Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 20th 2013
     permalink
    agusienkaaaa: Mam taki bardzo problem z moja Małgosia ma 8 miesiecy jest na mm i od 5 miesiąca rozszeżałam jej dietę i wszystko było ok ale od 3 tyg nie chciała jesc zupek a teraz od 2 to nawet deserku ani owocow nic tylko pije mleko 5 lub 6 razy okolo 200ml martwie sie tym ze nic nie chce jesc nie otworzy buzi i koniec mam nadzieje ze to kiedys minie i tu moje pytanie czy któraś mama miala tez taka historę ze swoim maluszkiem?

    ja mam taki problem! 2-3 tygodnie? U nas dłużej, już sama nie wiem jak długo mały mi strajkuje, nigdy dużo nie jadł, na palcach jednej ręki mogłabym policzyć dni, kiedy zjadł tyle ile powinien wg schematu. Ma obecnie 10 miesięcy i prawie nic nie je poza mlekiem, bo musiałabym mu otwierać buzię łomem, tak zaciska usta jak widzi łyżeczkę. Ma anemię, chociaż jest tłuściutki i bardzo ładnie przybiera, dopiero wyniki badań ją wykazały . Mam nadzieję, że zacznie jeść kiedy poprawi mu się krew, suplementuję go witaminami i żelazem, anemia podobno źle wpływa na apetyt. Postanowiłam go też karmić wg BLW, chociaż to późno... Bardzo mało skubie na razie, ale przynajmniej jest choć trochę zainteresowany jedzeniem
    --
  1.  permalink
    azja_4 Ja tez zrobiłam Małgosi badania pod koniec lutego bo juz wtedy miala maly apetyt tzn mało mleka pila i każde podejście do jedzenia zaczynalo sie placzem ale cos tam zupki zjadla a deserki czy owoce uwielbiala teraz chce mic tylko mleko. Tez wlasnie zaciska usta i koniec a ja jej nie wmuszam bo to jest okropne u nas dzien wyglada tak ze mamy kilka prób podania jedzenia zupka owoc biszkopt chrupki i ostatnio juz podaje warzywa ugotowane na parze w całości brokuł kalafior marchewka staramy sie tez probowac podczas naszych wspolnych kolacji podac np ryz czy makaron i szczerze to juz nie zwracam uwagi czy ona może coś jeść czy nie porostu co mamy na talerzu to to staram sie jej dac spróbowac chociaz oblizac tylko ze ona niestety nic nie chce. Gdy bylismy u pediatry to powiedziala pani doktor ze to tak bywa ze dzieci tak maja i na tym koniec zęby próbować . dodam jeszce ze gdy juz uda sie ze otworzy buzie i cos tam do niej włoży to ma odruch wymiotny. Mam cichą nadzieje ze niedługo to wszystko sie zmieni, a moge zapytac ile ten okres niejedzenia niczego trwa u Was? i jak jest z tym mlekiem czy pije przez to więcej?
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 21st 2013
     permalink
    rozumiem, że zrobiłaś badania i wyniki miała dobre? Od dwóch trzech tygodni zablokował się na dobre, wcześniej udawało się przemycić chociaż kaszkę lub deserek... Zupki najrzadziej. Ja nadal karmię piersią i mały bardzo ładnie je z piersi, dlatego też ładnie wygląda. Chodzę do dwóch pediatrów, jedna powiedziała mi, żebym znikała na czas karmienia zupką, bo małemu kojarzę się z cycem, ale to nierealne, bo w ciągu dnia jestem sama z dzieckiem, chyba, że okazjonalnie, kiedy babcia przyjeżdża. Druga pediatra powiedziała, że apetyt wzrośnie z czasem, w miarę jak zadziałają witaminy. Nie mam dla Ciebie dobrych rad, bo sama jestem w takiej sytuacji i do tej pory nie znalazłam dobrej metody na nakarmienie mojego dziecka, idę teraz na całość w tym BLW, mimo, że Leon ma trochę alergii i nie wszystko mu podchodzi. Jak na złość np. lubi pomidory, których na razie zakazuje alergolog. Chyba muszę przede wszystkim poprawić jego nastawienie do jedzenia, bo na razie kojarzy mu się raczej z torturami, niż z przyjemnością. Daję mu więc czas i nie zmuszam, czekam na poprawę wyników.
    --
  2.  permalink
    w styczniu miala niewielka anemie ale dostala zelazo i sie poprawilo w lutym wyniki były bdb i musze przyznac ze po tym zelazie to naprawde bylo lepiej butelke wypije bez placzu a nawet jzu sie doczekac nie moze ale nic poza tym ja mam nadzieje ze jak juz tylko mleko nie wystarczy to ze zacznie cos jesc albo ze nadejdzie taki piekny dzien kiedy bede cos jadla a ona sama bedzie otwierac buzie zeby sie z nia podzielic. napisz pozniej czy te witaminy co podajesz daja jakis efekt i trzymam kciuki za Ciebie i Leona :)
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 21st 2013
     permalink
    Dziewczyny coś mi po głowie chodzi, że do zupek powinnam dodawać żółtko od 7 miesiąca. Jak to zrobić? Po prostu wlać żółtko dla zupki? Rozbełtać? Ile tego żółtka?
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeMar 21st 2013 zmieniony
     permalink
    Madzia ugotuj jajko i ugotowane żółtko dodaj do zupki, widelcem rozgnieć na mniejsze kawałki.
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeMar 21st 2013
     permalink
    madzinka83
    Oktawia od 6msc je jajecznicę na parze.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeMar 21st 2013
     permalink
    agusienkaa unas tez sa takie problemy z jedzeniam, u ans to falowe ra zje jak normalne dziecko a potem np 2 tyogdnie nie chce jesc, w grudniu spawdzalam,anemii nie mial, buzie otwiera tylko nna jogurty, mleka nie chce jedynie tyle co z piersi wypije
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 21st 2013
     permalink
    Na wątku BLW - przepisy i porady na 13-tej stronie dziewczyny pisały dużo o niejadkach, o etapach buntu na zupki - pocieszające, że z ich doświadczenia to przechodzi. :)
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    Aleks też miała bunt na jedzenie innych rzeczy niż mleko -zaczęło się po chorobie na początku grudnia i trwało do lutego. Dopiero po wyjeździe do moich rodziców na 10 dni, gdzie babcia i prababcia nakupowały setki słoiczków dla Aleks zaczęła jeść. A wcześniej nie dawała sobie nic do buzi włożyć! Więc po prostu jej nie dawałam -stwierdziłam, że jak nie będę jej dawać jakiś czas, to może jej się odmieni i faktycznie tak sie stało. Teraz je wszystko, a nawet zjada więcej ode mnie i MM praktycznie odstawiła sama -a jeszcze w styczniu MM było numerem jeden!
    --
  3.  permalink
    nikkitaa jak przeczytałam twój wpis to bardzo sie ucieszyłam tzn ze jest nadzieja ze będzie dobrze. wczoraj już moja Gosia zjadła 3 łyżki zupy i troszkę ziemniaka z naszego talerza jadła sama raczka i cala była brudna ale coś tam zjadła i tak strasznie się tym ciesze :)
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    Mi Aleks dziś zjadła 2 pulpety w sosie pomidorowym (mnie 2 zapchały!) więc apetyt ma spory od nowa ;) Myśle, że i u Was agusienkaaaa apetyt wzrośnie niebawem ! :)
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 26th 2013 zmieniony
     permalink
    U nas jeszcze niedawno śniadanie to były 3 gryzy chleba, gryz pomidora i tyle.
    A dziś? Zjedzona cała wielka kromka białego chleba z masłem i szynką + 2 całe pomidory :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    Gdzie te dzieci to mieszczą, co?! :devil::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    Witam się na tym wątku po raz pierwszy. Dużo czytam o rozszerzaniu diety, bo już niebawem będę musiała coś małemu podać. Nie uwierzycie, ale przeczytałam prawie wszystkie tutaj strony i mam ogromny mętlik. Dlatego tez prosze doświadczone mamusie o porady:
    Od 6 m-ca chcę wprowadzić COŚ i tu nie wiem CO. Myślałam o BLW, ale jak Kacper nie będzie siedział samodzielnie to będę musiała walczyć z papkami. Wtedy myślałam, że może podam samą marchewkę (chcę sama przyrządzać :wink:), ale gdzieś tutaj przeczytałam, że po samej marchewce mogą wystąpić wzdęcia i żeby podawać też jabłko albo morelę. Jak będzie Kacper siedział to oczywiście spróbuję na zasadach BLW podać tą marchew. Dodam, ze karmię piersią i nigdy nie podałam Kacprowi nic innego, nawet wody.

