Teo, a co z przypominającym MMR-em. Przecież teraz doszczepia się dzieci już szczepione w niemowlęctwie. Wychodzi na to, że szczepionka nie jest taka, jak o niej mówiono kilka lat temu.
Słyszałyście bodajże 2 dni temu w radiu (tylko nie pamiętam w jakim w grę wchodzi Zet lub Trójka) wypowiedź pani z sanepidu? Pani ubolewała, że w Polsce jest ok 3 tyś. dzieci nieszczepionych. Rzekomo wynika to ze strachu rodziców przed tiomerosalem. Lęk jest absolutnie niczym nieuzasadniony, ponieważ zaledwie kilka szczepionek go zawiera i są one przeznaczone dla starszych dzieci!!!!! Co za kłamstwo! Byłam tak zbulwersowana, że gdybym nie spieszyła się do pracy, zadzwoniłabym do radia! Jeszcze we mnie kipi. Żadnych, żadnych argumentów, a w ich miejsce kłamstwa. O, przepraszam. Pani powiedziała, że szczepienia są od dawna. Ktoś kiedyś je wymyślił i są skuteczna, dlatego powinniśmy szczepić. Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. O czym tu dyskutować i kto nie jest tutaj światły. śmiem twierdzić, że jednak nie rodzice.

Hanny: Kurcze no i mam teraz dylemat. Za niedługo nas też czaka mmr, a ja jestem w ciąży. Czy to żywa szczepionka? Mogę się zarazić? Tzn chętnie odłożę to szczepienie i dawkę przypominającą też, ale czy pediatra zrozumie, że obawiam się o nienarodzone dziecko?

Jakiś czas temu zadawałam to samo pytanie. Z tym że ja na razie teoretyzuję, bo jeszcze nie jestem w ciąży. Może teraz ktoś napisze, co robił.
Ja teraz chcę przeciągnąć o jakieś pół roku szczepienie (zwłaszcza że Lila ani nie chodzi ani nie mówi), a potem zajść w ciążę

Treść doklejona: 24.04.13 22:16
Hanny, gratuluję

Teo, nie pamiętam teraz dokładnie gdzie, ale bodajże w Danii i jeszcze gdzieś szczepionkę 5w1 (tę co u nas) podaje się "tylko" dwa razy... To tak a propo dawek przypominających... Ja nie zamierzam podawać ani MMR ani tej trzeciej 5w1 właśnie.

W ogóle polecam profil Stop Przymusowi Szczepień na FB, podają tam codziennie ważne informacje wraz ze źródłami, można się na prawdę sporo dowiedzieć.

migg dzięki:)
ask28 no właśnie tego się obawiam. Masakra w ogóle. Jak można dokonywać jakichkolwiek zabiegów na niemowlęciu bez zgody rodzica! Jakby się tak mocno uprzeć to można by nie podpisać zgody i wygrać sprawę w sądzie.
Mimo, że generalnie zamierzam szczepić dzieci to strasznie mi się nie podoba właśnie to, że biorą dziecko i już
Do porodu jeszcze długa droga, ale faktycznie chyba pójdę na porodówkę z oświadczeniem, że chcę zaszczepić później (ok 8 tyg) i engerixem (Kuba był oczywiście szczepiony w szpitalu euvaxem)

zabkaa25: szczepionkę 5w1 (tę co u nas) podaje się "tylko" dwa razy... To tak a propo dawek przypominających...

montenia: W Anglii sa 3 dawki tego szczepienia 5w1, bo moja starsza corka miala.

Z nieba mi, dziewczyny, spadacie z tymi informacjami!
Wczoraj byłyśmy z Młodą u neurolożki, powiedziała, że zapis EEG ma nawet lepszy niż poprzednio, i zasugerowała, żeby zaszczepić najpierw pojedynczą na Polio, a później resztę z tych pięciu. My mamy zaległą czwartą dawkę, bo 3 zniosła tak sobie (była bardzo marudna, po drugiej dawce wymiotowała przez ponad dobę), a odlot miał po Priorixie - utrata przytomności i diagnostyka pod kątem padaczki. Od tamtej pory (koniec 2011 r) odkładamy tę czwartą dawkę szczepionki 5w1.
W każdym razie, poprosiłam neurolożkę, żeby jednak jeszcze odroczyć te szczepienia. I ona dała mi wybór - i 2 karteczki - jedną zezwalającą na szczepienie pojedynczymi szczepionkami, a drugą z odroczeniem do końca tego roku. I się zastanawiałam, czy jednak nie spróbować zaszczepić, bo Młoda pójdzie od września do przedszkola (jak ją jeszcze gdzieś przyjmą, bo na razie się nie dostała!) i bałam się, że może się zarazić jakimś choróbskiem. Ale jeśli, jak piszecie, w innych krajach uznają, że do pełnej odporności wystarczą 2 lub 3 dawki, to jestem spokojna i zdecyduję się odłożyć jeszcze to szczepienie.

hanny i ja gratuluje!!!

