Nooo coraz wiecej nas ciążowek... :) GRATULACJE luna27... Ja przesyłam wszystkim staraczkom pozytywne wibracje nie poddawajcie sie i nie myslcie o tym podczas stosunku tylko kochajcie sie z przyjemnosci a nie dlatego ze w kalendarzu wyskoczyla data owu...
Gratuluję wszystkim zafasolkowanym. Ja jestem tutaj drugi cykl i wlasciwie teraz czekam aż sie skończy faza fl. Najlepiej jak by sie skończyła za 9 miesięcy. W każdym Badz razie mam nadzieje ze sie udało bo nie wiem czy trafiliśmy z serduchowaniem. Pozdrawiam wszystkie staraczki
Wiesz, pamietam jak ja sie staralam o 1 dziecko,spinalam sie itd latalam po lekarzach i glupialam...uwierzcie mi,ze w wiekszosci przypadkow, gdy nie ma konkretnych przyczyn bezplodnosci, problemem jest psychika.Pauline znam juz koooope czasu i wiem jaka jest.To ze pisala ze sie nie stara odpuszcza,ze niby zabezpieczenie byli, to tylko po to by w pewien sposob sie zdystansowac, nie nakrecac sie, bo niestety ten portal taki jest.jak ktos sie stara pelna rzesza kibicow i o nakrecanie nietrudno.A przyczyn mozna szukac, jak sie ma normalnego lekarza a nie jakiegos tzw.konowala.A co do olania bety...kiedys nawet usg nie bylo i kobiety rodzily dzieci...Poza tym co ma byc to bedzie, co by dalo powtorzenie bety? Swoja droga, odnosze wrazenie,ze niektorzy zyja staraniem sie i tym portalem i kazde nieszablonowe zachowanie jest bee.Zachodzenie w ciaze u zdrowych par to w glownej mierze milosc,partnerstwo,namietnosc i pozadanie a nie testy owu, tempki, seks na gwizdek i monitoringi.
Tak sie sklada, ze miala ciaze biochemiczna, bo beta wzrosla, potwierdzone w labo.A granic wariactwa nie ma:)) ot tak poza tematem. Ogolnie jestem za tym, aby zejsc z tematu Pauliny.Kazdy ma swoje zdanie, ma do tego swiete prawo, ale to nie oznacza, ze na forum, ktore kazdy czyta mamy prawo oceniac,krytykowac, ponizac itp.kogokolwiek.Jesli ktos komus przeszkadza na forum to nie czytajmy wypowiedzi, a komentrze w stylu ze ktos ma isc do psychiatry itp.zostawmy dla zamknietych kregow, a nie dla ogolu dziewczyn z portalu.
widze, ze rozpetalam burze;/ ehh nie to mialam na celu Paulina wyslij mi w PW swoj adres mail bo nie mam jak sie z Toba skontaktowac w sprawie zmowienia (fotki do akceptacji itd) ahh dupa blada... Paulina moje zdanie znasz... a napisalam tutaj bo wiem, ze tutaj zagladala... moglam zaszeptac ehh durna baba ze mnie.... lece spac Dobranoc
Może dziewczyna dojdzie do tego sama, że może coś zmienić, a pisanie na forum może jej pomaga. Ja też się udzielam na forum od clo i często się powtarzam, ale jest mi lepiej, bo mogę się wygadać. A co do starań, to jakbym miała wszystko tip top to pierwsze starania na luzie, dać sobie pół roku, a jak nie wyjdzie to wtedy drążyć.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Ja robiłam betę przedwczoraj i była 1081, wczoraj wyszło 1566, TSH ok (1,57), ale progesteron... 2,33 nmol/l (!!!) Dziś znowu byłam u gin, bo się trochę przeraziłam, ale stwierdziła, że to musi być błąd laboratorium, bo nigdy czegoś takiego nie widziała... Dała duphaston i skierowanie na jeszcze jedną betę (mam zrobić jutro lub w poniedziałek) i USG, które mam zrobić w połowie przyszłego tygodnia.
Dla przypomnienia, ostatnie krwawienie miałam 15.11, ale widocznie nie był to okres (choć intensywne, 4dniowe). Poprzedni 23.10 więc wychodziłoby coś koło 5-6 tygodnia. Staram się nie robić sobie nadziei i być sceptyczna (może to pozamaciczna?) ale martwi nie to wszystko i ciężko mi o tym nie myśleć.
Mam dalej objawy ciążowe, bolące i swędzące sutki, metaliczny posmak (dalej kawy nie piję), krostki na piersiach są nawet większe i męczący ból jajników. Nie wiem czy to normalne, że jeszcze to odczuwam? Czy moja psychika płata mi figle... Męczy mnie to, bo ciągle mi przypomina o utraceniu fasolki
A ja po wizycie u gina donoszę, że ku mojemu zdziwieniu ujrzałam już lokatora i jego bijące serduszko Zła wiadomość to taka, że mi się krwiak powiększył z 10x6 mm na 15x10 mm Mam leżeć...
Czarnulka_91 u mnie za każdym razem objawy ustępowały stopniowo, przy czym im wyższe stężenie BHCG tym dłużej się utrzymywały. Wielu lekarzy po poronieniu samoistnym zaleca kontrolne badanie USG po 2 tyg. i badanie BHCG aby upewnić się że spada. Najlepiej porozmawiaj z lekarzem. Dii odpoczywaj ile tylko można. Pranie niech się piętrzy, kurz zalega a jedzenie niech mąż gotuje.....a krwiak się wchłonie. Najlepiej jak byś leżała w takiej pozycji aby nogi były wyżąej od miednicy, wtedy szybciej się wchłania.