    1. Czy sama marchew jest obowiązkowa czy może być mieszanka np. z ziemniakami, dynią?
    2. Czy właśnie tak się robi, że wprowadza się od razu jabłko np. żeby wzdęć uniknąć? Jak polubi jabłko i nie przyzwyczai się jeszcze do warzywek to te może odrzucić... :sad:
    3. Co z tym glutenem? Bo to dla mnie największy problem. Doczytałam tu, że kasza manna niewiele go zawiera, ewentualnie pszenna (?) i ok. Czy ten gluten wprowadzać jednocześnie z warzywkiem czy jak?
    4. A zupka jarzynowa? To kiedy wprowadzać? Bo to już mieszanka warzyw a ja nie wiem czy wprowadza się po jednym warzywku co jakiś czas czy jakoś inaczej... I co ile się wprowadza coś nowego? Co z brokułą?
    5. I jak już zacznę wprowadzać to po łyżeczce dziennie? Rozumiem, że to nie zastępuje mlecznego posiłku. Czy się mylę?
    6. Co się podaje kubkiem niekapkiem przy rozszerzaniu diety? A może butla jest potrzebna?
    7. Jeśli chodzi o BLW, jak nie będzie chciał nic jeść, tzn będzie wypluwał albo w ogóle nie wkładał do buzi przez dłuższy czas tylko będzie się tym bawił to rozumiem, ze na razie BLW nie ma sensu, trzeba trochę odczekać, tak?

