Libra u nas tak samo było mąż nie chciał za żadne skarby a w tym roku mu się odwidzialo i jednak sam zagadal o 3 dziecku i tak się staramy już od maja :) trzymam kciuki by mąż zmienił zdanie:)
Doti powolutku i cichutko gratuluję dwóch kresek na teście :)
Libra, mój nie chciał drugiego (chciał, ale max po roku od 1szego, a ja ze względów psychicznych kategorycznie nie chciałam, nie mogłam tak szybko), ale ostatecznie zgodził się, jeśli się uda zanim skończę określony wiek. Ale na drugie łatwiej się zdecydować, bo to dla dobra tego 1szego, a trzecie to taki trochę "luksus" ;)
Doti super:) zazdroszczę ja już nie mogę się doczekać kiedy będę miała zielone światło na starania, chociaż powiedziałam sobie, że tym razem na spokojnie bez stymulacji
-- 8tc puste jajo płodowe :( choć nawet Cię nie widziałam, nie usłyszałam bicia serduszka to i tak tęsknię mój Aniołku [*]
Doti gratulacje, mam nadzieję, że będziesz mieć nudną ciążę z szybkim porodem i przywitasz wymarzone dziecko :* Liczę, że niedługo do Ciebie dołączę :)
jasmina, chciałabym te pierwsze miesiące spróbować bez stymulacji może akurat mi się organizm po poronieniu wyreguluje, a jeżeli nie to pomyślę znowu o stymulacji
-- 8tc puste jajo płodowe :( choć nawet Cię nie widziałam, nie usłyszałam bicia serduszka to i tak tęsknię mój Aniołku [*]
EQA ja co prawda jeszcze nie mam długiego czasu w staraniach, ale może mąż jest zmęczony tym wszystkim? skoro złożyliście już papiery adopcyjne to on całkiem inaczej teraz do tego podchodzi. Faceci to jednak mają proste myślenie i dla niego fakt złożenia papierów to nowy rozdział w życiu, który nie koniecznie się opiera na staraniach.
-- 8tc puste jajo płodowe :( choć nawet Cię nie widziałam, nie usłyszałam bicia serduszka to i tak tęsknię mój Aniołku [*]
EQA, właśnie może Twój mąż ma dość starań. Wiesz, obserwacje, lekarze, owulacje, brak owulacji, seks z kalendarzem i zegarkiem w ręku. Może czuje się zmęczony, a nawet współwinny, że nie wychodzi. Czytam właśnie książkę pt "Nadzieja na nowe życie. Poradnik dla marzących o dziecku." Napisana przez 3 kobietki, z których dwie też mają za sobą długie historie staraniowe. Opierają się na swoich doświadczeniach, na psychologii (wszystkie 3 są psychologami). W tej książce pokazane jest także spojrzenie faceta na starania. Że czasem kobieta tak się "zafiksuje" na punkcie starań, że związek tego nie wytrzymuje i się rozpada. Piszą też, że również mężczyzna przeżywa na swój sposób wszystkie niepowodzenia i to, że jego kobieta nie jest szczęśliwa i że on nie umie jej dać szczęścia.
EQA jeśli potrzebujesz się wypisać to pisz, gdzie jak nie przy osobach przechodzących przez to samo. Po wyniku zerowym w niedziele, załamałam się, wyłam strasznie i krzyczałam do męża "dlaczego ciebie to nie obchodzi!!!! czemu masz to w dupie!!" gdy w końcu pogadaliśmy na spokojnie u słyszałam "nie mam tego w dupie, ja wiem, że będziemy mieć dziecko, dzieci!". Aguśka ma racje coś co nam wydaje się proste dla nich jest jak fizyka kwantowa, jeśli dla nich jest proste to dla nas to tak przyziemne jak oddychanie, nawet nie pomyślałybyśmy, by nie oddychać:):):D:D
EQA ja po in vitrach zdecydowałam się 3 dzieciatko adoptować i po tej adopcji mam dwoje kolejnych zupełnie naturalnych :) także trzymam kciuki - adopcja to cud taki sam.
