby
    • CommentTimeAug 10th 2007
     permalink
    kobitki a ktòra sie darla przy porodzie'? bo ja chyba bede krzyczec....
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeAug 10th 2007
     permalink
    ja nie mogłam krzyczec bo kazali mi oddychac a dwochrzeczy naraz sie nie da :) ale tez pare ray se wrzasnełam :D oczywiscie odrazu połozne " oddychac oddychac" :D
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 10th 2007
     permalink
    Ewaroby ja na porodowce w 1 ciazy wyladowalam 2 razy, raz z falszywym alarmem a raz juz zeby urodzic. Jak posluchalam jak niektore dziewczyny sie wydzieraja to zwatpilam. Wyzwiska pod adresem mezow tez byly. Ja akurat totalnie sie nie darlam, nie piszczalam tylko malo sie odzywalam a to u mnie dopiero nienormalne ;) dopiero przy partych bylo pare "pufniec" ale z pewnoscia nie byl to krzyk, bardziej takie ciezkie sapniecie :) wydaje mi sie ze sukces tkwi w tym zeby wspolpracowac z polozna i myslec bardzije o dziecku niz o sobie. no i wiadomo wszystko zalezy od tego jak kto na bol jest wytrzymaly a ja akurat jestem.
    •  
      CommentAuthormyszorka
    • CommentTimeAug 11th 2007
     permalink
    Ja też sobie trochę pojęczałam, ale było minęło.
    Mam pytanie czy macie problem teraz jak jest już dzidziuś z mamą albo teściową?
    ogólnie moja mama nie wtrąca się do niczego, przyjdzie do Matusia kiedy ją poprroszę i nie jest nachalna, ale teściowa to już gorzej jakby mogła to by z nim 5 razy dziennie na spacer wychodziła.Mnie to denerwuje, bo rozumiem raz czy dwa razy w tygodniu, ale bez przesady.Wczoraj np była z nim sama przeszło 3 godziny bo ja byłam na zakupach i jak wróciłam to jeszcze z nim chciała siedzieć. Nie lubię czegoś takiego.No albo jest 25 stopni albo i więcej Mati ma gołe nózki i rączki, a ona chce kocyk z polara, bo będzie mu zimno. wrrrr. Nie daję się jej, ale czasem mam ochotę jej powiedzieć coś do słuchu. Dobra koniec żalenia się.
    --
  1.  permalink
    Myszorko-ja Ci narazie nie poradze ale powiem Ci ze tez mam takie obawy-ale nie chodzi o tesciową tylko o moją mame! Tesciowa ma do mnie za daleko zeby czesto wpadac poza tym to nie bedzie jej pierwszy wnuk-ale wtrącac sie to ona lubi! ale nauczyłam sie jak pokorne ciele słuchac w milczeniu a potem i tak robie swoje-no chybaz e te rady sa jakies warte uwagi.Natomiast moja mama jak usłyszała ze ja nie chce zadnych gosci przez przynajmniej tydzien od powrotu ze szpitala to sie łagodnie mówiąc zbulwersowała.Ona mi mówi ze chce pomagac i tyle.Dobrze niech pomaga w taki sposób ze moze nam ugotowac obiad itd ale przez ten tydzien cocia naprawde wolałabym zeby mi nikt nie przyłaził do dziecka,zaraz by chcieli tulic i nie daj Boże całowac.Ja wiem ze oni sie nie moga doczekac ale ja sobie nie wyobrazam ze moja mama bedzie u mnie non stop,ja ja znam i wiem ze jak tylko jej powiem cos to sie zaraz obrazi.A ja nie mam nic przeciwko zeby pomagała ale nie chce zeby to było 24h/dobe.Tesciowa moja urodziła 9 dzieci-i uwaza ze wszystko wie o dzieciach a prawda jest taka ze mało co z tymi dziećmi była bo ciagle praca praca a maluchami babcie.nie wiem moze to jakos inaczej sie roziwaze ale własnie ja sie obawiam o moja mame ze nie da mi życ

    ubranka dzieciece
    --
    • CommentAuthorewaroby
    • CommentTimeAug 11th 2007
     permalink
    a ja wam zazdroszze takiej pomcy ,ja musze licy sama na siebie a na dodatek bede te chciala wracac do pracy ,bo z jednej pensji cieko wyzyc,ja bym tylko docenila taka mame i tesiowa,,,
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 11th 2007
     permalink
    ehhh mi też brakuje kogoś takiego :( Jak ja bym chciała by ktoś mi zabrał dzieci na spacer czy został z nimi jak idę na zakupy ...
