Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    Moonia, o Nop-ach w ogole ludzie nie wiedza, od tego trzeba zaczac! Jesli tylko cos wystepuje po szczepieniu to jest Rodzic od razu atakowany, ze to nie po tym, ze nie ma zwiazku ze szczepieniem i zostaje sam z problemem. Kazdy odczyn (tazke miejscowy) powinien byc skrupulatnie odnotowany. A niestety Rodzicom wbija sie do glow,ze taki odczyn jest wrecz pozadany i normalny np. temperatura, zaczerwienieni w miejscu wklucia, obrzek itp. A jak moga byc wiarygodne te rjestracje odczynow, skoro one w ogole nie sa zglaszane! Ja znam 3 osoby, u ktorych dzieci po szczepieniu Infarix (hexa lub ipv+hib) wystepuja kiwania glowa(dla mnie to objaw neurologiczny) i to napewno nie przypadek,ze wystapilo to w ciagu kilku-kilkunastu dni po szczepieniu. Lekarze zgodnie twierdza i powtarzaja mantre : NIE PO SZCZEPIENIU. A skad kuzwa wiedza, ze nie po szczepieniu?!
    Duza rzesza lekarzy i rodzicow niestety ma caly czas wpajane, ze cos takiego jak NOP nie wystepuje, ze nie dotknie to ich dziecka! chcialabym byc ta szczesciara, bo oboje moich dzieci doswiadczylo NOp-ow. I do tego jak sie okazuje nie daja odpornosci np. ta na krztusiec. No sorry, ale dla mnie ryzyko wystapienia Nop-u jest zbyt duze.
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    dla Ciebie jest duze ok, ale tak naprawde na całym swiecie wiec i tam gdzie sie to monitoruje itd globalnie jest to mały odsetek. Odczynu miejscowego trudno zeby nie było skoro wstrzykuje sie pod skóre czy domiesniowo wirusa lub bakterie, nawet jesli sa atenuowane to wytworzy sie miejscowa reakcja odpornosciowa a co za tym idzie zapalna - zawsze, tyle, ze jest ona mniej lub bardziej zauwazalna. Jak sie skaleczysz, czy cos cie ugryzie tez masz w tym miejscu zaczerwiwnienie w koncu.
    Masz prawo nie chciec szczepic tylko nie wiem czy to prawo dotyczy rowniez namawiania innych rodziców do tego, bo w ogóle ten watek ma zła nazwe, obserwuje go od pewnego czasu i on powinien sie nazywac NIE SZCZEPIC POD ZADNYM POZOREM SZCZEPONKI ZABIJAJA!!! podpieracie sie jedna pania profesor a nie zauwazacie całej masy innych profesorów, wiem, ze tak wygodnie ona mówi to co chcecie usłyszec. ok Mam takie pytanie ? macie zwierzeta?? szczepicie je czy tez z załozenia nie?? jesli tak to dlaczego?? one bardziej zasługuja na ochrone przed chorobami? czy moze wszystko jedno bo zawsze mozna kupic kolejne??
    jak dziecko zachoruje podajecie antybiotyki czy inne leki?? jesli tak to dlaczego? przeciez liczba uczulen na nie jest ogromna, liczba zgonów po podaniu leku wskutek wstrzasu tez w sumie nie mała, liczba powikan neurologicznych czy ogolno-narzadowych tez całkiem spora...