Dii dużo odpoczyawaj. Domyslam się że przy maluchu może to być wręcz niemożliwe, ale chyba nie masz wyjścia... :( Proś kogo się da o pomoc, a sama odpoczywaj i przede wszystkim nie noś małego na rękach :)
Ja sama zrobiłam dziś test (10 dzień fl), bo na imprezę się wybieram. Negatywny wyszedł... Wolałabym jednak stracić zabawę, ale cóż. Najwyżej się spiję, a nie robiłam tego od września.
Witam:) jestem nowa...i mam pytanko czy biorąc duphaston? 1x1 (w moim przypadku) przez 10 dni. Miałyście jakieś skutki uboczne biorąc ten lek? Jestem po poronieniu i ponownie staram się o dzidzię... ten lek ma pomóc w zagnieżdżeniu i utrzymaniu się zarodka....pozdrawiam.
pekinka82 wpisz w wyszukiwarkę 28dni duphaston skutki uboczne to masz kilka stronek ;) jedna z nich: http://forum.28dni.pl/discussion/210/21/duphaston-czy-pomogk-/ tu jeszcze takie coś może się znajdzie coś co cię interesuje ;) http://wiki.28dni.pl/abc_progesteronu_i_duphastonu
Dziękuję ikann byłam tam, pisałam i nic. Myślałam, ze z kimś tam popiszę -ale ciemno wszędzie, głucho wszędzie trudno...ale może zagłębię się dalej w lekturę... no nic, to nie przeszkadzam...miłego wieczorku
Witam no właśnie...większość komentarzy o dupku jest od ciężarnych lub od dziewczyn, które chcą wyregulować cykl.. No to jestem własnym króliczkiem doświadczalnym zobaczymy tylko co z tego wyniknie
pekinka82: ja po duphastonie nie miałam żadnych dziwnych skutków ubocznych - a brałam go podobnie jak Ty. Ale każda z nas jest inna więc reakcja na leki to bardzo indywidualna sprawa.
tuskaa82... A czy miałaś pobolewanie-jajników, piersi...zdaję sobie sprawę, że każda z nas jest inna i inaczej reaguje na leki itp... pytam, bo jestem ciekawa czego sie spodziewac po tym leku... ..a czego nie..
Ja nie mam bólu piersi, nie są tkliwe na dotyk...a jutro biorę 9 z 10 tabletek. Ciekawa jestem, bo zawsze przed @ czułam mocno piersi, zdarzało się, że nawet na dwa tygodnie przed okresem... no ciekawa jestem, to mój pierwszy cykl z dupkiem.
...staram się już dwa lata o bobasa... w tym rok temu poroniłam.. Zaczynam już tracić nadzieje. Teraz podjęłam leczenie...zobaczymy czy dupcio pomoże..
...Staram sobie to jakoś tłumaczyć-że tak musiało być... Dziękuję..I za Ciebie trzymam kciuki. Mam nadzieję, że już w najbliższym czasie pochwalimy się pozytywnym wynikiem teściku
witajcie,jestem tu nowa. prosze o wasze zdanie staramy sie z mezem juz jakis czas o trzecie dziecko (mamy dwie corcie 12 i 5 lat ),do tej pory nic,badania wykazaly ze z nami wszystko ok.postanowilismy sprobowac testow lh dzis otrzymalam na tescie dwie widoczne kreski,a jest to 10dc a moje cykle trwaja z reguly 25-26dni.czy ten wynik jest moze pozytywny? pozdrawiam
A nie masz do testów załączonej instrukcji obsługi? Jeśli to tzw testy owulacyjne to druga kreska jeszcze nic nie znaczy...musi być ona taka sama lub ciemniejsza niż kreska testowa. To dopiero oznacza że owu MOŻE (ale wcale nie musi) wystąpić w ciągu 24-36 bodajże godzin.
Dziewczyny zaczynam sie nakrecac, a tak chcialam tego uniknąć w tym cyklu....wczoraj pojawiły się3 razy na papierze po parę kropelek czerwonej krwi, był to 7 d fz już się podkręcam że to może zagnieżdzenie........a temp idzie ładnie w górę,a tu jeszcze 4 dni do planowanej @ mam zamiar testować we wtorek. Trzymajcie kciuki proszę:-) chyba najdłuższe. 4 dni (albo 2) z resztą chyba każda z nas zna te najdłuższe dni.....
-- Nikola 20.07.2015 , Aniołek [*] 20.10.2016 .... 2cpp szczęśliwy :) <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgf330f9px.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Cześć dziewczyny. Witam nowe i pozdrawiam stare forumowiczki. Dii, możemy podać sobie rękę, w sobotę trafiłam do szpitala z plamieniem i wykryli u mnie krwiaka, prawie 3 cm. Maleństwo ma się dobrze, wg kalendarza w sobotę było pełne 10 tyg a z Usg wyszło 9+6 więc wszystko w porządku, ale i tak się martwię. Na szczęście plamienia wczoraj całkowicie się skończyły i teraz nic tylko leżec. Moja 4-latka pojechała do babci na wakacje wiec mogę sobie na to pozwolić. A ty Dii, jak sobie radzisz? Jak się czujesz?
Dii ciesze sie ,ze lakatorowi bije serduszko i wiem ze napewno bedziesz wszytsko ok :) jesli masz rodzine to popros o pomoc przy Synku. Karola_a 3mam kciuki za 2 kreseczki :*********************** &&&&&&&&&&&&