    Ogólnie moja teściowa się nie wtrąca z teściem jest gorzej - dla niego zawsze co robię przy dziecku jest źle. Kocyk przy temp 30st też dla niego jest niezbędny i ostatnio jemu powiedziałam by sam się przykrył :D może i się zdżaźnił ale mam to w nosie. Pot po tyłku płynie a ja mam przykrywać dzieciaczka wrrr.
    Wszelakiego rodzaju teksty "bo będzie chory/a" ucinam zdaniem - spokojnie tato mi na leki nie daje ...

    Wiecie ja myśle że po prostu takie nadopiekuńcze Babcie chcą dobrze i chcą być potrzebne, im się wydaje że jak bedą 24godz z maluszkiem to pomogą bo rodzice odpoczną zajmą się swoimi sprawami itd itp. Myślę że można porozmawiać na spokojnie z mamą czy teściową i powiedzieć jasno, że cieszę się jak jesteś i pomagasz ale z 2 str chcę sie zająć moim dzieckiem ...
    --
  2.  permalink
    tak doceniłabys własnie w swojej sytuacji-bo bedziesz tej pomocy potrzebowała bardzo.A my tez potrzebujemy ale nie non stop.tez chce wrócic do pracy ale uwierz ze czasem taka nachalna pomoc wcale nie jest odciażeniem tylko jeszcze pogarsza sprawe.
    My doceniamy je.Myszorka napewno tez jest wdzieczna ze tesciowa zgadza sie zostac z synkiem gdy musi wyjsc.ale pomagac to nie znaczy niepotrzebnie siedziec na głowie.Pomaga sie wtedy gdy ta pomoc jest faktycznie potrzebna

    ubranka dzieciece
    --
  3.  permalink
    masz racje And-dla takich osób które naprawde potzrebuja tej pomocy- dziwne jest ze ktos moze na nadmiar tej pomocy narzekac.Ja mam w rodzinie bardzo dużo osób które sa niezalezne , niepracuja bo nie musza wiec tylko czekaja na dziecko którym mogłyby sie zajac.ta pomoc bedzie nieoceniona gdy bede chciała wrócic do pracy ale mi chodzi tylko o poczatki-znajac życie-większosc z nich własnie na poczatku bedzie chciała pomagac a potem znudza sie i nie bedzie nikogo.Przecież bede miała jedno dziecko-nie chce zeby było przedmiotem kłótni sporów kto ma je wziasc na spacer itd.
    Rozmowa nieraz do takich osób nie trafia...

    ubranka dzieciece
    --
    •  
      CommentAuthor_zibi_
    • CommentTimeAug 11th 2007
     permalink
    witaj aga1976 z powrotem :bigsmile:
    -- [url=http://www.szipszop.pl][/ur
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 11th 2007
     permalink
    Ciasteczko ja Ciebie i ogólnie Was doskonale rozumiem. Ale z drugiej strony staram się też zrozumieć Babcie :) Bo skoro ona sama siedzi w domu i się nudzi to woli iść do wnuka - wnuczki bo bedzie mieć zajęcie i pomoże i tyle dobrego zrobi ... a znów z innej str patrząc Babcia nie będzie czekać na tel - jesteś mi potrzebna o 17 bo ide na zakupy -> ona chce być potrzebna zawsze - jako mama teściowa kobieta ktoś madrzejszy o jakieś doświadczenia aż w końcu jako babcia.
    -> to są tylko moje spostrzeżenia i myśli...