    Sorry za moje zapewne banalne pytania ale jestem ciemna w tym temacie a dodatkowo boję się wprowadzić cokolwiek... Nie wiem czemu, ale najchętniej karmiłabym tylko moim mlekiem, jednak wiem, że to by było nierozsądne:devil:
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeMar 26th 2013 zmieniony
     permalink
    Dii: 6. Co się podaje kubkiem niekapkiem przy rozszerzaniu diety? A może butla jest potrzebna?

    Wstyd się przyznać ale znam odpowiedź chyba tylko na to pytanie ;D W niekapku możesz podawać napoje do posiłku tylko musisz sprawdzić, czy Kacperek go zaakceptuje bo niektóre dzieci nie chcą pić z niekapków. Butla czy potrzebna... To zależy :) Butlą można podawać MM, picie, kaszki itd więc to zależy, jak chcesz go karmić.
    Co do innych pytań to nie odpowiem, bo ja dałam Aleks po prostu krome chleba i to była nasza ekspozycja na gluten, rozszerzanie diety zaczęłam od kaszki po 4 miesiącu i od razu zjadła pół miski, po marchewce samej nie miała problemów z brzuszkiem ale częściej jej dawałam marchewkę z jabłkiem -wg. mnie smaczniejsze :)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    nikkitaa: Wstyd się przyznać ale znam odpowiedź chyba tylko na to pytanie

    :thumbup:
    Dobre cokolwiek:wink:
    nikkitaa: Butlą można podawać MM, picie, kaszki itd więc to zależy, jak chcesz go karmić.

    Na to pytanie to ja teraz nie znam odpowiedzi...:bigsmile: bo sama nie wie...
    nikkitaa: ja dałam Aleks po prostu krome chleba

    a ze skórką czy bez? i dawałaś w ramach zabawy czy w godzinach przypuszczalnego posiłku?
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    1. Czy sama marchew jest obowiązkowa czy może być mieszanka np. z ziemniakami, dynią?


    ja bym nie podawała mieszanek na początku, bo jak wyskoczy uczulenie to nie będziesz wiedziała na co:wink:
    Co z tym glutenem?

    Kuba dostał ode mnie od razu kawałek skórki od chleba. Jakoś nie chciało mi się babrać w te pół łyżeczki.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    Dii, napiszę Ci, jak ja robiłam (albo bym zrobiła)
    Dii: 1. Czy sama marchew jest obowiązkowa czy może być mieszanka np. z ziemniakami, dynią?
    Marchew nie jest obowiązkowa. Jeśli masz dostęp do dyni, to może być dynia. Może być brokuł, ziemniak itp. Chodzi o to, że lepiej jest podawać pojedynczo, żeby ewentualnie obserwować reakcję. No i lepiej w godzinach przedpołudniowych - w razie jakichś reakcji, np. brzuszkowych. Aczkolwiek Lilce po marchewce nigdy nic nie było. Inna sprawa, że na początku nie są to wielkie ilości.
    Dii: 2. Czy właśnie tak się robi, że wprowadza się od razu jabłko np. żeby wzdęć uniknąć? Jak polubi jabłko i nie przyzwyczai się jeszcze do warzywek to te może odrzucić... :sad:
    Chyba lepiej zacząć od warzywek. Potem, jak widzisz, że reakcja jest ok, możesz łączyć.
    Dii: 3. Co z tym glutenem? Bo to dla mnie największy problem. Doczytałam tu, że kasza manna niewiele go zawiera, ewentualnie pszenna (?) i ok. Czy ten gluten wprowadzać jednocześnie z warzywkiem czy jak?
    Skórka od chleba do ssania (wg autorki książki o blw - jest lepsza niż cała kromka dla maluchów, bo trudniej się nią zakrztusić, odgryźć kawałek.
    Możesz też kupić kaszkę pszenną holle (na allegro są, albo w piotrze i pawle) - to jest kaszka błyskawiczna, bez cukru - łączysz ją ze swoim mlekiem, albo wodą (tak ja robiłam) i podajesz Kacprowi. Ja próbowałam dawać przed 6 miesiącem, ale Lila nie zaakceptowała łyżeczki, więc dałam sobie spokój.
    Dii: 4. A zupka jarzynowa? To kiedy wprowadzać? Bo to już mieszanka warzyw a ja nie wiem czy wprowadza się po jednym warzywku co jakiś czas czy jakoś inaczej... I co ile się wprowadza coś nowego? Co z brokułą?
    Z tego co wiem, po 3 dniach (jeśli nie było reakcji) podajesz następną nową rzecz. Zupkę zrobiłabym z tych warzyw, które Kacper już zna. (Gotujesz warzywa w małej ilości wody dodajesz łyzeczkę oleju rzepakowego, miksujesz i gotowe). Brokuł jest w porządku. To ulubione warzywo mojej córki i nigdy po nim wzdęć nie miała.
    Dii: 5. I jak już zacznę wprowadzać to po łyżeczce dziennie? Rozumiem, że to nie zastępuje mlecznego posiłku. Czy się mylę?
    Na początku po łyżeczce, potem coraz więcej. Ale nie wiem, kiedy zastąpisz tym mleczne posiłki, bo to zależy od dziecka
    Dii: 6. Co się podaje kubkiem niekapkiem przy rozszerzaniu diety? A może butla jest potrzebna?
    W niekapku możesz wodę podawać. Butli nie ma sensu dawać (wg mnie), bo potem i tak będziesz musiała odzwyczajać. Z tym niekapkiem (są różne typy kubeczków prócz niekapków, musisz popatrzeć, np. 360 stopni, doidy, ze słomką) to zanim Kacper zaskoczy, trochę czasu pewnie minie.
    Dii: 7. Jeśli chodzi o BLW, jak nie będzie chciał nic jeść, tzn będzie wypluwał albo w ogóle nie wkładał do buzi przez dłuższy czas tylko będzie się tym bawił to rozumiem, ze na razie BLW nie ma sensu, trzeba trochę odczekać, tak?
    Wiele dzieci na blw przez pierwszy miesiąc dwa bawi sie jedzeniem i to normalne. Nie trzeba tego przerywać. Po jakimś czasie każde zaczyna jeść. I jest to świetna metoda, jeśli nie chcesz dziecka przed rokiem odstawić od cyca :))) Najlepiej przeczytać ksiażkę - tam jest najwięcej informacji. Lilka jest blw i uwielbiam tę metodę. Ale ona nie jest dla każdego.

