Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Materac jest bo mi maz przywiozl. 120 x 60, gabka z krysiowego lozeczka. W magazynie poza tobolami rodzicow jest kilka szpitalnych materacy z dzieciecych lozeczek, ale opieka zasada kto pierwszy...
    Wojtkowi lepiej. Steryd w mniejszej ilosci i rzadziej. Ale dluga droga jeszcze przed nami.

    Treść doklejona: 18.02.15 17:37
    A jest jakis kryzys 3 m-ca? Ja mysle ze to z nerwow. A to codzienne wazenie doluje i tyle. Zobaczymy co jutro bedzie. Ale cyce non stop miekkie i zwisniete.:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    moly123: jak dla mnie z mm bez sensu jest podawac to zelazo lepiej juz z kaszka

    ale my na BLW jesteśmy i nawet jakbym kaszkę bod to BLW podpięła to i tak Magda by ją jadła sama a do tego dłuuuga droga, bo nawet warzywek nie chce jeść. Mało się jeszcze jedzeniem interesuje... W kupce wyczaiłam jedynie trochę marchewki. No i gdyby nie to jej kiepskie jedzenie to pewnie nie musielibyśmy podawać jej żelaza...
    No ale podałam tą saszetkę ze swoim mleczkiem wyciśniętym ręcznie i cycek długo mnie po tym bolał... a Magda z płaczem lekkim i krztuszeniem się jakoś przełknęła. Podałam jej strzykawką...
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Karola trzymaj sie i nie poddawaj to ze miekkie nie znaczy ze puste.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Donieśc tylko chciałam, że Hug zjadł ok 18:15, wykąpany został o 19:00 tak jak zwykle, po kąpieli przytuliłam, dałam smoka, wsadziłam do łóżeczka gdzie podrzemał lekko ok 45 minut po czym zaczął skomleć, więc przystawiłam dziada, zjadł bez najmniejszego krzyku i zasnął.
    Jutro spróbujemy znowu czy zadziała danie mu czasu po kąpieli na ogarnięcie się egzystencjalne :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Teo super
    sorry za ten O T ba górze
    wątki mi się pomerdaly
    myślałam że piszę na 1-3 :)
    byłam na usg piersi wsio ok mogę karmić
    juniora:) lekarka się śmiała ze jeden wielki gruczoł te moje piersi. Tłuszczyku niestety brak.;)
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Dii: ale my na BLW jesteśmy


    Dii, moim zdaniem to trochę przesada z tym "byciem na BLW". Przecież tu chodzi o lekarstwo dla dziecka. To co, lepiej robić mm, albo cycki męczyć niż się "wyłamać" i dać jedną łyżeczkę dziecku?? Czy to kaszki, czy zupki (nawet papkowatej, przecież dorośli też zupy krem jedzą). Poza tym, jak jej będzie smakować i będzie chciała to nie jest wyłamanie się.. Rodzic decyduje CO i KIEDY, dziecko CZY i ILE - jak będzie chciała zjeść od Ciebie z łyżeczki to niech zje przecież.

    Dii: No i gdyby nie to jej kiepskie jedzenie to pewnie nie musielibyśmy podawać jej żelaza...

    Tego akurat nie wiadomo, w sumie to mogłaby nawet nadal być tylko na Twoim mleku.

    Treść doklejona: 18.02.15 23:06
    TEORKA: Jutro spróbujemy znowu czy zadziała danie mu czasu po kąpieli na ogarnięcie się egzystencjalne


    Ale czemu? Tak jak dzisiaj Ci nie odpowiada?
    U nas właśnie dokładnie taki system działa bardzo dobrze:) Jak młody mi skończył 4 miesiące to w ogóle zaczął przesypiać noce. Ok 18 karmienie, potem chwila na "uleżenie się" mleczka w brzuszku, potem kąpiel, spanko ok 40 minut do godziny - jedzenie - odłożenie do łóżeczka i dalsze spanie - potem jedzenie na śpiocha ok 23-24 i do 7 rano lulu:devil: Tak było przez ponad miesiąc, potem złapał katar i się nocki popsuły, ale nie ma tragedii, po prostu budzi się jeszcze z raz ok 2-3, myślę też że przez skok rozwojowy.
    Jak mam coś doradzić, to bym takiego stanu rzeczy nie tykała;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    No odpowiada mi to zdecydowanie :wink:
    Dlatego właśnie napisałam, że jutro to powtórzymy żeby sprawdzić czy to faktycznie działa, czy może to był tylko przypadek :wink:


    Dorit super wieści !
    Za Ciebie tu moc kciuków trzymana będzie, bo tak heroicznie walczyłaś o kp przy Agatce.
    Teraz na pewno sie uda ! :wink:
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Aaa widzisz, to ja już nie ogarnion;)
    Myślałam, że chodzi Ci o to, żeby mu po kąpieli dać czas i nacycować:)
    Chyba czas iść spać.. a właściwie czas na cyca - dobranoc:)
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeFeb 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Dii, moja od poczatku rozszerzania diety pochlaniala jedzenie i tez miala niedobor i suplementacje... Wiec samo nie jedzenie chyba nie ma takiego znaczenia. Zreszta chyba dzieci papkowe chyba tez nie zaczynaja od calej miski marchewki?

    Ja bym wlasnie przy twoim mleku zostala:-)
    :bigsmile:

    Przypomnialo mi sie ze twoja chlebek lubi wcinac.... Ja podaje czasem zelazo z samym chlebkiem. Rozcienczam w minimalnej ilosci wody( moze byc pewnie mleko) i ta paste rozkladam na chlebku i wcina mala
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeFeb 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny- help, bo nie pamiętam. Jakie są min. tygodniowe przyrosty dla noworodków??? coś mi się kojarzy, że 17g/dzień, czyli jakieś 120g/tydzień?
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Wklejam ze strony cnol :

    26–31 g/dobę w okresie 0–3 mies.
    17–18 g/dobę w okresie 3–6 mies.
    12–13 g/dobę w okresie 6–9 mies.
    9 g/dobę w okresie 9–12 mies.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Mnie się kojarzy tak jak Tobie Ceri, że minimum to 17 gr na dobę.

    Mamakasi a te widełki 26-31 znaczą, że 31 to maks i jak dziecko więcej koksuje to co ? :tongue: :smile:
    --
  1.  permalink
    Mamakasi, właśnie widziałam widełki na tej stronie i to one zasiały mi w głowie ziarno niepewności :confused:
    no ale dobra, na razie 2:1 dla 17g :cool:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Znów ze strony cnolu:
    w pierwszych 3 mc
    mniejszy niż 18 g/dobę,
    mniejszy niż 120 g/tydzień,
    mniejszy niż 500g/miesiąc,

    w 4 - 6 mc
    mniej niż 16g/dobę,
    mniej niż 100g/tydzień
    mniej niż 450/mc,

    w 6 - 9 mc
    mniej niż 11g/dobę,
    80g/tydzień,
    350 g/miesiąc

    w 9 - 12 mc
    mniej niż 9/dobę,
    60g/tydzień,
    270 g/miesiąc.

    Te są minimalne, te co podała MamaKasi są średnie dla populacji :wink:

    Treść doklejona: 19.02.15 15:51
    To tak niefajnie stylistycznie napisane, bo skopiowane z artykułu o niedożywieniu dzieci, rzeczywistym braku pokarmu, czyli mamy z nim do czynienia, wtedy, gdy dziecko przybiera mniej niż podane w tabelce.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Ceri gugulska mowila ze 25gr średnio, choć ja tez znalazlam dane o 12-17. Who mówi mminimum 450gr ba miesiąc. A co janekk slabo tyje??

    teo jak wiecej to sie ciesz u mnie gut i 60potrafi dowalic ale przy dokarmieniu.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    I znow mnie zdolowalo. Wojtek 2 razy pod rzad przybral po 10. Od przyjecia, czyli w 5 dni 170. Ale dzis malo je, duzo spi, wiec sie nie zdziwie jak jutro zanotuje spadek :sad:
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Karolcia, nie licz tak każdego grama:) Wiem, że Ci ciężko, ale 170g w 5 dni to naprawdę niezły wynik, jeszcze w czasie choroby, w szpitalu.
    Naprawdę, spokój może tylko pomóc. Wojtuś siusia? Kupki robi? Wszystko będzie dobrze! A Ty pilnuj, żeby dużo pić i przypnij młodego na stałe do cycka w tym szpitalnym czasie. Obojgu Wam to dobrze zrobi:)

    Treść doklejona: 19.02.15 18:03
    Wiecie co, czasem mam wrażenie, że wagę dla niemowląt to ktoś na złość mamom karmiącym wymyślił:) (mówi to ta, co sama takową wagę na własną własność w domu posiada i owszem używa)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 19th 2015 zmieniony
     permalink
    magiczka: To co, lepiej robić mm, albo cycki męczyć niż się "wyłamać" i dać jedną łyżeczkę dziecku??

