montenia: Okej,ale co wtedy jesli dziecko nagle przestaje kopiowac doroslych, nie nawiazuje kontaktu z innymi osobami ( a syn mojej kumpeli, w zasadzie wychowywal sie z moja corka,normalnie sie bawili, wszytsko bylo w porzadku) i nagle zalamanie?

No właśnie autyzm tak się najczęściej objawia, nagle w 2 lub 3 r.ż. to nie jest tak, że od urodzenia te objawy są widoczne. Większość dzieci właśnie pierwsze objawy ma dopiero po skończonym roku.
Syn kuzynki właśnie z dnia na dzień zamknął się w sobie. Widziałam go jakoś w przeciągu miesiąca i byłam w szoku, miesiąc wcześniej był uśmiechnięty, przytulał się, nawiązywał kontakt, już zaczynał chodzić a nagle zamknął się w sobie, najchętniej by siedział i kręcił kółkami w autkach. Kuzynka twierdzi, że w ciągu 3 dni to się stało. Szczepiony na mmr jeszcze nie był. Kuzynka trafiła do stowarzyszenia i właśnie większość dzieci nagle się cofa i zamyka

To już drugi przypadek autyzmu w mojej rodzinie, pierwszym jest kuzyn 40 letni, też nieszczepiony, On wg tego co mówi rodzina pierwsze objawy miał po 2 urodzinach. Bardzo temat zgłębiłam przed podaniem szczepienia synowi, przeszukałam w 2010 bazy medyczne i postanowiłam zaszczepić z opóźnieniem. Podeszłam do przychodni, przedstawiłam sytuację i problemów nie było. Dostał szczepienie w 19 miesiącu, nigdy nopów nie miał, po mmr również. Ja mimo wszystko jestem za szczepieniami, bo półroczny sąsiad zmarł w wyniku zapalenia mózgu, powikłania po odrze. Jeszcze wtedy dzieci nie planowałam nawet, ale bardzo zapadło mi to w pamięci. Wiem, że to ekstremalny przypadek, ale dla mnie zdecydowanie gorszy niż ewentualne powikłania neurologiczne. Myślę, że każdy musi zgłębić temat i sam podjąć decyzję. Ja co szczepienie biłam się z myślami i za kilka miesięcy znowu ten dylemat przede mną

Ja z premedytacją nie zaszczepiłam młodej na MMR ale mam złe doświadczenia z tą szczepionką z własnego domu, więc nikt mnie nie przekona, że jest ona bezpieczna a wszystko co wokół niej piszą, to między bajki można włożyć. U nas niewiele brakowało żeby moja siostra zeszła po tej szczepionce, a jakie spustoszenia ta szczepionka dokonała w jej systemie immunologicznym to już nie będę się rozpisywać... Całe szczęście, że nie skończyło się autyzmem jak w przypadku jednej znajomej mi osoby...

Także możecie opowiadać o braku zależności między tą szczepionką, a zdrowiem, a ja wiem swoje z doświadczenia i ryzykować nie będę.

montenia: A pririx to chyba to samo co mmr,tylko ze inna firma robi?

Nie, priorix ztego co się orientowałam to oczyszczona forma MMR.
Jaśniej mówiąc ma mniej "syfu" w sobie.
.
A czy orientuje się ktoś czy w Polsce refunduje się acelularną szczepionkę przeciw krztuścowi?
Jesli już ma brać moja to wolałabym by była to acelularna, zwłaszcza że jest wcześniakiem.
Niektórzy neurolodzy sa właśnie za takimi.

Dzięki Tuli:)
Miałam dobre przeczucie by najpierw odwiedzić naszą neurolog bo mała i tak jest pod opieką ze wzg na wcześniactwo.
Mam do niej tez kilka pytań odnośnie szczepionek.
Nie wiem kiedy pojedziemy ale jak sie dowiem coś to dam tu znać.
Może komuś też coś rozjaśni.
Co prawda zdaję sobie sprawę, że czasem i opinie tych samych specjalistów sie różnią ale wolę posłuchac kilku opinii i samemu pomyśleć co i jak.
Jakby nie bylo szczepienia to bardzo kontrowersyjny temat

Magdalena, zgadzam się z Twoją opinią o MMR. Mam podobne odczucia.

Magdalena - w 100% Cie rozumiem..

Treść doklejona: 12.03.13 01:21
A czy ktoras z Was szczepila tylko na 6w1? Bez MMR , pneumo i meningo?

marakuya: A czy ktoras z Was szczepila tylko na 6w1? Bez MMR , pneumo i meningo?

Tak.

tuli_pani: Asik DTPa jest refundowana dla dzieci, które mają takie zalecenie od neurologa

Z tym że trzeba się domagać, bo np. mój syn miał wskazania, a mnie o tym nie poinformowano i leciał normalnym trybem i zwykłymi preparatami, państwo w przychodni mieli ładnie w papierach i głównie na tym im zależało :/

montenia: Powiedzialam,ze nie przyjde i nie szczepie dalej. Chyba,ze pani doktor da zaswiadczenie,ze w razie nop ponosi wszelkie koszta diagnostyki,leczenia czy rehabilitacji.

i jak zareagowali? szoken byl?

Montenia, zajrzyj na to forum szczepienia.org.pl. widzialam tam watki o tym jak walczyc jak juz sie sanepid przyczepi.

