Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Ja co chwile slysze ze mam przestac karmic, bo to juz bez sensu jest... Matko, jakie to proste po prostu nie da dziecku mleka... ze ja na to wczesniej nie wpadlam... A moj nawet jak glodny to predzej usnal z placzu niz wziol mm... :(
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJan 4th 2017
     permalink
    madzik, moja własna rodzona matka, która doskonale wie, ze Krysię karmiłam 2,5 roku, od pół roku mi marudzi, że Wojtka karmie za długo, że go przyzwyczaiłam, że chce tylko cyca i nie chce nic innego jeść (co nie jest prawdą), ze moje mleko już jest bezwartościowe itd...
    Mam to w głębokim poważaniu, choć nie powiem, ze nie boli z ust własnej matki.
    Która mnie nie karmiła, "bo nie miała pokarmu", a od 3 m-ca życia karmiła mnie manna gotowanym na mleku od naszej krowy... Bo podobno mm na kartki nie chciałam, tylko humanę z pewexu...
    Szkoda gadać. Moja pediatra raz przy Krysi coś rzuciła o małej wartości po pierwszym roku, ale nigdy więcej się nie powtórzyło, a teraz chwali, że Wojtek jeszcze karmiony, bo lepiej choroby znosi. Najwyraźniej się doedukowała (sama ma wnuczkę nieco starszą od Wojtka, może temat zgłębiła? :bigsmile:)
    Choć wg mojej mamy Wojtek choruje własnie przez kp bo nie je innego jedzenia i nie ma siły....
    --
  2.  permalink
    karolciat: Choć wg mojej mamy Wojtek choruje własnie przez kp bo nie je innego jedzenia i nie ma siły....
    - no to juz totalna bzdura...
    --
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeJan 4th 2017
     permalink
    Lekarz w sumie przypadkowy, bo u mnie w przychodni nie było miejsc. W skargi nie będę się bawić, bo jest to prywatna placówka a on jest tam dyrektorem :/ lecze się sama i już jest ok. Inhaluje,zakraplam i tak w kółko.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 5th 2017
     permalink
    Matko, co z tymi ludźmi? Czasem mam wrażenie, ze zazdroszczą nam tego karmienia ;p i dlatego odradzają ;-)))

    A ja z problemem - pierwszy mói problem przy Gabusi...
    Jestem pogryziona - ale tak pogryziona, do krwi, do zywych ran :( Boli mnie to jak cholera i nie muszę chyba Wam mowić jak boli podczas karimenia :(((((
    Problem polega nie na Gabuni - bo ona mnie NIE gryzie, nie dziabie - ale ma takie nietypowe, falbankowe zęby - jakby po środku zeba wklęsłe, a po bokach dwie wypustki (nie wiem czy wiecie o co mi chodzi) - w kazdym razie - te wypustki są tak ostre jak szpileczki /sztyleciki - i wustarczy, ze Gabcia ssei a te ząbki wbijają sie i kaleczą.
    Karmie rano, potem G żłobek - i od ok 18:30, całą noc - dzisiaj np 6 razy - i znowu rano itp - wiec mam przerwę w dzień - i to jest jedyny moment kiedy te piersi moga odpocząć i moge je 'podkurowac" - ale jak??? Please pomóżcie.
    Nie chce jej teraz odstawiać. Ale nie jestem wstanie tego bólu znieść.
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeJan 5th 2017
     permalink
    Ul_cia: to jest jedyny moment kiedy te piersi moga odpocząć i moge je 'podkurowac" - ale jak??? Please pomóżcie.

    Ulcia, jeśli chodzi o pomoc doraźną to coś na bazie czystej lanoliny (np. Purelan Medeli - dość droga ale wydajna i nie trzeba zmywać przed kp)... nie polecam maść typu Maltan, bo są na cukrach i mogą powodować grzybice... Bardzo dobrze też zadziała Twoje mleczko... wyciśnij trochę z piersi, posmaruj miejsca pogryzione i bolące i daj wyschnąć...

