Hanny trzymaj się tam! Ale jeśli masz kołatania to tym bardziej mogłaś pojechać do endo. Będzie dobrze, tylko dostań się do niego jak najszybciej. Ja dziś rano zaliczyłam biegunkę potem poszłam na badanie krwi, potem do banku i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że w banku bym zemdlała zrobiło mi się słabo i ciemno przed oczami zdążyłam tylko powiedzieć pani w okienku, że zaraz zemdleję i muszę usiąść i żeby mi wody podała ludzie się gapili na mnie jak na ufoludka chyba musiałam być nieźle blada :) Teraz już jest lepiej ale nie wiem z czego to. Wizytę u gina mam dopiero w czwartek i boję się o dzidzię ehhh jak nie urok to sr....
Hanny tak czy inaczej śmigaj jak najszybciej do lekarza. Ja jutro też do endo jadę Trzymam za ciebie kciuki
Lily to Ty się teraz trzymaj!!! Ale nic się nie stało? Może dzidzia daje o sobie znać wiesz, żebyś nie narzekała, że nie masz objawów ciążowych Mam nadzieję, że wszystko ok:) Daj znać jak wrócisz od gina i od endo. A ja właśnie przeniosłam tą wizytę co miałam mieć teraz w czwartek na szybciej, na jutro bo się zdrowo wystraszyłam, myślałam, że mi serce wyskoczy na zewnątrz. Ale już jest ok i zobaczę co jutro endo powie.
Aha... a ja myślałam, że miałaś tą wizytę na dzisiaj i przesunęłaś ją na jutro To dobrze. Z serduchem nie ma żartów. Mnie też moje Hashi spowodowało spore problemy z sercem Ty też napisz co ci tam na wizycie powiedział endo Ja od swojego pewnie wrócę dopiero wieczorem, bo to zawsze cała wyprawa
A ja czuję się ok. Nie przewróciłam się i na szczęście nie zemdlałam, ale byłam trochę zła, bo ani nie było gdzie usiąść (posadzili mnie na stołeczku dla dzieci przy takim maleńkim stoliczku, bo nic innego nie było) a jak poczułam że chyba będę rzygać, to pani oznajmiła, że oni nie mają kibelka więc musiałam się powstrzymywać ale musiałam być nieźle blada, bo ludzie mieli niemałą atrakcję Pewnie to przez to, że rano porządnie mnie przegoniło, do tego pobieranie krwi, zmiana ciśnienia i gotowe. A chyba się strułam wczorajszą pizzą bo mi dzisiaj cały dzień jelita nawalają A po południu żebym mi nie było smutno to dostałam zatwardzenia. Normalnie już nie mam sił nie wiem co gorsze: biegunka czy zatwardzenie Muszę skończyć z fast foodami, bo było już naprawdę dobrze i się pochrzaniło bo sobie kurna odmówić nie umiem no
Dziewczyny kurcze teraz to się naprawdę bojęserce mi tak wali, że nie mogę. Tak jakby co kilka minut zaczynało bić od nowa i obcierało o coś Idę jutro do endo, ale nie wiem czy mam wziąć jutro euthyrox z rana jeszcze (dodam, że od soboty biorę już tylko połówkę 37,5)? No i jeszcze jutro z rana musze prowadzić samochód dość daleko i boję się, że jak mi tak zacznie walić w drodze...to sama nie wiem jak zareaguję, a do endo dopiero na 12ta. I teraz nie wiem czy wali mi tak z powodu niedoboru hormonu czy jego nadmiaru ( w sobotę TSH - 0,167). Strasznie się boję, bo jak mi się w nocy coś stanie? Ono się tak jakby na ułamek sekundy zatrzymuje i zaczyna bić od nowa ze zwielokrotnioną siłą i czuję jakby było takie ogromne, że miało zaraz wyskoczyć i obciera, takie jakby drapanie Nie chcę robić awantury na ostrym dyżuże, bo może to normalne, ale nigdy wcześniej tak nie miałam cholerna tarczyca!!!
