Niestety, moje nie pozostawiały cienia wątpliwości. 8 dFL to bardzo wcześnie, jajeczko mogło wywalić nawet w 3 dniu po skoku. Zapłodnienie po kolejnej połowie dnia. A więc możesz być zaledwie 4,5 dnia po zapłodnieniu :D Poczekaj kilka dni, powtórz badanie. Myślę, że będzie lepsze. A wtedy pogratuluję :)
Dobry wieczór wszystkim:) Byłam dziś u gina na wizycie kontrolnej, bo ogólnie to mam problemy z cyckami, a konkretnie ze zmianami mastopatycznymi. Po mamie to mam niestety. No i przy okazji powiedziałam mu, że staramy się o dziecko. Robił mi USG i taką miałam nadzieję, że może już fasolkę wypatrzy ale nic nie powiedział. I tak się zastanawiam jak wcześnie jest możliwe zauważenie ciąży na USG... Ogólnie to kazał mi wrócić jak będę miała 2 pełne cykle zmierzonych tempek, a mężowi kazał zrobić badania tak na wszelki wypadek, żeby wykluczyć ewentualny problem z jego strony. Tak więc chyba w pon wyślę go do tego laboratorium. No i chyba podświadomie zaczęłam się trochę martwić, bo ogólnie mąż w dzieciństwie przeszedł świnkę bez powikłań ale zawsze, a do tego jest pod opieką poradni nefrologicznej bo chorował na kłębuszkowe zapalenie nerek. Staram się nie nakręcać. A ja póki co czuję lekki ból piersi i sutków i lekkie pobolewanie w podbrzuszu i nie wiem czy to na @ czy coś innego, z tego co pamiętam w zeszłym miesiącu tak mnie brzuch nie bolał. Musze poczekać do 28.01 i się wyjaśni, bo jak do tej pory @ przychodziła jak z zegarkiem w ręku...
Hej dzieczyny, staram sie znowu nie nakrecac, ale mam taki ladny wykres w tym cyklu, wiec moze ciazowy... Cycki urosly do rozmiarow monstrualnych i boje sie, ze pewnie to przez moje swirowanie. Martwi mnie to, bo juz raz mialam wycinanego guzka hormonalnego, prolaktynke na wysokosci swiezo karmiacej matki i laktacje. I to wszystko w wieku 17 lat. Pamietam, jak lekarz zabronil mi myslec o dzieciach i w ogole patrzec na nie. Kurka, a teraz jak tu nie myslec? Nieka, rozumiem, ja nawet boje sie samobadania piersi, bo zawsze czuje cos dziwnego. Ale tamtego guzka dalo sie odroznic: kraglutki jak groszek. Musisz po prostu zawsze przy wizycie kontrolnej u lekarza poprosic, by cie sam zbadal. No i sprawdz, czy zgrubienia sprzed @ nadal sie utrzymuja kilka dni po niej. Jak nie, to tylko psychika ;) Moze castagnus pomoze.. Jezeli to wina hormonow oczywiscie..
U mnie dzisiaj (10 dzien f.lut.) bHCG 52,6, progesteron 37,68ng/ml - gin kaze czekac, bo mowi ze w ciazy moge nie byc (3 dni do terminu okresu) i zadzwonic jak @ nie przyjdzie :-/ Co sadzicie? Z nerwow az mnie brzuch boli !
Witam starajace sie i te testujace! Dobra duszyczka podpowiedziala mi ze zle interpretowalam moj wykres metoda Rötzera, chodzi o tzw. przedwczesny skok temperatury, nie wiedzialam ze cos takiego istnieje. Dopiero sie ucze. Moge prosic Was o spojrzenie na moj wykres czy dobrze pozaznaczalam? i wydaje mi sie ze w poprzednim cyklu tez mialam przedwcz. skok temp.
lucilla jak dla mnie to wygląda ładnie :) Teoretycznie beta powyżej 25 to ciąża, ewentualnie termin @ wykluczy biochemiczną. Mam nadzieję, że do Ciebie nie przyjdzie. Myślę, że można gratulować :) A wspomagasz się progesteronem?
Minia85, myslalam ze cos jest zle :) Wlasnie tempki mam takie sobie (ale nigdy nie mialam wysokich), a progesteron niezly. Moj gin jak widze idzie na zywiol pt. co bedzie to bedzie.... Ciekawe jak tam sie ma moja torbiel :-/
Niestety nie udało się...We wtorek skrzepy i silny ból (jakby "urywanie się"...straszne uczucie), w środę beta minimalnie wyższa od poniedziałkowej. Dzisiaj rano Maluszek odszedł...miał niecały 1 cm, zdążyłam się pożegnac:(:(:(
Byłam na usg i nie ma drugiego płodu, więc pozamaciczna wykluczona. Jedyne z czego się cieszę, bo bałam się (ciągle mnie ciągnie z prawej). Jak skończę krwawic laparoskopia w celu sprawdzenia czy po poprzedniej cesarce nie ma zrostów na macicy, które udtrudniają lub wypaczają implantację zarodka. Oprócz tego badania pod kątem ukrytej alergii, która może zaburzac pracę grasicy i przysadki, a także "zwalczac" płód.
To tyle, jestem wyczerpana fizycznie i emocjonalnie...Nie mam siły płakac, nie mam siły na nic...Muszę się porbierac i odnaleśc w sobie nową nadzieję, tylko jak to zrobic, kiedy po raz drugi trzymasz swoje dziecko na dłoni?!!!!
Arya, zadne słowa nie będą w stanie Cię pocieszyć...Trzymaj sie, Kochana...I chociaż banalnie to brzmi...czas leczy rany...u mnie lekarstwem było maksymalne zajecie głowy czymś innym, wyjazd, etc...Ściskam mocno...
Benia 3mam kciuki!! i zgadzam sie z Mileną! ciekawe ile dziewczyn dało sie na to namówić.... Ja teraz siedzę i odliczam dni do mojej bety... i skupic sie na niczym nie mogę- tragedia... Powiedzicie mi czy 12 dni po IUI i 14 dni (to będzie 01.02) od podania pregnylu będzie już cos wiadomo? czy może wynik byc jeszcze zafałszowany przez pregnyl? dostałam 10 000 jednostek wiec to troszke sporo.... moja ginka mówi, że najlepiej to w środę 03.02 albo w czwartek..... a ja chce juz!!!! hihihihi żeby tak mozna było wszytko wiedziec od razu:)
Dziewczyny, pomóżcie! Może to głupie ale zastanawiam się nad wynikiem testu ciążowego, który właśnie zrobiłam (pre test). Otóż kreseczka wyszła bardzo bardzo jaśniutka i nie wiem czy to już ciąża czy powinna być wyraźniejsza. Wczoraj był dzień planowanej @ ale nie przyszła. Test nie był zrobiony z porannego moczu. Z góry WIELKIE dzięki za pomoc w interpretacji :)
Nieka powtórz jutro test z pierwszego moczu:) ale duże prawdopodobieństwo, że jesteś w ciąży, czasem wychodzą takie bladziutkie, ale z każdym dniem ilość hormonów rośnie i będzie lepiej widać
Wpadałam dzisiaj na szalony pomysł... Obejrzałam próbkę spermy mojego lubego pod mikroskopem… i wiecie co ? Na powiększeniu 750x widać peeeeeeeeeeeełno malutkich czarnych główek, które sobie pływają….. Bardzo ciekawe doświadczenie