myszorka - pozatym lepiej będzie kupić rowerek taki, żeby Mati mógł za jakiś czas sam pedałowaś, a nie przyzwyczajać się do wygody, że tylko go pchają, a on sobie siedzi. Niech ćwiczy od małego ....!
A my wczoraj zamontowaliśmy Oliwce huśtawkę w drzwiach. Jak ją wsadziłam to chwilkę się huśtała i było OK, ale zaraz chciała na rączki i zaczęła buczeć więc ją wyciągnęliśmy, bo nie chcemy, żeby się zniechęciła! Wkońcu zakupiliśmy taką, stwierdziliśmy z M, że nie będziemy wydawać tak dużo kaski na huśtawkę skoro i tak nie wiemy czy będzie się chciała dużo huśtać, czy tylko tak z doskoku!
Lady to nie duży wydatek, więc jak się tak Julci podoba to może zakup jej! Będzie taka zadowolona za 30 zl - kupiłam u siebie w sklepie, a M przywiercił haki i gotowa zabawa. Wkładam Oliwce poduszeczkę pod plecki coby było jej mięciutko i się bujamy. Wczoraj troszkę i dzisiaj tez troszkę spróbuję - zobaczymy!
Lady - ja idę w najbliższą sobotę kupić buciki Oliwce. Zdecydowaliśmy z M, że kupimy jej 2 pary, narazie pełne na chłody, a później sandałki na lato. Ja kupuję już takie do chodzenia, bo moja Oliwka chodzi i to całą parą. Nie chce już siedzieć, raczkuje do najbliższej podpory i wstaje, boczkiem idzie sama do mamy, taty, babci lub kogokolwiek, bierze cię za raczki i chce chodzić! Kręgosłupy nam wysiądą w najbliższym czasie!
IWA owszem Ty możesz sobie pozwolić niestety Julcia moja chociaż wstanie sama przy łóżku czy w innych miejscach jeszcze nie ma na tyle ukształtowanej stopki aby kupować jej buciki do chodzenia! Poczekam jeszcze z miesiąc może dwa i zainwestuję w buty już te normalne a nie przejściówki
Myszorko i ktory w koncu kupiliscie ten jezdzik? kuzynka kupila synkowi cos w stylu drugiego i dopoki go popychali bylo ok ale jak chcial sam jezdzic to cos tam z pedalami nie tak bylo i nie dostawal siedzac na siodelku... przypatrz sie uwaznie jeszcze
Iwa a co do butow - poczytaj to zobaczysz ze buciki do chodzenia powinno kupowac sie dopiero dziecku ktory juz pewnie chodzi... pierwszy miesiac a nawet dwa powinny byc na bosaka..
Ta cytrynka strasznie śmiesznie wygląda- jednak miałabym obawy czy te druciki przy przednich kołkach wytrzymaja przy ciężarze rocznego dziecka Rowerek nr 2 jest zupełnie nie w moim stylu. Chyba wolałabym takie cos
Taki jak pokazałaś Aguś jako 1-wszy marzył mi się już dla Gabi ... no i dalej mi się marzy no ale nie przewiduję by do następnego roku Weronika zasiadła na rower, a za rok powinien być na nią dobry ten co teraz ma Gabi
O ja właśnie chcę dla Oliwki ten drugi! Chrzestna powiedziała że zakupi!
Aniu, a co do bucików to ja też myślałam, że zakupię Oliwce za jakiś czas, niestety mała już dobrze chodzi (oczywiście trzymając się kogoś) więc muszę jej zakupić buciki na dwór, bo chce wychodzić z wózka i spacerować! W domku oczywiście pomyka w skarpetkach zABS-ami!
Aniu chcemy mu kupić rowerek ale musi miec ten podnóżek teraz który się potem demontuje. Aga1976 rowerki fajne ale jak już dziecko umie jeździć bo nie widzę tych podnóżków.
Ja z rowerkiem się wstrzymam... A z tego co już przetestowałam na Franku to rowerki które mają pedały na przednich kołach są strasznie nie wygodne dla maluchów bo zazwyczaj są daleko i szkraby nie sięgają więc zazwyczaj kończy się na tym że służą tylko jako pchacz dlatego sprawdźcie to sobie przed zakupem ....
a propos rowerkow - kwadrans temu zadzwonila tesciowa ze moze by Krzysiowi na roczek rowerek sprezentowali.... no ma szczescie ze sie zapytala to przynajmniej synowa focha nie strzeli
u mnie pewnie się kasa posypie więc będę mogła sama wybierać co kupić a co nie ... czasami jednak bym chciała aby zadzwonili i zapytali co mają kupić :(
a ja sie zastanawiam nad takim pchaczem co kiedys AniaM pokazywała.. Kacperek od paru dni staje przy tym swoim samochodziku go sobie pcha i chodzi za nim albo ma ten muzyczny ocean i ma go postawiony jako stolik i staje przy nim i po sobie pcha i sie tak przemieszcza .. tylko szukam jakiegos uzywanego i taniego bo to wszytsko drogie :( jak myslicie opłaca sie czy nie ??
