Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJun 14th 2012
     permalink
    popytajcie dziewczyny, mi tez sie wydaje ze to troche za duzo jak na takie male dziecko. Zwlaszcze ze ja widze ze Dawidek naprawde dlugo to trawi, daje mu zupke kolo 13 a wieczorem jak se brzuszek zdusi i mu sie uleje to jeszcze ta zupka tam jest. Przy czym i tak jakos bardziej trawi te stale pokarmy, bo po kupkach widze
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 15th 2012
     permalink
    Lecia28, a jakie ilosci malemu podajesz? Chetnie je te posilki?
    Z tymi 3 posilkami to chodzi pewnie o to, zeby pomalu wprowadzac kaszki np. rano , troche warzywek(obiadek) i owocka (popoludniu), a nie zeby jadlo 3 pelne posilki zamiast mleka. I to sie podaje po karmieniu mlekiem. Moja corka ma rok prawie i dopiero teraz je 3 posilki oprocz mleka.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2012
     permalink
    montenia: a nie zeby jadlo 3 pelne posilki zamiast mleka


    też mi się tak wydaje....

    zobaczcie - moja Nina je juz dużo innych pokarmów [np rano pół bułki, popołudniu kilka dobrych łyżek ryżu np z truskawkami itp] ALE mimo tego i tak flacha musi być i to w takiej ilości co zawsze
    więc widać dokładnie, że mimo spożywania innych pokarmów to i tak podstawą jest mleko bo nawet jak mi zje dużo obiadku to za godzinę się upomina o butelkę, tak jakby nie jadła nic od 3 godzin

    więc to na pewno nie jest tak, że 6-7 miesięczniak ma jeść 3 inne posiłki już
    nie ma opcji :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJun 15th 2012
     permalink
    dobrze piszecie dziewczyny, tego sie bede trzymac;)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 20th 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, mam pytanie o PAROWAR. nie wiem czy na tym wątku czy na innym, ale w sumie potrzebuje do karmienia dziecka, więc pisze tu :wink:
    Możecie jakiś polecić? zalezy mi, żeby nie był jakichś krowiastych rozmiarów - nie żadna wieża Eiffla, tylko nieduży sprzęt do parowania.
    z góry dzięki.
    -
    ps: jak znacie przepis na mięso z truskawkami i bananem, to chętnie przyjmę, bo moje dziecko nic innego ostatnio nie chce jeśc :wink:
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 20th 2012
     permalink
    Madzia - upiecz mięso z truskawkami i bananem po prostu :bigsmile: Piszę poważnie - ja ostatnio piekłam Mikołajowi kurzą nogę z morelami - wyszło obłędnie.
    --
    •  
      CommentAuthorCuurly
    • CommentTimeJun 20th 2012
     permalink
    Tak przypadkiem zajrzałam bo zaciekawił mnie wpis o pieczonym mięsie z truskawkami i bananami ;) Generalnie to nie jestem w temacie karmienia dzieci ale mogę wypowiedzieć się odnośnie parowaru :) Ja używam philipsa od ok. półtora roku - jest świetny tylko, że zajmuje dużo miejsca i dużo zachodu z myciem. Moja siostra kupiła sobie zwykły garnek z koszykiem do parowania (w carrefour za jakieś 30zł) i sprawdza się u niej znakomicie - i warzywka i mięsko robi, łatwo się myje, mało miejsca zajmuje. Gdybym miała znów wybierać to kupiłabym taki garnek.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 20th 2012
     permalink
    Dziewczyny, a w temacie truskawek, uważajcie na źródło. Kolezanka mamy wylądowała wczoraj na pogodowiu - dusiła się w nocy i cała zapuchła. nie ma normalnie uczulenia na truskawki, ale zareagowała tak na substancje, którymi owoce były potraktowane.
    Moja przyjaciółka jest ogrodniczką i opowiadała, jak w hurtowni koleś kupował w pakiecie oprysk na truskawki na grzyby, nabłyszczacz oraz przyspieszający dojrzewanie. Aż go ekspedientka pouczała, że nie powinien tego razem stosować.
    wkurza mnie to, ludzie po prostu nie mają sumienia.
    •  
      CommentAuthormarakuya
    • CommentTimeJun 20th 2012
     permalink
    Magdaleno, ja stosuję najzwyklejszy w świecie koszyczek z Ikei do gotowania na parze :) Wkłądasz do garnka, przykrywasz pokrywką i heja.
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Magdalena: Dziewczyny, mam pytanie o PAROWAR.

