Dziewczyny czy któraś z was mogła by spojrzeć na mój wykres? Może za szybko zrobiłam test? @ jak nie było tak nie ma. Objawów na @ zero. I temperaturę mam podniesioną, pomimo pomiaru PTC który zrobiłam po przebudzeniu. Normalnie czeski film...
Tak tak tak to jest ten rok! Moja koleżanka starała sie już hoho będzie z 7 lat w poniedziałek powiedziała ze udało sie ,ze jest!!! Ja szczęśliwa wkurzona zła i jeszcze bardziej szczęśliwa z jej powodu, bo u mnie dramtyczna diagnoza profka ze prz takim stanie narządu nie ma szans naturalnie - oba jajowodów zatkane na amen. Mimo to poszłam we wtorek po skierowanie na laparo, bo okres miał byc... Ale nie ma i nie ma... Wczoraj kupiłam dwa testy, jeden zrobiłam od razu po przyjściu do domu.... Czekam patrzę i nie wieże... Zrobiłam w życiu testów multum( 3 lata starań ) wiec przewidywalam ze będzie wynik ze nie.... A tu widzę grubasne krechy. Ręce zaczęły sie trzasc... Radość wzruszenie i lek czy to naprawdę to. Rano drugi test i to samo. Jutro rano wynik Bety. Modlę sie tylko żeby ciąża była prawidłowa nie jajowodowa. No nic Kissy dobranocne, dam znać jaka beta. Ten 2014 to dobry rok
No to ja wbiję szpileczkę, bo u mnie niestety lipa. ;-( Spektakularna 16-dniowa faza fl i nic z tego. @ przylazła nieproszona. Ten cykl sobie daruję z pomiarami. W połowie cyklu idę do ginekologa przebadać się i pogadać o tym co mnie "boli" Affe ty wiesz, Tobie jeszcze raz ogromnie gratuluję i niesamowicie się cieszę Twoim szczęściem.
Pompon gratuluje! Klementyna, ja caly czas Ci kibicuje, w koncu zaczynalysmy razem :) Dziewczyny ,jeszcze takie drobne pytanie. Wyjezdzam na 2 tydodnie do Polski, czy w kazdym laboratorium wykonaja mi prywatnie bete?
A ja dziś w nocy odruch wymiotny miałam. Wstałam do małego a mu całą treść żołądka cofnęla się do gardła okropne.. I te ciągnięcia w dole brzucha.. Oby to nie było na. @
Hej, jestem tu nowa. Byłam na innej dyskusji, ale moje pytania chyba dobijały niektóre osoby :D Jutro robię test siusiany i liczę na dwie kreski. Spełniłoby się marzenie!! Staramy się dopiero pierwszy cykl więc zdaje sobie sprawę, że mogło się ni udać tym razem, ale mam straszliwą nadzieję, że będzie pozytywny...
Jagodzianka9: ale moje pytania chyba dobijały niektóre osoby :D
Jagodzianko, nie przesadzaj. Radziłam z własnego doświadczenia :) I na serio życzę Tobie tych 2 kreseczek :) Myślę, ze tu znajdziesz bratnie dusze :) Niemniej na prawdę Cię rozumiem :) Powodzenia :)
katka_81 - wiem, że rozumiesz, każda przez to przechodziła :) nie dziękuję, żeby nie zapeszać :) szczerze mówiąc - nie przejrzałam całego forum i o tym wątku nie wiedziałam, więc dzięki :D Na co dzień nie mówię nikomu o tym jak bardzo się staramy i że się staramy w ogóle, nie chcemy robić wokół tego szumu gdyby coś nie szło, więc forum to jedyne miejsce gdzie mogę się wygadać, może dlatego wygląda to tak jakbym była mega nakręcona i zdesperowana :) :)
Jagodzianko, zagość na forum na dłużej :) Jest tu wiele fajnych wątków :) Po zajściu w ciążę przechodzisz do wątku "Przyszłe mamusie", po porodzie "Od noworodka przez okres niemowlęcy", później "Dzieci 1-3" i tak dalej... :) Jest na prawdę świetnie, rozejrzyj się :) Czekamy zatem jutra :)
Dziekuje za odpowiedz dziewczyny. katka_81 tak czytam co napisalas i wlasciwie powinnam powoli przeprowadzic sie na watek "przyszle mamusie"...ale mi tu tak dobrze, przyzwyczailam sie troche ;) Jagodzianka9 zycze pomyslnego wyniku jutrzejszego testowania.