    Nie no pewnie, że nie. Tyle, ze ona nie chce jeść łyżeczką, bo próbowałam jej dać jogurt naturalny, żeby chociaż sprawdzić czy weźmie i wszystko wypluła. Ale dzisiaj spróbowałam jej dać mniej rozrobiony ten proszek, czyli z małą ilością mojego mleka (już było trochę łatwiej i mnie tak nie bolało) i dałam jej to na łyżeczce i ku mojemu zdziwieniu ładnie połknęła, chociaż przy połykaniu się krzywiła:wink:
    magiczka: Dii: No i gdyby nie to jej kiepskie jedzenie to pewnie nie musielibyśmy podawać jej żelaza...

    Tego akurat nie wiadomo, w sumie to mogłaby nawet nadal być tylko na Twoim mleku.

    Tak zasugerowała mi lekarka...
    moly123: Przypomnialo mi sie ze twoja chlebek lubi wcinac.... Ja podaje czasem zelazo z samym chlebkiem. Rozcienczam w minimalnej ilosci wody( moze byc pewnie mleko) i ta paste rozkladam na chlebku i wcina mala

    Ale tylko ciumka skórkę to nie do końca by przeszło. Tym bardziej, że zanim coś weźmie do buzi to najpierw robi chłosty po tacce :tongue: więc całe żelazo szlag by trafił:wink:

    Ważne, że dzisiaj jakoś poszło z moim mleczkiem i oby tak dalej :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Mkd no ja się cieszę tylko sobie myślę czemu - skoro są dolne widełki - nie ma górnych. Że jak dziecko przybiera po 75 gr dziennie (zdarzyło się u nas) to znak, że źle.
    No bo skoro źle jest jak przybiera mniej niż 17....

    A wiecie ? Wczoraj mi położna powiedziała, że powinnam go karmić co 3 godz bo wygląda na przejedzonego. I waga też to pokazuje.
    Zdziwiło mnie to trochę, bo ta położna taka pro piersiowa, zawsze powtarza żeby karmić na żądanie etc.
    A tu mi nagle mówi, żebym spróbowała co 3 godz.
    Dziwne. Pomijając, że nie z Hugim takie numery :tooth:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Magiczka, gdyby nie ten szpital to bym temat olala, bo do kolejnej wizyty u pediatry by przybral odpowiednio.
    A tu codzienne rytualy, tabelki.
    A mlody jak na zlosc nie chce siedziec na cycu. Popije i idzie spac albo sie rozglada.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    TEORKA: wygląda na przejedzonego

    No i co, pęknie od tego przejedzenia? :wink: Kurczę, najwyżej uleje nadmiar.
    Jak ja nie znoszę tych tekstów o przejadaniu się odnośnie dzieci kp...
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Jest takie powiedzenie:

    - Czy dziecko mozna przekarmic piersia?
    - Mozna, z kurczaka.

    Do dziewczyn dzieci słabo przybierających.
    Moja Ula urodziła sie z waga 3945gr, po miesiącu była na 75 centylu.
    Dzis wazy 7040gr i trochę ponad 3 centylem:neutral:
    Zostałam juz postraszono diagnostyka szpitalna. Konsultowałam ja u profesora gastroenterologa, ordynatora IMiD...
    Póki co wszystko wskazuje na to, ze taka jest jej uroda. Jest zdrowym, pogodnym dzieckiem.
    Ale nie bede ukrywała, ze spędza mi to sen z powiek. Niby wizyta u profesora mnie uspokoiła, ale to taki pozorny spokój.

    Inna sprawa, ze Ula od dawna czworakuje, wstaje, zaczela chodzić przy meblach, dzis mnie zaskoczyła, bo wykorzystujac moje nogę wdrapała sie na kanapę.:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Tzn ta położna powiedziała, że piersią się nie przekarmi w sensie utuczy.
    Ale można przekarmić w sensie, ze dziecko brzuchol boli.
    A Huga ostatnio czasami pobolewa no i ona powiedziała, że właśnie przez to że się objada i przejada.

