Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
potem poszłam na badanie krwi, potem do banku i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że w banku bym zemdlała
zrobiło mi się słabo i ciemno przed oczami
zdążyłam tylko powiedzieć pani w okienku, że zaraz zemdleję i muszę usiąść i żeby mi wody podała
ludzie się gapili na mnie jak na ufoludka
chyba musiałam być nieźle blada :) Teraz już jest lepiej ale nie wiem z czego to. Wizytę u gina mam dopiero w czwartek i boję się o dzidzię
ehhh jak nie urok to sr....
Trzymam za ciebie kciuki 
wiesz, żebyś nie narzekała, że nie masz objawów ciążowych
Mam nadzieję, że wszystko ok:) Daj znać jak wrócisz od gina i od endo. A ja właśnie przeniosłam tą wizytę co miałam mieć teraz w czwartek na szybciej, na jutro bo się zdrowo wystraszyłam, myślałam, że mi serce wyskoczy na zewnątrz. Ale już jest ok i zobaczę co jutro endo powie.
To dobrze. Z serduchem nie ma żartów. Mnie też moje Hashi spowodowało spore problemy z sercem
Ty też napisz co ci tam na wizycie powiedział endo
Ja od swojego pewnie wrócę dopiero wieczorem, bo to zawsze cała wyprawa 
więc musiałam się powstrzymywać
ale musiałam być nieźle blada, bo ludzie mieli niemałą atrakcję 
A po południu żebym mi nie było smutno to dostałam zatwardzenia. Normalnie już nie mam sił
nie wiem co gorsze: biegunka czy zatwardzenie
Muszę skończyć z fast foodami, bo było już naprawdę dobrze i się pochrzaniło bo sobie kurna odmówić nie umiem no 
serce mi tak wali, że nie mogę. Tak jakby co kilka minut zaczynało bić od nowa i obcierało o coś
Idę jutro do endo, ale nie wiem czy mam wziąć jutro euthyrox z rana jeszcze (dodam, że od soboty biorę już tylko połówkę 37,5)? No i jeszcze jutro z rana musze prowadzić samochód dość daleko i boję się, że jak mi tak zacznie walić w drodze...to sama nie wiem jak zareaguję, a do endo dopiero na 12ta. I teraz nie wiem czy wali mi tak z powodu niedoboru hormonu czy jego nadmiaru ( w sobotę TSH - 0,167). Strasznie się boję, bo jak mi się w nocy coś stanie? Ono się tak jakby na ułamek sekundy zatrzymuje i zaczyna bić od nowa ze zwielokrotnioną siłą i czuję jakby było takie ogromne, że miało zaraz wyskoczyć i obciera, takie jakby drapanie
Nie chcę robić awantury na ostrym dyżuże, bo może to normalne, ale nigdy wcześniej tak nie miałam
cholerna tarczyca!!!
Dobre
I by się zgadzało ja wyszłam szybciutko, a mój brat "męczył" mamę całą noc
Ja właśnie te moje kołatania wiążę z nadczynnością, bo teraz już pewnie w nią popadłam:( Wcześniej nic takieg o nie miałam. Dzisiaj już nie wzięłam tabletki i nic póki co się nie dzieje;) Mam cichą nadzieję, że obejdzie się bez dodatkowych leków tylko zmniejszy mi dawkę Euthyroxu;) Swoją drogą jaki na mam teraz "motorek w du***". Masakra! A zimą taka padaka byłam, jak jeszcze niedoczynność miałam...śmieszne to wszystko i trochę straszne
Tak się zastanawiam czy Wy dziewczyny też miałyście tak stopniowo wprowadzane hormony?