U mnie Beta zrobiona w 4tc 3 dniu - wyszło 857,1 przy normie na 4tydzien 75- 2 600. Chyba dobrze co? Jutro druga beta po 48 h od ostatniej zobaczymy jak rośnie. Ależ mnie dzisiaj plecy bolą...
Pewnie mądrzej będzie poczekać, bo może wyjść negatywny, ale powiem Ci, że ja pewnie bym nie czekała :D :D. Ja robię jutro ale korciło mnie już dzisiaj, nawet jak zrobię jutro to może nie wyjść jeszcze na siusianym, bo hcg za niskie jeszcze może być :)
mamaPiotrusia - jesli dobrze oznaczyłaś fl to możesz spróbować zatestować jutro, pojutrze:) Bez nakręcania się, ze świadomością, że negatywny test to nie koniec świata bo jest wcześnie:) Ja w 11 dniu fl tak jak mówiłam - cieniuteńki cień cieniuteńkiego cienia miałam;)
powiedzcie mi czym mogą być spowodowane takie wahania temperatury? i tak niska temperatura ciała? 5dc - 36,1 6dc - 36,2 7dc - 36,5 8dc - 36,1. Mierze o stałej porze (6 rano).
w 30.01 byłam na HCG ilościowo bo mój gin uważa ze robienie bety za niepotrzebne...wynik był <2 a dzis dostałam po wizycie skierowanie i było już 3,9 chyba cos sie tam dzieje:))) dodam tylko ze 30 strasznie wieczorem brzuch mnie bolał myślałam ze okresu dostane najpóźniej rano...a tu nic....a dziś jak mnie zbadał mówi że nawet nie zapowiada się na okres...kazał powtórzyć badanie we wtorek...
jak już bym chciała żeby się udało to by był najwspanialszy prezent po tylu latach...bardzo proszę o trzymanie kciuków
Rano jedna kreska :(. Szkoda. Podejrzewałam, że za pierwszym razem się nie uda. Objawy więc raczej zwiastują @. Miała się pojawić dzisiaj, ale jeszcze nie ma. Nie liczę, że za wcześnie zrobiłam test :( Szkoda. Może @ spóźnia się przez stres przed sesją...
Wedmoczka trzymam kciuki;)jagoda póki @ nie ma to nie wszystko stracone:) a ja wariuje nie wiem co myśleć jak wytrzmam i @@ nie przyjdzie to w środę test wtedy będzie pewniejszy.. Opieram się na temp Ale może jeszcze spaść.. Oby nie
Hej, Wracam spowrotem na ten watek po ponad rocznej przerwie. Zdecydowalismy sie na rodzenstwo dla naszej corci.Poprzednim razem udalo sie za 2 razem. Teraz mamy 1 cykl staran wiec zobaczymy :)
Hej dziewczyny. Pytałam na innym wątku ale nie moge doczekać sie odpowiedzi. Jak to jest z ta faza lutealna? Od 4 cykli sie obserwuje. Moje fazy fl to odpowiednio 12, 8,13, 16dni. A ponoć ma być stała. Ktoś wie co moze być przyczyną takiej chwiejnosci fazy lutealnej?
i to nie prawda ,ze powinna byc dlugosc stala. tez tak myslalam ale moj gin mi wytlumaczyl ,ze wszytsko moze miec wachania. ja normalnie mam 13dni a ostatnio ok 16:/ wazne ,ze sa 2 fazowe wykresy plus 2 FAZA MIN 10 dni:)
Wszystko może mieć wahania bo to nie matematyka, ale wg źródel "Od owulacji do menstruacji mija przeciętnie 14 dni (za normalny jest uważany czas od 10 do 16 dni). Czas trwania fazy lutealnej (w przeciwieństwie do fazy folikularnej) jest na ogół stały w różnych cyklach tej samej kobiety, nawet jeśli cykle te mają różną długość" Na pewno sa pewne odstępstwa, ale róznice w kolejnych cyklach 12, 8, 13 i 16 dni wg mnie nie jest TYM wahaniem.