    ja nie twierdze ze nia ma NOP-ow, nie mam zamiaru was przekonywac to Wasze dzieci i Wasze decyzje, ale usilne przekonywanie innych do nieszczepienia juz uwazam za troche absurdalne.
    No i twierdzenie, ze zadne choroby nam nie zagrazaja a nawet jesli to to pikus przechoruje i juz, za mocno nieodpowiedzialne
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    moniia - taksamo twierdzenie, że szczepionki są bezpieczne jest mocno nieodpowiedzialne. Uważam , że ryzyko jest podobne tak przy szczepieniu jak i nieszczepieniu.
    Cytuje tu panią prof. Majewską bo nie wiem czy zauważyłaś , ale jest ona jednym z nielicznych głosów piszących o drugiej stronie medalu biznesu szczepionkowego wśród szerokiego grona piewców dobrodziejstwa jakie niosą nam szczepienia.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    Ja tu nikogo nie namawiam do nieszczepienia. Opisalam swoje przeboje ze szczepionkami. Po co mam szczepic, jesli moje starsze dziecko nie odpornosci na krztusca pomimo wszytskich dawek. I zaloze sie, ze jesli zrobie mlodszej corce przeciwciala to tez nie bedzie miala odpornosci!
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    mooniia rozumiem Twoje odczucia, jednak tak jak pisze Lily prócz powikłań wywołanych przebytymi chorobami są także NOP-y. Zarówno przy szczepieniu jak i rezygnacji z niego jest ryzyko dla zdrowia człowieka. Nie wiem, w jakim wieku masz dziecko/dzieci, ale mam pytanie. Osławione szczepienie MMR, w konekście tego, o czym pisze dr Majewska, daje/dawałoby Ci spokój w momencie zaszczepienia Twojego dziecka? Przyznam, że mnie się nóż w kieszeni otwiera. Chciałabym moją córę uchronić przed różyczką, ale czy się zdecyduję zaszczepić...nie wiem. Na dziś jestem chyba bardziej na nie. Po co podejmować ryzyko, skoro te szczepionki nie działają, a po zapleczu farmaceutycznym ewidentnie widać o co chodzi ;/
    Zwykle mooniiu, jeśli chodzi o wielkie pieniądze, miękną ludzkie serca. W zdecydowanej mniejszości pozostają ci nieprzekupni, nie mówiąc o dostępie do mediów jednych i drugich. Podobnie jest z npr i anty. To schemat funkcjonujący nie od wczoraj.
    Mam pytanie odnośnie pneumokoków. Moja mała często ma katary (właściwie na razie żyje z nimi przez większą część swojego życia). Podobno mają podłoże alergiczne. Podobno, bo jednoznacznych dowodów jak dla mnie na to nie ma. Zastanawiam się na tą szczepionką ze względu na obecność przedszkolaka w domu i głosy kilku pediatrów, mówiące o tym, żeby zaszczepić małą przed jesienią własnie z powodu świeczek z nosa. Macie jakieś artykuły na temat szczepionek na pneumo? Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    nana81 mam 3 dzieci w wieku 11,8 i 3 lata. szczepie generalnie na wiekszosc, starszych nie szczepiłam p/ospie młodsza zaszczepiłam teraz (za tydzien druga dawka)bo idzie do przedszkola i boje sie, ze mi ja przywlecze jak w domu bedzie noworodek. Starsze przechorowały na szczescie bez powikłan.
    czy bylam sie powiklan poszczepiennych ?? - powiem tak, bałam sie przy najstarszej córce bo jest wczesniakiem z 31tc z hypotrofia na 28tc, chorowała na astme miała wade serca (wynikajaca z wczesniactwa) i pare innych problemów - ale strach przed chorobami i swiadomosc ich powikłan jest dla mnie wiekszy niz strach przed NOP-em (tym rzutujacym na dalsza jakosc zycia )
    młodsze córki szczepiłam wg programu rozszerzonego, najmłodsza po drugim szczepieniu zaliczyła prawdopodobnie krzyk mozgowy trwajacy ok 3 godz, po konsultacji neurologicznej zaszczepiłam kolejna dawka w terminie i nie było zadnej reakcji juz
    na pneumokoki starsze szczepiłam jak młodsza skonczyła 2 lata, starsza 5 sczepionka dla dorosłych (wtedy o tych dzieciecych zaczynało sie mówic dopiero), obie miały przez 2 dni po niej goraczke dochodzaca do 39 ( w dorosłej sa 23 szczepy bakterii), namlodsza szczepiłam juz tymi niemowlecymi - bez jakiejkolwiek reakcji
    dodatkowo sa szczepione co roku na grype i sa zaszczepione p/odkleszczowemu zapaleniu mózgu

    powiazanie MMR i autyzm - dla mnie to mit pokutujacy od lat, obalony juz naukowo przez wielu specjalistów a jednak wciaz przytaczany.

    nana81: . Podobno, bo jednoznacznych dowodów jak dla mnie na to nie ma.

    a badałas mała w kierunku alergii? leki p/alergiczne działaja?? u laryngologa byłas?? moja srednia miała katary non stop nie pomagalo leczenie farmakologiczne, alergie wykluczyły bardzo szczegółowe badania, zreszta zadne leki p/alergiczne nie przynosiły efektu. z czasem zaatakowane zostały zatoki i w koncu jakis laryngolog kazał nam wyciac trzeci migdał. Okazło sie ze był tak umiejscowiony, ze nie było go dobrze widac w badaniu laryngologicznym, rósł do góry ropiał i dwał takie objawy. Po wycieciu migdała i przeleczniu antybiotykiem katary po 6 latach walki mineły niemal natychmiast

    co do odpornosci na krztusiec i inne szczepionki - to zadne szczepienie ani zaden lek nie da 100% pewnosci na to ze zadziała, duzo zalezy od aktualnego stanu organizmu. Wystarczy, ze szczepionka była podana przy jakims spadku odpornosci, lub sama szczepionka była zle przechowywana i juz niestety jej działanie bedzie zadne.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    mooniia: jak dziecko zachoruje podajecie antybiotyki czy inne leki??


    No właśnie tego też nie rozumiem. Jeżeli osoba, która nie szczepi bo boi się skutków ubocznych szczepień również nie daje dziecku tabletek (poczytajcie sobie kiedyś listę skutków ubocznych na jakimkolwiek leku - włos się jeży) i nie szczepi zwierząt z takich samych powodów to jest to nawet dosyć spójne. Ale jeżeli nie szczepię, bo boję się powikłań poszczepiennych, ale już bez problemu daję dziecku antybiotyki, to jest to - dla mnie przynajmniej dziwne...
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 15th 2012 zmieniony
     permalink
    No widzisz, mnie absolutnie MMR nie przekonuje, skoro sami jego twórcy mówią o nieskuteczności szczepionki.
    U laryngologa nie byłam. Pediatra nic o tym nie wspominała. Przemyślę. Może uderzę.
    Robiłam małej na własną rękę IgE całkowite wynik wyszedł w normie. Pediatra stwierdziła, że jej doświadczenie pokazuje, iż niemowlętom to badanie raczej nie wychodzi wiarygodnie. Po ok 2 miesiącach nasilonych objawów i stosowaniu leków nagle wszystko ucichło. Nie minęły trzy tygodnie (cały czas jesteśmy na lekach) katar znów nas nawiedził, jednak przytłumiony. Nie obserwuję na razie żadnych dodatkowych atrakcji typu kaszel o przeróżnym charakterze, nie ma także wymiotów.

    Treść doklejona: 15.08.12 15:09
    The_Fragile_ wszystko się zgadza. Tyle że wg mnie można zauważyć dwie tendencje wśród ludzi leczących swoje dzieci. Jedni biegną do lekarza z celem, którym jest zdobycie recepty na antybiotyk, bo tylko wówczas mają poczucie bezpieczeństwa oraz wrażenie słusznego postępowania w czasie choroby i takich, którzy podadzą go w ostateczności, świadomi niepożądanych skutków ubocznych.

