Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Wczoraj byliśmy u teściów. Teściowa stwierdziła że nie może się już doczekać kiedy Tośka usiądzie z nami przy stole i coś zje, więc już ją uświadomiłam żeby poczytała o BLW bo nasze dziecko właśnie tak będzie jadło (przynajmniej mam taki plan i że się uda). Ciekawi mnie czy uda jej się do tego dostosować ma jeszcze trochę czasu.

    Mała jeździ co tydzień do teściów i nie wiem czemu ale wczoraj na początku ich się bała zwłaszcza dziadka, aż oni sami zauważyli ze się ich boi.

    I chyba wczoraj zafundowała jej za dużo emocji. Po dziadkach musieliśmy wrócić przez CH Arkadia, bo dziś goście i musieliśmy co niego dokupić. W CH była pierwszy raz , raczej była zaciekawiona, spokojna, uśmiechała się obserwowała kolorowe półki.

    Wieczorem po kąpieli zaczęła płakać i trwało to chyba 5 minut i nic nie pomagało (pierś, przytulanie, noszenie), ale na szczęście zadziałał nasz "magiczny" przewijak, nie mam pojęcia na czym to polega ale nie wiem co by się nie działo to tam się uspokaja, choć wczoraj chyba ponad minute nawet na nim nie potrafiła się uspokoić.

    Jak się udało ja uspokoić to była pierś i poszła spać na 2 godziny.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    aguncia: bardzo chetnie poczytam jeszcze o doswiadczeniach mamus w bedacych w takiej sytuacji :wink:


    A może przydałby się jakiś watek o tej tematyce? Czy to już zbyt duże rozdrabnianie się? Jak myślicie?
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    hydrozagadka: A może przydałby się jakiś watek o tej tematyce? Czy to już zbyt duże rozdrabnianie się? Jak myślicie?

    hydro wyjelas mi to z ust: wlasnie dzis rano o tym myslalam! :thumbup:

    Treść doklejona: 17.03.13 10:22
    moim zdaniem osobny watek by sie przydal, tym bardziej, ze gdy rodzinka sie powieksza obawy, problemy i pytania, jakie "drecza" przyszle (po raz kolejny) mamy sa nieco inne niz przy pierwszym dziecku.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    acia20: ale na szczęście zadziałał nasz "magiczny" przewijak, nie mam pojęcia na czym to polega ale nie wiem co by się nie działo to tam się uspokaja,

    U nas też tak jest :shocked: nie wiem o co kaman, ale na przewijaku zawsze się uspakaja jak jest taka potrzeba :bigsmile:
    --
  1.  permalink
    No u mnie to samo, uwielbia na nim lezec dobrych pare minut, oglada sciane i radosnie kopie nozkami i macha raczkami, od urodzenia tak ma :)
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    madziik1983: radosnie kopie nozkami i macha raczkami, od urodzenia tak ma :)

    moja tez tak miala. do 7 miesiaca najszczesliwsze dziecko na przewijaku - nie plakala NIGDY. potem jak sie zaczelo siadanie i inne nowe umiejetnosci to przewijak stal sie czyms bardzo nielubianym :devil: byl placz, wiercenie - musialam ja zawsze czyms zajac, zeby moc przewinac. i do dzis, choc nie zawsze placze, to momentu przewijania (i przewijaka) nie lubi.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Olenkaka: Dii, właśnie ostatnio myślałam o odstawianiu.

    winnica: Dii, nie chcij, a samo przyjdzie

    W zasadzie mówiąc o rękozwisie i cycozwisie miałam na myśli to, ze to będzie mała przylepa i tylko ręce i ręce 24/7 :wink: tego w przyszłości chcę uniknąć:bigsmile:
    Olenkaka: po pół roku sporo kobiet przestaje karmić piersią. I dopiero teraz dotarło do mnie , że półroczne dziecko jest jeszcze taaakie malutkie Dopiero, jak wizja odstawienia N. stała się realna, to mnie takie myślenie naszło

    Ja to bym chciała karmić do 18 roku życia jak to mój mąż twierdzi - i nic poza tym nie podawać:wink:
    Więc na razie nie myślę o odstawianiu - łudzę się, ze będę po prostu do tego zmuszona np. przez zanik pokarmu lub samej niechęci Kacpra do cyca (chociaż to byłby dla mnie potężny cios!)..., bo samej to ciężko będzie mi się przemóc.... Chyba nie dałabym rady... Z tego przyzwyczajenia... Jakby Kacperek i cyc to nierozerwalna całość...:bigsmile:

    Treść doklejona: 17.03.13 11:11
    I ogólnie znowu sie pochwalimy:
    KACPEREK PRZESPAŁ CAŁĄ NOC BEZ KARMIENIA!!! I GDYBY NIE MÓJ NAWAŁ O 5:30 TO BY SPAŁ DŁUŻEJ BEZ DROBNEJ POBUDKI!!! A SPAŁ ŁĄCZNIE 11 GODZINEK :crazy:

    Treść doklejona: 17.03.13 11:12
    Czyli te dwie ostatnie nocki i ciężkie dni to była chwilowa niedyspozycja:bigsmile: a teraz wszystko wróciło do normy... Jak ja się cieszę!:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMinia85
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    hydrozagadka: A może przydałby się jakiś watek o tej tematyce? Czy to już zbyt duże rozdrabnianie się? Jak myślicie?


    sama wyszukuję sposobów na "przetrwanie" i co nieco wyczytałam tutaj, na chustach i karmieniu naturalnym. Dobrze byłoby zebrać to w jedynym temacie :smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Takie wątki już są.
    Gdy pojawia się rodzeństwo.
    I Dzieci rok po roku.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    O super, nigdy na nie nie trafilam, dzieki!:bigsmile:
    --
  2.  permalink
    cześć dziewczyny.

    czy na forum jest gdzies temat z przepisami kulinarnymi dla karmiących piersią?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    hydrozagadka: Więc niech sobie siedzi samo, a dopiero, jak jest już naprawdę źle, to przychodzisz?

    Hydro nie demonizuj wszystkiego, sa rozne wizje maciezynstwa, rozne dzieci, moj syn nigdy nie jadl dluzej niz 15minut (pozniej juz cos kolo 5minut) nigdy nie mial problemu z lozeczkiem, nigdy nie spal ze mna, zwykle zasypia sam, jak sie budzil to zwykle gadal do siebie czasem zaplakal a ja nie lecialam do niego na zabicie tylko czekalam chwile. Nie mam ZADNYCH doswiadczen z cycozwisem, jedyne doswiadczenia jakie mam to obserwacja bartowej u ktorej naprawde nie bylo kolorowo, jej syn wcale nie jadl sam (nie wszyscy stosuja blw) zalatwial sie na nocnik i byl piekielnie zazdrosny o mlodszego i zadne tlumeczenia nie mialy racji bytu, bo to nie on chcial rodzenstwo i mial w nosie ze mlodsze zagarnelo uwage rodzicow. Jego mam byla z nimi sama w domu, nie bylo babci nawet te pierwsze 3 miesiace, nie bylo praktycznie nikogo bo mieszkamy za granica i kazdy pracuje. I jak ona mu mowila ze musi isc bo dzidzius placze to tylko potegowalo zlosc. To chyba oczywiste ze nie pozwalala mlodszemu plakac albo byc glodnym, ale jak nie bylo to absolutnie konieczne to nie przerwyala zajec ze starszakiem. Nie mysl tez ze zostawiala mlodszego na cale dnie. Pewnie ze sie da, bo jakie jest inne wyjscie, trzeba przetwac. W swoim pierwszym poscie od ktorego zaczela sie nasza dyskusja napisalam : ze z drugim dzieckiem nie mozna sobie pozwolic na siedzenie 10godzin w fotelu karmiac bo ma sie cycozwisa, czasem trzeba to dziecko odlozyc i powolutku przyzwyczajac ze w ten sposob krzywda mu sie nie dzieje. Wlasnych doswiadczen z dwojka nie mam wiec nie chce sie spierac, zreszta jak napisalam kazda mama ma swoj sposob na przetrwanie trudnych czasow.
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    madziik1983: No u mnie to samo, uwielbia na nim lezec dobrych pare minut, oglada sciane i radosnie kopie nozkami i macha raczkami, od urodzenia tak ma :


    U nas jest dokładnie tak samo:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    lecia_28: Hydro nie demonizuj wszystkiego, sa rozne wizje maciezynstwa, rozne dzieci,


