Aga to jest mysl... przynajmniej nie bede musiala przez jakis czas kupowac tych specjalnie do tego przeznaczonych, nie ma jak to dostac 2 opakowania czegos co zupelnie nam nie odpowiada
oj kobietki - takie chusteczki są super do: łazienki, kuchni, plam po kubkach na stole, kurzu na szafie, plam po napoju na podłodze, zakurzonego od góry monitora i do tych wszystkich rzeczy które wyciera sie z kurzu baaardzo rzadko. Ponad to polecam je do mycia stelaża wózka - zarówno i smar i błoto i kurz rewelacyjnie po nich schodzą :d
w;asnie na innym forum przeczytalam ze dziewczynie urwala sie raczka od fotelika w ktorym niosla swoja coreczke. foteik ma pol roku - dziecko wazy 8kg a fotelik jest do 13kg. zdazyli zlapac mala w ostatniej chwili. fotelik to baby dreams- dumbo.
co do chusteczek to u mnie sie ich jeszcze urzywało do przecierania butow skorzanych ;) nie wiem jak po tych zwyklych ale po nivea buty swieciły sie jak swiezo wypastowane ;)
porazka wg mnie jest kombinezon z dopinanymi rekawiczkami i butkami. nie wiem czy tylko ja mam pecha czy tak jest zawsze - przy kazdym ruchy namietnie odpinaja sie konczynowe ochraniacze a zapiecie ich przy bardzo ruchliwym brzdacu to nie lada wyczyn
Największy bubel jaki mam w szafce Weroniki - czapeczki z szwem z tyłu ! Nawet 3 godziny po spacerze w 3 czapkach różnych jakościowo gatunkowo i producentowo mała ma odciśnięty szew z tyłu główki wrrr
az polecialam posprawdzalam czapki no i mam jedna taka co ma szew w poprzek glowki na laczeniu materialu ale jakis taki delikatny ze go nie wyczuwa sie i maly nie ma odgniecen. ogolnie ja skreslam rzeczy zapinane z tylu i z grubymi szwami.
Ja nawet nie zwróciłam uwagi na te szwy :( tylko że jak jej zdjęłam czapę po spacerze byłam załamana. Założyłam inną w której szew wydawał mi się delikatniejszy i to samo :( I na dzień dzisiejszy mała ma cienką czapę i kaptur na główce, ale w piątek pobuszuję u znajomej na stoisku na ryneczku bo przywozi w czwartek towar
a u nas sie w czapie szew odbijał ale na czole a czapka wcale nie była mocno upieta ;) teraz Kacperek ma taką ;) troche mu za duza ale zima jeszcze sie nie zaczeła ;) wrosnie napewno ;)
jak dla mnie wogóle sie nie sprawdziły czapeczki wiazane pod szyjką.Mały ma normalne naciagane na uszka , śpi w nich i mu sie nie zsuwaja. dla takiego małego noworodka faktycznie najlepsze sa ciuszki rozpinane na całej długosci.Smoczki z chicco -porażka,te 0+ oczywiscie,naszczescie spokonie mozna donich zamontowac smoczki z Baby Ono.Butelki z aventu maja za twardy smoczek-mały na poczatku nie umiał z nich pić-teraz juz powoli sie uczy ale dostaje z nich tylko wode bo mleko pije ze smoczka najzwyklejszego na swiecie i po tym nie ma czkawki.
to ten smoczek który nam "pasuje"
!!
a to butelka chicco z beznadziejnym smoczkiem(ale butelka jest ok)
ciacho a wlasnie ten wg Ciebie beznadziejny smoczek jest jedynym smokiem z ktorego Krzys w ogole raczy pociagnac :) jednak co dziecko to inne upodobania
masz racje Aniu ale moze dlatego ze ksztat tego smoczka przzpomina troche sutka i dlatego Twoj Krzys go akceptuje.a moj juz w szpitalu ciagnal z takiego zwzkego tyle ze z duzo wiekszego
Ciacho niby avent jest najbardziej do piersi podobny a Krzys nie chcial z niego ciagnac. w centrum mieli dla dzieci takie smoczki wrecz starodawne gumowe duuuze tylko ze z malenka dziurka. w domu wyprobowalam silikonowe i kauczukowe roznych firm (i te butelkowe i uspokajacze) i jedynie przez ten wypija moje mleko. na wszelki wyapdek raz w tygodniu odciagal zeby nie zapomnial jak sie je z butli ;)
no właśnie, z tymi smoczkami to nigdy nie wiadomo co dziecku podpasuje, mojej koleżanki córa żadnego nie chciała, nic kompletnie, a musiała dojadać sztucznie i jak trafiła do szpitala to dali jej taki starego typu na butelce szklanej i mała pociągnęła. Koleżanka ukradła ze szpitala smoczek z butelką ;))
a co do czapeczek, jak Piotruś zacznie się kręcić i wiercić i podziwiać świat to czapeczka nie wiązana może się przestać sprawdzać ;)) no ale wtedy i tobie będzie już sprawniej wiązać czapę :))
jak dla mnie na razie żadna czapeczka się nie sprawdziła! Julka ta się wierci, że każda ląduje gdzieś na boku albo zawsze jakoś jej się poukłada tak jak nie powinna wrr ! nie ma znaczenia czy wiązana czy też nie....