    Co do konkretnej pomocy w Twoim przypadku to na odległość niestety nie jestem w stanie nic wymyślić... masz możliwość kontaktu z doradcą laktacyjnym?
    Podejrzewam, że trzeba zmienić technikę, może trzeba będzie wspomagać się nakładkami (chociaż ogólnie nie polecam, nie poleca się gdy nie ma naprawdę konieczności i używać powinno pod okiem doradcy).
    Nie wiem, nie chcę gdybać... trudna sprawa.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeJan 5th 2017
     permalink
    A ja wpadam pożegnać się z wątkiem:bigsmile:

    Po 3 latach i 9 miesiącach z Kasią pożegnałyśmy się z ssaniem piersi.
    Nie było to samoodstawienie , ale wiem, że ona ciągnęła by to w nieskończoność , a ja niekoniecznie chciałam karmić np 6 latkę :tongue:
    Granica 4 była dla mnie psychologiczna:shamed:
    Poszło gładko , nawet się nie spodziewałam. Pierwsza próba odstawienia była latem, ale z łzami w oczach powiedziała mi , że nie wytrzyma i odpuściłam. Razem ustaliłyśmy termin na wyjazd świąteczno-noworoczny.
    Oczywiście próbowała namówić mnie na kolejny termin , ale jej powiedziałam, że już ustaliłyśmy i się zgodziła , że da radę . Jestem z niej strasznie dumna. Zasnęła z ręką pod bluzką miętosząc sutki:devil:
    I tak zasypia dalej (minął ponad tydzień). Rano całuje piersi i się do nich przytula.
    Tak więc zamieniłam ssanie na macanie, ale dla mnie to sukces.
    Wszystkim życzę bezproblemowego odstawienia, bo ja widać da się wyperswadować to nawet największemu ssakowi :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 8th 2017
     permalink
    Laski, szybkie pytanie.
    Co z KP przy morfinie po cc? Bo ja już zgłupiałam.
    W leksykonie L3, znalazłam info, że absolutnie nie wolno a dziś pytałam anestezjologa i powiedział, że morfina jest najbezpieczniejsza z tych wszystkich przeciwbólowych a poza tym to nie jest nie wiadomo jaka ilość... położne mówią to samo...
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    elfika: morfina jest najbezpieczniejsza z tych wszystkich przeciwbólowych a poza tym to nie jest nie wiadomo jaka ilość... położne mówią to samo...

    L3 - to "prawdopodobnie bezpieczne" poniżej pełny opis:
    Nie istnieją kontrolowane badania na grupie kobiet karmiących piersią, jednakże ryzyko niepożądanego działania leku u karmionego dziecka jest możliwe. Tyczy się także leków, dla których badania wykazały tylko minimalny niezagrażający efekt niepożądany. Lek należący do tej grupy powinien być podany tylko wtedy, gdy korzystny efekt przewyższa ryzyko, które niesie dla karmionego dziecka. Ponadto wszystkie nowe leki, które nie mają przeprowadzonych odpowiednich badań, są automatycznie kwalifikowane do tej grupy, co jest niezależne od tego, jak bardzo mogą być bezpieczne dla karmionego dziecka

    ----
    Dodatkowo wg. e-lactancia.org "low risk".

    ---
    Przede wszystkim, pomimo działania narkotycznego, przyjmujesz morfinę pod okiem lekarzy i zapewne tylko doraźnie. Nie będzie to stosowanie długotrwałe.

    Nie pomogę jednoznacznie, przekazuję tylko informację ogólnodostępną. Decyzja należy do Ciebie, jeśli masz wątpliwości to może poproś o zmianę leku przeciwbólowego, albo przynajmniej omów z lekarzem swoje wątpliwości.
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    elfika ja normalnie karmiłam przy morfinie.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    Zdecydowałam się na morfinę oraz, aby dostać jej mniej, na dodatkową blokadę bólu w biodrach, podawaną zaraz po cc na sali operacyjnej pod USG.
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    Elfiko ja leżałam na pooperacyjnej z podaną morfiną i ssakiem na cycku. Nie dawkujesz jej sama, myślę że to dobre rowiązanie. Potem przerzucisz się na czopki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    mamakasi gratuluje.
    Zawsze jak czytam Wasze opisy o odstawieniu od kp, łza mi się kręci w oku, jakoś to dla mnie wzruszające. Ja sama chciałabym powoli już odstawiać malutką, ale tylko dlatego że chcę odzyskać płodność i chciałabym się starac o drugie dziecko do najmlodszych nie należę, ale nie wiem jak mam się za to zabrac. Niby wiem że trzeba stopniowo schodzić z karmień w dzień później w nocy, ale jakoś nie wyobrazam sobie tego że w nocy jak się obudzi mam jej nie dać mleczka. Raz jak szłam na kolonoskopie i nie karmiłam cała noc to byla istna maskara, płakała non stop, jak dawałam jej mm, czy też moje mleko z butli to krzyczała pe. mam normalnie traumę po tej nocy.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    poki co cycki mam puste :( albo oporne na mechaniczną stymulację... do rana leżę więc chyba dam sobie ten czas a po pionizacji będę ściągać ręcznie.
  3.  permalink
    Efcia ale kp nie wyklucza mozliwosci zajscia w ciążę... Kolezanka karmila corke i zaszla w ciaze gdy mala miala 20 miesiecy (wpadka)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    Elfiko,ja tez mialam cycki "puste". dopiero wlasciwie na dobre zaczelam karmic piersia w 5 dobie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    elfika: poki co cycki mam puste :( albo oporne na mechaniczną stymulację...