    magda ja mam taki parowar z tefala i powiem ci, ze jestem bardzo zadowolona. moze to i wieza eiffla, bo ma 3 koszyczki, ale jak dla mnie wygodnie bo za jednym razem ugotuje obiad dla calej rodziny. w jeden wrzuce ziemniaczki, w drugi inne warzywka, w trzeci rybke czy piers z kurczaka. i gotowe!
    poza tym one (te koszyczki) sie skladaja (tak teleskopowo - jeden wchodzi w drugi), wiec w sumie taki parowar zajmuje mniej miejsca niz 3 garnki tej wielkosci.
    dla mnie gotowanie na parze to nawyk, wiec taki sprzet to dla mnie must have :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Magda ja mam dokladnie taki sam jak Aguncia.

    I tez bardzo polecam.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Dzięki, Laski.
    Seokaząło jeszcze, że tesciowie może nam oddzadzą swój, bo sobie kupili thermomix i teraz parowar się kurzy. Może się węc obejdzie bez wydatków. ale jak coś, to się skusze na ten, co pokazałyście.
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Dziewczyny muszę Wam napisać, że bardzo zawiodłam się na firmie Hipp:confused: zaufałam im i co się okazało, że bardzo trzeba uważać jak coś podaje się od nich dziecku. Kupiłam słoiczek ze szpinakiem i ziemniaczkami z bobovity-skład no wiadomo szpinak, ziemniaczki, olej, woda, dałam Emilce trochę, bardzo jej smakowało i nic jej nie było. Jakoś poczytałam o nich złe opinie i kupiłam z hippa też niby od 4 miesiąca, dałam Emilce, zaczęła mi wymiotować, zbladła, nie chciała jeść, myślałam, że to po szczepieniu a okazało się, że oni tam dodali 30% mleka i 3% śmietany!! Jestem zła na siebie, że nie sprawdziłam drugi raz ale do głowy by mi nie przyszło....
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    marta_885 - ale zła jesteś na firmę Hipp, że nie sprawdziłaś składu podając jedzenie 4-miesięcznemu dziecku? No proooooooooszę Cię....
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    marta_885 a nie przyszło Ci do głowy,że 4 miesięczne dziecko może być zwyczajnie nie gotowe na rozszerzanie diety?
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    marta_885: Jestem zła na siebie, że nie sprawdziłam drugi raz ale do głowy by mi nie przyszło....

    Sama napisałaś, że jesteś zła na siebie. Hipp chyba nie zasłużył na naganę.
    Niestety Marta, właśnie trzeba takie rzeczy sprawdzać. Każda firma może robić obiadki czy deserki o trochę innym składzie. Nie wiem, czy Twoja córeczka jest karmiona piersią, czy mm ale szczególnie przy takim maluszku trzeba czytać etykiety. W tych obiadkach są i kasze (gluten) i mleko ale również warzywa, czy owoce, które powinno się wprowadzać powoli (i stopniowo). Nie sugerowałabym się też tak bardzo informacją, że jedzenie jest przeznaczone dla dzieci po 4, 6 czy 8 miesiącu. 5-miesięczniak karmiony piersią w ogóle nie powinien jeść jeszcze niczego poza mlekiem mamy.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 21st 2012 zmieniony
     permalink
    A ja Hipp-a lubie. I jesli kupuje to w zasadzie tylko hipp. Deserki zdarza mi sie podac Bobovita.
    Do Gerbera jakos nie mam zaufania...
    Marta885, podziwiam za odwage, ze wprowadzasz inne niz mleko pokarmy.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJun 21st 2012 zmieniony
     permalink
    montenia: podziwiam za odwage, ze wprowadzasz inne niz mleko pokarmy

    Naprawdę podziwiasz? Ja, niestety, nie widzę tu nic godnego podziwu.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 21st 2012
     permalink
    Sushi, moze zle to ujelam. Chodzilo mi o to,ze ja bym sie bala wprowadzic tak wczesnie posilek inny niz mleko i nie pochwalam tego.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 21st 2012 zmieniony
     permalink
    marta_885: okazało się, że oni tam dodali 30% mleka i 3% śmietany!!