agael77 rozumiem, że ma niedoczynność, bo wydaje mi się, że to Ty kiedyś pisałaś, że ma wyciętą tarczycę? (przepraszam, jeśli się mylę) Czyli normalnie wziąć jutro tabletkę i pytać endo? Boję się, żeby nie było jutro gorzej... W miarę "spokojnego" porodu życzę, bo widzę że już blisko
Hanny, miał niedoczynność, a teraz to ma całkowicie wyciętą i bierze sporą dawkę Eltroxinu. Do tego ten Propranolol i od kiedy go bierze, kołatanie serca ustało i czuje się znacznie lepiej I mam nadzieję, że poród blisko, bo coś się Synusiowi nie spieszy
Tylko wiesz u mnie to tak pierwszy raz i nie wiem czy wynika z nadmiaru czy z niedoboru:/ No cóż...do jutra mam nadzieję przeżyję, a jutro zapytam endo i poproszę żeby w razie czego mi przepisał ten lek. A to Ty dzisiaj gdzieś pisałaś to co mama mówiła na temat porodu chłopców? Dobre I by się zgadzało ja wyszłam szybciutko, a mój brat "męczył" mamę całą noc
lilly-a ludzie nie chcieli karetki wzywać??to znieczulica..mi kiedyś zrobiło mi się troszkę słabo od spadku cukru,i normalnie.zaczęłam wcinać czekoladę,ale też sprzedawca się gapił..trzymaj się tam..pozdrawiam..
*Hanny* trzymaj się mocno i nie daj się, ja byłam ostatnio na koncerci misami i gongami i trochę mi się serce odezwało arytmią. Mnie się to czasem powtarza na kilka sekund i odzywa się co czas jakiś, ale nie tak jak Tobie teraz... pozdrawiam ciepło i daj znak jak było u endo
Hanny, ja miewałam kołatania serca spowodowane nadczynnością, zanim zaczęłam się leczyć, teraz raczej się nie zdarzają. Brałam Betaloc ZOK 25 mg, ale zamiast kołatań zaczęło mnie po prostu boleć serce, miałam taki dziwny ucisk czasami i mnie bolało, lekarz przepisał mi wspominany tutaj Propranolol i póki co jest ok. Wiem tylko z ulotki, że będę musiała zaniechać jego brania przed operacją, ale idę w czwartek do nowego endo, to zobaczę, co mi na to wszystko powie. Powodzenia u lekarza, odezwij się co i jak.
Dzięki dziewczyny Ja właśnie te moje kołatania wiążę z nadczynnością, bo teraz już pewnie w nią popadłam:( Wcześniej nic takieg o nie miałam. Dzisiaj już nie wzięłam tabletki i nic póki co się nie dzieje;) Mam cichą nadzieję, że obejdzie się bez dodatkowych leków tylko zmniejszy mi dawkę Euthyroxu;) Swoją drogą jaki na mam teraz "motorek w du***". Masakra! A zimą taka padaka byłam, jak jeszcze niedoczynność miałam...śmieszne to wszystko i trochę straszne
Hanny trzymaj się na pewno będzie dobrze Ja na razie biorę pół 25 co drugi dzień i nie widzę żadnej różnicy Tak się zastanawiam czy Wy dziewczyny też miałyście tak stopniowo wprowadzane hormony?
marzem8219 w sumie chyba każdy ma stopniowo...to chyba zależy od "wyjściowego poziomu hormonów". Ja miałam brać przez pierwszy tydzień połówkę 75ki, a potem już całą, ale jak widać dawka zdecydowanie za duża:( Dziś się zapytam endo czy można troszkę samemu regulować...powiedzmy co tydzień badać TSH na początku i brać pół lub cała tabletkę, ale nie wiem czy to większej krzywdy sobie nie, ale zapytam. A jak długo kazał Ci tak brać? Może zaraz wprowadzi całą tabletkę? Powinnaś się zdecydowanie lepiej poczuć. Często badasz poziom hormonów? Nie martw się wkrótce pewnie zwiększy Ci troszkę dawkę i poczujesz się duuuuuuuużo lepiej i starania pewnie będą ułatwione
marzem mi na razie endokrynolog przepisał pół tabletki euthyrox 25 mam brać codziennie po śniadaniu .. jak na razie udało mi się zdobyć dwie laski z matmy bo pokręciłam wzory ... xD (a miały być pozytywne oceny(muszę się pouczyć)) ale chce mi się jeździć z powrotem na rolkach :)(jako tako) jeżeli chodzi o jakąś różnice .. może jakaś jest ale specjalnie jej nie odczuwam xD nie martw się :) w końcu zadziała :P mi wczoraj lekarz przekazała "radosną" nowinę że mogę mieć nawrót astmy (co prawda szkolna) i mam brać leki alergiczne