    spokojnie po cc w obu przypadkach mleko miałam jakoś po 2 dobie
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJan 9th 2017 zmieniony
     permalink
    Daria, spokojnie. U mnie po obu cc laktacja ruszyła z kopyta gdzieś w trzeciej dobie. Pewnie ciężko się zrelaksować w Waszej sytuacji, ale sama wiesz, że laktacja jest w głowie, a ona musi być spokojna.
    Trzymajcie się ciepło :hugging:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    Ja co prawda nie po cc, ale u mnie mleko ruszyło też po 3 dobie...
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    dzięki :*
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    madziik1983: Efcia ale kp nie wyklucza mozliwosci zajscia w ciążę... Kolezanka karmila corke i zaszla w ciaze gdy mala miala 20 miesiecy (wpadka)

    Wiem, że takie cuda się zdarzaja, po cichu miałam nadzieję, ze może u mnie tak się zdarzy, ale byłam u gina i powiedział mi że u mnie póki co wszytsko jeszcze śpi....
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJan 9th 2017
     permalink
    Elfika, u mnie nawal też dopiero w 5 dobie. Jeszcze masz czas, spokojnie.
    Efcia, ja odstawialam przez kilka miesięcy. Najpierw naturalnie ograniczylam kp jak poszłam do pracy. A potem mniej więcej co miesiąc po jednym karmieniu. Te nocne zostawiłam na koniec. Miałam dawać mleko w kubeczku ze słomka ale Adaś którejś nocy po prostu nie znudził się na karmienie. I tak spontanicznie w wieku półtora roku odstawiłam swoje dziecko. Nic na siłę nie robiłam ani nie planowałam. Kiedy czułam ze jestem gotowa i ze Adaś też na odstąpienie kolejnego karmienia po prostu tak robiłam.
    Mi nie udało się zajść w ciążę podczas kp. Zaszlam dopiero w 4 cyklu po zupełnym odstawieniu Adasia.
    •  
      CommentAuthorfeel
    • CommentTimeJan 10th 2017
     permalink
    U mnie też nawał 5 doba.
  4.  permalink
    efcia81: Wiem, że takie cuda się zdarzaja, po cichu miałam nadzieję, ze może u mnie tak się zdarzy, ale byłam u gina i powiedział mi że u mnie póki co wszytsko jeszcze śpi....
    no ale niedlugo ograaniczysz karmienia bo dziecko wiecej bedzie jadlo tych stalych posilkow. NO ale ja po roku takze planuje zakonczyc karmic i juz sie boje jak to ogarnac :/
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeJan 10th 2017
     permalink
    elfika: poki co cycki mam puste :( albo oporne na mechaniczną stymulację... do rana leżę więc chyba dam sobie ten czas a po pionizacji będę ściągać ręcznie.


    Laktacja musi się rozbujać, spokojnie, ale to nie znaczy, że "cycki puste", raczej bym celowała w oporne na stymulację mechaniczną. Proś jeśli to tylko możliwe (a powinno być), żeby Ktoś przynosił i podawał Ci dziecko, jemu na razie wystarczy parę kropli mleka, a kontakt z Tobą i bezpośrednia stymulacja piersi to najlepsze dla Ciebie (m.in. obkurczanie macicy) i dla dziecka. Oczywiście jeśli nie możesz mieć dziecka przy sobie to stymulacja laktatorem nawet bez wypływu mleka będzie działać wspomagająco na laktację.
    Mi położna podawała dziecko na brzuch lub kładła obok i spokojnie sobie córeczka ssała. Tak to powinno wyglądać zawsze. Postaraj się nie pozwolić na dokarmianie, to Twoje mleko i Wasze pierwsze doby są najważniejsze dla rozbujania laktacji.
    Pisz w razie czego.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJan 10th 2017
     permalink
    Anka, Klara w innym szpitalu jest :( Ale myślę, że dadzą radę i laktacja ruszy :)
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeJan 10th 2017
     permalink
    karolciat: Anka, Klara w innym szpitalu jest :( Ale myślę, że dadzą radę i laktacja ruszy :)


    Oj to się nie doczytałam... :-(
    To nic innego nie pozostaje jak powalczyć z laktatorem i jak tylko się uda doprowadzić do kontaktu bezpośredniego.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJan 13th 2017
     permalink
    Za tkał mi się kanalik w piersi. Jak go udroznic.?
    Na sutku jest tak jak by za schnieta kropka biała.