kfiatuszku Julka tak sobie pcha stolik "kawowy" bo jest na kółkach a tak to sama się przemieszcza przy łóżku więc jeśli chodzi o mnie to Ja z pewnością takiego cuda nie będę nabywała :)
ja nie wiem zobacze ;) ja uda mi sie nabyc za grosze to kupie a jak nie to nie ;) teraz mamy w planach rowerek ;) samochodzik ma juz swojego nowego nabywce wiec musz sie rozejrzec za rowerkami ;)
a my wzielismy ostatnio chodzik i poszlismy na boisko betonowe i wsadzilismy Kacperka do niego :) ale był zadowolony ze mogł sobie pobrykac na takiej otwartej przestrzeni :)
wiesz Ja kiedy naczytałam o chodzikach postanowiłam go sprzedać. Adriana moja jak była mała jeździła ciągle w chodziku i miała problem z koślawymi kolankami więc nie wiem czy to jego wina czy też nie! Wolę jednak aby to nie spotkało tez Julcię
kfiatuszku ja zrezygnowalam z tego pchacza po pogawedce z rehabilitantka... powiedziala ze wymusza na dziecku niewlasciwa pozycje i ulozenie plecow wiec nie ma co... musze sciagnac z szafy ten normalny jezdzik samochod i zobacze czy przy tym Krzysko bedzie chcial chodzic bo przy meblach to sobie niezle radzi :)
I jak Kuba z Gabi pozwolą (bo to jeszcze Kuby) to Weronika "będzie mogła nim się pobawić" ale to i tak dopiero jak zacznie w miarę pewniej chodzić. Teraz jak ją się postawi np przy sofie przejdzie jej długość ale ze wszelkimi "ułatwiaczami" czekam aż zacznię się sama wspinać i utrzymywać równowagę chociaż minutę. W chodziku jest po 10-15 minut dziennie ale większość czasu jednak spędza na kocu a właściwie naokoło niego
Ledy liczę na to że tak samo jak Ani Kubie i Gabrysi nic nie będzie. Poza tym 10minut to nie cały dzień a ja spokojnie mogę coś zrobić bez obawy że jak zostawiam ją na podłodze odnajduję dziecko w misce psa (co się zdarzyło już kilka razy - jeszcze nie jadła psich chrupek)
kfiatuszku a ty nie kupowalas tego jezdzika na gwiazdke malemu?? czemu sprzedaliscie?? napisz co bylo nie tak to dziewczyny beda mialy przestroge
And - ja mimo ze centurm edukacyjne zagraca nam pol pokoju to nie daje Krzysiowi w nim czesto siedziec... nie ma szans zeby w nim chodzic ale i tak sie boje... poduchy podkladalam mu pod zadek ale pieknie je wykopywac sie nauczyl wiec zabawy w exersaucer sa ograniczone do minimum a dokladnie do momentu jak wieszam pranie na balkonie lub odlewam ziemniaki.. najczesciej sluzyl do tarasowania przejscia do innego pokoju ale teraz zboj nauczyl sie pokonywac i ta przeszkode - przechodzi miedzy poziomami
AniuM jedyna wada tego samochodzika nie tkwi w samochodziku tylko w moim synku :) choc moze to i troszku wina samochodzika :) Kacperek ma za długie nogi i jak bylismy na spacerku to nam ciagle zdejmowal nozki z tych podstawek i hamował :( nawet przywiazanie sznurowkami nie pomogło tak wiec chcemy kupic mu teraz rowerek podobny troche do tego co myszorka pokazywała bo ma inaczej zbudowany podnozek no i sa takie z regulowanymi siedzeniami wiec nie bedzie dotykał nozkami ziemi :)
widzialyscie wczoraj w TV reklame samochodzikow TONKA z PLAYSKOOL?? straaasznie mi sie spodobaly i chyba mam pomysl na Krzysiowy prezent na dzien dziecka / urodziny / imieniny
na allegro zestawy 2szt - 26-30zl, 1szt - 16-18zl, ten zlozony z 5samochodzikow - 47-50zl
Ania ja widziałam ten zestaw u nas w jednym zabawkowym no i przyznam, że przykuł moją uwagę - ja również rozważam jego zakup - podobne gusta hihi ;D Nie pamiętam jednak ceny ...
Izunia ja jeszcze napad na zabawkowy zrobic musze :) a na allegro z tego co patrzylam najwiekszy wybor ma sprzedawca GUCIO771... wlasnie doczytalam ze autka w zestawie 5samochodzikow maja ok 5cm a te kupowane po 2 juz po 10cm
Ania zawsze jak jestem w smyku na zabawkach to mam je w ręce :)) są takie fajne gumowate a nie typowy sztywny plastik :) i są tez w wersji pojedyńczej na sztuki