    Ja demonizuję? Przepraszam, ale to nie ja napisałam, że "to się sprawdza głównie przy drugim dziecku", bo tak brzmiało to zdanie. :tongue: Oceniłaś z góry coś, czego sama jeszcze nie próbowałaś. Więc na czym polega problem?
    I powtórzę się, nie wiem, jak było u twojej bratowej. Nie wiem, jakie ma podejście, nie wiem co konkretnie się działo u niej, jak podchodziła do konkretnych sytuacji - więc się nie wypowiadam. Wiem za to, jak było u mnie. Ciężko, ale do przejścia. I teraz z każdym dniem jest coraz lepiej. A nie musiałam zmieniać podejścia, które sprawdziło mi się za pierwszym razem. Wręcz przeciwnie, jestem przekonana, że to bardzo pomogło.

    Poza tym, chciałam zauważyć, że cała ta dyskusja zaczęła się od stwierdzenia, że rodzicielstwo bliskości jest męczeństwem dla rodziców. Na własnym przykładzie pokazałam, że jest wręcz odwrotnie, bo to układ polegający raczej na harmonii niż na walce. A jak ktoś już już zaczął dbać o dziecko zgodnie z tą filozofią, to raczej nie przestanie po narodzinach kolejnego.
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Zbieram się żeby napisać i w końcu znalazłam chwilę.
    hydrozagadka
    chciałam Ci podziękować .W dniu gdy toczyła się ostra dyskusja na temat nauki zasypiania maluchów sama chciałam nauczyć małą spać w łóżeczku.Po przeczytaniu Twojego posta poczułam się żle,bo próbowałam coś zrobić wbrew mojemu dziecku i wbrew samej sobie.Napiszę tylko że ta nauka spania w łóżeczku u nas trwała sekundy bo nie byłam i nie jestem w stanie słuchać płaczu mojego dziecka,ale spowodowało to że mała przez następne dni nie była w stanie spać beze mnie.Nie mogłam nawet wyjść do łazienki bo otwierała oczy i był płacz.Do dzisiaj mam wyrzuty sumienia że w jakiś sposób skrzywdziłam dziecko,bo jak taki maluch który od pierwszych dni spał ze swoją mamą ma zrozumieć że teraz czas na łóżeczko.
    Jeszcze raz dziękuje Wam :tongue:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Wróciliśmy.. o ile droga do Gdańska była ok, to droga powrotna to była masakra, małej włączył się płacz na 60km od domu, zatrzymaliśmy się nakarmiłam ją i niby wszystko ok..ale coś jej nie pasowało i cały czas płakała... mi się też płakać chciało bo już nie wiedziałam co poradzić, chyba już miała dosyć siedzenia w foteliku .. jakoś dojechaliśmy.

    Judka o jak dobrze, że nie jestem z tym sama, że ktoś wie o czym mówię! Widocznie Kinia i Mateuszek to bratnie dusze :devil:
    --
  3.  permalink
    A Maksiulek wczoraj zrobil obrot z pleckow na brzuszek :shocked:, ale tylko raz i ciekawe kiedy znow na to wpadnie :)

    A naszla mnie tata refleksja... Jak wyszlo ze mam termin porodu na listopad to sie troche martwilam ze nie fajnie tak na zime, bo jak tu spacery jak tak zimno, dziecko takie poubierane i wogole.... a teraz sobie mysle ze nawet dobrze sie stalo. Bo lezal caly zawinety w gondoli, bylo mu cieplutko a tylko i tak umial lezec :cool: a teraz jak wiosna sie zacznie, maly bedzie chcial podziwiac swiat z pozycji pol siedzacej, bede miala ubierania takie wiercipietka i wogole. Wiec nawet wyszlo na plus :)
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    madziik1983: A Maksiulek wczoraj zrobil obrot z pleckow na brzuszek, ale tylko raz i ciekawe kiedy znow na to wpadnie :)

    Brawo Maksiu:clap:
    Mój do tej pory nie zrobił ponownie, teraz namiętnie pożera swoją lewą stopę - widocznie to ciekawsze zajęcie od obrotów:cool:
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 18th 2013 zmieniony
     permalink
    Isiula - pewnie smaczniejsze to zajęcie ;)