    Treść doklejona: 13.01.17 11:03
    Pediatra powiedziała żeby robić ciepłe okłady. Co jeszcze można?
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeJan 13th 2017
     permalink
    acia20: Za tkał mi się kanalik w piersi. Jak go udroznic.?
    Na sutku jest tak jak by za schnieta kropka biała.


    Tu masz opisane profesjonalnie, dobre domowe sposoby.
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJan 13th 2017
     permalink
    Szybkie pytanie... Czy jak kp, to mogę oddać krew?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJan 13th 2017
     permalink
    Nie, dopiero po zakończeniu karmienia.
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJan 13th 2017
     permalink
    Dziękuję...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJan 13th 2017
     permalink
    Również nad tym bardzo ubolewam. Karmię dużo mniej niż kiedyś. Ale u nas w krwiodawstwie trzeba zachować półroczny okres karencji po zakoczeniu karmienia.
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJan 13th 2017 zmieniony
     permalink
    Właśnie dostałam info, że u Hafiji jest post, że zmieniły się zalecenia i po 6msc od porodu już można. Ale jeszcze nie czytałam..
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJan 13th 2017
     permalink
    Magda, ale wydaje mi się, że to bez KP można po porodzie. Zresztą, jeśli bardzo Ci zależy, to miałam plan iść w przyszłym tygodniu oddać (Katowice), więc mogę zapytać :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJan 13th 2017
     permalink
    Jak dzieciaki pójdą spać zajrzę do Hafiji :) Ponoć właśnie chodzi o oddawanie krwi karmiąc piersią :) Rzekomo na swoim FP dziś o tym napisała. Ale, tak jak wspomniałam, jeszcze nie czytałam.
    Lexia, możesz dopytać, pewnie nie tylko ja skorzystam z informacji :)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJan 13th 2017
     permalink
    Hafija dziś opublikowała odpowiedź Ministerstwa Zdrowia, który pisze że kp nie jest wskazaniem do dyskwalifikacji czasowej w oddawaniu krwi. Dyskwalifikuje na 6 miesięcy porod lub zakończenie ciąży.
    Także można oddawać krew karmiących dziecko starsze niż pół roku.
    --
  5.  permalink
    U nas bylo ze rok po ciazy dopiero mozna ale moze sie zmienilo... Tez odliczam.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJan 13th 2017
     permalink
    To z ciekawości u siebie zapytam. Karmię ponad 2 lata, ostatnio było kilka zbiorek krwi i do żadnej nie mogłam przystąpić...
    Podobnie było w przypadku rejestracji jako dawca szpiku- jesli pobierali krew to karmiących nie rejestrowali. Dlatego zarejestrowałam się w DKMS- tam potrzebny był wymaz tylko.
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJan 18th 2017
     permalink
    Hej, hej, byłam w krwiodawstwie. Pytałam Pań w rejestracji i powiedziały, że coś tam nowego się pojawiło, ale jeszcze nie do końca to jest wdrożone. Ponadto sugerują, żeby jak jakaś mama koniecznie chce oddać, to żeby podeszła i indywidualnie skonsultowała swój przypadek z lekarzem przed oddaniem, najlepiej powołując się na to nowe rozporządzenie. Z tego co widziałam, to w kwestionariuszu pytanie co do ciąży jest dalej w postaci: "czy jest pani obecnie w ciąży lub czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy od oddawania krwi Pani rodziła?" Nie ma wzmianki o karmieniu, ale jak oddaję od 2013, to nie pamiętam, żeby kiedykolwiek to było wyszczególnione, zawsze tylko poród.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 4th 2017
     permalink
    a ja z pytaniem o nawał... jak najlepiej karmić w tym czasie (4-5 doba) żeby łagodnie minął?

    Póki piersi nie bolą i nie są całkiem jak kamień to nie ma się co martwić, ale mała nawet w połowie nie opróżnia piersi podczas karmienia, tak, że nadal są "pełne", choć lżej. To jest ok? I jak najlepiej karmić teraz: często a krótko czy rzadziej a długo? co złagodzi nawał, a co pogorszy? Ona potrafi 3-4h spać, ale potem jak nakarmię to za pół godziny ona znowu chce ssać. To normalne czy ją jakoś "ustawiać" ? :)
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 4th 2017
     permalink
    Ely, normalne :)
    Na nawał najlepsze częste przystawianie, nawet jeśli nie opróżnia piersi do końca (u mnie jeszcze się nie zdarzyło).
    Ja sterowanie zostawiłam Klarze i nie wnikałam jak najlepiej karmić, czy często i krótko, czy rzadko i długo. Karmię zgodnie z potrzebą Małej. Raz jest pół godziny a czasem 4h wiszenia z przerwami ofc na odbijanie, pieluchę itp.
    I powoli mi się dziecko reguluje, choć w szpitalu ciężko o to :/
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 5th 2017
     permalink
    Nawał opanowany :cool: dzięki elfika!