    To tyle z moich opinii i doświadczeń :)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 26th 2013 zmieniony
     permalink
    carotta - dzięki, ze skórką chleba pewnie spróbuję:bigsmile:
    migg - dzięki za odpowiedzi na wszystkie pytania, niestety nasunęły mi się kolejne...:wink:
    a) Kiedy dać tą skórkę od chleba?
    b) Co ile dodaje się nowe warzywka? To są też te 3 dni?
    c) I skoro jest możliwe, że przez np. 2 tygodnie Kacper nie będzie wkładał jedzonka do buzi zgodnie z BLW to czy nie powinnam w między czasie podawać mu zmiksowanych tych warzywek łyżeczką? Z drugiej strony nauczę go w ten sposób, że jak nie weźmie rączką to mama i tak pomoże łyżeczka i go rozleniwię. Dobrze myślę? No ale skoro zaczyna się rozszerzać dietę od powiedzmy tego 6 miesiąca a mały nie będzie przez dłuższy czas załapywał, że ma coś jeść to czy to nie będzie opóźnianie z mojej strony? Czy nie powinnam po prostu podawać te papki?
    d) I ostatnie pytanie - czy te dania mają być na ciepło?

    Treść doklejona: 26.03.13 22:38
    Aha i czy dobrze zrozumiałam, że:
    e) Podaję np. marchewkę, po kilku dniach brokuła, potem marchewkę z ziemniakiem, potem to samo z dynią i potem jabłko, marchew jabłko itd...? I wtedy mogę np. przyrządzić zupkę z tych warzywek?
    f) Hmm. A co z zupkami mlecznymi, ryżowymi, kleikami? To tez się jakoś podaje? Koniecznie?
    g) I chyba po miesiący można z mięskiem kombinować.
    h) A kiedy ryż, kasza itp?
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 26th 2013 zmieniony
     permalink
    Dii: Podaję np. marchewkę, po kilku dniach brokuła, potem marchewkę z ziemniakiem, potem to samo z dynią i potem jabłko, marchew jabłko itd...? I wtedy mogę np. przyrządzić zupkę z tych warzywek?
    no coś w tym stylu ;)
    Dii: A co z zupkami mlecznymi, ryżowymi, kleikami? To tez się jakoś podaje? Koniecznie?
    niekoniecznie, ja nie dawałam
    A Kacpra interesuje jedzenie? Jest z Wami/ Tobą, gdy jecie śniadania, obiady itp.? Od tego możesz uzależniać rozszerzanie diety. Ja dałam skórkę L w wieku ok 5,5 miesiąca. Potem zawsze ją miała do śniadania.
    Zaczynałam z gotowanymi warzywami i paluszkami z kaszy i ryżu. Uważałam, żeby nie było za dużo nowości na raz, ale przejmowałam się jakoś bardzo.
    Zobacz sobie tą stronę: http://babyledweaning.pl - tam jest trochę podstawowych informacji o blw. Wiele mam karmi i pozwala jeść samodzielnie. Ale na tym się nie znam.

    Dii: I skoro jest możliwe, że przez np. 2 tygodnie Kacper nie będzie wkładał jedzonka do buzi zgodnie z BLW to czy nie powinnam w między czasie podawać mu zmiksowanych tych warzywek łyżeczką? Z drugiej strony nauczę go w ten sposób, że jak nie weźmie rączką to mama i tak pomoże łyżeczka i go rozleniwię. Dobrze myślę? No ale skoro zaczyna się rozszerzać dietę od powiedzmy tego 6 miesiąca a mały nie będzie przez dłuższy czas załapywał, że ma coś jeść to czy to nie będzie opóźnianie z mojej strony? Czy nie powinnam po prostu podawać te papki?
    Dii, to już zależy od tego, jakim egzemplarzem jest KAcper. Są dzieci, które chcą jeść tylko samodzielnie. Są takie, które chcą być karmione. A są takie, które lubią i tak i tak. Dopiero zobaczysz, co polubi Twój synek.
    Sposób karmienia zależy też od Ciebie i tego, co jest dla Ciebie ważne. Dla mnie ważniejsze od szybkiego najadania się posiłkami było to, żeby L. wiedziała, że ma na to, co i ile je wpływ. Ona więcej zaczęła jeść po 8 miesiącu (sadzałam ją do naszych śniadań, obiadów i kolacji, ale nie zawsze ), ale nadal je bardzo mało. A ja jej ufam i nie ingeruję - wiem, że jeśli będzie chciała jeść więcej, to zacznie.