    Marta, a dokłądnie który sloiczek podałaś? Bo ja wprowadzalam pokarmy* własnie z hippa, czytałam uwaznie etykiety i nie spotkałam się w słoiczku dla 4miesięczniaka z tym, by dodane tam było mleko czy smietana.
    *) wprowadzałam po skońcoznym 7 miesiącu, dziecko kp; ale i tak nie dawałam dziekcu codziennie, bo ewidentnie nie było gotowe. gotowość do jedzenia objawiło wyciaganiem po nie reki, dopiero w zeszłym tygodniu, czyli po skończonym 8 mcu.
    --
    Dziewczyny, już to ktos tu pisał, ale powtórze: WHO teraz mzieniło zalecenia. Do 6. mca życia najlpeiej dla dziecka jak jest na mleku - maminym bądź MM. nawet jak wracacie do pracy, to dziecko może odstawac MM przecież. Na pewno sa dzieciaki, które sa gotowe na jedzonko wcześniej. Ale warto przynajmniej wiedzieć, że nie ma musu na wprowadzanie pokarmów przed 6mcem. czasem mam wrażenie, że niektórzy to robią po prostu dla zabawy w jedzonko: jak bobasek pięknie wcina zupkę.
    Nie iwem jak inne dzieci, ale moje dziecko jak nie było gotowe na nowe pokarmy to przy karmieniu po prostu wygladalo na nieszczesliwe i nie umiałam mu wpychać...
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Emilka bardzo lubi dostawać takie jedzenie, otwiera buźkę jak jeszcze nakładam na łyżeczkę, cieszy się, jak za długo nie podaję to się denerwuje a daje naprawdę małe ilości i nic się jej nigdy po niczym nie działo. Zresztą konsultowałam rozszerzanie diety z pediatrą a karmię mm. Mi chodziło o to, że skoro na opakowaniu jest napisane, że zawiera ziemniaki i szpinak a o mleku tylko małym druczkiem z tyłu to trochę dziwne. Jak jest gluten to jest informacja na przodzie opakowania. Myślałam, że firmy robiące takie jedzonko opierają się na jakiś standardach czy coś i można temu zaufać. Przecież mleko wprowadza się dopiero jak dziecko ma rok! a oni piszą, że jak ma skończone 4 miesiące to można podawać, w innych firmach tego nie ma...
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Czy możesz podać jak dokładnie nazywa się to danie? Podaję mojemu dziecko słoiczki Hippa i niczego takiego dotąd nie znalazłam, a czytam każdą etykietkę, bo Janek ma AZS (no chyba że jest to danie dla starszych dzieci).
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    no właśnie ja tez jestem ciekawa, które to danie. bo hipp podaje info o składzie nawet jesli czegoś jest 2%. nie wiem w czym miałoby być 30% mleka! skoro pisza nawtet o 7% mięsa czy 3% kaszy.
    Z tych dla dzieci po 4 miesiącu to jest chyba tylko marchewka, dynia, ziemniaczki ze szpinakiem i jakies deserki.
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Nie, nie jest to dla starszych dzieci, tylko po 4 miesiącu, właśnie dlatego Wam tu napisałam, żeby Was ostrzec a co od razu usłyszałam? Same nie czytacie etykiet a po kimś jedziecie od razu. Jak będziecie czytały to znajdziecie.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    ja myślę że rozszerzanie zależy od dziecka każda z nas próbuje koło 4 miesiąca ale to od dziecka zależy czy będzie gotowe czy nie myślę że na siłę żadna nie wpycha słoiczków:):)
    wczoraj byłam u neonatologa i mówił o rozszerzaniu od 4 właśnie ale to tylko zależeć będzie od Milki jak nie będzie chciała to je nie będę dawała i spróbujemy później:)
    --
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    a zresztą http://www.hipp.pl/?id=320
    --
    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    ja tez swego czasu karmiłam dziecko słoiczkami Hippa (nie tylko i wyłącznie).
    Zdaje się, że miałaś Marto na myśli krem ze szpinaku z ziemniakami. To jest słoiczek po 4 miesiącu.
    A oto jego dokładny opis(ze strony Hippa):
    Krem ze szpinaku z ziemniakami urozmaica dietę dziecka po 4. miesiącu. Produkt rolnictwa ekologicznego. Zawiera kwasy tłuszczowe Omega - 3

    Składniki:

    warzywa* 61% (ziemniaki* 31%,szpinak* 30%), mleko chude* 29%, woda, śmietana (z mleka)* 3%, olej rzepakowy* 1,3%.