Treść doklejona: 13.03.13 11:28

KARKO: Natomiast na pewno trzymałabym się zasady, że dziecko MUSI być całkiem zdrowe do szczepienia! Żadnego szczepiania mimo "małego katarku".

to na pewno. aczkolwiek:

KARKO: Bałabym się zrezygnować z MMR. Sama po śwince straciłam słuch na jedno ucho :(

własnie szukam informacji o przebiegu tych trzech chorób z mmr. czy one zawsze grożą powikłaniami? czy może jednak przechorowane i "wygrzane" w domu kończa sie szcześliwie?
--
A jeszcze się tak zastanawiam, czy po Priorixie normalnie puszczać dziecko do złobka czy też przytrzymac je trochę w domu?

jaca_randa: Natomiast po szczepieniu corka stracila przytomnosc

STRASZNE!!!! Od zawsze wiedziałam, że ta szczepionka to gówno jakieś służące do wykończenia nas.

Ja również przechodziłam wszystkie 3 choroby jako małe dziecko i żadna nie trwała dłużej niż 1,5 tygodnia, a różyczkę to ponoć prawie bezobjawowo tyle, że babcia się ode mnie zaraziła stąd się dowiedzieliśmy. Babcią trochę potargała ta choroba ale ogólnie wszyscy przeszliśmy to bez powikłań.

Ja jako dziecko też dostałam ataku drgawek po szczepionce... Właśnie mi się przypomniało, że mama często o tym wspomina.

Ja straciłam przytomność po szczepieniu, co prawda nie MMR, ale Di Te, nie mogli mnie obudzić i karetką na sygnale pojechałam do szpitala. Pamiętam, że obudziłam się już w karetce, po jakiejś mega dawce środka pobudzającego. Dwa dni leżałam w szpitalu na diagnostyce. Niby wszystko było ok z badań, więc do dziś nie wiadomo dlaczego tak zareagowałam.

white_tea: A ten Priorix jest dostępny np w aptece?

tak, cena ok 80zł.

azniee: Dziewczyny, może głupie pytanie Czy da się przeprowadzić szczepienia nie korzystając z przychodni rejonowej, tylko w prywatnych placówkach?

tak, koleżanka tak robiła bo miała wykupione pakiety w prywatnych przychodniach.

Tego już nie wie nikt bo w Polsce pojedyncze są niedostępne. Kiedyś były i z tego co wiem ta na odrę dawała sporo nopów, dzieciaki ciężko ją przechodziły.

Winnica, a robili Ci EEG po tej utracie przytomnosci? I czy pozniej bylas jeszcze na cos szczepiona?

bałam się, że prywatne nie mają np. jakiś uprawnień do tego
no ale to ulga- dzięki

winnica:
Tak, miałam robione, nic nie wykazało. Byłam potem szczepiona dalej normalnie.

Aha, i nigdy więcej nic Ci się nie działo po szczepieniach? Przepraszam, że tak dopytuję, ale moja córka też odleciała (prawdopodobnie w wyniku szczepienia) i w chwili obecnej jestem postawiona przed decyzją, czy szczepić ją dalej, czy nie. Strasznie się boję, bo to, co przeżyliśmy wszyscy, jak ona tak przestała ruszać się i oddychać... gdybyśmy mieli przechodzić przez to jeszcze raz - to ja dziękuję! Tyle, że jej na EEG wyszły jakieś zmiany, natomiast nie są one niepokojące, jeśli prócz złego zapisu nic się nie dzieje.

Nam się ten "epizod" zdarzył po Priorixie :( Ale wcześniej przy 5w1 też były marudzenia, wymioty (zgłaszałam, ale lekarka mówiła, że to nie po szczepionce... tylko, kurka wodna, po czym, jak dziecko nigdy wcześniej nie wymiotowało?), przez cały dzień po każdnym posiłku miałam zwracanie. Piersią wtedy jeszcze karmiłam. Po Priorixie było niby wszystko dobrze - aż to fatalne zdarzenie... Pewnie się to nałożyło na ten jej nieprawidłowy zapis EEG, bo nie wiem, czy możliwe, że zapis fal mózgowych mógł się definitywnie zmienić pod wpływem szczepienia. W każdym razie, ja jako matka, boję się kolejnej próby z cyklu "a może tym razem się nic złego nie stanie".

Jaca - masz to zgłoszone jako NOP?

Magdalena: coś mi się zdaje, że im sie powaliło, że karta jest nadal w prywatnej czy co i nie przysyłają.

Nam przysłali ponaglenie po jakiś 9 miesiącach

Nie mam zgloszone jako NOP, bo lekarka uznala, ze miedzy szczepieniem a tym zdarzeniem uplynelo zbyt duzo czasu. Neurolozka jednak stawiala na wplyw szczepienia. Padaczki nie stwierdza sie ani po jednorazowym ataku ani po zapisie EEG. To musi sie powtarzac, zeby chorobe uznac za padaczke. Corcia byla diagnozowana pod katem padaczki, ale nie ma zadnej jednoznacznej diagnozy. Nigdy wiecej nie stracila przytomnosci, nie dostala drgawek itp. Ma zmiany napadowe w EEG w czasie snu - i to sie utrzymuje, jak na razie. Ale niczym sie nie objawia. No, charakterek ma nieco histeryczny, ale to wg lekarki kwestia psychiki, nie ukladu nerwowego.

3 tygodnie.

Oto właśnie polski system...nigdy nopów nie widzieli i nie słyszeli bo jak jest to go ignorują - masakra