hej wszystkim starajacym sie kobitkom. postanowilam dolaczyc do Was i zalozyc wykres poniewaz bardzo bym chciala zajsc w ciaze a jak dotad mi sie nie udalo, mimo staran, licze ze prowadzenie wykresu w czyms pomoze. Z tego co przeczytalam mozna sie tu wiele dowiedziec, oby mialo to pozytywny wplyw na plany.
Hey, może wybrałam złe forum.... ale mam pytanie: czy którejś z Was przytrafia sie taki stan: w okresie owulacyjnym lub zaraz po okresie - po przyciśnięciu sutków, wydobywa się z nich biała substancja, czasami nieprzeźroczysta. Czy ktoś ma podobne doświadczenie? A moze jeszcze ktoś będzie wiedział z czym to powiązać i skąd się to bierze..?
chyba sie utopie w swoich lzach !nie wierze w nic juz nigdy nie uwierze! co za koszmar,juz mam dosc tego wszystkiego maksymalnie dosc i boze drogi nie chce mi sie zyc! na maksa nienawidze siebie samej i nienawidze calego swiata i calego tego koszmaru nie mam sily tego znosic mnie to boli i zalamuje i uciekne jeszcze dalej boze nie wiem juz sama gdzie bo wszedzie to samo wezcie sobie moj dom i hodujcie w nim koty cokolwiek bo ja nie chce niiiic juz nie chce ja nie mam sily pisac
Hej dziewczny!!!!tak jak pisalam wczoraj dzis zrobilam sobie test i!!!!!!!!!!!zobaczylam dwie kreski:)o kurde az nie moge w to uwierzyc poprostu spac nie moge!!!!!hm...mam nadzieje ze wszystko bedzie ok!!!!pozdrawiam was goraco wysylam buziaki trzymajcie za mnie kciuki ok!!!!!!!
dori27lodz moje gratulacje fajnie ze ci się udało ja wczoraj jak byłam w aptece wykupic leki mam taka fajna młoda farmaceutke chwile rozmawiałyśmy na temat ciaży itd ona brała luteine podczas ciazy bo była na podtrzymaniu i powiedziałą ze teraz bardzo duzo kobiet ja bierze i bardzo duzo kobiet ma kłopoty z zajsciem w ciaze i niestety w wiekszosci problem lezy w psychice za bardzo chca, mnie radziła abym sie wyluzowała wyjechała zajeła sie czymś innym żeby nie myślec az tak bardzo o dziecku. Staram sie ale to bardzo trudne dzis po serduchowaniu tez robiłam świece z nadzieją....
hej agnies mila!!!!ja tak samo robilam swiece lerzalam z nogami do gory a moj miniek dawal mi poduche pod pupe zeby bylo mi wygodnie!!!!za kazdym razem tak trzymaj ja tak lerzalam z 20 min za kazdym razem a i czasem nie lataj do kibelka po stosunku tylko wkadeczka i lerzysz zeby nasionko nie wylecialo!!!!!
Hej Agnes.. popieram panią aptekarkę.. zyjemy w spoleczenstwie, ktore nie chce na nic czekac.. i jak nie dostaja tego co akurat pragna od razu to uwazaja, ze cos jest nie tak i od razuwpadaja w panike, ktora wcale nei pomaga - wprast przciwnie :) Dori!!! serdeczne gratulacje - ciesz sie swoim szczesciem i blogoslawienstwem :)
nie chce juz tu pisac o niczym bo zwariuje. nie mam sily sie zaglebiac w te tematy bo to nie pozostaje bez odbicia na moich emocjach. przerazajace jest jak czlowiej sie odchyla od normy i caly czas o tym sobie przypomina na glos. kolejny lekarz, kolejna metoda, a mi sie jzu nie chce przez to wszystko zyc. tym razem w tym kraju tutejszy doswiadczony ksztalcony miedzynarodowo lekarz ........ powiedziala ze nie widzi potrzeby opowiadac mi szczegolowo co zachodzi u mnie w srodku, bo to mi jest nie potrzebne do niczego, wymonitoruje mi owulacje i ustali dni na milosc, zadecuduje o lekach ale bez mojej interesownosci, bo to mnie paralizuje ponoc bladzenie po gaszczu informacyjnym - bowiem (cytuje) tylko lekarz na bazie wiedzy i doswiadczenia i tylko w konkretnym naocznym przypadku diagnozujac jest w stanie prawidlowo zopiniowac i podjac odpowiednie leczenie. otherwise za bardzo pochlania mnie ten topic i zajmuje moja swiadomosc, blokujac mnie. I TERAZ CZUJE SIE JAK DEBILKA bo jedni kaza sie dokladnie obserwowac, zwracac uwage na wiele rzeczy, a inni zalecaja intuicyjne poddanie sie losowi przy pomocy lekarza bez nadmiernej wlasnej interwencji. OSZALEJE. (dzis jest mi juz lepiej, ale wczoraj to byl koszmar bo mylsalam ze sie udusze we lzach i wszystko odbilo sie na moim mezu za co mi teraz jest podwojnie wstyd and i feel terribly bad.