    * z rolnictwa ekologicznego
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Jasne od razu Eeee, bo napisałam jak jest, standard na tym forum
    --
    •  
      CommentAuthortuli_pani
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    jak dla mnei to przegięcie ze strony firmy, która wyprodukowała takie jedzonko dla tak małego dziecka - jak tak dalej pójdzie to zaczną proponować kotlety dla noworodków :devil:
    --
    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Marta eee dałam nie za treść a za ton...
    Bo jak widzisz z treścią się zgadzam. Moim zdaniem po 4 miesiącu nie powinno się podawać dań z tylu produktów (w tym alergizujących - mleka i śmietany). Też mi się kiedyś zdarzyło nie przeczytać etykiety - ten jeden raz właśnie, bo zawsze czytałam. Tyle że akurat nie przeczytałam na słoiczku Gerbera. Nie pamiętam co to było za danie, ale zawierało masło (moje dziecko było wtedy bezmleczne i bezlaktozowe). Moja wina...
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    tuli_pani: jak dla mnei to przegięcie ze strony firmy, która wyprodukowała takie jedzonko
    Dokładnie byłam w szoku, kurcze myślałam, że to jest tak, że oni to robią w oparciu o jakieś dane dotyczące tego jakie produkty kiedy można wprowadzać a tak nie jest. Najlepiej jak ma się swoje warzywa z działki to samemu przygotowywać, bo nie zdziwiłoby mnie to jakby nie wpisywali na etykiety innych rzeczy, które dodają

    Treść doklejona: 22.06.12 08:41
    No widzisz zdenerwowałam się trochę, bo sama czytałam etykiety, wcześniej podałam jej szpinak z bobovity i tam skład czytałam, myślałam, że tam jest tak samo skoro dla dziecka po 4 miesiącu. No ale jak widać, nie. Ja wiem, że to moja wina, dobrze, że Emilka jakoś bardzo źle nie zareagowała, zwymiotowała jedynie 2 razy, była trochę blada, ale nawet nie płakała przez brzuszek. Teraz wiem, ze nawet z jedzonkiem od takich niby pewnych firm trzeba uważać, no niestety człowiek uczy się na błędach. Chciałam Wam po prostu to przekazać, żebyście sie nie kapnęły za późno jak ja
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    marta_885: Same nie czytacie etykiet a po kimś jedziecie od razu. Jak będziecie czytały to znajdziecie.

    Marta, ale o co Ci chodzi????
    zadałam Ci proste pytanie:L jaki to słoiczke.
    nie napisałam, że kłamiesz. przeciwnie, okazałam zainteresowanie i chciałam się dowiedzieć, o którym słoiczku mówisz.
    Zastanów sie nad swoimi reakcjami, zanim zaczniesz obrażać innych ('standard na tym forum etc).
    --
    Anne dzięki za podanie nazwy! nie kupowałam akurat tego, więc nie widziałam tego na etykiecie.
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Magdalena: nie napisałam, że kłamiesz. przeciwnie, okazałam zainteresowanie i chciałam się dowiedzieć, o którym słoiczku mówisz.
    No i właśnie o to mi chodziło, żeby Wam powiedzieć o tym, pisałam na początku, że chodzi o szpinak, nie chciałam nikogo obrażać, jeśli tak to przepraszam
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    spoczko. dzięki, że dałaś znać. na szczęśćie nie kupiłam tego słoiczka. każdemu sie może zdarzyć wpadka, że nie przeczyta etykiety.
    Niestety na Facebooku HIPP ma tylko jaąś rosyjską stronę https://www.facebook.com/pages/HiPP/189365661148524. Chciałam in na fanpejdżu nasmarować o tym skłądzie, ale nie ma gdzie :/
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    tuli_pani: jak dla mnei to przegięcie ze strony firmy, która wyprodukowała takie jedzonko dla tak małego dziecka - jak tak dalej pójdzie to zaczną proponować kotlety dla noworodków :devil:


    A nie jest wg Ciebie przegięciem,że firmy w ogóle produkują jedzenie, którym polecają karmić 4-miesięczne dziecko, skoro wszystkie podręczniki trąbią o tym,że dietę należy rozszerzać po skończonym 5/6 m-cu życia?