    Karolek jest na etapie odkrywania swoich kolanek ;) pewnie i na stopki przyjdzie pora :)
    No i co chwilke obraca sie na lewy bok, nawet w lozeczku swoim próbuje. Raz tylko fiknal z brzuszka na plecki ;). Czekamy teraz na przewrot z pleców na brzuch. No i coraz bardziej lubi lezenie na brzuszku. :))
    --
  4.  permalink
    Ja też jestem za rodzicielstwem bliskości, lecz po swoim doświadczeniu widzę że spanie na mamie bylo jedynie dla Jasia kwestią przyzwyczajenia. Odkąd odkładam go do łóżeczka to śpi znacznie dłużej i widzę że jest mu znacznie wygodniej bo on uwielbia się rozwalić na całą szerokość łóżeczka. Uważam że zrobiłam dobry krok, bo choć sama moglabym wstawać do niego co te 40 minut w nocy i spędzać z nim cały dzień w łóżku (oczywiście w zgodzie z jego potrzebami bo ja jestem osobą bardzo aktywną) to zmiany które wprowadzilam zrobiły dużo dobrego DLA NIEGO. Jego sen jest bardziej spokojny, dłuższy a on budzi się cały radosny i wyspany.
    Dzieci są naprawdę różne, i nie należy krytykować drugiej osoby za jej poczynania bo tylko ona wie co jest W DANEJ CHWILI najlepsze dla jej dziecka. Żadne przegięcie nie jest dobre ale moim zdaniem da się z każdej teorii wybrać to co jest w zgodzie z własnym sercem i trybem życia. Również jestem przeciwna tłumaczeniom że pozbawianie w ten sposób dziecka bliskosci jest złe. Każda matka wie że kiedy dziecko płacze to zazwyczaj jej potrzebuje (nie zawsze!!) ale czasem trzeba wrócic do pracy albo wyjśc do lekarza. Przestańcie wzbudzać w takich osobach poczucie winy!
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Dziewczyny muszę się pochwalić:bigsmile::bigsmile: Po raz pierwszy mój kochany cycozwis usnął bez cyca:bigsmile::bigsmile:
    Tatuś utulił maleństwo i śpi....zobaczymy jak długo, normalnie szok a myślałam, że bez cycusia nie ma spania a tu taka niespodzianka
    :shocked::shocked:
    -- •••
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    CiastoMiłości: to zmiany które wprowadzilam zrobiły dużo dobrego DLA NIEGO. Jego sen jest bardziej spokojny, dłuższy a on budzi się cały radosny i wyspany.

    U nas jest to samo odkąd Staś śpi w swoim łóżeczku, śpi dłużej i spokojniej. U nas odbyło się to bezboleśnie, któregoś dnia odłożyłam go do łóżeczka i okazało się, że już nie musi spać ze mną. Warto było chociażby dla samej higieny snu, ze mną się nie wysypiał, bo strasznie chrapię. Ja również się nie wysypiałam, bo spałam non stop w jednej pozycji, a teraz oboje jesteśmy wyspani i wcale nie uważam, żebym w ten sposób pozbawiła moje dziecko bliskości.
    CiastoMiłości: Dzieci są naprawdę różne, i nie należy krytykować drugiej osoby za jej poczynania bo tylko ona wie co jest W DANEJ CHWILI najlepsze dla jej dziecka.

    Zgadzam się.
  5.  permalink
    Winnica, masz racje, to jest temat rzeka. Myslę że o tej metodzie naprawdę nie trzeba nikogo przekonywać że jest zła. Jestem absolutnie przekonana że nikt by czegoś takiego swemu dziecko nie zafundował. Uważam że to co miało być powiedziane, zostało. Przestańmy po sobie jechać i miejmy dla siebie odrobinę więcej zrozumienia.

    Amen
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Sorki dziewczyny, muszę to zacytować, bo bardzo mi się spodobało:

    Nie obchodzi mnie jak wychowujesz swoje dziecko ... dopóki nie narzucasz swojego sposobu innym.

    Nie obchodzi mnie jak karmisz dziecko ... dopóki nie twierdzisz, że przez to jak karmisz jesteś lepszą matką.

    Nie obchodzi mnie czy sypiasz z dzieckiem ... dopóki nie twierdzisz, że przez to jest ono lepszym człowiekiem.

    Nie obchodzi mnie jakich kosmetyków używasz ... dopóki nie polecasz szkodliwych badziewi innym.