    Jedzenie może być lekko ciepłe. Ale wiele dzieci lubi zimne :)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    Wiem, ze moja lista pytań się nie kończy, ale powiedz mi tylko, czy błędem będzie z mojej strony, jeśli od skończenia 6 m-ca zacznę rozszerzać dietę małego za pomocą papek a potem spróbuję wprowadzić BLW? Powód będzie oczywiście taki, ze np. Kacper jeszcze nie będzie samodzielnie siedział:bigsmile:

    Dzięki ogólnie za odpowiedzi. Dużo mi to daje.
    A Kacper interesuje się bardzo tym, co jemy, ale jak próbujemy mu to dać do łapki to się długo na to patrzy i macha rączką, przekłada do drugiej ale nie próbuje do buzi wsadzać. A wszelkie zabawki i kocyki są pozaśliniane:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    Dii: czy błędem będzie z mojej strony, jeśli od skończenia 6 m-ca zacznę rozszerzać dietę małego za pomocą papek a potem spróbuję wprowadzić BLW? Powód będzie oczywiście taki, ze np. Kacper jeszcze nie będzie samodzielnie siedział:bigsmile:
    Nie no, nie będzie błędem :))) Tak, jak pisałam, dużo osób wlaśnie tak robi. Karmienie papkami przecież nie jest złe, tylko nie każdy się na to decyduje :)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    carottka: ja bym nie podawała mieszanek na początku, bo jak wyskoczy uczulenie to nie będziesz wiedziała na co

    migg: Chodzi o to, że lepiej jest podawać pojedynczo, żeby ewentualnie obserwować reakcję.

    Wg BLW podaje się kilka różnych "przysmaków" i dziecko sobie wybiera na co ma ochotę. Czyli jak wybierze kilka to nijak to nie będzie zgodne z tym co napisałyście. Czyli co? powinnam zabrać mu pozostałe przysmaki poza tym, które sobie upatrzy? Pytam o to na przyszłość, bo nie wiem kiedy nam rozwiązanie z BLW podpasuje:bigsmile:

    Natrętna jestem, nie?:wink:
    Nie chcę popełnić jakiejś gafy po prostu. Czuję się jak przed jakimś egzaminem... Mam wrażenie, że co bym nie zrobiła, to na pewno zrobię krzywdę Kacprowi i potem lekarze będą na mnie krzyczeć!:devil:

    Treść doklejona: 26.03.13 23:14
    migg - dzięki:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    Czyli jak wybierze kilka to nijak to nie będzie zgodne z tym co napisałyście. Czyli co?

    Wg BLW podaje się kilka różnych "przysmaków" i dziecko sobie wybiera na co ma ochotę.


    Aaaaa tam, to już później. Dawaj na początek np marchewkę samą albo brokuły. Chodzi o to, żeby dziecko się pobawiło jedzeniem i podszkoliło sobie ruch wkładania jedzenia do buzi. I nie nastawiaj się, że Kacperek ci zje to co mu dasz. BLW to na początku przede wszystkim zabawa:wink:

    Nie chcę popełnić jakiejś gafy po prostu. Czuję się jak przed jakimś egzaminem...

    Matka, zaufaj swojemu instynktowi!:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 26th 2013
     permalink
    carottka: Matka, zaufaj swojemu instynktowi!

    :thumbup:

    Treść doklejona: 26.03.13 23:53
    Dziękuję! Jest mi trochę lepiej:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Dii: Wg BLW podaje się kilka różnych "przysmaków" i dziecko sobie wybiera na co ma ochotę. Czyli jak wybierze kilka to nijak to nie będzie zgodne z tym co napisałyście. Czyli co? powinnam zabrać mu pozostałe przysmaki poza tym, które sobie upatrzy? Pytam o to na przyszłość, bo nie wiem kiedy nam rozwiązanie z BLW podpasuje