Ciacho my po tym smoku co Twoje dziecię akceptuje mieliśmy kolki - AVENT był i jest do dziś - i uspokajające i do butelek od 1po 2, 3 i trój przepływowy przy kaszkach - ale tak jak Ania pisze nie ma reguły na dzieci - co jedne to inne upodobania
lyzeczka silikonowa z canpol - mam inna z babyono i po karmieniu zupka marchwiowa nie zmienila koloru a ta z canpolu niestety tak... dodam ze marchew dzialkowa a nie jakas sypana
no i jeszcze ma jedna wade - jest dosc gleboka i maluchowi ciezko sie z niej je.
Krzys dostal ostatnio w prezencie bidon z NUBY ze slomka no i dla mnie to calkowita porazka. za kazdym razem jak otwieram to z niego wystrzeliwuje plyn. wlewam wiec w niego tylko wode bo juz wystrzelilo mi i na twarz i na ubranie
Dziewczyny, czy ktoras z Was uzywala wielorazowe wkladki laktacyjne firmy Avent? Przymiezam sie do ich zamowienia, ale nie chcialabym,aby okazaly sie bublem...
ja kupilam blokady na szafki ale niestety nie kojarze z jakiej firmy (2szt kosztowaly o zgrozo 19zl!) i niestety PORAZKA - Krzysko w ciagu 2 dni rozkminil co i jak zrobic zeby ominac blokade :| duzo lepiej sprawdzaja sie z wykle gumki recepturki
nastepny bubel wg mnie i mojej szwagierki która uzytkuje a takze innych znajomych którzy pokusili sie na ten wózek
wózek leviroo
mała gondola ,ciężki ,materiał popruł sie przy pierwszym praniu,budka"opada" koła podwójne przednie gdy odblokowane utrudniaja jazde,ogólnie za te pieniadze nie polecamy,reklamowany juz dwa razy w ciagu 2 mcy!
nie polecamy
EDIT okazuje sie ze spacerówka nie rozkłada sie na płasko a do pozycji którą trudno nawet nazwać półleżącą.porażka
To i ja dopiszę swoje produkty - póki co ciążowe. Akurat nie buble, bo jestem z nich strasznie zadowolona. Pierwsza rzecz to poduszka do karmienia rogal - taka długa 1.70cm. Dzieki niej mogę w ciąży spokojnie w nocy spać. I drugą rzeczą dla mnie nie niesamowitą po stracie jednego Aniołka, to detektor tętna płodu. Taki z wyświetlaczem tętna. Dzięki niemu nie panikuje kiedy dzidziuś jest mniej ruchliwy (no i polecam odkupienie go od kogoś, bo to droga sprawa).
Dla mnie potwornym bublem wyprawkowym okazały się wszelkie kaftaniki. Użyłam ich może raz. Podwija się toto, co przy wyłącznie leżącym dziecku jest nieporozumieniem.
Dziewczyny, może odświeżymy ten temat? Już ponad rok nie było żadnych wpisów a nie wierzę, żeby temat był nieaktualny. Ja póki co jestem jeszcze w ciąży ale to początek 7 miesiąca, więc zaczynam kompletować to i owo. Chętnie NIE wydam pieniędzy na rzeczy, które sprawdzone przez innych okazały się niewypałem :)
Też jestem za żeby watek odświeżyć, z tego co juz na pocżatku przeczytałam okazuje sie ze firma CANOPOL ma same niezbyt ciekawe produkty.. Przynajmniej bede juz na to uważać
Chciałam napisać o wszelkich kaftanikach dla niemowlaków że porażka, ale właśnie doczytałam wyżej o nich wpis. Więc dodam tylko, że podobnie ma się sparawa z wszelkimi pajacykami, które mają zapinanie na pleckach. Dla maluszków które przede wszystkim leżą to i złość podczas ubierania, bo nielubią wszelkich akrobacji na przewijaku a po drugie to leżeć tak przez cały dzień na guziczkach czy zatrzaskach to totalna pomyłka.