Arya, przepraszam Cię bardzo...zatrzymałam sie na poprzedniej cudownej wiadomości i Franek mnie oderwał od komputera...nie doczytałam...tak mi przykro...
Idę do gina na 15. Pewnie nic się nie dowiem. Zresztą on jest zwolennikiem dawania szansy naturze, która "pozbywa się tego co mniej wartościowe" (cytat dosłowny). Ja w sumie się z nim zgadzam, ale jak się tyle czeka na to żeby zajśc trudno się z tym pogodzic...Moja przyjaciółka zrobiła mi wczoraj dosłownie awanturę przez telefon, że się przejmuję poronieniem, skoro to w zasadzie w terminie @. Ale ona tego nie pojmie, bo zachodziła 2 razy ot tak, bez komplikacji, bez stresu i nie rozumie jak to jest tyle czekac...
Talinko, ale pojmujesz różnicę między "nie doczytać" a "czytać bez zrozumienia", prawda? No to się cieszę...i...czasami zawieś, proszę, palce nad klawiaturą i zastanów sie przez moment zanim zaczniesz kogoś obrażać...
Arya, czekamy na wieści...Trzymaj się cieplutko...
arya - tak mi przykro. Skonsultuj się z ginekologiem, bo skoro to "znowu", to myślę, że potrzebna jest diagnostyka. Czasem wystarczy np. podanie aspiryny...
Byłam u doktora, ale na razie nie sposób stwierdzic czy coś się stało czy nie. generalnie mam brac duphaston, ale w normalnej dawce 2x1 i nospę, żadnych zastrzyków, bo to wczesna ciąża i czasem natura wie lepiej...W sumie to się z nim zgadzam, choc ciężko się z tym pogodzic...Czy pojawi się prawdziwe krwawienie czy nie 22 stycznia zrobimy ugs i zobaczymy co się w środku odbywa. Ja pewnie w niedzielę powtórzę test ciążowy i zobaczę czy kreska blednie czy nadal silna...Może betę zrobię, ale to w przyszłym tyg. na razie nie ma sensu, bo samo w praniu wyjdzie. Jestem dużo spokojniejsza, pogodzona, że co ma byc to będzie i że może natura wie co robi...Mam sprzeczne mysli i odczucia i jestem skołowana jak nigdy:(
Czyli nadal czekamy bo w sumie trudno powiedzieć jak się sytuacja rozwinie... Mam nadzieję że jednak się uda ..Arya jest ktoś z Tobą? Nie siedzisz w domu sama?
Witajcie, Pozwólcie, że do Was dołączyć. Właśnie rozpoczęłam czwarty cykl starań. Przygodę z npr rozpoczęłam rok temu, gdy planowaliśmy ciążę. Teraz jestem pół roku po stracie i postanowiłam bardziej przykładać się do obserwacji Sprawa jest na tyle skomplikowana, że mój M w domu jest dwa dni w tygodniu, więc nasze starania są skazane na porażkę- poprzednie trzy cykle, ani razu nie trafiliśmy w okolice owulacji.
Dzięki dziewuszki:) Minia- witaj- Tobie też zyczę wytrwałości i powodzenia w "utrafianiu":):):) Dziewczyny u mnie w zasadzie bez zmian- plamienie, albo brunatny śluz, lekkie skurcze, mdłości, rwanie w jednym sutku i tyle. Trochę się martwię czy to nie ciąża pozamaciczna...Wiem, że pierwszym objawem są brunatne plamienia, cholera, żeby to nie było to!
Czesc Kobietki!! Ja dopiero zaczelam przygode z planowaniem dzidziusia bo to dopiero drugi miesiac kiedy probujemy bardzo intensywne. Narazie jestem w 22 dniu cyklu i temperaturka 37 moze juz sie udalo!!! Trzymajcie kciuki Pozdrowionka dla wszystkich przyszlych mam
arya, w takiej sytuacji powinnaś przede wszystkim zrobić betę i zobaczyć, czy nie jest za niska. A najlepiej ze dwie w odstępie 48 godzin, żeby sprawdzić czy nie spada oraz czy prawidłowo przyrasta. Na tym etapie chyba tak najprościej pozamaciczną wykluczyć. Minia85, Aggie_U, powodzenia!
-- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
cześć dziewczyny:) zajrzycie na mój wykresik? już mi ręce opadają..znowu bez skoku niestety..a od trzech dni cyce bolą jak nie wiem..czyżby już na @? jeśli tak to strasznie wcześnie..dzięki:)
Na betę chyba w poniedziałek pojadę, a potem powtórzę w środę. W piątek 22 stycznia mam miec ugs i wszystko się wyjaśni po pierwsze czy jeszcze jestem w ciązy i czy to nie pozamaciczna. W pachwinach uczucie ciągnięcia...mam nadzieję, że to wiązadła macicy, a nie jajowody...Strasznie się boję, ale staram się zacvhowac spokój. No trudno, już taki widac mój los, że w ciązy zawsze mam pod górkę..:) jak byłamw ciązy z Różą w pierwszym trymestrze miałam ze 3 przeziębienia, silne skurcze brzucha tak jakby @ była tuż, tuż, potem w 4 miesiącu rwa kulszowa, w 5 zapalenie płuc...A od 6 miesiąca w zasadzie luzik, tyle że w 8 miałam silne skurcze i przez 3 dni leżałam na patologii podłączona do kroplówki, ale to ze stresu, bo mój mąż wylatywał na 3 tyg. do Chin i nieco mnie to stresowało he, he:):):) Na szczęście wtedy wszytsko zakończyło się szczęśliwoe i mam dziś cudowną 4-letnią córcię, która marzy o rodzeństwie...:)
Mój M z nimi handluje, więc przynajmniej raz do roku jeździ do Chin. Najczęście do ShiaMen (nie wiem czy dobrze napisałam, to w Kantonie), do Pekinu lub Shanghaju:) Też bardzo lubi ten kraj:):):) A ja się stresowałam, że nie zdąży na wspólny poród!
Hej Jak juz wczesniej pisalam z mezem staramy sie o dziecko juz ponad pol roku. Wczoraj bylam u lekarza i podczas badania Pani stwierdzila powiekszony trzon macicy,co potwierdzilo tez usg. Stwierdzila ze moga byc dwie przyczyny tego stanu - wczesna ciaza (bylam 5-7dni po owulacji), w 22 dc,albo druga rzecz powieksza sie przed miesiaczka... (ktora planowo byc powinna za 8dni),czyli dwie sprzeczne teorie. Dodam ze w tym cyklu mialam dwa plamienia,a nawet lekkie krwawienia jedno z nich jakby w czasie owulacji a drugie dzien przed wizyta czyli w 21 dc. Tak sie wiec zastanawiam czy to mozliwe ze to ciaza,wiadomo ze na test jeszcze za wczesnie...Ale moze ktoras z Was zna sie na tych rzeczach i wie kiedy sie trzon powieksza,zalaczam wyniki badania.
Trzon macicy bez patologii AP-36mm, E-10mm Prawy jajnik 41x25mm z pęcherzykiem śr.13mm Lewy jajnik 34x22
Niestety, na tym etapie nie da się na USG odróżnić ciąży od braku ciąży. Przygotowania są dokładnie takie same :) Musisz poczekać. Wiem, że trudno, bo sama to przerabiałam :) arya - ja byłam w Shenzhen - to właśnie w GuangDong, czyli Kantonie :), w Guangzhou również, czyli w samym mieście Kanton, po brytyjsku, odwiedziłam co prawda na jeden dzień, ale jednak HongKong, Shanghai również, ale tylko raz, 5 lat temu. Też pracowaliśmy w firmie importowej. No, ale stres przedporodowy to rozumiem :)
Cześć Dziewczyny:) To mój pierwszy taki poważny cykl starań o dziecko - spr tempke, robie testy owulacyjne, obserwuje sluz i odczucia, uzupelniam wykres na 28.pl. Wlasnie zrobilam test ow i pierwszy raz wyszedl pozytywny ale tempka nie wzrosla i nie wiem jak to interpretowac (moze termometr za malo czuly - rteciowy), sluz tez sie raczej nie zmienil. Pomozcie prosze! Dodatkowo czuje lekkie pobolewanie w podbrzuszu. Dodam ze tabletki odstawilam z koncem sierpnia, cykle mam regularnie co 30 dni. Czy powinnismy z mezem zaczac starania 24h po zrobieniu testu tak jak zaleca producent? Bede wdzieczna za kazda informacje...