ja wspólnie z mężem staramy się już dość długo o dziecko, około 9 miesięcy i niestety trzy dni temu przeżyłam kolejne rozczarowanie (dostałam @), zastanawiam się ile jeszcze wytrzymam. Jednak jak mierzę sobie teraz temperature dopochwowo to mam aż 37,5 i zastanawiam się czy wszystko ze mną w porządku. Będę wdzięczna za informację bo nie ukrywam że trochę się martwię.
bez wcześniejszych obserwacji raczej trudno powiedzieć czy jest to Twoja normalna temperatura czy może to coś oznaczać. Udostępnij wykres, to będzie można tam zaglądać, komentować i pomagać Ci w interpretacji...
czesc Dziewczyny! a co to za smutki na naszym forum?? my dzielne kobitki nie damy rady?! damy, damy, juz nie dlugo kazdza z nas bedzie miala fajniutki brzuszek, zobaczycie.:) a ja dzisiaj rano zauwazylam jakies dziwne zmiany na moich piersiach, ciąży raczej nie podejrzewam, przynajmniej patrząc na mój szalony wykresik;) ale dookoła brodawek zrobiła mi sie taka cimno-brązowa obwolutka:/ nigdy czegos takiego nie miałam, wiecie co to może być? a do tego ciągle boli mnie tak na samym dole brzuch?? mam nadzieje, ze żadne chorubsko sie nie przypłątało...:/
He, a ja w sobote sie przerazilam bo rano mi sie sutki na pol piersi rozlaly No wiecie, nie bylo zadnej konkretnej granicy gdzie sie koncza. I potwornie swedzialy. Pokremowalam sobie i przeszlo do poludnia
cześć. dziewczyny mam problem piłam clo i jutro mam jajeczkowanie a zachorowałam na grype i cały czas mam temperature wiec chyba sie nie uda. dajcie mi jakiś przepis na zbicie temp.
agatabila chyba żadna skrajność nie jest dobra. Poza tym, moim zdaniem jak już człowiek się naczytał, poobserwował, poanalizował, to trudno tak nagle na polecenie lekarza o wszystkim zapomnieć. Choć czasem lekarze każą zapomnieć na jakiś czas o staraniach i po prostu żyć, nabrać dystansu. Może tej Twojej też o to chodziło, tylko mało delikatnie to wyraziła...
Zgadzam sie z Toba Anadun, i wcale Agatabila nie powinnas sie czuc tak jak sie czujesz. Lekarka nie chciala Cie wtajemniczac zebys zbytnio o tym nie myslala... Mi pielegniarka poradzila -wyluzuj a zobaczysz ze bedzie efekt- poradzila tak znajomej a ta teraz ma sliczniuchne blizniaki:)
co drugie pokolenie..hmm... a jak myslicie, jesli mó mąż ma brata bliżniaka i jego mama tez ma brata blizniaka....to my tez możemy mieć więcej niz jednego bobaska?:)
Tez mozecie. Kazdy moze niezaleznie od koneksji rodzinnych. My tu mowimy tylko i wylacznie o prawdopodobienstwie. Gdyby blizniaki byly tylko kwestia dziedziczna i to w co drugim pokoleniu od strony matki, to skad by sie wziely te pierwsze?
a co Ty tak tych bliźniaków chcesz? Fakt, że to podwójne szczęście, ale i podwójne zajęcie... Ja dostałam kiedyś wróżbę, że będę miała bliźniaki, mój M wyczytał w horoskopie, że będzie miał bliźniaki, a teraz mam chyba lekkie problemy w owulacją i boję się, że jak już komórki jajowe się ruszą to obie na raz... Ale by było, oj oj oj...