    Ja podawałam kilka rzeczy na raz. I w ogóle od razu dałam Adasiowi kanapkę z masłem na śniadanie + pomidor + pasta z sardynek, na obiad brokuła, marchewkę i kurczaka. Tego samego dnia. Ale nie namawiam, piszę tylko jak ja zrobiłam :cool: Generalnie jeśli w rodzinie nie ma alergii i dziecko będąc na piersi nie reagowało źle na żadna mamine jedzenie, to według książki BLW można podawać od razu normalne jedzenie, nie trzeba wprowadzać po kolei. Ale to pewnie dla mam o silniejszych nerwach ( widać takie mam :devil: ). Adasiowi od początku nic nie było. Jakieś zmiany skórny przyplątały nam się dopiero około 8 miesiąca czyli wtedy gdy Adaś jadł już wszystko, więc ja do dziś nie wiem, od czego i w ogóle myślę, ze to nie od jedzenia.
    Co do karmienia papkami. Ja bym jednak wybrała jedną drogę, albo papki, albo BLW. Kacperek wcale nie musi siedzieć samodzielnie ( w sensie bez podparcia ), wystarczy że jak go posadzisz do krzesełka, to nie będzie leciał do przodu i na boki oraz będzie sięgał wygodnie rączką do tacki. No i BLW zakłada, że dziecku do ukończenia 1 roku życia w zasadzie wystarczy mleko mamy lub mm, więc nie ma znaczenia czy Kacperek ( jeśli zdecydujesz się na BLW ) będzie od razu jadł. Prawdopodobnie będzie się tylko bawił jedzeniem, rozwalał je, rozgniatał, może po jakimś czasie włoży je do buzi, ale niekoniecznie po to aby jeść. Są dzieci, które jedzą od razu, a są takie, które dopiero około 8-9 miesiąca zaczynają jeść cokolwiek. Po takim posiłku należy po prostu zawsze proponować dziecku pierś lub mm, żeby sobie dojadło, z czasem będzie dojadało coraz mniej, bo będzie coraz więcej zjadało pokarmów stałych. Przyjdzie taki moment ( po kilu miesiącach zapewne ), że dziecko po posiłku odmówi mleka - będzie to znak, że się najada pokarmami stałymi. U nas do tej pory są posiłki i dni, kiedy Adaś dopija mlekiem.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Dzięki winnica. Czyli rozumiem, że nie jest obowiązek, żeby Kacper od skończonego 6 m-ca jadł już COŚ co mu podam (bo może się tym bawić). Nie zrobię mu np. krzywdy tym, że (abstrahuję) połknie np. kawałek marchewki dopiero po 2 miesiącach?

    Dzisiaj z ciekawości posadziłam go u siebie na kolanach podczas śniadania i Położyłam na swoim talerzu kawałek skórki od chleba. Ciekawa byłam co zrobi. I on sięgnął po tą skórkę upuścił na podłogę. Położyłam więc drugą skórkę i znowu chwycił i tym razem wsadził do buziaka i trochę nawet pożuł!:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Dii: Czyli rozumiem, że nie jest obowiązek, żeby Kacper od skończonego 6 m-ca jadł już COŚ co mu podam (bo może się tym bawić). Nie zrobię mu np. krzywdy tym, że (abstrahuję) połknie np. kawałek marchewki dopiero po 2 miesiącach?

    Nie, nie zrobisz mu krzywdy, aczkolwiek podejrzewam, że zanim miną 2 miesiące to już coś do żołądka trafiać będzie :wink: Pierwszą próbę masz już w zasadzie za sobą, ciumkał chlebek :cool:
    Jak się będziesz bardzo stresować, to zawsze możesz zrobić Kacperkowi morfologię, i jeśli wyjdzie ok, to to powinno Cię uspokoić :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    winnica: Ja bym jednak wybrała jedną drogę, albo papki, albo BLW.

    A ja z kolei dawałam i dawałabym i papki i blw. Dla mnie to duży plus (oprócz wszystkich plusów blw), że Gosia daje się nakarmić łyżeczką, np. podczas wyjazdów, podczas mojej nieobecności (wtedy zależy mi, żeby do brzuszka coś trafiło, bo cycusia nie ma). Np. teraz oprócz kanapeczek, chlebka, warzywek, makaronu podawanego do łapki raz dziennie Gosia je owocki ze słoiczka. Myślę, że nic złego jej się nie dzieje. A zupki pije z doidy.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Też o tym myślałam, ze np. w gościach to głupio jakby nam się Kacper cały ubabrał w jedzonku.
    A swoją drogą na stronce BLW czytałam, że nie można całkowicie z papek zrezygnować, bo dziecko musi tez wykształcić sobie mięśnie odpowiedzialne za zbieranie jedzenia z łyżeczki czy ogólnie łykanie papek:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Dii: A swoją drogą na stronce BLW czytałam, że nie można całkowicie z papek zrezygnować, bo dziecko musi tez wykształcić sobie mięśnie odpowiedzialne za zbieranie jedzenia z łyżeczki czy ogólnie łykanie papek

