AniuM widzisz a u mnie lekarka mówiła, że nic nie zaszkodzi takie podawanie jak pisałam - dosłownie zgłupieć można Chyba doczytam jeszcze raz ulotki - bardziej wyraźniej !! Teraz jestem już wściekła na siebie - oby tylko nie zaszkodziło to moim pociechom
*Cebionmulti* "(...) niemowlęta 3-5 kropli na dobę. Niemowlętom i małym dzieciom należy podawać preparat z łyżką mleka, herbaty, zupy, rozdrobnionego pokarmu lub na kostce cukru.(...)"
"Hemofer" "(...) Preparat podawać z wodą lub sokiem.(...)"
"Vigantol" "(...) Krople podaje się z łyżką mleka lub pokarmu.(...)"
Izunia sprawdzilam ulotke vigantolu online napisane jest tylko ze podawac doustnie... przy cebion multi napisali --> Bezpośrednio lub dodać do mleka, soku lub papki. te podawanie z czyms to jedynie chyba moze miec wplyw na sposob wchlaniania. wiadomo wit d3 jest tlusta wiec rozplunie sie na powierzchni imoze przez to przylac do butki czy lyzeczki stad u ans to zalecenie prosto do dziona
Izunia jesli idzie o zelazo to mi hematolog kazal je przyjmowac pol godziny porzed posilkiem, Krzysiowi tez tak podaje. co do zelaza to jak bedziesz to sie zapytaj jak dlugo jeszcze masz je dawac (robilas oprocz morfologii i hgb ilosc zelaza w surowicy??) bo jak zeby wyjda to zelazo niestety ma na nie zly wplyw
Do tej pory była tylko morfologia ogólna - mam nadzieję, że jak teraz hgb będzie w normie to pozbedziemy się tego HEMOFERA raz na zawsze - a, że żelazo szkodzi na ząbki to właśnie wiem
Izunia to moze dokup zrobienie zelaza. u nas to koszt 5zl a jesli hemoglobina jest nawet na dolnej granicy normy (czyli u dzieci 11) a zelazo jest w normie to mysle ze chlopakom lekarz odstawi
A ja żałowałam dać ponad 9zł na szczotkę do butelek Campola czy inną dziecięcej firmy i kupiłam w sklepie chemicznym szczotkę za 3 zł. Myje dobrze, "włosie" nie nie wyłazi i nie mam do niej zastrzeżeń - sorki ale to że myję butlę dziecięcą nie oznacza że mam ją myć szczotka do butli dziecięcych za którą mam zapłacić 3x więcej :)
Leki najczęściej podawałam dzieciom załączoną strzykawką, albo kupowałam zwykłą strzykawkę i najgrubszą igłę (by wydobyć syropek z dna).
Kropelki - Cebion Vigantiol i te co się daje po 2-5 kropli dawałam i daję najczęściej prosto do buzi, ale tych co trzeba więcej (Zyrtec albo Zinat - nie pamiętam co jest antybiotykiem co kroplami uczuleniowymi) dodawałam do picia
And a wiesz ze ja sadzialm ze juz tych "wyciorkow" butelkowych to nie ma?? wieki cale tego nie widzialam ale fakt nigdy nic takeigo do butelek nie potrzebowalam...
ps. zinnat to antybiotyk a zyrtec krople na alergie :)
Hmmm ubraniowe buble to spodenki, sprawdzały się do 4 miesiąca, a potem tragedia, gumy w spodniach dla niemowląt to jakaś pomyłka ;( Śpiochy w drugim miesiacu, Franio urodził się z duuuużymi stopami, a te śpiochy do rozmiaru 68 to jakieś takie małe stópki mają :( Kaftaniki (dostałam po innych dzieciach, ale karmionych butlą), przy karmieniu piersią totalna pomyłka ;) Zestaw paznokciowy Canpol Smoki Avent i Canpol pościel 5 częściowa bawełniana (tragicznie twarda, gryzie, ble), wózek ROAN Kortina (spacerówka bez pasów!!!!!!!!!!!) chusta Hoppediz (okropna! gruba, za długa, cały czas dziecko się obsuwa koszmar)
Udane: smok NUK, latkator Avent Isis coś tam, wkładki Johnson tudzież Penaten (cuuuuuudowne), poduszka do karmienia, stanik Alles (drogi ale super), Mata edukacyjna, karuzela i bujaczek FP (zapłaciłam jak za zborze, ale posłużą jeszcze dwójce więc się opłacało), Chusty (didymos, lilibulle, MT), ubranka z UVA (tanie i dobre), grzechotki Canpoll :) i piłki wszelkiego rodzaju, maści i koloru :)
ja uzywalam przy corce i teraz kaftanikow dopoki nie odpadl pepuszek i bylo ok. jak dziecko bardziej ruchliwe to wiadomo ze body lepsze bo sie nic nie powyciaga ale kaftaniki tez sa ok wg mnie...
Mc Baby a co to za cghusty o ktorych piszesz? nie spotkalam sie z tymi nazwami, jak mozezs to zlinkuj nam tutaj
McBaby ja sobie chwalę smoki Aventa uspakajające i te do butelek - jak dla moich pociech tylko te im pasują - dla kogoś to bubel a dla drugiego rewelacja. Z kaftaników również byłam zadowolona - szczególnie jak dzieci leżały w szpitalu, ale również w domku się sprawdziły - używałam dopóki chłopcy dorośli do body i pajacyków. No i spodnie również używamy - wszystko zależy jakie te spodnie kupowałaś może za małe ...