Dzięki dzięki dziewczyny chyba nie na tym wątku się ujawniłam i czekam na powrót "starej ekipy" na przyszłe mamuśki

Penny, a jakie nazwy szczepionek na HIb i ipv?

Montenia jeszcze do nich nie dobrnęłam. Na razie jeszcze się waham pomiędzy tripacele, a infarixem Dtpa. Miałam gdzieś wydrukowane ich składy i zgubiłam i nie mogę odnaleźć. One są chyba podobne do siebie, ale jakoś nie daje mi to spokoju ..

Lily: Miałam na myśli coś innego. Można zbadać poziom przeciwciał, żeby sprawdzić czy odporność się wykształciła czy nie

Lily, owszem, jak masz tysiaka na zbyciu bo tyl to kosztuje. bo zaden lekarz nie da skierowania na wszystkie przeciwciala chorob, na ktore szczepimy dzieci.

Treść doklejona: 25.04.13 17:22

PENNY: Hanny to miało tak wyglądać :

6,5 miesiąca - engerix 2 dawka
8.5 m-ca- tripacel
11-12 m-cy - tripacel,ipv
15 m-cy-engerix 3 dawka
18 m-cy-tripacel
21 m-ce-HIB, IPV
24 m-ce - HIB, IPV

Ale na razie poszła tylko druga dawka engerixu. Dziś miałam szczepić tripacelem, ale Nadia ząbkuje, trochę jej woda leci z nosa więc odpuściłam. Możę w przyszłym tygodniu zaszczepię.
--

a jak planujesz rozlozyc szczepienia przypominajace w 5 i 6 r.z.???

elfika: a jak planujesz rozlozyc szczepienia przypominajace w 5 i 6 r.z.???

Kurcze no nie wiem, chyba w 6 i 7 roku ? jeśli teraz przeciągam szczepienia, to nie mogę szczepić później normalnie w 5 i 6 roku ?

Montenia, moja znajma pracuje w alabie i podliczyla mi wszystko na co szczepilismy wg kalendarza i wyszlo kolo tysiaka, takze tan...

Montenia, bo Ty mówisz o pojedynczym szczepieniu i sprawdzeniu przeciwciał, a Elfika chyba o wszystkich szczepieniach jakie w ogóle dziecku robiła.
Jak Ci się nazbiera szczepionek na 10 chorób po 100 zł to i tysiąc złotych wyjdzie.
Ale Elfika, Montenii chodzi chyba bardziej o to, żeby zrobić przeciwciała na konkretną chorobę, a nie żeby na wszystkie na raz robić.

Dziewczyny przeczytałam dwie strony tego wątku oraz artykuły i jestem przerażona!!!!!!!!!!!!!!!!! mam mętlik w głowie. Skojarzone szczepionki są groźniejsze niż te podstawowe ale i te podstawowe wywołują reakcje uboczne, które też są groźne. Jak rodzic zdecyduje się nie szczepić dziecka to nakładają kary lub mają prawo odebrać dziecko!!!! no chore normalnie!!! Już sama nie wiem co robić.....Które zło jest mniejszym złem???

zabkaa25: Venus bez przesady, dziecka nikt Ci za nieszczepienie nie odbierze, skąd Ty masz takie informacje?? ;)

Artykuły czytałam...ale chyba nie potrzebnie

Dziewczyny wiem, że dziecko w 24h od narodzin jest szczepione p/c WZW i gruźlicy.
Zapytałam na ostatnich zajęciach SR czy będziemy mówić o szczepieniach. Dostałam potwierdzenie, że tak.

Co do WZW to będę chciała przynieść swoją Engerix, ale czy gdyby mi odmówili zaszczepienia Engerixem to mogę złożyć oświadczenie, że nie życzę sobie żadnego szczepienia podczas pobytu w tym szpitalu?

Drugie pytanie dot. szczepienia p/c gruźlicy, czy tu również występuje problem z czystością szczepionki? Czy jest jakiś rodzaj szczepionki bardziej bezpieczny dla maluszka?.
Ogólnie to źle zapatruję się na nasz polski kalendarz szczepień. Jeszcze przed ciążą czytałam badania naukowe o powiązaniu szczepień z autyzmem. Chyba nawet w którymś z Newsweeków było o tym (tam polecali by przyjrzeć się kalendarzowi szczepień w Czechach - podobno jest bardziej rozsądny niż nasz).

zabkaa25: po prostu patrz, co podsuwają Ci do podpisania i nie podpisuj zgody na szczepienie

kurcze a ja sobie za chiny ludowe nie mogę przypomnieć, czy cokolwiek na temat szczepień podpisywałam........

pamiętam, że wyraziłam pisemną zgodę na pobranie krwi z pięty i przesłanie jej do badań pod kątem mukowiscydozy i jeszcze dwóch chorób, których nazw nie pamiętam
ale żeby o szczepieniu coś było to raczej nie

no chyba, że podczas przyjmowania mnie do porodu bo wtedy milion papierków musiałam podpisać i byłam lekko zdenerwowana, więc możliwe, że przeoczyłam

mangaa: Chyba, że to właśnie przy papierkologii podczas przyjęcia do szpitala się załatwia.

mi sie zdaje że trzeba przejść się na oddział noworodków i tam dogadać się z pielęgniarkami noworodkowymi. One też wypełniają swoje papiery i po prostu napiszą żeby nie szczepić tym i tym etc...Bo położne z oddziału poł-gin nie zajmują się noworodkiem.