    Jako rodzić też napewno bym się wściekała mając nad sobą kontrolę w postaci mamy czy teściowej i jej uwag wskazówek i rad itd itp a jednocześnie tęsknię to czegoś takiego ... do troski własnego rodzica nad dzieckiem i dzieckiem dziecka...

    Gorsze jest chyba to jak dziecko ma 3 latka i do babci mówi Pani bo widziało ją tylko 3 razy w życiu choć babcia mieszka w tym samym mieście ... teściowa widziała Weronikę raz a moja mama wie ze dziecko się urodziło i tyle ... żadnego tel listu czy pytania chociaż o to czy dziecko jest zdrowe ... nie wiem co jest lepsze -> Babcia upierdliwiec (dla rodzica) czy babcia "widmo" ktos kto jest ale sie go nie widzi i nie zna ...
    --
    •  
      CommentAuthormyszorka
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Ciasteczko i And macie rację że fajnie jest mieć na kogo liczyć, ale ja wychodzę z założenia co za dużo to nie zdrowo. Poza tym ja za miesiąc wracam do pracy i wówczas teściowa czy mama bedą przychodzić do Matusia,bo obie już są na emeryturze, więc będą tego czasu dużo z nim spędzać. A teraz jak ja jestem w domu to się chce jak najwięcej nim nacieszyć.Będę się wtedy bardzo cieszyć gdy wiem że nie jest Matuś z kimś obcym tylko z babcią jedną czy drugą. Doceniam to.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Ja to w sumie bym chciala zeby mi tak tesciowa czasami przyszla i zaproponowala jakas pomoc ale tez nie za czesto bo oc za duzo to nie zdrowo. Wychodze z zalozenia ze jak proponuja ze pomoga to nie tylko kwestia zajmowania sie dzieckiem, mozna ja zawsze poprosic o poprasowanie posprzatanie czy gotowanie wtedy moze upierdliwosc i nadgorliwosc by sie skonczyla :D
    Moja mama jest z osob ktore wtracaja sie w ubieranie - ja jestem za tzw zimnym chowem a ona woli opatulanie. Przychodzi tylko jak ja o to poprosimy, nie nazruca sie... a tesciowej to ani u nas uwidzisz... chcoaiz dobrze ze Gabrysie zabierze od czasu do czasu do nich na caly dzien to jest mi ciut lzej.
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Hmmmm ja też mogę się tu troszkę wypowiedzieć ... Będąc mamą dwóch szkrabów, które z każdym dniem stają się mądrzejsze i bacznie obserwują otaczający ich świat i każde z nich chce być tak samo pieszczone i tulone w tym samym czasie powiem jednym słowem - CIĘŻKA PRACA !! I chyba jednak nie zdawałam sobie do końca sprawy jak to będzie z dwójką MALUSZKÓW :shamed: Najlepszą pomocą dla mnie i moich dzieci jest mój M wtedy wychowywanie dzieci to dosłownie raj !!Często ostatnio odwiedzaliśmy moich teściów [moja teściowa złamała nogę i jest na L-4] i przyznam, że mam dość !! Ja wiem, że to są ich pierwsze i jedyne wnuki jak na razie [mojego M brat zginął w wypadku mając 20 lat]. Wracając od nich jestem baaardzo umęczona, bo ciągle bacznie obserwuję co moja teściowa robi z moimi dziećmi - a teść to bawi i nosi Maluchy jak mają spać - a jak są marudne i płaczą to wychodzi na piwo :devil::devil::devil: Sory nie takiej pomocy potrzebuję - więc wolę być sama !! Teraz jadę do mojej mamy bo M musi remontować mieszkanko dla nas i wiem, że moja mama jest naj naj naj to i tak czasem chce wychowywać po swojemu swoje wnuki :bigsmile: ale to MOJA mama i to zupełnie inna sprawa :wink: Reasumując korzystam z oferowanej mi pomocy tylko wtedy jak tego potrzebuję i mówię jasno co mi się podoba a czego nie będę tolerowała !!