EQU trochę rozumiem (a przynajmniej tak mi się wydaje) Twojego męża. Uważam, że jeśli nie będzie dzieci, to nic złego się nie zdarzy. Ja sama nie mam na to ciśnienia. Owszem chcę, ale to nie jest mój sens życia. Mam wrażenie, że inaczej widzi to mój Małż. On chce bardzo.
Druga sprawa, że tak jak dziewczyny piszą, cuda się zdarzają.
Prawda jest jednak taka, że cuda naturalnej ciąży po wielu latach starań to sporadyczne przypadki... Nie warto się łudzić. Ale EQA nie myśl o tym, że Was nie zakwalifikują, zrobią to! A po kursie trafi do Was dziecko, któremu nieba uchylicie. To nie złudne nadzieje, to fakty!:) Jeśli dopada Cię zwątpienie to my tu wierzymy za Ciebie:):)
Dziewczyny mam dziś kryzys.właśnie się dowiedziałam ze kolejną kuzynka jest w ciąży i to wpadka. Dlaczego to takie cholernie niesprawiedliwe!!! A najlepsze jest to ze to już 6 m-C tylko ukrywali to przede mną żeby mnie nie dolować. jestem zła i rozżalona !!!
Mysia82 - nie wiem co Ci napisać. No nie fair jest to, że jedne chcą i się starają, walczą, a inne bach - chwila bezmyślności i jest. Gdyby u nas tak łatwo można było te chęci wyłączyć... Jeszcze to ukrywanie, coś czuję że chyba to Cię najbardziej dotknęło?
Ja w takich chwilach powtarzam sobie do znudzenia, że czekanie uczyni mnie lepszą mamę, bo doceniającą, bo jak przyjdą chwile "mam dość" nie oddam dziadkom tylko przypomnę sobie te wszystkie potknięcia i czekanie a siły na malowanie, czytanie wynajdę choćby spod ziemi. Nasza cierpliwość w dążeniu do celu uczyni z tego świadome macierzyństwo:) czasem ciężko sobie to przetłumaczyć, ale mocno mocno się staram!
Ciężko jest nie myśleć. Tak sobie człowiek mówi, że teraz na luzie na spokojnie, zajmie się czymś innym, ale i tak są takie chwile w ciągu dnia,że o tym myśli.
-- 8tc puste jajo płodowe :( choć nawet Cię nie widziałam, nie usłyszałam bicia serduszka to i tak tęsknię mój Aniołku [*]
Dokładnie! Najbardziej mnie wkurzyło to ukrywanie. Przecież to mi nie pomaga A nawet odwrotnie.strasznie mnie drażni gadanie za moimi plecami i te współczujace komentarze! I tak nikt mi nie pomoże i co najważniejsze nie zrozumie. Dobrze ze Wy jesteście. .. Jasmina6 od dziś biorę z Ciebie przykład, oby nam wszystkim się udało.
Ja zgadzam się z Jasmina. Na Ludwika czekaliśmy 7 lat. I n najmniej spodziewanym i odpowiednim momencie się udało. I jednak to czekanie sprawiło że bardziej doceniam ten dar. A jak widzicie czekam juz na trzeciego szkraba.
Ostatnio poznaliśmy 2 pary. Jedna starała się o pierwsze dziecko 5 lat, teraz mają już 3 chłopców co dwa lata. A druga para spodziewa się pierwszego dziecka po 16 latach małżeństwa...
Gosik u mnie pierwszy cykl c clo, bardzo bałam się o edno a jest piękne 10 mm. Dwa pęcherzyki, na prawym 22 mm a na lewym 26 mm i chyba już po owulacji. Testować mam wcześniej bo jeśli będzie ciąża biochemiczna lub przestanie się rozwijać to czeka nas immunolog w Łodzi. Powodzenia z tym clo.