To jak moja babcia (mama mamy) miała blizniaki, to mnie moze sie zdarzyc? Wolalabym pojednczo,ale tak naprawde to to wszystko mi jedno byle bylo zdrowiutkie i różowiutkie
Kiedyś nasz biolog opowiadał nam, że wiele ciąży na początku jest bliźniacza i w bardzo wczesnym stadium jeden zarodek zostaje "wyparty" przez drugi, silniejszy, a ani kobieta, ani lekarz nie ma o tym pojęcia. Pamiętam, że miałam potem koszmary, bo sobie wyobraziłam, jak jedno dziecko w brzuchu zjada drugie...
oj boli mnie lewy jajnik strasznie juz zapomniałam ze tak moze bolec kiedys miałam bolesne miesiaczki ale teraz do miesiaczki zostało troche dni a mnie boli nie moge znalesc sobie miejsca
kurcze aj też wolałabym dwie pociechy ale pojedynczo a nie razem....a babcia mojego męża pochodzi z bliźniaków...a ja zaczęłam brać Clo..a tam pisze możliwość wystąpienia ciąży mnogiej.....mam nadzieję ze nam się uda...ale pojedynczo:))))
-- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
No właśnie, większa ilość ciąży mnogich bierze się z brania hormonów.. ja chciałabym mieć bliźniaki, ale od hormonów staram się trzymać z daleka, bo wydaje mi się że to duża ingerencja w organizm. Ale jutro ide do ginki i zobaczymy co mi powie, bo mój wykres jest taki jak zwykle i nie widzę, żeby miało się zanosić na jakąkolwiek ciążę.. ale właśnie mam pytanie - czy może być tak, że temperatura wzrośnie na owulację i potem wcale się znacznie nie podwyższy i mimo to jest sie w ciąży? (mozecie zobaczyc na moj wykres - tempka wacha sie caly czas na podobnych wysokosciach).
Wstęp do artykułu pt. "Próchnica u bliźniąt" z 2007 r. porusza przyczyny ich występowania:
Obserwowany w ostatnich latach wzrastający odsetek ciąż wielopłodowych należy wiązać m.in. z powszechnym stosowaniem hormonalnych środków antykoncepcyjnych, jak również z tym, że coraz większa liczba kobiet cierpiących z powodu niepłodności korzysta z leków pobudzających owulację, a także technik rozrodu wspomaganego medycznie. Nie bez znaczenia wydaje się również zwiększenie średniej wieku kobiet decydujących się na posiadanie potomstwa. Wiek powyżej 35 lat predysponuje bowiem do występowania ciąży mnogiej ze względu na częstsze uwalnianie więcej niż jednej komórki jajowej podczas jednego cyklu miesiączkowego. Należy zaznaczyć, iż każda ciąża wielopłodowa wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia porodu przedwczesnego i powikłań w okresie neonatalnym. Noworodki pochodzące z ciąż mnogich wykazują niejednokrotnie objawy niedojrzałości morfologicznej i czynnościowej. Obserwowane u nich zaburzenie funkcji układu immunologicznego i związana z nim podatność na zakażenia, zaburzenia gospodarki wapniowo−fosforanowej i opóźnienie procesów mineralizacji to czynniki, które mają wpływ nie tylko na ogólną kondycję zdrowotną dzieci, ale oprócz uwarunkowań wyni− kających ze zwyczajów higienicznych i żywieniowych, mogą przyczyniać się do zwiększenia ryzyka rozwoju próchnicy zębów.