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 12th 2007 zmieniony
     permalink
    Izunia wydaje mi sie ze grunt to ustalenie warunkow pomocy. Ja np z moja chrzestna mam taki uklad. Ona zapytala jak moze pomoc wiec ja jej otwarcie mowie co mi potrzeba zrobic czy kupic. Podobnie z moja mama, bardzo nie lubie jak mi sie ktos narzuca a jeszcze bardziej jak sie ktos nade mna rozczula. Jestem na tyle dobrze zorganizowana ze mam czas i na zabawy z dziecmi i na czas dla meza ale tak samo mam czas na pranie, gotowanie,sprzatanie, prasowanie, spacery po 3-4h dziennie spotkanie ze znajomymi i jeszcze do tego na necik :D zreszta ja to jestem straszna Zosia- Samosia wiec musze wszystko sama i po swojemu :) jesli juz ktos decyduje mi sie pomagac to albo po mojej mysli niech to robi albo tym panstwu juz podziekujemy :wink:
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeAug 12th 2007 zmieniony
     permalink
    AniuM wiele nas łączy - bo ja też staram się być zorganizowana - czasem mam małe poślizgi ale wiadomo jestem świeżą mamą i wszystkiego uczę się naraz podwójnie :bigsmile: Moja mama powiedziała mi, że jest ze mnie dumna bo jak powiedziała dobrze sobie radzę :wink: Ja naprawdę nie gardzę niczyją pomocą, ale tak jak piszesz jeśli ktoś zaczyna wprowadzać swoje zasady to do widzenia !! W końcu to moje dzieci i chcemy z M wychować je po swojemu - rady się przydają, a te które uważamy za zbędne lub przestarzałe odrzucamy :wink:

    Uściskaj i wycałuj KRZYSIA w drugą miesięcznicę :flowers::rainbow:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Izunia dzieki w imieniu Krzysia :winkkiss: ktory z okazji 2miesiecznicy obfajdal wsyzstko w kolo co sie dalo; przesikal 2 razy pampka (przerzucam sie na happy, ciut drozej ale jednak taniej) i ogolnie nie chce zejsc rodzicom z raczek :D
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeAug 12th 2007 zmieniony
     permalink
    AniuM moje chłopaki też bez przerwy by chciały być noszone na rączkach lub leżeć na brzusiu jeden mamusinym a drugi tatusiowym :bigsmile: Normalnie głowa im chodzi i w lewo i w prawo tak się rozglądają łobuzy :wink:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 12th 2007 zmieniony
     permalink
    u nas Krzys lubi na brzuszku lezec i u rodzicow ale i na macie czy kanapie. cwaniak sie juz ladnie na raczkach odpycha i fik myk i juz na plecach lezy, zaczelismy go bardziej pilnowac bo sie przekreca w oka mgnieniu. ogolnie jest mega ruchliwym maluchem, rozglada sie i kreci... lubi byc noszony ale tylko w pozycji pionowej albo z glowka na ramieniu albo z glowa na wysokosci klatki piersiowej osoby noszacej, lezenie stanowczo nie jest tym co go kreci :wink: no i nie ma mowy zeby spal pod pioeluszka czy bawelniana nakrywka bo za sekunde jest odkryty. chyba bede mu spiworek musiala do spania jednak zakaldac. mam takie bawelniane cieniutkie i takie grubsze wiec chyba juz czas je wlaczyc w obieg ;)
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Aniu dokładnie u mnie ta sama historia - noszenie na łapkach tylko w pionie a odkopują się w sekundzie !! Dziś może kupimy im matę z zabawkami :bigsmile: A co do turlania - jak byliśmy u lekarza to Szymon pokazał, że nie chce mu się leżeć na brzusiu i fik już leżał na pleckach - nasza pediatra się uśmiała i powiedziała, że chłopaki to żywe srebra :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Izunia wole zywe srebro niz spokojnote. Dziecko musi miec w sobie ikre bo inaczej to tak nudno by bylo :tooth:
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    AniuM i znowu się z Tobą zgadzam :wink:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Wlasnie sie zbieramy do szpitala, mamy badanie w poradni audiologicznej takie w glebokim snie i jestem ciekawa czy cos z tego wyjdzie bo nie udalo mi ise Krzysia od 4 rano przetrzymac.jak trzeba to on wcale o niespaniu nie mysli... od 4.30 go wybudzalam ale nie bylo mu mocnych, ja go budzilam on zasypial nawet w pozycji pionowej.ostatecznie momentami przysypialismy obydwoje. raz zaczal marudzic a pozniej wlaczyl syrene wiec ok 5 go nakarmilam troche.. Od 6 Krzys nie spi ani cyca nie dostaje ale nie wiem czy to lekarzom wystarczy do badania :confused:
    3majcie kciuki zebysmy mieli to juz za soba
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Ciekawe kiedy moja Julcia zacznie się obracać z brzuszka na plecki :))

    Na brzuszku to ona chętnie leży ale wtedy gdy czuje mój brzuszek albo męża bo sama to marudzi i stęka i jęczy!