    Treść doklejona: 15.08.12 15:13
    Podobnie ze szczepieniami. Jedni szczepią wszystkim na wszystko, inni zabiegają o indywidualny tok szczepień.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    No nie porownujcie antybiotykow do szczepionek. Jasne, kazdy lek moze spowodowac skutki uboczne. Ale nie biore antybiotykow czy innych lekow bo ktos mi kaze i dla kogos widzimisie . I biorac antybiotyk nie wprowadzam sobie do krwi trucizn typu rtec czy inne swinstwa. Dodatkowo organizm ma szanse sie bronic bo leki przechodza przez uklad pokarmowy.
    Co do szczepienia zwierzat, to zapewne wiecie ze przed kazdym szczepieniem zwierze jest odrobaczane, musi byc calkowicie zdrowe. Dlaczego zatem czlowiek nie musi? Przeciez ogrom dzieci jest zarobaczonych(no niestety, my czesto o tym nie wiemy, ze pasozyty mieszkaja w nas). A ile razy szczepi sie dzieci przeziebione? Niby tylko katarek, a i tak szczepia. Lekarz ma to w nosie, zaszczepic i koniec, a potem Ty czlowieku sie martw, ze cos sie z Twoim dzieckiem dzieje.
    Ja bym bardzo chetnie szczepila sowje dzieci, ale niech mi ktos zagwarantuje, ze nic sie moim dzieciom po tym nie stanie.
    Aha, ja tak sobie mysle, ze przeciez odpornosc poszczepionkowa nie trwa wiecznie, to powidzcie mi kto lepiej zniesie np. odre dziecko nieszczepione czy dorosly zaszczepiony w dziecinstwie.
    Moonia, mojej kolezanki syn ma niestety autyzm po szczepieniu. Po mmr zaczal sie cofac. Wiec cos w tym jest. Oczywiscie doktory mowia, ze to nie po szczepieniu...
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    montenia: Moonia, mojej kolezanki syn ma niestety autyzm po szczepieniu.


    no a jaka pewnosc, ze to po szczepieniu a nie zbieg okolicznosci a szczepionka ew przyspieszyła to co i tak było nieuniknione??

    montenia: ze przed kazdym szczepieniem zwierze jest odrobaczane,


    zwierze ma byc odrobaczone albo tydzien przed szczepieniem lub jednoczesnie ze szczepieniem czyli w tym samym czasie działa i to i to.


    montenia: ale niech mi ktos zagwarantuje, ze nic sie moim dzieciom po tym nie stanie

    nikt Ci tego nie zagwarantuje nigdy, tak jak nikt Ci nie da pewnosci czy np po cefalosporynie nie dojdzie do mega hemolizy i zagrozenia zycia a przeciez czestym i chetnie podawanym antybiotykiem u dzieci jest cek, ceklor, zinnat i wiele rzeczy by tu wymieniac.

    Treść doklejona: 15.08.12 18:52
    montenia: to powidzcie mi kto lepiej zniesie np. odre dziecko nieszczepione czy dorosly zaszczepiony w dziecinstwie.


    ale szczepienia masowe sa po to aby wyeliminowac dana chorobe ze srodowiska zupełnie tak aby kontaktu z nia nie miało za iles tam lat ani dziecko nieszczepione ani dorosły zaszczepiony, taka jest zasada postepowania w epizootilogii - profilaktyka i eliminacja czynnika zakaźnego ze srodowiska. dzieki temu nie mamy juz czarnej ospy wscieklizny na wiekszej czesci naszego kraju i wielu innych chorób. Wiec nie tylko o ochrone jednostki tu chodzi a o chrone szeroko zakrojonego ogółu, jesli wyeliminujemy dany czynnik zakaxny ze srodowiska to byc moze na odre bedziemy musieli sie szczepic jadac gdzies na dalekie wakacje a my bedziemy krajem wolnym i bezpiecznym i nasze wnuki juz ominie dylemat szczepic czy nie szczepic
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    Powiem tak - ja przez głupi zastrzyk z penicyliny mało się nie przekręciłam. Dobrze, że podano mi to po raz pierwszy w szpitalu, bo inaczej moja mama by nie miała córki. I tak samo jak antybiotyki szczepionki podaje się w jakimś celu, żeby uniknąć powikłań po chorobie (tak, znam osobiście dwie osoby, u których powikłania po chorobie mają bardzo złe skutki - na całe życie).

    My wybraliśmy pediatrę, która nawet przy marudzeniu dziecka przy ząbkowaniu mówi, żeby nie szczepić. Otwarcie mówi o minusach szczepień i odradza te szczepionki, których dziecko według niej nie powinno teraz lub w ogóle dostać. I tutaj akurat ufam temu lekarzowi.