Ja pamiętam z praktyk że nikt matki nie pytał o zdanie i szczepił.

Tak a propo podpisywania, to u nas (warszawa, czerniakowska) papiery do podpisania dostal mąż, bezpośrednio po porodzie ja nic nie wypełniałam, wiec uczulcie mężatych bo w szoku poporodowym mogą ich zgarnąć do ogarniecia papierologi.
My żeśmy szczepili engerixem w 2 dobie bo w 1 nie mieliśmy szczepionki, i recepta była tez nasza. A i w tej turze co mały był szczepiony byliśmy jedynymi rodzicami z engerixem reszta dzieci szczepiona euvaxem. Ogólnie to uslyszalam od pielegniary komentarz w tej sprawie ale nie robili zadnych problemow.

Moja koleżanka rodziła w lutym w szpitalu bielańskim, szczepią tam tylko euvaxem. Wystarczyło, że napisała oświadczenie, że nie zgadza się na szczepienie euvaxem i zaszczepi engerixem we własnym zakresie. Nie robili problemów. Na madalińskiego można wybrać, mają obie szczepionki.

OK, to będę mieć na wszelki wypadek oświadczenie, że nie życzę sobie szczepienia Euvaxem. A wcześniej podczas SR obadamy z M temat czy można mieć swoją czy jest jakiś wybór itd.

montenia: Na bcg niestety sie zgodzilam(mielismy problem z wezlami po tym szczepieniu).

Hmmm, gdybyś się nie zgodziła to jaka później opcja wchodziłaby w grę, tzn nie szczepiłabyś w ogóle czy później czy inną szczepionką (są w ogóle różne?)?

Ja zamierzam napisać oświadczenie, że odmawiam Euvaxu. U mnie w szpitalu nie ma możliwości przyniesienia swojej szczepionki, więc Mangaa warto dowiedzieć się wcześniej jak jest u Was. Powiedzieli mi też, że jeśli nie chcę Euvaxu, to mam przesunąć szczepienie na WZW o 6 tygodni i zaszczepić na pierwszej wizycie szczepiennej w przychodni.

U mnie w szpitalu na pewno podsuwają zgodę na szczepienie do podpisania - ale w moim przypadku było tak, że dostałam te wszystkie papiery do podpisania, jak już siedziałam na wózku gotowa do zawiezienia na cc!!! Dodam, że w szpitalu przed porodem byłam dwa dni... Podpisałam z marszu jak leci, wiem, że to niedopuszczalne podpisywać bez przeczytania ale to na prawdę była ostatnia rzecz, o której wtedy myślałam, to były ostatnie minuty przed zabiegiem, i tak bym nawet nie zdążyła przeczytać. Inna sprawa, że wtedy w temacie szczepień byłam zielona jak trawa na wiosnę i podpisałabym tak czy siak. Przed drugim porodem już się nie dam porobić.

Uważam, że jeśli wahasz się co do ewentualnego szczepienia, lepiej mieć ze sobą oświadczenie dla własnego spokoju i jasności sytuacji. Moje dzieci były szczepione tak jedno jak i drugie bez mojej zgody i wiedzy. Po fakcie podpisywałam stosowne dokumenty Ani razu nie zdążyłam niczego podpisać w IP przed porodem Wiem już, że kolejnego na pewno nie zaszczepię w szpitalu i dlatego szukam stosownego wzorca dokumentu, który rozjaśni personelowi w głowach.
Co do kar nakładanych przez sanepid nie generalizowałabym. Sama znam sytuację, w której nałożono na rodzica 500zł.

http://wiadomosci.onet.pl/nauka/epidemia-odry-w-walii-trwa-pospieszna-akcja-szczep,1,5484031,wiadomosc.html poczytajcie moze da Wam to do myślenia.. Zaszczepienie nie zawsze chroni całkowicie przed choroba, ale organizm który juz raz zetknął się z czynnikiem cjorobtowrczym czyli szczepionka wytwarza przeciwciala, które przy kolejnym kontakcie- choroba skutecznie walczą i chronią organizm. A jak epidemia będzie u nas to co powiecie swoim nie zaszczepionym MMR dzieciom? A moze polecicie do lekarza żeby leczył coś czego można było uniknąć?