No tak mam brać przez 10 dni potem 10 dni codziennie pół tabletki a po 10 dniach już całą. Może w końcu coś poczuję jak już będę brać całą. Zobaczymy... reverse jak ja bym chciała się z Tobą zamienić i pochodzić do szkoły Najfajniejszy czas w życiu, a matma jak ja ją lubiłam.... ach rozmarzyłam się Poucz się troszkę a na pewno zaliczysz Trzymam kciuki
marzem ja niestety miałam pecha do ciągów xD najpierw był testowy dostałam 3- potem podstawa zawaliłam bo pokręciłam znaki -.- a później pani dała nam sprawdzian z tak standardowymi (według niej) zadaniami że cała klasa (prawie) dostała laski :D na szczęście sierpień mi nie grozi :) bo złych ocen nie mam :) i prawdopodobnie zrobi nam jeszcze 4 sprawdzian z ciągów... xD ale nauczycielka i tak jest b. fajna :) jak coś uczęszczam do klasy z rozszerzonym programem nauczania matmy i fizyki :) no i informatyki .. a żeby było jeszcze śmieszniej zdarza nam się realizować zakres rozszerzony z języka polskiego :(
Byłam u endo i powiedział, że "jestem tak zdrowa, że do sił rezerwowych się nadaje" A dodam, że to najlepszy endokrynolog w mieście, ordynator szpitala i w ogóle ludzie się zabijają o niego zrobił mi też usg tarczycy i jest git mam brać połówke, a zacząć za kilka dni. Pytałam się go czy badanie krwi robi się przed czy po tabletce. Odpowiedział, że to kompletnie nie ma znaczenia, gdyż tabletka utrzymuje się w organizmie ok 10 dni, zatem różnica będzie mało istotna. Bardzo fajny facet, taki sensowny i wszystko mądrze tłumaczył ( przy okazji z poczuciem humoru). Zerknął na mój wykres i powiedział, że wzorowy i że mam się niczym nie martwić, bo tak naprawdę moja tarczyca jest ok, tylko leciutko niedomaga i że w zasadzie nawet nie powinnam tego leczyć, a jeśli już to tak tylko troszkę, skoro planuję ciążę. Powiedział mi też, że szkoda pieniędzy na te badania co chwilę, bo poziom hormonów waha się nawet w ciągu jednego dnia dość znacznie. Zatem sobie odpuszczam, bo mam pewność, że facet wie co robi - nie jednego "wyciągnął" już z takich tarapatów. Przy mnie był facet, którego leczono wiele lat na serce, a ten endokrynolog jako jedyny zauważył, że może coś z żołądkiem - okazało się, że facet ma guza w żołądku i endo załatwił mu operację w 3 dni i dzięki temu żyje:) Tak więc myślę, że będzie wszystko ok, bo w końcu znalazłam endo sensownegoI oddaje się w jego ręce. Zresztą kazał mi się nie przejmować, bo on twierdzi, że nawet te wykresy są "średnio" miarodajne Życie jest piękne
ja mam mieć tsh i ft4 sprawdzane pod koniec maja :) gorzej bo lekarka wczoraj trochę mnie postraszyła że mogę mieć astmę oO (lub astmo podobnego) znowu... xD ale o to się nie martwię :) a na chwilę obecną siedzę w domu bo mam coś w gardle .. xD plus coś dodatkowo poszło na oskrzela.. xD jutro mam podjechać do szkoły na kontrole xD
To super Hanny Fajnie jak się znajdzie lekarza z którego jest się zadowolonym. A co powiedział o tych kołataniach serca? Pewnie rzadsze kucie też Cię cieszy
wiesz marzem jeżeli chodzi o endokrynologów czasem trudno jest się dostać xD tak przynajmniej słyszałam gdybym miała iść do tego do którego chodzą ode mnie babcia ciotka i kuzynka bym musiała na wizytę czekać do ... lipca podobno do niektórych prywatnych trzeba czekać w kolejce
No to fakt ciężko się dostać...O kołataniach powiedział, że niemalże na pewno wynikały z nadmiaru hormonu...Dziś nie wzięłam tabletki i ani razu nic mi nie "zakołatało" i powiedział, że bardzo dobrze zrobiłam, że nie wzięłam tabletki, że mogę tak sobie czasem redukować, jak widzę, że w nadczynność idzie, bo to hormon, a nie antybiotyk trzeba go tylko na w miarę równym poziomie utrzymywać, ale to nie znaczy, że już zawsze będę brać te 37,5...np teraz mam zrobić kilka dni przerwy, bo czasem zapotrzebowanie na hormon jest większe (np zimą) a czasem mniejsze, a hormony i tak będą skakać w trakcie dnia, czy choćby jak się zdenerwuje, bo one wszystkie są jakby "połączone".