dla mnie canpol i gryzaczki i gruchawki, ani Gabrysia ani Krzys nie przejawiaja nimi zainteresowania kolezanka miala COLORIA i po 2 miesiacach zabawy dziecka 5-6miesiecy rozeszly sie na szwach
wlasnie ubierajac malego przypomnialo mi sie o czym mialam napisac - dla mnie ksozmarem sa niektore body - pomijam juz te z zakladkami na ramionkach bo sie rozjezdzaja ale takie z kolniezykami i golfikami dla dziecka 56-68 to porazka. taki maluch nie ma jeszcze szyjki i to kosmicznie wyglada i np Krzys wtedy sie mocno denerwuje jak mu sie pod broda tyle nazbiera. dodam ze zostalismy uszczesliwieni takim prezentem przez znajomych...body byly dosc drogie bo jedne 25 a drugie ponad 27zl za sztuke (sprawdzilam cene w sklepie). jednak juz wole dostawac prezenty typu pieluchy jednorazowe oczywiscie po uprzednim zapytaniu jakich sie uzywa
Canpol - nie wszystkie rzeczy, ale z większości jestem zadowolona
Kaftaniki używam nadal ale zapinane na zatrzaski - często jak jest chłodniej w domu to zakładam małej na body. Nienawidzę za to rzeczy zapinanych na małe guziki a jeszcze jak te maleńkie guziczki są jakimiś kształtami (np kwiatuszki) (mam mniej sprawną prawą rękę i jest mi olernie ciężko je zapinać a Mała się wścieka)
a propos guzikow - ja dzisiaj przezylam chwile grozy jak zobaczylam ze maly wcina swoja bluze wlasnie taka na guziki zapinana i ma guzik w buzi.. cale szczescie ze byl mocno przyszyty ale od teraz mowie NIE wszystkiemu co jest zapinane na guziki!!!!
mam tego lewka wrrr przecież dziecko ani tego do buzi nie weźmie bo jest z takiego materiału że ehhh poza tym każde dziecko ma inną grubość rączki i nóżki więc Julce na nóżce nie zapnę...
Lady no wlasnie ta przywieszka z colorino ktora ma kolezanka jest wlasnie z takiego tandetnego mateiralu... lepiej ze Julka do buzi tego nie bierze bo tamtej dziewczynie na szwach sie rozeszlo i jakis badziew z tego wylazil! wiem ze zglosila reklamacje ale jej nie uznali bo to 2miesiace od zakupy byly... ja na jej miejscu dalabym te zabawke przebadac PIH zeby atesty ponownie sprawdzili bo to przeciez dziecku zagraza
Aniu zabawka na rączkę jest taka, że nawet dziecko w wieku Julki jej nie potrafi zobaczyć bo niestety koordynacja ruchów jeszcze nie ta co być powinna.... więc nawet się tym nie interesuje!
Lady a u nas Krzys lubi zabawki na raczke, ma co gryzc :) mamy tez zabawke na noge od sis - taka zabka na dlugim sznurku - jak maluch kopie to to brzeczy wiec mlody pogina nogami non stop ;)
Aniu Julka sięga piąstką do buzi ale nie interesuje ją nic co jest poniżej piąstki więc taka zabawka jak na razie nie zdaje egzaminu... poza tym materiał wykonania w zabawkach z colorii jest do bani
Aniu bo są zabawki i zabawki ..... ale jeśli rynek jest nimi tak zawalony to dlaczego mam sobie nie wybierać nie dość, ze bezpiecznej to jeszcze takiej, która mi się podoba :))
dobrze wiedzieć bo właśńie szukam czegoś dla Julki aby w rączce trzymała i się bawiła to co podostawała od znajomych to w większości coloria wrrr albo homo niewiadomo i do rączki nie może złapać sobie !
Lady jesli idzie o zabawki do raczki to bardzo ale to bardzo polecam BRIGHT STARTS zabawki sa kolorowe, leciutkie, fajne dziweki wydaja no i cenowo sa przystepne tyle ze np u nas w sklepie jest duuuzo wiekszy wybor wzorow niz na allegro.
Mam bransoletki - grzechotki i jestem z nich bardzo zadowolona. Kupiłam dla Kuby, wychował się i on i Gabi a teraz przypinam ją na rączkę lub nóżkę Iśce. Lubię patrzeć jak słucha skąd ten dźwięk i odkrywa ze wpływa na niego jej ruch. Zabawka jest o tyle super że wrzucam do pralki co jakiś czas i się nie martwię że welur się wybrudził a dzieciak bierze do buzi. Zabawki z weluru (i nie tylko) te co zawierają piszczałkę lub grzechotkę piorę w pralce w temp 30-40st. Matę która ma grzechotki, lusterko (to bezpieczne lusterko tzn kawałek złotka jakiegoś z plastikiem hihihi), szeleszczące folie i piszczałki piorę normalnie w pralce. Jeszcze żadna nie przestała mi działać. Tylko te z pozytywkami "obmywam" ręcznie by nie zamoczyć mechanizmu. Jak mam chęci siły i czas przeprowadzam "operacje" - rozpruwam kawałek, wyjmuję mechanizm pozytywki, zaszywam, porządnie piorę i jak wyschnie montuje z powrotem mechanizm
fiu fiu tak o bublach o tym co się nie sprawdziło ... co zawiodło... co nie zdało egzaminu podczas testów przeprowadzanych przez najlepszych expertów jakimi są DZIECI
Fiufiu to nie jest kompletujemy wyprawkę tylko wyprawkowe buble, warto wiedziec czego oprócz tradycyjnej wyprawki nie kupować, bo przecież zaraz po wyprawce zaczynamy kupować zabawki
dostalismy od znajomych chusteczki nawilzane do pupy DZiDZIUS - nie dosc ze kiepsko nasaczone to jak dla mnie 'masakrycznie' smierdza. szukam pomyslu do czego mozna je zuzyc i jakos pomyslow brak bo corci tez sie zapach nie podoba i rak nimi wycierac nie chce