Dziewczyny, meldujemy się Rzeczywiście - Witek wyskoczył w niedzielę - po nieudanej próbie wywołania w sobotę, w niedzielę dostałam skurczy, ale ktg wykazało, że przy każdym tętno dziecka spadało, więc lekarze szybko zadecydowali o cesarce. Okazało się, ze Mały owinął sobie nogę pępowina i podduszał się. Na szczęście wszystko skończyło się szczęśliwie- 3270g,53cm, 10 punktów Jesteśmy już w domku i uczymy sę wszyscy nowej sytuacji
Szkoda, że na zachodzie Polski nie mieszkasz...mi się ostatnio z milion rybek urodziło w moim oczku, a że oczko stosunkowo małe to pewnie wszystkie nie przeżyją...bym Ci dała
melduję się po świętach ;) Agael - moje gratulacje, super że jesteście już w domku. Mam nadzieję, że za bardzi Cię tam nie ciągnie i że dajesz radę zajmować się Witkiem. Ja na badania TSH, FT3 i FT4 wybieram się w środę. Mam nadzieję, że będą jeszcze ładniejsz niż poprzednio. Tym razem poproszę 1,3 ;))) Jak sobie tak zwizualizuję to może się stanie.
Tak będzie Motylica oj tak! Ja się wybieram w następną sobotę i mam nadzieję, że tak koło 0,9 już będzie Więc najpierw za Twoje trzymamy kciukaski, a potem za moje poproszę
Dziewczyny, a jak to jest z tymi przeciwciałami ? Ja gdzieś wyczytałam, że przy G-B w żaden sposób nie można wpłynąć na ich poziom, więc nie wiem jak to się ma do zajścia w ciążę, bo przecież przed zajściem powinny być unormowane ? Czy nie ? Wiadomo, że leki obniżają poziom hormonów, podwyższając tym samym poziom TSH, a co z tymi przeklętymi przeciwciałami ??????
Więc ja popiszę. Dziś mija mi 25 dnień brania hormonów tarczycy. Zrobiłam dziś badania tak jak lekarz kazał, no i w poniedziałek dowiem się czy tabletki coś pomogły. Jestem troszkę rozczarowana, bo tak naprawdę nie widzę zbyt dużej różnicy... Ale może to jeszcze za wcześnie... Nie wiem, mam mieszane uczucia co do tego wszystkiego. Zaczynam się zastanawiać czy nie mam jeszcze czegoś innego oprócz tej tarczycy. Myślałam że będę wulkanem energii, że skórę nie będę mieć w końcu wysuszonej, a tu nic z tego... Zobaczymy co pokażą badania
marzem, poczekaj spokojnie na wyniki badań. Może się okazać, że potrzebujesz silniejszej dawki;) Robiłaś tylko TSH czy ft3 i ft4 też? Bo powiem jednak, że po raz kolejny się przekonuję, że to jednak ft3 i ft4 są ważniejsze! TSH to tylko wskaźnik;) Ja powiem Ci szczerze, że zauważam wyraźną różnicę. Tzn jak "popadałam w nadczynność polekową" to (poza kołataniem serca) czułam się wyśmienicie, mało spałam, no i ten "motorek w du***" ;) Teraz jak obniżyłam do połowy tabletki to jest dobrze, ale nie wyśmienicie;) Dlatego też idę jutro zbadać TSH i jak będzie powyżej 1 to chyba zacznę brać 50tkę. Marzem poczekaj...w poniedziałek endo na pewno powie Ci wszystko co i jak, a jak będziesz miała wyniki to wrzuć to do nas, "podumamy" nad nimi, bo faktyczne cicho tu jakoś;) no i tak mi przyszło do głowy, że może morfologię mogłabyś zrobić?!? Bo może to anemia np;) Migotka chciałabym Ci pomóc z całego serca, ale nie wiem jak...Ja też bym chyba z selenem na Twoim miejscu spróbowała, bo selen generalnie podwyższa odporność organizmu, więc może i te przeciwciała "zbije"...ale kompletnie na tym się nie znam, więc skonsultuj to jeszcze;)
Migotka wydaje mi się, że można na początku przygody z tarczycą miałam TRAb >40 później pomalutku spadały w trakcie leczenia było już 30 później 12,4, a 4 miesiące (styczeń) po operacji już 3.7
Od marca nie biorę leków - miałam zapalenie tarczycy,a le już unormowane. Obecna diagnoza to hashimoto. Mam iść na kontrolę w lipcu, ale chyba coś się dzieje, bo ostatnio boli mnie często głowa, mam kiepskie samopoczucie, a wczoraj zrobiło mi się słabo i miałam kołatania serca... nie wiem z czym wiązać te objawy. w dodatku cykl się kićka, ale to może dlatego, że nadal karmię piersią...