    Teraz kolejny problem: bolące i lekko poranione sutki. Wiem, że dziecko musi szeroko otworzyć usta i obejmować brodawkę wraz z otoczką. Ale ja mam duuuże brodawki i mała nie daje rady od razu ich objąć. Moment przystawiania boli jak cholera, potem jak już złapie jest ok. To normalne i moment przystawiania zawsze boli i samo minie czy jednak to zła technika?
    --
    •  
      CommentAuthorfeel
    • CommentTimeFeb 5th 2017 zmieniony
     permalink
    Z tego, co u mnie w szpitalu tłumaczyła doradczyni laktacyjna: na początku ma prawo wystąpić ból fizjologiczny, który mija po ok 2 tygodniach. Z reguły jest to właśnie ból na początku, który po chwili mija. U mnie tak było i bolało właśnie jak cholera. Z brodawek poszła krew i były jakby takie hmm krwawe kółeczka na nich. Doradczyni powiedziała, że to od podciśnienia i minie, faktycznie po tygodniu, dwóch brodawki się przyzwyczaiły. Jeśli brodawka jest duża to też niekoniecznie musi cała być w buzi. Niestety jak już te kółeczka przeszły, to wtedy mi skubaniec wygryzł konkretną dziurę i to już niestety było spowodowane jego wąskim otwieraniem buzi i zaciskaniem czubka:/

    Edit: otoczka, jeśli jest duża nie musi być cała w buzi a nie brodawka:)
  6.  permalink
    Ja uzywalam krem MALTAN.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 5th 2017
     permalink
    ja używam Lanomaści z Ziaji (oczyszczona 100% lanolina) i jest super! brodawki po niej mięciutkie się robią i nawilżone, jest bezpieczna dla dziecka, nie trzeba jej zmywać, super. Maltan też mam w razie czego (położne polecały).

    na początku ma prawo wystąpić ból fizjologiczny, który mija po ok 2 tygodniach


    oby ten też minął... muszę bardziej się starać, żeby jak najwięcej tej brodawki zasysała.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 5th 2017
     permalink
    Ely, ja nie dość, że duże brodawki to i wielkie piersi... jak przystawiam Kładę to ściskam sutek żeby był bardziej płaski wtedy jej łatwiej złapać i jak zasysa to już całą brodawkę.
    co do ran to nie pomogę bo po raz drugi nie wiem co to jest. nawet nie wiem po kiego grzyba brałam purelan medeli bo nie używam.
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 5th 2017
     permalink
    Elyanna spróbuj pomoc sobie palcem i jak dziec otwiera buzkę to delikatnie nasicnij na góre brodawki i spróbuj tak wepchać ją bardziej do buzi
    ja sobie w ten sposób pomagałam..
    mnie przez pierwsze 2-3tyg to tak brodawki bolały przy każdym karmieniu, coś okropnego grrrr
    smaruj swoim mlekiem po karmieniu, wietrz dużo
    u mnie najlepiej sprawdzała się masc Purelan medeli jak dla mnie bobma, już po pierwszym samrowaniu czuć ulgę i co najważniejsze nie trzeba myc cycków po niej do karmienia
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeFeb 6th 2017 zmieniony
     permalink
    madziik1983: Ja uzywalam krem MALTAN.
    Elyanna: ja używam Lanomaści z Ziaji (oczyszczona 100% lanolina) i jest super! brodawki po niej mięciutkie się robią i nawilżone, jest bezpieczna dla dziecka, nie trzeba jej zmywać, super. Maltan też mam w razie czego (położne polecały).


    Zdecydowanie lepsze są maści na bazie czystej lanoliny (ziajka, purelan) niż takie jak maltan, które mają w składzie glukozę. To świetna pożywka dla bakterii i rozwoju np. grzybicy sutka. Wiem, przerabiałam na sobie. Dopiero doradca i znajome promotorki mi to wyjaśniły. Także Ely --- używasz dobrego produktu.
    Bardzo dobrym sposobem na obolałe brodawki jest smarowanie ich własnym mlekiem - tak jak opisała Daga. Naprawdę to działa.
    --
  7.  permalink
    No ja wtedy nie znalam innego - grzybicy nie mialam :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.