    Każda z nas musi podjąć sama decyzję, czy groźniejsza dla rodziców jest groźba możliwych powikłań poszczepiennych czy groźba powikłań po chorobie, gdy dziecko nie zostanie zaszczepione. I to i to ma swoje ewidentne plusy i minusy, a decyzje? Ile ludzi tyle zdań i tak można się bez końca licytować.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 15th 2012
     permalink
    moniaa- poznałam osobiście kuzynkę mojej przyjaciółki z LO - jej syn po MMR stał się autystyczny. I to z dnia na dzień. Przestał mówić, patrzeć rodzicom w oczy , apatia na przemian z histerią. Mają na to papiery od lekarza , ze to skutek szczepienia.
    Córka mojej koleżanki po szczepieniu dostała niedowładu nogi - tygodnie rehabilitacji
    Syn moich znajomych podobnie - tylko szybciej doszedł do siebie - mam wymieniać dalej?
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 16th 2012
     permalink
    Lily, takich przypadkow mozna przytoczyc tysiace, niestety. Ale do niektorych to nie dotrze. dla lekarzy jakby NOP-y nie istanialy,a wszystko co po szczepieniu sie zdarza, jest tylko zbiegiem okolicznosci. Przykre..
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 16th 2012
     permalink
    montenia: takich przypadkow mozna przytoczyc tysiace, niestety. Ale do niektorych to nie dotrze.


    przypadków powikłan po chorobach tez sa tysiace, jesli nie setki tysiecy i tez do niektórych to nigdy nie dotrze a szkoda.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 16th 2012
     permalink
    A do kogo ma docierać ? Nie wiem kogo Ty tu chcesz przekonywać moniia . Wiedza przeciętnej matki dzisiaj jest znikoma tak na temat szczepień i ich składu, ryzyka podania jak i chorób, możliwych powikłań po chorobie i tego jak się je leczy.
    Akurat mnie czy montenii nie musisz oświecać bo zastanawiając się nad sensem szczepień , wnikliwie badasz to z czym możesz się spotkać czyli choroby na które są szczepionki.
    Tak to już jest że Ci co mają najwięcej wątpliwości, mają je bo dużo wiedzą a nie odwrotnie.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 16th 2012
     permalink
    Moonia, po kazdej chorobie moga byc powiklania, nawet po glupim przeziebieniu, na ktore szczepionki nie ma! Na jakas tam chorobe np.ospe , moze w ogole dziecko nie zachorowac, a tak podaje sie mu na tacy gotowy koktajl z wirusa i innych substancji.
    Skoro odpornosc poszczepionkowa jest taka super, to czemu choruja dorosle osoby-przeciez byly zaszczepione.
    Naprawde wolalabym nie wiedziec tego wszystkiego co wiem o szczepieniach i szczepic na wszystko co sie da. Ale naprawde nie moge. Strach przed kolejnym nop-em jest zbyt duzy, aby ryzykowac. Kolejne szczepienie moze skonczyc sie tragiczniej nizeli ,,tylko,, kiwanie glowa. Nie po to w ciazy walczylam, zeby w ogole sie urodzila, zeby teraz jakis tam medyk wszystko spieprzyl. I jeszcze nie wzial za to odpowiedzialnosci ( bo wg niego nop nie istnieje).
    chcialabym spotkac takiego pediatre, ktory rozwialby moje watpliwosci. Niestety jeszcze na takiego nie natrafilam.
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeAug 16th 2012
     permalink
    To ja odbiegnę troszkę od dyskusji, pewnie gdzieś to już się pojawiło na tym wątku, ale naprawdę nie mam czasu przeczytać całości.
    Czy warto zaszczepić dziecko na rota? W rodzinnie mam akurat przypadek, że dziecko pomimo szczepienia, trafiło 2 razy do szpitala w wieku niemowlęcym z powodu rota... Poza tym czytałam gdzieś i słyszałam od osób mających do czynienia ze szczepionkami, że działają one tylko na jakieś określone szczepy wirusa, a tak naprawdę szczepów jest tysiące i nie wiadomo na jaki dziecko może zachorować.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 16th 2012
     permalink
    Vsti, nie warto.
    •  
      CommentAuthorTabaluga
    • CommentTimeAug 16th 2012
     permalink
    Powiem tak: osobiście bylam dwa razy z synem w szpitalu z powodu rota. W sali, w której byliśmy za 1. razem oprócz nas było dwoje dzieciaczków z tą chorobą i mój syn był jedynym niezaszczepionym spośród tej trójki. Najfatalniej przechodził to nie on, ale pewien chłopiec mający 7mcy i karmiony już od kilku(nastu?) tygodni butelką (pozostała dwójka była na samym cycu), co by potwierdzało, że w mleku ludzkim jest sporo p-ciał na choroby obecne w otoczeniu i że karmienie piersią w sytuacji chorób zakaźnych jest nieocenione.

    Rota jest wirusem szybko się mutującym i wciąż powstają nowe jego szczepy, szczepionka za tymi mutacjami nie nadąża. Można trafić akurat na szczep, na który się szczepiło, można trafić na inny.

    W szpitalu na rota podaje się w zasadzie tylko nawodnienie, nie jest to choroba wymagająca sterydów, antybiotyków, czy innych silnych leków, długotrwałego monitorowania stanu klinicznego pacjenta itp. W zasadzie jeśli się nie dopuści do odwodnienia, to można przechodzić to w domu.