No właśnie i to jest kwestia sporna...bo wiedzisz ja miałam tylko niewiele ponad normę TSH, być może gdyby nie objawy bym tego nie zauważyła, bo tarczyca jest odpowiedniej budowy i wielkości, więc może faktycznie było to spowodowane zwiększonym zapotrzebowaniem na hormony zimą, ale Ty reverse z tego co pamiętam masz znacznie wyższe TSH (chyba, że się mylę to popraw mnie), więc chyba raczej i sprawa z tarczycą poważniejsza, a co za tym idzie musisz się liczyć z tym, że będziesz brała hormony do końca życia...choć pewnie i tak zależy to od indywidualnej budowy tarczycy i zapotrzebowania na hormon danego organizmu. Ja czuję się lepiej przy niższym poziomie TSH i ten powiedzmy ok 1 chciałabym utrzymać (chyba jednak dzięki tabletkom), ale jak to wyjdzie to nie wiem. Z drugiej strony myślę sobie, że nie jest to aż takie "upierdliwe" wziąć rano tabletkę, jeśli dzięki temu cały organizm dobrze funkcjonuje. Pilnuj reverse swoje tarczycy i nie przestawaj brać tabletek, jeśli endo Ci tak nie powie to naprawdę ważne, żeby zadbać odpowiednio wcześnie o ten akurat narząd
Hanny wspaniałe wieści cieszę się że jesteś już spokojniejsza :) Teraz tylko pilnuj wizyt i będzie wsio ok
U mnie na wizycie też wsio ok. Lekarz zadowolony z wyników. Podsłuchał stetoskopem serduszko dzidziusia i ponoć bije mówię "ponoć" bo potem zaczął się tłumaczyć że na tym etapie takie badanie jest obarczone dużym błędem przez różne szmery, ale łudzę się, że gdyby nie był pewien to po prostu nic by nie powiedział
A tak ogólnie to ok i cieszę się, że u was też wsio dobrze
Cieszę się, że obie po wizytach u lekarzy jesteście uspokojone Reserve, czy ja źle czytam, czy Tobie się pomyliło - Euthyrox bierzesz po śniadaniu? No to na efekty będziesz musiała sporo poczekać, bo powinno się brać rano na czczo i przez pół godziny po nim nie jeść! Może źle usłyszałaś na wizycie - przeczytaj ulotkę, tam jest wyraźnie napisane, no i my wszystkie tak bierzemy
Dzięki dzieczyny Lily już gratulowałam to teraz jeszcze raz dzidzi Wierzę, że będzie wszytsko dobrze u nas wszystkich i dziękuję bardzo za Wasze wsparcie
Tres w ulotce jest napisane "przyjmować razem z jedzeniem i piciem" bo jeszcze specjalnie sprawdzałam xD z drugiej strony brać tabletki na czczo to trochę takie morderstwo dla organizmu (układu pokarmowego) xD z kolei u mnie babci cioci i kuzynce endokrynolog kazał brać też na czczo xD mój (jestem pewna na 95%) że kazał 15 min. po śniadaniu bo jeszcze się martwiłam że będę teraz musiała regularnie jeść śniadanie (jeszcze się spytam przy następnej wizycie) tka czy owak .. ciekawie xD
Hanny z usg wyszło że mam jakieś zmiany na tarczycy które wskazują na stan zapalny.. tarczyca sama w sobie powiększona nie jest xD chociaż jeden płat jest większy od drugiego :P mam nadzieję że kiedyś uwolnię się od hormonów :) a jak nie trzeba żyć dalej :P w końcu to tylko pół tabletki :) ew jedna tabletka xD
Dziewczyny gratuluję wspaniałych wyników. Hanny widać sama dla siebie jesteś najlepszym lekarzem. reverse ja też biorę przed śniadaniem tabletkę, dr bardzo wyraźnie mi to zaznaczała, bo euthyrox ma wtedy najlepszą przyswajalność. Ja nie miałam tak stopniowo wprowadzanego leku, pewnie dlatego że zależało mi na czasie bo staram się o dzidzię i od razu dostałam 5 x 1 tabletka 25(dni robocze) i 2 x 2 tabletki 25 (sb i nd), wyniki spadają ale nie na łep na szyję więc jestem zadowolona. Za 2 tygodnie powtórzę pakiecik przed wizytą u endo i zobaczymy ile się zmieniło.