    Nie obchodzi mnie czy ktoś pomaga Ci przy dziecku ... dopóki nie wpędzasz w kompleksy innych matek twierdząc, że ze wszystkim dajesz sobie sama świetnie radę.

    Nie obchodzi mnie czy twoje dziecko używa smoczka ... dopóki nie próbujesz udowodnić wszystkim dookoła, że tak należy robić.

    Nie obchodzi mnie czy twoje dziecko załatwia się do nocnika ... dopóki nie twierdzisz, że przez to jest ono lepsze od innych dzieci.

    Tak jesteś najlepszą matką dla SWOJEGO dziecka na jaką mogło trafić, co nie znaczy, że byłabyś najlepszą matką dla mojego dziecka.


    Źródło
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Tosia ma taki śpiworek http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00150551/, na noc ubieram ja w body długi lub krótki rękaw i zakładam skarpetki. W tym śpiworku śpi między nami, my się przykrywamy kocami, czasami też ją przykryjemy. Ale ostatnio zauważyłam że chyba jej zimno czy to możliwe w pokoju niestety mamy 23 stopnie ciepła nie da się zrobić inaczej.
    Jak ubieracie maluchy do spania???
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Acia a po czym zauważyłaś, że Tosi zimno? Sprawdzałaś czy ma ciepły karczek?
    Ja ubieram Stasia w bodziaka z długim rękawem+ półśpiochy albo sam pajac, przykrywam kołderką i jest ok.
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeMar 18th 2013 zmieniony
     permalink
    No właśnie na karczku jest zimna, ma też zimne rączki, uszka i buźkę. I nie wiem czy to może mieć znaczenie ale częściej się budzi.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Acia - my ubieramy Karolka w body z krotkim rekawem, na to pajac i skarpetki na nozki. Spi pod swoja kolderka. Temperatura w pokoju okolo 20st.
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    acia20: No właśnie na karczku jest zimna, ma też zimne rączki, uszka i buźkę. I nie wiem czy to może mieć znaczenie ale częściej się budzi.

    Możliwe, że budzi się z zimna. Ja tak mam ;)
    Spróbuj zakładać jej dodatkowo pajac albo przykrywaj jeszcze kocykiem lub kołderką i sprawdzaj karczek. Najwidoczniej Tosia to mały zmarźluch :)
  6.  permalink
    Zwróć uwagę czy karczek jest tylko chłodny, czy chłodny i wilgotny. Bo jeśli wilgotny tzn że jej zbyt gorąco. Ja Wojtusia ubieram w pajaca lub pajaca bez stópek (welurkowego), nakrywam kołderką. W sypialni mamy ok 20 stopni:wink:

    Treść doklejona: 18.03.13 11:44
    Ale są dni, gdy jest mu chłodniej i muszę mu założyć skarpetki

    Treść doklejona: 18.03.13 11:45
    Rączki też ma zimne, bo jak się w nocy sam uspokaja to wtedy wkłada je do buzi:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Ja zakładam Kacprowi pajaca i przykrywam kołderką.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Maja śpi w bodach z długim, śpiochach, przykryta kołdrą i kocem. Rączki ma zawsze ciepłe, chyba że się rozkopie. Buzie ma zazwyczaj chłodną, jak i ja.

    a mój bąbel jak wyraźnie powiedział dziś 'mama' :> udał jej się zlepek sylab:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    CiastoMiłości: po swoim doświadczeniu widzę że spanie na mamie bylo jedynie dla Jasia kwestią przyzwyczajenia. Odkąd odkładam go do łóżeczka to śpi znacznie dłużej i widzę że jest mu znacznie wygodniej bo on uwielbia się rozwalić na całą szerokość łóżeczka.

    isiula: odkąd Staś śpi w swoim łóżeczku, śpi dłużej i spokojniej. U nas odbyło się to bezboleśnie, któregoś dnia odłożyłam go do łóżeczka i okazało się, że już nie musi spać ze mną.