    No ja w książce BLW czytałam coś zupełnie innego :wink:
    U nas poza domem nie ma kłopotów, Adaś albo dostaje mleko, albo pozwalam mu jeść łapką większe i bardzie stałe kawałki jedzenia z mojego talerza np. kawałek kotleta, brokuł, marchewka, kawałek kurczaka. Kładę mu na kolankach ściereczkę i naprawdę nie brudzi jakoś specjalnie :wink:
    To, że napisałam, że wybrałabym albo BLW albo papki, to nie oznacza nie karmienia łyżeczką w ogóle. Adaś od czasu do czasu dostanie ode mnie jogurt, albo zupę krem - łyżeczką. Ale nie robię takiej mieszanki, że śniadanie i obiady BLW a podwieczorki papki. Moim zdaniem wystarczy, że dziecko umie jeść z łyżeczki i akceptuje to, nie musi tego robić codziennie :wink:
    Ale to tylko moje zdanie :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    winnica i ja się oczywiście z Tobą zgadzam:bigsmile: i w takim razie nic się nie stanie chyba jak z czasu podam Kacprowi papkę, prawda? Mam na myśli np. zupkę jarzynową. Jak nie załapie marchewki z rączki do buzi to spróbuję papką raz, ale potem będę czekała cierpliwie aż załapie:bigsmile: albo sama nie wiem, może Kacper od razu będzie wcinał z rączki? Nie wiadomo. Dowiem się o tym za niecałe 3 tygodnie:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Zgadzam sie z winnica i tez nie mieszam (anastasia nigdy w zyciu nie jadla papki ze sloiczka), ale to nie oznacza ze nie je czy nie potrafi jesc lyzeczka. Wrecz przeciwnie, chetnie akceptuje moja pomoc w jedzeniu jogurtu czy zupki - bo chyba najwazniejsze, ze je to co jej smakuje? :wink:
    Ja jestem bardzo BLW-owa ale nie do tego stopnia ortodoksyjna aby spokojnie patrzec jak wylewa sobie na glowe zupe - wiec gdy serwuje zupke przejmuje kontrole nad sytuacja :bigsmile:
    A poza domem nigdy nie bylo problemow; albo daje mleko albo (juz teraz czesciej) to, co jest akurat na stole. Jak sie pobrudzi to ja wyczyszcze, jak pobrudzi wokol siebie to sprzatne.
    Ostatnio w ikei anastasia zajadala sie swoim lososiem, ktorego czastki rozsiane zostaly rowniez w promieniu 50 cm od jej krzeselka, gdy pewna pani przechodzaca obok powiedziala patrzac na nia rozbawiona: "ale nabalaganila! Zupelnie jak w domu!"
    :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Dii: w takim razie nic się nie stanie chyba jak z czasu podam Kacprowi papkę, prawda?

    Nie, nic się nie stanie, ale możesz też podać Kacperkowi łyżeczką normalną zupę z małymi kawałkami warzyw, niekoniecznie zmiksowaną na papkę :wink:

    Treść doklejona: 27.03.13 21:16
    aguncia: Ja jestem bardzo BLW-owa ale nie do tego stopnia ortodoksyjna aby spokojnie patrzec jak wylewa sobie na glowe zupe

    Aguncia, ja dziś dałam Adasiowi zupę i łyżeczkę :devil: Mam nagrany filmik z tej masakry :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Ahahah chce to zobaczyc!
    Anastasia jadla dzisiaj cous cous z fasola (i sosem pomidorowym), smakowalo jej bardzo - zjadla swoja i czesc mojej porcji.... Ale to co bylo na podlodze, krzesle, na niej.... Sprzatalam potem chyba z 20 minut, nie mowiac o tym, ze anastasia byla cala "do wymiany". A cous cous jeszcze teraz znajduje tu i owdzie :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    aguncia: A cous cous jeszcze teraz znajduje tu i owdzie

    U mnie Adaś nie traktuje jak jedzenie niczego co nie jest jednym kawałkiem ( dużym ), tak więc ryż, kus kus i inne takie bierze w łapkę i wyrzuca poza tackę, patrząc na to z obrzydzeniem :tooth:

    Jak się ogarnę, to może jutro wrzucę filmik pod wykres :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Anastasia z ryzem i innymi malymi ziarenkami radzi sobie calkiem dobrze: bierze garsc i laduje do buzi. Polowa spada ale druga polowa laduje tam gdzie jej przeznaczenie: w buzi :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 27th 2013
     permalink
    Jej, a Lilka je ziarenko po ziarenku... Tak przez pół godziny czasem potrafi :devil:
    I wiecie co, był taki etap, między 8 a 10 miesiącem, że pozwalała się czasem nakarmić kaszką. A teraz znów ma bunt na łyżeczkę. Ale już mi to nie przeszkadza. Widocznie trafiło mi się takie dziecko.
    Też się nie mogę doczekać filmu z jedzenia zupy przez Adasia:tooth:

    Dii: albo sama nie wiem, może Kacper od razu będzie wcinał z rączki? Nie wiadomo.
    Dii, zobaczysz, jaki będzie Twój Kacper. Może się nie da nakarmić, a może da :D
    A jeszcze co do kolejności wprowadzania pokarmów, ja nie byłam tak wyluzowana, jak Winnica i przez pierwszy miesiąc podawałam głównie warzywa i owoce. No więc to, co będziesz podawać zależy od stopnia Twojego wyluzowania :D A myślę, że dziecko sobie i tak poradzi :)))
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeApr 3rd 2013
     permalink
    Dziewczyny mam jeszcze pytanie. Jak dam Kacprowi marchewkę na przykład, to czy na drugi dzień mogę mu dać spróbować jakiejś kaszki, czy lepiej kilka dni odczekać? I czy równocześnie mogę mu skórkę od chleba dać? A w między czasie do tej kaszki dodać trochę manny?
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeApr 3rd 2013
     permalink
    Dii, jak to ładnie napisałam Migg, to zależy od stopnia Twojego wyluzowania :wink:
    Ja pisałam kilka postów wyżej tak:

    winnica: Ja podawałam kilka rzeczy na raz. I w ogóle od razu dałam Adasiowi kanapkę z masłem na śniadanie + pomidor + pasta z sardynek, na obiad brokuła, marchewkę i kurczaka. Tego samego dnia. Ale nie namawiam, piszę tylko jak ja zrobiłam Generalnie jeśli w rodzinie nie ma alergii i dziecko będąc na piersi nie reagowało źle na żadna mamine jedzenie, to według książki BLW można podawać od razu normalne jedzenie, nie trzeba wprowadzać po kolei. Ale to pewnie dla mam o silniejszych nerwach ( widać takie mam ). Adasiowi od początku nic nie było.


    Ale z tego co kojarzę, to Twój Kacperek trochę alergiczny, więc najlepiej będzie wprowadzić jedną rzecz i odczekać około 2-3 dni zanim podasz następną, żebyś wiedziała, jeśli wyskoczy uczulenie, co go uczuliło.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeApr 3rd 2013
     permalink
    No właśnie tak myślałam... Alergie to raczej były fałszywe alarmy i jedzenie nie miało chyba wpływu, ale lepiej dmuchać na zimne. Ok. To pojedynczo spróbuję:bigsmile:

    Dzięki:smile:
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeMay 8th 2013
     permalink
    Mam pytanie co do glutenu.
    Tośka będąc tylko na piersi robiła kupę co około 5 dni.
    Wczoraj dostała trochę kaszki mannej, kawałeczek skórki od chleba i polizała banana i były dwie kupy.
    Dziś zjadła kaszkę manną i była kupa dużo (około 30 minut po zjedzeniu) , ale normalna tak jak zawsze po piersi.

    Na skórze nic się jej nie dziej czyli bym mogła uznać, że nie jest uczulona na gluten tylko częstotliwość tych kup mnie zastanawia.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMay 8th 2013
     permalink
    acia ja nie wiem nic o ekspozycji na gluten, tzn. nie robiłam tego, jedynie podaję chlebek, makaron i takie tam i nic nie jest. Ale jeśli u was spokój to czyli jest ok. A co do kup to widocznie tak ma, bo Kacper np. jak był tylko na piersi to robił 3 razy na dobę, rzadko kiedy dwie na dobę. A teraz robi jedną co drugi dzień od kiedy podaję coś innego niż pierś czyli od prawie miesiąca:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMay 8th 2013
     permalink
    acia20: Na skórze nic się jej nie dziej czyli bym mogła uznać, że nie jest uczulona na gluten tylko częstotliwość tych kup mnie zastanawia.


    brzuszek pewnie musi się przyzwyczaić do nowego i tak reaguje, u mnie kupki na piersi były codziennie, jak zaczęłam wprowadzać stałe to co 2dni, a ostatnie parę dni znowu robi codziennie a czasem 2x dziennie, myślę, że nie ma co się przejmować na razie póki dzieciak spokojny
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMay 8th 2013
     permalink
    sysiajaw: u mnie kupki na piersi były codziennie, jak zaczęłam wprowadzać stałe to co 2dni,

    No dokładnie tak jest u nas:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 8th 2013
     permalink
    ACIA może brzuszek się musi po prostu przyzwyczaić do nowego, grunt że nie boli, nie ma zmian skornych itp

    a dodatkowo może idą Tosi zabki a wtedy też może częściej kupkac :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeMay 8th 2013
     permalink
    U nas na piersi kupy zadko ale jak mala je wiecej to sa nawet 4 dziennie.:shocked:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMay 8th 2013
     permalink
    A u nas i na piersi i na pokarmach stałych to samo :devil:
    Kilka kup dziennie, w tym ostatnio nawet w nocy się zdarzają :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMay 8th 2013
     permalink
    U nas na marchewce srednio 2-3 dziennie :) a na mm bylo 1-2 na dzien ;) Zobaczymy jak bedzie dalej.

    Treść doklejona: 10.05.13 11:40
    Dziewczyny, ja zaczynam Karolkowi rozszerzac diete (narazie dostal, marchewke i jabluszko). Kupilam rowniez kaszke manna - dzis pierwszy raz zrobilam na wodzie. Wiem, ze trzeba dodac pol lyzeczki na 100ml mleka raz dziennie. I tak przez 2 miesiace.
    Mam pytanie, czy chrupki kukurydziane zawieraja gluten? Np. Flipsy? Od kiedy mozna je dziecku podawac? I czy mozna w zamian za kaszke manna?

    Treść doklejona: 10.05.13 11:41
    Jeszcze jedno pytanie, zrobilam ta kaszke na wodzie. I wyczytalam, ze mozna dac do sloiczka i przez kilka dni trzymac w lodowce i dodawac do mleka. Ile czasu mozna ja tak trzymac? Max 3 dni?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.