And pamietasz u mnie tez byla walka puki co trwam nadal w dzien pije 5 czasami 6 razy na dzien w nocy 2 czasami 3 razy ....... And szkoda ze juz malo mleczka masz ale popatrz na to ze dlugo dalas rade po mimo problemow
A mój Kamilek nie chce ostatnio pić z butelki ,tzn nie chce ciągnąć ze smoczka.Jak widzi że piję z kubka to aż się trzęście dałam mu jego soczek w kubeczku to Pił pięknie troche co prawda był oblany ale byłam pod wrażeniem.No i teraz jej problem bo nawet jak jest głodny to protestuje na smoczka i patrzy za kubeczkiem i sie zastanawiam czy by mu nie kupić jakiegoś dzieciecego typu" Kubek nie kapek"
Wedro kubek niekapek moim zdaniem to bardzo dobra inwestycja tyle ze u nas ten aventowski sprawdzal sie przez chwile bardziej sprawdzaly sie z plastikowymi ustnikami a nie te silikonowe
znajoma wczoraj kiedy mnie odwiedziła miałam z canpol babies niekapka i przyznam, że super. Osobiście kupiłam z Timmy Toppy ale Julka nie chce z niego pić.
u nas niekapek z aventu przy Krzysiu nie zdaje egzaminu. mam tez z firmy Playtex o zupelnie innym ksztalcie i z tego sie napije ale ze rzadko mu cos podaje to wiadomo idzie to mozolnie. Przy Gabrysi tez najlepiej te kubki sie sprawdzaly, jak ja musialam od piersi odstawic to dostawala w nich pozniej w nocy wode zamiast przez smoczka
U nas najlepiej jednak przechodzi Avent, ale i tak staram się jej dawać z różnych i nie przyzwyczajać do jednego - jak to będzie nie wiem ale narazie się udaje
dziewczyny- a czym się kierujecie wybierając kubek-niekapek? Lady- co fajnego miał ten Canpol? Ja dopiero przymierzam się do kupienia jakiegoś- ale zupełnie nie wiem na co zwracac uwagę
Ja Kupowałam z myślą o całym osprzęcie aventu jaki mam - ustniki pasują też do butelek, Poza tym chciałam coś o większej pojemności niż butelka 120 a mniejszej od 330 jakie mam Aventa - Kubek ma około 150ml i to nam wystarcza :) Mam jeszcze jakieś dwa - jeden biedronkowy a drugi canpola ale kupowałam je dla Kuby lub Gabi
Aga miałam przy Franku taki typowy nie kapiący teraz mam jakiś bez tego zaworka i porażka wszystko w koło pochlapane więc na pewno wybiorę nie kapek ale jaki jeszcze nie wiem zastanawiam się czy z miękkim czy twardym ustnikiem jest lepszy...
aga zwracałam uwagę na ustnik aby nie z plastiku ( chyba te co Ania ma są takie ). Chciałam aby faktycznie był niekapkiem a nie kapkiem.
Mam w sumie dwa. Jeden ma chowany ustnik i leci z niego - porażka jest dla starszego dziecka więc przyda się jak Julcia podrośnie KUBEK
Drugi Timmee Toppee
jest OK ale zamknięcie bardziej kusi Julkę do zabawy a do tego aby z niego poleciało dziecko powinno ustnik leciutko nacisnąć dziąsełkami albo mocno zassać...
Ten co ma znajoma oglądałam go i jest dość fajnie wykonany. Ma małe ręczki do złapania, nie jest duży, ma fajny ustnik, nie kapie z niego i wesołe kolorki. jej córcia ma 9 miesięcy i dość fajnie sobie z tym kubkiem dawała radę, piła bez problemu
ciasteczko1984: Powiedzcie mi czy półroczniak da rade pić z niekapka?