Witam . Jestem tu nowa i mam nadzieję , że otrzymam od Was jakąś pomoc. Mam 37 lat i właśnie zdecydowałam się na kolejne dziecko . Niestety ale ostatnio coś się u mnie rozregulowało i zielonego pojęcia nie mam czy prowadzenie wszelkich obserwacji ma sens ;-( . Zacznę od tego , że daty @ zaczęłam zapisywać od grudnia 2013. Zwykle moje cykle były regularne 28-32 dni . Właśnie od tej daty zauważyłam totalny bałagan . Jestem po badaniu ginekologicznym . Wszystko ok , cytologia również .... Podam może daty moich miesiączek ? plamień ? krwawień ? bo naprawdę zaczynam głupieć ;-((( 25 grudzień - @ mniej więcej w terminie ( spodziewana -5 dni ) 9 styczeń -@ zaskoczenie - ok 3 dni ( 4 dzień sucho - 5 dzień strużka krwi,wizyta na ginekologii , badanie , doktorka stwierdziła , że krwawienie nie wygląda na ,, maciczne ,, i zostawiła mnie w szpitalu , zaaplikowano orgametril i tak brałam go do 21 stycznia , potem wizyta u ginekologa , wszystko ok , cytologia też ok , zmiana orgametrilu na luteinę dopochwowo . 28 styczeń - krwawienie podczas brania luteiny ( trwało ok 5 dni - trochę bardziej skąpe niż normalna @ ale raczej to było to ) - dzwoniłam do lekarza , który stwierdził , że to prawdopodobnie miesiączka , i kazał odstawić . Zlecił w kolejnym cyklu brać od 21 do 25 dnia . 5 luty - plamienie ( brązowe , brunatne z lekką domieszką krwi , bardzo skąpe ) a po przytulanku tego samego dnia lekko się nasiliło . 6 luty - jakby resztki z wczoraj ( tylko przy podcieraniu widać bardzo delikatnie , że coś było nie tak ) No i teraz właśnie pytanie ;-) Co mam zrobić . Które krwawienia , plamienia uznać za początek cyklu - bo chyba nie wszystkie hahaha . Czy któraś z Was miała takie jazdy ? Może to jakieś zaburzenia hormonalne i będę musiała zrobić badania , może też być , że to chwilowe . Naprawdę nie wiem co o ty myśleć . Dodam , że mam anemię ( taki już mój urok ) i zażywam żelazo i falvit . Bardzo proszę o jakieś sugestie Pozdrawiam
marimag: No i teraz właśnie pytanie ;-) Co mam zrobić . Które krwawienia , plamienia uznać za początek cyklu - bo chyba nie wszystkie
zacząć mierzyć temperaturę/prowadzić obserwacje - wtedy będziesz miała pewność, kiedy była miesiączka, ba, nawet to, kiedy masz dni płodne a kiedy nie!
Treść doklejona: 07.02.14 07:58 Hej. Wczoraj pospieszyłam się mówiąc że cytologia u mnie ok :( Nie znaczy to ze coś jest nie tak ,jednak dzwoniłam do lekarza i powiedział ze jeszce nie ma wyników,a dzień wcześniej zapewniał ze już dostał i nie ma żadnych rakowych. Nie dogadaliśmy się -on miał wyniki pacjentek które były na wizycie do 20 stycznia a ja byłam 21 stycznia ,wiec muszę jeszcze poczekac. Zastanawiam się czy w tym cyklu nie poczekać , żeby mieć pewnośc że wszystko jest ok . Trochę się wczoraj zawiodłam -i wystraszyłam... Dziś nie mam żadnego plamienia , wczoraj też nic 'tamto było jakieś jednodniowe. Czytałam że czasem przed owulacją pojawiają się takie rzeczy. Hmmm ,czy któraś z was miewa takie plamienia? Było to między 9 a 10 dc Pozdrawiam