    Oczywiście sam pobyt na oddziale to nie wypoczynek w spa, biegunka lub wymioty też są nieprzyjemne. Więc z tego punktu widzenia warto rota unikać. Pytanie, czy te szczepienia faktycznie są warte tych pieniędzy i ryzyka nopów. Patzrąc na zdjęcia w reklamach, na których niemowlę leży z wenflonem w bezwładnej rączce w szpitalnym łóżeczku, a na górze wielkie litery krzyczą "Mamo, nie chcę do szpitala!", odnoszę wrażenie, że w tym konkretnym przypadku jest to próba wywołania u młodego rodzica histerii. Ale może mi się tylko zdaje...
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 16th 2012
     permalink
    ja na rota tez nie szczepiłam, jak starszaki były małe to tych szczepionek nie było a jak mała była mała to akurat przy tym szczepieniu dla mnie gra nie warta swieczki tak do konca. Choc miałam chwile zwatpienia jak maluch szwagra zaraził sie rota w szpitalu gdzie lezał na zap płuc i pobyt ich tam przeciagnał sie o kilka dni, a dzieciaczki sczepione nie zachorowały mimo przebywania w tej samej sali. pewnie trafil sie szczep szczepionkowy akurat. Czy bede szczepic teraz malucha - nie wiem, mam jeszcze troche czasu do namysłu.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 16th 2012
     permalink
    U nas pediatra szczepienie na rota odradzała, ale brała pod uwagę to, że mały jest tylko na mleku piersiowym. I też mówiła, że szczepy są różne (jak przy grypie) i po prostu nie warto... Tym bardziej, że miała na oddziale dzieci po i bez szczepionki i przechodziły bardzo różnie niezależnie od szczepienia.
    --
    •  
      CommentAuthorsylwica82
    • CommentTimeAug 16th 2012
     permalink
    wracajać do nop-ów i braku związku z autyzmem poszczepiennym. zastanawiam się, ilu zwolenników szczepień wie wogóle co to jest autyzm??? ja mam autystycznego kuzyna, autyzm z którym się urodził, wiem jak to wygląda i wiem co to. Rehabilitantka która ćwiczyła naszego syna z powodu osłabionego napiecia mieśniowego-z którą konsultowałam też Priorix zadzwoniłą do mnie z miesiac temu, że w ciągu tygodnia trafiły do niej trzy rodziny właśnie po szczepieniu odra, swinka rózyczka... dzieciaki które gadały już po swojemu, były bardzo kontaktowe wesołe, w sumie z dnia na dzień straciły kontakt z rzeczywistością. ja nie twierdzę , że to autyzm w swojej klinicznej postaci, bo nabyć tego nie można, ale nie wierzę w zbieg okoliczności, że nagle ten autyzm wystąpił. po dzieciakach od razu widać, od urodzenia , ze coś jest nie tak, tylko diagnoże stawia się w okolicy 2 lat, a nie choroba nagle się ujawnia. Mózg dziecka jest bardzo wrażliwy, jeden mniej drugi bardziej. może ta pechowa trojka dostała jakąś zanieczyszczoną serię, może mózg ktoregos z nich się po jakim czasie wyczyści, a może nie, i będa juz do końca zycia inne.
    Moja przyjaciółka zapytała swojego pediatre o MMR czy priorix. usłyszała , że nie ma to nic wspólnego z autyzmem poszczepiennym, A NAWET JEŚLI TO WYSTĘPUJE ON NIEZWYKLE RZADKO!!!!!!!!!!!!!!!! rozumiecie ?!?!?!?! niezwykle rzadko. wiec ta zapytała, wprost, pani doktor, syn zmarł mi w wieku 8 miesiecy na śmierć łożeczkową-ktora występuje niezwykle rzadko, moja kilkutygodniowa córka zmarła w wyniku niezwykle rzadko występującej białaczki, da mi pani gwarancję, ze mój syn teraz nie będzie tym kolejnym niezwykłym niezwykle rzadkim przypadkiem...... odpowiedź chyba znacie.
    ja tez chetnie zaszczepiłabym syna przeciw śwince, jeśli tylko państwo zapenwi szczepionke pojedynczą to zaryzykuję i zaszczepię, a na chwilę obecną dziękuję bardzo:)
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeAug 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Moja młodsza siostra po MMR trafiła do CZD, a moja mama patrzyła bezradnie jak jej dziecko, okaz zdrowia z dnia na dzień stało się umierające. Moja siostra po tej szczepionce była jedną nogą w grobie dlatego ja nie zamierzam szczepić na MMR.
    To co moja mama przeszła wystarczy mi do dzisiaj, dziecko znajomych po MMR stało się autystyczne z dnia na dzień. Najpierw płakało cały dzień po szczepieniu, a następnego dnia przestało się uśmiechać i mówić. I NIE wierzę, że
    powiazanie MMR i autyzm - dla mnie to mit pokutujacy od lat, obalony juz naukowo przez wielu specjalistów a jednak wciaz przytaczany.


    bo przypadek ten nie jest mi obcy.