Ja także basię popieram:) Zrób badania. Najlepszy byłby komplet TSH, ft3, ft4, aTPO i aTG (jeśli piszesz, że masz zdiagnozowane Hashi). No a już na pewno zrobiłabym TSH i przeciwciała (aTPO i aTG). Nibriana widzisz Ty stosunkowo niedawno urodziłaś, a tarczyca ma to do siebie, że często "poprawia" się po porodzie i po jakimś czasie znowu wraca do dawnego "bałąganu" no i bierz selen;)
Dziewczyny byłam dziś na badaniu. I dramat był!!! 5 kłuć, bo Pani żyły nie widziała mimo, że pół litra wody wypiłam wcześniej. No ale TSH piękne – 1,040 (norma 0,400 – 4,00). Zrobiłam przy okazji morfologię i wszystko w normie poza lekko podwyższone RDW-CV i lekko obniżone eozynofile. Może któraś z Was wie co to oznacza?
Hanny, TSH super! Chyba też zrobię badania (jak czas pozwoli), może przez internetowy kontakt też mi się polepszyło? Co do morfologi, to niestety nie wiem, ale jeśli to są małe odchyły od normy, to bym się nie przejmowała (mi zawsze jakieś lekkie odchyły sie zdarzają i żaden lekarz się jeszcze tym nie przejął).
zazdroszczę wam tego endo..ja mam dopiero na listopada :(,a rejestrowałam się w grudniu zeszłego roku..chyba,że prywatnie to i na 2 dzień..prywatnie idziecie??ale za to mam 23 do gin..i jestem zła,bo w mojej przychodni są "nowi" dr. i zapisałam się do tego,kogo nazwisko jest mi znane ze słyszenia,a później jak się pytałam dziewczyn na poczekalni to ten ze słyszenia jest kiepski..
Tres - a "trzaśnij" sobie;) Nie zaszkodzi sprawdzić, a humor od razu lepszy:) Będę kciuki trzymać:) Lily26 i dziewialtka - za Wasze również:) anna_drozdowska - ja chodzę prywatnie, bo miałam kiepskie wyniki i źle się czułam, więc nie chciałam czekać pół roku, albo i rok, ale teraz też mam w planach iść do rodzinnego po skierowanie i zapisać się na NFZ, a co tam;) Niech nawet za rok;) Płacę składkę do cholery;) I wiecie co, tak się teraz zastanawiam czy nie podwyższyć troszkę tej dawki Euthyroxu. Wiem, że 75tka to dla mnie za dużo (TSH - 0,167, ale miałąm wówczas dość dobre ft4 - 1,50), dawka 37,5 jaką teraz biorę spowodowało, że w ciągu 3 tygodni "wskoczyłam" na piękne 1,040, ale mogę twierdzić, że rośnie dość szybko;) Więc stwierdziłam, że przez następne 2, 3 tygodnie pobiorę dawkę 46,875 i znowu zrobię badania. Myślę, że nie powinno zaszkodzić, w ciąży nie jestem to w razie czego obniżę/podwyższę jeszcze;) No i myślę też, że nie ma co lecieć do endo, bo co on mi powie? Miałam ostatnio USG - nie ma guzków, wszystko gra, więc chyba sama troszkę "poeksperymentuję;)". Robię tabelkę przy jakiej dawce jaki mam wynik, więc w razie czego będzie czarno na białym;) Miłego weekendu dziewczyny:)))
Aniu ja tylko prywatnie, bo z kasy chorych są za długie kolejki, a że ja w ciąży, to nie mogę sobie pozwolić na długie czekanie. Muszę być stale pod kontrolą. Ale potem to na pewno będę rzadziej jeździć.