wkrótce pewnie zwiększy Ci troszkę dawkę i poczujesz się duuuuuuuużo lepiej i starania pewnie będą ułatwione
Najfajniejszy czas w życiu, a matma jak ja ją lubiłam.... ach rozmarzyłam się
Poucz się troszkę a na pewno zaliczysz
Trzymam kciuki
A dodam, że to najlepszy endokrynolog w mieście, ordynator szpitala i w ogóle ludzie się zabijają o niego
zrobił mi też usg tarczycy i jest git
mam brać połówke, a zacząć za kilka dni. Pytałam się go czy badanie krwi robi się przed czy po tabletce. Odpowiedział, że to kompletnie nie ma znaczenia, gdyż tabletka utrzymuje się w organizmie ok 10 dni, zatem różnica będzie mało istotna. Bardzo fajny facet, taki sensowny i wszystko mądrze tłumaczył ( przy okazji z poczuciem humoru). Zerknął na mój wykres i powiedział, że wzorowy i że mam się niczym nie martwić, bo tak naprawdę moja tarczyca jest ok, tylko leciutko niedomaga i że w zasadzie nawet nie powinnam tego leczyć, a jeśli już to tak tylko troszkę, skoro planuję ciążę. Powiedział mi też, że szkoda pieniędzy na te badania co chwilę, bo poziom hormonów waha się nawet w ciągu jednego dnia dość znacznie. Zatem sobie odpuszczam, bo mam pewność, że facet wie co robi - nie jednego "wyciągnął" już z takich tarapatów. Przy mnie był facet, którego leczono wiele lat na serce, a ten endokrynolog jako jedyny zauważył, że może coś z żołądkiem - okazało się, że facet ma guza w żołądku i endo załatwił mu operację w 3 dni i dzięki temu żyje:) Tak więc myślę, że będzie wszystko ok, bo w końcu znalazłam endo sensownego
I oddaje się w jego ręce. Zresztą kazał mi się nie przejmować, bo on twierdzi, że nawet te wykresy są "średnio" miarodajne
Fajnie jak się znajdzie lekarza z którego jest się zadowolonym. A co powiedział o tych kołataniach serca? Pewnie rzadsze kucie też Cię cieszy
i powiedział, że bardzo dobrze zrobiłam, że nie wzięłam tabletki, że mogę tak sobie czasem redukować, jak widzę, że w nadczynność idzie, bo to hormon, a nie antybiotyk trzeba go tylko na w miarę równym poziomie utrzymywać, ale to nie znaczy, że już zawsze będę brać te 37,5...np teraz mam zrobić kilka dni przerwy, bo czasem zapotrzebowanie na hormon jest większe (np zimą) a czasem mniejsze, a hormony i tak będą skakać w trakcie dnia, czy choćby jak się zdenerwuje, bo one wszystkie są jakby "połączone".
cieszę się że jesteś już spokojniejsza :) Teraz tylko pilnuj wizyt i będzie wsio ok 
mówię "ponoć" bo potem zaczął się tłumaczyć że na tym etapie takie badanie jest obarczone dużym błędem przez różne szmery, ale łudzę się, że gdyby nie był pewien to po prostu nic by nie powiedział

jesteście Wspaniałe
Jutro do gina
już się nie mogę doczekać
bo może mi pokaże co tam chowie między nogami 
mówią, że ponoć seks przed porodem (a dokładnie orgazm) powoduje skurcze macicy
i często kończy się to porodem
moja siostra sobie sama wywołała swój
I ponoc mycie okien też pomagaa 
nic nie pomogło do tej pory. Zaraz biorę się za mycie podłóg, pranie i prasowanie, choć już tracę wiarę w to, że kiedykolwiek się rozpakuję
Nie da się zastosować jednej reguły do wszystkich kobiet i ciąż. Ja w każdym razie poczekałabym. Jeśli z dzieckiem i mamą jest wszystko ok (bo przeciez można robić KTG i USG, chocby codziennie, jeśli faktycznie jest już późno), to po co stresowac się pobytem w szpitalu? Można czekać w domu. No ale, to nie moja brocha właściwie. Życzę, żebyś nie musiała jednak stanąć przed tą decyzją