    Co do ruchliwości to czasami jest ona nadmierna a szczególnie przy zakładaniu pampersa! Nie mogę jej go zapiąć spokojnie i muszę walczyć z jej nóżkami bo przewija nimi tak jakby się na rowerze ścigała :))

    Mamy dzisiaj spokojną nockę za sobą! ach kobieta z tej Julki już od pieluchy - zmienna jak nie wiem co :)) raz marudzi całą noc a inna znowu przesypia :))
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Aniu trzymam kciuki by było dobrze !!! Biedny Krzysiaczek dziś będzie - niedospany i upierdliwy :( aż mi go szkoda. Daj mu buzialka od "cioci"
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Aniu trzymam kciuki. Lady z twojej Julki to prawdziwa kpbieta - zmienna i chumorzasta :)

    Maksiu śpi w nocy dobrze (od 10-12 do 9), budzi się z 4 razy na karmienie i zasypia. Gorzej jest w dzień - nie śpi prawie wcale, podsypia sobie jedynie czasem na 15 minut. Najtrudniejsze są wieczory bo domaga się krzykami, że chce jeść a ja nie mam wtedy pokarmu :sad:. Dzisiaj mąż wrócił do pracy i zobaczymy jak będzie - na razie jeszcze śpi ale już słyszę pomrukiwanie
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    jestem wkurwiona jak nie wiem, sorki za slownictwo ale mnie nosi!
    pojechalismy do spzitala, babka podpiela malego pod te wszystkie elektrody, zaczelam go usypiac a ta mi wraca ze nie jestesmy na dzisiaj zapisani!!! no to ja jej pokazuje kartke ze na dzisiaj mamy na 8:15 (bylismy juz przed 8) a ona ze jej przykro ale kolezanka sie widac pomylila i ZAOIMNIALA nas zapisac!!!!!!!!!!!!
    stwierdzila ze sprobuje zrobic badanie bo moze ta osoba ktora na dzisiaj zapisana byla nie przyjdzie no ale pani sie zjawila. takze po 10min godzinnego badania (gdy maly spal jak nigdy dotad smaczenie) zostalismy wyproszeni z kabiny. nawet mu nie odkleily tych plastrow z glowki i wloski ma oklejone dalej :(
    nowy termin dostalismy na 5 wrzesnia, tym razem patrzylam czy pani zapisuje ale co mi z tego jak obydwoje z Krzyniem jestesmy mega wymeczeni :cry:
    poza tym 5wrzesnia lekarza nie bedzie wiec tylko pielegniarki zrobia zapis i bedziemy musieli isc znwou tydzien pozniej na konsultacje lekarska. jak poprosilam od razu na pozniejszy termin to uslyszalam ze nie moga mnie zapisac a w razie jak 5wrzesnia sie nie stawimy to kolejne badanie bedzie mozliwe w pazdzierniku
    jestem roztrzesiona wsciekla i malo tam gabinetu nie roznioslam :devil:
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    :devil: mogli cie juz jakoś wepchnąć
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 12th 2007
     permalink