Nieka, z tego co pamiętam, to test owulacyjny dodatni sugeruje owulację w przeciągu kolejnych 12-36 h (niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, bo sto lat już nie używałam), a temperatura może wzrosnąć nawet 3 dni po owu, więc termometr raczej okej. Do Ciebie należy decyzja, czy sugerować się testem owulacyjnym i zaleceniami z ulotki. Czas masz teraz płodny, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby starania już zacząć. Ja bardziej brałabym pod uwagę jakość śluzu i odczucia oraz szyjkę niż wynik testu owulacyjnego.
-- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
kodama: Nieka, z tego co pamiętam, to test owulacyjny dodatni sugeruje owulację w przeciągu kolejnych 12-36 h
Ej, no pewnie... wczoraj czy przedczwczoraj był odcinek Niani właśnie z testami owu... ale się naśmiałam... bo Max został zaproszony do jakiegoś tam programu w TV... a Frania poszła w jego trakcie robić sobie właśnie test... no i wraca mówiąc, że owuluuje... oczywiście zabrała Max'a z "planu" i poszli do garderoby (akurat pani Marczuk-Pazura) robić co trzeba...
si. tzn. może troszeczkę inaczej. wpierw była akcja w aptece- kupiła testy. aptekarz kazał zachować wstrzemięźliwość do owulacji. później pokazali wieczór (nie wiem czy tego samego dnia, ale podejrzewam, że tak) - siedzą i biedacy nie wiedzą co mają ze sobą robić, skoro z seksu nici. no i później pokazali motyw tego programu telewizyjnego.
tylko w filmach:) tak jest, w życiu bywa inaczej - ja dzięki testom przekonałam się że owule miałam i to stosunkowo wcześnie w cyklu. Ale to było już dawno. Teraz mam pierwszy cykl starankowy - kurde nie mierzyłam tempy serduchowaliśmy z M no i @ już spóźnia się 2 dni - nie wiem co o tym myśleć - czyżby się udało??? poczekam do wtorku jak nie bedzie @ to zatestuje.
Wogóle w filmach mowisz i masz:) Pamiętam taki amerykański tasiemiec coś z zachodem słońca w tytule(Sunset Beach chyba) gdzie zazdrosna o inną kobietę rywalka pobiera od faceta (na śpiąco?!) spermę, a następnie wstrzykuje ją (na śpiocha rzecz jasna) tejże rywalce wiadomo gdzie za pomocą - uwaga brawa dla scenarzystów- wyciskarki do kremu he, he:) Leciało to, to w latach 90-tych i ja w te bzdury wtedy wierzyłam! No cóż życie uczy, że zachodzenie w ciążę takie łatwe nie jest...niestety:( Chociaż moja mama to nie może wyjśc ze zdumienia, jak to jest, że ona zachodziła czy chciała czy nie chciała ot tak i rodziła też ot tak:) Cóż...słabsze pokolenie jesteśmy chyba:) Ja nadal albo plamię (na brązowo- czarno) albo lekko krwawię. Boli troszkę od czasu do czasu z prawej strony i oczywiście martwię się, żeby to pozamaciczna nie była. Jutro lecę na betę, bo chcę wiedziec na czym stoję. Piersi niby bolą, delikatne mdłości, ale te skurcze i pobolewania podbrzusza to jakbym miałam normalną @ i tyle:(
Wyniki bety z dzisiaj: 3697. Nadal lekkie krwawienie niestety i skurcze więc kiepsko to widzę. W środę zrobię powtórkę badań i się okaże na czym stoję...
Arya trzymam kciuki aby było dobrze !!!!!!!!!!!!!!!!!!! bedzie dobrze!! musi BYC
A ja chyba jutro zatestuje - kurcze pobolewa mnie w dole i cycki i czuje sie małpowo - więc zobacze co sie rozwinie co prawda jestem 3 dzien po terminie @
Ja dzis z kolei po sugesti lekarki bylam na becie,wynik mnie niepokoi bo jest >2,norma dla tego lab<5,moze to jeszcze za wczesnie bo to 8 dzien fazy lutealnej,albo co gorsza ciaza pozamaciczna,puste jajo plodowe albo mikroporonienie.... Wam tez kiedys wychodzila taka niejasna beta... pozostaje mi uzbroic sie w ciepliwosc i powtorzyc za pare dni