    Jak ktoś nie dba o siebie i z chorobą chodzi, nie wyleczy się do końca to niech się potem nie dziwi, że są komplikacje. Co do rota i cięższym przechodzeniu przez rodziców, to przecież nie nowość, że dzieci łatwiej przechodzą różne choroby, więc nie przypisywałabym zasług wyłącznie szczepionkom. Tak samo jak dziecko przejdzie ospę prawie bez uciążliwości tak dorosły będzie się męczył ze 2 tygodnie, analogicznie ze świnką, także wszystko zależy od organizmu.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 17th 2012 zmieniony
     permalink
    Wykład prof. Majewskiej o szczepionkach
    •  
      CommentAuthorsylwica82
    • CommentTimeAug 17th 2012
     permalink
    dzieki Lily za link, zgadzam sie z kobietą w 100%....
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    Dziewczyny a dlaczego nie można szczepić dziecka ząbkującego? Nie jestem pewna, ale chyba mojemu Małemu zęby idą. Ślini się jak głupi;) całą piąchę wciska do buzi i żuje z nerwem i jak go biorę na ręce to prawie twarz mi zjada z takim nerwem, że nie mogę;) No ale zębów ani śladu. A za tydzień mamy szczepienie i nie wiem czy to bardzo niebezpieczne?
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    bo obnizona odpornosc, zeby nie przeciazac organizmu itd. Ale pytanie jak to przechodzi, ja swoje szczepiłam, ale one nie goraczkowały, oprócz slinienia i swedzacych dziaseł nic im nie dolegało :) Tyle, ze ja tu w mniejszosci jesli chodzi o szczepienia ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    No ale jeśli nie ma gorączki, śladów zębów też nie ma...Mogę tylko gdybać, że to zęby, ale prawdopodobnie będą jeszcze ze dwa miesiące wychodzić...i co wówczas? Nie szczepić go? Czy jak to zrobić? Chciałam wiedzieć tak konkretnie co grozi jeślio zaszczepię go, a jemu akurat zęby idą?
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    ja bym zaszczepiła normalnie :) i tak tez robiłam, ale zaraz mnie tu zakrzycza pewnie ;) prawda jest taka , ze on teraz zaczyna zabkowac i bedzie ząbkował do drugiego roku zycia non stop własciwie :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    moniaa - co ty piszesz dziewczyno za farmazony...jaka mniejszość? Przecież ponad 90% matek na 28 dni szczepi jak pediatra przykazał.
    I jakie zakrzyczenie...czy kilka faktów przeczących mainstreamowemu podejściu do szczepień to zakrzyczenie? Bez przesady.
    Hanny - zrobisz jak zechcesz, sama wiesz jak Twoje dziecko reaguje na szczepionki.
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Na razie było szczepione dwa razy, więc ciężko mi stwierdzić jak faktycznie reaguje na szczepionki. Lily a może Ty - jako osoba odradzająca szczepienia - powiesz mi dlaczego nie powinno się szczepic dzieci, które ząbkują? No kurka, już kilka razy tu się spotkałam z taką opinią, a nigdy nie wyjaśniono DLACZEGO?


    "on teraz zaczyna zabkowac i bedzie ząbkował do drugiego roku zycia non stop własciwie :)"

    no właśnie
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    Lily: moniaa - co ty piszesz dziewczyno za farmazony...jaka mniejszość?

    ja pisze o tym watku wiec tak jakby nie farmazony ;) doskonale wiem, ze wiekszosc na szczescie jednak szczepi :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    Kazde obnizenie odpornosci( a zabkowanie do takiego nalezy) zwieksza ryzyko wystapienia NOP. W najlepszym przypadku szczepionka moze sie nie przyjac tylko i dziecko nie nabedzie tej zachwalanej odpornosci poszczepiennej. Nie wiem co by bylo gdybym zaszczepila moje dzieci w czasie obnizonej odpornosci. skoro oboje dzieci, calkowicie zdrowych w dniu szczepienia tak zareagowalo na szczepionki.
    Hanny, decyzja nalezy do Ciebie.
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    jutro idziemy na szczepienie ( chyba) teraz powiedzcie mi Pentavac vs. Infanrix IPV?
    takie szczepionki mają dostępne na miejscu a ja się kompletnie nie znam...

    w ogole jak mój poszedł zapisać Luśkę to dostał opiernicz, że dziecko ma już 4 mies a jeszcze nie szczepione... że teraz zapłacimy kupe kasy bo trzeba jej stworzyć indywidualny tok szczepienia bo powinna być szczepiona już od 6-8 tyg. szkoda, że mnie tam nie było bo bym powiedziała co myślę... ! brr
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    Flavia, a za co niby macie placic?!!! nie ma to znaczenia kiedy rozpoczniesz szczepienie, nie ma nigdzie w ulotce, ze musi byc podana szczepionka miedzy tym a tym tygodniem zycia dziecka. Ja szczepilam(niestety) infarixem ipv+hib.
    • CommentAuthorcho
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    My miałyśmy iść na szczepienie jutro, ale mała w szpitalu została zaszepiona na gruźlice. Pojawiła sie ropna gruda na rączce. Cała niedziele dziecko płakało. Stan podgorączkowy. Póżniej jej to pękło wiec był wrzask przez 2 godziny....ja płakalam już w końcu z nią. Wiec mam wymówkę, aby odsunąć wizje kolejnych szczepień na jakiś czas.:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeAug 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Flavia, to absolutnie nieprawda, że ma być jakaś zapłata za "indywidualny tok szczepienia". Nie masz obowiązku szczepić wg kalendarza szczepień - to jest ogłoszenie sanepidu, a nie źródło prawa. Nie ma żadnych podstaw do żądań zapłaty za to, że szczepisz dziecko zgodnie z rozporządzeniem, a nie kalendarzem szczepień. Mają psi obowiązek zaszczepić szczepieniami podstawowymi wtedy, kiedy się z dzieckiem stawisz, bez gadania. A ten indywidualny tok szczepień to jest oczywiście gadanie bez sensu, bo indywidualny tok szczepień jest generalnie pomyślany dla dzieci, które mają jakieś NOPy zaewidencjonowane, albo z innych przyczyn (np. rozwojowych, medycznych) nie mogą być szczepione w normalnym trybie. Jeśli dziecko jest szczepione później, bo np. później rozpoczęłaś proces szczepienia, albo np. chorowało, było przeziębione i to się opóźniło, to to nie wymaga żadnego indywidualnego toku szczepień. Po prostu szczepisz w kolejności szczepień, tylko wiekowo dziecko jest bardziej zaawansowane. Straszą po prostu baby wredne - nie przejmować się.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    HANNY ale to chyba chodzi o ząbkowanie w sensie, że dziecko ma gorączkę, biegunkę bo ząb jest już tuż tuż
    a nie o w ogole początek ząbkowania, który pewnie w przypadku Twojego Kuby potrwa jeszcze kilka mscy...
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    pani_wonka: Flavia, to absolutnie nieprawda, że ma być jakaś zapłata za "indywidualny tok szczepienia".