    I o to przecież chodzi, żeby podążać za dzieckiem. Jeśli jest gotowe - to świetnie. Sama zrobiłabym tak samo (moja starsza spała w swoim łóżeczku mając niespełna 3 miesiące. Ale ona przesypiała noce, młodsza tego nie potrafi). Same widzicie, że jeśli odbywa się to w ten sposób - bez protestów, pokojowo, to jest to co innego niż, gdy forsujemy to metodą siłową. Dajmy dziecku czas do tego dojrzeć. Dlaczego potrafimy przyjąć do wiadomości, że nie sadza się dziecka, które nie potrafi siedzieć, nie stawia się dziecka, które nie potrafi stać, a nie potrafimy zrozumieć, że zasypianie to też umiejętność, którą w podobny sposób nabywa się z czasem? I raczej mało prawdopodobne, żeby jej nie nabyć (słyszał ktoś o nastolatkach, które zasypiają przy maminej piersi? :tongue:)?

    I na tym chyba pora temat zakończyć. Kto chciał, ten zrozumiał o co chodzi, kto nie chciał, to nie. Ja pisałam cały czas o swoich doświadczeniach, więc błagam, jakie zmuszanie? :wink: A poczucie winy? Ma chyba tylko ten, kto sam nie jest do końca pewny swoich racji :tongue: Koniec tematu, dziewczyny :peace:
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Malisek - super :))

    Czy Wasze pociechy w podobnym wieku do mojego synka lezac na brzuszki tez odrywaja bol brzuszka i nogi do gory?
    Coraz czesciej Karolek tak robi. Czasami rusza nozkami jakby chcial sie odepchnac i przesunac do przodu. Samolot tez juz zaczyna robic, tzn. raczki do gory na bok, i nozki z tylu unosi.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeMar 18th 2013 zmieniony
     permalink
    madziauk - Tosia tez tak robi...

    Tylko nasza pediatra powiedziała że Tośka za mocno się wygina i że pod jak koniec kwietnia idziemy na rehabilitację, to żeby jaj nie kłaść za często na brzuszku bo raz że pojawiły się te bezdechy właśnie na brzuchu to jeszcze to za mocne wyginanie.

    Oczywiście na krótko kładziemy ja na brzuszek bo to chyba jest potrzebne dziecku a nie tylko plecki i boczki, ale zawsze wtedy przy niej siedzimy i jesteśmy obydwoje przy niej.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    isiula: Tak jesteś najlepszą matką dla SWOJEGO dziecka na jaką mogło trafić, co nie znaczy, że byłabyś najlepszą matką dla mojego dziecka.


    isiula to mi się najbardziej podoba! :bigsmile:

    A co do opatulania maluchów, Kacperek z reguły ma lodowate rączki, nie wiem właśnie czemu. Mąż twierdzi nawet, że czasem jak nad ranem do niego idzie to ma wręcz sine!:shocked:
    Ale poza tym cały jest ciepły. Nawet czasem jak go cieplej ubiorę to jest prawie mokry i muszę go rozkrywać, a i tak rączki ma zimne.
    Dlaczego tak jest?
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Moja Kinia to zmarźluch tak mi się przynajmniej wydaje bona noc zakładam jej body na krótki rękaw na to pajac lub bluzeczka na długi rękaw i rajstopki a w dzień do tego zestawu muszę dołożyć leginsy bądź spodenki bo mała ma zimne nóżki rączki i karczek, mój mąż jest okropnym zmarźluchem i najlepiej czuje się przy kominku, natomiast mi i mojej starszej córce wiecznie gorąco. A w domu mamy 20-21st
    --
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    my ubieramy Karolka w body z krotkim rekawem, na to pajac i skarpetki na nozki

    Ja ubieram małą tak samo, albo body z dł.rękawem i półśpiochy lub śpiochy, a przykryta jest cieniutkim kocykiem pod szyję i do pasa kołderką. Temp w pokoju w nocy ok 19 -20 stopni
    -- •••
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    U nas na noc tylko pajac no i kołderka, która i tak jest ściągana po paru minutach, więc się chyba nie liczy. W nocy mamy 19-20 stopni. Adaś zawsze ma przy takim ubiorze normalne lekko ciepłe całe ciałko, nigdy nie ma niczego zimnego :smile:
    --
  7.  permalink
    MiadziaUk - Maks tez sie tak buja.
    Isiula - Maks jeszcze nozek nie odkryl, narazie jest na etapie kolanek i mocno w nie uderza :). My w pokoju mamy roznie, raz 23, raz 20. Maly spi w body i pajacyku pod kolederka, do nie dawna jeszcze opatulalam go w rozek. Kiedys bardzo mial zimne dlonie ale teraz to sie zmienilo. W dzien na nozkach przewaznie ma skarpetki
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    madziik1983: Isiula - Maks jeszcze nozek nie odkryl, narazie jest na etapie kolanek i mocno w nie uderza :)