Niechcący kupiłam ustniki od 12 m-cy z nich nie dała rady ale z tych od 6m już po drugim włożeniu do buzi umiała i całkiem fajnie jej to szło. Weronika jednak jest leniuszkiem i głuptaskiem bo sama sobie nie przytrzyma niekapka, nie umie go odpowiednio przechylić i się wścieka - no ale z 2 str patrząc po co ma się męczyć jak ma na około do 10rąk które to zrobią za nią
hahah no a co bedzie sie dziewczyna wysilac ,jak ma tyle rak do pomocy.w sumie to tylko z ciekawosci pytam bo kupilam kuzynce ten z aventu ale jakos nie spytałam czy juz małemu podaje w nim cos czy nie,a ma własnie z pół roczku
znalazlam "spis" ryb ktore mozna podawac niemowlakowi a wiec: sola dorsz mintaj morszczuk łososia (lepszy jest dziki niż hodowlany) pstrąg karp okon sandacza
Mam prośbę, dawno temu wstawiałyście tu zdjęcie takiego smoczka z siateczki, do którego się wkłada owoce, czy mogłybyście mi przypomnieć, jak to się nazywa i ew. gdzie to można kupić?
Fiu ja osbiscie polecam smoczki MUNCHKIN sprawszilam i ja i kilka kolezanek i w porownaniu z innymi sa najlepsze - do kupienia na allegro a w USA w skelpach dzieckowych wiec moze i w Niemczech sa dostepne
Lady u tego sprzedawcy od poczatku byly w tej cenie...
aaa przypomnialo mi sie - neonatolog mowila wczoraj zeby z nabialem wstryzmac sie do konca 1 roku, owszem mozna dac odrobine sprobowac ale nie powinno sie robic z jogurtu czy sera samodzielnego posilku. najnowsze badania mowia nawet o tym ze przy sklonnosciach do zmian alergicznych powinno sie czekac az maluch skonczy 1.5roku i dopiero wprowadzac nabial
odnosnie ryb powiedziala ze SOLA jak najbardziej i losos ale nie hodowlany... ooglnie mowila ze najlepiej unikac ryb tlustych bo kumuluja w sobie caly syf..
moja Oliwka soli i wogóle innych ryb nie chce jeść, ewidentnie jej nie smakują. Już robiłam w różnej postaci, nawet jak troszkę dodałam do normalnej zupki warzywnej to wyczuła i nie chciała jeść! Trudno, może później!
IWA a Oliwka przypadkiem nie ma problemow ze skaza bo cos mi sie kojarzy ze pisalas ze tak... jesli ma to rybe tez powinno sie dopiero po ukonczeniu 1 roku zycia wprowadzac
Iwa no wiem ze mozna ja podawac przy skazie bo o ile sobie przypomnisz to ja wam to przeciez kilka storn temu napisalam chodzi o to ze napisalas ze innych ryb tez nie chce... a wlasnie z tymi innymi rybami trzeba sie wstrzymac
Magg a mialas filet dorsza? kurcze ja to sie torche boje bo mi sie w dorszu jakis czas temu trafila osc... a co to jest ta patelnia grillowa? wrzuc linka
dzieki Magg... juz nawet wiem jaka... nawet nie skojarzylam ze patelnia u kuzyna to dokladnie to samo... ja sie boje osci. moja mama sie raz dlawila i w sumie ja sporadycznie ryby kupuje a jesli juz to staram sie filety...
Magg czy Ty dajesz Tosi zupe i drugie danie czy w dalszym ciagu tylo zupe?? ja od wczoraj wprowadzilam zupe na miesku i drugie danie. dzisiaj serwuje kurczaka w groszku (swoja droga odradzam mrozony z firmy NORDIS - musialam go z lusek wyciagac bo taki twardy)
u nas to są zupko-potrawki :) dziś była potrawka z indyka z buraczkami (+ trochę marchwi. pietruszki, ziemniaka + plus natka z własnej wyhodowanej pietruszki :)
no u nas do tej pory zupy tez byly takie dosc geste z duza iloscia warzyw i miechem ale od wczoraj wprowadzam rzadsze no i drugie danie... zobaczymy co z tego wyjdzie :)
dajesz Tosi kasze?? bo Krzys zjada nie wiecej niz na 50ml mleka a czasami juz szybciej buzie zaciska i nie chce nawet odrobiny zjesc a sporadycznie nawet puszcza pawia ;)
Magg sa kasze mleczno ryzowe i sa kasze ktore sie robi na wodzie.. u nas zadne nie przechodza... raz kiedys uda mi sie przemycic kasze manna na wywarze zupowym ;)
Ja próbowałam do zupki i też nie poszła .. Do zup dodaję ryż dobrze rozgorowany, kasz gryczanych, jęczmiennych nie próbowałam a takich z mlekiem nie dawałam...