Hanny, ja też postanowiłam robić tak jak Ty. Tyle, że ja nadczynna jestem, jakby to mój znajomy powiedział mam nadtarczycę a nie niedotarczycę Ponieważ przy dawce 30mg leku na dobę w ciągu prawie 2 miesięcy ft4 spadło za mocno, lekarz kazał zmniejszyć do 20mg na dobę, ale ja samodzielnie zmniejszyłam aż do 15mg na dobę. To było przed operacją i bałam się, że jak będzie za niskie ft4 to mi znowu termin przełożą, a przez kilka brania tak dużo mniejszej dawki ft4 poszło troszke do góry. Teraz nadal biorę 15mg na dobę, ale we wtorek se "trzasnę" TSH i ft4 i będę dalej eksperymentować z dawką leku samodzielnie, bo co więcej mi lekarz powie... A i stówkę zaoszczędzę
Ja chodzę prywatnie, bo terminy kosmiczne. Miałam się zapisać w listopadzie na nfz na sierpień, ale to olałam i teraz nie ma terminów do końća roku Jestem rok po porodzie, ale to właśnie po raz pierwszy po porodzie pojawiły się problemy z tarczycą - zapalenie tarczycy czyli nadczynność, które jeszcze nie pzresżło (chyba) w niedoczynność, ale aTPO>600 co podobno świadczy o hashimoto.
nibriana to na pewno NADczynność? Bo Hashi jest raczej z niedoczynnością związane. I wtedy się bada aTPO;) Ale może ja się nie znam;) A! Dobra! Przeczytałam jeszcze raz i już kapuję. Hashimoto tak się czasem zaczyna, że nadczynność i niedoczynność się miesza;) Ale aTPO masz (miałaś) wysokie. Bierzesz selen?
Pewnie że wrzucę w poniedziałek wyniki A robiłam ft4, testosteron, DHEA-s i tsh -chociaż to dla siebie bardziej bo lekarz chciał tylko te trzy pierwsze. No wiem, że może trochę przesadzam w końcu dopiero od 6 dni biorę całą tabletkę. Tak mi kazał brać, stopniowo wprowadzać hormony. Trochę niecierpliwa jestem Zobaczę w poniedziałek co wyjdzie w badanich, nie mogę się doczekać...
Odebrałam wyniki: TSH - 2,23 [0,27-4,2] fT4 - 14,13 [12-22] DHEA-s - 207,700 [ 98,8-340] testosteron - 0,51 [0,06 - 0,82] Lekarz zwiększył dawkę hormonów do 1,5 tabletki dziennie. I powiedział, że od następnego cyklu mogę się starać o dziecko
marzem8219 gratki czyli działa widzisz tylko po malutku, bo i małą dawkę brałaś. Zwiększysz dawkę i zobaczysz, że będziesz się czuć zdecydowanie lepiej i może, może no wiesz...Ja powiem Ci szczerze, że też najlepiej się czułam jak miałam TSH poniżej 1. A u Ciebie widzę, że i ft4 ładne:) Jak jeszcze obniżysz TSH to i ft4 wzrośnie, bo przy planowanej ciąży to zdecydowanie lepiej, żeby wyższe było (tzn nie że masz za niskie, ale zawsze lepiej, żeby hormonu tarczycy było sporo..."w zapasie dla dzidzi";), ale i tak jest pięknie:) A co to jest DHEA-s?
DHEA- s to jest hormon młodości - tak czytałam. Zmniejsza się wraz z wiekiem, ale u mnie jest dobrze podobno. Ale jestem szczęśliwa I od razu lepiej się czuję. Może to z psychiką było coś nie tak... Dookoła tyle dzieci a mi już zegar tak mocno tyka Tak myślę, że jak TSH z 4,6 spadło o ponad połowę przy braniu jednej tabletki to pewnie jak teraz będę brać 1,5 tabletki to będzie idealnie Sprawdzę jeszcze na początku czerwca czy już jest idealnie, ale starania już zacznę
marzem super wieści. Ja bym też nie czekała ze staraniami, choćby z tego względu że dziś TSH masz piękne a za chwile może się "rozjechać" - co oczywiście stać się nie musi, ale po co tracić czas lepiej kuć żelazo póki gorące Ja to się tak zastanawiam coraz częściej, czy to tylko ja jestem takim wybrykiem natury, że w ciążę dałam radę zajść tylko przy podwyższonym TSH? Na mnie obniżenie TSH miało odwrotny skutek
nibriana wysokie aTPO to na bank Hashi - polecam selen. Fajnie zbija przeciwciała. Ale, żeby Hashi zaczynało się od NADczynności? Coś mi tu nie pasuje Może się nie znam, ale przyznam szczerze, że nigdy nie słyszałam o Hashi przy nadczynności. Owszem zdarza się, że pacjentka popada w nadczynność, bo bierze leki i z niedoczynności popada w nadczynność, ale żeby nadcz. była wyjściowa przy Hashi? Hmmm.... skoro masz nadczynność faktycznie i wysokie przeciwciała, to ja pokusiłabym się jeszcze o zbadanie TRAb, bo czasem się zdarza, że Graves-Basedov występuje razem z Hashi, a G-B jest właśnie przy nadczynności.