ja jestem pewna na 95 % że tak mam brać widocznie każdy indywidualnie dostaje swoją porcje i sposób "dozowania" leków :) z drugiej strony jestem młodą osobą i moja przygoda z tarczycą się dopiero zaczyna poza tym hormony tarczycy są w miarę ok u mnie jeszcze więc chyba aż tak dokładnego przyswajania nie potrzebuje :) zresztą po jedzeniu będzie się wolniej wchłaniaj lek :P
No widzisz reverse...nie wiem na 100%, ale jeśli to Euthyrox lub Eltroxin to na pewno nie możesz go brać po śnaidaniu (tzn. możesz, ale wtedy za bardzo nie pomaga). Ja rozumiem, że każdy dostaje swoją porcję indywidualnie, ale nie sposób "dozowania" leku - co to to na pewno nie, bo hormon tarczycy musi się wchłonąć do organizmu, a jak coś zjesz w czasie lub przed to zostanie nie wchłonięty, a strawiony i wydalony. Podaj nazwę swojego leku i Ci sprawdzimyt, jeśli chcesz. agael77 a Witek co? Dalej w brzuchu? Bystry chłopak, wie że na zewnątrz już będzie "trudniej";)
Witek ma nas totalnie gdzieś Myślałam, że zrobi Mamci prezent imieninowy, a tu nic Jutro idę do lekarza, chce mnie skierować do szpitala. Mój mąż też "zapomina" wziąć przed śniadaniem, ale ja go strasznie ścigam za to
Reverse po przeczytaniu tego wszystkiego aż poszłam po swoją ulotkę EUTHYROXU i jak byk jest napisane: "Pojedyńczą dawkę należy przyjmować rano, na czczo (co najmniej pół godziny przed śniadaniem), najlepiej z niewielką ilością płynu, np. z połową szklanki wody." Nawet jest napisane, że niemowlętom podaje sie przed pierwszym posiłkiem, więc albo nie bierzesz EUTHYROXU tylko coś innego, albo coś źle przeczytałaś, albo lekarz jest totalnie niezorientowany. Tutaj masz dokładnie tą samą ulotkę którą ja mam: http://leki-informacje.pl/lek/charakterystyka-szczegolowa/429,euthyrox-n,2.html
Dziewczyny dziękuję Wam wszystkim za wsparcie jesteście Wspaniałe Jutro do gina już się nie mogę doczekać bo może mi pokaże co tam chowie między nogami
Agael ja współczuję takiego czekania. Znając mnie to chodziłabym jak zegarek, bo jestem strasznie niecierpliwa mówią, że ponoć seks przed porodem (a dokładnie orgazm) powoduje skurcze macicy i często kończy się to porodem moja siostra sobie sama wywołała swój I ponoc mycie okien też pomagaa
Haha, ja też dorwałam się do swojej ulotki - choć wg mnie nie ma znaczenia nazwa leku, a działanie, a wszystkie mają podobne, więc i sposób przyjmowania powinien być podobny. Lily, próbowaliśmy wszystkiegonic nie pomogło do tej pory. Zaraz biorę się za mycie podłóg, pranie i prasowanie, choć już tracę wiarę w to, że kiedykolwiek się rozpakuję
Agael, może chce Ci zrobić taką niespodziankę jak ja mojej mamie - w porze obiadowej w niedzielę wielkanocną Tylko osoba tak urodzona jest potrójnie leniwa
Agael, współczuję czekania, ale na Twoim miejscu zastanowiłabym się czy naprawdę jest Ci potrzebna hospitalizacja. Termin ledwo minął, sama pisałaś, że właściwy może wypadać później. W polskich szpitalach najczęściej bywa tak, że jak już tam trafisz, to nie dadzą Ci w spokoju poczekać na rozwój wydarzeń, tylko zabiorą się za wywoływanie porodu czy jest taka potrzeba, czy nie... A wtedy o kłopoty nietrudno... Próbowałaś herbaty z liści malin? Na mnie podziałała całkiem, całkiem
Hydrazine - wg najnowszych standardów takie są wytyczne, że po 41 tygodniu ciąży wskazana jest hospitalizacja. Porozmawiam, oczywiście, jeszcze z lekarzem, że może ewentualnie po weekendzie... z tego, co zdążyłam zobaczyć, w moim szpitalu nie wywołują na siłę porodu- chodzi raczej o obserwację. Poza tym - trochę się boję, bo już raz, w 38tc, trafiłam do szpitala - tętno dziecka zaczęło spadać... Liście malin piję już od kilku tygodniu - jak na razie działają na mnie tylko...przeczyszczająco
No wiesz, jakiekolwiek wytyczne (nawet wg najnowszych standardów) są tak samo umowne, jak i obliczanie terminu porodu na podstawie OM Nie da się zastosować jednej reguły do wszystkich kobiet i ciąż. Ja w każdym razie poczekałabym. Jeśli z dzieckiem i mamą jest wszystko ok (bo przeciez można robić KTG i USG, chocby codziennie, jeśli faktycznie jest już późno), to po co stresowac się pobytem w szpitalu? Można czekać w domu. No ale, to nie moja brocha właściwie. Życzę, żebyś nie musiała jednak stanąć przed tą decyzją