2 razy udalo sie przemycic ten ryzowy misiowy ogrodek w zupie... ogolnie daje makaron ryz i ziemniaki, z kasza gryczaja jaglana czy jeczmienna tez nie kombinowalam... jeszcze :D
Weronika jadła już kaszę jaglaną z krupnikiem. Kaszy manny nie miałam okazji jej dawać Ostatnie dni może nie codziennie ale jednak, moje dziecię wcina obiadki z przedszkola ... Mam koleżankę która pracuje w innym przedszkolu niż chodzą moje dzieci i jakoś tak zaczęła nam przynosić porcję dla Weroniki - słoiczek po drzemie zupy czy 2-3 porcje mięska z sosem - wszystko jest bardzo łagodne i przepyszne i Weronice bardzo smakuje Wczoraj dałam jej schłodzoną suszoną morelę jakież mlaski i krzyki były :D
100krociu ja gotuje jajco na twardo, wyciagam zoltko do miseczki i miazdze lyzka, dodaje wywaru zupowego i dobrze rozprowadzam na jednolita maź i dopiero dodaje do zupy
poza tym robilam Krzysiowi tez ze 2 razy 'jajecznice' na parze... wysmarowalam miseczke porzadnie maslem (takim 82%) wbilam zoltko i wstawilam do garnka aha odrobina bialka sie zakradla ale reakcji skornych nie zauwazylam
czytam i czytam i ciągle mam zaległości żywieniowe Julki. Ona ciągle ostatnio wybredza. Nic jej znowu nie smakuje nawet kaszka, którą ostatnio się zajadała. Co do ryb to chyba będę musiała jej usmażyć na patelni bez tłuszczu albo z odrobinką masełka!
Parę dni temu zajadała się buraczkami a dzisiaj pluła aż jej się dźwigało... tak samo z brokułami jadła bez problemu a tu znowu coś jej się przestawiło i nie chce.... czasami przez te jej niejadkowanie tracę wenę gotowania :(
Lady a moze ryba na parze na masle zrobiona?? Krzys woli taka niz gotowana w warzywach...
wczoraj Mlody jadl swojego pierwszego pulpeta wieprzowego... wtrabil mniej wiecej rownowartosc 1/3 doroslego kotleta plus ziemniakow lyzke i chyba zjadlby wiecej gdybym miala :) swoja droga musi miec super przemiane materii przy ilosci jedzenia ktora wcina :)
Tak Was czytam i stwierdzam że mam cudowne dziecko do jedzenia - je wszystko w dużych ilościach. Nie lubi tylko totalnych papek, ale i na to znalazłam sposób. Miałam kilka słoiczków zupek po 4m, pluła nimi bo papka, dodałam łyżkę ryżu i zjadła bez marudzenia bo czuła już coś na zębach :D Z owocowych słoiczków robiłam jej kisiel, przed podaniem krusząc biszkopta. Ulubione jedzenie to to z talerzy domowników a jak widzi kanapkę czy cokolwiek innego u kogoś krzyczy "miam" i tym sposobem potrafi "pożreć" kromkę ze środka chleba bez "dolnej" skórki. Robiłam jej na kanapeczkę pastę jajeczną i z kurczaka, ostatnio kupiłam specjalnie dla niej pasztet dla diabetyków zajadała się nim że uszy się trzęsły... Powoli zaczynam jej dawać makaron - narazie jest uprzywilejowana i robię jej ale chyba niebawem już dostanie taki ze sklepu, jadła pomidorową z domowego przecieru i nic jej nie było ... Z rzeczy których dziecko jeść nie powinno ma na koncie - lizaka ukradzionego siostrze (a może podarowanego?) kilka gryzów bułki z masłem czekoladowym, chipsa, parówkę z "Biedronki", naszą jajecznicę ze szpinakiem i wczoraj jadła na spółę z Kubusiem kanapkę z wędliną i majonezem aa i kiedyś Gabi sie z nią dzieliła kanapką z keczupem i pasztetem ... Im mniej odpowiednie jedzenie tym bardziej smakuje i generalnie nie ma rzeczy której Weronika nie zje