fajne te puzzle drewniane, co się wkłada elementy, sama takie miałam i teraz mi się przypomniało, że miałam, a musiałam przecież być bardzo mała. Być może to brat miał i bawiłam się z nim i stąd pamiętam :)) Kiedy mniej więcej wasze dzieciaki zaczęły się tym interesować i kumać o co chodzi??
Dla dziewczyn które nie zaglądają na wątek" Co wam w sercu..."- dziś w realu jest 50% przecena na wszystkie zabawki. Warto- bo w takich cenach nie kupi się nigdzie.
szukalam online tej Gabrysi ale nie wynalazlam, nie jest duza tylko miniaturka i chyba jest jedna z ladniejszych ktore wynalezlismy. do tego 2 zestawy mebelkow... ojjj bedzie placz i zgrzytanie zebow bo ja juz widze jak Krzysko wszystkie czesci roznosi
mam nadzieję,że ta amerykańska moda do nas nie dojdzie. Ja ogólnie jestem zdanie,że rzeczy dla dzieci powinny być słodkie, bajkowe , cukierkowe a nie takie jak straszydła :/
No fakt Aniu ta lalka nie jest taka brzydka i ma słodkie poliki, takie pulchniutkie...heheh:)) Ale producentom to juz chyba odbija:((( robić takie przerażające zabawki:((
Dziewczyny Oliwka ostatnio bardzo polubiła Teletubisie - ku rozpaczy mojego M - możecie polecić jakiegoś fajnego Teletubisia zabawkę? Czy któraś z was kupowała coś takiego dziecku???
Iwa- na teletubisie warto popatzreć z innej perspektywy:) To co na pozątku nam dorosłym wydaje się głupie, wcale nie jest głupstwem w dziecinnym swiecie :) Teletubisie zachowują sie dokładnie tak jak dzieci w wieku naszych maluchów- i co wazne w ich krainie nie ma zadnej przemocy. Wbrew pozorom przemoc jest nawet w Kubusiu Puchatku i myszce Miki- więc ta bajka wcale nie jest zła . Hania ma 3 teletubisie- jednego tanczącego, drugiego spiewającego i trzeciego takiego miniaturowego. Te 2 duże bardzo lubi- ale nie wiem, czy sa to zabawki , które polecam. Są bo są.
aga - mnie Teletubisie nie przeszkadzaja, a jak widze jak Oliwce sie bardzo podobaja, jak robi to co one to bardzo mnie to cieszy. Własnie w sobotę usłyszałam od niej: "mamusiu, tatusiu kuiś wobisia?" Oliwka - nie wiem dlaczego - mówi wobisie zamiast teletubisie . No i co my mielismy powiedzieć na takie pytanie zadane pełnym zdaniem. Nic innego tylko zapytałam którego, po czym usłyszałam: "ziółtego - lala". No i zamierzam dotrzymać słowa. Rozejrzałam sie po allegro i myślę o takich - to chyba takie ma Hania? Grające Teletubisie z telewizorkiem
Piotrus oglaada namietnie od jakiegos czasu kung fu pande-śmieje sie w głos jak ta panda sie potyka albo cos jak chce miec chwile zeby nieuciekał z pokoju to mu włączam i juz teletubisie tez lubi i dobranocny ogród tez
mój M się uparł i nie chce siezgodzić na huśtawke w drzwiach-uparł się jak osioł..stwierdził,ze nie po to będzie remontowane mieszkanie i robione ościerznice nowe żeby niszczyć i szpecić je hakami na huśtawkę..taki se durny argument znalazł:(((
więc stwierdziłam, że jakąś taką jej kupię;))))
Aniu, dla mnie najważniejsza informacja to ta, że stabilna;)))..tak myślałam,że bedzie miejsce zajmowała..to poprostu wstawie ją do rodziców;) i w lato będzie miała na tarasie a w zimne pory gdzieś tam się ją wciśnie do rodziców:))
Aniu, a mam jeszcze jedno pytanko:) to siedzisko takei w miare (chodzi mi o wielkość) czy jakieś wąskie?? bo Hania raczej z większych dzieci:)
a wogóle to moje dziecko OSZALAŁO na punkcie rowerka:) teście kupili pół roku temu z myślą o starszej wnuczce i Hani (ma nakładkę dla mniejszych dzieci-obręcz plastikową, żeby nie wypadało dziecko)..i cały weekend na nim jeździła i teraz chodzi i brum brum brum..my jej mieliśmy kupuić jakiś rowerek na roczek:) ale nie wiem czy prezentu nie dostanie wcześniej:)hehe
Beatko na tej hustawce co my mamy to spokojnie miesci sie Krzysio do tej pory a takze siostrzeniec ktory do malych dzieciakow nie nalezal :D w sumie my ja glwonei mielismy w domu a jak Krzysko sie do niej nie rwal to wynosilismy na balkon zlozona (doslownie sekunda i zlozona) a latem stala na dzialce ku radosci mlodego. jedyna wada to dosc niskie siedzisko no i Krzysko sam sie na nia wdrapywal wiec stanowila obiekt niepozadany w naszym domu :P
ps. moja hustawka nie jest identyczna jak ta co pokazujesz ale bardzo podobny model. ma swoje lata bo jest jeszcze po corce czyli pi razy oko kupiona ok 6.5roku temu
Beata jak chcesz to jutro moge ci wymierzyc nasza tzn siedzisko przynajmniej z szerokosci. teraz juz po prysznicu jestem wiec na balkon sie pchala nie bede ale jak cos to napisz to jutro podzialam z centymetrem :)
hihihihihihihihi - mój M tez mówi , że z niej mała aktoreczka jest. Oststni takie miny trzaska, że szok - ubaw po pachy. Jak sie do niej mówi nie bądź taka-daj buziaka to tak przewraca oczami i kokietuje mówiąc: "nie dam buziaka" A po kim to ma - no na pewno nie po moim M!