    Jemma to badanie trwa godzine czasu wiec skoro o 8.15 przyszli ci co figurowali w ksiazce to ja zostalam wywalona. jest ytlko 1 kabina i na godizny wszystko rozpisane... przyjdzie mi czekac do wrzesnia tylko dla mnie to kretynizm bo z tego co wiem to 1 badanie powinno byc wykonane w ciagy 2pierwszych miesiecy zycia dziecka :devil:
    •  
      CommentAuthor_zibi_
    • CommentTimeAug 13th 2007
     permalink
    kurcze Aniu ,nie odpowiedzialna ta baba co Cię nie wpisała :devil: tyle męczarni przed badaniem na próżno....eh....cała nasza służba zdrowia
    -- [url=http://www.szipszop.pl][/ur
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 13th 2007
     permalink
    Zeby byla mozliwosc to bym to badanie zrobila prywatnie ale niestety potrzebna jest specjalistyczna kabina i nie ma takiej opcji u nas w miescie :confused: normalnie chce sie czlowiekowi plakac, nasze skladki ida na premie i nowe gmachy dla tych na gorze :devil: wrzesien zapowiada sie mocno lekarzowo, w samej 1 dekadzie 4wizyty szpitalne bo 5go - audiolog plus morfologia Krzysia, 6 - szczepienie, 7 - laryngolog z Gabrysia a 10go wizyta w poradni ryzyka u neonatologa. bym sobie karnet na taxi wykupila jakby cos takiego bylo bo placic po 15zl za kazdy dzien to troche drogo...
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeAug 13th 2007
     permalink
    ojj no to nieciekawie z ta sluzba zdrowia :P
    ja musze z moim Skarbem co miesiac do okulisty na kontrole chodzic az do ukonczenia pol roku tylko dlatego ze lezał pod lampami .. wymogi ministra zdrowia... bylismy raz drugi i wszytsko jest w pozadku ale musze znowu za miesiac przyjsc :P

    a tak wogole to wczoraj byłam u mojej mamy i z racji tego ze nie mam u siebie wagi to odrazu wskoczylam na wage :) ale nie zeby zwazyc siebie tylko małego :) najpierw zwazylam sie ja a potem małym na rekach :) i wyszło tak +- bo to taka metoda niezbyt dokładna 6700 :P mały kolosik :D
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 13th 2007
     permalink
    kfiatuszku wcale nie maly kolosik ale kaaaaawal chlopa! my jutro mamy wazenie wiec ciekawe ile bedzie u nas!
    z tymi zaleceniami to czlowieka cos moze trafic, u nas Krzys ladnie przybieral a i tak wazenie co tydzien, teraz laskawie neonatolog pozwolila co 2 tygodnie. co miesiac mamy wizyte u okulisty i w poradni chirurgicznej w warszawie wiec tez sie niezle ulatamy :confused:

    A nam jak tak dalej pojdzie to przyjdzie wziac kredyt na pieluchy :wink: dzisiaj poszlo juz 12 sztuk, wracaja czasy powrotu ze szpitala ze co jedzenie to kleks na szczescie sis dowiozla mi mega zapas pieluch i na chwile obecna z tymi co wczesniej przyslala mamy w domu cos ok 500sztuk wiec niech sobie mlody fajdoli do woli :tooth:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 13th 2007
     permalink
    usiluje spisac liste rzeczy potrzebnych na wyjazd.