    Przepraszam, ale ja tego nie pojmuję... Że dla Was ważniejsze jest to, co jest napisane na etykiecie słoiczka. Grzmicie bo mleko i śmietana, bo olej , bo cukier...
    Pretensje to wyłącznie do siebie powinnyście mieć, że tak łatwo ulegacie temu, co koncerny produkujące żywność dziecięcą, wbijają Wam do głów.
    Wasze dzieci wymiotują, plują, mają wysypki i co tam jeszcze, a do nich(firm) kasa płynie szerokim strumieniem...
    --
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Jaheira: Że dla Was ważniejsze jest to, co jest napisane na etykiecie słoiczka
    ja konsultowałam to z pediatrą, mówiła, że można pomału wprowazać przeciery z warzyw itd wydaje mi się, że lepiej sięgnąć po taki słoiczek niż kupić samemu jakąś marchewkę czy jabłuszko( oczywiście niby nie pryskane itd) i podać dziecku. Te warzywa i owoce są z upraw ekologicznych, ale wiadomo jaki jest dzisiejszy rynek: kasa i kasa, ale to i tak mniejsze zło, bo nie każdy ma ogródek czy sad gdzie sam sobie hoduje warzywa czy owoce

    Treść doklejona: 22.06.12 09:52
    Wyobraźcie sobie, że w dzisiejszych czasach nawet truskawki na wsi z ogródka nie warto od kogoś kupować- niby takie pewne źródło, a g***o prawda
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Jaheira: skoro wszystkie podręczniki trąbią o tym,że dietę należy rozszerzać po skończonym 5/6 m-cu życia?

    Jaheira, mnie to nie dotyczy, ale zabiore głos. Wydaje mi się,że wielu pediatrów niestety zachęca do wczesniejszego wprowadzania, jesli wierzyć niekórym moim kolezankom. Podręczik nie kazdy ma, a w mediach wciąż zdarza się znaleźć info o tym, że dziecku na poiersi rozszerza się owszem, po 6 mcu, ale temu na MM już po 4. :confused:
    ja sie już tak wiele razy spotkałam zbłędnym podejściem do karmienia dziecka, że nawet już nie tocze o to bojów. nie chcę zrażac do siebie kolejnych koleżanek, bo efekt jest żaden, a ja wychodze na najmądrzejsza w całej wsi :confused:
    --
    zreszta słoiczki słoiczkami, ale widzę czasem jak mamy gotują same (żeby nie było, ja tez sie już tym param) i jak dziekcu smakuje, to wpadają w szął karmienia, zapominają się i potem opowiadają, że niemowle wcinało schabowego albo żurek. No jak dla mnie to tez przegięcie jest.
    •  
      CommentAuthortuli_pani
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Jaheira: A nie jest wg Ciebie przegięciem,że firmy w ogóle produkują jedzenie, którym polecają karmić 4-miesięczne dziecko, skoro wszystkie podręczniki trąbią o tym,że dietę należy rozszerzać po skończonym 5/6 m-cu życia?

    właśnie o to mi chodziło - może nieprecyzyjnie się wyraziłam
    ja zaczęłam rozszerzać dietę dziecku dopiero po skończonym 6mż i to głównie dlatego, że moje dziecko się "rwało" do jedzenia (choć także ze względu na fakt, że wróciłam do pracy)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Dziewczyny, a jak to jest z krowim mlekiem? Od kiedy się teraz podaje dziecku? 2rż czy później?
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Już kiedyś pisałam Teo czemu producenci produkują jedzenie, które teoretycznie może być podawane dzieciom po 4 miesiącu.
    W 2003 roku WHO zmieniło zalecenia dotyczące wprowadzania stałych pokarmów z 4mż do 6 mż ale w UK (w Polsce pewnie na tej samej zasadzie) nie było kolejnej zmiany prawa brytyjskiego więc producenci jedzenia dla dzieci mogą dalej przedstawiać swoje produkty jako odpowiednie dla dzieci w 4 mż. (mimo, że nie zgadza się to z zaleceniami).
    Wykorzystują fakt, że nie ma ustalonego prawa a tylko zalecenie...
    --
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Znam jedną dziewczynę, która swojemu dziecku w wieku pięciu miesięcy dała ogórka kiszonego do spróbowania...:confused: Ja w tych sprawach ufam swojemu pediatrze, bo wiem, że każdy ma na ten temat inne zdanie a ja nie jestem lekarzem, nie studiowałam pediatrii i też nie wiem czy każdej książce można ufać, bo na studiach nie raz zdarzało się, że w jednym temacie w każdej książce były inne dane. Ja się zdecydowałam wprowadzić teraz warzywka i malutkiej nic nie jest, gdyby nie chciała jeść nie dawałbym- oczywiste.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    No to chyba trafiłam na dobrego lekarza, bo moja pediatra przy każdej wizycie powtarzała, żeby karmić piersią jak najdłużej i nie rozszerzać diety przed skończeniem 6 miesiąca życia. Byłam jednak na konsultacji u innego lekarza (który robił usg) i zachęcał do rozszerzania diety po 4 miesiącu:confused:
    I też tak jak Madzia przestałam dawać dobre rady koleżankom, bo patrzą na mnie jak na przybysza z innej planety, a i tak rozszerzają dietę po swojemu.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Magdalena: Podręczik nie kazdy ma, a w mediach wciąż zdarza się znaleźć info o tym, że dziecku na poiersi rozszerza się owszem, po 6 mcu, ale temu na MM już po 4. :confused:


    Madzia, owszem zgodzę się,że nie każdy ma podręcznik. Ale nawet jak nie ma, to dziś w dobie internetu nie jest problemem znalezienie informacji z choćby tak wiarygodnego źródła jak Instytut Matki i Dziecka.
    --
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    carottka: W 2003 roku WHO zmieniło zalecenia dotyczące wprowadzania stałych pokarmów z 4mż do 6 mż ale w UK (w Polsce pewnie na tej samej zasadzie)
    A jeszcze tak zapytam odnośnie tego, bo nie mam pojęcia jak to jest, że WHO zmienia co jakiś czas zalecenia? Rozumiem, że medycyna się rozwija itd, ale jak przed tym 2003 rokiem dawało się dziecku od 4 miesiąca, to wtedy było to dla niego odpowiednie tak? a później już nie? Poważnie pytam, bo nie wiem czy to chodzi o to, że teraz lepiej wiadomo jak brzuszek dziecka reaguje na to czy jak? Teraz jest tak a za kilka lat będzie znowu inaczej... i jak tu nadążać?
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    ale jak przed tym 2003 rokiem dawało się dziecku od 4 miesiąca, to wtedy było to dla niego odpowiednie tak?


    Zdecydowali, że tak. Widocznie organizmy dzieci nie są przystosowane jeszcze. A wiecie, że kiedyś dawano przeciery dzieciom już w 2-3 miesiącu życia?:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    marta_885 nauka idzie do przodu i to zarówno w aspekcie medycznym jak i innych technologii.

    Kiedyś jak nasze babcie podały swoim dzieciom marchewkę to była to marchewka uprawiana co najwyżej na oborniku a dziś?
    Poza tym dzisiejsze warzywa i owoce to nie te same odmiany co kiedyś.

    Inna sprawa- jesteśmy coraz słabsi. Selekcja naturalna została nieco zaburzona. Mamy osłabioną odporność a co za tym idzie większą szansę na alergię.
    Popatrz ile jest chorób cywilizacyjnych. A one przecież często swoje źródło mają właśnie w nieprawidłowej diecie.
    --
    •  
      CommentAuthormarta_885
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    carottka: A wiecie, że kiedyś dawano przeciery dzieciom już w 2-3 miesiącu życia?
    Dokładnie, kiedyś to w ogóle nie było mieszanek i dziecko karmione było rozcieńczonym krowim mlekiem i słyszałam też o takich cudach robionych dla dzieci, że głowa mała a dzieciom nic nie było
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    No to ja właśnie jem sobie ten krem ze szpinaku z ziemniakami...
    Mąż kupił. A jak dałam jej łyżeczkę to potem uciekała od niej... Już wiem dlaczego. Też nie przeczytałam etykiety. Moja wina. Ale dobrze Marta, że napisałaś. Trzeba wszystko czytać a nie "ufać".
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    marta_885: Dokładnie, kiedyś to w ogóle nie było mieszanek i dziecko karmione było rozcieńczonym krowim mlekiem i słyszałam też o takich cudach robionych dla dzieci, że głowa mała a dzieciom nic nie było


    Dzieciom może wtedy nic nie było tzn. nie było tak od razu.
    A wiesz na pewno, czy to w dorosłym życiu do nich nie wróci?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    marta_885: Dokładnie, kiedyś to w ogóle nie było mieszanek i dziecko karmione było rozcieńczonym krowim mlekiem

    no właśnie o to zapytałam wyżej. moja teściowa ostatnio stwierdziła, że mogę już małej robić pomału bułkę w mleku - ja mówię - tak, ale MM albo moim. a ona na mnie patrzy jak na ufo i mówi, że podawała swoim dzieciom krowie. i jeszcze R. się ze mną kłócił, że im mama dawała i NIC im nie jest. echhh... :confused:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.