    No nieważne tak czy siak, bo Hug jak jest głody to musi zjeść i koniec.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Brzuch go moze bolec z wielu powodów. Ale o tym na pewno wiesz.

    Moja Tesciowa do dzis wspomina, ze miała duzo pokarmu, ale czekała z zegarkiem w ręku te 3 godziny, bo tak jej kazano. Dziecko płakało, ona nabawiła sie zapalenia piersi...:confused:
    A przy okazji okazało sie, ze mam w niej sojusznika, jesli chodzi o KP. Podkreśla za każdym razem, ze to dobrze, ze nadal karmie Ule.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Jahe, zaczęłam czytać początek i miałam się spytać, czy Ula się "poruszać" zaczęła, ale doczytałam do końca... U nas były spadki z górnych centyli do dolnych w momentach jak chłopcy zaczęli się przemieszczać - u Krasnala około 8 miesiąca, u Gugisia ze 2-3 miesiące temu. Zjechali ostro, bo Krasnal z 75 znalazł się na 25, więc spadek naprawdę znaczny. Ale trafiliśmy na fajną pediatrzycę, która go zmierzyła, spytała o przemieszczanie, pokiwała głową i powiedziała "no tak, inaczej być nie może" (bo badania miał dobre). Także jest to możliwe przy ruchliwym dziecięciu :)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 19th 2015 zmieniony
     permalink
    A ja mam skrajne dzieci...urodzone z podobną wagą (4kg) ale Miki szybko zjechał na 10-25 centyl i tak trzyma do dzisiaj...jak chodziłam z nim do gastroenterolog (z innych powodów) to usłyszałam jedynie że widocznie wrodził się w mamę (fakt, jestem raczej z tych mniejszych niż większych)....z ciekawości ostatnio moja mama podała mi z mojej książeczki wagi i wyszło na to że Miki idzie ze mną niemal łeb w łeb ;)
    Za to Gajka to hardcorowy koksu...urodzona też 4kg a teraz już waży niecałe 8...no cóż zwiewnej baletnicy nie przypomina ;)
    Jedyna różnica pomiędzy karmieniami moich dzieci jest taka że Gajka śpi ze mną i chyba przez to w nocy jada częściej. Za to Miki od ok 1 mc spał sam w łóżeczku i budził się nieco rzadziej chociaż też nie aż tak bardzo rzadko...ciekawe czy to raczej faktycznie predyspozycje czy coś innego...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Sardynko ja też jestem ciekawa na ile to zasługa spania z dzieckiem, bo moje oba 3,5 kg urodzone a Nina tyle co Hug obecnie ważyła mając prawie 3 msce (a on jeszcze więcej spadł po porodzie).
    No a właśnie Nina spała sama i praktycznie w nocy nie jadła, a Hug ze mną i myślałam, że on je maks 2 razy a dzisiaj mąż mi mówi, że ile razy kuka (obecnie śpi w salonie) to ja śpię a Pasibrzuch ciągnie cycka podpięty :shocked:

    Jah wiem, że brzuch może boleć ze 100 powodów różnych ale jakieś ziarno niepewności zasiała. Wiesz jak to jest.....
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 19th 2015 zmieniony
     permalink
    No niestety wiem...
    Ale moim skromnym zdaniem, gdyby on był przejedzony i tego powodu miałby go bolec brzuszek, to plakalby Wam non stop.

