Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Trzymam kciuki za Ciebie
Ten lekarz zaraził mnie optymizmem


A ja tam kocham Kopę i ich wyciagi, z których 50% na ogół nie działa

Dzięki ekspertko
ale dziś sprawdzałam u Amazonki (ona ma jeden cykl podpisany "z Euthyroxem") i jej się wydłużyła niepłodność względna (a co za tym idzie i cały cykl), więc może coś w tym jest...A dużo Ci się wydłużył? Bo generalnie Euthyrox powinnien właściwie (ostatecznie) regulować hormony, a zatem i cykl
Ten tydzień w ogóle przyniósł duuuużo dobrych wieści
Oby tak dalej
hanny nie martw się ! :) pobieranie krwi jest najlepsze ze wszystkich igłowych zabiegów :P
Wie tylko jakiej długości były poprzednie cykle, ale my wszystkie wiemy, że w tym cylku owu mogło się przesunąć to i faza lutealna później się skończy w stosunku do kalendarza. Ja bym nie panikowała (tym badziej, że to pierwszy cykl na euthyroxie), jeśli nie ma jakiś dodatkowych objawów, tylko spokojnie czekała
na pewno lada dzień przyjdzie, jeśli nie przyjdzie za 2 - 3 tygodnie to wtedy można się wybrać do gina, ale z Twojej wypowiedzi reverse wnioskuję, że jesteś jeszcze bardzo młoda, więc cykle mogą się "opóźniać"
a gin da coś na wywołanie, a po co mieszać w młodym organizmie hormonami?!? Dla nas "starszaków" to nawet nie za dobre, a co dopiero "młodzi"...Pewnie, że lekarz będzie wiedział najlepiej, ale...hmmm...ja bym jeszcze kilka dni poczekała.

A progesteron wyszedł 26,84 ng/ml (norma dla III fazy 1,7-27). Więc wydaje się jak najbardziej w porządku (gin mówiła, że ok. jest ponad 20) i na 100% w poprzednim cyklu zrobiłam za wcześnie. Ale i tak pojadę w sobotę rano i sobie zrobię jeszcze raz, bo chcę też TSH
Bo przyjadę do Ciebie, wezmę za łapkę i sama zaprowadzę na pobranie 
(musiałam zmienić, bo już kilka osób pisało, że widzi tam tylko niebieską waginę - a to ryby były - mój znak zoodiaku)
ostatnio jak byłam z bratem na pobieraniu to bardziej to przeżywałam niż on
, ach musze to pokonać po prostu
Ja na takie dni zawsze mówię mojemu M, że "dobry marynarz to i Morze Czerwone przepłynie"


Ale pewnie nie będzie tak źle jak się to wydaje 
Ale na szczęście nie trafiła mi się jeszcze w jakiś ekstremalnych sytuacjach 
Ja to młoda jestem a nie starszak
hehe
Jak to mówi angielskie powiedzenie: "You're as old as you feel"
Czyli masz tyle lat na ile się czujesz. A ja czuję się na 18
hehe
a za te strachy to też po dupie będę bić
wyobraź sobie jak będą cię kłuć, że ja kłuję się codziennie sama i to w brzuch!!
i ciesz się że ciebie to omija i masz TYLKO jednorazowo pobranie krwi 

Poważnie, na zastrzyki mogę chodzić codziennie, aż d*** spuchnie, ale kurde jak pomyślę, że w tą "rurkę" (żyłę) taką malutką się wwiercają...może dlatego, że strasznie ciężko im zawsze znaleźć u mnie żyły...od razu wzrost prolaktyny na samą myśl!!! I jak ja mam ją zbadać np?
ona z pewnością przeżyje to lepiej niż Ty z takim przerażeniem 