U mnie kolejny cykl się kończy i bez plusika. Za to chyba skraca mi się faza lutealna i szwankuje poziom progesteronu... Szukam innego ginekologa-endokrynologa i jestem w kropce. Bo albo wizyty u specjalistów z wyższej półki kosztują miliony monet, albo tych specjalistów w Warszawie za dużo nie ma. A podobno zajście w ciążę to taka łatwa i przyjemna sprawa.... wrrr
Poza tym, próbuję znaleźć pracę i też póki co cisza. Ehh dziś mam tak podły nastrój, płakać mi się chce na to wszystko.
Ewa też mnie to drażni jak ktoś mówi, że zajście w ciążę to łatwa i przyjemna sprawa. A co do lekarza to naprawdę ciężko znaleźć dobrego, ja właśnie idę do innego.Poznałam dziewczynę, której pomógł i teraz ma dzidzię. Stary lekarz, ale ponoć bardzo doświadczony i cały czas na bieżąco.
-- 8tc puste jajo płodowe :( choć nawet Cię nie widziałam, nie usłyszałam bicia serduszka to i tak tęsknię mój Aniołku [*]
Jasmina, jak jestem sama, to czasem sobie pozwalam. Wtedy też na ogół mam powiedzmy rozmowę z Bogiem. Wierzę, ale czasem są trudne chwile kiedy nie widzę sensu. Teraz jestem na takim etapie życia, że coś powinno się już powoli układać. A u mnie nawet wstępu do tego nie widać. Chciałabym żeby coś się zmieniło, ruszyło. Wiecie, albo dzieć, albo praca. Coś co by mnie wypełniło w pewien sposób. A tu nic... Więc tak, są chwile pretensji i żalu do Tego na górze, no i łez. Ale też staram się ufać, że On wie co dla mnie najlepsze i czekam.
Ja rozmowę z Bogiem już dawno odpuściłam..nie to, że jestem niewierząca..ale bardzo mnie doświadcza w tym życiu. Kiedyś mówiłam sobie, że jest w tym jakiś cel, ale patrząc dookoła na swoich znajomych stwierdziłam, że nie ma w tym celu i tak po prostu Lubi chyba gdy cierpię.
-- 8tc puste jajo płodowe :( choć nawet Cię nie widziałam, nie usłyszałam bicia serduszka to i tak tęsknię mój Aniołku [*]
W tematy religii ciężko się zapuszczać jeśli nie ma się odpowiedniej wiedzy, ale wiem, że każdy dobry chrześcijanin (jeśli takowej wiary jesteście) przechodzi zwątpienia i kryzysy, i z tych ludzi ten u góry cieszy się najbardziej, ślepo wierzą stare dewoty! Ja mam tak, że potrafię omijać kościół szerokim łukiem dłuuuuuugo, a potem przychodzi moment, chwila natchnienia, że potrzebuje iść i robię to w poniedziałek czy środę, dla mnie to taki dzień jak niedziela. Więc życzę Wam tych momentów w których czujemy, że ktoś wyższy nam pomaga a nie przeszkadza:)
Treść doklejona: 08.11.16 05:57 Hey dziewczyny dostałam skierowanie na hormony : tsh,ft3,ft4,fsh,lh,estriadol,progesteron,prolaktyna ,beta, testpsteron. Kiedy najlepiej robić te badania? słyszałam, że najlepiej w pierwszych dniach cyklu.
-- 8tc puste jajo płodowe :( choć nawet Cię nie widziałam, nie usłyszałam bicia serduszka to i tak tęsknię mój Aniołku [*]
Agusia ja np prolaktynę robiłam w 10 dc. Nie wszystkie hormony da się zbadać w 3dc. Na necie jest sporo tabelek informujących kiedy dany hormon powinno się zbadać.