    I my jestesmy zaprzeczeniem teorii, ze wspólne spanie=koksowanie. Ula ani jednej nocy nie przespała w łóżeczku, do piersi przypina sie często, a nie zmienia to faktu, ze jest drobniutka.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Właśnie to samo chciałam napisać co Jahiera, że Adaś śpi z nami caly czas, od niedawna może z 5 nocek miał w połowie u siebie, jeszcze z 2-3 msce temu podłączał się non stop w nocy, a od zawsze na 3-10 centylu, choć na początku bardzo koksował :D
    Chyba mam chude mleko :devil: hahahah :D
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    A u nas obaj koksili równo, a jeden z nami spał, a drugi w ogóle ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    To i ja mogę zabrać głos w sprawie małego wielbiciela przyssawania się do mamy, a jednak o posturze szczypioreczka :) Brunon urodził się z wagą pomiędzy 25. a 50. centylem, później trzymał się już raczej 25. centyla, a odkąd zaczął się samodzielnie przemieszczać, jesteśmy na 3. centylu, czyli od około pięciu miesięcy. Początkowo po prostu panikowałam, że coś się dzieje, spadek był znaczący, jednak wszystkie badania OK, USG jamy brzusznej - OK, apetyt ma za dwoje, no i zdaniem naszej doktor prowadzącej, taka już jego uroda. Zresztą połączyła to właśnie ze zwiększoną ruchliwością odkąd Brunon zaczął intensywnie pełzać itd. Natomiast wzrostem zdecydowanie nadrabia, bo jesteśmy pomiędzy 75. a 90. centylem.
    Również zdaniem pani doktor takie dzieciaczki często dużo szybciej łapią umiejętności : siedzenie, czworakowanie, chodzenie, bo jednak mają nieco mniej do udźwignięcia. U nas zdecydowanie potwierdza się ta teoria. Generalnie żywe srebro z tego mojego Brzdąca, wszędzie go pełno :) Właśnie jesteśmy na etapie podejmowania prób samodzielnego stawiania pierwszych kroków :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    No czyli nie ma reguły, jak ze wszystkim :wink:
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Dziewczyny, mam pytanko. Moja 3miesieczna pannica do tej pory bardzo ladnie jadla w dzien. Co 3 godzinki pochlaniala spokojnie, w skupieniu dwa cyce. W nocy tez jadla, ale tak raczej chlipnela i zasnela. Teraz dzienne karmienie to porazka jakas... Niby glodna, a dam cyca, to sie prezy, steczy, odgina sie ode mnie, nozki podkula i wypluwa cyca po kilku pociagnieciach... Za to w nocy doi ostro co 2-3 godziny. A w nocy cycki mi pekaja, mleko sie wylewa po prostu, Klara je cala buzia ;). Wiec wypija duzo. Mozliwe to, zeby w nocy tak sie najadala, ze w dzien juz tak duzo nie potrzebuje? Czy o co kaman? :/
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    asia04108: Mozliwe to, zeby w nocy tak sie najadala, ze w dzien juz tak duzo nie potrzebuje?

    Asia nie wiem czy to możliwe, ale z moją córą tak właśnie było, a właściwie nadal jest. W ciągu dnia zawsze jadła niewiele, kilka minut przy cycu (intensywne, aktywne ssanie) i to raczej na "moje żądanie" niż jej (karmienie wg potrzeb dziecka i matki w naszym przypadku wynikało raczej z potrzeb matki). W nocy nie dość, że przy piersi jak najwięcej to jeszcze kilka razy takie porządne jedzenie, najpierw z jednej piersi, potem z drugiej... odklejała się ode mnie jak brzuszek był pełny.
    Rozwija się dobrze, nie przybiera jakoś super na wadze, miała nawet okresy zastoju z wagą, ale problemu nie widzę ani ja ani pediatra.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    karolciat: A tu codzienne rytualy, tabelki.


    Tak już jest. To tak jak karty karmień u nas w szpitalu były. Dziewczyna ode mnie z sali była tak pospinana tym ciągłym wpisywaniem, że zamiast się skupić na karmieniu i rozbudzaniu laktacji to się martwiła czy aby wpisała wszystko..
    A prawda jest taka, że tzw "dupochron" musi być, że personel szpitalny wszystko kontroluje. Fakt, jeśli by dziecko spadało na wadze, albo przybierało przez tydzień maleńko to co innego, ale to u Was nie ma miejsca, więc spokojnie:)


    karolciat: A mlody jak na zlosc nie chce siedziec na cycu. Popije i idzie spac albo sie rozglada.


    Widać tak potrzebuje. Może więc krócej a częściej go karm. Zresztą jak się rozgląda to raczej jest najedzony:)

    TEORKA: No nieważne tak czy siak, bo Hug jak jest głody to musi zjeść i koniec.