    ja wiem i w ogole się tym nie przejmuje, jak pisałam mój Paweł poszedł Młodą zapisać, ja tymczasem byłam z nią w samochodzie ( bo nam usneła tuż pod przychodnią)
    On nie ma zielonego pojęcia o szczepieniach... ja to bym ostro zjechała tą babkę, a że pyskata jestem to by mnie z przychodni wywalili:devil:
    jutro zapewne będą się pytać dlaczego tak późno, standardowo wcisnę ten sam kit- Katar/ gorączka:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 28th 2012
     permalink
    ja swoja szczepie 'panstwowo'. skoro cos jest obowiazkowe to dlaczego mam za to dodatkowo placic. po za tym ja, moja maz i inni z naszych rocznikow byli szczepieni szczepionkami z zawartoscia rteci i zyjemy, i mamy sie dobrze.
    bez zadnego ale szczepilismy na MMR.
    na studiach troche uczylam sie o tej chorobie, potem rozmawialam z psychologiem specjalizujazym sie w autyzmie i z cala pewnoscia moge powiedziec, ze autyzm nie pochodzi od szczeponki.
    przy autyzmie uposledzone jest wydalanie z organizmu metali ciezkich. dodatkowo okres kalendarzowego szczepienia zbiega sie z okresem w rozwoju dziecka, w ktorym mozna zaobserwowac pierwsze symptomy autyzmu, a rtec ze szczepionki wzmacnia te objawy jako, ze organizm nie radzi sobie z jej wydaleniem.


    NIE SZCZEPIE:
    na ROTA szczepionka w teorii daje ochrone, ale tylko na pol roku. to co sie mowi w reklamie szczepienia (ktora jest niezgodna z prawem bo oddzialywuje na emocje) o szpitalu itd to dla mnie to juz mocne zaniedbanie. my zaliczylismy rota bedac w szpitalu, potem polowa rodziny. tesciowej jakos nie sieklo :devil:

    PNEUMOKOKI, na nie nie trzeba walic 2 czy 3 dawek, wystarczy jedna po 2 roku zycia i daje ten sam efekt. i nie trzeba placic 280zl, wystarczy 67 i jest to samo. a gadanie, ze ta tansza to dorosla szczczepionka jest o kant dupy potluc- info od pediatry zakaznej

    MENINGOKOKI, tez wiedza od pediatry zakaznej. sa 3 szczepy. A, B i C. w PL najczestrze zachorowania na szczep A + troche B. szczepionka obejmuje szczep C.

    ja mialam tylko i wylacznie jedna zagwostke. OSPE WIETRZNA. ale tylko dlatego, ze Mloda ma gronkowca zlocistego na skorze i obawialam sie ewentualnych komplikacji skornych. jednak przestalam rwac wlosy z glowy. jak mi zachoruje to jej rece zabandazuje. a i musialabym abulic 560 zl za brak pewnosci...

    no bo powiedzmy sobie szczerze. szczepienie nie da nam gwarancji, ze:
    a-nie zachorujemy
    b-ze przebieg bedzie lagodniejszy
    za to moze no w przypadku osby dojsc do komplikacji poprzez polaczenie wiusa ze szczepionki z tym panujacym. i co wtedy?

    juz jakis rok temu moj gin mi powiedzial, ze sa nowe zachorowania na ospe i choruja nawet ci co juz ospe maja za soba. atakuja nowe szczepy. ale lekarze siedza cicho.

    jedyne na co SZCZEPIE Mloda dodatkowo to POLIWAKCYNA MITTE. zawiera iles tam bakterii w tym gronkowce, a to dlatego, ze to one sa winne wiekszosci infekcji gornych i dolnych drog oddechowych, a Mloda sie drapala kiedy byla ostra sytuacja z gronkowcem i na bank przeniosla go do jamy nosowo-gardlowej. po niej wszelkie katary ustaly.
    u Mlodej stosujemy iniekcje. ja kiedy bylam mniej wiecej w jej wieku i co chwila chorowalam na zapalenie oskrzeli i organizm byl na skraju wyczerpania przez choroby i antybiotyki, pewien lekarz zapodal mi ta szczepionke w kroplach do nosa. od tamtej pory jest spokoj (nie liczac astmy).
    a to co dzieci najczesciej przynosza z przedszkola to infekcje drog oddechowych.

    z reszta za chwile drugi raz bedziemy ja stosowac bo do przedszkola idziemy + probiotyki bo tez swietnie wzmacniaj odporosc.

    :smile:
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    elfika: choruja nawet ci co juz ospe maja za soba. atakuja nowe szczepy. ale lekarze siedza cicho.

    bo z ospa to jest tak, ze nie zawzse ona daje odpornosc na całe zycie, sa osoby u ktorych to jest ok 7-10 lat czyli mniej wiecej tyle ile daje w pełni przyjeta szczepionka. Ja i moj brat chorowalismy dwa razy ja w wieku 5 lat i potem 19. MOja Cyske zaszczepilam bo mam nadzieje, ze choc przez rok bedzie chroniona. W poniedziałek idzie do przedszkola a ja w grudniu rodze. Nie bardzo usmiecha mi sie noworodek z ospa. taki roczniak juz moze miec :) Choc syn mojej kolezanki juz jest szmat czasu rehabilitowany, bo ma potworne zaburzenia neurologiczne wlasnie po ospie. Byc moze i tak by sie one pojawiły a choroba to przyspieszyła tylko. Nie wiem chorował w wieku 3 lat
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    mooniia: bo z ospa to jest tak, ze nie zawzse ona daje odpornosc na całe zycie

    ja nie mowie o przypadka, kotre nie nabyly odpornosci. osobiscie znam goscia, ktory chorowal 6 razy. ja mam na mysli taki przypadki jak np ja. kiedy chorowalam i nabylam odpornosci i nie chorowalam z nastepnymi przypadkami. za to w tej chwili moge zachorowac. nie mylic z polpascem.
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    mooniia: z ospa to jest tak, ze nie zawzse ona daje odpornosc na całe zycie
    to oznacza, że jak mi maluch ospę z przedszkola przyniesie to ja mogę na nią znowu zachorować? oj niefajnie :-/