    U nas też przez jakiś czas było walenie łapkami w kolanka aż nagle zainteresował się nóżkami podczas mycia pupy. A jak mu podsunęłam stópkę pod paszczę i zajarzył, że można ciumkać to teraz mam problem ze zmianą pieluchy, bo nie chce puścić skubany :) gołą stópką jeszcze nie sięga, za to skarpetki mokre i powyciągane :)
  8.  permalink
    he he. Musi to zabawnie wygladac
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Dii to chyba dlatego, że takie dzieci nie do konca mają wyksztalcone krążenie i termoregulację. Ale nie wiem jak długo tak może być.

    Treść doklejona: 18.03.13 14:53
    Madziauk u nas wpierw poszły nogi do góry, a potem głowa. Kacper chyba miał za ciężką głowę, a nogi za lekkie to chyba tak dla równowagi szły do góry.
    --
  9.  permalink
    Dziewczyny mam problem, moja Michalina bardzo ulewa, była na usg brzuszka, wszystko w porządku, pediatra stwierdziła ze to moze byc alergia,ale z tego co wiem dziecko przy alergii ma zmany skórna, ale dawałam jej mleczka HA, Nan, Bebilon, i inne, ale to nic nie pomaga. Mamy na recepte wypisany Nutramigen, wiem,że dzieci nie bardzo lubia to mleko bo smierdzi, i kupki po nim sa brzydkie, chce jej teraz kupic mleko na ulewanie AR, moze to refluks? Nie wiem co robić, a pediatra uparła sie na Nutramigen.:cry:
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    MisiaBellla: moze to refluks? Nie wiem co robić, a pediatra uparła się na Nutramigen.:cry:


    A zmieniałaś mleko na inną firmę? To może być refluks jak najbardziej, a może idż do innego pediatry?
    --
    •  
      CommentAuthorMisiaBellla
    • CommentTimeMar 18th 2013 zmieniony
     permalink
    </strong>sysiajaw<strong> miałam juz chyba wszystkie możliwe mleka z serii HA, teraz wypróbujemy AR. Własnie zastanawiałam się nad zmianą pediarty, i chyba to zrobie
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    MisiaBellla: Własnie zastanawiałam się nad zmianą pediarty, i chyba to zrobie


    Mojego brata córka miała późno zdiagnozowany refluks bo w wieku 3 lat, i do tej pory a ma juz 5, wystarczy, że zacznie kaszleć i cała treść żołądka się cofa i są wmioty, idź do innego pediatry i zasugeruj czy to przypadkiem nie refluks
    --
  10.  permalink
    sysiajaw - kurcze, ten refluks zostaje do końca zycia ? i czy to możliwe ze to dziedziczne? Moj partner ma refluks żołądkowo przełykowy
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    MisiaBellla Kacper "polubił" nutramigen od pierwszej butelki. To bardziej nam się wydaje, że jest okropne i śmierdzi.
    A kupka jest całkiem ok:tongue:. Kupiłam 1 puszkę bo lekarz powiedział, że pić tego nie będzie, a już 2 miesiąc na tym mleku jest.
    A alergie mogą sie różnie objawiać. Najlepiej skonsultować to z innym lekarzem.
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeMar 18th 2013 zmieniony
     permalink
    Hej mamusie :bigsmile: mam pytanie do Was czy znacie jakieś strony dla dzidzi gdzie można się zarejestrować i można zdobyć jakieś prezenciki małe??? paczki dla niemowląt??
    Dziś jadę z małym do szpitala gdzie rodziłam bo ma czerwony pępek i nie chce się zasuszyć :cry: robię tym OCTENISEPT ale nic nie daje :sad: mogłam robić zwykłym spirytusem rozrobionym :sad:

    MisiaBellla: sysiajaw - kurcze, ten refluks zostaje do końca zycia ? i czy to możliwe ze to dziedziczne? Moj partner ma refluks żołądkowo przełykowy


    Myślę, że powinnaś zmienić pediatrę, jest to możliwe, że jest to refluks i to po tacie :neutral:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.