    No, po tym to już tylk AMEN można powiedzieć:bigsmile:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Wojtek na glodnego nie wyglada :bigsmile:
    Mysle, ze zaliczamy skok rozwojowy. Wszystko go interesuje i do wszystkiego i wszystkich sie smieje.
    Ale wstapila we mnie nadzieja. Wojtek dostal wieksze lozeczko- przy przyjeciu dostal takie noworodkowe, bo innych nie bylo.
    Druga noc spi spokojnie, wiec ja tez sie lepiej wysypiam. I dzis rano, niecale 3 godziny po nocnym karmieniu zanotowalam przyzwoicie pelny cyc.:bigsmile:
    Dzis znow przybral tylko 10, ale dzis wybitnie na to leje, bo nasza wage z sali zabrali i przyniesli inna. Ale w karcie nikt tego nie odnotowal...

    A co do centyli i przybierania - Krysia pierwsze pol roku koksowala az milo, potem przystopowala i spadla ponizej 10 centyla. Na 3 tez bywala. Ale nasza pediatra nigdy nie straszyla. Zawsze mowila, ze po takich rodzicach inna byc nie moze. Wyniki zawsze miala dobre. A pediatra twierdzi, ze chude lepsze bo mniej choruja.
    Raz tylko na bilansis ma odnotowana niedowage, bo byl rozrzut centyli wagi i wzrostu. Ale to raczej dla formalnosci, bo takie przepisy.
    Teraz ma 4 lata, jest zdrowym i zywym dzieckiem. Jak to ma sie do tabelek dowiem sie jak Wojtek wyzdrowieje i dotrzemy na szczepienie i bilans.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 20th 2015 zmieniony
     permalink
    karolciat: dzis rano, niecale 3 godziny po nocnym karmieniu zanotowalam przyzwoicie pelny cyc.


    :thumbup::cheer:

    karolciat: chude lepsze bo mniej choruja

    Nie wiem czy mniej chorują, mój Dawidek był koksu (waga urodzeniowa 3750g, 7 kilo zanim skończył 3 miesiące, 9600g w wieku 6 miesięcy, teraz szczupły) i nie chorował i dalej nie choruje, ale na pewno zauważyłam jedno - szczuplejszemu dziecku łatwiej przychodzą wszelkie ruchowe umiejętności:)
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Pediatra tak o tej chudosci mowila. A na pewno chude latwiej sie leczy.
    Jest poprawa apetytu u Wojtka tez. Moze dlatego, ze jak wiecej to latwiej leci :-)
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeFeb 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Mkd - pytałaś się czy Janek słabo przybiera.
    Ostatni tydzien całkiem nieźle- 210g. Aaaaaale - musiałam go w dzień wybudzać i wybudzać na jedno nocne karmienie, a z tym jest koszmar... :confused:
    Jak go karmiłam na żądanie, to w dzień i 2x po 4h przesypiał, w nocy 6-7h ciurkiem, no i za mało przybrał wtedy - bo 110g przez 8dni.
    On ogólnie chyba podobnie do siostry, ma jedzenie w głębokim poważaniu, za to sen jest rzeczą świętą. Młoda jak miała 2mce to jak ją karmiłam o 20stej, to potrafiła się obudzić na karmienie dopiero w południe, więc ten...
    No i pytałam się o te minimalne przyrosty, bo cały czas się zastanawiam- machnąć ręką i dać mu spać, czy wybudzać jednak...
    na głodnego nie wygląda, jest spokojny. jak już głodnieje, to potrafi o cyca się upomnieć, ale zwykle nawet całej piersi nie opróżnia. Pieluszki zużywa w ilości hurtowej, jest oznak głodzenia brak. Tylko śpioch taki, jak zaśnie, to ani go dobudzić, ani na śpiocha nakarmić
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    cerisecerise: jak zaśnie, to ani go dobudzić, ani na śpiocha nakarmić


    A żółtaczki nie ma? Badałaś mu poziom bilirubiny?
    --
    •  
      CommentAuthormarta50000
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Dziewczyny Wojtek dzis wazony 4120 wiec chyba ladnie waga najnizsza to 2500.???
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Skoro z ewcia byli tak samo to bym okala temat, no chyba ze ma zoltaczke to wiadomo musi jeść więcej by wysikiwac.
    Myślę ze intuicja prawdę ci powie,ja zazdraszczam takiego spioszka,bo mnie wstawianie co 3 godz męczy cholernie
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Marta jest ok, bardzo fajnie przybrał :wink:

    Ej a odnośnie żółtaczki.
    Bo Hug dalej żółty łącznie z białkami (ale mnie Ceri uspokoiła, że 12 tyg może) i była położna w środe.
    Przychodziła też do Niny, więc pamięta ze ta też długo tak wyglądała.
    I cos zaczęła o jakimś konflikcie miedzy mną a mężem ( w sensie krwi konflikcie, bo my innych nie miewamy :tooth: ) i że czy sprawdzaliśmy etc.
    O czym ona do mnie? :shocked:
    Oraz po co sprawdzać teraz ? Taka wiedza i tak na nic co nie?
    I jeszcze coś o szpitalu chorób zakaźnych mówiła, co mnie w fotel wbiło więc już o nic nie dopytalam.
    Pomijając, że chyba taka wiedza nie jest w kompetencjach położnej (przy całym do niej szacunku) nie ?
    --
    •  
      CommentAuthormarta50000
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Mnie polozna nastraszyla ze to juz za dlugo niby ta zoltaczka u Wojtka i ze badania bedziemy musieli zrobic ale dzis bylam u pediatry i nic nie wspomniala o zoltaczce.
    Teo moim zdaniem to chyba gdybyscie mieli konflikt to juz przy Nince bys wiedziala.
    •  
      CommentAuthorlewka
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Kochane mamusie :-) chwalę się, że trzy dni temu, dokładnie w dzień gdy synek skończył 1,5 roku nakarmiłam ostatni raz. Decyzja była obupólna, obydwoje do niej dojrzeliśmy i wprowadzaliśmy w życie stopniowo od kilku miesięcy. Karmienie było CUDOWNYM czasem (pomijając naprawdę straszne pierwsze trzy miesiące), łezka się kręci, że to już koniec, a decyzja o walce o kp pomimo mega kłopotów i poczucia beznadziei była jedną z lepszych w moim życiu :-)

    Wątek będę czytać dalej i mam nadzieję, że wkrótce dane mi będzie ponownie zaliczać się do grona mam kp

    Jesteście świetne!
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeFeb 20th 2015 zmieniony
     permalink
    TEORKA: I cos zaczęła o jakimś konflikcie miedzy mną a mężem ( w sensie krwi konflikcie, bo my innych nie miewamy ) i że czy sprawdzaliśmy etc. O czym ona do mnie?


    Teo tutaj znalazłam krótko opisane oba konflikty: serologiczny ( rh) i konflikt grup krwi. Wy pewnie macie ten drugi- tak? Przy tym drugim często występuje żółtaczka dość długo i ostra.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    No właśnie nie mamy konfliktu.
    Tzn nic mi o tym nie wiadomo a chyba bym wiedziała, tak ?
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Teo, Gaja byla zolta do okolo 12 tygodnia. W szpitalu mowili, ze tak sie czasem zdarza przy wylacznym karmieniu piersia. Nalezy tylko kontrolowac poziom bilirubiny. Zdarza sie tak czasem w przypadku konfliktu grup glownych, czyli np. jak mama ma AB, a tata 0, niezaleznie od czynnika rh (prawdopodobnie tak bylo u nas).
    --
  2.  permalink
    Teo- a jaką Ty masz grupę, a jaką Ninka i Hugo? bo u nas konflikt grup krwi pojawił się dopiero teraz- Janek jako jedyny odziedziczył grupę krwi męża, Ewunia i Krzyś mają 0 po mnie.

    No i właśnie Janek żółtaczkę miał, ale fizjologiczną, sprawdzaną jeszcze po wypisie ze szpitala. no i schodzi mu już ewidentnie, buzia jeszcze lekko żółta, ale nóżki i brzuszek "czyste".
    Zresztą on nie jest taki "otumaniony" jak dziecko z żółtaczką (młoda miała, więc pamiętam)- no po prostu wiem, że to nie to. No i w dzień je, nawet czasem wisi na cycku, ma płytki sen (poza 1-2 długimi drzemkami). Tylko w nocy nie ma ochoty budzić się na jedzenie.
    chyba na razie dam mu spokoj, najwyżej za tydzien się pomartwię. na razie całościowy przyrost jest ok, a to ważniejsze niż tygodniowe, nie? wolę mieć chude i spokojne, niż podtuczone znerwicowane :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    cerisecerise: wolę mieć chude i spokojne, niż podtuczone znerwicowane :wink:
    To powinno być jednym z naczelnych haseł tego wątku (znaczy dla tych, którzy mają problem, bo im dziecko mało przybiera) :cool:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.