    no i mam mega zagwozdke - ile ubranek zabrac dla Krzysia? zmienilam pieluchy wiec sie nie przesikuje wiec moze 10body, 6 pajacykow, 6 rampersikow, 2 dresy, kurteczka, sweterek wystarcza i 4komplety do spania wystarcza? jak myslicie? bedzie niestety maly problem z zapakowaniem sie w auto bo mamy nissana micra a wiadomo wozek (stelaz i gondola) swoje miejsce zabieraja plus jeszcze dzieci w fotelikach sa wiec tyl na maxa wykorzystany i tylko torby jakos upchne...stelaz caly bagaznik zajmuje wiec gondole to ja chyba na glowie bede wiozla bo nie mam koncepcji... cos mi sie wydaje ze bedziemy zywa reklama IKEA :rolling::crazy::tooth:
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeAug 14th 2007
     permalink
    Dziewczyny jak z waszą waga po porodzie? Ja mam jeszcze 5 kilo na plusie ale czuję się strasznie gruba. Wogóle nie wchodzę w swoje rzeczy z przed ciąży, szczególnie w biodrach. Na początku waga szybko leciała ale teraz stoi i ani drgnie :devil:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 14th 2007
     permalink
    Jemma spokojnie :D ja tez sie nie miescze w swoje spodnie na biodrach - ale jeszcze jest czas :) co do wagi nie wiem ile mi zostało i nie chcę wiedzieć :D nie ważę się do końca sierpnia a potem się zastanowię
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 14th 2007
     permalink
    Jemma mi po powrocie do domu jak wyszlismy ze spitala spadlo cale 12kg ale 2kg wrocily ja bumerang. maz sie smieje ze w rzeczywistosci to pewnie i tak waze mniej niz przed ciaza bo na jeden cyc trzeba ze 3kg liczyc :D zgubisz jeszcze, nie martw sie. Jesli idzie o ciuchy przedciazowe to te z jeansu sa ok ale spodnie cienkie materialowe sa jeszcze nie dla mnie, brzydko mi sie na brzuszku i biodrach ukladaja. ale musimy dac sobie czas, za pare tygodni bedzie juz ladnie pasowalo.. mam nadzieje :D
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 14th 2007
     permalink
    dziewczyny zadna z was mi nie doradzi ile rzeczy na te 5dni zabrac? mam dylemat pakowaniowy :confused:
    •  
      CommentAuthorMagg
    • CommentTimeAug 14th 2007
     permalink
    AniaM myślę że to co napisałas spokojnie wystarczy my też wyjeżdżamy za tydzień i mniej więcej tyle samo mam zamiar zabrać...
    Witaj Aga1976 i buziaczki dla Haneczki :flowers:
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeAug 14th 2007
     permalink
    no ja tez yjezdzam za niedlugo z małym w gory na wesele siostry i tez nie wiem co wziasc :P wezne cała szafe :D:D a co se bede :D
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 14th 2007 zmieniony
     permalink
    My juz prawie spakowani. jeszcze cos na szybko zjemy i w droge... lasy polany jeziorko... ojjj bedzie relaxik pelna geba :)
    do niedzieli zyje calkowicie w zgodzie z natura :)
    3majcie sie babeczki
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeAug 15th 2007
     permalink
    zagłosujcie prosze :)) http://www.t-k.pl/galeria/picture.php?/1141/category/16
    z gory dziekuje :)
    --
    •  
      CommentAuthorashley
    • CommentTimeAug 16th 2007
     permalink
    Czy któraś z Was miała po CC wysypkę na brzuchu i udach od jodyny i płynów tonizujących? Moja kuzynka jest 7 dni po CC i ma STRASZNĄ wysypkę, a nic jej niw wolno brać, leki i maście ponoć odpadają ze względu na karmienie. Może jakies domowe sposoby?
    -- Jestem mamą, to moja kariera...
    • CommentAuthorasiula82
    • CommentTimeAug 16th 2007
     permalink
    Dziewczyny mam do Was pytanie odnośnie świadczeń po urodzeniu dziecka, wiem o becikowym gdzie i co złożyć, ale mam pytanko dotyczące ubezpieczenia grupowego w pracy, z tytułu narodzin dziecka należą mi się i mojemu M jakieś pieniądze, ale nie wiem do kogo i z czym mam się potem zwrócić, jakieś formularze, akt urodzenia to zanieść do zakładau pracy czy do PZU? brałyście coś takiego, kto to wypłaca?
    --
  4.  permalink
    Asiula- w zakładzie pracy musisz poprosić osobę, która zajmuje się ubezpieczeniami( najcześciej jest to kadrowa) o wydanie odpowiednich druków. Po wypełnieniu ich nalezy dolaczyc skrócony odpis aktu urodzenia i zaniesc to wszystko do ubezpieczyciela, który wypłaci Ci kasę (o ile masz taką opcje w swoim ubezpieczeniu grupowym).
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.