    Elfika szczepisz szczepionkami z rtęcią i sama przyznajesz że problem z wydalaniem rtęci przyczynia się do autyzmu?

    Co do szczepień, pneumokoki wstrzymane są obecnie, chcieliśmy ostatnio zaszczepić drugą dawką, ale pielęgniarka powiedziała, że coś w Gdańsku wyszło nie tak i kazali zaplombować wszystkie dawki i nie szczepić do czasu aż skontrolują całą partię. Słyszał ktoś coś na ten temat?
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    W kujawsko - pomorskim (przy północnej granicy) jest komunikat o tym, że jedna seria prevenaru 13 została wstrzymana. Szczepionkami nie z tej serii można szczepić normalnie. Zdarza się, że zauważą coś niepokojącego w wyglądzie szczepionki i wycofują zaraz całą serię.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Nana81, moze bylo duzo powiklan po tej szczepionce?
    A szczepisz na pneumo?
    Ja ospe tez mialam 2 razy, jako malutkie dziecko i potem jak mialam 15 lat.
    Za to moja chrzestna (60lat) miala ostatnio swinke :shocked:. A lekarz-konowal nie umial tego rozpoznac
    :devil:
    wiecie , wole zeby moje dzieci przeszly swinke czy inne chorobska jako dzieci nizeli osoby dorosle. Po co ladowac w dzieciaki rtec czy inne swinstwa, skoro to i tak nie daje odpornosci?
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    no tak przechorował moj brat, ale teraz jak moje przedszkolaki chorowały to mnie juz nic nie ruszyło a przyznam, ze troche sie bałam :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    Nic nie wiadomo. Jest tylko taka informacja, ale uspokajano mnie, że nie zawsze chodzi o powikłania. Zdarzają również się sytuacje, o których pisałam. Podejrzewam, że ma to związek z tym, o czym pisała gilese.
    Na razie nie szczepię. Więcej przemawia za odłożeniem tej sprawy w czasie.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    gilese: to oznacza, że jak mi maluch ospę z przedszkola przyniesie to ja mogę na nią znowu zachorować? oj niefajnie :-/

    dokladnie tak.
    gilese: Elfika szczepisz szczepionkami z rtęcią i sama przyznajesz że problem z wydalaniem rtęci przyczynia się do autyzmu?

    przeczytaj raz jeszcze.
    szczepie z rtecia, a dzicko mam zdrowe.
    autyzm jest choroba genetyczna a nie odrteciowa.
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 29th 2012
     permalink
    elfika obawiam sie , ze nie przekonasz grupy spolecznej, która uparcie twierdzi ze opublikowane kiedys stwierdzenie, ze szczepionki MMR powoduja autyzm jest prawdziwe, mimo juz wielu obalen tego mitu podpartych wieloletnimi badaniami.

    montenia: wole zeby moje dzieci przeszly swinke czy inne chorobska jako dzieci nizeli osoby dorosle.

    jesli przejda je w miare normalnie i nie zostana powikłanie lub ich choroba nie zagraza innym to pewnie, ze tak jest lepiej, choc nawet i przechorowanie nie da pewnosci, ze nie zachorujemy znowu, no i czasami lepiej przejsc dana chorobe jednak w wieku 7-8 niz 2 czy 3 :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Mooniia, nie chodzi mi o konkrteny wiek. ale ja bym nie chcial byc chora jako dorosla na swinke czy ospe. skoro nawet przechorowanie nie chroni przed ponownym zachorowaniem, to szczepienie juz w ogole.
    tu nie chodzi tylko o autyzm. Chodzi takze o inne stany chcorobowe(w tym powazne uszkodzenia dzieci, uposledzenia) po szczepieniach. I nie piszcie blagam Was, ze to nie po szczepieniu.
    Mojej kolezanki syn ma autyzm po mmr. I to bylo zdrowe, dobrze rozijajace sie dziecko!
    A jesli jest autyzm genetyczny, to moim zdaniem bylby juz widoczny od wieku noworodkowego. Nawet neurolog mi tak mowil.
    Mooniia, juz w interesie koncernow famraceutycznych jest aby obalic to stwierdzenie o autyzmie. Szczepionki to kopalnia zlota!!!
    A lekarze jak mantre powtarzaja, nie to nie po szczepionce-to genetyczne. Tez maja w tym interes.
    Mooniia, a dlaczego maja przechodzi z jakimis problemami dana chorobe np.ospe czy swinke etc? wzmacniac odpornosc, pozwolic organizmowi na odchorowanie i nie wyganiac od razu po chorobsku do szkoly czy przedszkola to jest sposob na unikniecie powiklan.
    nie wiem, ale ja przechodzilam rozne choroby:swinke, ospe,odre, rozyczke etc, zawsze bylam kladzona do lozka, wypoczywalam i regenerowalam sily. Zadnych powiklan nie mialam.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.